Nadszedł dzień, że wreszcie mogę rozpocząć pisanie naszego dziennika budowy
Zacznę standardowo czyli jak to się wszystko zaczęło
Wszystko zaczęło się od hasła mojej żony która na widok mijanego domu powiedziała:
"Jak byśmy się kiedyś budowali, to chcę właśnie taki domek". Faktycznie domek był ładny mimo, że jeszcze zdecydowanie nie nadawał się do zamieszkania (stan surowy). Wtedy nie wiedzieliśmy jeszcze co to za projekt.
Potem (jakieś dwa lata temu) kupiliśmy działkę za Zalesiem Górnym. I wtedy wróciliśmy do tematu domu. Na szczęście dom od którego się wszystko zaczęło stał niedaleko domu rodziny mojej żony i po krótkim śledztwie wujka byliśmy umówieni z właścicielami;)
Domek dalej był w stanie w jakim go widzieliśmy pierwszy raz.
Z zewnątrz go znaliśmy (kilka razy koło niego przejeżdżaliśmy) - ciekawość wzbudzało w nas wnętrze. Po krótkim oglądaniu tego co w środku już wiedzieliśmy - to jest ten domek. No i najważniejsze - wiedzieliśmy już jak się nazywa projekt - to była Adela z Archipelagu.
Oczywiście projekt został zakupiony wkrótce po oglądaniu.
Jednakże do rozpoczęcia budowy wtedy nie doszło - mimo, że powoli zaczęliśmy załatwiać formalności (energetyka itp.). Kilka rzeczy nie wypaliło, motywacji też troszkę zabrakło. W każdym razie temat został zamrożony. Do tego stopnia, że nawet w którym momencie zaczęliśmy się zastanawiać, czy nie sprzedać działki (projekt nawet był już wystawiony do sprzedaży na tym forum). Na szczęście nie było zainteresowania
Minęło trochę czasu, a my w zeszłym roku w grudniu przeprowadziliśmy się z domu mojej teściowej do mieszkania w Piasecznie. Było super - wreszcie wolni Ale czegoś zaczęło brakować - kiedy tylko zrobiło się ciepło zatęskniliśmy za ogrodem, koszeniem trawy itp. przyjemnościami związanymi z mieszkaniem w domu. Do tego doszły jeszcze kłopoty z deweloperem
Dodatkowo akurat nasza zaprzyjaźniona rodzina rozpoczęła budowę na działce obok naszej (kupowaliśmy jednocześnie trzy sąsiadujące ze sobą działki w trzy zaprzyjaźnione rodziny ).
No i pewnego dnia "miarka się przebrała". Moja ślubna (po wizycie na budowie naszych znajomych gdzie podlewała fundamenty) powiedziała, że jednak chyba powinniśmy się budować. Odkurzyliśmy więc teczkę z projektem Adeli, zasięgnęliśmy języka co i gdzie załatwić no i rozpoczęliśmy przygotowania. Krótki wywiad wśród znajomych którzy mieli już doświadczenia budowlane i już mieliśmy kontakty na panią architekt i kilka ekip. Pozwolenie załatwiało się praktycznie samo (znaczy załatwiała je nam polecona pani architekt).
Pozostał wybór ekipy. W castingu zwyciężyła ekipa która budowała dom naszym znajomym na sąsiedniej działce (btw jak oni zaczynali przymierzać się do budowy to ja skontaktowałem ich z innym swoim znajomym który polecał tę właśnie ekipę). Może nie najtańsi, ale sprawdzeni kilkakrotnie. Poza tym mieli jeszcze wolne terminy i powiedzieli, że zdążą jeszcze w tym roku postawić stan surowy otwarty.
Założenie było takie, żeby zacząć budowę w połowie września. Jednak nie uniknęliśmy opóźnień. Wprawdzie pozwolenie było na czas (decyzja 1.09), jednak ekipa miała coś pilnego do dokończenia poza tym szef budowlańców miał też niespodziewane wydarzenia rodzinne. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - był czas, żeby spokojnie dopiąć formalności (uprawomocnienie pozwolenia, zgłoszenie rozpoczęcia budowy itp.) oraz przygotować plac boju (humus, blaszak itd.).
A teraz kilka fotek z przygotowań.
