Kosiarka ...

Viking MB410

 

Problem z silnikiem.

 

Jak jest zimna "odstana" zapala generalnie za pierwszym - drugim razem i ideał Problem zaczyna się po kilkunastu min koszenia. Pracuje i nagle ... gaśnie. Co gorsza jej ponowne zapalenie jest coraz trudniejsze. Po pierwszym zgaśnięciu za powiedzmy 4-5 pociagnieciem - każde kolejne zgaśnięcie i próba zapalenia coraz bardziej wymagająca. Przy próbach odpalania czasem strzela, czasem "szrapie" sznurek że z ręki wypada, troche białego dymu dla efektów specjalnych Smile, Zdarzyło się że z tłumika poleciał nawet ogień

Na świecy dużo czarnego suchego nagaru, takiego pyłku - po wyczyszczeniu nadal to samo. Filtr powietrza dokładnie wypłukany. Próbowałem z inną świecą - b/z. Olej dopiero co zmieniony Smile pełen syntetyk 5W30.

 

Kiedyś ścieło klina na kole magnesowy - objawy były takie że też nie odpalała - i nagminnie "szarpała" sznurek. Teraz objawy raczej inne. Więc razcej można wykluczyć scięty klin.

 

Kosiarka nie jest nowa - ma już dobrych parę lat i eksploatowana dość intensywnie. Do tej pory zmieniane było:

- klin koła magnesowego

- przepona gaźnika (w tedy raczej nierówno pracowała i "dusiła się" - teraz inne objawy)

- piasta noża na wale (zerwany klin)

- uszczelka pod głowicą

 

czy to może być wina tłumika ?

Witam.

Z objawów obstawiałbym:

1. Gaźnik-zabrudzony/woda

2. Świeca

świeca, a raczej przewód,

a raczej przewód,

o to to

tylko nie łap za niego. gdy pracuje kosiarka

hmm tzn przebicia jakiegos szukac ?

czy moze cos z cewką ?

 

jak to zdiagnozowac ?

 

bo o ile sie orientuje to wymienic mozna wlasnie przewó razem z całą tą cewka - a to tanie raczje nie jest

 

tłumik wykluczyc ze zatkany albo cos ?

Pierścienie - im dłużej pracuje tym się bardziej rozszczelnia i idzie olej do komory spalania (stąd nalot na świecy). Bierze olej?

A zasyfiona świeca powoduje nieprawidłowe spalanie mieszanki.

Jak ochłonie to się kurczy i jest szczelny...

oleju nie bierze - a przynajmniej w ilościach nie zauważalnych

Olej dopiero co zmieniony Smile pełen syntetyk 5W30.

 

raczej to nie ma wpływu na gaśnięcie kosiarki ale czym prędzej zmień ten olej na prawidłowy tj klasa lepkości SAE 30. Odstawiam że silnik to Tecumsech albo B&S. Te silnki nie lubią innych olei i lada chwila mozezsz mieć problem. SAE 30 mozesz kupic na kazdej stacji benzynowej - kiedyś to były najtańsze oleje jednosezonowe, teraz wróciły do łask (kilkrotnie droższe ) jako "specjalistyczne oleje do kosiarek"

Pierścienie - im dłużej pracuje tym się bardziej rozszczelnia i idzie olej do komory spalania (stąd nalot na świecy). Bierze olej?

A zasyfiona świeca powoduje nieprawidłowe spalanie mieszanki.

Jak ochłonie to się kurczy i jest szczelny...

 

albo i może mieć znaczenie - kto wie. I tak musisz zmienić i tak - przy okazji sprawdzisz. Syntetyk jest stosunkowo mało lepki.

Olej dopiero co zmieniony Smile pełen syntetyk 5W30.

 

raczej to nie ma wpływu na gaśnięcie kosiarki ale czym prędzej zmień ten olej na prawidłowy tj klasa lepkości SAE 30. Odstawiam że silnik to Tecumsech albo B&S. Te silnki nie lubią innych olei i lada chwila mozezsz mieć problem. SAE 30 mozesz kupic na kazdej stacji benzynowej - kiedyś to były najtańsze oleje jednosezonowe, teraz wróciły do łask (kilkrotnie droższe ) jako "specjalistyczne oleje do kosiarek"

 

o mosz - a to mnie zdziwiles ze zły olej bo zadobry

tak silnik B&S. Ale od drugiej wymiany ma lany ten wlasnie olej.

A czemu 5W30 jest zly dla tego silnika ? zarzadki ?

byc może że za mało "rzadki" ale pełnej odpowiedzi udzieli Ci konstruktor tego silnika Ja tylko kiedys pracowałem w Husq..... (Jezu - nigdy nie pamiętam jak to sie piszę) , jak ludziska chcieli za dobrze i leli Mobil 1 to predzej czy później lądowali w serwisie.

Kosiarka nie jest nowa - ma już dobrych parę lat i eksploatowana dość intensywnie.

