Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    122
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    370

Entries in this blog

Kon111

Dziennik budowy - "Manuela"

15.09.2004 Dziś się udało - zalaliśmy strop.

W tak ważnym dniu wziąłem oczywiście urlop. Ekipa od rana dopieszczała zbrojenie i szalunki. Potem strop został lekko polany. Była piękna słoneczna pogoda, idealna do zalewania, ale niestety w betoniarni nie byli w stanie określić kiedy beton przyjedzie (mieli jakieś duże zamówienie). Ok. 9:00 zaczęło się chmurzyć, a po kilkunastu minutach zaczęło lać. Padało bardzo mocno i to przez dwie godziny. Już myślałem, że stracimy kolejny dzień. Na szczęście deszcz ustał około południa. Strop był idealnie nasączony, a z betoniarni zadzwonili, że beton będzie za kwadrans. Wszystko ułożyło się idealnie.

 

Na strop weszło nam 15m3 betonu B-20. Kosztu jeszcze nie znam, bo wszystko załatwiał majster, ale mam nadzieje, że nic się nie zmieniło od zalewania ław miesiąc temu. Po zalaniu i wyrównaniu powierzchni stropu w miejscach gdzie będą pionowe trzpienie wepchnięte zostały w beton pręty, będące początkiem pionowych wzmocnień ściany kolanowej.

 

Na koniec pracy ekipa dobrze wiedziała jak zasygnalizować nam, że wypadałoby „coś postawić”. Wiechę mamy osadzoną na wysokim maszcie jakieś 4 metry nad stropem. Tak więc strop zakropiliśmy alkoholem. Komplet zdjęć z zalewania stropu dołączyłem do albumu.

 

W trakcie czekania na beton udało mi się zamówić bramę garażową. Ostatecznie wybraliśmy bramę Wiśniowski segmentową z kasetonami w kolorze RAL 8011. Długo zastanawiałem się jaki kolor z palety najbardziej pasuje do koloru stolarki. Nawet dzwoniliśmy do M&S’u po poradę. Ostatecznie stanęło na 8011, ale jak będzie, okaże się po osadzeniu wszystkiego w bryle budynku. Koszt całości tak jak wcześniej pisałem niecałe 3200 PLN brutto w tym montaż.

Kon111

Dziennik budowy - "Manuela"

14.09.2004 Tak jak się spodziewałem zalewanie stropu w sobotę było terminem całkowicie nierealnym. Do soboty udało się ekipie ułożyć belki i pustaki stropowe oraz częściowo wykonać wieńce i podciągi. Wczoraj i dziś kończone były wieńce i przygotowywane balkony, a także murowany był komin do kominka – Rondo Plus. Jutro zalewamy – na 90%, wszystko zależy od pogody i możliwości betoniarni.

 

Podczas układania stropu dwukrotnie budowę odwiedził kierownik budowy. Końcowy odbiór odbył się dziś wieczorem – wszystko jest w porządku, a nawet lepiej. Dodatkowo jeszcze dziś rano zamarudziliśmy ekipie, że w zasadzie to ściankę działową między górną łazienką, a suszarnią to chcemy w trochę innym miejscu niż w projekcie – majster załamał ręce, bo musiał dwie belki wieńca i żebro rozdzielcze demontować i przesuwać belki stropowe, tak aby podwójna belka wyszła bezpośrednio pod ścianką.

 

Równolegle z przygotowaniami do stropu prowadzę rozpoznanie na temat: drewna na więźbę, cegły na kominy i bramy garażowej. Ceny drewna kształtują się na poziomie 570-600PLN netto za m3 w zależności od długości krokwi, do tego 60-100PLN za m3 impregnacja zanurzeniowa. Niestety ciśnieniowa w okolicy nie jest dostępna. Na całość trzeba czekać 2-3 tygodnie, więc problem staje się palący. Nieciekawie jest też z cegłą klinkierową, którą sobie upatrzyliśmy – wszystkie okoliczne hurtownie odsyłają mnie z kwitkiem. Najlepsza sytuacja jest z bramą garażową – sklep w którym kupiłem okna sprzedaje Wiśniowskiego. Dostałem dość atrakcyjną ofertę na bramę segmentową 260x225 z kasetonami za 2850PLN brutto z montażem, do tego dopłata 350PLN za kolor z palety RAL (inni krzyczeli 3200 za samą bramę).

 

W sobotę odwiedził naszą budowę spec od kominków. Rozmawialiśmy o technicznych aspektach rozprowadzenia ciepłego powietrza do pomieszczeń na górze i do gabinetu na dole (z tym będzie najwięcej problemów – niezbędny będzie wymuszający ciąg wentylatorek). Główne założenie mamy takie, że nie stosujemy turbiny DGP tylko wykorzystujemy grawitację – gdy zabraknie prądu ogrzewanie z kominka dalej będzie działać.

