Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    623
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    505

Entries in this blog

Agusia i Marco

Dziennik Agusi & MARCO

Siła wyższa, mus - konieczny wyrwania się z domu na 15 minut na działeczkę. W ten dzień mieliśmy wizytę u lekarza wszyscy (makabra ) następne leki - na osobę 60 zł razy 5 osób wynik 300zł. pomnożyć przez 5 tygodni= 1500 zł

 


W głowie się nie mieści jak na raty że tak powiem człowiek kupuje to nawet nie ma tej świadomości ile już poszło pieniędzy. Istne zdzierstwo. Teraz to pamiętne choróbsko dało się nam nieźle w znaki.

 


Co to za wirus ? Sam kaszel - dwa tyg. Dominisia chodziła do szkoły i brała lekarstwa (lekarz pozwolił) nie antybiotyki bo rzekomo nie ma potrzeby ale na 3 tyd.(dom) dostała antybiotyk który nic nie pomógł ,więc 4 tydzień(DOM) inny antybiotyk pomógł tylko w połowę ( o połowe mniejszy kaszel), 5 tydzień (dom) antybiotyk dokończyć doszedł NEBULIZATOR - po tej inhalacji minimalnie tylko kaszel ustąpił.

 


Na dodatek nie tylko Dominisia ma kaszel ma i Piotruś tydzień później i Kubuś równo z Piotrusiem a ja na końcu. Tu Marek jeszcze nie miał ale już ma kaszel teraz jest jak widzę w początkowej fazie że tak powiem .

 


Dominisia wydaję mi się że przyniosła to z szkoły swojej. Z tego co wiem teściowa też ma już długo kaszel dłużej od nas. Aż strach pomyśleć co dalej z nami będzie.

 


Jeszcze rok dwa lata temu i rok temu jak miałam tylko kaszel właśnie taki to zaraz przechodził po antybiotyku i że tak powiem było po bólu. Muszę też przyznać jednak że jak wszyscy u mnie chorowali to ja nigdy zawsze od kad pamiętam za dziecka latało się z katarem do szkoły, raz miałam tylko zapalenie płuc.A tak w ciąży tylko anginę a po ciąży nigdy żadna choroba mówili na mnie NIE DO ZDARCIA aż pewnego dnia ten kaszel tylko kaszel bez kataru. Z reszto na katar robie majeranek i po 3 dniach znika.


POLECAM : Wynalazek australijski z gazety.

 


Jak dostałam ten kaszel trwał pamiętam 1.5 miesiąca ale skończył sie.Z tego co widzę to jakaś zakażna choroba kurcze bo jak ją określić skoro zaraz wtedy po mnie miała Dominisia i Marek. A teraz my wszyscy po Dominisi a może i po teściowej kto wie. W szkole Dominisi też dużo kaszlało dzieci co widziałam.

 


Kończąc watek było nam już żal dzieci - 5 tyg. w zamknięciu więc jak już byliśmy na dworze idąc do lekarza , daliśmy dzieciom 10 minut na ulepienie szybkiego bałwanka ( duże kule Marek kulał aby się nie zadyszeli) aby mieli choć trochę radości z zimy. Każdą zimę siedzieli nasze dzieci w domu bo jak byli na pól godz. na śniegu na sankach to pomimo że grubo ubrani wracali już z chorobą grypą. Więc bałam się ich wogóle dać w zimę na dwór aby tylko nie chorowali. Ale ileż można nie być na dworze.

 


O teraz sobie jeszcze coś przypomniałam dziwne moje pierwsze zjawisko mój ---PIERWSZY KASZEL --- siedziałam w domu nic nie pomagało przez miesiąc aż w końcu mój tatko przyjechał do mnie i wziął mnie na dwór a była to zima i w ten dzień był mróz przecież. Przy pierwszym zetknięciu z powietrzem miałam straszny atak kaszlu, pospacerowaliśmy z tatą na dworze trochę ale jak wróciliśmy już kaszlu nie miałam wogóle.

 


Kurcze dzięki WAM FORMUŁOWICZE teraz sobie przypomniałam tą sytuację ---- MOżE TO JEST TO -- TE ROZWIąZANIE ( MRÓZ ZABIł ZARAZKI )

 


KURCZE NIE WIEM CO MAM ROBIć A TU SZKOłA żE TAK POWIEM MOżE BIć NA ALARM .

 


CO JA MAM ZROBIć KURCZE. ZARYZYKOWAć CZY NIE?????

