Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    252
  • komentarz
    1
  • odsłon
    430

Entries in this blog

aka-jonek

Domek AKA-JONEK

Wszystko gotowe (mam nadzieję) do wylewek. Jutro powinien być ten wielki dzień i nareszcie będzie można bez stresu chodzić po domku bez zahaczania o rurki i siatki. I co najważniejsze - styropian zostanie zalany i nie trzeba będzie patrzeć na niego, a obrzydł nam tak jak wioną piasek do fundamentów...

 


Dzisiaj także UM okazał miłosierdzie i po raz kolejny byłam z wizytą - tym razem po odbiór ZATWIERDZENIA PROJEKTU RUCHU DROGOWEGO, który zresztą sama ( )wyklejałam . Idąc za ciosem przygotowałam dwa następne wnioski i mam nadzieję, że kanalizacja coraz bliżej.

 


aka

aka-jonek

Domek AKA-JONEK

Styropianu cd... Okazuje się, że to bardzo mozolna robota jak się chce to porządnie ułożyć, zważywszy na mnogość różnych rur. A jak układać jeśli nie porządnie ? Śni mi się po nocach czarna folia budowlana, skrzypiący styropian (brrr), siatka itp.

 

 


http://images28.fotosik.pl/283/55dd928e8336d96a.jpg

 


http://images36.fotosik.pl/19/28d50fcabeced24e.jpg

 


http://images24.fotosik.pl/284/acee8c2d1b9e3879.jpg

 


http://images34.fotosik.pl/379/2265fb813a902bc3.jpg

 


I garaż z siatką fi6 (w połowie zrobiony)

 

 


http://images34.fotosik.pl/379/4bd383ea978c91c7.jpg

 


I drzwi od dołu zamknięte przed myszkami

 

 


http://images28.fotosik.pl/284/8f9ce9d635a36a99.jpg

 


Jakaś kosmetyka dla mnie jutro a dla jonka znowu robota raczej ciężka - choćby drzwi i brama, które trzeba przed wylewkami skrócić.

 

 


Padam i jeszcze chwila dla dzieci przed ich snem.

 

 


aka

 

 


Pozdrawiamy naszych FORUMOWYCH sobotnich GOŚCI z Borowej Wsi !!!

aka-jonek

Domek AKA-JONEK

Nie mogę się oprzeć, żeby nie napisać co dzisiaj się działo, więc piszę.

 


Uwaga - dzwonił pan z urzędu, aby przyjechać... i coś wyjaśnić ,oczywiście jonek uznał, że to moja "działka" i po pracy pojechałam... Szczegóły opiszę jak już wszystko załatwię i zrobią nam to przyłącze kanalizacyjne, a jest o czym pisać. W każdym razie udało mi się (tu mam nadzieję) coś załatwić i teraz czekamy znowu na zatwierdzenie, a to już tuż, tuż. W związku z tym na działce nie byłam, niewiele tam dzisiaj zrobione w sprawie folii i styro, ale za to przywieźli połowę zamówionego piasku, a ja zamówiłam cement.

 


I jeszcze jeden dobry telefon: dzwoniła pani z sądu i lada dzień dostaniemy zawiadomienie o założeniu księgi wieczystej dla naszego właśnie ocieplanego bloku i tym samym mieszkanka . I mieszkanko pójdzie do obcych i będą pieniążki na ciąg dalszy .

 


Jutro muszę ubłgać pana od asfaltu na jakiś termin, bo może się cierpliwość sąsiadki wyczerpać .

 


aka

aka-jonek

Domek AKA-JONEK

Od wczoraj pracujemy nad przygotowaniem domu do wylewek, ale wczoraj to taki trochę stracony dzień, bo wybraliśmy się pełni zapału na budowę, gdzie okazało się, że jesteśmy kompletnie nieprzygotowani, bo nie mamy folii , nożyczek, pianki i jeszcze kilku drobiazgów... Trzeba więc było zacząć od marketu, w którym zakupiliśmy niezbędne rzeczy plus wyczystkę do komina, o której na szczęście przypomnieliśmy sobie w sklepie.