 

Bank Pekao S.A. złożył mi ostateczną ofertę na kredyt:

- oprocentowanie 5,55 przez rok, potem Wibor 3M + marża równa 1,5% (wcześniej marża 2%)

- prowizja za rozpatrzenie wniosku 0 PLN

- prowizja za udzielenie kredytu 1,15% (wcześniej było 1%, ale to była chwilowa promocja)

- prowizja za wcześniejszą spłatę 20PLN (dowolna liczba razy w dowolnym momencie)

- wycena stanu aktualnego inwestycji - jednorazowo 168 PLN

- jeśli uda mi się dość szybko ustanowić hipotekę, nie będę musiał ubezpieczać na okres przejściowy kredytu

- odpadła nam kwestia mojego ubezpieczenia na życie bo od 1 września moja małżonka rozpoczęła pracę

jest to już propozycja bardzo bliska moim oczekiwaniom, więc być może się dogadamy.

Kon111

Dziennik budowy - "Manuela"

8.09.2004 Wczoraj i dziś przygotowywane było na naszej budowie zbrojenie wieńców i szalunki. Optycznie niestety nic w tym czasie nie przybywa, ale mogę już na przykład zaprezentować ekwiwalent dwuteownika podpowiedziany przez Barda13 z forum (zdjęcie w fotoalbumie).

 

Dziś plac budowy odwiedził przedstawiciel Wienerbergera (to w związku z reklamacją pustaków stropowych). Bardzo miły człowiek, tym bardziej że przyjechał na drugi dzień po moim telefonie – reakcja natychmiastowa. Obejrzał „odrzuty” zarówno te całkowicie pęknięte jak i te z rysami. O tych całkowicie pękniętych w ogóle nie dyskutowaliśmy (uwzględnił reklamację bez liczenia - 24szt.), skupiliśmy się natomiast na tych z rysami - było ich 34 szt. Pan obejrzał kilka pierwszych z brzegu, a potem z dwóch pełnych cegieł zrobił sobie atrapę belek stropowych, opierał pustaki tak jakby leżały na stropie i siłą swojej wagi (tak na oko 100kg) testował je podskakując. Próbę wytrzymała znakomita większość z zakwestionowanych przez nas pustaków. Na koniec zaproponował nam, że z tych które mają pęknięcia, ale wytrzymały test - połowę zaliczy do uszkodzonych. Tak wiec ostatecznie firma Wienerberger zwróci nam koszty 40 pustaków. Muszę przyznać, że reklamacja została załatwiona wzorowo. Jedyny problem w tym, że zwrot kasy będzie trwał ok. 2 tygodnie więc jeśli się okaże, że jednak po przebraniu tych sprawdzonych i wykorzystaniu w pewnych miejscach tych pękniętych zabraknie nam kilkunastu sztuk to będzie trzeba je dokupić wcześniej. Równie dobrze może się okazać, że wystarczą te które mamy, bo po dokładnych kalkulacjach stwierdziłem, że jednak kupiliśmy kilka więcej niż nam potrzeba.

 

Kilkanaście minut po wizycie Wienerbergera pojawił się na budowie przedstawiciel firmy Schiedel. Co prawda nie wymurował komina za murarzy, ale przez godzinę bardzo dokładnie instruował ekipę co i jak robić, pokazując na elementach komina poszczególne fazy jego składania. Komin będzie murował sam szef ekipy jutro bądź po jutrze.

 

Ponieważ wziąłem dziś urlop w związku z wizytami w/w panów na budowie, miałem też możliwość załatwienia kilku zaległych spraw w urzędach. Udało mi się:

- podpisać umowę z zakładem energetycznym (cały czas nie rozumiem jednak dlaczego ZE chce pobrać ode mnie 22%VAT za wykonanie przyłącza, a jest to przecież usługa budowlana, w całym kraju obłożona stawka 7% - jutro będę to wyjaśniał),

- złożyć w urzędzie miasta podanie o uwzględnienie w projekcie modernizacji nawierzchni nasze ulicy przesunięcie bramy wjazdowej na naszą działkę, potem mogłyby być z tym problemy

- sprawdzić w Wydziale Ksiąg Wieczystych, że założenie hipoteki związanej z kredytem można załatwić z trzy tygodnie, czyli tyle ile mi potrzeba, żeby nie płacić za tymczasowe ubezpieczenie kredytu.

 

Na koniec dnia odwiedziłem jeszcze hurtownię, która sprowadzała dla mnie wełnę z Rockwool’a. Wełna już jest w hurtowni, problem jest natomiast z jej przechowywaniem. Przez ostatni tydzień trzymali ją w hali magazynowej, ale dziś musiała wyjechać na plac. Po obejrzeniu ile tej wełny jest, zdałem sobie sprawę, że i dwa moje garaże nie pomieszczą tej ilości. Zdecydowałem więc, że po odpowiednim zabezpieczeniu folią z każdej strony, wełna zostanie na placu w hurtowni do czasu, gdy będzie potrzebna na budowie.

