Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    131
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    203

Entries in this blog

Mato

Faworyt - Magdy i Tomka

Zgodnie z planem płytki w garażu, w kotłowni i w pomieszczeniu pod schodami gotowe! Myślę, że tempo całkiem niezłe. Wewnętrzna instalacja gazowa też gotowa! Garton-gipsy na poddaszu powooooli, mozooolnie do przodu.

Kilka zdjęć:

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=86a154336c9fd6b8" rel="external nofollow">http://images29.fotosik.pl/193/86a154336c9fd6b8m.jpg

href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=4bd0533eb4745405" rel="external nofollow">http://images30.fotosik.pl/194/4bd0533eb4745405m.jpg

href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=88935f615db81c0f" rel="external nofollow">http://images33.fotosik.pl/213/88935f615db81c0fm.jpg

href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=01aad541a11f16c4" rel="external nofollow">http://images30.fotosik.pl/194/01aad541a11f16c4m.jpg

href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=4b24f78103b838bc" rel="external nofollow">http://images23.fotosik.pl/193/4b24f78103b838bcm.jpg

 

Jutro przyjedzie kominiarz - mam nadzieję na bezproblemowy odbiór kominów do gazu i instalacji grawitacyjnej.

Mato

Faworyt - Magdy i Tomka

W niecałe dwa dni płytkarze ułożyli cały garaż! Są jeszcze na tym świecie majstry, którym można zaufać! Na trzeci dzień ułożyli kotłownię, w czwarty i piąty podocinają brakujące elementy i zafugują wszystko. Brakuje jeszcze na koniec "a siódmego dnia odpoczywali"

 


Stwierdzam, że jak na faceta przystało pierwsze w całości ukończone pomieszczenie w domu to będzie garaż

 


Natomiast sytuacja piętro wyżej czyli z karton-gipsiarzami wygląda z goła odmiennie - tym to się wyraźnie nie śpieszy... w 3 pierwsze dni tygodnia zrobili po połowie stelaży w 2 pokojach... sam kiedyś w czasach studenckich miałem przyjemność zajmowania się tym fachem i wiem coś o tym Zwłaszcza że ich 4 pracuje Na szczęście płacimy im od całości, więc nie bardzo mnie to boli!

 


Wkrótce postaram się wkleić kilka zdjątek.

Mato

Faworyt - Magdy i Tomka

Dziś przełomowy dzień! Uroczyście rozpoczął się etap wykończeniówki! Nawet nie wiem kiedy to się stało!

 


Od rana pracują symultanicznie kartongipsiarze na poddaszu (dziś nie mają szewskiego poniedziałku) i płytkarze. Z płytkami zaczynamy od garażu i kotłowni - chcemy część gratów z nadchodzącej przeprowadzki do babci przewieźć od razu do garażu.

 


Z wydarzeń weekendu należy wspomnieć montaż włączników do lamp i pięknych żarówek na oprawkach - teraz (nareszcie) można wejść do każdego pokoju i po prostu włączyć sobie światło! DZIĘKI SZANOWNY NESTORZE RODU!

 


Mamy już alarm i grupę bojową z miotaczami ognia i wyrzutniami przeciwpancernymi w odwodzie - bójcie się złoczyńcy Oni najpierw strzelają, a później pytają kto idzie! Będą też miny podskakujące przeciwpiechotne, ale to potem - najpierw wykopiemy fosę na piranie, zaraz za ogrodzeniem pod napięciem.

Mato

Faworyt - Magdy i Tomka

Nareszcie udało mi się upolować zwierzynę! I to z własnego balkonu!

 


http://images31.fotosik.pl/204/8ce9597b955cf9ab.jpg


Niestety zdjęcie robiłem w praktycznie całkowitej ciemności z odległości 100m, przy ISO 1600 tak więc straszne zaszumiało, ale jest! Tych dań z dziczyzny jest znacznie więcej w okolicy

 


P.S. Tynki i wylewki całkowicie zakończone, łącznie ze szpaletami. Ekipa od karton-gipsów weszła, usiadła, wypiła, wstała, wypiła, położyła się i wypiła... i wytoczyła się... a myślałem że takie rzeczy to tylko w erze.. Może nie powinni zaczynać w piątek? Szef już był u mnie na dywaniku (ach jak wspaniale być groźnym tyranem)

Mato

Faworyt - Magdy i Tomka

Górale przyjechali - na szczęście i to jeszcze planowo i bez spóźnienia. Widać tydzień kaca wystarczył, żeby przystąpić do pracy z nową energią i motywacją. W poniedziałek zaczęli szpalety, a dziś z okazji pięknej pogody wzięli się za przygotowywanie wylewki na balkonie. Swoją drogą ten balkon to jakaś poracha jest - metr (słownie METR) szerokości i prawie 7 (SIEDEM) długości... kto to wymyślił? Jedno jest pewne - na barierce można będzie powiesić dłuuuuugi banner np. "Witamy szanownego gospodarza domu", albo " "tu mieszka bankrut, który wybudował sobie Faworyta" - zmieści się na 100%. Dziś (oby) pojawi się wreszcie elektryk, który ma w końcu popodłączać prądy. Tak, tak 3 miesiące jak z bicza strzelił, a robota nie skończona.... zgroza. Alarmmistrze mają wchodzić w środę, kartongipsiarze chyba w piątek, płytkarze też chyba końcem tygodnia, albo początkiem następnego - kręci się maszyna.

Wystarczyło kilka ciepłych dni i okna pootwierane na przestrzał, a tynki i wylewki wyglądają sucho! Zwłaszcza na górze. Praktycznie można już wchodzić z pracami do łazienki, a niedługo z deską barlinecką!

