Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    79
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    281

Entries in this blog

Mymyk_KSK

No to dobra - zaczynam uzupełniać zdjęcia

 

 

najpierw troboty jeszcze z zeszłego roku - docieplanie i tynkowanie. Jak wyglądał ogród - po prostu nie wyglądał wcale...

 

 

http://lh4.ggpht.com/_CLqG_7mJqX0/SvvOrdcXbBI/AAAAAAAAAJI/T5pP7OPOD6s/s640/P1010018.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_CLqG_7mJqX0/SvvOrdcXbBI/AAAAAAAAAJI/T5pP7OPOD6s/s640/P1010018.JPG

 

 

a w lewym dolnym rogu siedzi kawałek zamyślonej inwestorki...

Mymyk_KSK

wnętrza kiczem podszyte ;-)

JADALNIA

 

 


Niestety jest równie niewielka jak kuchnia - również ma 7 m2. Sąsiaduje z kuchnią i początkowo snuliśmy plany połączenia obu pomieszczeń, ale ze względu na cięcie kosztów pomysł nie wypalił.

 

 


Jadalnia ma dwa spore okna - na północny wschód i południowy wschód - jest de facto bardzo jasnym pomieszczeniem więc zdecydowaliśmy sie na pomalowanie jej na kolor ciemnoniebieski:

 

 


http://www.dulux.pl/swatch/bermuda_cocktail_2.jpg

 


farba Dulux z mieszalnika, kolor nazywa się "Summer medley 2".

 

 

 


Meble i dodatki są ciemnobrązowe

 

 


Jedynymi meblami są stół + 4 krzesła i niewielka narożna szafka. Stół jest rozkładany i przy odpowiednim zgraniu logistycznym może przy nim posilać się wygodnie 8 osób, ale wówczas - ze względu na gabaryty pomieszczenia - nie ma mowy o wstawaniu od stołu - goście mają prikaz siedzieć do końca imprezy

Mymyk_KSK

No to w weekend się namęczyliśmy..

 

 

Przedogródek "rozplantowany" i wszystkie rośliny posadzone - nawet 3 metrowy platan

 

nawet trawę udało nam się pod tym platanem posiać - na powierzchni 30 m2, ale jest

 

 

a to, że w niedzielę nie mogłam się ruszać, to już zupełnie inna historia...

Mymyk_KSK

Jak zawsze jestem na czasie Kończę dekorację skrzynek zaokiennych

 

 

Latem miałam w nich posadzone nasturcje, ale niestety padły podczas naszej nieobecności. Teraz robię już kompozycje takie bardziej "na stałe", m. in. berberys 'Tiny Gold' - mikro-krzew o złotych listkach:

 

http://www.pinus.net.pl/foto/berberis_thunbergii_tiny_gold_gi.jpg" rel="external nofollow">http://www.pinus.net.pl/foto/berberis_thunbergii_tiny_gold_gi.jpg

jesienią przebarwiających się na pomarańczowo:

 

http://www.pinus.net.pl/foto/berberis_thunbergii_tiny_gold_fw.jpg" rel="external nofollow">http://www.pinus.net.pl/foto/berberis_thunbergii_tiny_gold_fw.jpg

 

łaczę z zimozielonym bluszczem. Skrzynki będę uzupełniać kwiatami sezonowymi (póki co chryzantemy) - cebulowymi i jednorocznymi. Z myślą o przyszłej wiosnie wsadziłam już cebule narcyzów, latem dosadzę heliotrop bo uwielbiam jego zapach..

Mymyk_KSK

wnętrza kiczem podszyte ;-)

QCHNIA

 

 


"Kochanie, czy nasza kuchnia jest z gumy?"

 

 


Nasza wielgachna kuchnia ma całe 7 m2 i dlatego, by się w niej nie udusić, jest częściowo otwarta na salon, oddzielona od niego barkiem. Ze względu na brak miejsca szafek jest niedużo - rzadziej używane akcesoria kuchenne przechowujemy w kredensie w holu, naprzeciwko kuchni. Udało nam się jednak wygospodarować duży blat roboczy pod oknem - pusta przestrzeń do pracy o wym. 120 x 84 cm - i drugi blat roboczy 125 x 65 cm (z miejscem na tzw. "pierdółki").