Dodatkowo złożyłem dziś zapytanie o cegłę klinkierową na kominy – zdecydowaliśmy się na CRH Klinkier Sahara Ton wersja połówkowa. Znam cenę wyjściową podaną przez przedstawiciela firmy CRH, zobaczymy co powie mój znajomy handlowiec z hurtowni.

Kon111

Dziennik budowy - "Manuela"

6.09.2004 Od soboty układany jest strop. Dziś po południu brakowało pustaków już tylko nad garażem i holem. Niestety jest trochę tzw. „odrzutów” – najczęściej są to pustaki z pęknięciem na jednej lub dwu warstwach. Całość jakoś się trzyma, ale wolę nie ryzykować (chyba, że przedstawiciel Winerbergera wystawi mi na nie certyfikat bezpieczeństwa). Tak na oko odkładany jest co 15 pustak – tak więc w sumie da to prawie całą paletę. O planowanej reklamacji powiadomiłem już hurtownię i zapewniono mnie, że nie będzie żadnych problemów – wszystko okaże się w dniu wizyty przedstawiciela Winerbergera na placu budowy.

 

Dziś udało mi się znaleźć rozwiązanie problemu dwuteownika – pomysł podsunął mi Bard13, któremu za to jestem bardzo wdzięczny. Ostatecznie zastosujemy podciąg zamiast dwuteownika, ale nietypowy bo nie wystający ze stropu, w zasadzie będzie to tzw. „ukryta belka”. Pomysł polega na pozbawieniu belki stropowej otuliny betonowej na ostatnich 10cm i wsuniecie prostopadle w podciąg samych prętów z belki. Dzięki temu poziom tak powstałego surowego sufitu będzie prawie na tej samej wysokości co sufity w innych miejscach – pomysł prosty, tani, a dający komfort płaskiego sufitu po otynkowaniu.

 

Dziś umówiłem się z przedstawicielem Schiedla na środę na instruktaż murowania komina Rondo Plus dla mojej ekipy. Kanały wentylacyjne w kominach mamy już prawie wszystkie wymurowane do stropu. Oczywiście z kształtek ceramicznych.

 

Po południu zadzwoniła do mnie przedstawicielka banku Pekao S.A. z zaproszeniem na rozmowę dot. kredytu – skusiła mnie obniżona marżą – 1,5% (wcześniej 2% i ani setnej mniej). Nie ukrywam, że w tym banku byłoby mi najwygodniej wziąć kredyt dlatego udam się na spotkanie i będę negocjował dalej.

 

Wylewanie stropu majster przewiduje gdzieś w okolicy soboty, będąc realistą będę zadowolony gdy będzie to poniedziałek – trzeba przygotować jeszcze balkony i dowieźć nowe pustaki stropowe po reklamacji.

Kon111

Dziennik budowy - "Manuela"

3.09.2004 No i mamy wrzesień. A nasz stan surowy na półmetku.

 

Ostatnio mieliśmy mały przestój na budowie, bo we wtorek po trzech godzinach pracy deszcz rozpędził ekipę do domów, a w środę cały dzień zmarnowany bo dwaj murarze mieli jakieś osobiste problemy i nie stawili się do pracy. Na szczęście mamy to już za sobą, a szef ekipy zadeklarował, że w sobotę odrobią stracony czas, pracując do 18:00.

 

Jeśli chodzi o postępy to obecnie mamy już wszystkie ściany konstrukcyjne zewnętrzne i wewnętrzne wymurowane, działówki prawie wszystkie bo dokończenie ich spowodowałoby problemy komunikacyjne wewnątrz. Zaszalowane są już podciągi wewnątrz. No i mamy nasz piękny łuk pomiędzy kuchnią i salonem. Powstał podobno bardzo szybko, a mi wydawało się, że będą się z nim bawić kilka dni. Zakładam, że podobnie będzie z łukami na elewacji zewnętrznej.

 

Dziś ekipa przy pomocy dźwigu rozłożyła na stropie belki (trwało to może dwie godziny – nie zdążyłem nawet pstryknąć zdjęcia) i zabrała się za rozkładanie pustaków stropowych. Równolegle kręcone jest zbrojenie na wieniec i podciągi.