Mato

Faworyt - Magdy i Tomka

Mamy wycenę systemu alarmowego - wydaje się do zaakceptowania - wyciąg z oferty:

Pomieszczenia zabezpieczone czujkami ruchu , gdzie część pomieszczeń na parterze zabezpieczona czujkami ruchu PET odpornymi na zwierzęta do 36 kg. Manipulator kodowy do załączania i wyłączania systemu alarmowego zainstalowany w przedsionku. Na zewnątrz zainstalowany sygnalizator akustyczno-świetlny. Centralę alarmową wraz z nadajnikiem radiowym TR 86H proponujemy zainstalować w garażu. Przy instalacji urządzeń zostanie wykorzystane istniejące okablowanie wraz z niezbędnymi przeróbkami i jej rozbudowy. Wszystkie urządzenia posiadają atest TECHOM i są w klasie S i C. System posiada możliwość rozbudowy.

 

Ekipa z firmy ma wchodzić w następnym tygodniu - czas wykonania max 2 dni - zobaczymy!

Wybraliśmy już płytki do dolnej łazienki i na cały hol i kuchnie na dole! Widać wtorek był tylko niewielkim kryzysem... Co do górnej łazienki jeszcze się wahamy, ale tylko co do 2 wariantów, tak że nie jest źle!

Mato

Faworyt - Magdy i Tomka

Wiedziałem, że istnieje coś takiego jak "szewski poniedziałek", ale nie miałem pojęcia o istnieniu "szewskich" wtorku, środzie, czwartku i piątku! Nasza cudowna ekipa tynkująca, której pozostało zaledwie dokończenie szpalet okiennych i wylanie wylewki na balkonie poinformowała mnie o "delikatnym poślizgu z powodu przedawkowania świątecznego rekwizytu w płynie". Znaczy - z polskiego na nasze będą w następny poniedziałek... Zapowiada się dłuuuugi kac...

Nieobecność ekipy wykorzystaliśmy do negocjacji z wykonawcami suchych tynków na poddaszu i z płytkarzem. Wycen jeszcze niestety nie mamy... Spotkaliśmy się również z przedstawicielem firmy od alarmów - ogólnie rzecz biorąc straszliwie skrytykował naszą instalację elektryczną i kazał wiele przerobić - mieliśmy mieć centralkę alarmu na strychu, a będziemy mieć (chyba) w garażu. I tu właśnie się waham... Niby takie rozwiązanie jest bezpieczne.... ale... Brakuje też niestety 2 czujek do alarmu... i tutaj rada dla przyszłych budowniczych - najpierw róbcie system alarmowy w konkretnej firmie, łącznie z umiejscowieniem centralki, syreny alarmowej itd. a później tynkujcie! My będziemy musieli ciągnąć kable na zewnątrz - na szczęście mamy jeszcze trochę czasu do wykonania elewacji. A wydawało się, że wszystko jest ok... Czyli reasumując do wszystkich umiejętności jakie MUSICIE mieć budując dochodzi też elektryka, łącznie z montażem ochronników, różnicówek, odgromników i innych brzydkich wyrazów, których nie pomnę...

Co dalej? Wybraliśmy się sfinalizować zakup płytek i zaczęło się... przelecieliśmy raz jeszcze po sklepie i zgodnie stwierdziliśmy, że to, co podobało nam się jeszcze tydzień temu już się nam nie podoba! Czyli zaczynamy zabawę od nowa. Chyba trzeba szybciej się decydować, bo jak się marudzi to tak się właśnie dzieje...

I na koniec - zamówiliśmy projektantkę ogrodu i otoczenia (podjazd, ogrodzenie itd.) zobaczymy co nam zaproponuje... Myślę, że wydanie paruset złotych na taką szczegółową koncepcję przy skali wydatków na dom ma sens!

Mato

Faworyt - Magdy i Tomka

Dziś tylko kilka zdjęć z aktualnego stanu prac na budowie - na wylewny komentarz nie mam siły - przejadłem się na maminym wikcie

 


http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=94ce71975ad3733c" rel="external nofollow">http://images33.fotosik.pl/190/94ce71975ad3733cm.jpg


Brama garażowa - jeszcze zabezpieczona folią

 


http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=0d5e653078d943db" rel="external nofollow">http://images34.fotosik.pl/190/0d5e653078d943dbm.jpg


Napęd do bramy Wiśniowskiego - niestety geniusze z firmy zapomnieli mi powiedzieć że ten napęd jedzie po szynie razem z drzwiami i nie zasila się go z sufitu...

 


http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=d4f865dc02d4528b" rel="external nofollow">http://images30.fotosik.pl/182/d4f865dc02d4528bm.jpg


A zasila się go ze ściany obok drzwi - tak więć na razie podłączenie mamy ślicznym przedłużaczem... a wystarczyło powiedzieć 2 zdania 2 tygodnie temu podczas robienia tynków...

 


http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ca53baca73939b99" rel="external nofollow">http://images34.fotosik.pl/190/ca53baca73939b99m.jpg


Wylewka w salonie

 


http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=1176284193fd7961" rel="external nofollow">http://images30.fotosik.pl/182/1176284193fd7961m.jpg


Górna łazienka i miejsce na brodzik pod kabinę prysznicową - robimy brodzk wtopiony w podłogę - będzie wystawał tylko kilka cm!

