Komin wychodzi w koszu

Dxięki twórczemu myśleniu mojego murarza i braku doświadczenia z mojej strony komin wychodzi mi w koszu. Czy ktoś ma taką sytuację. Poradźcie co zrobić? Czy w ogóle da się coś zrobić? Czy wina za to jest kierownika czy moja?

To poważny błąd. Woda spływając z połaci i kierując się do kosza napotka po drodze przeszkodę. Nie jestem fachowcem od dachu, ale wydaje mi się, że jeżeli jeszcze można to trzeba komin przesynąć (łatwiej z wentylacyjnym, gorzej ze spalinowym), lub może coś pokombinować z dachem ale to raczej będzie trudne.

Witam,

MAGI - byc moze rozwiazaniem jest zainstalowanie przy kominie tzw kozubka, ktory splywajaca koszem wode rozdzieli na strumienie omijajace komin i plynace po polaciach. Ale osobiscie nie widzialem takiego rozwiazania. Wg mnie jest to pytanie do dekarzy, jak widza rozwiazanie takiego problemu. No i kierownik budowy powinien ruszyc glowa

Pozdrowienia

Kosz to nie tylko woda. Kosz spelnia wazna role konstrukcyjna

chocby ze wzgledu na obciazenia sniegiem gromadzacym sie podczas roztopow wlasnie w koszach. Jesli na drodze sniegu pojawi sie komin to tego sniegu bedzie gromadzic sie duzo. I tu problem zarowno izolacji przed podtapianiem jak i naporu sniegu. Konstrukcja dachu nie moze byc polaczona z konstrukcja komina wiec sie nie moze o komin wspierac w takim razie o co wesprzesz kosze by razem ze sniegiem nie wpadly na poddasze? Moze jakies wewnetrzne slupy?

Jesli mozesz to staraj sie uniknac takiego rozwiazania?

Moze zmiana konfiguracji dachu?

A juz na pewno zmiana murarza.

O qrcze! a gdzie był projektant? U mnie z kolei komin jest w poprzek dachu, na co, jako laicy, nie zwróciliśmy uwagi, wyszło dopiero jak sie zrobiło I jest wspomniany przez kogos kazubek przy kominie po wyższej jego stronie.

Dxięki twórczemu myśleniu mojego murarza i braku doświadczenia z mojej strony komin wychodzi mi w koszu.

Piszesz , że wychodzi więc może jeszcze da się coś zrobic żeby jednak nie "wyszedł". Komin wbrew pozorom nie koniecznie musi być pionowy od początku do końca.

A co do winy to wg mnie WYŁĄCZNIE kierownika budowy.

Czy dużo wchodzi go w kosz ? Jeśli tylko część to można go na rogu podciąć i położyć obróbkę blacharską. Jeśli nie narusza to kanału wentylacyjnego to nie powinno być większego problemu. Czym kryjesz dach ?

Napisz moze o przyczynach zaistaniałej sytacji , blad w projekcie, blad murarza , a moze Ty cos kazalaes przesunac (sciane) wtedy latwiej bedzie wydac na kogos wyrok

Robiłam projekt indywidualny i architekt zaprojektował mi kominek nie tam gdzie chciałm. Kazałam go przesunąć. Architekt miał go nanieść na plan ale tak długo się bujał z tą myślą, że murarze zaczęli murować i postawili komin tam gdzie stoi. Ja nie jestem alfą i omegą i nie wiedziałam, że będą jakieś komplikacje. Moim zdaniem powinien to zauważyć kierownik budowy.

Przyznam się ci że u nas też wychodził komin w koszu bo chcieliśmy kominek w rogu salonu, ale mój tesciu zreszta nasz projektant szybko wybił nam to z głowy i przesunął komin o 120 cm od rogu tak, że za kominkiem zrobimy ławę. Wg jego nie może tak być, bo na nim opierają się również krokwie, więc jak je teraz oprzesz, bo chyba nie ufiksujesz krokwi koszowqej w kominie. Moim zdaniem masz dwa wyjścia:

- przeprojektować dach, a jest to możliwe na 99%

- rozebrać i przesunąć komin

Fakt jest faktem to jest twoja i kierownika wina, o ile on na to też wyraził zgodę.

pzdr

Też nie odważyłbym się postawić komina w koszu, lub w poprzek dachu... Z powodów wyżej wymienionych.

Dla tego jestem przeciwniekime zmian w projekcie. Podnoszeniu scian kolankowych i innych rzeczy. Projektanci nie bez przyczyny umieszczaja pewne rzeczy tak a nie inaczej. Pozniej wychodza takie problemy. A ile widzi sie domow z podniesona sciana kolankowa, wyriwananymi garazami, ktore wygladaja jak stodoly.

Po konsultacjach robię drugi komin w miejscu, w którym miał być ten pierwszy pierwotnie /czyli po mojemu/. Murarz przez swoje innowacje ma podwójną robotę a ja podwójne koszty ale wolę to aniżli cieknący kosz.

Dziękuję wszystkim za rady i podpowiedzi.

Dla tego jestem przeciwniekime zmian w projekcie. Podnoszeniu scian kolankowych i innych rzeczy. Projektanci nie bez przyczyny umieszczaja pewne rzeczy tak a nie inaczej. Pozniej wychodza takie problemy. A ile widzi sie domow z podniesona sciana kolankowa, wyriwananymi garazami, ktore wygladaja jak stodoly.

 

Witam

U mnie również komin wychodził w koszu i niestety była to wina...pani architekt bo tak zrobiła projekt. Na szczęście znajomy oglądając projekt dachu zauważył błąd i zdążyliśmy to zmienić.

pozdrawiam