Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    81
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    142

Entries in this blog

azalka

Azaliówka (dylematy wyboru)

Zabralam sie za okreslanie priorytetow w ogrodku i urodzila sie kolejna wersja elewacji - "bezokiennicowa"...

 


No i tak sie wlasnie sycko zmienia - chcialam okiennice koniecznie, a najprawdopodobniej bedzie bez... bo ma byc duzo miejca na pnacza. Wydaje mi sie, ze domek bez nich lagodnieje i - o dziwo - podoba mi sie.

 


Kolor elewacji to bezowa, zszarzala oliwka, dach bedzie z palety terakot, a na elementach elewacji i slupach najprawdopodobniej recznie formowana plytka klinkierowa - albo jednak kamuszek betonowy. To, co sami bedziemy mogli polozyc.

 


Okno kuchenne jest troszke krotsze niz pozostale (pod nim zlew i bateria, nie chce miec problemu z otwieraniem czy chlapaniem), i w nim znajdzie miejsce skrzynka pelna kwiecia, markujacego roznice w wys.parapetu :)

 

 


Kolorki na moim obrazku jakies takies malo wyrazne, ale podbic zawsze mozna.

 

 


http://www.cavalierworld.home.pl/wlasne/elewacje/17b.jpg

azalka

Azaliówka (dylematy wyboru)

Wszystkie moje elewacje (na razie...)

 


I ktora najlepsza? :)

 


Moze ktos ma inne pomysly? Chcialabym miec biale okna...

 

 

 


http://www.cavalierworld.home.pl/wlasne/elewacje/1.jpg

 


http://www.cavalierworld.home.pl/wlasne/elewacje/2.jpg

 


http://www.cavalierworld.home.pl/wlasne/elewacje/3.jpg

 


http://www.cavalierworld.home.pl/wlasne/elewacje/4.jpg

 


http://www.cavalierworld.home.pl/wlasne/elewacje/8.jpg

 


http://www.cavalierworld.home.pl/wlasne/elewacje/9.jpg

azalka

Azaliówka (dylematy wyboru)

Po poprawkach architekta mikro zmiany (ciag pomieszczen gospodarczych - przybyla garderobka).

Lazienka ma nieco ponad 5m2. Szkoda, ze taka malizna, ale jak sie uparlam na parterowke, to trzeba ponosic konsekwencje.

 

Jeszcze tylko te okna na scianie ogrodowej musze przepchnac...

 

http://www.cavalierworld.home.pl/wlasne/architekt/rzutek3.jpg" rel="external nofollow">http://www.cavalierworld.home.pl/wlasne/architekt/rzutek3.jpg

azalka

Azaliówka (dylematy wyboru)

Dostalam akceptacje mezusia na kontynuacje prac nad ta parteroweczka. Najprawdopodobniej to malenstwo bedzie Azaliowym domkiem...

 


Bede miala kryty taras - i juz jest miejsce dla mojej slicznej arabskiej lampeczki :)

 

 


Az sie prosi zajecie psiej lazienki na garderobe, co zrobic, skoro ja psi kacik musze miec!!! - juz i tak straszliwie zostal okrojony - w poczatkowym zalozeniu mial byc pokoik ze "stanowiskiem kapielowym" a najlepiej z wlasna lazieneczka.

 


Jest dziupelka nieco ponad 2m2... coz, mierzymy sily na zamiary :)

 

 


Nie podoba mi sie widok wejscia do ubikacji centralnie z salonu.

 


Nie wiem, czy daloby sie ja umiescic w miejscu szaf i stolu, (wejscie w miejscu szafy dostepnej z korytarza), ale najlepiej w taki sposob, aby stol tam zostal.... Wtedy w malutkiej lazience ulokowalabym psi kacik, a przywejsciu mielibysmy garderobe.

 


W pomieszczeniu gospodarczym chociaz jakis lufcik (kwestia suszenia prania).