 


http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=05221fed00a8b3fd" rel="external nofollow">http://images28.fotosik.pl/182/05221fed00a8b3fdm.jpg


Kratka w garażu

Mato

Faworyt - Magdy i Tomka

Jak by na to nie patrzeć mamy wylewki skończone! Zostało jeszcze polepienie dziur w tynkach, które sprytnie wyryli hydraulicy montując grzejniki i zrobienie szpalet. A no i jeszcze balkon - ale to już po świętach. Ekipa góralska pojechała już do rodzin dzielić się jajkiem, oblewać zajączki i święcić pokarmy. Tak jakoś kiedy wszedłem dziś do domku poczułem się jak u siebie... i to chyba pierwszy raz! Może Święta Bożego Narodzenia spędzimy już u siebie? Byłoby fantastycznie! Może ten śnieg tak na mnie zadziałał? Kto w ogóle wymyślił śnieg w marcu i to jeszcze na Wielkanoc? Droga pogodo śnieg ma być w grudniu, a grudzień niechybnie już się skończył. SKOŃCZYŁ SIĘ! W następnym tygodniu mają robić wylewkę na balkonie, a nie da się jej zrobić kiedy jest mróz. Szanowne Słoneczko raczy wyjść zza chmur - ZROZUMIANO?

 


Wczoraj nareszcie zamontowali nam bramę garażową! Kolor jest bardzo zbliżony do okien, a praktycznie identyczny z drzwiami wejściowymi i tylnymi. To pierwsze urządzenie w domu, które działa na pilota Przyznaje się bez bicia, że bawiłem się jak Homer Simpson "chmura idzie w górę, chmura idzie w dół" przez 15 minut. Nawet się nie zepsuło!

 


Dogadałem się nareszcie z wykonawcą wewnętrznej instalacji gazowej - ma wchodzić pod koniec następnego tygodnia. Muszę tylko zakupić skrzynkę gazową tą która będzie w płocie i tą na dom z zaworem. Widziałem te duże skrzynki brązowe i białe, ale te małe tylko w jedynym słusznym kolorze kanarkowo-żółtym. Może wiecie coiś o białych albo przynajmniej brązowych?

Mato

Faworyt - Magdy i Tomka

I tak, nie wiadomo kiedy mamy skończone wylewki na całej górze!!! Podłogówka zrobiona, miejsce na prysznic (znaczy się na brodzik) zostawione - w ten sposób "wtopimy" brodzik w podłogę i będzie wystawał tylko 3 cm!!! Zawsze chciałem taki mieć. Tak samo będzie na dole. Tyle, że tam brodzik będzie na całą szerokość łazienki od ściany do ściany tj. 180 cm - ludzki wymiar brodzika . Dziś ekipa robiła wylewkę w salonie i jadalni. Oczywiście nie obyło się bez małego "Panie nie da się" - hydraulicy zamontowali rurę doprowadzającą powietrze do kominka o przekroju 110 mm, natomiast elektrycy puścili rurkę z kablami do głośników na tej rurze i okazało się że razem nie mieszczą się w wylewce... Dzięki szybkiej interwencji mojej lepszej połowy udało się rozwiązać problem - w Leroy Merlin mieli rury prostokątne i taka rura się swobodnie zmieściła.

 


Hydraulicy rozłożyli już podłogówkę na całym parterze:

 


http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=5f2f6979db727778" rel="external nofollow">http://images31.fotosik.pl/183/5f2f6979db727778m.jpg

 


Juro przyjeżdża firma montować drzwi garażowe - Wiśniowski, kolor orzech - oby pasował kolorem do drzwi i okien - trzymacie kciuki!

 


Musimy zadać sobie ważne pytanie - jak uszczelnić balkon? Papa, folia, folia w płynie, albo reklamowana przez Faworytów guma z Sopro? Żeby tak człowiek był inżynierem, albo choćby budowlańcem z doświadczeniem - bo skąd ja to kurde mam wiedzieć, a wiedzieć muszę bo się ekipa pyta jak robić... Jedyna nadzieja w kierowniku budowy, choć spes mater stultorum est...

 


Pocieszające jest to, że wnętrze naprawdę zaczyna wyglądać jak stan deweloperski, a to już jest coś!

 

 


P.S. grzejniki wywieźliśmy w nieznanym kierunki, tak więc "drogi złodzieju odpitol się od naszego domku!"

 

 


UWAGA postanowiłem wklejać tylko miniaturki zdjęć, bo strona otwiera się koszmarnie długo - chyba druga strona utworzy się po 60 postach, a do tego jeszcze sporo czasu... Wystarczy kliknąć, a obrazek otworzy się w normalnym rozmiarze!

Mato

Faworyt - Magdy i Tomka

Wylewki to nie przelewki!

 


Zaroiło się na poddaszu jak w ulu! Kilka ochoczych pszczółek rozkłada styropian i folię, ktoś kładzie siatki zbrojeniowe i gąbkę dylatacyjną, hydraulicy rozkładają swoje maty i rurki do podłogówki. Aż miło patrzeć! Górale podjęci zobowiązanie godne Człowieka z Żelaza - zrobią wylewkę na całej górze w 1 (j e d e n) dzień (może ewentualnie część nocy). Nie bardzo w to wierzę, ale nie zapeszajmy!

 


Wczoraj podczas gospodarskiej wizyty na włościach nie mogłem uwierzyć własnym oczom - jakieś 120 metrów od nas kopała spokojnie niewielki rowek miniaturowa kopareczka, a z wykopanego już dołka wystawała pokręcona, plastikowa, żółta rurka. Okazuje się, że kopią do sąsiada, a dalej i do nas GAZZZZZZ. Chyba mamy więcej szczęścia niż rozumu :)

Mato

Faworyt - Magdy i Tomka

Po rurce do kaloryfera

 


Wiecie co oznacza słowo MONOTONIA? Monotonna monotonia monotonnej monotonii? Nie? To zamówcie sobie ekipę tynkującą na 4 tygodnie, a zrozumiecie. Człowiek chciałby się pochwalić, zabłysnąć, a tu... Nie jest tak źle oczywiście - jak zawsze koloryzuję i przebarwiam tynkowanie jest praktycznie skończone - zostało zrobienie szlichty w salonie i jeszcze kilka drobnych rzeczy. W tym tygodniu wreszcie zaczną rozkładanie styropianu pod wylewki, a ekipa od ogrzewania rozłoży rurki ogrzewania podłogowego. Może uda się już zacząć wylewanie wylewek? Oby!

