Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    318
  • komentarzy
    891
  • odsłon
    2 320

Entries in this blog

Spirea

...

 

w sobotę mieli zalewać strop. Robotnicy zjechali, ale betoniarnia miała awarię i betonu nie było. Udało się zamówić dopiero na wtorek rano.

 

W międzyczasie załatwiam wszystkie papiery do banku, aby puścili do końca miesiąca I transzą. Znowu chcąc mnie wykołować. Muszę mieć polisę na zycie i chcę dać swoją. Po ekspresowym załatwieniu badań lekarskich i podwyższeniu sumy ubezpieczenia polisa im się nie podoba, bo nie ma "jednolitego tekstu" i nie podałam Banku jako uposażonego. Umowa cesji, którą będę podpisywać tego nie załatwi. Dla szybkiego puszczenia transzy proponują więc swoje grupowe ubezpieczenie, a po roku bez żadnych kosztów przedłożę już swoją polisę. Stwierdziłam, że ok pod warunkiem, że rzeczywiście nie będzie mnie to nic kosztować. Co do składki to faktycznie ine ma różnicy, bo 1 rok pokrywany jest z prowizji, która i tak płacę. Jednak w regulaminie zapisali sobie, że jeśli polisa jest zabezpieczeniem, a zrezygnuję z grupówki, to moga podwyższyć mi marże o 0,5 p.p.. Pan od czegoś tam tłumaczy mi, że źle rozumiem, że jak przedstawię swoją, to sprawa będzie załatwiona i nikt mi nie będzie podwyższać prowizji. Moim zdaniem regulamin mówi co innego, więc poprosiłam o oswiadczenie na piśmie. Oczywiście nic takiego nie uzyskałam. Doradca przyznał, że mam rację, ale on już takie operacje robił i nie ma mowy o żadnym podwyższaniu marzy. Jestem tym już wykonczona, bo zależy mi, aby płatność raty była na koniec miesiąca, no i musze zapłacić wykonawcy (na razie to On mnie kredytuje).

 

 

Do tego rozważania dotyczące każdego elementu na budowie już mnie rozwalają i wykańczają psychicznie. Zamiast cieszyć się z murów, to jestem przerażona, że coś przeoczymy, zapomnimy, a te mury idą tak szybko, że nie zdążymy nic zrobić i klamka zapadnie. Co do jednych rzeczy coś już wiążącego postanowiliśmy, potem znowu są jakieś wątpliwości. Ale takim sposobem człowiek wykończy się psychicznie. Do tego jeszcze problem z czasem, aby pojechać na budowę - całe szczęście, że nasz wykonawca to poczciwy człowiek i można mu powierzyć sprawę bez stresu. No i kwota kredytu, która może okazać się zbyt mała, szczególnie z moim podejściem, że wszystko chciałabym mieć dobrej jakości (jak okna to Jezierski, jak silniki do rolet to somfy, itd.). A to przecież dopiero początek.

Spirea

idzie strop

 

po 4 dniach dojechaliśmy na budowę. Panowie niezbyt mieli co robić, bo wyłączyli prąd o 8 i mieli włączyć dopiero ok. 14. Szef był wkurzony, bo gdyby była oficjalna informacja energetyki, to wzięliby agregat.

 

 

Na budowie obudowano słup i podciąg salonowy:

 

 

http://img833.imageshack.us/img833/8750/obraz456b.jpg" rel="external nofollow">http://img833.imageshack.us/img833/8750/obraz456b.jpg

 

 

oraz bramę garażową:

 

 

http://img691.imageshack.us/img691/8205/obraz461x.jpg" rel="external nofollow">http://img691.imageshack.us/img691/8205/obraz461x.jpg

 

 

 

Kontynuują układanie stropu i na sobotę planują zalanie. W piątek ma przyjechać jeszcze kierownik budowy, żeby sprawdzić prawidłowość zbrojenia. Wykonawca narzeka, że dom jest przezbrojony, ale robi wszystko zgodnie z projektem.

 

 

Budowę odwiedził dzisiaj rzeczoznawca wysłany przez Bank. Od Jego decyzji (a konkretnie czy wyłożyliśmy 40 tys.) zależy, czy bank da nam pierwszą transzę. Ok. 17 dostałam info, że Pan przesłał już dane do banku i podał, że stan na dzień dzisiejszy wycenia na 109 tys. a zaawansowanie robót na 19%. Nie powinno być więc problemu z I transzą. Jutro przesyłam pozostałe dokumenty wymagane do uruchomienia kredytu - potwierdzenie wpisu hipoteki, cesja polisy na dom, cesja polisy na zycie, likwidacja kredytu odnawialnego (nieźle mnie przećwiczyli). Mam obiecane, że do końca miesiąca pieniądze będą na koncie.

 

 

Wobec zakończenia etapu pozyskania środków finansowych od osoby trzeciej małe podsumowanie kosztów kredytu:

 

 

biegły-kredyt 500

 

odpis z KW 33

 

nowy operat (do wniosku do drugiego banku) 900

 

opłata za niezaleganie z podatkiem 21

 

prowizja za kredyt 6142,5

 

pierwsza inspekcja na budowie 300

 

ubezpieczenie domu w budowie 502

 

wniosek do KW 200

 

razem 8598,5

 

 

 

Zatem łącznie:

 

 

całość 170537,67

 

budowa (bez działki) 73003,67

 

 

w koszty wliczona jest już I rata za kierownika budowy i zaliczka na okna z roletami

 

 

spędziliśmy dzisiaj chyba 4 godziny w firmie zajmującej się wentylacją. Rozmowa była długa, więc zostawię to na kolejny wpis, bo już późno, a jeszcze mam robotę

Spirea

mury cd.

 

po zwróceniu uwagi przez Rasię na zbyt krótkie nadproże wysłałam kierownika budowy na inspekcję. Stwierdził, że rzeczywiście jedno jest zbyt krótkie i kazał wymienić. Wstępnie przychylił się też do pomysłu wykonawcy, aby zmniejszyć okna dachowe - mamy je na 1,6, a proponują 1,4. Te pierwsze kończyłyby się bowiem prawie na 3 metrach. Umówiliśmy się jednak, że decyzję podejmiemy jak już będą ściany poddasza. Wykonawca dzwonił dzisiaj i powiedział, że był kierownik i że przesadza, bo kazał wymienić jedno nadproże, a nie było powodu. Zwrócił uwagę, żeby coś powiedzieć. Nie wiem, nie znam się, najważniejsze, że je wymienili.

 

Na czwartek umówiliśmy się z rzeczoznawcą, który ma ocenić, czy włożyliśmy 40 tys., które warunkuje I transzę. Od razu zawiozę wniosek do sądu o wpis hipoteki i trzeba będzie rozliczyć się w końcu kierownikiem budowy. Umówilismy się też na spotkanie z Panem od wentylacji mechanicznej. I tu okazało się, że projektatnka zupełnie niepotrzebnie zrobiła podwyższoną kondygnację o 30 cm na rury wentylacyjne. Dla nas to dodatkowy koszt (rząd pustaków + koszt sufitów podwieszanych), którego mozna było uniknąć.