 

 


Zastanawiam sie nad rozwiazaniem czesci dziennej, aby byla ustawna i wygodna.

 


Nie jestem pewna, czy kominek powinien byc wlasnie w zaproponowanym miejscu. Moze lepiej po stronie kuchennej? A moze wyrzucic go na sciane zewnetrzna i ustawic miedzy oknami? Telewizora nie chce tam wieszac, bedzie wygladal jak oltarzyk TV, naprzeciwko wejscia...

 


Tyle, ze kominek umieszczony na zewnetrznej scianie pewnie gorzej bedzie grzal... (straty ciepla). W zalozeniu ogien ma byc za szybką, ale ani dgp, ani plaszcz wodny.

 

 


Dopiero wrocilam do projektu, bedzie trzeba nad nim rozsadnie przysiasc, a ja mam 10 malutkich rozbrykanych zas..rańcow na glowie :)

 


Gdyby komus nasunelo sie jakies rozwiazanie...

 


Chetnie poznam Wasze opinie.

 


Okna mozna przestawiac, ale bryly zewnetrznej ruszyc nie wolno (powierzchnia zabudowy...).

azalka

Azaliówka (dylematy wyboru)

Bardzo, bardzo bylo mi ciezko ale staram sie podniesc :)

 


Przemyslalam raz jeszcze wszystko bardzo dokladnie - i nadal nie chce poddaszowki....

 


Raz jeszcze probuje z parterem.

 


Wracamy do pierwszego domku, ktory nam sie miescil w powiearzchni.

 


Przypominam - u nas max zabudowy to 174,6 m2 (lacznie z garazem).

 


W tym projekcie zabudowa wynosi 174,14 m2. Mistrzostwo swiata, co? :)

 

 


Domek jest malutki, niecale 120m2 pu, po poprawkach ma fajny, wygodny garaz: prawie 23 m2.

 


Troche sie zmienila strafa dzienna. Az sie prosi, zeby w psiej lazience dac garderobe. Niestety, czworonnogi musza miec wlasna myjnie-suszarnie.

 

 


Mala skromna chatka, nie idealna, ale mimo zmiany rozmiaru wciaz wychodze z zalozenia, ze lepiej mniejsza skonczona, niz duza rozbabrana.

 

 


Tak wygladamy:

 

 


http://www.cavalierworld.home.pl/wlasne/architekt/rzutek2.jpg

 


http://www.cavalierworld.home.pl/wlasne/architekt/sytuacja.jpg

 


Nie mam za bardzo momyslu, jak zaaranzowac salon, zeby mozna bylo i w kominet spojrzec i tv obejrzec., wygodnie.

 


Ide spac, bo dziabie nosem w klawiature, zataz sie pomyle

azalka

Azaliówka (dylematy wyboru)

No to jestem w doopie. Przepraszam Was, ale mojej goryczy i rozzalenia nie da sie opisac!!!

Kiedy pierwsze projekty parterowki nie miescily sie w powierzchni zabudowy wyznaczonej w warunkach, powaznie myslalam o zamianie na poddaszowke.

Zeby miec jasnosc, zwrocilam sie do odpowiedzialnej za moje warunki w mojej gminie planistki-urbanistki z zapytaniem, czy wogole jest sens wystepowac o zmiane WZ w tejze kwestii. Chodzilo o oszczednosc czasu, bo na zmiane decyzji sie czeka - a tu mialaby jasnosc i mozna bylo pojsc z projektem w konkretnym kierunku.

 

Pani dostala pelna dokumentacje, sprawdzila - i powiedziala ze sie da. Nie we wnioskowanym zakresie 25%, ale 22% dostaniemy. SUPER!

Tego samego dnia zlozylam pismo do gminy. Oficjalna zmiana decyzji miala byc jedynie formalnoscia.

Ale oficjalna odpowiedz jest odmowna! Teraz juz sie nie da... Ta sama Pani na podstawie tej samej dokumentacji stwierdzila, ze nie da rady i ani dudu...

