Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Impregnowana (i sucha) więźba.


Recommended Posts

Byłem w trzech tartakach w sprawie więźby.

Powiedzieli mi, że te wszystkie mądrości o suchym drewnie

na dach to bujdy na resorach.

Na dach powinno kłaść się drewno wilgotne (nie mokre!!!).

Bo się lepiej ułoży i doschnie.

Nikt nie ma teraz czasu pieniędzy, aby je suszyć w suszarniach.

 

I co wy na to ???

 

D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Ja kupiłem juz suche. Jeszcze prawie rok suszyło się pod przykryciem. Było piękne, proste i ładne. Niestety kiedy tylko zaczęto stawiać więźbę kilka razy pokropił deszczyk. No i się pokrzywiło tak, że musiałem później dach równać na łatach do 5cm. Wszyscy sąsiedzi robili z wilgotnego a nawet świeżego i nic się u nich nie pokręciło. Mają dachy równe i bez podkładek na łatach. Drugi raz na pewno robiłbym z wilgotnego. Nie wykręca się na dachu. Pod wpływem naprężeń tylko sie dociśnie, spasuje.

Teraz wiem, z tym suchym drewnem to bujdy na resorach. Szkoda tylko, że kosztowało to ładnych parę złotych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ArtMedia, twój przypadek jest jednostkowy i dotyczy prawdopodobnie nieprawidłowo suszonego drewna - jeśli jest wysuszone nierównomiernie, wtedy mimo że wygląda na proste, może magazynować w sobie spore naprężenia skurczowe które mogą wyskoczyć np. przy deszczyku czy nawet po przycięciu takiego elementu. Suche drewno znacznie przewyższa jakością mokre, ale suszenie to też sztuka (odpowiednie programy suszenia, reżimy czasu, temperatury i wentylacji itp.)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pytałam kilku ekip ciesli i kilku inspektorów nadzoru budowlanego z wieloletnim doświadczeniem i co????

Wszyscy powiedzieli mi że dach to sie robi z mokrego drewna. Bo taki dach jest prosty o trwały, a w przypadku suchego drewna, mogą dziać sie różne dziwne rzeczy (pow wpływem obciążeń) - Artmedia ma rację!!!!!!!!.

Ja postanowiłam nie suszyć komorowo drewna, tylko posłuchać górali. Domy budują od stuleci i chyba mają w tym lepsze doświadczenie niz kilku mądrali z dyplomami. (ja sama tez mam taki dyplomik).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ArtMedia, twój przypadek jest jednostkowy i dotyczy prawdopodobnie nieprawidłowo suszonego drewna - jeśli jest wysuszone nierównomiernie, wtedy mimo że wygląda na proste, może magazynować w sobie spore naprężenia skurczowe które mogą wyskoczyć np. przy deszczyku czy nawet po przycięciu takiego elementu. Suche drewno znacznie przewyższa jakością mokre, ale suszenie to też sztuka (odpowiednie programy suszenia, reżimy czasu, temperatury i wentylacji itp.)

U kilkunastu sąsiadów, którzy robili z mokrego to też jednostkowy przypadek?!?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak zamówiłem więźbę (w zasadniczej części) i obecnie sobie lezy i dosusza się, można by rzec naturalnie.Planuję jej montaz we wrześniu. Chciałem mieć drewno z zimowego wyrębu-podobno lepszej jakości. Zdecydowałem się na wcześniejszy zakup ponieważ teoretycznie lepsza jakość, lepiej jest przygotowane do impregnacji po odlezeniu (więcej środka wejdzie),będzie bardziej suche (nie całkiem ale też nie 40 % jak to sieczęsto odbywa). Uważam, że impregnacja zanuzeniowa jest dużym uproszczeniem (szczególnie mokrego i w w przypadku opadów w trakcie montażu) i zdecydowałem się na cisnieniową, Drewno właśnie leży w zakładzie robiącym taką impregnację i czeka (składowanie w cenie impregnacji).

Ale czy zdecydowałbym się drugi raz na wcześniejszy zakup, nie wiem. Rzeczywiscie słyszałem o odkształcaniu się suchego po zamontowaniu i o koncepcji ze mokre, skręcone lepiej znosi taką operację. Słyszałem też (chyba na forum) o możliwości skręcania się mokrego w trakcie schniecia na dachu co moze spowodować np pękanie płyt k-g. uważam ze decydując się na ipregnację ciśnieniową należy jednak drewno co najmniej przesuszyć (im dłuzej tym lepiej). Pytałem praktyków; uważają ze suche jest generalnie bardziej prawidłowe, chociaż może wzdłuż pekać i należy je przekładać w trakcie suszenia. Mój wykonawca na własny dom skladował elementy więżby 3 lata i twierdzi ze było zupełnie OK i tym mnie uspokoił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja postanowiłam nie suszyć komorowo drewna, tylko posłuchać górali.