 

Zadzwonili tez z jednej z firm okiennych, bo napisałam im, ze zdecydowałam się na inne. Krzyknęli aż "o matko" jak usłyszeli, że podpisałam umowę. Twierdzą, ze nawet na profilu pośrednim nie powinniśmy mieć okien kolorowych wysokich na 2,4 i będziemy mieć z tym same problemy. A to, że byli nam poleceni przez klienta, trzymali ze mną kontakt, a ja wzięłam inną firmę odczuli jak policzek... Nie musze się przed nikim tłumaczyć, ale powiedziałam, że jak pytałam o okna rok temu, to w ofercie nie wspomnieli słowem o tym, ze 2,4 nie da się robic. A wtedy właśnie sprawdzałam, czy możemy robic takie okna

Spirea

kredyt + mury

 

w piątek podpisałam cyrograf na 36 lat. Mój doradca chyba niezłą prowizję dostanie, bo dostałam trzy notesy i dwie parasolki :) Do tego wyposażono mnie w nową kartę do konta, dostęp elektroniczny. Chcieli jeszcze wcisnąć konto firmowe. Dopóki nie sprawdzę jak hula internetowy Polbank (mam co do tego trochę obaw), to na razie zostanę przy swoich starych kontach. Ale kasa musi wpływać na ich konto - warunek do obniżki marży. Będą więc mieć mnie na widelcu.

 

 

Ubezpieczyłam od razu dom w budowie - składka wyszła o ponad połowę niższa niż w wersji proponowanej przez Bank. Czekam jeszcze na decyzję ubezpieczyciela co do podwyższenia polisy na życie (kolejny warunek Banku). Do uruchomienia transzy (planowana do końca września) zostało mi jeszcze parę warunków:

 

- likwidacja kredytu odnawialnego

 

- złożenie wniosku o wpis hipoteki

 

- pozytywna inspekcja, która potwierdzi, że włożyliśmy wkład własny w wys. 40 tys. zł. Mam nadzieję, że już to widać.

 

 

A widać tyle :

 

 

front:

 

 

http://img194.imageshack.us/img194/3601/obraz402l.jpg" rel="external nofollow">http://img194.imageshack.us/img194/3601/obraz402l.jpg

 

 

widok od tyłu z humusowej skarpy:

 

 

http://img837.imageshack.us/img837/2673/obraz347.jpg" rel="external nofollow">http://img837.imageshack.us/img837/2673/obraz347.jpg

 

 

 

 

widok od zachodu:

 

 

http://img97.imageshack.us/img97/1644/obraz358s.jpg" rel="external nofollow">http://img97.imageshack.us/img97/1644/obraz358s.jpg

 

 

widok z drzwi wejściowych. Na wprost będą schody, a w tle przeszklenie przez całą wysokość ściany:

 

 

http://img687.imageshack.us/img687/8282/obraz329nc.jpg" rel="external nofollow">http://img687.imageshack.us/img687/8282/obraz329nc.jpg

 

 

 

 

 

i spojrzenie na kuchnię:

 

 

http://img821.imageshack.us/img821/5290/obraz446p.jpg" rel="external nofollow">http://img821.imageshack.us/img821/5290/obraz446p.jpg

 

 

 

Miejscami jest trochę popękanych pustaków. Cały czas nie wiem, czy to normalne przy ceramice czy powinniśmy przyczepić się do tego. Pomierzyliśmy wszystkie otwory. Wykonawcy robią wszystko dokładnie. Za wyjątkiem jednego miejsca i niestety z mojej winy. Podałam, że mają zrobić otwór na drzwi wejściowe wg danych HOrmanna na szerokość 110. W projekcie było natomiast 100. Zapomniałam jednak dodać, z której strony mają obciąć to 10 cm i obcięli ze strony, gdzie miała być zabudowana szafa na garderobę. Teraz zostało niecałe 50 cm. Nie wiem, co z tym teraz zrobić. Mąż proponuje już tak zostawić i wykombinować jakiś inny system z garderobą szeroką na tyle ile wyjdzie. Może i tak, ale cholera chciałam inaczej, przypilnowałam z tym architektkę i sama na koniec dałam ciała.

 

Przestroga dla tych, co zmieniają projekt na ostatnią chwilę.

 

 

Z miłych rzeczy : wygrałam w radio bilety na Maleńczuka :)

Spirea

a mury rosną

 

mury rosną dalej.

 

Dopiero dzisiaj udało nam się podjechać. I tak było już późno, że lampę błyskową wspierały długie światła samochodu. Otwory okienne robią niesamowite wrażenie - mają 285 cm, z czego 20 cm na posadzkę, 25 na rolety i 240 okno. Na zdjęciu tego aż tak nie widać.

 

 

http://img214.imageshack.us/img214/1692/obraz312o.jpg" rel="external nofollow">http://img214.imageshack.us/img214/1692/obraz312o.jpg

 

 

tu jeszcze od przodu. W tle widać drzwi do kotłowni i duże okno w gabinecie.

 

 

http://img64.imageshack.us/img64/9383/obraz318.jpg" rel="external nofollow">http://img64.imageshack.us/img64/9383/obraz318.jpg

 

 

 

Po lekturze wątków dotyczących montażów okien i problemów z tym wynikających postanowiliśmy powierzyć naszą stolarkę specjaliście i podpisaliśmy umowę z forumowym Jareko. Zaliczka już poszła. Umowa jest już teraz, żeby mieć zapewnioną cenę na przyszły rok. Prawdę mówiąc trudno powiedzieć, czy rzeczywiście jest to niższa cena jaką moglibyśmy dostać na koniec czy na początku przyszłego. Decyzja jednak zapadła teraz, bo chodziło też o ustalenie sposobu montażu rolet, aby skrzynki nie wystawały poza ocieplenie. Zamówiliśmy więc okna Jezierskiego w profilu Schuco Si 82 Premium w kolorze silbergrau, do tego rolety integro z silnikami somfy. Pomiar w okolicach listopada, montaż w marcu.

 

 

W piątek jadę podpisywać umowę kredytową.

Spirea

parter

 

i zaczęło się :)

 

w poniedziałek (13 września) mury zaczęły iśćdo góry. Panowie mieli takie tempo, że obawiam, się, że nie zdązyłam podać wszystkich wytycznych. Jedna rzecz zaskoczyła i trochę zepsuła całe wrażenie - umawialiśmy się na porotherm a bez konsultacji/powiadomienia zaczęli budować z krotermu. Z tego, co szukałam niby niczym się nie różni od tgo pierwszego. Obawiam sie tylko większego kruszenia się materiału. Na ścianie kotłowni widać, że trochę pustaków wmurowano ułamanych - czy tak powinno być?

