Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    113
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    190

Entries in this blog

wloczykij

uuuu.... ale zaległości...

 


Ale cóż tu pisać kiedy niewiele się dzieje... a dokładniej to schną tynki gipsowe. Niestety ten temat nie jest jeszcze zakończony, bo zabrakło tynku - ściany szczytowe do najprostszych nie należą i wymagały grubszej warstwy tynku, także sufit nad parterem poziomu nie trzyma... ale jak to szwagry powiedziały, na głowę mi nie spadnie.

 


A wracając do tynków to ze względu na panujące aktualnie temperatury muszę codziennie jeździć na budowę i palić w kozie by mi one nie zmarzły. Niestety zasięg kozy garażu już nie sięga i musiałem coś wymyślić by ów garaż dogrzać. Zdecydowałem na nagrzewnicę zasilaną gazem z butli. Niestety nie jest to najlepszy wybór i to wcale nie dlatego, że kupiłem urządzenie które po 24h działania się zepsuło (przestał działać zapalacz piezoelektryczny). Problem jest natury powiedzmy fizykochemicznej - otóż taka nagrzewnica pobiera gaz dość intensywnie (ja kupiłem nagrzewnicę o mocy 15kW, która spala 1,1kg gazu na godzinę), a kiedy w butli gazu szybko ubywa to pozostałość się rozpręża oziębiając butlę. Ponieważ butla stoi w zimnym garażu to dość szybko pokryła się grubym na 1cm szronem. Jednocześnie ze względu na wyraźne obniżenie temperatury otoczenia parowanie propanu w butli wyraźnie spada i do nagrzewnicy dociera jego minimalna ilość. Objawia się to tym, że nagrzewnica owszem działa, płomień jest ale niestabilny i dający minimalną ilość ciepła.

 


Jeśli się mylę co do wyjaśnienia kiepskiego działania nagrzewnicy to proszę dać mi znać w komentarzach.

 


To na razie tyle. Jutro jadę reklamować tą nagrzewnicę.

 


A tak poza tym to z okazji właśnie mijających Świąt Bożego Narodzenia oraz zbliżającego się Nowego Roku życzę wszystkim wszystkiego lepszego.

wloczykij
no cóż... na budowie tak jakby mały zastój - niby elektrycy byli i w środę, i we czwartek a nawet w piątek, ale trudno mi to potwierdzić. mimo że byłem dziś na działce, to głównie po to by uruchomić mały pożeracz opału czyli kozę i nie miałem czasu by rozglądać się zbytnio. A poza tym było już ciemno, a światło namierzyłem na razie tylko na parterze. Wracając do kozy to wpadłem na pomysł, jakby tu trochę usprawnić jej działanie - po prostu położyłem na nią parę zwykłych cegieł (lepszy byłby szamot). mam nadzieję, że jak te cegły się dobrze nagrzeją to pogrzeją jeszcze jakąś godzinkę dłużej niż sama koza. Jutro pojadę i sprawdzę...
wloczykij

Oto obiecane wyżej zdjęcia.

Przede wszystkim krótka wycieczka po budowie czyli stan elewacji oraz dopiero co ustanowiony układ pomieszczeń na poddaszu:

http://picasaweb.google.co.uk/wloczykijb/20071201/photo?authkey=6wjgFQSi5jw#s5142047654389539010" rel="external nofollow">http://lh6.google.co.uk/wloczykijb/R1w5GRIE4MI/AAAAAAAAAfM/LH6MCAHGAiw/s288/PC010003-small.jpg

 

Wspominałem, że szwagry obiecały skombinować kozę? Oto tymczasowy system grzewczy naszego nowego domu:

http://picasaweb.google.co.uk/wloczykijb/RNe/photo?authkey=bCkVgEuadcI#5142046730971570322" rel="external nofollow">http://lh3.google.co.uk/wloczykijb/R1w4QhIE4JI/AAAAAAAAAe4/AO8NMkwJ_I8/s288/PC010002-small.jpg

 