 


A dzisiaj rozpoczęliśmy zmagania z folią i styropianem na poddaszu

 

 


http://images50.fotosik.pl/18/64c1e9d153b382ac.jpg

 


http://images28.fotosik.pl/283/55dd928e8336d96a.jpg

 


http://images34.fotosik.pl/377/4e1a6181b32c7a83.jpg

 


Praca okazała się nie taka prosta jak mi się wydawało, dużo cięcia folii i styropianu, dużo rurek i innych dziwnych przeszkód, głównie w postaci drewnianych konstrukcji, ale mamy trochę czasu i damy radę.

 


Ruszyło też coś w sprawie wnętrz - wczoraj po okresie płytek drewnopodobnych zmieniłam kierunek na inne - Paradyż Mustang, ciekawe do kiedy będą mi się podobać...

 


Podoba mi się także sposób ułożenia (zdjęcie ze strony producenta)

 


http://www.paradyz.com.pl//images/collections/big/0251_1.jpg

 


Samo wnętrze niekoniecznie w moich klimatach.

 

 


aka

aka-jonek

Domek AKA-JONEK

Mogę dzisiaj powiedzieć, że mamy instalacje wod-kan-co. Robota skończona i miałam tę przyjemność być przy prezentacji uruchamiania i obsługi naszej kotłowni. To niestety nie napawa mnie optymizmem; mnóstwo zaworów, zimny komin przy rozpalaniu (dym), jakaś skomplikowana elektronika na piecu (nic nie zapamiętałam ) i ogólnie wszystko przerażające. Nie wyobrażam sobie zostać sama w domu z tą kotłownią... Na szczęście jonek ma bardziej optymistyczne podejście do sprawy i twierdzi, że nie będzie problemu... Tym razem pieniędzy poszło więcej niż planowaliśmy, oczywiście nie za robotę, ale za materiały i to znów nie nastraja optymistycznie zwłaszcza, że ledwo "zipiemy" finansowo. Szczyt marzeń teraz to wylewki (za tydzień) i to nieszczęsne przyłącze, a potem drugi, długi oddech budowlany czyli STOP KLATKA. To chyba i tak więcej niż planowaliśmy przed rozpoczęciem budowy.

 


aka

aka-jonek

Domek AKA-JONEK

Dzisiaj obiecane zdjęcia kotłowni, robione oczywiście przez jonka (w końcu to jego ulubiony plac zabaw ).

 

 


Piec w całej okazałości

 

 


http://images33.fotosik.pl/378/301f230f9eac16c6.jpg

 


Tu poniżej przerażający układ rurek i zaworów (niestety nie wszystkie widoczne)

 

 


http://images32.fotosik.pl/373/5c81c3b4be2fff73.jpg

 


Zbiornik z wodą, o dziwo w pięknym ubranku, a nie w samej piance jak myślałam

 

 


http://images48.fotosik.pl/16/42f490391db8cb56.jpg

 


I skrzynki: dolna w kotłowni i górna na stryszku

 

 


http://images24.fotosik.pl/281/e30dbbd6b865c57f.jpg


http://images25.fotosik.pl/280/d96a94ecb93a48c3.jpg

 


Dzień dodatkowo na plus, udało się złożyć pierwsze rozliczenie Vatu w Urzędzie Skarbowym, ciekawe czy każą nam czekać aż pół roku... miesiąc mają na wydanie decyzji , a potem do 60-u dni na przelew przyznanego zwrotu .

 


Pozostaje się zabrać za rozłożenie folii i styropianu na górze przed wylewkami, to oczywiście własnymi siłami zrobimy.

 

 


aka

aka-jonek

Domek AKA-JONEK

Górale skończyli, powoli się wyprowadzają, próba generalna podobno się odbyła, a na poniedziałek zaplanowano kolejną i przekazanie tej maszynerii inwestorowi. Dobrze, że mnie przy tym nie będzie, bo pewnie wszystko bym pokręciła, albo umarła ze strachu przy obsłudze... Ogólne koszty też w poniedziałek. A jutro spotkanie z panem od nieszczęsnej kanalizacji i do odbioru pierwsze rozliczenie VAt-u, szkoda tylko, że tak długo trzeba czekać na zwrot .