 

 


JEśLI KTOŚ MOŻE POMÓC MI - TO PROSZĘ

 

 


SEANS DALEJ TRWA

 

 


http://images33.fotosik.pl/43/922f14d89ff3db36.jpg

 


http://images27.fotosik.pl/112/afd531700c1872c1.jpg

 


http://images34.fotosik.pl/43/6b65f940e94ef4a8.jpg

Agusia i Marco

Dziennik Agusi & MARCO

A teraz proszę się przygotować na pranie mózgu - zdjęć popołudniowych nieco

 


ciemniejszych od wszystkich : uwaga jazda na całego ( radzę się chwycić siedzenia )

 

 


SEANS JUŻ SIĘ ZACZYNA

 

 


Zdjęcia robione popołudniu - wyszły trochę ciemnawo

 

 


Jak to mówią A TO CI HECA Ja co nie lubię zimy -- nagle spodobał mi się ten widok, nawet całkiem ,całkiem jakoś inaczej czuję się tu zimę w domu niż w bloku.

 

 


http://images31.fotosik.pl/43/729793c2dbd1200b.jpg

 


No tak tu zrobiłam sobie na wylot bez mała wszędzie światło dzienne. To nie to co w bloku gdzie mam okna na jedną stronę na południowy zachód. I wiecznie niemal ciemno.

 

 


UWAGA : pozawiązujcie większe iglaki, krzaczki. Tak duża ilość śniegu potrafi wiele szkód wyrządzić. Miałam tak w zeszłym roku - największy iglak, najszerszy a złamała się gruba gałąź w środku iglaka u dołu z czego Marek musiał pół iglaka odciąć.

 

 

 


Ja też muszę wszystkie nowo posadzone iglaki minimum zawinąć w sznurek. Ależ czeka mnie robota a mam ich 30 sztuk z tyłu plus 5 z przodu.

Agusia i Marco

Widok z góry - do zlewu dostaliśmy taką specjalną deskę do krojenia. ( ale ją oszczędzam )


Ależ się z niej uśmiałam ( że mogę pod nią chować nie umyte naczynia, w razie szybkiej potrzeby), ten kto to wymyślił był DE BEST

 

 


http://images31.fotosik.pl/39/3b6d6924e512d2d5.jpg

 


Za to w tak wąskiej kuchni mam jadalnie co nikt, i przestrzenną spokojnie wszyscy się mieścimy i jeszcze jest luz. :)

 

 


http://images28.fotosik.pl/109/2b15a560b7967a6d.jpg

Agusia i Marco

Wychodząc z domu na przedstawienie miałam jeszcze nadzieję że mój najmłodszy Kubuś będzie spał w trakcie mody. Jednakże moje zdziwienie było duże gdy nagle mały mi dał koncert płaczu, przerażony ilością ludzi robił się niespokojny.No to sobie pomyślałam pięknie tu mam zdjęcia robić i kamerować jedną ręką - nie da rady i o wiele się nie pomyliłam nie dał za wygraną. Więc co tu robić sama z dwójką dzieci małych, mały się nie uspokoi jak nie będę miała czegoś pod ręka do jedzenia słodkiego i picia, kurcze a wózek waży 22 kg. ani jednej kol. z klasy bo pracują a i wszędzie schody na dwór i do szkolnego sklepiku. Dzięki Bogu pomogła mi sprzątaczka popilnować wózek i Piotrusia. A ja biegiem z Kubą na rękach po schodach- udało się zdążyłam kupić cały ekwipunek dla Kuby- aż mi ulżyło jak doleciałam i zdążyłam przed występem .Ale co się nalatałam to moje.

 


No a Piotruś to nie spuszczał oka z dzieci występujących na scenie, tak mu się podobało. I nie mógł się doczekać kiedy Dominisia wyjdzie. Czasem się droczą ale są momenty kiedy widać jak za sobą są, aż miło popatrzeć na ich uczucia głębsze.