Koza jaka jest, każdy widzi:

http://picasaweb.google.co.uk/wloczykijb/RNe/photo?authkey=bCkVgEuadcI#5142046915655164066" rel="external nofollow">http://lh6.google.co.uk/wloczykijb/R1w4bRIE4KI/AAAAAAAAAfA/AcstrygxkOk/s288/PC010013-small.jpg

wloczykij

Cały piątek spędziłem na działce - przerzuciłem górkę żwiru i robiłem różne inne porządki tak by ciężarówka z tynkami gipsowymi mogła jak najbliżej garażu podjechać i by było gdzie zrzucić ten tynk, zrobiłem też trochę zdjęć. Elektrycy mieli mi towarzyszyć, ale nie dotarli. Zresztą na tynki też się nie doczekałem - zadzwonił pan z hurtowni, że nie są w stanie dowieźć bo samochód się zepsuł.

Na szczęście dziś i elektrycy się pojawili, i tynk dojechał i pogoda śliczna była. A źle mi się dziś dzień zaczął - jadłem sobie śniadanko, a tu nagle jak mnie coś w żebie nie sieknie! Myślałem, że z papci wyskoczę. Ech, będę musiał się przeprosić z dentystą... nie lubię, nie lubię, nie lubię...

Na osłodę trochę zdjęć:

- Najpierw moje nowe-stare przyłącze energetyczne:

http://picasaweb.google.pl/wloczykijb/20071207/photo?authkey=vcfdda069Lg#5141724144567902258" rel="external nofollow">http://lh6.google.pl/wloczykijb/R1sS3hIE4DI/AAAAAAAAAdQ/JmhQTjUjJUw/s288/PC070033-small.jpg

 

- Następnie całkiem nowe przyłącze gazowe - czekam tylko na licznik i odbiór. Ten ostatni to podobno dopiero kiedy będę miał podłączony kocioł.

http://picasaweb.google.pl/wloczykijb/20071207/photo?authkey=vcfdda069Lg#5141724303481692226" rel="external nofollow">http://lh3.google.pl/wloczykijb/R1sTAxIE4EI/AAAAAAAAAdY/ePF-634PCb4/s288/PC070034-small.jpg

 

- Teraz pięknie oświetlona przez zachodzące słoneczko zachodnia fasada (wciąż uzbrojona rusztowaniem, bo jeszcze nie zagruntowana)

http://picasaweb.google.pl/wloczykijb/20071207/photo?authkey=vcfdda069Lg#5141724531114958930" rel="external nofollow">http://lh4.google.pl/wloczykijb/R1sTOBIE4FI/AAAAAAAAAdg/QpYkfwR1fXg/s288/PC070037-small.jpg

 

- I jeszcze parę widoków z okien

http://picasaweb.google.pl/wloczykijb/20071207/photo?authkey=vcfdda069Lg#5141724685733781602" rel="external nofollow">http://lh4.google.pl/wloczykijb/R1sTXBIE4GI/AAAAAAAAAdo/BInbeIrjtzA/s288/PC070041-small.jpg http://picasaweb.google.pl/wloczykijb/20071207/photo?authkey=vcfdda069Lg#5141724853237506162" rel="external nofollow">http://lh3.google.pl/wloczykijb/R1sTgxIE4HI/AAAAAAAAAd0/vuL-9HGNrlw/s288/PC070042-small.jpg http://picasaweb.google.pl/wloczykijb/20071207/photo?authkey=vcfdda069Lg#5141724960611688578" rel="external nofollow">http://lh4.google.pl/wloczykijb/R1sTnBIE4II/AAAAAAAAAd8/0nss00K5IbE/s288/PC070044-small.jpg

 

A na deser minisesja zdjęciowa pod tytułem płonące niebo nad Potaszami:

http://picasaweb.google.pl/wloczykijb/Chmury/photo?authkey=IluNK1bGrCE#s5141718432261398418" rel="external nofollow">http://lh4.google.pl/wloczykijb/R1sNrBIE35I/AAAAAAAAAcA/xhOyW9WrpTg/s288/PC070049-small.jpg

wloczykij

Cóż nowego na budowie? Ano wczoraj zadzwoniła miła pani z pytaniem, czy mógłbym być około 11:00 na działce, z powodu...