 

Pojawił się dziś pierwszy problem konstrukcyjny: w projekcie mamy w stropie dwa dwuteowniki 160mm. Majster stwierdził, że belki oparte na takich dwuteownikach nie będą miały dostatecznego oparcia – belka stropowa będzie zachodzić na stopkę dwuteownika tylko 3,5cm. Zaproponował mi trzy rozwiązania tego problemu:

- wykorzystanie nietypowego dwuteownika, który ma większą stopkę – coś takiego nazywa się „heb” (podobno bardzo trudno to dostać i jest dość drogie)

- zamiast dwuteowników wylać podciągi – tanie, ale niestety widoczne pod stropem jako obniżenia (dwa podciągi tego typu są już w stropie)

- rozwiązanie kompromisowe (uzgodnione z kierownikiem budowy) czyli zastosowanie dwóch zespawanych ceowników, tworzących razem coś podobnego do heb’a

Wybór należy do mnie. Podciągi są tanie i łatwe do zrobienia, ale dodatkowo szpecą sufit, belki stalowe natomiast spowodują nieciągłość materiału na suficie i obawiam się, że tynk będzie nam pękał w miejscach styku stali z ceramicznym stropem. Czasu do namysłu mam niewiele.

 

Wczoraj spotkałem się z kolejnym wykonawcą instalacji C.O. – uświadomił mi problemy jakie stoją przed nami gdy będziemy chcieli mimo wszystko uruchomić ogrzewanie w tym roku. Oczywiście chce podjąć się wykonawstwa tej instalacji, a cenę poznam za kilka dni (oczywiście wszystko za 7%VAT).

Kon111

Dziennik budowy - "Manuela"

30.08.2004 W sobotę zgodnie z planem obsypaliśmy budynek żwirem. Polistyren zabezpieczyliśmy geowłókniną.

 

Dziś rano przyjechał strop Wienerbergera. Belki wyglądają bardzo solidnie - przyjechały w prawie nienaruszonym stanie. Trudno natomiast powiedzieć coś o ich równości, wszystko będzie wiadomo za kilka dni podczas układania stropu. Z pustakami nie jest już tak idealnie. Pomijając fakt, że końcówkę pustaków na ostatniej niepełnej palecie dali w większym wymiarze (wys. 23cm), to niestety jest kilka uszkodzonych prawdopodobnie podczas transportu, albo podczas któregoś z rozładunków. Muszę sprawdzić ile tego jest i ewentualnie będę interweniował w hurtowni o wymianę - podobno nie ma z tym problemu. Razem ze stropem przyjechał komin - tu raczej wszystko jest w porządku.

 

Ekipa przez cały dzień murowała działówki - mamy już prawie wszystkie na parterze i to na pełną wysokość. Po południu przyjechała ostatnia partia cegły M18, więc jutro będzie można uzupełnić brakujące miejsca. A potem już tylko strop.

 

Kontaktowałem się dziś z dekarzem, którego mam zamiar wybrać. Co prawda ma wolny termin dopiero w połowie października, ale wchodzi w grę wcześniejsze ofoliowanie i ołacenie, a to wystarczy, żeby ocieplać.

 

Po sobotnim podpisaniu umowy na okna, dziś przypomniałem sobie, że mieliśmy w trzech z nich wstawić nawiewniki Aereco. Muszę więc skorygować zamówienie, podobno jest to szczegół nie mający wpływu na czas realizacji.

Kon111

Dziennik budowy - "Manuela"

27.08.2004 Dziś pojawiły się w naszym domu ściany działowe. Na razie na wysokość 1,5m, ale można się już przejść po pomieszczeniach, wrażenie niesamowite. Ponieważ budujemy je z cegły M8 (czyli 8cm szerokości) ścianki wydają się bardzo delikatne. Ale dzięki temu powiększają się pomieszczenia w porównaniu z wersją Manueli ze ściankami o grubości 12cm. Upewniłem się dziś, że ścianki łączone są ze ścianami konstrukcyjnymi za pomocą prętów stalowych zatopionych w fudze. Tak więc o sztywność raczej się nie boję.

 

Poza placem budowy także się dziś dużo działo.

Rano potwierdziłem poniedziałkowy transport cegły M18. M8 przyjedzie następnym kursem, gdzieś w okolicy środy.

Potem dostałem informację, że nasza wełna z Rockwool’a właśnie dotarła. Tak się bałem, że nie dojedzie na czas, a teraz jest problem bo jest zbyt wcześnie i nie ma jej gdzie przechować. W hurtowni powiedzieli mi, że mogą ją magazynować góra tydzień. Potem ewentualnie mogą wystawić na plac pod folię, ale na to na pewno nie pozwolę. Muszę więc coś wymyślić we własnym zakresie. Najwyżej nasze autko będzie musiało przez kilka tygodni stać na zewnątrz domu, a wełna w garażu.

Po południu podpisaliśmy umowę z firmą instalującą okna – czyli de facto zamówiliśmy je. Aby uzyskać rabat w wysokości 6% musimy zapłacić całą kwotę z góry. Ryzyka nie ma bo firma jest mi znana, a kasę mam, więc jest to czysta oszczędność. Razem z oknami zamówiliśmy drzwi zewnętrzne z tego samego drewna i w tym samym kolorze co okna. Wybraliśmy je z jeszcze ciepłego katalogu typowych drzwi zewnętrznych M&S, na stronach www jeszcze tych produktów nie ma, ale już można je zamówić. Wszystko oczywiście z 7%VAT. Z opisana firmą zamierzamy dalej współpracować w temacie bramy garażowej Wiśniowski oraz parapetów zewnętrznych i wewnętrznych.