Koledzy mają rację, że niepotrzebnie wlałeś tam syntetyka........najlepiej lać to co przewidział producent. Ja do swojej 9-cioletniej Husqvarny z 3.5 konnym silnikiem Tecumsecha na wiosne leje olej, który mi sprzedają w tym samym salonie, co kupiłem kosiarkę i zapominam o tym na cały sezon. Cena z tej wiosny to 14 PLN.

A co do meritum, to obstawiam rozregulowane zawory. Sam jestem po takiej własnie regulacji - 1 od początku. Świeca i przewód nie ruszane od nowości, podobnie jak wszystkie bebechy ze środka.

Moja Husqvarna zachowywała się identycznie jak Twój Viking, tyle że pracowała nieco dłużej, zanim sie zgrzała.......ale to może wina zbyt dobrego oleju ?

tylko ... ta moja to chyba nie ma regulacji zaworów

Te silnki nie lubią innych olei i lada chwila mozezsz mieć problem. SAE 30 mozesz kupic na kazdej stacji benzynowej - kiedyś to były najtańsze oleje jednosezonowe, teraz wróciły do łask (kilkrotnie droższe ) jako "specjalistyczne oleje do kosiarek"

 

Silniki kosiarek są chłodzone powietrzem i silnik osiąga wyższą temperaturę pracy nic silnik samochodowy. Z tego powodu należy stosować dedykowane do tych silników oleje

nie uwierze że olej za 14 zł jest lepszy bo dedykowany dla kosiarek niż olej który kosztuje 80zł i jest do samochodów

 

przecież w samochodzie mimo wszytsko panują bardziej ekstremalne warunki. I zmienia się go rzadziej (względem ilości przepracowanych godzin)

 

fakt - z lepkościami coś może być na rzeczy ... le tu by trzeba było niezłego fachowca

a po co tu fachowiec?

skoro SAE30, to SAE30, a nie jakieś tam popaprane syntetyki,

nawet ignorant z OBI/Liroja o tym wie

 

RTFM!

zawsze

Nie marka oleju się liczy a jego świeżość. Świeży olej mineralny wymieniany co 5tys km jest dużo lepszy od najlepszego 0W60 Mobil1 wymienianego co 30tys km - to a propos samochodów w Polsce.

A co do oleju do kosiarki to tylko i wyłącznie to co piszą koledzy SAE30 - lepszy to ten co wlałeś na pewno nie jest chyba, że będziesz kosił przy -20stC.

 

A jak jest z mocą? Wszędzie jedzie równiutko czy musisz mocno zwalniać i cofać na kępkach? Trzeba kompresje sprawdzić

nie uwierze że olej za 14 zł jest lepszy bo dedykowany dla kosiarek niż olej który kosztuje 80zł i jest do samochodów

 

przecież w samochodzie mimo wszytsko panują bardziej ekstremalne warunki. I zmienia się go rzadziej (względem ilości przepracowanych godzin)

 

fakt - z lepkościami coś może być na rzeczy ... le tu by trzeba było niezłego fachowca

 

oczywiście że będzie gorszy do tego konkretnego silnika. Jego cena ma sie nijak do możliwości zastaosowania . Jeśli dalej nie wierzysz to per analogia usmaż sobie placki ziemniaczane na syntetyku. Dobre będą? Nie? Dlaczego?? Przeciez kosztował 80 zł ..... Na pewno jest lepszy od kujawskiego za 4 zeta.

 

B&S zaleca tylko SAE 30. Koniec. Kropka.

Troszkę walczyłem z moją kosiarą.

Po zapaleniu sama gasła.I tak w kółko.

Też myślałem,może olej,może elektryka,może gaźnik...

Pomogła wymiana świecy i wlanie świerzej benzyny.

Chodzi jak burza.

a po co tu fachowiec?

skoro SAE30, to SAE30, a nie jakieś tam popaprane syntetyki,

nawet ignorant z OBI/Liroja o tym wie

 

no ale dlaczego ? - konkretnie. Fajnie że w OBI tak mówia - ale to niczego nie tłumaczy ... Matematyka i fizyka ...

 

- czym się różni silnik samochodowy od tego z kosiarki ?

i czym się różni olej "dedykowany" do kosiarek od tego samochodowego ?

- pozatym nie ma oleju samochodowego - tylko silnikowy.

 

Renault tez zaleca ELF ... fajnie - mają umowy wspolpracuja zarabiaja na tym ale to niczego nie tlumaczy

 

co do olejów w samochodach - to kiedyś słyszałem że przy najnowszych olejach syntetycznych mozna nie wymieniac oleju naweto do 100 tys z wymiana filtru co ~30 tys i odbedzie sie to ze szkoda niezauwazalna w eksploatacji silnika. No i logicznie myslac maja racje. I sa jest to potwierdzone naukowymi badaniami - tylko nie jet to publikowane ... bo kto na tym straci ... ?

 

Ale nie o tym temat

 

Kosiarka pracuje raczej rowno. Świeca wymieniana.

Zastanawia mnie to "strzelanie" przy zapalaniu - i ten ogien z tlumika.