 

 

 


http://images31.fotosik.pl/38/0b797094a49a4611.jpg

 

 


I tak nastawiłam sobie aparat odpowiednio, w głowie miałam pełno myśli co Marek mi mówił gdzie jakie ustawienie odpowiednie, głupia to ja nie jestem znam nasz aparat i wiem co chciał mi powiedzieć ale cisło mi się wiele myśli a co jak Kuba zacznie płakać kto zrobi zdjęcia a i Dominisia coś mówiła - mamuś ja się wstydzę przed wszystkimi tak wyjść i nie chciała abym ją fotografowała bo mówi że to krępujące więc wreszcie myślę wstać i zrobić zdjęcie czy siedzieć i robić aby mnie nie widziała.Więc siedzę -ręka mi już drętwiała trzymać tak do góry w końcu się wkurzyłam i wstałam. Niewiedząc kiedy wyjdzie siadałam i wstawałam aby mnie tak czasem nie zobaczyła z tym aparatem. W końcu zauważyłam że dzieci speszone swoim występem nie mal biegały idąc szybko, w takim razie pomyślałam sobie - mogę nie ująć Dominisi dobrze i albo wyjdzie obraz zamazany.Nawet aparat potrzebuje kilka sekund na złapanie obiektu, wiec myślę szybko- kamerę włączyć ? . I dobrze że tak zrobiłam - teraz przynajmniej mam i film i zdjęcia.( przerobione z filmu) W innym wypadku nie miałam by nic. ale wyobraźcie sobie jeszcze jeden fakt- ja filmuję a pan po 60 gdzieś szarpie mnie za rękę i mówi mi że Kubuś zasnął - wszystko by było dobrze gdyby mi kamery nie ruszył Ale grunt że miał dobre chęci i to się liczy.

 

 


http://images34.fotosik.pl/38/b4126caeeb00b7d5.jpg

 


Co jak co ale dobrego mam maluszka Kubusia - świetnie się rozumiemy do biustu przychodzi jak jest posikany, płacze jak głodny albo pić mu się chce. Ale to wyczaiłam dopiero przy 3 dziecku. Tak więc prawie zawsze mam spokój. Każdy mi mówi że mam złote dzieci bo nie płaczą są grzeczne itd. żeby nie było że się chwale chce ino nawiązać że nie ma nic wspólnego tu geny po prostu tylko twarda ręka i rozumienie w przypadku maluszka a tu filozofii nie ma -tylko siku, kupa i jeść. Ale jeszcze przyznam się że proste się to wydaje owszem w gadce a w praktyce jakoś tak nie do końca idzie. Jako młoda każda matka dopiero uczy sie i poznaje dziecko a niestety dziecko szybko rośnie i uczy nas a my nie nadążamy tego wszystkiemu wybiec na przeciw.(szybciej zajarzyć, co mały chce, co mu dolega) Ja dopiero przy ostatnim dziecku robiąc już taśmowo zrozumiałam co on chce znając już poprzednie dzieci, nabrałam doświadczenia. tak więc w zupełności rozumiem każdą młodą mamusie bo wiem co czuja. po prostu roztargnienie i bezradność pomimo książek to zawsze jest to pierwsze dziecko.

Agusia i Marco

To jest aula w szkole Dominisi.

Wszyscy niecierpliwie oczekują na Rozpoczęcie się pokazu mody.

 

http://images33.fotosik.pl/38/021e47e21fde958a.jpg

 

style="font-size:24px;">Tytuł przedstawienia brzmiał : Jesienne spotkanie z modą.

Panie modelki i panowie byli podzieleni na kilka grup.

Ta oto grupa : przedstawiała mode na chłodne dni .

 

http://images25.fotosik.pl/109/9c77bd5e60595cd4.jpg

Agusia i Marco

Po występach już nie żałowałam że przyszyłam.

 

 

 


http://images28.fotosik.pl/109/8eaec79b57592df8.jpg

 


Ponieważ dzieci po lekcjach na szybciutko się ubierały i to same i nie miał kto im pomóż. Więc dzieci wychodziły na scenę albo z liśćmi na twarzy albo z spódniczką w matusiach o czym samo dziecko bogu ducha winne nie wiedziało i reprezentowało się tak a np. moją córkę na próbach dobrze wszystko zapinały jej panie a na pokazie wszystko źle miała upięte, można z reszto porównać jak miała miec chustę a jak miała, zamiast z przodu różyczka to na boku niemal pod pachą.

 


Nie ukrywam że trochę byłam zawiedziona, ze panie nie dopilnowały dziewczynek ale trochę żal mi było tych dzieci tak się starały biedactwa. Nawet tej dziewczynki tu nie pokazuje w tych rajstopkach bo to przykre, rodzice ubrali a nie miał im kto pomóż tym dzieciom.

 

 


http://images31.fotosik.pl/38/bdd2b840832b2ce1.jpg



×
×
  • Dodaj nową pozycję...