Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    48
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    93

Entries in this blog

Marek i Ewa

Środa - 15 listopad 2007

Hurra - mam prąd !

A przy okazji ubaw - szkoda, że nie miałem aparatu ....

A bylo to tak

Rano przyjechali z energetyki (a jakże - z koparką ) prąd podłączać - wykopali dolek (bo ziemia miękka) polożyli kabel, prąd podłączyli - a jakże i i dawaj zasypywać dołek. U somsiada łatwo poszło - a u mnie przy wjeździe na działkę góra bloczków - nijak wjechać. No to koparkowy - przez pole przejadę - a na to budowlańcy moi - nie przejedzie - miękko. Na to koparkowy - a ja taki przejadę - nie na takiej drodze się jeździło. I pojechał ..... I tak się przyssał podwoziem, że lemieszem nawet się wyciągnąć nie mógł. Dopiero dźwig ściągnęli i go odessali ....

I pojechali ....

A ja na dzialce mam prąd za 2tyś i 30m toru kajakowego na drodze gminnej za free ... bo nie zasypali .....

Marek i Ewa

Poniedzialek - 12 listopad 2007 r

 

W sobotę i niedzielę atak zimy

Pojechałem w poniedzialek

Robota stanęła za to bo wszystko śniegiem zasypalo

Zamieszczam zdjęcia z budowy

http://www.grzesio.pl/budowa/zima1.jpg" rel="external nofollow">http://www.grzesio.pl/budowa/zima1.jpg

Woda ..........

http://www.grzesio.pl/budowa/zima2.jpg" rel="external nofollow">http://www.grzesio.pl/budowa/zima2.jpg

Woda .............

http://www.grzesio.pl/budowa/zima3.jpg" rel="external nofollow">http://www.grzesio.pl/budowa/zima3.jpg

Buda ...........

http://www.grzesio.pl/budowa/zima4.jpg" rel="external nofollow">http://www.grzesio.pl/budowa/zima4.jpg

Znowu woda ............

 

 

Znowu wodę trzeba pompować

A energetyków niet chyba czekają aż ziemia bardziej rozmięknie

Marek i Ewa

Czwartek - Piątek - 8-9 listopad

 

Lekko pada w nocy - bloczki rano schną - murowanie od dwunastej ale idzie

 

A energetyków niet

Za to w ich wykopie zrobił się tor kajakowy ... ciekawe jak kabel pod woda będa kłaść

 

Jak zrobię jakieś zdjęcia to zamieszczę ...

Marek i Ewa

Środa - 7 listopad 2007

 


Energetyka zaczyna podlączać prąd a chlopaki kładą bloczki

 


Nawet agregat przywieźli bo się nie mogę z somsiadem bo dach mu się kładzie i jego ekipa się boi, że im korki wysadzi i robota leży ...

 

 


Energetyki 30m wykopali i .... koparka im się zepsuła pojechali, mają przyjechać w poniedziałek

 


A deszcz siąpi

Marek i Ewa

Wtorek 6 listopad 2007 - oops

 

Środkowa ława jest chlaśnięta w lewo o 5 cm więc bloczki nie wypadły centralnie tylko z jednej strony jest 13 cm z z drugiej 4 (a winno być po 8,5cm) - kierbud przelicza obciążenia - na szczęście jest oparty tylko strop garażu

Nie zauważony błąd w projekcie - najśmniejsze jest to że sprawdziliśmy (ekipa, kierbud i ja - każdy osobno) wszystkie wymiary za wyjątkiem tej nieszczęsnej ławy na przedlużeniu której stoi słup przesunięty względem cenrtum ławy o 4,5 cm i zaznaczenie wskazywało właśnie na ten słup mimo wymiarów na projekcie wskazujących na środek ławy. No więc ekipa odchyliła się właśnie o te 4,5cm w stosunku do markerów - dobrze że zauważyli to przy murowaniu narożników i przesunęli te bloczki od centrum bo cały strop poszedłby w diabły (belki terrivy byłyby za krótkie ....)

Zobaczymy co kierbud powie

Marek i Ewa

Wtorek 6 listopad 2007 - tragedia ...

 

Nawaliłem na całej linii - logistyka dostaw zawiodla - ekipa do 11 stała i kończyła budę (no i stawiali słupki wysokościowe do bloczków)

A było to tak ...