 

 


Jadalnia z rozkładanym stołem jest osobnym pomieszczeniem, natomiast w kuchni stoi niewielki stół sniadaniowy - w sam raz dla naszej trójki.

 

 


Od samego początku były problemy urządzeniem naszego aneksiku . Dom został nabyty z dobrodziejstwem inwentarza, tzn. z nisko osadzonym oknem i instalacją wod-gaz-el - co "nieco" ograniczyło nam pole manewru i wymusiło włączenie intensywnego myślenia projektowego.

 

 


Nastawialiśmy się na zamówienie kuchni od stolarza. Miała być zahaczająca o styl angielski, kremowa z drewnianym blatem. Ściany pomalowaliśmy na kolor "Turquoise parade 4" Dulux z mieszalnika:

 

 


http://www.dulux.pl/swatch/turquoise_parade_4.jpg

 


Niestety ceny nas dosłownie porazily. Same meble (z płyty, blat z laminatu) bez AGD miały kosztować około 15 tysięcy. Prowadziliśmy negocjacje ze stolarzem a jednocześnie przygotowywaliśmy kuchnię pod montaż mebli - płytkarz układał glazurę i terakotę. Negocjacje niestety nie wypaliły zupełnie. Zdeterminowani byliśmy totalnie, bo od dwóch miesięcy gotowanie odchodziło na kuchence turystycznej a mycie garów w miednicy. Zdecydowaliśmy się na zakup mebli w IKEA i dorobienie drewnianego blatu u stolarza.

 

 

 


Koszty wyszły nam następujące:

 

 


- meble (fronty model ADEL) z nóżkami, zawiasami itp. - około 5.000 zł,

 


- blat - wraz z parapetem i blatem barku - klejony z olejowanego merbau, gr. 4 cm, - 2.800 zł,

 


- duża lodówka "no frost" z zamrażalnikiem dolnym (Whirlpool ARC7495/IX) 1.700 zł,

 


- piekarnik el. wózkiem, z grillem, termoobiegiem, rozmrażaniem, tzw. "zimnym frontem" (Bosch) 1.300 zł + materiały do montażu 100 zł

 


- płyta gazowa na szkle (Bosch PHG206HEU) 1.200 zł + materiały do montażu płyty 100 zł

 


- zmywarka mała, na 6 kompletów (Electrolux ESF 2440) 1.300 zł

 


- zlew stalowy jednokomorowy 280 zł

 


- bateria 220 zł

 


- podłączenie zlewu i zmywarki (mat. + rob.) 180 zł

 

 


w sumie 14.180 zł


 


Nie mamy jeszcze okapu oraz oświetlenia - półki nad barkiem. Brakuje też częściwo dekoracji itp. - stan wykończenia kuchni oceniam na 80% :)

 

 


A oto nasza kuchnia w fazie postępującej realizacji Niestety nie udało mi się idealnie uchwycić koloru ścian - na zdjęciach z doświetleniem jest zbyt niebieski, a na zdjęciu z samą lampa błyskową - zbyt zielony.. A tak naprawde to jest pośredni.


 

 


http://lh3.ggpht.com/_CLqG_7mJqX0/S0yk-1TjbzI/AAAAAAAAANk/bnrRRmSYZ_Q/s320/P1020372.JPG

 


detale stolika:

 

 


http://lh4.ggpht.com/_CLqG_7mJqX0/S0ylDma92DI/AAAAAAAAANs/3lvI54sImLk/s320/P1020373.JPG

 


http://lh4.ggpht.com/_CLqG_7mJqX0/S0yk4wI8FaI/AAAAAAAAANg/RPWE7q3HmpI/s320/P1020370.JPG

 


http://lh6.ggpht.com/_CLqG_7mJqX0/S0ylJGypnCI/AAAAAAAAANw/ElE49ZSbmRw/s320/P1020376.JPG

Mymyk_KSK

wnętrza kiczem podszyte ;-)

Nasz dom podzielony jest na dwie strefy - mieszkalną i użytkową.