 

Jutro zgodnie z planem mamy zamiar obsypać budynek żwirem i obłożyć geowłókniną.

Kon111

Dziennik budowy - "Manuela"

26.08.2004 Znów musimy przeprowadzić małe roszady w kolejności prac, bo nie ma już cegły M18.

Ekipa wzięła się więc za działówki. Na początek zostały zalane minifundamenty (20-30cm głębokości) delikatnie zazbrojone. Następnie będą murowane bloczki fundamentowe - będą ustawiane węższą podstawą tak aby tworzyły miniścianę fundamentową o grubosci 12cm i wysokość na jeden (24cm) lub dwa (48cm) bloczki. Wszystko oczywiście będzie izolowane przeciwwilgociowo jak zwykła ściana. No i na to ściany z drążonej Silki M8.

 

Na sobotę zaplanowałem obsypywanie budynku żwirem, instalując oczywiście geowłókninę. Z racji wolnej soboty będę mógł w tych pracach uczestniczyć, więc wszystko będzie zrobione dokładnie tak jak sobie wymyśliłem.

 

Po południu odwiedziłem osobiście największy skład w okolicy, czyli hurtownię Kowalczyka w Koniku Nowym. Założeniem było zamówienie stropu Porotherm. Przez telefon była mowa o rabacie 10% z możliwością dalszych negocjacji. Ostatecznie stanęło na 15% rabatu na pustaki stropowe i 13% na belki. Dodatkowo okazało się, że od ręki mogę u nich kupić komin Schiedla Rondo Plus fi20 wys. 8m. Wynegocjowałem rabat 10% i jeszcze szczęśliwie trafiłem na doradcę technicznego Schiedla, który zaproponował że przyjedzie na nasz plac budowy i zrobi murarzom lekcje instruktażową składania tego komina - jednym słowem pełen sukces (no może nie licząc kwoty na fakturze 10.000PLN brutto). Strop i komin mają przyjechać w poniedziałek rano.

 

Kolejna dostawa cegły także ma być w poniedziałek, tak więc przestój będzie minimalny.

Kon111

Dziennik budowy - "Manuela"

25.08.2004 Wszystkie zewnętrzne nadproża zalane i przemurowane. Tak więc obrys zewnętrzny mamy już gotowy. Pozostaje jeszcze dokończyć dwie wewnętrzne ściany nośne i ekipa zabierze się na wewnętrzne działówki.

 

Ponownie pojawił się problem braku materiałów. Z obliczeń wynika, że zabraknie nam na parter 60 cegieł M18. W związku z tym zobowiazałem "szeryfa" do skalkulowania czego i ile nam jeszcze potrzeba i do złożenia jutro zamówienia na kolejną dostawę w hurtowni.

 

Jutro jadę zamówić strop. Majster przygotował mi wyliczenie ile jakich belek i ile pustaków potrzebujemy. W związku z minimalną różnicą w rozstawie belek i w dostępnych długościach pomiedzy systemami Teriva i Porotherm, zestawienie różni się nieco od tego w projekcie. Dodatkowo ustaliliśmy, że strop zalejemy także w garażu w miejscu gdzie w projekcie go nie ma (czyli przed samymi drzwiami). Żebra rozdzielcze także ułożyły się nieco inaczej niż w projekcie.

Oto zestawienie elementów stropu:

belki rozstaw 62,5cm

- 8x5.75m

- 13x4.50m

- 4x4.25m

- 4x4.00m

- 2x3.75m

- 18x3.50m

- 5x2.75m

i do tego 640 pustaków stropowych o wys. 19cm

 

Wczoraj otrzymałem drugą fakturę cząstkową.

Rozliczenie ścian fundamentowych wygląda następująco, podaję ceny netto:

1. Robocizna - 5000PLN

2. Piasek na podsypkę posadzek - 4x180PLN

3. Bloczki betonowe 1638szt. - 3753PLN

4. Koszty zaprawy (cement, piach, dodatki) - 916PLN

5. Folia izolacji poziomej 180mb - 256PLN

6. Izolacja pionowa przeciwwilgociowa - 1160PLN

7. Ocieplenie ścian fund. URSA - 1390PLN

8. Geowłóknina - 126PLN

RAZEM: 13321PLN

Kon111

Dziennik budowy - "Manuela"

24.08.2004 Wczoraj i dziś wylewane były nadproża. Ekipa oczywiście wykorzystywała do tego celu kształtki „U” i zbrojenie jak w projekcie z fi10. Nad garażem, którego wjazd poszerzyłem (do 2,6m) i nad dużym oknem w salonie (szer. 2,0m) zdecydowaliśmy się na nadproża wylewane – tu zbrojenie dobierał majster. Na koniec dnia brakowało tylko jednego nadproża z kształtek i były przygotowane, ale nie zalane nadproża wylewane. Nadproża wczoraj zalane były dziś przemurowane jeszcze jedną warstwą cegły, tak więc prawie na całym obrysie mamy już pełny mur – 2,8m wysokości. W kuchni pojawił się dziś kanał wentylacyjny z ceramicznych kształtek – „zetka” wysokości 1m do samego wieńca.