 

 

 

I tak: widok od frontu

 

 

http://img835.imageshack.us/img835/3521/obraz303.jpg" rel="external nofollow">http://img835.imageshack.us/img835/3521/obraz303.jpg

 

 

 

widok z tyłu:

 

 

http://img15.imageshack.us/img15/4822/obraz304b.jpg" rel="external nofollow">http://img15.imageshack.us/img15/4822/obraz304b.jpg

 

 

 

i widok od zachodu:

 

 

http://img547.imageshack.us/img547/2249/obraz305.jpg" rel="external nofollow">http://img547.imageshack.us/img547/2249/obraz305.jpg

 

 

 

a tu fotka, gdzie widać te ułamane pustaki:

 

 

http://img688.imageshack.us/img688/3558/obraz292i.jpg" rel="external nofollow">http://img688.imageshack.us/img688/3558/obraz292i.jpg

 

 

 

 

Panowie zrobili wszystko w jeden dzień. Jak utrzymają tempo, to myślę, że do końca tygodnia mury parteru będą stały :)

Spirea

mury tuż tuż :)

 

 

:) :) :)

 

 



a więc tak - wykonawca zamówił już materiał i w poniedziałek zaczyna murować parter :)

 

 

 



dzisiaj miałam podpisywać umowę, ale wczoraj nasz doradca w banku wpadł na pomysł, aby spróbować jeszcze ponegocjować marżę i prowizję. Nie mam jeszcze info co z tego wyszło.

 

 

 



Budowa rusza w poniedziałek, a my musimy zdecydować się, jak montować rolety. Jakaś masakra.

 

 



Z wątku o roletach wyczytałam, że najlepsze pod kątem prawidłowego osadzenia okna i zminimalizowania ucieczki ciepła są integro. Mam jednak problem, żeby je ukryć pod elewacją. Proponuje się tutaj dwa rozwiązania - cofnięte naproże lub poszerzenie okna i obłożenie poszerzeń styropianem. Mamy ścianę 2W - 25 porotherm i 20 cm styropian. Zarówno cofnięcie naproża i poszerzenie okna skutkuje cofnięciem okna w głąb muru i zostaje ono osadzone ok. 25 cm w głąb. Macie u siebie takie przypadki? Obawiam się trochę tak głębokiego cofnięcia, bo będzie mniej światła trafiać. Z drugiej strony nawet jeśli wsadzę okno na krawędzi muru, a skrzynka będzie wtedy wystawać, to i tak okno ma w głąb 20 cm. Czy mieliście takie problemy, a jak tak, jak sobie z nimi poradziliście? Pomóżcie, bo musimy dać znać, czy otwory na okna mają być poszerzone czy nie.

 

 

 



Rozesłałam znowu zapytanie o okna. Ceny za stolarkę zgodną z projektem były takie, że postanowiliśmy trochę ją pozmieniać, o witrynie pisałam już wcześniej, wyrzuciliśmy też okno z kotłowni i spiżarni (w kotłowni pewnie cały czas byłoby zasłonięte, a w spiżarni i tak będzie wentylacja, więc nie ma sensu robić okna). Okna w pracowni będą takie same, czyli jedno 1500 x 2400 zamienimy na 90 x 2400. Będą wtedy pokrywać się z tymi, które są na parterze. Okno w sypialni z 3000 x 2400 zmniejszamy o jedno skrzydło i będzie 1800 x 2400. O zmianach muszę napisać jeszcze projektantce, nie wiem, czy nie musi przypadkiem wyrazić na to zgody.

 

 

 



Oferty na okna (parametry energoszczędne + rolety na wybrane + silniki do rolet) oscylują w granicach 37 000 - 42 000 tys. zł. Różnica w cenie wynika albo z innego rodzaju silników do rolet, ceny montażu i częściowo samych okien.

 

 



Oferta, która jest najbardziej atrakcyjna - pod kątem jakościowym okien i montaży, niekoniecznie ceny musi być jednak potwierdzona do 15 września zapłatą zaliczki. Nie wiem, czy to jest dobry pomysł, żeby już teraz angażować środki, z drugiej strony obawiam się, że jak będziemy już potrzebować zamawiać za 2 miesiące, to ceny będą wyższe albo rabaty niższe.

 

 

 



Dobrą ofertę dostałam na bramę Normstahl Eurostyle - Iso - 5000 x 2250 za 7550 zł brutto. Już z montażem, automatyką ultra excellent.

 

 

 



Drzwi Hormann Renodoor Titan Metallic 4500 zł (z montażem)

 

 



Drzwi do kotłowni zewnętrzne 1550 zł (z montażem)

 

 

 



Największy problem teraz, to te rolety. Nie chcę, aby było widać skrzynki, ale też obawiam się tego cofnięcia okien w głąb - 25 cm to dużo.

 

 



Poradźcie coś proszę :)

Spirea

przygotowania do parteru :)

 

mieliśmy dzisiaj spotkanie z Wykonawcą. Pan ze zrozumieniem podszedł do warunków banku i przystał na zaproponowany przez nas harmonogram płatności.

 

 

Ustaliliśmy, że wchodzi pod koniec przyszłego tygodnia, najpóźniej w poniedziałek. Stwierdził, że maksymalnie w 10 dni powinien być parter i strop. Co najmniej 2 tygodnie muszą postać stemple (będziemy mieć wówczas czas na ustalenie dokładnego położenia dwóch ścianek działowych na parterze). Dalej będą prowadzić prace na poddaszu. Najwięcej czasu zajmie dach. Niemniej jednak, jak wszystko pójdzie sprawnie, to SSO powinien stanąć do listopada. Będę mieć super prezent na urodziny :)

 

 

Przekazaliśmy parę zmian dotyczących okien i ustaliliśmy parę drobnych rzeczy.

 

Dach pozostaje sprawą otwartą - co do ewentualnych zmian w konstrukcji (czekam na odpowiedź od kierownika budowy), wybory rynien i dachówki, a w konsekwencji i ceny. Pojawiła się kwestia okien dachowych. Mamy bardzo wysoką ściankę kolankową i wychodzi, że okno pojawi się dość wysoko. Do tego w projekcie ma mieć 1,6 m. Pan powiedział nam, ze to za wysoko, bo bez stołka nie otworzymy okna. Stanęło na tym, że wrócimy do tematu, jak będzie robione poddasze.

 

 

Wręczyłam klucze do erbetki i czekamy na info o starcie.

 

W przyszłym tygodniu powinnam mieć też już gotową umowę do podpisania.

 

 

W weekend chcę zmierzyć się z OZC, aby móc podjąć decyzję, czy nasze plany energooszczędne rzeczywiście mają szanse realizacji

Spirea

a niech tam....

 

raz kozie śmierć...

 

 

bierzemy ten kredyt.

 

Poszedł jeszcze tylko wniosek na zmianę okresu kredytowania z 30 na 36. Mogę też starać się w ramach reklamacji o zwrot 500 zł za operat (teraz jest jakaś promocja i nie płaci się).

 

 

Za 2-3 dni ma być decyzja co do 36 lat. Potem można podpisać umowę i spełnić X warunków do uruchomienia I transzy.

 

 

Rano zadzwoniłam do wykonawcy z dobrymi wieściami. On chyba też się ucieszył, bo w końcu miał rezerwację terminu. Mam nadzieję, że nie będzie chciał sobie odbić na mnie przestoju. W piątek mamy się spotkać i omówić istotne rzeczy na etapie parteru.

 

 

powinnam się cieszyć, ale mam pietra. Po rezygnacji z blachy na dachu wyszło nam na styk 417 tys. zł, a wiadomo, że nigdy tak idealnie wychodzi. Jak Bank nam obciął kwotę i odejmie prowizję, to musimy uciąć gdzieś 17 tys. A to wszystko, to tylko do stanu, aby wejść i kłaśc podłogi, malować itd.

Spirea

kredyt

 

dostałam dzisiaj decyzję papierową z Polbanku, niestety różni się od warunkach, które mi wstępnie podał analityk.