 


Zamówiłem ekipę, która przeprowadzi instalację gazową od przyszłej skrzynki w ogrodzeniu i w domu. Oczywiście na razie na tym się skończy - rurociąg gazowy do ogrodzenia zostanie podciągnięty w .... no właśnie... kiedy?

 


Jak się okazuje instalacja wewnętrzna i powinna wyjść w miarę szybko i sprawnie. Tak więc z instalacji pozostanie nam już tylko nieszczęsne szambo i druga część odwodnienia. Kanalizacja to odległe i zamglone widmo na razie.

 


Oby do świąt - wtedy wylewki powinny być praktycznie gotowe, albo na ukończeniu. I skończy się syf w domku!!! Opór przetrwa!

Mato

Faworyt - Magdy i Tomka

Złożyłem komplet papierów do umowy o dostawę gazu!!! Serio! Sam w to nie mogę uwierzyć - dlatego się chwalę! W gazowni odesłali mnie tylko 3 razy do innych budynków, trochę się pośmiałem rozbrajając urzędników, zarzuciłem biurka tonami kwestionariuszy, podań, decyzji, zgłoszeń, zgód, uzgodnień i Bóg jeden wie czego jeszcze i... "w terminie maksymalnie 2 tygodni zadzwonimy do pana w celu uzgodnienia terminu podpisania umowy". Ach te nasze wichry niedoścignione, gazowe!

Na budowie po małych komplikacjach z dostosowaniem rozmiaru korytek ściekowych w garażu, prace posuwają się powolutku do przodu - gabinet na dole skończony (znaczy tynkowanie), sufity w kotłowni, w łazience i w kuchni narzucone, hol się tynkuje. Monterzy instalacji zgodnie z moim czarnowidztwem (wstyd) opuścili plac budowy i pojawią się ponownie w poniedziałek. Podobno zdążą z wszystkim bez problemów. Oby!

Mato

Faworyt - Magdy i Tomka

Pierwsze grzejniki jak przebiśniegi!

 


Od rana na budowie ruch - przyjechała dostawa styropianu pod wylewki. Na parterze dajemy 9 cm, na piętrze 5cm. W garażu będzie styrodur 4 cm - chyba powinno być ok i ciepło. Tak wychodzi nam z poziomów schodów i drzwi wejściowych. Jutro przyjedzie druga część materiałów tj. siatka zbrojeniowa, folia, plastyfikator i jakieś tam pierdoły jeszcze.

 


Wkroczyła ponownie ekipa wod-kan, c.o. i gaz i trochę się przeraziła poziomem syfu po tynkarzach, ale chyba zawsze tak jest, że kolejne ekipy narzekają na poprzedników? W każdym razie na ścianie w jednym z górnych pokoi pojawił się pierwszy kaloryfer! Aż głupio to wygląda - w około jeszcze podłoga bez wylewek, syf ściele się gęsto, a tu śliczniutki bialutki kaloryferek siedzi sobie na ścianie... tak się domowo zrobiło! Mam nadzieję, że ekipa po zamontowaniu rurek zdejmie te cuda ze ścian - nie wyobrażam sobie, żeby ktoś je zaciapał betonem, a przy wylewkach jest to więcej niż pewne! Hydraulicy mają montować rurki do c.o. i ogrzewanie podłogowe w górnej łazience, a w międzyczasie tynkarze mieli skończyć dół... tyle pobożnych planów - niestety tynkarze są przynajmniej tydzień w plecy z robotą - tak na moje mało doświadczone oko... Stawiam, że tynkowanie dołu zajmie jeszcze przynajmniej 2 tygodnie. Podejrzewam, że hydraulicy skończą szybciej... będzie trzeba ich odesłać, ale cóż. Walczymy dalej!

 


I na koniec dobra wiadomość - mam już (chyba, kurde!) komplet dokumentacji do podpisania umowy z gazownią!!! Pół roku, jak z bicza strzelił Kiedy gaziarze wejdą w teren nie wiem! Wiosną? Latem? ... Pożyjemy zobaczymy.

Mato

Faworyt - Magdy i Tomka

Kolejna pracowita sobota - rano negocjowaliśmy ceny z firmą od dociepleń. Za docieplenie 15 cm styropianem i tynk mineralny malowany farbą silikatową dostaliśmy cenę 80 zł/m2 - sam nie wiem czy to dobra cena, czy czasem nie za drogo. Firma ma wykonać również podsibitkę pod dachem. W dalszym ciągu nie możemy zdecydować się na kolor elewacji, choć mamy jeszcze trochę czasu - ekipa ma wchodzić około połowy maja. Może kość słoniowa? Może łosoś? A może wściekły turkus ze złotym paskiem przez środek?

 


Kupiliśmy też pozostałe materiały potrzebne do wylewek i tu był mały problem - okazuje się, że wiele składów, w tym nasz zaprzyjaźniony nie ma styropianu na stanie, mało tego - na zamówienie trzeba czekać 3 tygodnie i zrobić pełną przedpłatę! Widzę, że robi się psychoza podobna do zeszłorocznej z materiałami ściennymi - zapisy na pustaki są na czerwiec... tragedia! (na szczęście to już ne nasz problem).