I nic z tym nie zrobimy... decyzja ostateczna, a to Pani ma wladze.

Projekt zostal wykonany w oparciu o zwiekszona powierzchnie - w sumie jest to 15m2... ale uciac sie tego nijak z niego nie da.

a teraz moge go wyrzucic do smietnika...

 

Jestem zniechecona. Architekt zniechecony. Ponad miesiac pracy, nadzieje, radosc, pieniadze - w smietnik.

 

I znow od poczatku mamlac to, co sie w koncu tak pieknie poukladalo?

Jessuuuu....

HELP!!!! Boze, jak mi zle, jak przykro!

azalka

Azaliówka (dylematy wyboru)

Wisimy sobie w zawieszeniu. Projekt boli jak rana, wiec staram sie nie dotykac.

 

 

 


Jakby co, projekt innego domu juz wybralam w chwili ciezkiego wscieku. Zobaczymy, czy moja architektka bedzie miec sily i checi na kolejne budowanie koncepcji i dalsze projektowanie (i za ile...). Jesli nie, bedzie gotowiec...poddaszowy... tfu, tfu, na psa urok, nie chce!!!

 


Jessstem ZLA!

 

 


A jeszcze Wam pokaze cos do domku mojego, pierwszy zakup - lampe :)

 


Taka inna troszke niz wiekszosci z Was... Przywiozlam ja sobie z Aleppo - podobno jest stara i przerobiona na elektryczna. Niewazne. Lubie ja bardzo.

 


Miala wisiec nad moim zadaszonym tarasem, teraz nie mam zielonego pojecia, gdzie ja przyczepic.

 

 


http://www.cavalierworld.home.pl/wlasne/oswietlenie/syryjka.jpg

azalka

Azaliówka (dylematy wyboru)

Jak wszystko juz jest super, to ZAWSZE cos sie pop...popsiuje....

 

Jak juz wreszcie swoj projekt mam, TEN projekt, MOJ, dobry i kochany - to gora z innej strony.

Nie chce mi sie nawet pisac , ale zachodzi obawa, ze bede go sobie mogla wywalic na smieci.

Jestem rozczarowana i rozzalona. Nie mam sily zaczynac projektowania raz jeszcze od poczatku - caly entuzjazm dot. budowania wyparowal.

 

Mam nadzieje, ze sie do tygodnia wyjasni - prosze, pomyslcie o nas pozytywnie i zeby wszystko sie udalo!

Ide sobie pobuczec.

azalka

Azaliówka (dylematy wyboru)

Pomieszczenie gospodarcze zostaje. Gdzies ten piec trzeba upakowac, wbrew pozorom az takie malenstwo zgrabniutkie to nie jest, zwlaszcza, kiedy dochodzi zasobnik (jak dobrze jest miec myslacego i praktycznego architekta...).

 


Po zwezeniu go nadal zachowuje przyzwoita wielkosc (szerokosc 2m). Tam stanie pralka, szafki i polki i suszarka na mokre i zimne dni.

 

 


We wczesniejszej czesci pomieszczenia znajdzie sie mejsce spizarkowe, gdzie da sie schowac wode, soki, nieczesto uzywane male AGD, wielkie gary, blachy i inne tego typu skarby.

 

 

 


Garaz jest wygodny, mauz ma przemyslec, czy na pewno nie chce przejscia z niego do domu, bo sie da to zaaranzowac bez trudu.

 


Nad czescia garazowa bedzie stryszek-lumpiarnia, po podlodze 16m2, a przyzwoitej wysokosci pewnie ok 10ciu m2.

 

 


Szaf ogolnych jest sporo, psie bambetle beda w ich lazience, szafki w gospodarczym, duzo miejsca w kuchni, nasza garderoba i szafy w obu mniejszych sypialniach - powinnismy sie pomiescic.

