Do tej pory w zasadzie nie wiele sie dzialo. Poza dzielnymi zmaganiami hydraulika. Ten mial nieco roboty.
Po pierwsze, nie moglem znalezc glownego poziomu kanalizacji, a jak juz go znalazlem to okazalo sie, ze wychodzi 1,5 m pod ziemia. Zlapalem sie za glowe. Goscia od kanalizy juz nie dorwe, bo wyjechal na stale pol roku temu do Kanady. Posadzki zrobione... Nie musze chyba dalej pisac co to oznacza. Ale nie ma sytuacji bez wyjscia. Nie trzeba bylo kuc wszystkich pomieszczen. Generalnie wykulismy tylko poziomy ktore wyprowadzily kanalizacje na zewnatrz, a na zewnatrz puscilismy na normalnej glebokosci. Calkowity koszt operacji, okolo 2600 pln.
Po drugie, zmontowano nam kotlownie, zamowilem 1000 litrow oleju i juz sie podloga wygrzewa (trzeba wygrzac przed polozeniem plytek).
Po trzecie, udalo nam sie wreszcie znalezc plytki (CK Colorker), calkiem ladne za niecale 65 pln/m2, oraz drzwi drewniane w stanie surowym po ok 410 pln za szt. z oscieznica. Troche balem sie wlasnorecznego malowania, ale jakos idzie (lakierobejca Duluxa).
Po czwarte, dzialka zarosla. Round-up nieco niezdaje egzaminu, albo zle rozcienczylem. Zuzylem litr koncentratu na 20 litrow wody. W sklepie mowili, ze taka proporcja zabije wszystko.
Po piate, nie ma juz z nami psa... Niestety nie moglismy go dluzej trzymac tam samego, a przeprowadza raczej dopiero we wrzesniu. Tymczasem uciekal, przez niewykonczone ogrodzenie i rozgryzal siatke sasiadom, wyciagal ich psy i sie z nimi gryzl. Nie mogli spac spokojnie i donosili do Strazy Miejskiej. Probowalem wszystkiego, zeby psa zatrzymac. Uwiazalem na lancuchu - zdjal bez przeszkod obroze. Zrobilem kojec 6x3 m, to poczatkowo uciekal pod siatka. Potem uszczelnilem siatke wkopanymi wzdluz blatami z desek do ktorych przymocowalem linka siatke. Nie bylo szans... A jednak. Rozplatal siatke i uciekl. Niestety, przez najblizszych kilka lat nie stac nas bedzie na takie ogrodzenie, zeby pies nie uciekal... Dzis Stachu wyladowal w schronisku... O tyle dobrze, ze w naprawde kulturalnym. Serce boli.
Po szoste, jestem tymbardziej zly, bo cale popoludnie nie ma we wsi pradu, a obiecalem sobie dzis skonczyc z jednymi drzwiami...
Po siodmeCzeka mnie sporo roboty z dotychczasowa galeria i zdjeciami, gdyz zniknely moje strony z republika.pl. A jak wiadomo, szefc bez butow chodzi i backupu nie ma .... Ale nadrobie to w najblizszy weekend.
Po osmeKASA SIE KONCZY W NIEUBLAGALNYM TEMPIE!!!!!! Ale powino wystarczyc coby doprowadzic chalupke do stanu gotowego do zamieszkania.
Do zrobienia zostalo:
1) Podlogi (znaczna czesc);
2) Parapety;
3) Montaz drzwi wewnetrznych;
4) Mala lazienka;
5) Bialy montaz;
6) Malowanie.
Hmm to byloby na tyle...