 


umożliwienia instalatorom podłączenie do gazociągu!!!!

 


Dziś a najpóźniej jutro przyłącze ma być "zagazowane".

 


Poza tym dowiedziałem się w gminie, że moja działka ma już przypisany numer adresowy: 106.

 


Także wczoraj odwiedziłem firmę Mevaco która produkuje blachy perforowane, strukturalne, siatki cięto-ciągnione itp. Byłem tam, bo balustrady schodów, nad pustką i do port-fenetrów w ścianach szczytowych chcemy z takich blach zrobić - pogadałem, pooglądałem nawet wziąłem parę próbek... (postaram się później je obfotografować).

 


Z innych aktualności to zamówiłem tynki wewnętrzne (gipsowe i cementowo-wapienne) muszę jeszcze kupić 20 brakujących bloczków do ścian działowych.

 


Niestety jest też mała łyżeczka dziegciu - elektrycy. Co prawda w poniedziałek zakończyła się sukcesem akcja przeniesienia licznika i podłączenia nowego domu do sieci elektrycznej, ale tak poza tym to więcej ich nie ma niż są.

 


A czas biegnie...

wloczykij

no cóż... mieli być kolesie z Meliopozu podłączyć mi dom do kanalizy, ale nie dotarli - do 14-tej czekałem. Pożytek z tego czekanie był taki, że trochę posprzątałem i zdjęć porobiłem (są w trakcie opracowywania). A poza tym to sąsiedzi mnie odwiedzali - najpierw pani Ola, która pytała, czy nie mam namiarów na jakiegoś brukarza solidnego, bo ten co jej teraz robi, to .... szkoda słów. I przy okazji dowiedzialem się jeszcze od niej, że w mojej okolicy Netia WIMAXem sieje. Niestety dobry zasięg mają Ci wyżej położeni, czyli na przykład ja - będę musiał się wywiedzieć szczegółów. Potem zajrzał sąsiad spytać, czy już rozpoznawałem temat internetu. Powiedziałem to com się przed chwilą dowiedział, a on mi na to, że o tej możliwości wie, ale opłata instalacyjna jest spora - ok. 1000. Mam nadzieję, że będzie mniej...

acha był też elektryk, ale tylko na konsultacje: gdzie ustawić skrzynkę. A tak w ogóle to paląc w kozie marzyłem by już mieć mój wspaniały wkład kominkowy.

wloczykij

Włóczykijowa Zygmuntówka

Wróciłem dziś z budowy generalnie zadowolony, bo

1. mam wewnętrzną instalację gazową

2. cała fasada jest już ocieplona, uzbrojona siatką i częściowo zagruntowana

3. ścianki działowe są w 90% wymurowane

4. elektrycy kontynuują swoje działania

5. jutro będę miał dom podłączony do kanalizy

Ze spraw pilnych do załatwienia są: parapety zewnętrzne, zaplanowanie elektryki na poddaszu, przygotowanie do tynkowania wewnątrz tj. zakupienie tynków i posprzątanie z kurzu itp. Również elektrycy powinni zagęścić ruchy.

A poza tym to do 10 grudnia ma być zainstalowany wkład kominkowy. A po tynkach wchodzi Prapol by wykonać instalacje wod/kan/CO. Ciekawe czy to będzie jeszcze przed świętami...

A zdjęcia? Zdjęcia będą jutro...

wloczykij

Włóczykijowa Zygmuntówka

Czytałem Muratora czym wpędziłem się w małego dołka. Dlaczego? A to dlatego, bo kolejny raz uświadomiłem sobie parę popełnionych błędów oraz przypomniałem o paru elementach, które już powinny być załatwiane, a ja nawet się do tego nie zacząłem przymierzać. Pomyślałem, też o paru nie najlepiej przemyślanych zmianach, które jak mniemam niszczą cały architektoniczny i estetyczny ład tego co budujemy.

W tym Muratorze wszytko takie piękne wysmakowane a przede wszystkim porządnie wykonane... chyba że piszą o tym jak nie powinno się budować.