Najpierw okazało sie że nie ma na budowie żwirku (miał być na wczoraj ) - telefon do dostawcy - samochód mu się zepsuł i może dowieźć po południu - to co glinę mają domieszać?

Ale i domieszać nie ma do czego bo cement i wapno pojechały omylkowo na inną budowę ... zadzwoniłem op.... i na 11 dotarli (w międzyczasie piasek od sąsiada z budowy siali - i żeby nie było - sąsiad pozwolił)

 

Ale i tak nie było czym kręcić bo kabel za krótki zrobilem

A było to tak - sąsiad się pozwolił podłączyć do swojej skrzynki no to zrobiłem przedłużacz - 40 m - elegancki ze skrzyneczką i porządnym gumowanym przewodem - ale że piasek (ten od sąsiada) po drugiej stronie to taczkować by trzeba było 20m więc zabraklo te 10 m

Dowiozłem kabel i o 11 ruszyli ...

 

A o 14 oczom nie wierzę - z energetyki przyszli i skrzynkę wytyczyli - do piątku będę miał własny prąd - hurra!

 

Do 16 ekipa rozwiozła bloczki i wymurowała narożniki

Szef powiedział - na sobotę szykować kasę za fundamenty - a jak do tej pory to są równie słowni jak dokładni - więc chyba tylko tornado może im przeszkodzić albo ulewa tropikalna - ale to chyba nie na naszym terenie

Marek i Ewa

Sobota 26 października 2007

 

O godzinie 8.00 wylądowałem na budowie uzbrojony w aparat, poziomicę laserową i takiż dalmierz - a tak lubię sobie posprawdzać

 

A oto zdjęcia naszych ław

http://www.grzesio.pl/budowa/lawy1.jpg" rel="external nofollow">http://www.grzesio.pl/budowa/lawy1.jpg

http://www.grzesio.pl/budowa/lawy2.jpg" rel="external nofollow">http://www.grzesio.pl/budowa/lawy2.jpg

http://www.grzesio.pl/budowa/lawy3.jpg" rel="external nofollow">http://www.grzesio.pl/budowa/lawy3.jpg

 

Jestem (odpukać) coraz lepszego zdania o naszej ekipie - na przekątnych odchylenie od wysokości 5 mm (milimetrów!) na najdłuższym odcinku ławy zamiast 995.5 cm jest 995,8 cm - po tym co się naczytalem na forum to niezly szok

A po powierzchni niemalże na łyżwach można jeździc - tak równiutko

Teraz przerwa do wtorku - ale w czwartek 1 listopad, więc jak znam życie wejdą w piątek albo w sobotę ... albo w następny poniedziałek

Nie będe poganiał (choć sercu żal...)

A na dokładkę dzisiaj wodę doprowadzili - mieli być na 9.00 zrobić do 13.00 byli o 9.10 skończyli 12.45

Coś się jednak w tej Polsce zmienia - a że trzeba zapłacić - no cóż, też pracuję w usługach ... wiedza i doświadczeinie MUSZĄ kosztować

Marek i Ewa

26 października 2007

Frajer ze mnie - aparatu nie wziąlem - ale komórką fotki zrobilem z lania betonu - jak je zrzucę na komp. to zamieszczę

Mały horror dzisiaj był - a było to tak ...

Na 16.00 umówiony kierbud na odebranie zbrojeń

Na 16.30 beton z pompą

a o 10.00 ekipa dzwoni i mówi że zbrojeń nie ma ... (zamówilem gotowe) - zapomnieli przywieźć

Zadzialałem - o 11.00 zbrojenia na placu

Czasu malo - co bylo robić - zalożyłem kalosze i zap... razem z ekipą - aż się lało (z czoła - nie z nieba na szczęście)

Jakim cudem się udało to wszystko powiązać i zmocować ławy - nie wiem ale się udało - jak betoniarki przyjechaly to zbrojenia odebrane były i można było lać ....

 

Kończyliśmy przy reflektorach betoniarki, jedna ława się nieco rozlazła (zamiast 35 będzie 45...) 17m3 betonu wlazło ale ławy zalane.

Marek i Ewa

23 października 2007 - słońce zaświecilo i od niedzieli nie pada - przypadek?