 


Kupiliśmy pierwsze płytki do garażu i kotłowni oraz do pomieszczenia pod schodami - taniochy z Leroy-Merlin. Ścienne po 13,95 zł/m2, a na podłogę gres szkliwiony za 17,50 zł/m2. Niby tanio, ale jak się policzy ilość metrów to robi się średnio...

Mato

Faworyt - Magdy i Tomka

Czy czerwone oczy mogą kłamać? Czyli tynkujemy sufity!

 


I chlapią i ciapią i końca nie widać... ale góra skończona - od razu dom zaczyna wyglądać jak dom! Naprawdę nie zazdroszczę zwłaszcza narzucania na sufity - duża część malty zgodnie z prawami fizyki i przyciągania ziemskiego powraca na głowę tynkującego, efekt to piękne czerwone oczęta. Od poniedziałku wchodzi ekipa od ogrzewania na górę i zaczyna montaż rurek i kaloryferów, w tym czasie tynkarze będą paciać parter.

 


Cały czas szukamy płytek, do garażu i do kotłowni już wybraliśmy - taniocha z supermarketu na ściany, na podłogi lepsze z gresu szkliwionego - ponoć wytrzymałe, mamy jeszcze problem z holem na dole.

 


Chyba w końcu znaleźliśmy stolarza od schodów i drzwi wewnętrznych. W sobotę będziemy rozmawiać z firmą od ociepleń i suchych tynków. Majster od płytek wstępnie zabukowany, parkieciarz też, kuchnia zaklepana, drzwi garażowe za tydzień po wylewce w garażu - o czymś zapomniałem? hhhhhmmmmm niestety o odwodnieniu i szambie - firma niby zaklepana na wiosnę, ale brak konkretów. Chyba już czas myśleć o brukarzach i płociarzach... kurde dużo tego! Marzę już o wyrównaniu działki i posadzeniu trawki, krzaczków, drzewków i kwiatków, ale jest małe ale - jeszcze trzeba podciągnąć gaz i zrobić odwodnienie i szambo, a to pociąga za sobą kolejne wykopy, okopy, przekopy, syf, kiłę i mogiłę... Dobra rada dla zaczynających budowę - zróbcie NA POCZĄTKU, może nawet przy kopaniu fundamtów, wszelkie doły na cokolwiek - łącznie z dołem na ogórki i schronem przeciwatomowym, a zaoszczędzicie sobie dużo zdrowia i czasu. Poważnie mówię akurat teraz Wrrrrrrrrrrrr mam już na prawdę dość błota!!! Wybetonuję całą działkę 30 cm warstwą betonu B20 zbrojoną drutem 16mm będzie spokój! NO! Żebrowany oczywiście ten drut - żeby nie było.

Mato

Faworyt - Magdy i Tomka

Jak zabrudzić wszystko co było czyste - czyli tynkujemy!

 


W najkrótszych słowach powiem jedno: SYF, KIŁA i MOGIŁA... tak wygląda nasz domek Tynkowanie to straszna pacianina jest niestety... Przez cały weekend walczyliśmy z niespodziewaną falą mrozów (było -15 w nocy...) paliliśmy w piecyku, ustawialiśmy elektryczne i gazowe grzejniki, nawet chuchaliśmy mocniej - wszystko żeby nie dopuścić do przemarznięcia ścian i... udało się! Prace w pełni, ale niestety idą powolutku - jednak nie ma porównania w tempie prac ręcznie, a maszynowo... potrwa to pewnie ze 3-4 tygodnie! Ale nic to - trzeba cierpieć dla efektu. W tygodniu zamontowano też drzwi między garażem, a kotłownią. Drzwi są tak jak zewnętrzne z Gerdy model TT w kolorze orzechowym, jak okna - tak więc do całkowitego zamknięcia domu brakuje nam już tylko drzwi garażowych, ale to dopiero po tynkach i pewnie po wylewkach.

 


Tak to wygląda:

 


http://images31.fotosik.pl/148/693cdf4230980ab0.jpg


http://images31.fotosik.pl/148/721686362d4f6cd4.jpg

 


Zaczęliśmy penetrację rynku odnośnie drzwi wewnętrznych - marzą nam się drewniane, ale ceny zwalają z nóg - 1300 do 1600 zł za sztukę (oczywiście z ościeżnicą)! Jest na to sposób trzeba znaleźć dobrego stolarza, który zrobi nam takie drzwi wg projektu np POL-SKONE, czy K&P! Trzeb dobrze szukać i pojechać na niezłe zadupie, ale cena ... potrafi być nawet o (i tu przerwę, bo nie chcę zapeszyć - jeszcze nie zakończyliśmy negocjacji)... UWAGA! naprawdę dobrzy fachowcy są zajęci nawet ROK do przodu (serio)! Myślcie zatem wcześniej o drzwiach - teraz zaczynamy poszukiwania wykonawcy schodów - trzymajcie kciuki!

 

 


P.S. Zaklejcie WSZYSTKO co tylko można zakleić przed tynkowaniem - rozpędzony tynkarz potrafi zafajdać WSZYSTKO

Mato

Faworyt - Magdy i Tomka

I stała się ciemność - czyli mamy rolety!

 


Poszło szybko, gładko i przyjemnie, rolety zamontowane! Kolor pancerzy to kość słoniowa, skrzynki są brązowe, a prowadnice okleinowane na orzech - identycznie jak okna. Wszystko jest naprawdę ładnie zgrane. Napędy rolet to oczywiście paski - tylko roleta na drzwiach tarasowych ma napęd elektryczny (koszty, koszty, koszty niestety... napęd na jedną roletę to mniej więcej 600 złotych...).