 


A jak maneli bedzie wiecej, bedziemy wyrzucac :)

 

 


Ze sprawa pd kuchni i ustawienia domu ide do "rozmowek".

azalka

Azaliówka (dylematy wyboru)

No i dalej :)

 

 


Kuchnia... kuchnia zostala poszerzona minimalnie, o 30 cm, przeniesione zostalo wejscie do pom. gospodarczego do holu. Tym samy kuchnia zyskala troszke na metrazu (teraz ma blisko 13,5m2) oraz zdecydowanie na ustawnosci.

 


Sa dwa dlugie ciagi szafek, wszystko powinno sie zmiescic, lacznie z moimi wymarzonymi cargo, piekarnikiem i mikrofala w slupku.

 


Jest tez mozliwosc wyjscia bezposrednio z kuchni na maly taras poludniowo-zachodni. To bedzie w pogodne dni tarasik posilkowy :) - i zmiescil nam sie stol. Stol jest nieduzy, ale na dwie-trzy osoby na spokojnie starczy, a w razie "W" bedzie opcja rozkladania.

 


Przez przeniesienie wyjscia na taras oraz funkcji jadalnianej do kuchni, salon zyskal na ustawnosci. Teraz jest super :)

 


Scianka oddzielajaca go od kacika jadalnego bedzie niepelnej wysokosci, aby poludniowe slonko moglo doscierac ja najdalej bez przeszkod.

 

 


TV i HiFi bedzie miec swoja osobna sciane (jak ja mysle o tym moim mauzu wciaz... to dla niego przeciez, bo ja moge sie obejsc calkiem bez telewizora... :) ) - i o sciane wielka, ze 4 mb.

 


Na osobnej sciane, bez konkurencji, mamy kominek. ZWYKLY - znaczy sie, z wkladem, ale bez plaszczy i innych skomplikowanych funkcji.

 


Pierwsza opcja jest taka, aby tam znalazl sie kominek w stylu stricte angielskim, znaczy, bardzo prosty z opaska. Troche nielatwe bedzie to w tym miejscu, hm...

 


Z kolei umieszczenie go wlasnie tam otwiera mozliwosc otwarcia paleniska na dwie a nawet trzy strony (ogien moglby byc widoczny nawe w korytarzu).

 


Obawiam sie, ze cenowo takie kominki sa straszne, ale sama idea mi sie bardzo podoba :) Trzeba bedzie sprawdzic...

azalka

Azaliówka (dylematy wyboru)

Dlaczego ta wersja, ktora rozgrupowuje "mokre" pomieszczenia?

 


Bo sypialnie sa wieksze, ustawniejsze, wieksza i wygodniejsza jest garderoba, latwo podzielna "na dwa".

 


No i absolutnie cudowna, spora, wygodna lazienka z wielkim oknem.

 


Zrobie ja calkiem na bialo, moze ciut niebiesko, ustawie kwiaty, powiesze firanki, duze, najlepiej owalne lustro w pieknej ramie, zapale pachnace swiece i tam wlasnie zamieszkam

 

 


Jest gotowe wyjscie z sypialni na ogrod (mauzonek se zyczy) - bez rewolucji. I slodka kukawka na najwieksza czesc ogrodu.

 


W sypialni jeno gigantyczne lozko (2x2m), dwa stoliczusie, lampeczki i jakis maly music.

 

 


Wyjscie z malego pokoju zostawiam. Podoba mi sie bardzo, pokoj jest ustawny mimo niego (sprawdzalam rozne warianty ustawienia mebli).

 


Tam bedzie najprawdopodobniej gabinet-biblioteka, pokoj komputerowy (chociaz my chyba sie przestawiamy na laptopy).

 


(Ew. tam beda pomieszkiwac psy ) a one wyjscie na ogrod bezposrednie miec musza.