 

 

1. Marża - 3,1 zamiast 2,75

 

2. Kwota - 409 500 zamiast 417 000 (wnioskowana była znacznie większa)

 

3. Konieczność wyłożenia wkładu własnego przed I transzą - 40 000

 

4. I transza 40 000 (tu postęp, bo miało być 15 tys.)

 

5. Ubezpieczenie na życie + niezdolność do pracy

 

6. Ubezpieczenie domu w budowie

 

7. Zamknięcie kredytu odnawialnego

 

8. Prowizja 1,5%

 

 

Udało się wynegocjować darmową spłatę po 5 latach.

 

 

Ręce mi opadają, jak myślę o tym wszystkim. Dostaniemy więc nieco pow. 400 tys. (po prowizji). Wszystko przez rosnącego franka, który powiększa mi zadłużenie kredytu na działkę. Bank nie da mi bowiem więcej niż 80% wartości nieruchomości - wartość kredytu działkowego. Będzie ciężko zmieścić się w stanie do wykańczania w środku. Jeśli jakimś cudem się uda, to i tak nie wykończymy całego środka.

 

 

 

nie mam siły z ruszaniem do innego banku. Poza tym mam wrażenie, że wszystkie najpierw obiecują gruszki na wierzbie, a potem dają kiepskie warunki. Do tego rośnie kwota kredytu do spłaty. To chyba najgorszy moment, aby go spłacać, bo na dzisiaj musiałabym dopłacić 60 tys. zł.

 

 

Chyba weźmiemy to, co dają i zobaczymy, jaka będzie sytuacja potem. Może uda się dobrać kredyt albo będą ciekawe oferty jak uzyskamy pozwolenie na użytkowanie. Wtedy można refinansować.

 

 

Mimo wszystko czuję się zrezygnowana.

Spirea

I rozwiewanie wątpliwości co do zasadności/ekonomiczności montażu okien w warstwie ocieplenia:

 

1.

Powiedźcie mi proszę, jaki jest zysk z montażu w warstwie ocieplenia. (...) Nie wiem, czy jest sens ładować kasę (przy naszych oknach, jak pisałam tu już kiedyś, wyceniono montaż na dodatkowe 8 tys.zł) i czy kombinować coś z tymi cofniętymi nadprożami. Czy jest jakieś rozwiązanie pośrednie?

zysk jest niewielki, w Watach na rok, opłaca się dla domków pasywnych, dla energooszczędnych już nie za bardzo, a zwykły montaż czyli okno wysunięte 2-3cm w styropian + wegarki z styropianu potrafią dać znacznie więcej korzyści niż 8 tyś zł na JB-D

 

2. Dalsze argumenty przeciwko - wątek "Ile kosztuje montaż w warstwie ocieplenia"

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?165246-Ile-za-montaż-w-warstwie-ocieplenia

 

Sprawa więc przesądzona - nie robimy montażu w warstwie ocieplenia. Zastosujemy coś takiego, jak zasugerował mpoplaw.

Teraz zostaje sprawdzenie czy robić montaż z taśmami Illbruck. Montaż z nimi wyceniono mi na dodatkowe niecałe 4 tys. zł netto. Nie wiem o co chodzi dokładnie z tymi taśmami, więc też trzeba to zweryfikować.

 

II rozważania na temat rolet.

Zgłębiałam temat niejakich refleksoli. Przeliczyłam koszt wg cennika z 2008 (tylko taki znalazłam w necie) i z silniczkami koszt wyszedł mi w okolicach rolet. Wiem, że rolety nie są antywłamaniowe, jednak dają złudne poczucie bezpieczeństwa. Budujemy się na osiedlu oddalonym od wioski, jesteśmy ostatnim domem i będę czuła się bezpieczniej wieczorem i w nocy z zasłoniętymi roletami. Dzisiaj jeszcze rozmawiałam z kolegą, który już mieszka na osiedlu. Mówi, że nie ma szans funkcjonować bez rolet, bo jesteśmy na otwartym terenie i wiatr tak mocno wieje, że rolety muszą być. Decyzja o roletach też zapadła - montujemy. Będą to rolety Integro.

Trzeba tylko przygotować wszystko na etapie budowania, aby zmieścić skrzynkę pod elewacją. A to nie jest łatwe. Szczegóły tutaj: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?131532-Rolety-Integro-i-ciepły-montaż. Nie do końca wszystko rozumiem, ale mam jeszcze trochę czasu, aby coś pojąć.

 

 

Odwiedziłam dzisiaj Max-Fliz. Piękne kafle tam mają. Widziałam też na żywo Ragno Textile. Nie robią takiego wrażenia jak na zdjęciach. Wydaje mi się, że można znaleźć ciekawsze (i mam nadzieję tańsze :)

Spirea

elewacje

 

po tym jak okazało się, że do kredytu będziemy musieli dołożyć ok. 200 tys. zaczynamy szukać oszczędności. O jednej z nich już pisałam kiedyś - będziemy rezygnować z części witryn, która przechodzi przez całą wysokość domu i wchodziła na dach. Wyceniono nam ją na 10 i 14 tys. netto bez montażu. Rezygnacja z części dachowej i zrobienie przeszklenia tylko na wysokość ściany wyjdzie nam ok. 2.5 tys. Druga rzecz to zadaszenie nad garażem i drzwiami z blachy VM Zink na rąbek. Zadaszenie wymaga uzbrojenia ściany w miejscu montażu, w kosztorysie daszek wyceniono na 10 tys. netto. Mąż zrobił dzisiaj zmiany w wizualce, żeby sprawdzić, jak to będzie wyglądać. I całkiem nam się podoba. Bryła jest bardziej czysta. Poniżej warianty pierwotne i po planowanych zmianach.

 

 

http://a.imageshack.us/img829/3148/elianawidok011.jpg" rel="external nofollow">http://a.imageshack.us/img829/3148/elianawidok011.jpg

 

http://a.imageshack.us/img812/9306/frontpozmianach.jpg" rel="external nofollow">http://a.imageshack.us/img812/9306/frontpozmianach.jpg

 

 

 

 

 

 

http://a.imageshack.us/img839/9747/elianawidok021.jpg" rel="external nofollow">http://a.imageshack.us/img839/9747/elianawidok021.jpg

 

 

http://a.imageshack.us/img130/9451/tylpozmianach.jpg" rel="external nofollow">http://a.imageshack.us/img130/9451/tylpozmianach.jpg

 

 

Co o tym myślicie?

Spirea

...

 

usiedliśmy, przeliczyliśmy i podjęliśmy decyzję - bierzemy kredyt teraz czyli Polbank w EUR. Jest to coś pewnego. Czekanie do 2011 jest jak loteria - nie wiadomo co z kursami walut, dostępnością kredytów walutowych, poza tym niezależnie od zdolności i tak przy walucie nie dostanę więcej niż 80% wartości nieruchomości. Z kolei różnica w racie złotówkowej i walutowej jest zbyt duża, aby brać złotówki. Wychodzi nam co najmniej 500 zł.