 


Chyba jeszcze nie pisałam, że wylewkarze potrzebują 13 ton piachu (0,2 - 0,4 ostry płukany) na każde 100m2, czyli dla nas jakieś 26 ton... i do tego 2 palety cementu .Te współczesne domy są chyba potwornie ciężkie...

 

 


aka

 


zdjęcia jutro, bo nie mam siły bawić się fotosikiem - angina mnie zżera

aka-jonek

Domek AKA-JONEK

Angina niestety rozpoznana ; w gardle ogień, w głowie szklanka i narazie dzień wolny od pracy, ale nie leniuchowanie. Byliśmy w UM po mapy i zrobiłam kolejne podejście do pana w sprawie dobrania się do kanalizacji z tym nieszczęsnym wnioskiem dot. zatwierdzenia projektu zmiany organizacji ruchu. I co? Znowu ... zonk , więc mapy do domu i zabrałam się za wyklejanki tzn na mapach musiałam przykleić oznakowanie obecne i to na czas robót.

 


Nazbierałam trochę znaków:

 


http://images47.fotosik.pl/16/e74df3dfb01dcc17m.png http://images27.fotosik.pl/279/7b7220b97c7ae8b2m.png http://images33.fotosik.pl/377/55e511ab1ef13cb8m.png http://images42.fotosik.pl/16/249efffcb895aa10m.png http://images44.fotosik.pl/16/43eee6cd9a00fe72m.png http://images32.fotosik.pl/372/d69e730edf258b5cm.png http://images31.fotosik.pl/372/31b233bc9c7c9a42m.png.

 


Naprawdę fajna zabawa, a oto efekty (chyba mało czytelne)

 

 


http://images50.fotosik.pl/16/410bb67b797d1311.jpg

 


http://images36.fotosik.pl/16/7bbfafd68e7c3108.jpg

 


Nie odpuściłam i jeszcze raz pojechałam z tymi mapami i na szczęście zostały przyjęte . Radość przedwczesna, bo trzeba czekać na zatwierdzenie ... a potem tylko dwa następne wnioski z mapami i można robić przyłącze .

 


Między urzędem a lekarzem byliśmy też na budowie, górali nie było, ale chyba wszystko gotowe lub prawie gotowe. Niestety bakcyle przyćmiły mi rozum i nie wzięłam aparatu, ale jutro poproszę jonka o zdjęcia. Ogólnie kotłownia zrobiła na mnie wrażenie, te wszystkie rurki, zbiorniki i zawory - koszmar, w życiu się tego nie tknę (ze strachu rzecz jasna ). Próba pieca chyba też była, przynajmniej są ślady.

 


Z innych spraw: potwierdzony termin wylewkarzy (połowa października) i wstępnie ustalony termin podłączenia do kanalizacji (o ile przebrniemy pomyślnie przez te papiery ).

 

 


aka

aka-jonek

Domek AKA-JONEK

Niestety po nowe mapy nie zdążyłam do urzędu, a na dodatek jakieś paskudztwo mnie rozbiera i mam tutaj na myśli coś jakby anginę . Na budowie też nie byłam, ale wiem, że panowie montują kotłownię i zbliża się moment generalnej próby odpalenia pieca .

 


Dzisiaj jonek zapłacił w hurtowni styropian i co się okazało ? Taniej! Warto było się nie spieszyć .

 


Poszukujemy wełny na poddasze, nie prędko ale poszukujemy.