 

 


Strefa mieszkalna ma 115 m2 (licząc po podłodze) + 25 m2 strychu ("namiocik").

 


Na parterze jest wiatrołap, kuchnia połączona z salonem, osobna jadalnia, łazienka.

 


Na piętrze sypialnia, pokój Młodego, pracownia, garderoba i łazienka. Strych ma pełnić funkcję dodatkowego pokoju do zabawy - takiego, w którym można bez obaw ułożyć tory, ulicę lub zbudować wielgachne miasto z klocków, które nie będzie czyhać na przechodzacych mieszkanców na samym środku np. holu, by sobie ktoś na klockach skręcił nogę Dodatkowo na strychu umieścimy legowisko dla ewentualnych gości.

 

 


Strefa użytkowa ma 56 m2 i składa się na nią garaż, pralnia i siłownia.

 

 


Tak jak pisałam wcześniej - nasz dom jest zbieraniną mebli starych i nowych. Te stare meble które zabraliśmy z mieszkań do domu darzymy zbyt dużym sentymentem by je sprzedać czy wyrzucić. Niektóre są pamiątką rodzinną, inne pamiątką po "osobie dobrego serca" która podarowała nam kilka fajnych mebelków wtedy, gdy nie mieliśmy na meble ani grosza :)

 

 


Piszę "z mieszkań" gdyż do domu przeprowadzaliśmy się z trzech lokalizacji... Opróżnić trzy mieszkania i zrobić trzy przeprowadzki - to dopiero jest wyzwanie.. nikomu nie życzę...

Mymyk_KSK

a jak ktoś ma ochotę trochę się pośmiać z naszych prób stworzenia niewielkim kosztem ładnego i przytulnego wnetrza, to zapraszam tu:

 

http://forum.muratordom.pl/post3627911.htm#3627911" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/post3627911.htm#3627911" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/post3627911.htm#3627911" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/post3627911.htm#3627911

 

 

Mymyk_KSK

wnętrza kiczem podszyte ;-)

Choć mieszkamy już prawie dwa lata, to nasze wnętrza ciągle są na etapie tworzenia "się" :)

 

 


Nie mogę powiedzieć że są to wnętrza w stylu eklektycznym - bo nie są po prostu jest w nich mnóstwo nie dopasowanych względem siebie starych i nowych mebli, tony książek, pierdółek i innych "rzeczy" z którymi tak naprawde nie wiadomo co zrobić, tony papierów wszelakich - dokumentów, projektów, czasopism... Jedno co można z całą pewnością powiedzieć o naszych wnetrzach - dobrze się w nich siedzi i to nie tylko nam, ale głównie gościom.

Mymyk_KSK

Powoli dochodzę do siebie po piątkowej załamce.

 

 

"Pany na budowie" skończyły montować przęsła ogrodzeniowe, furtkę, bramę i balustradę przy schodach.

 

Zgroza i czarna rozpacz ogarnęły najpierw mnie, a następnie mojego Męża - próbował mnie pocieszyć ale mu przeszło gdy ujrzał to dzieło na własne oczy

 

 

 

1. Sztachety nie oheblowane, nie oszlifowane, zarówno górą jak i dołem krzywo poprzycinane (sinusoidą jadą...), z ubytkami po sękach, kilka zwichrowanych, na większości żywica przebija przez farbę.

 

 

2. W słupkach ogrodzeniowych dziury po próbach wiercenia - widać panowie nie mogli sobie trafić...

 

 

3. Furtka wygląda jak wrota do stodoły - nie mówię tu o wielkości lecz o jakości wykonania. Klamka jest paskudna (brzydsza chyba ciężko znaleźć) a w dodatku wykonano zamykanie furtki na kluczyk, zamiast elektrozaczepu pod domofon..

 

 

4. Brama - skopana na maksa. Nie dość że jest za wysoko (na zupełnie innej wysokości niż furtka) i w inny sposób niż w furtce są przymocowane sztachety, to jeszcze jest stanowczo za daleko od słupków ogrodzeniowych.