 

W Polbanku jest pozytywna decyzja komitetu kredytowego. Czekają tylko w banku na papierową wersję. Jak dotrze, to po dwóch dniach powinna być gotowa umowa. Mam nadzieję, że już niczym negatywnym nas nie zaskoczą i do końca przyszłego tygodnia podpiszę umowę i złożę dyspozycję na transzę :)

 

Jak będziemy mieć papier, to umawiamy się z wykonawcą na spotkanie. Jest bowiem parę rzeczy do ustalenia przed ruszeniem z murami. Zdecydowaliśmy się bowiem na parę zmian w oknach, trzeba przeanalizować miejsce ścianek działowych, czy nie poprzesuwać ich trochę, ustalić kwestię montażu okien i rolet, bo może to być istotne już na etapie budowania.

 

 

Wczoraj robiłam podliczenie kosztów i wstępny kosztorys na budowę i urządzanie. Wyszło mi, że dla wykończenia wszystkiego, umeblowania, otoczenia potrzebujemy poza kredytem ok. 200 tys. zł. Świetna perspektywa :)

 

Najgorsze, że jak mi się coś podoba, to zawsze jest okazuje się być drogie. Zaczęłam wczoraj szukać tańszych, ale w miarę ładnych rzeczy i na szczeście wydaje się to być możliwe.

 

 

Znalazłam świetne wzory armatury sanitarnej firmy Kolman. Szczególnie spodobała mi się deszczownica o średnicy 30 cm. Na forum trafiłam na wątek o tych wyrobach i zdania są podzielone - część kupiła i jest bardzo zadowolona, część nie kupiła, gdyż nie chce ryzykować z materiałami prawdopodobnie pochodzenia chińskiego, gdzie nie wiadomo jak to potem ewentualnie reklamować itp. Na razie zapisałam sobie namiary i zobaczymy jak przyjdzie do etapu urządzania.

 

 

Dość drogie mogą okazać się drzwi do prysznica na parterze. Bardzo chciałam mieć prysznic na szerokość łazienki co najmniej na 1,2. Mamy na 1,7. Z uwagi na bliskość umywalki konieczne będzie zrobienie drzwi przesuwnych. Na taką szerokość znalazłam tylko 3 i 4 częsciowe, a koszt około 2-3 tys. Będziemy szukać dalej. Jakiś czas temu kupiłam sobie album ze zdjeciami - Lofty. Jest tam super zdjęcie łazienki z surowymi ścianami bez kafli, gdzie w ogóle nie ma żadnych drzwi prysznicowych. Korci mnie to, ale nie wiem czy to dobry pomysł.

 

 

Znalazłam też cudne płytki do łazienki. Dolna jest bez okna, więc pewnie do górnej - Ragno Textile Antrazita i Grigio

 

 

http://sklep.max-fliz.com.pl/ragno-ragno-textile-antrazita-60x60-plytka-gresowa-sciennopodlogowa-p-6373.html" rel="external nofollow">http://sklep.max-fliz.com.pl/ragno-ragno-textile-antrazita-60x60-plytka-gresowa-sciennopodlogowa-p-6373.html" rel="external nofollow">http://sklep.max-fliz.com.pl/ragno-ragno-textile-antrazita-60x60-plytka-gresowa-sciennopodlogowa-p-6373.html" rel="external nofollow">http://sklep.max-fliz.com.pl/ragno-ragno-textile-antrazita-60x60-plytka-gresowa-sciennopodlogowa-p-6373.html

 

 

coś pięknego :) koniecznie muszę podjechać do Max Fliz i zobaczyć je na żywo.

Spirea

szukam banku

A ja dostałam odpowiedź z DnBNord. Niestety negatywną. Nie uznali mi tegorocznych dochodów, gdyż jest zbyt duża różnica z ubiegłym rokiem. Zaproponowali (z wnioskowanych 600 tys.) 440 tys. Mam jednak udokumentować wkład własny na pozostałą kwotę (świetny pomysł). Podniesienie kwoty możliwe ewentualnie po rozliczeniu 2010r. Do tego frank rośnie i znowu mam do spłaty działki ponad 150 tys.

Koszmar. Banki myślą, że nakręciłam sobie dochód pod kredyt, a ja po prostu rozkręcam działalność jak mogę, aby było mnie stać na spłatę wysokiej raty. Jak widać realne szanse mogę mieć w styczniu 2011. W lutym ma podobno pojawić się jednak skutek tej Rekomendacji S II i o kredyt walutowy będzie jeszcze trudniej. Psioczyłam na Polbank, a tu wychodzi, że na nim skończę. Jest już decyzja wewnętrzna pozytywna, czekam tylko na wersję papierową. Udało mi się wynegocjować darmową spłatę po 5 latach.

 

Zostaje mi więc:

1) Polbank w EUR

2) Polbank w PLN (przy założeniu szybkiego refinansowania może być korzystniejsze)

3) wstrzymanie się z budową, cierpliwość i starania o kredyt od nowego roku

Korci mnie jeszcze spróbowanie w nowej promocji w PLN w ING. Widzę jednak, że wszystkie banki nie chcą zaakceptować zbyt dużych różnic w dochodach rocznych. A szczególnie wtedy, gdy mają dobre oferty. Startowanie z kolei na koniec sierpnia do nowego banku, biorąc pod uwagę procedury, refinansowanie działki itd., to I transzę na budowę miałabym najwcześniej w połowie października. Wtedy wykonawca może już nie chcieć wchodzić na budowę. Równie dobrze mogę zaczynać w nowym roku.

I co robić? Z jednej strony bardzo chcę zacząć budować. Odbiło mi już chyba na tym tle i jeśli miałabym czekać z kolejnym "bloczkiem" do marca szlag mnie trafi. Z drugiej strony to nie są sprawy, w których kieruje się emocjami. Może racjonalnie jest poczekać do stycznia i zobaczyć, co będzie na rynku hipotecznym. Ale to jest pewnego rodzaju loteria.

trzeba usiąść, przeliczyć wszystko i podjąć decyzję....

cdn

Spirea

Wybrałem kredyt

20.08.2010

 

Polbank już wprowadził rekomendację T - u mnie skutkowało to obcięciem wnioskowanej kwoty kredytu i konieczność wniesienia wkładu własnego przy I transzy. Stąd I transzę mam mieć na poziomie 15 tys. Z tego potrącą mi jeszcze prowizję 1,5%. Marża 2,75% Czekam na ostateczną decyzję z banku. Mam nadzieję, że już niczym nie zaskoczą. Ponoć można negocjować marżę i prowizję, napisałam parę argumentów, ale na cuda nie liczę.

W piątek trzynastego (może będzie szczęśliwy) złożyłam wniosek do DnBNord. Zarejestrowano go 18-go w centrali i decyzja ma być do 1 września.

DB podarowałam sobie, bo różnica w racie z Polbankiem wyszła minimalna (mimo marży 2,5 w DB rata wyszłą wyższa, gdyż w Polbanku część kwoty to kredyt w CHF z 2008 z marżą 1,5). Nie opłaca mi się więc spłacać tego kredytu i robić całe zamieszanie z przenoszeniem. Do tego, tak jak napisano wyżej w DB różnie liczą dochody z działalności.