 


aka

aka-jonek

Domek AKA-JONEK

Na dziś zaplanowałam kolejne starcie z biurokracją urzędową i ... przegrałam, czyli nic nie załatwiłam, no prawie nic . A zaczęło się tak: po pierwszym nieudanym podejściu jonka jakieś 2 lub 3 tygodnie temu w temacie "wykonanie przyłącza kanalizacyjnego", ja próbowałam telefonicznie i pełna optymizmu wzięłam na dziś wolne i z teczką papierów (w tym mapy xero kolor za 15zł) wybrałam się do naszego urzędu. Pana, z którym rozmawiałam przez telefon nie było, ale inny okazał równie miły i pomocny. Co z tego skoro wszystko nie tak , mapy nie te ,więc musiałam zamówić nowe w geodezji, wnioski znów nie te, przynajmniej nie wszystkie naraz . Spytacie na czym polega ten problem? Chodzi o to, że kanalizacja biegnie samym środkiem naszej 4-o metrowej ulicy i tę ulice trzeba zamknąć na czas wykonywania robót, technicznie to podobno nie problem, ale tu chyba jest problem z wykonawcą, bo firmy za tę robotę z papierami biorą 4tyś, a człowiek z wodociągów bez logo firmy chce 1,5tyś, ale bez papierów do urzędu... Cóż sama zrobię projekt zmiany organizacji ruchu - niech mi go tylko zatwierdzą . Optymistka ze mnie...

 


aka

aka-jonek

Domek AKA-JONEK

Byłam, widziałam i pstrykałam! Oto fakty: grzejniki wiszą, nawet te łazienkowe, piec jeszcze w garażu a bojler będzie w poniedziałek. Tak podobno było ustalone, więc ja chyba źle zrozumiałam. Ale, ale nie do końca, bo podczas "rutynowej" kontroli zauważyłam na górze - dosłownie pod dachem jakiś mini bojler (naczynie wzbiorcze)

 

 


http://images28.fotosik.pl/279/684f003b7faae84c.jpg

 


Grzejniki

 


http://images29.fotosik.pl/279/d85fe08d9099539c.jpg

 


http://images24.fotosik.pl/279/5a0b8873d057cf8e.jpg

 


Widok z łazienki na stryszek

 


http://images27.fotosik.pl/278/0aee02cf932e4dce.jpg

 


Tu młodszy inwestor zmierza do swojego pokoju, po czym wykłada się jak długi na tych czerwonych rurkach...

 

 


http://images32.fotosik.pl/369/5abcfafaa6923e72.jpg

 


I stwierdza kategorycznie, że nie chce takiej podłogi .

 

 


I na koniec pokój jako, że "gościnny" na poddaszu, to najbardziej ucierpiał przy instalacjach, a właściwie przyjął równie gościnnie pion instalacji

 

 


http://images38.fotosik.pl/14/94345325d74bf876.jpg

 


Dzisiaj także wyruszyliśmy na oglądanie gresów, glazury i innych artykułów wnętrzarskich do TTW OPEX w Katowicach. Kto był to wie, że ciężko tyle obrazów przyjąć do głowy , przynajmniej do mojej... Kolekcje piękne, ceny różne, zwłaszcza Grespania zbyt droga dla nas, no i ból głowy na dłużej... Najgorsze, że tak zbaraniałam, że nawet nie pstryknęłam ani jednej fotki...no i nic jeszcze nie wybrałam .

 


aka

aka-jonek

Domek AKA-JONEK

Dzisiaj niestety nie byłam na budowie, ale jutro napewno zobaczę jak akcja się rozwija. Dzisiaj przyjechały nowe (innej marki) kaloryfery i wyjechały te wczorajsze, a także przyjechał bojler do kotłowni. Narazie, podobnie jak piec odpoczywa, bo po pierwsze fundamencik pod piec wysycha, a bojler potrzebuje "lepszej" ściany do zawieszenia, bo ta mogłaby tego ciężaru nie udźwignąć. Wszystko naszykowane na poniedziałek. Górale mają zresztą zakończyć prace w połowie przyszłego tygodnia i pozostanie nam ułożenie styropianu na poddaszu i zaproszenie wylewkarzy .

 


W najbliższych dniach (mam nadzieję) rozwiążą się też sprawy "alarmowe", ale ta kwestia pozostanie niejawna :) .