 

 

5. Dodatkowe atrakcje: dziury w słupkach (po montowaniu przęseł) zapaćkane byle jak tynkiem, słupki częściowo pochlapane farbą, podobnie jak czapy z piaskowca na murku oporowym (widać odchodziło malowanie sztachet położonych na naszych murkach), silikonowanie balustrady przy wejściu jest zrobione w taki sposób że ludzkie słowo tego nie opisze. Majstersztyk po prostu.

 

 

"Fachowcy" mieli jeszcze instalować napęd do bramy - ale jeśli ma to być zrobione tak, jak pozostały zakres prac to my juz panom podziekujemy.

 

Jutro czeka mnie rozmowa z "fachowcami". Na oczy ich już widzieć nie chcę. Zamierzam obciąć im wynagrodzenie - o koszt napędu wraz z montażem oraz nowych sztachet i farby do ich pomalowania. naprawde, żeby tak skopać robotę to trzeba być niezwykle utalentowanym...

 

 

Mymyk_KSK

robi się.. robi się...

 

 

Słupki ogrodzeniowe, murek oporowy - w trakcie murowania. Kończą okładać nam schody. Jutro przyjeżdżają montować balustrady przy schodach.

 

 

Na przyszły tydzień mam zaplanowane rozkładanie trawnika z darni.

 

 

Wreszcie coś widać!!!!

 

Mymyk_KSK

W najbliższą sobotę zaczynamy zmagać się z naszym ogroooomnie długim ogrodzeniem od frontu - całe 11,5 mb

 

 

Do zrobienia jest fundament pod bramę, fundament pod przęsła ogrodzeniowe będący jednocześnie niewielkim murkiem oporowym (różnica poziomów), brama przesuwana 3,6 mb + 1 m przeciwwagi, furtka o szer. 90 cm oraz przęsła - rama z wypełnieniem ze sztachet drewnianych (dopełnienie do tychże 11,5 mb). Wysokość 1,5 m. Wyglądać ma to mniej więcej tak:

 

 

http://www.jarokrat.pl/pl/gallery/187.jpg" rel="external nofollow">http://www.jarokrat.pl/pl/gallery/187.jpg

 

tyle, że słupki nie będą klinkierowe.

 

 

 

Wycenę już mamy - 4300 zł na gotowo, materiał i robocizna (razem z pomalowaniem i przykręceniem sztachet), bez automatu. Rozpiętość cen była dość duża - pewien fantasta chciał za to około 9000 zł

Mymyk_KSK

Wczoraj - dopiero... - posiałam jednoroczne i warzywa. Troche się spóźniłam ale nie ja jedna - próbuję zsynchronizowac się jakoś ze spóźniająca sie wiosną

 

 

Kupiłam 2 palety - wielodoniczki - po 54 komórki każda. W jednej posiałam aksamitki niskie, dzwonki irlandzkie i cynie. Druga przeznaczyłam na warzywa - oberzynę, paprykę, pomidor, cukinię.

 

 

Zaraz zabieram się do przygotowania skrzynek zaokiennych. mamy szerokie kamienne parapety więc wybrałam szerokie, plastikowe skrzyneczki 60 x 30 x 30 cm. Na dno wsypie keramzyt (drenaż), wypełnię ziemią ogrodową i posieje nasiona - z tyłu pomarańczowe nagietki, po bokach fioletowy groszek pachnący a od przodu dam rozsadę niskich roślinek - na razie pomarańczowych bratków, które później wymienię na fioletową lobelię. Ponieważ groszek szybko przekwita, celem przedłużenia kwitnienia za ok. 3 tygodnie dosieję drugą partię.

 

 

Koszty kształtuja się nastepująco:

 

- skrzynki 6 szt.

 

- wielodoniczki - 2 palety

 

- keramzyt

 

- ziemia

 

- nasiona

 

- sadzonki funkii 3szt.

 

- sadzonki floksów 3 szt.

 

__________________________

 

RAZEM 367

Mymyk_KSK

A proszę uprzejmie - to zdjęcie nawet z "Muratora" :

 

http://www.muratordom.pl/zdjecia/sztuka_iluzji_1.jpg" rel="external nofollow">http://www.muratordom.pl/zdjecia/sztuka_iluzji_1.jpg

przyjrzyj się, że wąska "odnoga" tego baseniku znika..w lustrze własnie (lustro ukryte w zieleni) i dzięki temu basenik odbijając się w lustrze wydaje się być dwa razy większy niż w rzeczywistości.

