Jutro minie miesiąc od zamieszkania w naszej Arkadii
Zaniedbałam strasznie dziennik, ale pomalutku postaram się nadrobić zaległości...
W dalszym ciągu brakuje nam kilku rzeczy/mebli/sprzętów/drobiazgów, ale mieszka się cudnie. Przestrzeń, swoboda...
Szereg w dalszym ciągu nie jest skończony. Malują jeszcze elewację gdzie niegdzie, czekają na ziemię, żeby nawieźć do ogrodków... Niektóre okna mam jeszcze nie pomyte z zewnątrz, bo też czekam na ostatnie malowanie... W środku natomiast trwają ciągłe prace i porządki, którym, o zgroza, nie ma końca
Ponieważ zdjęć z placu budowy zamieszczałam dużo, teraz zamieszczać będę już ładnejsze :) dlatego pojawiać się będa stopniowe, wraz z postępem porządków wiosennych