 


aka

aka-jonek

Domek AKA-JONEK

Słowo się rzekło i trzeba było dzisiaj pojechać obejrzeć to cudo , które ma zapewnić nam ciepełko w domku. Hmm prawda jest taka, że i tak bym nie wytrzymała i pojechała zobaczyć . No i pojechaliśmy; górale jak zawsze sympatyczni i w ferworze pracy, podłogówka ułożona, kaloryfery wiszą, ale na górze będą zmienione, ze względu na drobne uszkodzenia farby. Na szczęście wszystko kupują i załatwiają fachowcy, my tylko akceptujemy bądź nie ich propozycje no i ... płacimy. Narazie jest ok, zresztą sami pokazali nam te ubytki (mają OKO i dużego plusa u mnie ).

 

 


http://images36.fotosik.pl/14/d7fc6d8e5b85e1d8.jpg

 


http://images23.fotosik.pl/277/c169b2aabbf2ce56.jpg

 


http://images45.fotosik.pl/14/93e7cc7592de152b.jpg

 


Piec stoi narazie w garażu, bo panowie przygotowali pod niego fundamencik, ale jest jeszcze zbyt świeży na jego gabaryty - 430kg ...

 

 


http://images44.fotosik.pl/14/3dd9f1ee9b06955b.jpg

 


I z bliska

 

 


http://images39.fotosik.pl/14/2e42095fe188610e.jpg

 


Ja w temacie pieca wiem narazie tylko, że piec jest ... czerwony, ale obiecuję, że się douczę.

 

 


aka

aka-jonek

Domek AKA-JONEK

Asfaltu dla sąsiadki nie ma, bo ciągle leje lub pada ewentualnie mży . Na budowie chwila oddechu, ale dzisiaj ekipa wróciła (wcześniej niż zapowiadali ) i ciągle pracują nad podłogówką. A jutro wielki dzień - przyjeżdża piec, nie wiem jaki i skąd, ale mam być spokojna i mieć zaufanie do ludzi. Hmm, z tym mam pewien problem - uczyli mnie, że najwyższą formą zaufania jest kontrola :) . Niestety obiecałam, że do kotłowni nie wchodzę . Obiecanki - cacanki, a jutro jak będzie co pokazać w tej kwestii to oczywiście pokaże i jeszcze napiszę.

 


Zaczynamy rozglądać się za wełną do ocieplenia poddasza.

 


aka

aka-jonek

Domek AKA-JONEK

Zimno, ciemno i deszczowo, brrr. I jak tu się cieszyć z soboty Prace porządkowe na zewnątrz odpadają, a w środku poddasze niedostępne (chwilowo zdemontowane schody), a na parterze dziwnie księżycowy krajobraz - samo srebro

 

 


http://images25.fotosik.pl/276/3dd538edc798ae3b.jpg

 


http://images41.fotosik.pl/12/fd6d25715dcf031f.jpg

 


http://images45.fotosik.pl/12/8e09edec906efdb0.jpg


W tzw międzyczasie pojawił się temat jakiejś siatki , którą każdy fachowiec gdzie indziej układa, po licznych konsultacjach u nas została ulokowana na styropianie - pod rurkami grzewczymi (których jeszcze nie ma). Temat zamknięty.

 


Skoro trwają prace przy podłogówce to wiadomo woda, kanalizacja i piony wentylacyjne gotowe. Kanalizacja jeszcze nie do końca, bo nie ma podłączenia . Najpierw musimy uporać się z papierami w tej kwestii...

 

 


Pierwszy prawdziwy kran z wodą

 

 


http://images24.fotosik.pl/277/8fe331dc85401383.jpg

 


Jak nie przestanie padać, to wyspa z domem odpłynie . Tylko dokąd?

 

 


aka

aka-jonek

Domek AKA-JONEK

Sama zobaczyłam teraz te zdjęcia instalacji i lekko się zezłościłam, bo przecież moje piękne tynki zostały ... naruszone . Na szczęście spokojnie - te ostre zabiegi mają miejsce głównie w kotłowni (kafle na ściany ), łazienkach (to samo ) i w kuchni (podobnie ).

 


Chyba mamy człowieka do podłóg, rozmowy trwają :) .