 

Niestety nie mamy jeszcze komina z Schiedla. Ale może to i lepiej, bo wczoraj po przemyśleniu kolejny raz sprawy wentylacji, znów zmieniła się koncepcja głównego komina. Zdecydowałem się dołożyć do już przewidzianych kanałów dodatkowe dwa wentylacyjne. Raz dlatego, że wydaje mi się, że w poprzednim wariancie komin będzie za mały i zginie na dachu, a dwa że przydadzą się na wszelki wypadek dwa zapasowe kanały. Poprzednia wersja składała się z Schiedla 36cm i dwóch par wentylacyjnych 2x19cm – razem z klinkierową obudową cegłą połówkową dawało to ok. 90cm, a przy długości ok. 3m wyglądałoby to jak komin fabryczny. Szef ekipy zdecydowanie poparł mnie w kwestii rozbudowy komina.

 

Pozostaje jeszcze nierozwiązana kwestia stropu. Jestem już na 100% zdecydowany na ceramiczny Porotherm, ale nie zamawiamy go jeszcze bo dwie hurtownie maja dać odpowiedź czy sprzedadzą mi go taniej niż z 10% rabatem. Daje im czas do jutra.

 

Do nadproży i wieńców „szeryf” zorganizował wczoraj rano drewno i kolejną partie stali. Stal niestety w tej samej cenie co miesiąc temu, natomiast drewno: deski 2,2m3 po 420PLN netto za m3, stemple 50szt. dł. 3m po 1,5PLN netto za mb.

Kon111

Dziennik budowy - "Manuela"

20.08.2004 Wczoraj i dziś pogoda nam dopisała aż do przesady – mieliśmy 30st.C, co znacznie zmniejszało efektywność pracy ekipy. Mimo to coś jednak przybyło, obecnie mamy prawie cały obrys zewnętrzny już na wysokość 14 warstw, czyli na 2,80m. Cegieł brakuje w zasadzie tylko tam gdzie będą nadproża. Na szczęście właśnie dziś po południu przyjechały kształtki „U”, więc nadproża będzie można już od jutra układać i potem zalewać. Mały problem pojawił się podczas rozładunku, okazało się że kilka kształtek jest poważnie uszkodzonych – kierowca od razu przyznał się, że to jego wina. Nie wnikałem w szczegóły, po prostu w zamian za uszkodzone przy okazji ostatniego transportu cegły, przywiozą mi brakujące za darmo.

 

W związku z tym, że zbliża się koniec mojego urlopu wybraliśmy się dziś na objazd hurtowni glazury. W zasadzie udało nam się wybrać glazurę do dużej łazienki (piaskowa Ceramika Paradyż), natomiast mamy problem z wyborem płytek do kuchni. Na szczęście ten problem ma do rozwiązania moja żona.

 

Szef ekipy zasygnalizował mi dziś konieczność podjęcia szybkiej decyzji dot. rodzaju stropu. Jak już pisałem raczej odrzucamy standardową Terivę z pustakami żużlowo-betonowymi. W grę zatem wchodzi strop keramzytowy lub ceramiczny. Akurat dziś sprawdzałem ceny stropów z Porothermu – w największej okolicznej hurtowni czyli u Kowalczyka w Koniku Nowym zaproponowano mi 10% rabatu od ceny katalogowej (w cenie transport). Strop keramzytowy prawdopodobnie będzie tańszy, ale z jego akustycznością będzie gorzej (pustaki mają mniej komór).

 

Majster dowiózł dziś ceramiczne kształtki wentylacyjne – na razie tylko na kanał kuchenny. Niestety różnią się wysokością w porównaniu z cegłą, bo mają 24cm. Trzeba będzie docinać.

 

No i zamówiłem dziś komin Schiedel’a: Rondo Plus średnicy 20cm wysokość 8m. Ma być we wtorek.