 

 

Aldonko, ale co radzą górale bo mój dobry znajomy wynajął ekipę góralską, do budowy domu w Zakopanem. Dogadali się, że za parę dni wytną drzewa na materiał i zaczną to wszystko szykować. Na pytanie kiedy zaczną budowę odpowiedzieli, że za ok. ..... 18 miesięcy, bo drewno musi przesezonować i odpowiednio wyschnąc.

 

Na moją więźbę drewno przygotowywałem sam, bo teść ma las. Leżało również ok. 18 miesięcy, przy czym po ok. 5 miesiącach zostało zaimpregnowane. Kanciaki były systematycznie, co ok. 2-3 miesiące przewracane, żeby się nie pokręciło (i tak jednak kilka odpadło). Dach stoi, ma się dobrze i nic się nie dzieje.

 

Tak, że na mój gust to wszystko kwestia gustu i farta. W czasie roboty deszcz nie padał to mi dachu nie pokręciło i jest wszystko OK. Ciekawe co by było jakby padał?

 

Pozdrówka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak się ma mokre drewno do impregnacji? Jak takie drewno zaimpregnować? Takie drewno nie wpija impregnatu - czy się mylę?

Czy ma sens impregnować ciśnieniowo, czy lepiej obmalować kilka razy pędzlem i zaoszczędzić parę złoty?

 

Przyłączam się do pytania. Jak impregnować mokre drewno? A może wypowie się jakiś Pan Góral. I może ktoś zrobi ankietę:-suche czy mokre drewno. Ja niestety nie wiem jeszcze jak to się robi :oops: :oops: :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na babską logikę, mokre też można impregnować. Np. pomalować impregnatem powierzchnię przy pomocy pędzla. Trwałość ? Chyba do pierwszej ulewy, spłucze się łatwo. Ale jak zanurzyć w kąpieli solankowej o odpowiednim stężeniu i na dłuższy czas, to wilgotność drewna nie ma już takiego znaczenia, bo cały proces moim zdaniem odbywa się na innych zasadach. Drewno nie będzie wpijać solanki jak gąbka, ale sól z kąpieli będzie przechodzić do drewna na zasadzie wyrównywania stężeń. Tak samo mokre pyrki, mięso, warzywa mimo ,że nasycone wodą zanużone w solonej wodzie chłoną sól. Drewno powinno w takiej solance poleżeć od kilku do kilkunastu godzin w zależności od jej stężenia. Im dłużej tym głębiej sól wmigruje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ArtMedia, twój przypadek jest jednostkowy i dotyczy prawdopodobnie nieprawidłowo suszonego drewna - jeśli jest wysuszone nierównomiernie, wtedy mimo że wygląda na proste, może magazynować w sobie spore naprężenia skurczowe które mogą wyskoczyć np. przy deszczyku czy nawet po przycięciu takiego elementu. Suche drewno znacznie przewyższa jakością mokre, ale suszenie to też sztuka (odpowiednie programy suszenia, reżimy czasu, temperatury i wentylacji itp.)

U kilkunastu sąsiadów, którzy robili z mokrego to też jednostkowy przypadek?!?

Chyba się nie zrozumieliśmy. To Twój przypadek był jednostkowy, a nie sąsiadów. Więźbę z drewna mokrego wykonuje się na większości domów w Polsce i jakoś stoją. Co nie zmienia faktu, że więźba wykonana z drewna suszonego (a mam na myśli suszenie komorowe) jest lepszej jakości od tej wykonanej z drewna świeżego lub suszonego naturalnie.

Co do impregnowania powierzchniowego - większość jego została wypłukana z drewna mojej więźby pomiędzy czasem jej zainstalowania i pokrycia dachu. Z resztek impregnowanych łat (impregnat również ogniochronny) rozpaliłem ognisko...

Pyrka, kilka do kilkunastu godzin nie wystarczy do wyrównywania stężeń. Skuteczniejsza byłaby raczej metoda kąpieli gorąco - zimnej, najpierw kąpiel w gorącym impegnacie (powietrze w porach nagrzewa się i rozszerza), następnie kąpiel zimna (nagrzane powietrze w porach kurczy się pod wpływem zmiany temperatury, tworzy się podciśnienie wciągające impregnat wewnątrz drewna). Jeśli komuś się chce.

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd wiesz jakie ciśnienie i jaka temperatura? Może podasz dane ? Poza tym w autoklawach chyba nie ma gorących kąpieli wodnych, tylko para pod ciśnieniem a to już nie całkiem to samo.

 

Moi rodzice pracują w takim zakładzie i owszem masz rację zastosowanie ma para wodna, ale czy to duża różnica?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...