A może by opracować taką grę symulacyjną: "Zbuduj swój dom" Oczywiście zaczynało by się prologiem czyli wyborem projektu (z opcją projektu indywidualnego) następnie ścieżka zdrowia po urzędach i bankach i w końcu główna rozgrywka - budowanie.

ups muszę kończyć bo mi się córka budzi...

wloczykij

Włóczykijowa Zygmuntówka

...postaram się w sobotę uzupełnić dokumentację fotograficzną.

jak napisałem tak robię:

Na pierwszy ogień moja aktualna dzielna ekipa, czyli szwagry (jest ich w sumie trzech, ale ten trzeci jakoś się na zdjęciu nie zmieścił:

http://lh6.google.co.uk/wloczykijb/R0iReOuR9gI/AAAAAAAAAYc/pc1XlupFOWs/s288/PB230001-small.jpg

 

Nie miałem dziś za dużo czasu na budowie więc nie mogłem bawić się doświetlaniem i dlatego Najładniejsza Ściana w Domu nie wygląda tak efektownie, jak w rzeczywistości

http://lh3.google.co.uk/wloczykijb/R0iR_euR9mI/AAAAAAAAAZM/WbmunrDJhzQ/s288/PB240012-small.jpg

 

Wizyta na poddaszu też skrócona choć bardzo mnie ucieszyło to co zobaczyłem. Jedyne nie otulone wełną miejsce wymaga rusztowania, które są zajęte na zewnątrz.

http://lh3.google.co.uk/wloczykijb/R0iSEeuR9nI/AAAAAAAAAZU/kwzaZBFPypc/s288/PB240013-small.jpg

 

No i na koniec rzut oka na elewacje w znakomitej większości oklejone styropianem. Nawet klej i siatka już w wielu miejscach są naniesione; szwagry mówią, że jeszcze dwa dni i elewacja zostanie skończone (oczywiście finalne wykończenie czyli tynki i ew. farba dopiero wiosną)

http://lh3.google.co.uk/wloczykijb/R0iRjeuR9hI/AAAAAAAAAYk/4WipUVNrweg/s288/PB240003-small.jpg

wloczykij

Włóczykijowa Zygmuntówka

Korzystając z wieczornej ciszy i spokoju postanowiłem uzupełnić dziennik, bo wciąż coś się dzieje, wciąż prace się posuwają i z każdym dniem jesteśmy bliżej tego wielkiego dnia, którym będzie przeprowadzka.

 


Ad rem! Szawgry niezmordowanie otulają nasz domek materiałami ociepleniowymi: styropianem - kiedy pogoda pozwala, a kiedy nie to wełną. Zaprojektowane ścianki działowe już skończyli, ale zdecydowałem, że ścianki łazienki na poddaszu też zrobimy teraz. Czekamy tylko na projekt pani Asi, bo wbrew pozorom sprawa nie jest banalna. Ale o tym to później, znaczy kiedy będę miał rysunki. A wracając na budowę to wspomnę, że zaczęła się akcja przenosin licznika. Formalności na szczęście załatwił Jachu czyli mój elektryk a raczej szef brygady elektryków, którzy u mnie "szaleją". Tak na marginesie wspomnę, że Jachu obiecał, że dostanę dokumentację powykonawczą - dla mnie bomba, ale i tak porobię zdjęcia lub rysunki całego okablowania, tak na wszelki wypadek

 


Wracając do akcji przenosin, to na razie elektrycy pobawili się w archeologów i odkopali kabel zasilający drewniany domek. Okazało się, że primo szedł tuż przy fundamentach, a secundo to Investdom obsypał mi ściany fundamentowe gruzem.

 


I tak bym się o tym dowiedział, bo planowałem na wiosnę odkopać fundamenty, obłożyć je folią kubełkową i obsypać, ładnym żwirkiem lub nawet keramzytem. Ciekaw jestem, jakie jeszcze czekają mnie "skarby" i odkrycia

 


Aaaa bym zapomniał! Dzwoniłem do gminy by się dowiedzieć co nowego w sprawie nowelizacji planu zagospodarowania i mojego wniosku o zmianę warunków zabudowy i....

