lakierowanie blatu wczesniej olejowanego

hallo,

jak w temacie - ktos to robil? da sie? kupilem debowy blat, zaolejowalem dwa razy, zrobilem ten 'test kropli' i ogolnie bardzo bylem zadowolony, tyle ze raz zostawilem na blacie mokra szmate, ostro mokra, no i sie wzial i wypaczyl i sciemnial w tym miejscu, co prawda wysechl i sie wyprostowal juz, sciemnienie po przetarciu papierem tez zniklo, zaolejowalem drugi raz blat, niby teraz tez ok, nie wiem jeszcze ile razy mam to robic, zeby akcja szmata sie nie powtorzyla. czy ktos mial podobny problem? czy taki olejowany wczesniej blat mozna polakierowac? jak w ogole najlepiej drewniany blat zabezpieczyc????

kurcze pewnie boorg albo Jutrzenka by cos poradzil, ale na moj gust i ganz mokra szmata to troche malo zrobiles. Nie kojarze chemii i technologii a na mocne zawilgocenia jednoskladnikowy albo na zimno moze byc troszke malo , no ale ja nie parkieciarz.

Na blat jednak uzylbym jakiej Bony, Bergera albo nawet czego na goraco.

Mysle, ze mozesz polakierowac to. Bankowo takim samym lakierem jakiego uzyles oleju. Jesli olej zywiczny , to lakier zywiczny /co ja gadam ? /Wszystko bedzie pewnie kryl chemoutwardzalny, pod warunkiem , ze olej nie mial zadnych zwiazkow winylowych. Z gory pewnie mozesz odpuscic sobie lakiery akrylowe.

hallo,

 

jak w temacie - ktos to robil? da sie? kupilem debowy blat, zaolejowalem dwa razy, zrobilem ten 'test kropli' i ogolnie bardzo bylem zadowolony, tyle ze raz zostawilem na blacie mokra szmate, ostro mokra, no i sie wzial i wypaczyl i sciemnial w tym miejscu, co prawda wysechl i sie wyprostowal juz, sciemnienie po przetarciu papierem tez zniklo, zaolejowalem drugi raz blat, niby teraz tez ok, nie wiem jeszcze ile razy mam to robic, zeby akcja szmata sie nie powtorzyla. czy ktos mial podobny problem? czy taki olejowany wczesniej blat mozna polakierowac? jak w ogole najlepiej drewniany blat zabezpieczyc????...

...olejem parkietowym V3 czy jakos tak, przy uzyciu pedzla...

Oleju nie znam (potrzebny blat techniczny ze składem).

A to jest strona dzięki której odkryłem forum Muratora (hasło w wyszukiwarce "stół w kuchni" )

http://www.muratordom.pl/ekspert_wnetrza.htm?advices=157555,3801 ... czyli dwie warstwy to za mało.

A lakierowanie: tak jak pisał 2112 wojtek.

PS. Oleju Bergera na blat bym nie używał (akurat jego oleje trzeba pastować).

a jesli jednak bym obstawial przy olejowaniu to co? olej na goraco? co to jest??

A jak go położysz "na gorąco"??? Żelazkiem??? Trudne do wykonania.

Drewno musi "napić się" oleju. Dlatego musisz kłaść tyle (a nie 2 warstwy), aż drewno przestanie go brać - nadmiar usuwasz wełną stalową (włos 80 - 120).

... tyle ze raz zostawilem na blacie mokra szmate, ostro mokra, no i sie wzial i wypaczyl i sciemnial w tym miejscu...

Wodoodporność podłogi drewnianej sprawdza się gdy rozlejemy płyn i on sam wyschnie. Wtedy dobrze zaolejowana podłoga wytrzyma to bez trudu. Na mokrą szmatę (pozostawioną do wyschnięcia) podłoga drewniana olejowana przestaje reagować, gdy olej skrystalizuje się (po kilku latach). Dlatego stare podłogi pastowane lub olejowane są praktycznie "bezobsługowe".

a kiedy sie stwierdza, ze drewno ma go dosc?

Na powierzchni zostaną takie pomarszczone "gluty" z oleju. Należy je usunąć wełną stalową.

czy to znaczy w praktyce olejowac do us**nej smierci?

Ręce opadają... .

Jak zobaczysz, że poolejowałeś blat a następnego dnia na powierzchni, są dziwne rzeczy (pomarszczone plamki z oleju) - to znaczy koniec (czyli "nadeszła us**na śmierć"). Wiecie rozumiecie?