Teraz się urlopuję i jak wrócę powinny być jakieś wieści. Na razie mam dość banków, analiz itp itd

Spirea

o gresach - na przyszłość

Na urlopie wynajęliśmy pokój, gdzie na podłodze leżał jasny porelowany gres. Bardzo nam się spodobał. Zaczęłam szukać info o nim i znalazłam trochę rzeczy. Najważniejsze - ładny, elegancki, ale:

1) trudny w utrzymaniu jako błyszczący - smugi, wszystko widać

2) śliski

3) trzeba impregnować i to nie raz na zawsze tylko co jakiś czas

4) coś z fugami, ale już nie zgłębiałam co

 

i na przyszłość mały słowniczek:

 

ad1 zgadza sie, to proba nienajszczesliwszej translacji / :D /slowa "gres porcelanato" na jez polski.

 

ad.2 a nie chodzi Ci czasem o rektyfikacje ? Gresy wogole niekalibrowane to juz raczej rzadkosc, chyba , ze typu rustic co jest zaletą.

Brak kalibracji na plytkach formatu np 30x30 dopuszcza niewymiarowosc nawet do 5mm :p

 

Mysle, ze warto o gresach przed zakupem pare innych rzeczy wiedziec.

-gres full body - jednorodny w masie

-gres dwuwarstwowy - jak nazwa wskazuje :D

-Lappato gres - gres polerowany o nierownej powierzchni plytki -piekny i drogi

-gres reliefowany - plytka gresowa o porowatej bardzo antyposlizgowej fakturze

-gres ryflowany - plytka z nacietymi rowkami, paskami, kostkami - antyposlizgowa

-gres techniczny - najtwardszy z gresow z niego robi sie gres polerowany

-gres szkliwiony - gres z nalozona wrstewka szkliwa - uwaga! przy odpryskach pojawia sie rdzen plytki - nie ma tego g.techniczny , full body.

-klasa odpornosci na plamienie - np g. techniczny - 5kl gres polerowany zaledwie 3kl - wymaga wiec impregnacji

-poslizgowosc - tzw strzalka dla polerow - czyt. lodowisko

-kaliber - liczba lub litera okreslajaca rzeczywsity wymiar plytki /w kazdej fabryce inne oznacznie, ktore inaczej okresla/ ciezko wiec dobrac plytki wymiarami o tym samym kalibrze z dwoch roznych wytworni - lepiej nie mieszac.

-P.E.I. - klasa ze wzgledu na stosowanie, dotyczy tylko plytek szkliwionych miedzy innymi gres szkliwiony i tak PEI - I mozna chodzic ale na bosaka, nadaje sie na sciany, II-ew. lazienka, III - dom, srednie natezenie ruchu, IV - dom , korytarze, hole, czasem sklepy, V- silne obciazenia, tarasy, wejscia, publiczne.

-twardosc - w skali Mosha - gres slaby 5, sredniak 6, dobry 7, bardzo dobry 8, suuuuper 9/ale jaka cena? :D /, 10 to juz tylko ma diament

 

wiecej teraz nie pamietam

Spirea

potyczki kredytowe

 

umówiłam się na spotkanie z doradcą finansowym, bo sama już nie ogarniam tych spraw kredytowych. Pana bardzo mi polecano, jako specjalistę, który dobierze super kredyt. Bardzo fajnie przedstawił mi ogólne kwestie, które w zasadzie doprowadziły do wniosku, że najlepiej wybierać pomiedzy PLN a CHF, a EUR na końcu, chyba, że z niską marżą. Przygotował mi też wstępne oferty. Poza Nordeą we frankach pozostałe były takie sobie. EUR w BOŚ z marżą 3,3 i PLN z Multibanku z marżą 2.0. Każda z ofert miała jednak sporo dodatków. W Multibanku ze wszystkimi obowiązkowymi rzeczami rata wyszłaby ponad 4 tys. !!! Polecał ją bardzo, bo można spłacać bez żadnych opłat. To jest plus, ale nie przy takiej racie. Z Nordeą miałam już kontakt wcześniej. Pani wyjasniła, że kredyt na działkę mogą spłacić do 90% jej wartości, więc resztę (ok.60tys. wynikające z wzięcia kredytu w CHF, gdyb był poniżej 2 zł) musiałabym dołozyć ze swoich środków, których nie posiadam. Doradca wyjaśnił, że w Nordei można wziąć 30% wartości nieruchomości na dowolny cel, więc dałoby sie tutaj coś dobrac. Mam jednak co do tego wątpliwości. Panią z Nordei też mi polecono, więc gdyby była taka możliwość, to by mi już ją wskazała. Do tego procedura w każdym banku to miesiąc.

 

Przeprowadziłam w końcu rozmowę z Wykonawcą co do zwłoki ze względu na kredyt. Podszedł do tego wyrozumiale i czeka. Mam nadzieje, że niedługo.

 

Po spotkaniu u doradcy stwierdziłam, że w tej sytuacji warunki Polbanku nie są takie złe - marża 2,75% i podobno do negocjacji. Problem tylko z tą nieszczęsną pierwszą transża 15 tys. Próbowałam wyciągnąć od naszego Pana z banku, jak to się liczy, aby móc przewidzieć jaką transzę dostaniemy po parterze, ale nic do niego nie docierało i podał tylko, że "z jego doświadczenia wynika, że bedzie to ok. 100-150 tys.". Cóż, nie chcę polegać tylko na jego doświadczenia, bo będę płacić odsetki wykonawcy. Do tego obawiam się terminowości wypłacania transz przez Polbank, bo kiedyś był z tym problem.

 

Dokonałam tez porównania rat w Polbanku z ratami w DB (bo chciałam tam złożyć wniosek). Wyszło mi, ze jeśli mam 2,75 bez spłacania kredytu na działkę, który jest na historycznej marzy CHF 1,5%, to nie opłaca mi się brać kredyt w DB na całośc z marżą 2,5. Minimalna różnica i to na niekorzyść DB, do tego ryzyko kredytu denominowanego i sporo roboty w związku ze spłatą kredytu. DB więc sobie podarowałam.

 

Zleciłam jednak operat, więc szkoda byłoby zmarnować te 900 zł

 

Operat dostałam na kwotę wyższą o 100 tys. zl w porównaniu z wyceną Polbanku. Nie wiem czy to dobrze, bo jeszcze wyjdzie, że biorę zbyt małą kwotę na budowę.

 

W piątek zebrałam więc wszystkie papiery i złożylam wniosek w DnBNord. Oni jedyni mają konkurencyjną ofertę - 1,6 w pierwszym roku i potem przy dwóch produktach ( w miarę ok do spełnienia) można zejśc od marzy standardowej o 0,5%. Wstępnie wyszła mi zdolność, a marża byłaby przez cały okres kredytowania na poziomie 1,7. Naprawdę nieźle, szczegolnie pod kątem późniejszego wejścia do strefy euro. Odpowiedzi mogę się spodziewać ok. 25 -28 sierpnia. Do tego czasu powinnam mieć też już oficjalną decyzję z Polbanku. I zobaczymy. Jeśli w DnBNord nie wyjdzie, zostajemy przy Polbanku - mam nadzieję, że już niczym nie zaskoczy.

 

Wtedy za rok o tej porze moglibyśmy mieć już szansę zamieszkać w nowym domu. To chyba zbyt piękne, aby było prawdziwe ....

 

 

 

 

jestem zła, chciałam zmienić avatar i wyszedł jakiś mikro. Kiedyś były one duże, a teraz jakieś limity porobili ....

