Mamy za sobą zakupy łazienkowo-kuchenne na parter.
Wszystko załatwiliśmy szybko, sprawnie i....prawie bezboleśnie.
Jedyny minus to rachunek na koniec, no ale o tym pisałam już wyżej.
Wszystko kupowaliśmy w sklepie Aqua w Piasecznie.
Brałam pod uwagę też oferty sklepów internetowych- gdzie ceny nie ma co ukrywać są dużo niższe, ale w sklepie dostaliśmy ładny rabacik i transport gratis.
Wyszło podobnie jak byśmy kupowali przez internet.
Najbardziej sie cieszę , że tym razem uniknęliśmy jeżdżenia, stania w korkach, wybierania.
Plusem starzenia się jest niewątpliwie to, że człowiek staje sie dużo bardziej konkretny i zdecydowany.
Wyrysowałam już układ płytek w małej łazience i kuchni.
Musze sie tylko zastanowić , jak w łazience wykończyć ściany , w miejscach gdzie nie będzie płytek/ nie lubię łazienek wyłożonych od góry do dołu glazurą/
Czy znowu tynk cementowo- wapienny / wilgoć/ , czy płyta k-g/ chyba za gruba/, czy coś innego.
Wcześniej nie mogliśmy tego zrobić . bo podczas tynkowania nie znaliśmy dokładnego układu płytek.
Poza tym myślimy o podłodze na parterze.Tzn. z wielu względów na dole będzie terakota, tylko zastanawiamy się jaka.
Wszystkie modele kamienno-postarzane już mi sie przejadły.
Chcieliśmy płytki imitujące drewno, ale po mału odchodzimy od tego pomysłu.
Poza tym , grzejemy, grzejemy, grzejemy!!!
Nasz kominek pracuje na full i spisuje sie doskonale.
Gdyby Wielki Instalator z Konstancina-Jeziornej zechciał podłączyć nam prąd moglibyśmy podłączyć rekuperator i poszłoby migiem.
Ale co go to obchodzi-prawda?