Kon111

Dziennik budowy - "Manuela"

18.08.2004 Wczoraj ekipa przeszła samą siebie – według moich obliczeń wymurowali 45m2 ścian. W związku z tak szybkim tempem murowania dziś zabrakło cegły!!!. Już wczoraj widząc co się święci upomniałem się w hurtowni o następny transport, ale okazało się, że dziś nie dadzą rady. Ostatecznie okazało się, że dziś po południu pojechali, ale u mnie na placu cegła będzie jutro o świcie. A ekipa już dziś o 11:00 skończyła bo nie było co robić. Dodatkowo pojawił się problem kształtek nadprożowych „U” – w Radomiu skąd bierzemy Bloczki M18 w/w kształtek nie ma, natomiast są one w Wieliszewie, czyli tam gdzie obecnie nie me cegły M18. Ostatecznie z hurtownią dogadałem się tak, że drugi transport z Radomia będzie z o 3% mniejszym rabatem (czyli 7%) bo do Radomia jest 70km dalej, a kształtki dowiozą mi mniejszym samochodem jutro po południu (niestety będę musiał dopłacić coś za transport). W pewnym momencie byłem nawet zdecydowany jechać do Wieliszewa własnym autem, ale niestety dopuszczalna ładowność naszego samochodu to 500kg, a ja razem z kształtkami ważyłbym 750kg – wolałem nie ryzykować.

 

Dostałem dziś kolejną wycenę dachu - porównywalna z innymi: 8800PLN netto robocizna, 24800PLN netto materiały (w tym dachówka, 6 okien Fakro, rynny Plannja). Co ciekawe firmie robiącej wycenę wyszło, że dach ma 237m2, a innym wychodziło jak w projekcie 220m2. Jutro wyjaśnię tę różnicę.

 

W zaprzyjaźnionej hurtowni dostałem dziś ofertę na komin Schiedla z 10% rabatem, na razie rozważam jeden komin do kominka prawdopodobnie Rondo Plus. Natomiast wentylację chyba będę robił z lokalnie dostępnych kształtek ceramicznych 19x19cm, kanał o średnicy 15cm.

 

Skoro już jesteśmy przy wentylacji to dziś oglądając ściany kuchni uprzytomniłem sobie, że brakuje mi kanału „Z” dla wyprowadzenia okapu – w projekcie jest i nawet z majstrem swego czasu długo temat rozgryzaliśmy, ale wczoraj podczas murowania i ja i on o nim zapomnieliśmy. Sprawa nie jest zbyt trudna do odkręcenia, trzeba zdjąć 5 może 7 cegieł i wstawić kształtki. Co ciekawe gdy byłem w hurtowni okazało się, że są tylko kształtki początkowe – z otworem bocznym, a tych środkowych brak. Mam nadzieję, że to tylko chwilowy problem.

 

Zdjęcia w albumie pokazują, że powoli zbliżamy się do sprawy wyboru stropu. Najtaniej byłoby zastosować tradycyjną Terivę, ewentualnie z pustakami keramzytowymi, ale mi bardzo podoba się strop ceramiczny z Porothermu – niestety prawie dwa razy droższy. Cóż decyzja jak by nie była, będzie musiała być podjęta już niedługo.

Kon111

Dziennik budowy - "Manuela"

16.08.2004 Murowanie ścian rozpoczęte. Na mniej więcej połowie obrysu budynku mamy już pięć warstw Silki czyli 1m wysokości (15m2 muru). Po długich rozmyślaniach zdecydowałem, że jednak murujemy za zaprawę tradycyjną. Ma to swoje wady, ale i zalety, m.in.: cegła wraz z fugą ma równo 20cm wysokości, półprodukty są łatwo dostępne i w każdej chwili można dowieźć brakujący składnik, no i nie muszę się trzymać za portfel gdy z pomiędzy cegieł wyciśnie się trochę zaprawy i spadnie na ziemię. Pod pierwszą warstwę cegieł oczywiście położyliśmy folię w ramach izolacji (szerokość 50cm). Dzięki braku spoin pionowych murowanie litej ściany idzie naprawdę szybko. Zaprawę w pionie dajemy tylko w narożnikach, albo tam gdzie docinana jest cegła i nie ma łączenia na zamek (czyli pióro-wpust).

 

Dziś pojawiły się już pierwsze dylematy dotyczące ewentualnych szerokości otworów w ścianach. Po konsultacjach z dostarczycielami stolarki musieliśmy o 3cm rozszerzyć otwór na drzwi wejściowe, dodatkowo już sami zdecydowaliśmy, że przejście z kuchni do salonu/jadalni poszerzymy z 125cm do 145cm.

 

W związku z tym, że nasz wykonawca wystawił nam pierwszą fakturę cząstkową mogę zaprezentować rozliczenie ław fundamentowych, podaję ceny netto:

1. Robocizna (w tym wykopy koparką) - 3000PLN

2. Piasek na podsypkę ław fundamentowych - 230PLN

3. 3,5m3 betonu B-7,5 z transportem - 380PLN

4. Stal zbrojeniowa - 1188PLN

5. 19,5m3 betonu B-20 z transportem i pompą - 3382PLN

RAZEM: 8180PLN

 

Jutro zapowiada się znów dobra pogoda, więc mam nadzieję, że pojawi kolejne 15m2 ścian.