 

 

Natomiast na poniższym przykładzie efekt jest niestety "zepsuty":

 

http://bi.gazeta.pl/im/0/6051/z6051760X.jpg" rel="external nofollow">http://bi.gazeta.pl/im/0/6051/z6051760X.jpg

lustro powinno sięgać ziemi a jego ramy niknąć w zieleni - gdy ramy są niewidoczne wówczas iluzja wydaje się być bardziej prawdopodobna, rzeczywista.

 

 

jeszcze przykłady pozytywne:

 

http://deccoria.pl/files/13773/6851/edaf04d82721c656330dce09f492e6e1.jpg" rel="external nofollow">http://deccoria.pl/files/13773/6851/edaf04d82721c656330dce09f492e6e1.jpg

 

http://seattletimes.nwsource.com/art/pacificnw/2001/0408/plant1.jpg" rel="external nofollow">http://seattletimes.nwsource.com/art/pacificnw/2001/0408/plant1.jpg

Mymyk_KSK
Brukarze skończyli robote i nareszcie możemy wjechać do garażu - przy tej pogodzie jak znalazł Niejako przy okazji wjeżdżania do garażu i trudności z tym związanych - mimo naprawy i zoptymalizowania naszego podjazdu wciąż jest to zadanie karkołomne, a może raczej "lakierozdzierne" (?) - wyszło nam, że z przedogródka od strony wschodniej trzeba będzie niestety zrezygnować - na rzecz miejsca do parkowania "na codzien"... Niemniej jednak spróbuję owo miejsce tak zaprojektowac, by było jak najbardziej zielone
Mymyk_KSK

Na potęgę posępnego budowlańca... mamy brukarza!!!

 

 

Wreszcie znaleźlismy ekipę chętną - za rozsądnym wynagrodzeniem- poprawić nasz podjazd. Nowy podjazd "się" robi, jak tylko skończą będziemy kształtowac teren przedogródka. Tymczasem - korzystając z pięknej pogody - moja lepsza Połowa "wgryza" się w zbocze za domem. Usiłujemy wydrzec skarpie trochę płaskiego terenu pod nasz przyszly mikro-trawnik

 

 

No i fotki poniżej!

Mymyk_KSK

Jakoś strasznie powoli idzie nam to uprzątanie terenu... Cały czas jest jeszcze pełno rzeczy do zrobienia w samym domu, poza tym trzeba równiez:

 

a) pracować

 

b) "zajmować się dzieckiem" (glupie okreslenie - tak jakby to miał być jakiś przykry obowiązek...)

 

c) czasem zrelaksować

 

d) próbowac dbać o życie rodzinne - bo o towarzyskim to nawet nie wspomne...za mało czasu...

 

 

Ale walczę dalej

 

 

niestety, dopóki doba nie będzie mieć 48 godzin, to prace ogrodnicze będą nam szły dość opornie Pogodziłam się juz z tym, że palmy posadzę dopiero na wiosnę - czyli ich pierwszą zima będzie przyszła zima...

Mymyk_KSK

Jeszcze parę szczegółów dotyczących projektu:

 

 

podjazd i dojście do domu będzie - ze względów ekonomiczno-kompozycyjnych - z kostki betonowej w kolorze piaskowym. Z tego samego materiału będzie "tor rowerkowy". Reszta ścieżek będzie żwirowa.

 

 

Przedogródek jest maleńki. Akcentem dominującym będą 2 Trachycarpusy:

 

 

http://www.palmymrozoodporne.webpark.pl/Fortunei.jpg" rel="external nofollow">http://www.palmymrozoodporne.webpark.pl/Fortunei.jpg (zdjęcie zaczerpniete ze strony palmymrozoodporne.webpark.pl )

 

 

Posadzę je celem eksperymentu jako pierwsze - jeśli one przetrwają zimę to te które planuję od strony południowej i w osłonietym miejscu powinny przetrwac bez trudu.