 

 


Wieksza z sypialni dostanie sie mojemui nastolatkowi, bo jest wieksza, nie graniczy z "masters room" i ogolnie jest fajna. A w przyszlosci tam znajdzie swoje miejsce pokoj goscinny.

azalka

Azaliówka (dylematy wyboru)

To tyle piesiorkowo :)

 

 


W kwestii domku doszlam z architektem do niejakiego "consensusu"

 


Po wywiadzie ad. piecow, miejsca ich upakowania, przemyslenia kwestii pomieszczen gospodarczych i cudownych otwartych przestrzeni, dokonaniu kalkulacji finansowych mam swoja chalupke

azalka

Azaliówka (dylematy wyboru)

Troszke mnie tu nie bylo :)

 


Troszke sie u nas podzialo :)

 

 


Najpierw przyszlysmy na swiat my (5 cudnych laleczek):

 

 


http://www.cavalierworld.home.pl/wlasne/piesiochy/grubaski-sue.jpg

 


A kilka dni pozniej my (4 panny i 1 chlopaczek):

 

 


http://www.cavalierworld.home.pl/wlasne/piesiochy/grupa-rose.jpg

 

 


I lapki mam pelne roboty. Ale sa slodkie i urodne "do oszalenia".

 


Pojedynczo wygladaja tak:

 

 


http://www.cavalierworld.home.pl/wlasne/piesiochy/2-MAL.jpg

 


http://www.cavalierworld.home.pl/wlasne/piesiochy/2a-PLA.jpg

 


a juz teraz otwieraja oczka - i mozna je schrupac po prostu...

azalka

No i mam. Znowu mam mieszane uczucia :)

 


Znowu mnie zaskoczyl, na pewno - o ile z mezem przystaniemy na te koncepcje - mam uwagi i trzeba by nad nim popracowac, to jest tez kilka rzeczy, ktore mi sie podobaja.

 

 


Zapraszam do zglaszania wszelkich Waszych uwag i komentarzy :)

 

 

 


http://www.cavalierworld.home.pl/wlasne/parter-war.jpg

 

 


Wersja odmienna w czesci sypialnej:

 

 


http://www.cavalierworld.home.pl/wlasne/parter--war.jpg

 


I sytuacja wzgl. sasiednich dzialek i ich zabudowy.

 

 


http://www.cavalierworld.home.pl/wlasne/sytuacja.jpg

 


Jak widac, wejscie z boku, a kuchnia od frontu - i od jej strony maly tarasik "na-kawkowy" od pd zachodu i jakies 7m od ulicy

 


a od zachodu wiekszy tarasik.

 


Dopiero jak ukleilam sytuacje dotarlo do mnie, o ile wieksza jest pow. zabudowy parterowki niz poddaszaka.

 


Nadal lubie parterowki

azalka

Bylam wczoraj u PaniArch. Zapowiada sie mala rewolucja - zmieni sie chyba ksztalt domku. Najprawdopodobniej zaczniemy od poczatku.

 


Ale te nowe idee calkiem mi sie podobaja. I sposob myslenia PaniArch - konkretny, praktyczny, babski :) A domki projektuje slicznie stodolaste. Tak jak lubie. MNIAM.

 


Mam nadzieje, ze sie mimo urlopow cos do jesieni konkretnego urodzi. I teraz juz bardzo na to czekam.

 


Jednak projekty indywidualne to jest naprawde nieglupia rzecz...

azalka

Ufff... Pol kroczku do przodu.

 


Juz pisze wniosek o zmiane WZ - prawdopodobnie dostaniemy kilka metrow wiecej

 


Naprawde malutko, symbolicznie, ale poniewaz do zaspokojenia funkcji tylko troszke nam brakuje (ciut garaz wiekszy i psia lazienka, moze na spizarke z metr wykroimy), to bardzo sie ciesze.

 


Nadal bedzie maly domek, ale wygodniejszy. Czasem i 5m2 wiele zmienia

 


No i zastoj sie skonczy. Mozemy pracowac z projektem :)

azalka

Cos drgnelo. PaniArch przyslala mi najpierwsza koncepcje mego domku.