 


dowiedziałem się, że uchwała o zmianie planu została podjęta i urzędniczo-proceduralna "machina" ruszyła. Wnioski będą rozpatrywane, decyzje podejmowane... a jakie to mam się dowiadywać - może już przed świętami coś będzie wiadomo. Nowy plan zagospodarowania ma być dostępny dla wszystkich do wglądu w urzędzie - szkoda, że nie w Internecie. Generalnie jestem pełen dobrych myśli.

 


I to chyba na tyle... ach jeszcze dwie rzeczy: po pierwsze to umówiłem się na podłączenie domu do studzienki kanalizacyjnej, wyniesie mnie to 1600zł plus materiał czyli 8 rur 160-ek 2m i dwa kolana 45st. W tej cenie przerzucą nawet górę humusu która leży dokładnie na trasie przyszłego "rurociągu". Po drugie po rozmowach z panią Asią i szwagrami zdecydowałem, że wkład kominkowy instaluje już teraz. Zamówienie poszło i montaż będzie chyba za jakieś dwa tygodnie. Ciekawe jak się sprawdzi...

wloczykij

Włóczykijowa Zygmuntówka

Czas uzupełnić dziennik:

 


1. front działań ociepleniowych:

 


- elewacje prawie skończone: do obklejenia styropianem został mały trójkącik nad bramą garażową, górny 1m metr elewacji frontowej oraz szczyt na elewacji zachodniej. No i zostało położenie siatki i zagruntowanie na większej części elewacji.

 


- poddasze dopiero rozpoczęte: dziś przyjechała wełna i jak na razie mały fragmencik dachu jest nią otulony, ale do końca tygodnia działania na całym froncie ociepleniowym mają się zakończyć pełnym sukcesem. A tak przy okazji to powychodziły wszelkie odchyłki od pionu a dotyczy to niektórych ścian i okien. Odchyłki są najczęściej niewielkie, tylko w jednym miejscu będzie trzeba pokombinować, bo filarek między oknami na poddaszu od strony wschodniej został wymurowany bardzo niedbale

 

 


2. ścianki działowe: pozostały do zrobienia ścianki łazienki na górze oraz obmurowanie i podstawa kominka na parterze. A czy już pisałem, że ta ceglana ściana to na teraz najładniejszy element we wnętrzu, zwłaszcza kiedy zostały zdjęte rusztowania. Byłem w niedzielę na budowie i się napatrzyć nie mogłem

 

 


3. "elektro-front": dziś dostarczyłem elektrykom moduły Luxora, a poza tym zostało im jeszcze trochę roboty z łączeniem obwodów, wyposażeniem rozdzielnicy itp. W każdym razie mam nadzieję, że są bliżej końca niż początku robót.

 

 


4. zdecydowałem też już teraz instalować wkład kominkowy, bo będzie można grzać zanim podłączą gaz i zanim instalacja CO będzie gotowa.

 

 


5. W sobotę będę sprawdzał drożność rur kanalizacji podposadzkowej - mam nadzieję, że będzie ciepło i że nie znajdę żadnych skarbów poutykanych w rurach.

 

 


6. Czas już najwyższy zorganizować podłączenie domu do kanalizy i wodociągu. Namiary mam cenę też... nic tylko się umawiać a potem płacić, płacić, płacić...

 


jak ja nie lubię wydawać pieniędzy...

 


Zdjęć nowych na razie brak, bo jak docieram na budowę to albo już albo jeszcze jest ciemno. Ale postaram się w sobotę uzupełnić dokumentację fotograficzną.

wloczykij

Włóczykijowa Zygmuntówka

dziś znów krótka notka z wizyty gospodarczej na budowie:

- ceglana ścianka pnie się w górę aż miło - właściwie jest już na ukończeniu

- ze względu na aurę ocieplenia zewnętrznego nie wiele przybyło, za to ekipa gdzie mogła to prowizorycznie pozatykała otwory by wiatr po domu nie hulał i faktycznie w środku jakby troszkę cieplej się zrobiło.

w przyszłym tygodniu ma być cieplej, jeśli się to spełni to uda się podgonić z ociepleniem elewacji, ma też przyjechać wełna do ocieplenia dachu. Jak się uda ocieplić przed kolejną falą mrozów to będę szczęśliwy.