 


Od poniedziałku zaczynamy, miejmy nadzieję tynkowanie wnętrz! Oby tym razem się udało - wszystkie materiały czekają.

 


Tak wyglądają nasze rolety:

 


http://images27.fotosik.pl/155/6a909c95cf8db745.jpg


http://images24.fotosik.pl/156/16d3a613d047c4c0.jpg

 


Zaczęliśmy intensywne penetrowanie rynku płytkowego (flizowego jak kto woli) na razie podoba nam się http://www.paradyz.com.pl/?s=15&a=7&lang=pl&collID=274" rel="external nofollow">BAMBUS z Ceramiki Paradyż do górnej łazienki. W dolnej chcemy ułożyć takie same płytki jakie mamy w naszej (już nie naszej niestety...) łazience - czyli Ceramica Imola:

 


na podłogę http://catalogo.imolaceramica.it/libweb/WEB31.cgi?WSSESSIONE=080210175822461&NEXTACT=DETMIN&MINIMALE=EGEUM%2020R&brand=IMO&pagina=005&pgt=00008" rel="external nofollow">EGEUM 20R - takie płytki mają też być w dolnym przedpokoju i w kuchni, ale to a razie wstępna koncepcja

 


na ściany http://catalogo.imolaceramica.it/libweb/WEB31.cgi?WSSESSIONE=080210175822461&NEXTACT=DETMIN&MINIMALE=EGEUM%2020T&brand=IMO&pagina=002&pgt=00008" rel="external nofollow">EGEUM 20T

Mato

Faworyt - Magdy i Tomka

Opóźnienia? Nic to - znajdziemy sobie inna robotę!

Za wcześnie się pochwaliłem, może nawet nie tyle JA się pochwaliłem co pochwaliłem budowlańców, że niby tacy terminowi i w ogóle... w sobotę dostałem telefon że przyjadą, a i owszem w poniedziałek, ale za tydzień... Cóż robić? Trzeba znaleźć sobie inną robotę, a z tym akurat nie ma dużych problemów! Zacznę od świetnej wiadomości - znaleźliśmy kuchnię za UWAGA! Niecałe 10000 zł! Drewniane fronty, wszystkie szuflady z domykaniem Bluma, wszystkie zawiasy ciche Bluma... czyli co? Kurde da się taniej - i tu wielkie dzięki dla Sowy, która zdopingowała mnie do poszukiwań tańszego wykonawcy! A tańszego nie znaczy gorszego, co ważne! Co dalej? zajęliśmy się poszukiwaniem parkietów i zgodnie z planem paneli, ale plany chyba się troszkę zmienią. Parkiet dębowy z położeniem i materiałami 150 zł/m2, planujemy ułozyć go tylko w salonie na dole (i tak przecież wychodzi 42 m2!!!), w pozostałych pokojach chcieliśmy ułożyć panele, bo niestety tylko na takie rozwiązanie pozwala nam budżet, ale... nasz parkieciarz jest autoryzowanym przedstawicielem Barlinka i zaproponował nam Deskę Barlinecką dębową za cenę lepszych paneli czyli 69 zł za metr!!! Chyba ię skusimy, zwłaszcza, że identyczna deska na promocji w innych sklepach kosztuje minimum 110 zł! Co bardzo ciekawe dowiedzieliśmy się, że deskę można cyklinować nawet 3 razy! To dla nas nowość! Mankamentem jest to, że musimy się szybko decydować bo promocyjnego materiału jest niewiele...

Z innych nowości - w środę wchodzi ekipa od rolet - to ta sama firma, która montowała nam okna. Trzymajcie kciuki!

Mato

Faworyt - Magdy i Tomka

Drzwi do Europy? Okna na świat!!!

Szalejemy, doprawdy szalejemy! I co bardzo ciekawe wszyscy fachowcy i ekipy przyjeżdżają dokładnie w terminach (a nawet wcześniej)! Może po prostu trzeba budować zimą? Ceny niższe, ekipy mniej rozchwytywane - tylko brać i robić (i płacić i płakać)! Ale ja tu gadu-gadu, a nie napisałem najważniejszego - MAMY OKNA I DRZWI! Wszystko pasuje i jest prześliczne - nawet kolor drzwi pasuje do okien, co było naszym szczególnym utrapieniem i przyprawiało mnie o palpitację pikawy. Okna na parterze zamontowali we wtorek - w sumie bez wpadek poza próbą zamontowania drzwi na taras o 15 cm wyżej niż powinno być (taki "niewielki" prożek by był - śliczny). We wtorek rano przyjechały drzwi wejściowe i tylne - jedne i drugie z GERDY... i nastąpiło oczekiwanie na rozpakowanie kartonów. Dla mnie kolor pasuje fantastycznie, ale... oceńcie sami!

Okna "górne" miały przyjechać w piątek, ale przyjechały o dzień wcześniej - łuki pasowały perfekcyjnie - chylę czoła przed gościem z salonu który dokonywał pomiarów. Tak więc mamy stan (surowy? nieeee chyba już coś więcej) zamknięty!