Ale i tak mam basen - i błotko - żonka jak to niewiasta niedowiarek musi sprawdzić ...

http://www.grzesio.pl/budowa/zonka_na_dzialce.jpg" rel="external nofollow">http://www.grzesio.pl/budowa/zonka_na_dzialce.jpg

 

Ale ruszyło szalowanie - hurra - panowie gracko zbili blaty i zaczynają stawiać - i oczom nie wierzę - każdy blat na poziomicę - oby zbyt dlugo nie kładli - ale obiecali na piątek lanie ław. Mój adaptator nieco zaszalał i ławy mam różne 60,55,50,45 i 35 cm - nieco grzebaniny będzie ...

 

W międzyczasie załatwilem 20t gruzu i wysypałem na drogę - a trafiła się ciężka maszyna to za flaszkę gracko rozłożyła i wyrównała - jak 16t przejechało to nic już chyba tego nie rozjeździ

Zamieszczam ładny widoczek na drogę, początek szalowania i naszego pieska ...

http://www.grzesio.pl/budowa/ruszylo_szalowanie.jpg" rel="external nofollow">http://www.grzesio.pl/budowa/ruszylo_szalowanie.jpg

Marek i Ewa

16 październik 2007

Zgodnie ze zgłoszeniem budowa ruszyla .....

Pogoda taka sobie - czyli leje

http://www.grzesio.pl/budowa/hurra.jpg" rel="external nofollow">http://www.grzesio.pl/budowa/hurra.jpg

Mimo to pełni ambicji wpuszczamy sprzęt cięzki na budowę ..

http://www.grzesio.pl/budowa/humus_sio.jpg" rel="external nofollow">http://www.grzesio.pl/budowa/humus_sio.jpg

A tak to wyglądało po robocie ....

http://www.grzesio.pl/budowa/humus_zdjety.jpg" rel="external nofollow">http://www.grzesio.pl/budowa/humus_zdjety.jpg

 

Ale ciągle pada - za dwa dni będzie basen

I koparkowy mi zdjął za mało - więc pod szalunki trochę podkopać trzeba - od 20 do 40 cm ....

Marek i Ewa

Dziennik budowy Ewy i Marka

Pada !!!!!!!!!!!!

 


We wtorek zaczynamy - tzn koparkowy wybiera od 7.30 humus a a 14 geodeta wytycza budynek

 

 


W następnie wykop pod ławy - może padać więc wybieramy ziemię na pełną głębokość ław i robimy pełne deskowanie - trochę kasy pójdzie ale przynajmniej nie obawiamy się że po wykopaniu law i malym deszczyku profil ław zmieni się z prostokątnego na talerzowy czyli z z |_| na \_/ lub plaski _

 


Dostaliśmy wycenę robót

 


Fundament (deskowanie, izolacje, montaż zbrojenia, lanie ław, izolacja pw, bloczki, izolacje pionowe) 9000

 


Sciany parteru 6500

 


Wieniec + strop 9000

 


Ściany poddasza 4500

 


Więźba, ułożenie dachówki + montaż okien dach. + rynny 15000

 


razem 45000 - da się wytrzymać

 


Kierbud mój to będziemy kontrolować

 

 


Zmiany w orginalnym projekcie

 


1. Garaż na 4,5m i brama 3m (lubię komfort), dodatkowe drzwi z garażu na ogród i do pom. gospodarczego

 


2. Ściany domu Ytong na 40cm garaż 24cm

 


3. Wywalone kominy wentylacyjne i jeden komin - został tylko ten od kominka

 


4. Reku stockair 300 G90BFB

 


5. Piec z zamkn. komorą i dwuplaszcz. kominem przez ścianę

 


6. Schody lane

 


7. likwidacja ściany nośnej (dwuteownik stalowy + słup w środku)

 


8. strop terriva w miejsce lanego

 


9. ścianka kolankowa o jedną cegłę wyżej - podskoczy budynek bo nie zmieniamy kąta dachu żeby nie kasić za przeliczenia więźby ....

 

 


w locie ew. coś się pozmienia (kierbud jest konstruktorem z wszystkimi uprawnieniami)

 


Oby można było wjechać na działkę ....

