Chyba po moim kryzysie Wczoraj dostarczono mi do domku kolejne nowiusieńkie sprzęty - lodówkę i pralkę. Są wspaniałe, mąż obiecał, że będę miała nowy cały sprzęt agd i powiem szczerze realizuje swoje obietnice konsekwentnie
Pozostał do kupienia jeszcze okap kuchenny, ale poczekam sobie na niego spokojnie do przyszłego tygodnia
Płytki w kuchni położone, trwają dyskusje w którym miejscu powinny być dekory. Fachowiec poszedł mi na rekę położył płytki na całości a potem ja przykleiłam do dekorów tasmę dwustronną i ćwiczyłam rózne kombinacje. Już zdecydowałam, teraz fliziarz odbije oznaczone krzyżykami płyteczki i wstawi mi w ich miejsce dekory. Biedny on przy mnie i cierpliwy nad wyraz ale inwestorka płaci, uśmiecha się, to i pogrymasić może
Górna łazienka tez już w trakcie układania płytek i tu dopiero mój fachowiec będzie miał trudne zadanie. Może nie zostawi roboty w połowie i nie ucieknie...
Oprócz tego sprzątm, sprzątam i odsprzatać się nie mogę. Dzisiaj miała przyjechać do mnie na oglądanie domku koleżanka, jednak wizyta została przełożona na jutro. Bardzo jestem ciekawa jej opinii
Wszyscy znajomi czekają na parapetówkę a ja nie mam kiedy jej urządzić. Ciągle w biegu, ciągle coś trzeba zrobić lub załatwić... Jednak dzięki wsparciu innych forumowiczów jakoś lżej temu podołać.
B&S