Należy mi się lanie - wiele życzliwych osób pisze na priv.w sprawie naszego rodo.Bardzo Wam dziękuję.Przepraszam, że w większości nie odpisałam - nie byłam w stanie.Wydarzenia w naszej rodzinie przez ostatni rok spowodowały, że zajęłam się bardziej przyziemnymi sprawami, a forum to dla mnie relaks, na którym raczej nie mogłam sie skupić.
Nie obiecuję, ale postaram się wrócić na forum.
Próbuję ocenić czy wiele sie zmieniło w naszym domku od ostatniego wpisu ( 3 lata ?!!! ) Zrobilismy kostkę brukowa przed domem , ogród się rozwija ... jedyne co mnie na dziś deneruje - malowanie płotu !! sztachety drewniane to był zły pomysł w naszym przypadku - nie wyglądają już tak dobrze jak na początku .Malujemy je co roku - i co roku za farbkę ( czy jak to się tam zwie - drewnochron ) płacimy ok.1000 zł.PORAŻKA.
Sztachetki się wyginają i z chęcią pocięłabym je na podpałkę.
I się zmieniło...mamy kotkę:rolleyes:Dzielną łowczynię mysz o wdzięcznym imieniu Bartek Bohater ( to ona !!!! ). Historie z nią związane są bardzo zabawne..i to muszę Wam opowiedzieć, ale w następnym poście - nie, spoko, nie za 3 lata
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 1 083 wyświetleń