Marek i Ewa

Czerwiec 2007

 

No i dawno nie pisaliśmy

 

A było to tak

Czekaliśmy, czekaliśmy, czekaliśmy i w końcu działkę zmieniliśmy

 

Milutkie 1100m ok 30x 36 wjazd od wschodu, wszystkie media i w czerwcu zaczęła się przyjemna praca - męczenie konstruktora (ach te przeróbki), uzgodnienia, pisemka, uprawomocnienia itp, itd....

Jak oni te stadiony chcą zbudować

 

Alo to nic - jesteśmy pełni optymizmu

Marek i Ewa

30 marca 2007

 

Kurde kiedy ten akt notarialny będzie (czekamy na uprawomocienie się decyzji o podziale gruntu)

 

Dziś dobra informacja - znajomy co się buduje ma znajomego który razem ze znajomym wożą od znajomego zniemiec Ytonga - na maj będzie prawdopodobnie - trochę się zdziwił jak sześć tirów materiału zamówiliśmy ....

Na maj będzie - i transakcja bezpieczna bo kasa dopiero przy odbiorze materiału - bo zaliczki bym nie dał ....

 

No to środek jest

Teraz tylko ten nieszczęsny akcik i mordęga z pozwoleniem (ale z tego co wiem w Słupskim starostwie inteligentni ludzie pracują i jak są warunki to nie przetrzymują niewiadomo ile)

 

A potem ekipa - bo teraz nie mogę nijak znaleźc bo każdy pyta - kiedy miałby wejść a skąd my biedni mamy wiedzieć ....

A ciekawe ile ekip mi kierownik wygoni bo strasznie dokładny jest

 

Nawet poprosił o badania gruntu bo chce sprawdzić obliczenia budynku (fundament w stosunku do projektu będzie ok. 25%cięższy i ściany też trochę (zmiana 36.5 na 40)) i fundamentów - spokojnie wytłumaczył po co i przyznałem rację - tym bardziej że nikogo nie polecał - czyli roboty kolesiom nie nagania

 

A może wody przy okazji poszukać - zawszeć to za darmo by było do podlewania a tak trzeba będzie deszczówkę łapać

 

Oby tylko za płytko nie znaleźli ....

Marek i Ewa

20-29 marca 2007

 

Dyskusje w domu trwają - co będzie i jak

 

Trafiliśmy na wątek forum o pisuarach - uśmialiśmy się do łez ale że praktyczni raczej jesteśmy a w domu dwa chłopy (żeby nie było - ja i syn) - i pies na dokładkę (ale on z łazienki rzadko korzysta i do Bożego Narodzenia czekać nie chcemy więc głosu w dyskusji nie zabierał) - pisuar będzie - w łazience na dole

 

Poza tym rekuperator (to mój pomysł) podbpięty dodatkowo do przewodu kominowego i czerpnia 40 metrów - jak odpadną kominy wentylacyjne to różnica w kosztach ok 5 tyś - w ogrzewaniu się zwróci

 

I instalację przeprojektowuję pod inteligentny dom - pójdzie ze 2km kabla + magistralny - ale później nie będzie trzeba ścian próć - jak kasy na elektronikę zbraknie to się na początek zwykłe przełączniki założy i wysteruje przekaźnikami - elektronikiem z zawodu jestem to sobie poradzę ....

Marek i Ewa

Późna godzina, dzieci spią to pisze dalej

 

 


Ceny rosna, my czekamy na akt i dziabli nas biorą

 

 


Na szczeście znjomi zdecydowali sie przechować materiały

 


Kupiliśmy materiał na dach - tylko zamiast Ruppereramiki poszliśmy w Robena plusa - ładnie wygląda a dwa razy tańszy

 


i rynny zmieniliśmy bo tytanowe to kosmicznie kosztują

 

 


A i bloczki wyrwaliśmy jeszce po 2.70 (netto) - w gdańsku podobnież do 4 złotych brutto dochodzą - lekko się znajomy zgasił jak mu powiedziałem że 60 ton materiału mu zrzucą - ale co zrobić ...