Spirea

kredy c.d.

 

dostałam wczoraj "rewelacyjne" warunki z Polbanku. Obcięli mi kasę o 70 tys. zł i jeszcze napisali: "W przypadku 1 transzy na teraz dostałaby Pani transze w kwocie 15tys.zł. Wynika to z zaawansowani 10% w stosunku do kwoty inwestycji. Dodatkowo musiałby Pani wnieść jeszcze swoje środki oprócz tego, co wniosła. Na zdjęciach widzę, iż ma Pani zgromadzone materiały budowalne. Myślę, że to, co Pani ma zgromadzone na placu budowy+nasze środki i Pani środki (akcje) dałoby nam dość dużo. Wtedy przed następną transzą mogłaby Pani dostać znacznie większą transzę."

 

 

Super. Hmmm, co by tu wybudować za 15 tys.....?

 

Materiały na budowie, to jedna paleta bloczków fundamentowych zostawiona przez wykonawcę do zabrania przy okazji. Potem znaczna transza? Tzn. ile? 40 tys. zł????? Jak mam budowac dom z transzami na poziomie poniżej 10% wartości kredytu? I jeszcze płacić za każdą inspekcję rzeczoznawcy 150 zł, aby dostać kolejną.

 

A propos rzeczoznawcy - analityk w banku stwierdził, że operat jest rzetelny i rzeczoznawca i tak zawyżył wartość !?

 

 

Najlepsze jest to, że pracownik banku ani razu nie wspomniał, że mogą tak nam uciąć kredyt, a jak chciałam pierwszą transzę, to mówił, ze będzie na poziomie ok. 80 tys.

 

A może to ja mam jakieś spaczone podejście i za dużo wymagam od banku???

 

 

Na razie powiedziałam, że się zastanawiam i dostałam maila, ze możemy jeszcze negocjowac - prowizję i marżę. Teraz mam 2,75 marżę.

 

 

Zleciłam nowy operat, który będzie w piątek. W poniedziałek składam wnioski doDnBNord, DB i może do też do PKO BP. Zobaczymy.

 

Muszę jeszcze pogadać z wykonawcą, aby uzbroił się w cierpliwośc, chyba, że zaryzykowac i niech robi parter...

 

 

W międzyczasie kierownik budowy rozmawiał z konstruktorem na temat naszego dachu. Okazało się, że przez antresolę i to, że nie chcieliśmy, aby na poddaszu były widoczne w ścianach słupy, tylko wrzucenie konstrukcji stalowej spełniało wymogi w obliczeniach. Kierownik wziął jednak projekt do domu i powiedział, że poprzelicza jeszcze i zobaczy, co mu wyjdzie. Z drugiej strony wykonawcą jesteśmy umówieni na ryczałt, więc w zasadzie to jest jego problem. Chyba, że przez przedłużający się kredyt "wypowie" nam stawki i zaproponuje nowe. Wtedy to już nasz problem.

Spirea

kredyt

 

powoli wysiadam psychicznie i fizycznie. Kolejna niespodzianka (którą pewnie powinnam była przewidzieć )- nie jest łatwo znaleźć i załapać się na dobry kredyt. Nie ma sensu opisywać wszystkiego. Wspomnę tylko o beznadziejnym operacie, w którym rzeczoznawca zanizył wartość działki o ponad 12% w stosunku do operatu zlecanego przez ten sam bank 2 lata temu. Wtedy działka to było dzikie pole, teraz jest to już mini osiedle, uzbrojone, z jednej strony działka ogrodzona. Koszty budowy domy metodą odtworzeniową wyszedł mu na 2220 zł za m2. Na pytanie, czy poda mi namiary na wykonawcę, nie odpowiedział. Wysłałam dośc obszernego maila z zarzutami, m.in. zrobienia operatu niezgodnie z przepisami i standardami rzeczoznawców, odpisał mi, że operat został wykonany zgodnie z zaleceniami zleceniodawcy, czyli banku i kropka. Telefonicznie podał mi wczesniej, że Bank każe przeliczać po wskaźnikach standardowego domu, a to, że ja sobie robię wentylację mechaniczną, dodatkowe podwyższające standard rzeczy nie ma znaczenia. Dziwne, bo w końcu bank nie będzie miał zabezpieczenia na standardowym domu, ale na tym moim o konkretnych ulepszeniach.

 

Obecnie sytuację mamy taką:

 

1. W przysżłym tygodniu mamy dostać decyzję z Polbanku - co do zdolności i co do wysokości marży:

 

a) ustaliliśmy, że jeśli dostaniemy mniejszą kwotę, to jeśli będzie rozsądna to bierzemy i najwyżej nie wykonczymy wszystkiego od razu,

 

b) jeśli nie załapiemy się na marżę z 30% wkładem własnym mówimy Polbankowi do widzenia.

 

2. Na wszelki wypadek w poniedziałek składam papiery do DB, żeby wiedzieć, czy i na ile mam tam zdolność.

 

3. Jeśli wyjdzie 1b i jednocześnie będzie negatywna odpowiedź z DB, to dajemy sobie spokój z budową w tym roku

Spirea

odpowiedż na moje wątpliwości:

 

Spirea,

 

biorąc pod uwagę to, o czym pisałaś rozrysowałam układ mebli w kuchni.:)

 

 

Dwukomorowy zlewozmywak nie zmieści się w szafce 60 cm. Najmniejsza szafka to 80 cm. Taką narysowałam. To spowodowało, że nie można zastosować wszystkich szafek o szer. 60 cm.

 

Nad oknem zrobiłam rząd szafek górnych. W jednej z nich ukryłam okap kuchenny ( okap-wkład). Gdybyś nie chciała tych górnych szafek to można zastosować szerszą płytę, np 80-tkę i okap 90 cm . Wtedy trzeba oczywiście zmienić szerokość szafek dolnych.

 

 

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/1585f7815559f368c271dae999316387,10,19,0.jpg

 

 

Koncepcja wyspy ze zdjęcia, które podałaś. Wydaje mi się jednak, że 150 cm to za mało na taką konstrukcję. Ja narysowałam nogę na 5 cm oddzielającą szafki od pustki na nogi, ale obawiam się, że to może być niestabilne. Chyba, że ta wewnętrzna szafka będzie dochodziła do blatu, a przez to będzie wyższa od tej zewnętrznej i zrobi się mniejszy prześwit. Taka konstrukcja zdałaby egzamin przy półwyspie, bo z jednej strony miałby wsparcie na ścianie, a z drugiej można by dać więcej szafek.

 

 

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/983fa0d0caa23bb1be686b470c97fcab,10,19,0.jpg

 

 

Decyzja należy do Ciebie.;)

Spirea
Spirea,

 

biorąc pod uwagę to, o czym pisałaś rozrysowałam układ mebli w kuchni.:)

 

 

Dwukomorowy zlewozmywak nie zmieści się w szafce 60 cm. Najmniejsza szafka to 80 cm. Taką narysowałam. To spowodowało, że nie można zastosować wszystkich szafek o szer. 60 cm.