 


aka

aka-jonek

Domek AKA-JONEK

Może i wiadro asfaltu się znajdzie dla naszej sąsiadki . Rozmowy w trakcie i mam nadzieję, że pewien miły pan sprawi, że sąsiadka będzie zadowolona...

 


Pogoda fatalna, ziemi więcej nie przywieźli (może to i dobrze ), ale za to górale mieszkają i pracują, aż miło. Trochę wprawdzie ściany mi niszczą, ale tak ponoć musi być i to też się zrobi .

 


Oto efekty:

 


Przygotowania (dziwne te zabawki, trochę jak lego)

 


http://images48.fotosik.pl/11/3297ef34098e88ff.jpg

 


http://images50.fotosik.pl/12/a1c8873575f606fc.jpg

 


http://images31.fotosik.pl/364/a86240dde25982e7.jpg

 


http://images40.fotosik.pl/12/d475231d25eb7de9.jpg

 


http://images46.fotosik.pl/12/3812e8aece23660e.jpg

 


http://images23.fotosik.pl/275/3af832e3b45bc8e0.jpg

 


http://images44.fotosik.pl/12/b1290f0aab2fe985.jpg

 


I na koniec tajemnicze "drzwi" do sypialni, mam nadzieję, że w przyszłości naszej sypialni .

 

 


http://images44.fotosik.pl/12/e9fe65e20611f6e4.jpg

 


Teraz czas na podłogówkę, pokażę jak ułożą.

 

 


aka

aka-jonek

Domek AKA-JONEK

Oj było nam gorąco, aż mi się wczoraj nie chciało już pisać... Zacznę jednak od początku. Kiedy wczoraj trafiłam na działkę drugi z trzech samochodów manewrował, aby wysypać ziemię i całość zakończyła się prawie sukcesem, prawie, bo sprzątając drogę z ziemi zauważyłam, że u sąsiadów naprzeciwko jest uszkodzony podjazd... Wiadomym było, że podjazd uszkodził manewrujący samochód, więc udaliśmy się do sąsiadki z przeprosinami i zobowiązaniem naprawy (już wiedzieliśmy, że lekko nie będzie) i nie było... Sąsiadka zażyczyła sobie przywrócenia stanu pierwotnego, czyli wyasfaltowania tego kawałka, a z tym jest dość duży problem, bo nie możemy znaleźć ekipy, która w krótkim czasie chciałaby zrobić ok. 1m2 uszkodzenia . Gdyby ktoś miał namiary na taką ekipę to będę wdzięczna. Chcieliśmy to zrobić kostką, ale niestety nie chcą, a myślę, że byłoby to z korzyścią dla sąsiadów. Dodam tylko, że obciążenie kierowcy nie wchodzi w grę, bo ziemia i transport gratis.

 


Oto ta ziemia (w dodatku trochę gliniasta)

 

 


http://images44.fotosik.pl/11/e5a9d6748329d9a5.jpg

 


Tu muszę wpisać złotą myśl innej koleżanki, która tak skwitowała ten złoty interes: "Szkłem tyłka nie podetrzesz" .

 


Na styropian też prawie zdążyłam , bo dowieźli, ale tylko styr. 5cm, a ciągle brakuje tego pod podłogówkę - 10cm. Dzisiaj nadal nie dojechał, więc nie polecam współpracy z hurtownią z Ornontowic.

 


A górale już działają, wczoraj się zwozili i urządzali, a dzisiaj ostro pracują - robią piony wodne i kanalizacyjne.

 


I co najważniejsze: nasz dom od wczoraj jest zamieszkały !!! Oni tam w taki chłód nocowali i tak będzie przez ok. dwa tygodnie.

 


Tu garaż na chwilę przed rozpoczęciem prac

 

 


http://images37.fotosik.pl/11/6739120214a13dce.jpg

 


I na koniec obiecane wcześniej "nowe" schody na poddasze

 

 


http://images34.fotosik.pl/363/7e4278ec8785112c.jpg

 


Prawda, że piękne i jakie wygodne .