 

 


no to góra jest dół jest tylko środka brakuje - a dach w powietrzu długo nie powisi - materiał na ściany pojechałem zamówić i ...... poczułem sie jak w starych "dobrych" czasach - kolejka jest

 

 


Taki stara scenka kabaretowa mi sie przypomniała

 

 


Przychodzi baba do sklepu i pyta

 


mięso jest -nie ma

 


chleb jest - nie ma

 


a co jest baba pyta

 


Ja jestem - sprzedawca odpowiada

 

 


Z broda ale jakże prawdziwe i do obecnej chwili przystaje.....

Marek i Ewa

Piszę dalej - zaległości trzeba nadrobić

16 marzec 2007

 

Hurra - projekt przyszedł - komp do roboty programik do wizualizacji i nanosze wymiary

cacy będzie - chyba

Wlosy mi się zjeżyly jak precyzyjny kosztorys zobaczyłem ale trudno - za komfort sie płaci .....

 

Pooględaliśmy policzyliśmy - telefon w ruch, internet i szukamy info co dalej

 

Cacy jest znaleźliśmy projektanta co nam dom zaadoptuje - i kierownikiem budowy zostanie ....

zalety

jest konstruktorem - fuch w projekcie nie puści

rozsądny człek - i wie co to rekuperator i odkurzacz centralny (a normą to nie jest)

młody i ma dzieci to potrzeby rodziny rozumie

 

wady

później się poszuka

 

Na początek zajrzał w projekt i stwierdził iż dach projektowany na II strefę śniegową owszem ale w 2005 roku a w listopadzie 2006 sie normy zmieniły i obciązenia większe - na szczęście wybraliśmy lżejszą dachówke a że dach z zapasem to konstrukcji zmieniać nie trzeba

 

doradził zmianę z Ytong 36,5 na 40 - przeżyjemy

 

ale problem z fundamentami - ma ktoś może pomysł jak wymurować ściane fundamentowa o grubości 30cm z bloczków 38x25x14 - nijak nie wychodzi ...

 

ale i tak zmieniamy ściane na 40cm więc położymy bloczki w poprzek i będzie 38cm (tylko będzie problem ze zwisem (a fe..) - żeby było ładnie to ściana musi cosik wystawać ale się przesunie)

Marek i Ewa

Witamy - wszyscy zakladają to my też

 

 


Trochę o nas

 


Normalna rodzina - mąż żona dwójka dzieciaków (bliźniaki 15 i 16 kwietnia - 4 godziny różnicy .... i 5 lat na dokladkę ) pies i kot

 


ciasno nam sie zrobiło na 47 metrach - niecałe 6m na domownika - a gabinet gdzie ....?

 

 


No to chcieliśmy coś kupić - jakieś większe lokum ...

 


Mieszkania oszalały - koszty zakupu duże, utrzymanie nieproporcjonalne do komfortu, gabinetu ni ma - odpadło

 


Szukamy domu .... ludzie oszaleli - za ruderę 400000 krzyczą - a 200000 trza wpakować żeby koŃ-fortowo mieszkać - tyż odpadło

 

 


No to budujemy ....

 


Najpierw działka - jak to mówią psim swędem sie trafiło - ładna okolica działeczka cacy (tylko wjazd od południa - ciężko było projekt znaleźć) - czekamy na akcik

 

 


Jest działka - szukamy projektu

 


troche marudzenia bo wymagania duże

 


na początku było "nie wyż 100m" ale się okazało mało

 


bo

 


1 na parterze trzeba salon kuchnię i gabinet dla tatusia (tylko gabinet reszta dla wszystkich ) jakaś mała łazienka pom. gosp. i spiżarka

 


2. duży garaż

 


3 na piętrze trzy sypialnie im łazienka

 

 


dlubaliśmy i dłubaliśmy - w końcu padło Arletta z Archetonu - nieduże toto a zgrabne i funkcjonalne

 


Przeróbek mało - taras i wyjście sio na stronę zachodnią (tam gdzie wykusz ) a na piętrze likwidujemy dłuuugi korytarz powiększając łazienke - dodatkowo będzie złazienki wyjście na taras żeby można było pranie powiesić (lepsza połowa obiecała gatek moich na widok publiczny nie wystawiać ....)

 

 


No i okna połaciowe zmniejszyliśmy bo 160 raz że drogie dwa że nietypowe

 

 


no i tak 15 marca nas zastał



×
×
  • Dodaj nową pozycję...