Działka z zaznaczonym palikami terenem do zdjęcia humusu (widziana z okna domu naszych przyjaciół)
http://lh5.ggpht.com/_6caSZz9E8E0/Ssx-sP9gf5I/AAAAAAAAAHk/rbd_pcmjGE4/s640/Budowa-20090926_001.JPG
I ich dom widziany z naszej działki
http://lh4.ggpht.com/_6caSZz9E8E0/Ssx_jJPvQeI/AAAAAAAAAHo/4z3t_iN_-po/s640/Budowa-20090926_009.JPG
Spychanie ...
http://lh5.ggpht.com/_6caSZz9E8E0/Ssx_ux15GmI/AAAAAAAAAHs/El09ulbDimY/s640/Budowa-20090926_022.JPG
... i kopanie
http://lh5.ggpht.com/_6caSZz9E8E0/Ssx_8lr2JcI/AAAAAAAAAHw/Dp9OieBYToQ/s640/Budowa-20090926_040.JPG
I nasz basen (nawet jeden sąsiad się pytał kiedy będzie woda i czy będzie podgrzewana )
http://lh5.ggpht.com/_6caSZz9E8E0/SsyAGys1HVI/AAAAAAAAAH0/zH4xejB7Lto/s640/Budowa-20090928_044.JPG
Jeszcze raz wykop a w tle nowiutki blaszak.
http://lh6.ggpht.com/_6caSZz9E8E0/SsyAT44O0WI/AAAAAAAAAH4/CJcIYzslEuw/s640/Budowa-20090928_056.JPG
Wszystko to wydarzyło się jeszcze na koniec września (czyli dwa tygodnie opóźnienia).
Data rozpoczęcia robót przez ekipę ustalona została na 5 października.
Tegoż dnia (a było to dopiero przedwczoraj ) wokoło basenu pojawili się ludzie, sprzęt i materiały.
http://lh5.ggpht.com/_6caSZz9E8E0/SsyA2upeh9I/AAAAAAAAAH8/RCKbtO39iDw/s640/Budowa-20091005_058.JPG
Geodeta wytyczył ławy, panowie budowlańcy w tym czasie zaczęli w tym czasie skręcać zbrojenia.
A potem wzięli się za łopaty i ...
http://lh5.ggpht.com/_6caSZz9E8E0/SsyA8RVXj9I/AAAAAAAAAIA/8u1q5nTaOuk/s640/Budowa-20091005_066.JPG
... w basenie wykopali okopy
http://lh5.ggpht.com/_6caSZz9E8E0/SsyBgxStTwI/AAAAAAAAAII/cQNFNfScbvc/s640/Budowa-20091005_078.JPG
http://lh6.ggpht.com/_6caSZz9E8E0/SsyIFZFkD3I/AAAAAAAAAJE/2HLqZWKnmrQ/s640/Budowa-20091005_070.JPG
Na tym zakończyły się prace na poniedziałek.
We wtorek jak przyjechałem na budowę (zamawiałem beton) teren był już uzbrojony.
http://lh5.ggpht.com/_6caSZz9E8E0/SsyCtAvk8qI/AAAAAAAAAIU/yTPhaRwXfpA/s640/Budowa-20091006_083.JPG
A koło południa pojawiła się zamówiona piękna czerwona pompo-gruszka
http://lh4.ggpht.com/_6caSZz9E8E0/SsyEzBHHUCI/AAAAAAAAAIY/54KFDjb1teY/s512/Budowa-20091006_086.JPG
Która po chwili była już gotowa do działania
http://lh5.ggpht.com/_6caSZz9E8E0/SsyE3UN7CfI/AAAAAAAAAIc/6LWT8bVBAFY/s640/Budowa-20091006_094.JPG
I zaczęło się lanie (na szczęście nie wody )
http://lh6.ggpht.com/_6caSZz9E8E0/SsyE9Fy94eI/AAAAAAAAAIg/7OK26KbCuX0/s512/Budowa-20091006_095.JPG
Byliśmy też świadkami połączenia gruszek
http://lh6.ggpht.com/_6caSZz9E8E0/SsyFA2UmC-I/AAAAAAAAAIk/YbGdzQKsKHk/s640/Budowa-20091006_110.JPG
Co uczczone zostało tańcem z rurą
http://lh3.ggpht.com/_6caSZz9E8E0/SsyGmZSh-oI/AAAAAAAAAIo/GI3UiQhCtuM/s512/Budowa-20091006_114.JPG
A tu widok zalanych ław (na wprost salon, dalej wejście do domu, po prawej kuchnia i pokój gościnny a po lewej garaż).
http://lh4.ggpht.com/_6caSZz9E8E0/SsyGwPRv8TI/AAAAAAAAAIs/QB2Mg1Ak_lk/s640/Budowa-20091006_134.JPG
Teraz wszystko sobie ładnie schnie i czeka na dalsze działania (w połowie przyszłego tygodnia zaczynamy murować bloczki).
To by było na dzień dzisiejszy tyle.
Ciąg dalszy relacji wkrótce. Teraz czeka mnie zamawianie materiałów na resztę fundamentów i podlewanie ław (mam nadzieję, że szybko coś urośnie )
PS. Jakby ktoś chciał komentować, chwalić czy dodawać otuchy to zapraszam do osobnego wątku