 

 


aka

aka-jonek

Domek AKA-JONEK

Spokojny dzień właśnie przestał być spokojnym . Styropian oczywiście JESZCZE nie dojechał, ale za to dzwonili górale, że ... jadą i dzisiaj po południu zaczynają :). Na dodatek nasi sąsiedzi (pozdrawiam) znając nasze skarpy postanowili pomóc i wzięli sprawy w swoje ręce (szkoda, że tylko częściowo ), czego wynikiem był przed chwilą telefon: "szykujcie się na budowę - jadą do was samochody z ziemią!"

 


O rany, nieźle zaczyna się ten pozornie zimny tydzień - nam chyba będzie gorąco!

 


Po południu, o ile znajdę opiekę do młodego to spróbuję tam zajrzeć i może coś pstryknę, a może zdążę odebrać styropian...

 


aka

aka-jonek

Domek AKA-JONEK

Siedzę dziś w domku (czyt. w bloku), bo młody niestety przeziębiony. Oczywiście czasu nie marnuję - wydzwaniam do pana od styropianu - PODOBNO już JEDZIE i szukam różnych rzeczy w necie.... Są plusy siedzenia w domu - komputer mniej oblegany .

 


Tynki schną dalej, szkoda, że tak zimno .

 


aka

aka-jonek

Domek AKA-JONEK

Ostatnie dni upływały pod hasłem MYCIE i CZYSZCZENIE OKIEN. Dzisiaj prawie skończyłam, ale zauważyłam coś niepokojącego na jednym dachowcu - od środka czarne chropowate nierówności, wizualnie przypominające kupska much, ale to nie to. Jest ich wprawdzie kilka, ale to "coś" tkwi jakby zatopione w szybie . Skoro o tym wiem, to już mi przeszkadza, ciekawe co na to jonek jak wróci z pracy. Popołudnie było ciężkie, byłam sama z chłopakami i strasznie łobuzowali, zwłaszcza młody, więc chyba wolę jeździć na budowę bez - zdecydowanie więcej zrobię.

 


Z innych wieści - styropian oczywiście nie dojechał , ale dobra wiadomość jest taka, że od wtorku mają być górale do wod-can -co .

 


Domek schnie i robi się bielutko, a my mamy nowe" schody na poddasze, tym razem bardzo wygodne i ze spocznikiem, oczywiście produkcja własna męża . W końcu do ostatecznej wersji schodów jeszcze blisko pięć miesięcy, a chodzić na górę trzeba.

 

 


aka

 


Pozdrawiam ciepło w ten chłodny wieczór

aka-jonek

Domek AKA-JONEK

Pewnie jestem nudna w tym temacie, ale znowu będzie o ... tynkach! Dzisiaj ostatecznie panowie tynkarze opuścili nasz domek . Zapłacone, trzy razy liczone (wyszło 530 m2 tynków ) i pozostaje nam radość z zakończonego kolejnego etapu i czkawka po niemałym wydatku. Ważne, że tynki są PIĘKNE .

 

 


http://images23.fotosik.pl/273/568705eb49d3f7c6.jpg

 


http://images39.fotosik.pl/9/808e14b95f036083.jpg

 


http://images29.fotosik.pl/273/29f8c62797c4df86.jpg

 


http://images42.fotosik.pl/9/757c40f0364c47c2.jpg

 


Nawet kotłownia i garaż ...

 

 


http://images36.fotosik.pl/9/2236606860b7e472.jpg

 


Dodatkowo, nie ukrywam, że jestem mile zaskoczona porządkami, które panowie zrobili, wyczyścili "przytynkowane" gniazdka i pięknie uprzątnęli podłogi.

 

 


http://images45.fotosik.pl/9/2eaf014fb6b182a4.jpg

 


http://images42.fotosik.pl/9/924c252c5163008a.jpg

 


Ale, żeby nie było tak cudnie to te wszystkie śmieci zrzucili z mojej skarpy .

 


Zresztą nieważne i tak ich polecam, gdyby ktoś był zainteresowany.

 


Z innych spraw - zakupiłam na allegro stelaże do kibelków a jonek kupił styropian na podłogi.