 

Popatrzcie:

http://images34.fotosik.pl/127/0ba51c69418873a2.jpg

href="www.fotosik.pl" rel="">http://images33.fotosik.pl/127/9abb174bfac5e81b.jpg

 

I parę szczegółów:

 

Kolor w rzeczywistości jest chyba odrobinę ciemniejszy

http://images24.fotosik.pl/151/000c3356e5079eff.jpg

Klamki Secustic firmy Hoppe:

http://images31.fotosik.pl/127/e661d8a31082a273.jpg

 

Drzwi wejściowe:

http://images32.fotosik.pl/126/4d76664997e57063.jpg

 

Drzwi na taras od wewnątrz:

http://images24.fotosik.pl/151/34bcf32469148a4e.jpg

I od zewnątrz:

http://images30.fotosik.pl/150/161f6c50997f4c52.jpg

 

I jeszcze widok na wykusz:

http://images33.fotosik.pl/127/0925d11b01fd6d9d.jpg

 

A i byłbym zapomniał - wraz z oknami zamontowano nam również parapety - aglomarmur Botticino:

http://images29.fotosik.pl/150/0ef77faa8171a4b3.jpg

 

I na koniec - kiedy tak sobie rano siedziałem na kawałku krokwi i dokładałem do piecyka za oknem jakieś 10 metrów od naszego tarasu spokojnie z godnością przemaszerowały sobie trzy piękne bażanty!!! Alleluja! Nie pomżemy z głodu!

Mato

Faworyt - Magdy i Tomka

Przytulne mieszkanko na strychu?

Kilka dni temu pisałem zrozpaczony bajońską wyceną kuchni, wtedy też obiecałem, że nie spocznę do kiedy nie znajdę tańszej oferty - i są już pierwsze efekty - taka sama kuchnia z drewnianym frontami, ale za to z wszystkimi cichymi zawiasami i większością cichych szuflad (wszystko z BLUMa) za... 13000 !!! SZUKAM DALEJ (dodam, że technika wykonania i materiały identyczne).

Na budowie instalacja wodna i kanalizacyjna skończona, rury pod solary już na strychu, który został chyba jako pierwsze pomieszczenie w domu skończony, a więc została ułożona podłoga z desek (wcześniej impregnowanych tym dziwnym impregnatem co zielenieje TYTAN COŚTAM)

http://images26.fotosik.pl/146/2e26d7629b8c963c.jpg

 

Prawda, że mrocznie i klimatycznie? Jak już byłem na strychu to pstryknąłem fotkę przez wyłaz dachowy - przy okazji uwieczniłem komin i czapkę od "kwasówki"

http://images29.fotosik.pl/145/caf76dba87758fea.jpg

 

Dzielna ekipa kończy już foliowanie ocieplenia - powiem szczerze już jest znacznie cieplej, zniknęły przeciągi

http://images25.fotosik.pl/144/510e1a0ce6160951.jpg

Wiem, że to zdjęcie jest poniżej krytyki, ale innego nie mam...

 

Tynki zbliżają się wielkimi krokami (wcześniej okna) - dziś przyjecał piasek w 2 odmianach do tynków i na wylewki. Cement, narożniki i listwy prowadzące kupione

http://images31.fotosik.pl/118/39183cc1d4946933.jpg

 

I tak na koniec naszła mnie myśl - po co przeprowadzać się z mieszkania, które musieliśmy sprzedać do kogoś, kiedy strych gotowy?

Mato

Faworyt - Magdy i Tomka

Z pozdrowieniami dla Wełny

 


Z dumą informuję - to mój wpis nr 100 na forum

 

 


Pamiętacie co pisałem w jesieni? "Przynajmniej do lutego - marca dajemy sobie czas na wytchnienie" - jjjjjjjjjjjjjjjasne Takiego ruchu jak teraz jeszcze chyba nie było - huki, trzaski i łomoty słychać z paruset metrów! Pod domem parkuje czasem więcej aut niż pod stadionem na koncercie Dody

 


Punktualnie jak szwajcarskie zegarki w poniedziałek stawiła się ekipa górali i praktyczne z marszu zaczęli pracować - klasyka - zamówiłem szybką dostawę materiałów (tych pustaków na ścianki działowe, które w przypływie euforii kazał zabrać jeden taki gość... (on już dobrze wie, że to ON). Ścianki działowe wyrosły migiem - wreszcie widać jak to wszystko będzie dokładnie wyglądać. Brakuje jeszcze ścianki pod schodami - miejsce zajęli monterzy ogrzewania, zasobnika na wodę kanalizacji i wody. Górale po skończonym murowaniu wzięli się za ocieplanie poddasza - wełna 15 cm między krokwie i kolejna 5 cm na krokwie w poprzek - wszystko zasznurkowane. Ekipa wod-kan-co i gaz dziś znacznie przyśpieszyła - powiedział bym nawet że zaczęli wyrabiać normy jak Człowiek z marmuru (myślę, że znaczący wpływ na taki stan rzeczy miała wizyta ich kierownika, który w kilku żołnierskich słowach przedstawił im ich dalsze perspektywy zarobkowania)

 


Przez plac budowy przewinęli się też przedstawiciele firmy Wiśniowski (bramy garażowe) - wybraliśmy bramę 4cm, segmentową, gładką w kolorze orzech - napęd Wiśniowskiego. Zamówiliśmy też drzwi wejściowe, tylne i pomiędzy garażem i kotłownią - wszystkie z Gerdy w kolorze jasny orzech - powinny perfekcyjnie pasować do okien i bramy garażowej. Powiem Wam, że wybieranie drzwi to wcale nie jest taka łatwa sprawa - model, kolor, okucia itp... Oczywiście żeby dostać 24 miesiące gwarancji trzeba zamówić pomiar i montaż autoryzowanego przedstawiciela.