- rozmawiałem z elektrykiem mają wejść od poniedziałku by zakończyć swą robotę: ciekawe ile to im jeszcze zajmie.

wloczykij

Włóczykijowa Zygmuntówka

ostatnie trendy pogodowa mnie trochę dobijają, a jak jeszcze pomyślę o tych wszystkich pięknych i słonecznych dniach, kiedy z powodów niedostatków organizacyjnych Investdomu nic się na budowie nie działo, to aż mnie trzęsie. A tak wogóle to się zastanawiam, czy ta aktualna ekipa to nie robi jakiegoś wielkiego błędu kontynuując prace przy takiej aurze (ocieplanie elewacji, murowanie ścianek działowych, tynki wewnątrz...)

Ach, żeby tak jeszcze przez dwa tygodnie było około 5 stopni powyżej zero albo i więcej... i oczywiście bez deszczu czy innych opadów.

A tak na dokładkę to chyba jeszcze jakieś choróbsko mnie dopada...

wloczykij

Włóczykijowa Zygmuntówka

Szwagry nie próżnują - praca wre i postępy widać nawet z zewnątrz. Jedyne co mnie martwi, to że tyle to wszystko kosztuje - przez tydzień (no może troszkę dłużej) wydałem chyba z 20 000zł. Ale cóż później będę się martwić.

 


Sąsiedzi znów puszczają jakąś techniawę - za cicho by zgłaszać zakłócenie ciszy nocnej, ale rytm słychać... Jak ja bym chciał już się stąd wyprowadzić!!!

 


O! czyżby wyłączyli.... a może to tylko krótka przerwa...

 


Nic to wracam do tematu - jak pisałem przed chwilą postępy są więc dziś udałem się te postępy uwiecznić. A oto plon tego uwieczniania:

 


(oczywiście po kliknięciu na zamieszczone zdjęcie pojawi się ich więcej)

 


http://picasaweb.google.co.uk/wloczykijb/CiankiDziaOweINieTylko/photo?authkey=xAGAVikSmgo#s5131304475436895202" rel="external nofollow">http://lh4.google.co.uk/wloczykijb/RzYNxczJy4E/AAAAAAAAAUk/YrYy3EQI-Fk/s160-c/CiankiDziaOweINieTylko.jpg

wloczykij

i znów telegraficznym skrócie

bo i tak nikt tego nie czyta

- wczoraj na działkę dojechały, cegły, zaprawa, klej do styropianu, profile i siatka. Sam styropian ma dotrzeć jutro lub pojutrze.

- szwagry jak zapowiadali tak zrobili i wczoraj zaczęli się instalować na budowie, a dziś mają zacząć roboty. Niestety pogoda jest jaka jest i stwierdzili, że chyba jednak będą jeździć a nie nocować w domku. A to dodatkowy wydatek na paliwo. Ale i tak są w porzo, bo mogli powiedzieć że w takich okolicznościach przyrody muszą mi odmówić.

- elektryk poukładał górne oświetlenie (no może jeszcze coś mu zostało) i teraz czaka na ścianki działowe.

- dziś Marta zrobiła mi pobudkę o 5:30. Na szczęście udało mi się ją szybko ukołysać i już po 20 minutach znów spała, a ja cóż do wyrka już nie wróciłem, bo i po co się na godzinkę kłaść, kiedy sen odszedł już definitywnie a i za oknem jasno się robiło?... Wziąłem więc Muratora i zgłębiałem temat "Parkiet czy panele".

wloczykij

Włóczykijowa Zygmuntówka

a teraz z tematów poza budowlanych:

 


była dziś kolejna rozprawa w sprawie mojego szwagra z ogłoszeniem wyroku. Właśnie się dowiedziałem, że sędzina podtrzymała wyrok sądu 24-godzinnego: 10 miechów pudła w zawieszeniu + 2 miechy prac społecznych + pokrycie kosztów sądowych + zapłacenie odszkodowania.