 

Nad oknem zrobiłam rząd szafek górnych. W jednej z nich ukryłam okap kuchenny ( okap-wkład). Gdybyś nie chciała tych górnych szafek to można zastosować szerszą płytę, np 80-tkę i okap 90 cm . Wtedy trzeba oczywiście zmienić szerokość szafek dolnych.

 

 

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/1585f7815559f368c271dae999316387,10,19,0.jpg

 

 

Koncepcja wyspy ze zdjęcia, które podałaś. Wydaje mi się jednak, że 150 cm to za mało na taką konstrukcję. Ja narysowałam nogę na 5 cm oddzielającą szafki od pustki na nogi, ale obawiam się, że to może być niestabilne. Chyba, że ta wewnętrzna szafka będzie dochodziła do blatu, a przez to będzie wyższa od tej zewnętrznej i zrobi się mniejszy prześwit. Taka konstrukcja zdałaby egzamin przy półwyspie, bo z jednej strony miałby wsparcie na ścianie, a z drugiej można by dać więcej szafek.

 

 

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/983fa0d0caa23bb1be686b470c97fcab,10,19,0.jpg

 

 

Decyzja należy do Ciebie.;)

Spirea
Spirea,

 

biorąc pod uwagę to, o czym pisałaś rozrysowałam układ mebli w kuchni.:)

 

 

Dwukomorowy zlewozmywak nie zmieści się w szafce 60 cm. Najmniejsza szafka to 80 cm. Taką narysowałam. To spowodowało, że nie można zastosować wszystkich szafek o szer. 60 cm.

 

Nad oknem zrobiłam rząd szafek górnych. W jednej z nich ukryłam okap kuchenny ( okap-wkład). Gdybyś nie chciała tych górnych szafek to można zastosować szerszą płytę, np 80-tkę i okap 90 cm . Wtedy trzeba oczywiście zmienić szerokość szafek dolnych.

 

 

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/1585f7815559f368c271dae999316387,10,19,0.jpg

 

 

Koncepcja wyspy ze zdjęcia, które podałaś. Wydaje mi się jednak, że 150 cm to za mało na taką konstrukcję. Ja narysowałam nogę na 5 cm oddzielającą szafki od pustki na nogi, ale obawiam się, że to może być niestabilne. Chyba, że ta wewnętrzna szafka będzie dochodziła do blatu, a przez to będzie wyższa od tej zewnętrznej i zrobi się mniejszy prześwit. Taka konstrukcja zdałaby egzamin przy półwyspie, bo z jednej strony miałby wsparcie na ścianie, a z drugiej można by dać więcej szafek.

 

 

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/983fa0d0caa23bb1be686b470c97fcab,10,19,0.jpg

 

 

Decyzja należy do Ciebie.;)

Spirea
Spirea,

 

biorąc pod uwagę to, o czym pisałaś rozrysowałam układ mebli w kuchni.:)

 

 

Dwukomorowy zlewozmywak nie zmieści się w szafce 60 cm. Najmniejsza szafka to 80 cm. Taką narysowałam. To spowodowało, że nie można zastosować wszystkich szafek o szer. 60 cm.

 

Nad oknem zrobiłam rząd szafek górnych. W jednej z nich ukryłam okap kuchenny ( okap-wkład). Gdybyś nie chciała tych górnych szafek to można zastosować szerszą płytę, np 80-tkę i okap 90 cm . Wtedy trzeba oczywiście zmienić szerokość szafek dolnych.

 

 

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/1585f7815559f368c271dae999316387,10,19,0.jpg

 

 

Koncepcja wyspy ze zdjęcia, które podałaś. Wydaje mi się jednak, że 150 cm to za mało na taką konstrukcję. Ja narysowałam nogę na 5 cm oddzielającą szafki od pustki na nogi, ale obawiam się, że to może być niestabilne. Chyba, że ta wewnętrzna szafka będzie dochodziła do blatu, a przez to będzie wyższa od tej zewnętrznej i zrobi się mniejszy prześwit. Taka konstrukcja zdałaby egzamin przy półwyspie, bo z jednej strony miałby wsparcie na ścianie, a z drugiej można by dać więcej szafek.

 

 

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/983fa0d0caa23bb1be686b470c97fcab,10,19,0.jpg

 

 

Decyzja należy do Ciebie.;)

Spirea
Spirea,

 

biorąc pod uwagę to, o czym pisałaś rozrysowałam układ mebli w kuchni.:)

 

 

Dwukomorowy zlewozmywak nie zmieści się w szafce 60 cm. Najmniejsza szafka to 80 cm. Taką narysowałam. To spowodowało, że nie można zastosować wszystkich szafek o szer. 60 cm.

 

Nad oknem zrobiłam rząd szafek górnych. W jednej z nich ukryłam okap kuchenny ( okap-wkład). Gdybyś nie chciała tych górnych szafek to można zastosować szerszą płytę, np 80-tkę i okap 90 cm . Wtedy trzeba oczywiście zmienić szerokość szafek dolnych.

 

 

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/1585f7815559f368c271dae999316387,10,19,0.jpg

 

 

Koncepcja wyspy ze zdjęcia, które podałaś. Wydaje mi się jednak, że 150 cm to za mało na taką konstrukcję. Ja narysowałam nogę na 5 cm oddzielającą szafki od pustki na nogi, ale obawiam się, że to może być niestabilne. Chyba, że ta wewnętrzna szafka będzie dochodziła do blatu, a przez to będzie wyższa od tej zewnętrznej i zrobi się mniejszy prześwit. Taka konstrukcja zdałaby egzamin przy półwyspie, bo z jednej strony miałby wsparcie na ścianie, a z drugiej można by dać więcej szafek.

 

 

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/983fa0d0caa23bb1be686b470c97fcab,10,19,0.jpg

 

 

Decyzja należy do Ciebie.;)

Spirea
Spirea,

 

biorąc pod uwagę to, o czym pisałaś rozrysowałam układ mebli w kuchni.:)

 

 

Dwukomorowy zlewozmywak nie zmieści się w szafce 60 cm. Najmniejsza szafka to 80 cm. Taką narysowałam. To spowodowało, że nie można zastosować wszystkich szafek o szer. 60 cm.

 

Nad oknem zrobiłam rząd szafek górnych. W jednej z nich ukryłam okap kuchenny ( okap-wkład). Gdybyś nie chciała tych górnych szafek to można zastosować szerszą płytę, np 80-tkę i okap 90 cm . Wtedy trzeba oczywiście zmienić szerokość szafek dolnych.

 

 

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/1585f7815559f368c271dae999316387,10,19,0.jpg

 

 

Koncepcja wyspy ze zdjęcia, które podałaś. Wydaje mi się jednak, że 150 cm to za mało na taką konstrukcję. Ja narysowałam nogę na 5 cm oddzielającą szafki od pustki na nogi, ale obawiam się, że to może być niestabilne. Chyba, że ta wewnętrzna szafka będzie dochodziła do blatu, a przez to będzie wyższa od tej zewnętrznej i zrobi się mniejszy prześwit. Taka konstrukcja zdałaby egzamin przy półwyspie, bo z jednej strony miałby wsparcie na ścianie, a z drugiej można by dać więcej szafek.

 

 

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/983fa0d0caa23bb1be686b470c97fcab,10,19,0.jpg

 

 

Decyzja należy do Ciebie.;)



×
×
  • Dodaj nową pozycję...