 


Rzut.

 

 


Jestem zaskoczona, bo przedstawialam inny swoj "pomysl na..." - z drugiej strony ten domek bardzo silnie przypomina mi "Fausta", "Z Atrium" - czyli domki, ktore szalenie nam sie podobaly.

 

 


Ciekawam, co o nim myslicie?

 


Jesli ktos ma jakies uwagi - mozna sie pastwic

 

 


http://www.cavalierworld.home.pl/wlasne/rzutek.jpg

azalka

Alez mnie tu dawno nie bylo!

 


Na razie nic sie nie dzieje... Cisza...

 

 


Wymyslilam sobie, ze w ramach oszczednosci zbuduje sobie ogrodzenie sama, z materialu miejscowego, czyli kamienia polnego. Murek lub slupki z dewnianym przeslem.

 


Ze pocwicze sobie najpierw na "scianie tylnej" mojego domku.

 


I mam problemy. Primo - kamieni wcalenie ma wokol tak duzo i sa pieronsko ciezkie.

 


Jakby kupic - transport drogi i wali sie cala idea taniosci ogrodzenia...

 

 


Druga sprawa: dzialka zarosnieta jak malpi gaj. Zeby wykopac dolek na osadzenie murku-plotka (w naszych warunkach powinno sie wylewac fundamenty )

 


No i jakze ja mam kopac przez te chwasty Trzeba by cos z tym zrobic. Tylko co - i jak?

 

 


A murko-plotek chce na koncu dzialki miec teraz dlatego, zeby sobie na jesien juz jakies nasadzenia zrobic. Mam awersje tujowa (prosze, aby nikt nie bral jej do siebie), wiec gdybym posadzila pare krzaczorkow, nawet maluckich, moglyby sobie przez czas budowy troche podrosnac. I na wprowadzke juz by nie byly takie maluuusienkie.

 


Zaopatrzylam sie w katalog roslin polecanych przez szkolkarzy polskich, musze wypatrzyc, ktore lubie i chcialabym miec...

 

 


Nabylam tez droga kupna bialy kordonek i szydelko - bede serwetki dziubac :)

 


Jak ja ich jako dziecko nie znosilam! a teraz uwazam, ze sa boskie

 

 


Aaa... i znam przyszly numer mego domku - bedzie SIEDEM! Moge zaczac tabliczke-magiczke projektowac. Z golabkiem. Jeszcze nie wiem, drewniana czy moze mozaike jakas strzelic?

 

 


Ja naprawde ten dom zaczynam budowac od sufitu

azalka

Azaliówka (dylematy wyboru)

No, Panie Dziejku, chyba jednak jedziemy z indywidualnym...

 


Moje koncepcje "bierom w leb" - np. jest sugestia, aby jednak dom stanal bardziej wzdluz niz wszez dzialki (lapiemy slonko).

 

 


Mam nadzieje, ze sie dogadam z p.architekt "duchowo". Bo ona zdaje sie lubi nowe...

 

 

 


Wygrzebalam kilka fajooooskich projektow od sasiadow z poludnia Europy (chodzilo mi glownie o zagospodarowanie wnetrza).

 

 

 


http://www.cavalierworld.home.pl/wlasne/czeskie2.jpg

 


http://www.cavalierworld.home.pl/wlasne/czeskie3.jpg

 


http://www.cavalierworld.home.pl/wlasne/czeska-chatka.jpg

 


Sa z innej bajki niz moje domki... Pani Arch podobal sie ten drugi.

 


Strasznie wiejsko-przasny, a??

 


Ale... mnie tez sie podoba. Tyle, ze w takim domku strasznie czysciutko musi byc Mam nadzieje, ze cos wypracujemy.

 

 


Aha, "zwalam" na barki Pani Arch cala dokumentacje.

 


I juz mi lepiej :)

 

 

 


A co do czeskich projektow ogolnie: sa sliczne!



×
×
  • Dodaj nową pozycję...