 


I kilka zdjęć:

 

 


Ocieplanie pokoju nad poddaszem

 


http://images31.fotosik.pl/111/b14fbf79e2829105.jpg


Ocieplona sypialnia

 


http://images26.fotosik.pl/142/d7ba16b7012cbdea.jpg


Skrzynka rozdzielcza do ogrzewania podłogowego i grzejników

 


http://images23.fotosik.pl/141/5329b5b8c5f8ad86.jpg


Dolna łazienka (powiększona o okienko, którego nie widać bo zastawione jest pustakami żeby nie wiało) i zamontowany stelaż Geberita

 


http://images24.fotosik.pl/143/ae72affe59c701da.jpg


I matrix w kotłowni - od lewej podejście do stacji oczyszczania wody, podejścia do pralki i suszarki - jeszcze musimy wybić w ścianie dziurę na rurę od suszarki, całkiem po prawej podejście do umywalki

 


http://images31.fotosik.pl/111/fac579d88a8c7932.jpg


Podejście wody, kanalizacji, elektryki i sterowania do kominka z płaszczem wodnym (dokładnie turbokominka)

 


http://images33.fotosik.pl/111/8d6f51b4814e81ee.jpg


Nad sufitem piętra wędrują sobie już rury do solarów

 


http://images34.fotosik.pl/111/42354485590b7676.jpg

 


A i jeszcze na koniec w ramach ciekawostki przyrodniczej - dostałem wycenę kuchni z firmy "Meble Wrzosowa" - około 45.000,00 złotych (to nie pomyłka) bez AGD - zadałem pani w salonie pytanie czy aby w cenę nie wliczyła dożywotniego abonamentu na francuskiego kucharza z pięciogwazdkowego hotelu - nie zostałem zrozumiany czemuś...

Mato

Faworyt - Magdy i Tomka

CANALE GRANDE

 


Jak tylko zaczyna się na budowie porządna robota poprawia mi się humor Zgodnie z planem wkroczyła ekipa wod-kan-co i gaz i zaczęła się zabawa pod tytułem "skuj wszystkie ściany których nie zdołali skuć elektrycy". Jeśli miałaby być jeszcze choćby jedna instalacja to przysięgam, że nie miałaby się gdzie podziać biedula (oczywiście jak zawsze znacznie przerysowuję problem). Nie wiem czy u Was też robiliście takie rzeczy, ale u nas chyba żaden z punktów wod-kan nie pokrywa się z projektem! Poczynając od kotłowni w której przewidzieliśmy punkty kanalizacji pod pralkę, suszarkę, stację uzdatniania wody, umywalkę, skropliny kondensatu z pieca, skropliny z "kwasówki" w kominie i kratkę ściekową na środku, a kończąc na "hipotetycznej" łazience w pokoju nad garażem - jakby nam kiedyś przyszło do głowy zrobić tam łazienkę to w ścianie czekać sobie będą wszystkie podłącza gotowe do użycia (to wpływ wyjątkowej filozofii mojego szanownego Taty...). Duży ból głowy powodowało u mnie umieszczenie zasobnika na wodę - 300 litrów ma to bydle i rozmiary jak niezły zawodnik sumo wagi najwyższej - gdzie to to wstawić? Padło na pomieszczenie pod schodami które jak wiadomo graniczy tylko ścianką działową z kotłownią. Pomyśleliśmy oczywiśce o kratce w podłodze pod zasobnikiem "w razie w". W górnej łazience stoją już stelaże Geberitów toalety i bidetu - padło na wersje niższe, bo przy zamontowaniu wyższych nie dałoby się do końca otworzyć okna!!! O temacie kanalizacji w domu mógłbym pisać i pisać - w razie pytań służę uprzejmie. Żeby nie było nudno to od poniedziałku dublujemy siły na budowie - zjawią się nasi niezastąpieni górale - ocieplenie poddasza, murowanie zaległych ścianek działowych i (teraz piszę szeptem żeby nie zapeszyć) tynki... oby si udało - trzymajcie kciuki!!!

Mato

Faworyt - Magdy i Tomka

O kuchnia...

Brak mi słów... normalnie mnie zatkało, zabiło, poćwiartowało i wystawiło na spalenie, a kruki i wrony rozniosły moje szczątki po całej okolicy... Marność nad marnościami i wszystko marność... a mówili mi przyjaciele... ale dlaczego tak strasznie biadolę?

Dlaczego?

Doprawdy powód jest całkiem błachy... jesteśmy w trakcie ustalania punktów kanalizacji i wody - ekipa wchodzi jutro - tak więc przezornie i wzorowo udaliśmy się do firmy projektującej meble kuchenne po "wstępny" projekt, tak, żeby mieć pojęcie gdzie podciągnąć w kuchni wodę i kanał. Bardzo miła pani wysłuchała nas uważne, pozapisywała, wysłała nam po kilku dniach pierwsze koncepcje, pojechaliśmy, pozmienialiśmy... w tym miejscu należy dodać, że NAPRAWDĘ nie szaleliśmy - żadnych tam systemów skośnych szuflad po 900 zł sztuka, gazowych teleskopów po 500 z za komplet, czy narożnych giętych drzwiczek po ciul wie ile... Proste szafki, mało przeszklenia, w prawdzie fronty drewniane, ale olchowe.

Tak to wygląda:

http://images32.fotosik.pl/101/b2c7a9741a9a02ae.jpg

I wszystko byłoby ok i bardzo miło, gdyby dziś wieczorem nie przyszła wycena - bez AGD (okap, lodówka, zmywarka, płyta grzewcza, piekarnik, mikrofala, zmywarka) kwota opiewa na jedyne... 16950,00 zł

Czy tak będzie dalej? zbankrutuję na samej kuchni...

Dajcie proszę znać czy też wyszły Wam takie bajońskie sumy???

 

Ale odstresuję się trochę - wstawiłem do salonu najnowszy model kominka z płaszczem wodnym i turbiną wodno-ssąco-ciupciającą:

http://images27.fotosik.pl/137/74366526f94ddc3d.jpg

 

Dorobił się człowiek - NIE?

HA!



×
×
  • Dodaj nową pozycję...