 


 


i to jest k.... sprawiedliwość, to że te bydlaki zaatakowały mnie i chciały się wedrzeć do domu, to się nie liczy, to że oni byli agresywni i że oni zaczęli bójkę, że byli pijani (wszyscy nawet kobiety, a mieli dwójkę małoletnich dzieci pod opieką!!!) też się nie liczy.... chyba przestaje wierzyć w sprawiedliwość i niezawisłość sądów... i jeszcze pani adwokat, która mówiła, że ten poprzedni wyrok to pomyłka i wszystko w tej instancji wyjaśni się na naszą korzyść.

 


Oczywiście będzie kolejne odwołanie...

 


Coraz częściej myślę o tym, by to wszystko pieprznąć w trzy d... i wyjechać stąd jak najdalej.

 


bo tu chyba nie ma cywilizowanego sposobu, by takich osobników, jak moi aktualni sąsiedzi utemperować.

wloczykij

Włóczykijowa Zygmuntówka

Postępy naszej inwestycji w telegraficznym skrócie:

 


- ekipa elektryków ułożyła kable do gniazdek na istniejących ścianach i przygotowała kable na projektowane ściany działowe, zrobiła też okablowanie do rolet a teraz pewnie walczy z oświetleniem.

 


- szwagry dzwoniły pytając, czy mogą wchodzić od poniedziałku i czy będzie gotowy materiał.

 


- wczoraj wpłynęła III transza więc dziś zrobiłem zakup cegieł klinkierowych i odpowiedniej zaprawy, koszt około 5500zł. Za chwilę dostanę fakturę na 6640zł za ecotherm xr, a w piątek za styropian wraz z tym wszystkim potrzebnym do ocieplenia elewacji, też na około 6250zł. Jak tak dalej pójdzie to się nie nacieszę pieknym saldem na koncie

wloczykij

Włóczykijowa Zygmuntówka

i jeszcze bym zapomniał wspomnieć, że ruszyło się coś w sprawie gazu: dostałem do podpisania aneks do umowy podłączeniowej przesuwający termin podłączenie na 21 grudnia 2007.

 


Ciekaw jestem, gdybym ja się nie wyrobił z instalacją wewnętrzną to czy też mógłbym gazowni podsunąć taki aneks, by uniknąć kar...

wloczykij

Włóczykijowa Zygmuntówka

Powiem szczerze, że jakoś nie bardzo wierzyłem, że elektryk tak się przyłoży do roboty, ale dziś byłem na działce i spotkało mnie pozytywne zaskoczenie. Gniazdka ulokowane, kable poprowadzone... oczywiście nie tam gdzie mają stanąć ścianki działowe. Zresztą już do mnie elektryk dzwonił z pytaniem kiedy te ścianki staną. Jutro jeszcze raz jadę popatrzeć na jego robotę.
wloczykij

Włóczykijowa Zygmuntówka

no wreszcie przygotowałem zdjęcia. Tym razem dwa zbiory: jeden typowo budowlany czy mały fotoreportaż z ostatnich robót a drugi mniejszy taki jesienno-estetyczny, no ale dość gadania

 

Akcja "Z"

http://picasaweb.google.co.uk/wloczykijb/AkcjaZ?authkey=2d5Z2dNJKf8" rel="external nofollow">http://lh6.google.co.uk/wloczykijb/RyJfjVXjmfE/AAAAAAAAAPc/TSLf-U7gKX4/s160-c/AkcjaZ.jpg

 

"Jesień idzie, nie ma rady na to"

http://picasaweb.google.co.uk/wloczykijb/JesieIdzieNieMaRadyNaTo" rel="external nofollow">http://lh5.google.co.uk/wloczykijb/RyJleFXjm1E/AAAAAAAAAQs/sSPdD4JBV0A/s160-c/JesieIdzieNieMaRadyNaTo.jpg



×
×
  • Dodaj nową pozycję...