 

 


Jedziemy dalej !!!

 

 


aka

aka-jonek

Domek AKA-JONEK

Przeistaczam się właśnie ze Stałego Bywalca w kolejną formę rozwojową Forumowicza . Rok temu to było niemożliwe nawet w myślach... A dzisiaj domek stoi, powoli "się wykańcza" i każdy dzień zbliża nas do zamieszkania. Przez prawie 13 lat mieszkaliśmy w bloku z brudną elewacją, a tu od kilku dni stawiają rusztowania i zaczynają ocieplać... Wszystko to po to, aby nam było trochę żal przy przeprowadzce .

 


Dzisiaj kończą tynki (w nowym domku), jeszcze chyba jutro drobne poprawki i KONIEC . Umyję pozostałe okna, posprzątamy "podłogi" i czekamy na ciąg dalszy...

 


Dzisiaj nasi górale rozpoczęli kolejną budowę w naszym dość bliskim sąsiedztwie i nawet pogoda taka sama jak pamiętnego 7-go kwietnia...

 


Jonek spotkał się już rano z "naszym" majstrem i wstępnie potwierdził termin późno-jesienny na ocieplenie poddasza (wełna + karton-gipsy). Jest szansa, że będzie ciepło w domku zimą :) .

 

 


aka

aka-jonek

Domek AKA-JONEK

Upał we wrześniu, uff jak gorąco. Są i plusy tego naturalnego grzania - rano pouchylaliśmy wszystkie okna i domek powoli wysycha . Sobota prawie wolna; jonek robi nową drabinę - schody na poddasze, a ja umyłam to zapaskudzone okno, zresztą nie jedno. Na szczęście myją się dobrze z tego gipsu.

 


Uwaga - zamówiliśmy schody na poddasze, a właściwie termin na montaż schodów - ok. ... 20-go stycznia . Pierwszy wolny... Oczywiście wybór wzoru i pomiar dopiero po wylewkach, a te ok. połowy października.

 

 


aka

aka-jonek

Domek AKA-JONEK

Sukcesywnie przybywa bieli w domu i naprawdę robi się prawie domowo. Pozostał jeszcze wiatrołap, kotłownia i garaż, więc powoli zbliżamy się ku końcowi z tynkami . Panowie mają skończyć najpóźniej w środę. Dzisiaj niestety ich nie pochwalę, chociaż tynki są ok, bo zachlapali mi całe okno w pokoju dziennym . Po prostu nie zabezpieczyli wcale stałego szklenia!!! Mają szczęście, że ich nie było kiedy to zobaczyłam... Na jutro planuję pierwsze mycie okien i wielkie suszenie - wietrzenie domu.

 


Oto dalsze efekty ich pracy:

 

 


http://images37.fotosik.pl/8/1c496146511d3866.jpg

 


http://images42.fotosik.pl/8/2448a04a3f2d6a0c.jpg

 


http://images28.fotosik.pl/273/dd92b9c92e5ac908.jpg

 


http://images32.fotosik.pl/356/2ed567631f011fd8.jpg

 


A poniżej dbałość o ubranko robocze (tak pięknie rozłożone stroje pozostawiają panowie na krzesełkach )

 

 


http://images42.fotosik.pl/8/dc1a793345be2130.jpg

 


Z innych wieści, także budowlanych - prawie skończyli elektryczni, piszę prawie, bo oni zapewniają obsługę włącznie z montażem pstryczków, domofonu itp. A to jak wiadomo melodia przyszłości. Pojawił się dzisiaj sam SZEF i nastąpiła pierwsza płatność za wykonaną pracę i ... pierwsze cudowne zaskoczenie - taniej, sporo taniej niż wstępnie zostało wyliczone przez tego pana .

 


Plan na przyszły tydzień: spotkanie z panem od przyłącza kanalizacji i przygotowanie miejsca pracy dla następnej ekipy (wod-kan-co), która przychodzi po 15-ym września.

 


Gorąca jesień . Dopóki jeszcze są pieniążki...

 

 


aka



×
×
  • Dodaj nową pozycję...