 

 

Poza nimi w przedogródku po lewej planuję "formalna kompozycję": jukki karolińskie (szpaler), trzmielina oskrzydlona 'Compacta', trzmielina fortunea 'Emerald Gaiety' (kwadrat ok. 3x3 m z trachycarpusem pośrodku, strzyżona). Za ta kompozycją osłona z zimozielonej laurowiśni, z pęcherznicy 'Daibolo', derenia 'Elegantissima' oraz pergola z pnąca różą i powojnikiem. na murku oporowym przy podjeździe puszczę winobluszcz trójklapowy odm. murową

 

 

W wąskim, cienistym pasku przedogródka po prawej stronie pęcherznica 'Diabolo', hortensja, żurawki w kilku kolorach i barwinek 'Argenteovariegata'. Ponieważ zakładanie przedogódka idzie na pierwszy ogień, tu juz mam wybrane konkretne odmiany roślin. Co do reszty - wiem co chcę ale dopuszczam jeszcze możlwość niewielkich zmian, zwłaszcza jesli chodzi o konkretne odmiany poszczególnych gatunków bylinowych.

 

 

Z boku domu prowadzić będzie do tylnej części ogrodu ściezka żwirowa. Planuje przy niej 2 rabaty bylinowe - różową oraz niebiesko-żółta, a między nimi mały jagodnik - z poziomkami, malinami, ziołami i szczepionymi na pniu porzeczkami.

 

 

Tył ogrodu mamy dopiero w zarysie. Ma się tam znaleźć żółta rabata bylinowa (przy balkonie), rabata z zimozielonymi krzewami o zmniejszonej mrozoodporności, zlokalizowana przy południowej ścianie budynku (będą tam rosły: aukuba, pieris, skimia, glicynia i jeszcze jeden trachycarpus). Przy "oczku" - kamiennym basenie - chcę umieścić klon palmowy 'Deshojo':

 

http://www.gardeningexpress.co.uk/images/prodimages/12535.jpg" rel="external nofollow">http://www.gardeningexpress.co.uk/images/prodimages/12535.jpg (zdjęcie zaczernięte ze zbiorów strony gardeningexpress.co.uk)

 

a za nim, koło domku do zabawy, trawę pampasową w otoczeniu kilku innych egzemplarzy niewielkich traw ozdobnych.

 

 

Z roślin sezonowych, nie zimujących w gruncie będą: bananowce, kanny, strelicje, Colocasia esculenta.

Mymyk_KSK

Najpierw ogólne założenia projektu.

 

 

Ma być bujnie, kolorowo, nietypowo, ciekawie, zacisznie i tak, by każdy z domowników miał co robić w ogrodzie. I nie mam tu na myśli pomagania mi w pielęgnacji roślin

 

 

Celowo nie trzymam się jednego stylu - chyba nie potrafiłabym się zdecydowac na jeden konkretny... Dom ma bardzo uniwersalną architekturę więc "wszystko" do niego pasuje, natomiast ogród ma być taki jak wnętrze domu - eklektyzm i nie bardzo serio :)

 

 

Ogród starałam się podzielić na kilka wnętrz tak, by sprawić wrażenie iż jest większy niż w rzeczywistości. zastosowałam w projekcie kilka zabiegów "powiększających" - w południowych naroznikach działki mają rosnąc byliny o szaro-zielonych liściach, kwitnące na biało i błękitno; żywopłot będzie z ostrokrzewu 'Blue Prince' (liście niebiesko-zielone), w zywopłocie zaplanowałam "przejście" - lustro w oprawie z roslin, które odbijając ścieżke i trawnik da złudzenie, iż tamtędy przechodzi sie do jeszcze innej cześci ogrodu.

 

 

Z balkonu schodzić sie będzie na niewielki taras (2,3x4 m) z którego można zejść na jeszcze mniejszy tarasik (6m2) z kostki, zlokalizowany przy "formalnym" oczku wodnym.

 

 

Wybrukowana ścieżka zawijająca pętlę wokół domku do zabawy będzie jednocześnie torem jazdy rowerków dziecięcych; po przeciwnej stronie trawnika umieściłam dwuosobową huśtawkę - można z niej podziwiać wschodnią częśc ogrodu i jednoczesnie miec oko na bawiące się maluchy.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...