Kon111

Dziennik budowy - "Manuela"

14.08.2004 Biorąc pod uwagę prognozy, aura była dla nas dziś dość łaskawa. Od 7:00 ekipa kończyła ocieplanie ścian fundamentowych (nie padało). Natomiast ja z „szeryfem” pojechaliśmy do hurtowni dokupić małą beczkę Abizolu ST (okazało się, że jednak zabraknie). Przy okazji zaopatrzyliśmy się już w folię izolacyjną (izolacja pozioma między ścianą fundamentową, a ścianą parteru) – czarna folia 0,4mm szerokość 50cm w cenie 3PLNbrutto za m2 (tym razem kupiliśmy szerszą - 50cm, bo wydaje mi się, że łatwiej będzie zrobić połączenie z izolacją posadzek).

Ponieważ ekipa nie była dziś w pełnym składzie nie zaczęliśmy murowania, tym bardziej że gdy klejony był ostatni kawałek polistyrenu znów zaczęło padać. Tak więc prace trwały dziś tylko do 11:00, ale ocieplanie skończyliśmy.

 

Odwiedziłem dziś także lokalną betoniarnię w poszukiwaniu żwiru na obsypanie budynku z zewnątrz. Właściciel oprowadził nas po obiekcie i zaprezentowała dostępny towar czyli cztery frakcje żwiru: od wymieszanego z piaskiem (taniego – 230PLN za wywrotkę 14ton) do płukanych kamieni specjalnie do drenażu za 700PLN za wywrotkę!!! Jest w czym wybierać. Problem w tym, że jeszcze nie wiem jak zagospodaruję deszczówkę, a od tego czy będę w późniejszym czasie wkopywał studzienki zależy to czy jest sens teraz obsypywać budynek czymś lepszym niż wykopana ziemia (potem podczas kopania instalacji deszczowej wszystko się wymiesza z lokalną gliną).

 

Po południu spotkałem się z kolejnym ociepleniowcem (za drogi), a późnej byłem w Leroy-Merlin i kupiłem geowłókninę – 52m2 po 4,60PLN brutto za m2. Nawet jeśli nie zdecyduję się teraz na obsypywanie budynku żwirem to geowłóknina zabezpieczy polistyren i przynajmniej częściowo pozwoli spływać wodzie opadowej w głąb gruntu.

 

Z szeryfem ustaliliśmy, że od poniedziałku ruszamy z murami – ma być ładna pogoda.

Kon111

Dziennik budowy - "Manuela"

13.08.2004 Mimo feralnej daty „piątek 13-tego” plan został w zasadzie wykonany. Od rana kleiliśmy polistyren. Szło w miarę sprawnie mimo dość gęstej konsystencji Abizolu. Dziś temperatura powietrza była niska i masa była bardzo gęsta (Abizol sam w sobie jest bardziej gęsty niż Dysperbit). Przyjęliśmy następującą technikę nakładania: szpachelką nakładaliśmy pionowe pasy szerokości 10cm mniej więcej w odstępach 15cm. Warstwa masy miała ok. 2-3mm. Polistyren odpowiednio przycięty ręczną piłką przyklejaliśmy po około 10-15 minutach od nałożenia Abizolu na ścianę. Od 7:30 do 12:00 udało się nam wykonać około 60% ocieplenia. No a potem "planowo" się rozpadało. Na razie wykorzystaliśmy nieco ponad 60kg Abizolu – mam nadzieję, że 80kg wystarczy.

Na popołudnie zaplanowana była dostawa Silki. Cegła przyjechała zgodnie z planem. HDS MAN z przyczepą przywiózł i w godzinę rozładował 20 palet bloczków M18 i M8 z Radomia. Największy problem pojawiał się gdy trzeba było widły HDS’a wyciągać spod już zdjętej palety – układaliśmy je na grząskim piasku.

Tak więc jeśli jutro będzie pogoda (w co wątpię) będzie można rozpocząć murowanie!!!!!

Kon111

Dziennik budowy - "Manuela"

12.08.2004 Smarowanie Dysperbitem zakończone. Ekipa też chyba się cieszy, bo już mieli dosyć tej „czarnej roboty”. Został nam nie tknięty pojemnik 20kg – zwróciliśmy. Tak więc na nasze fundamenty (60m2 zew. i 95m2 wew.) poszło 220kg tego specyfiku. Wydaje mi się, że podsypka też już skończona, chociaż jeden z pomocników mówił, że jeszcze jedna wywrotka piachu przyjedzie. Około południa okazało się, że jutro będziemy mieli cegłę – Silka z Radomia – 20 palet czyli ok. 80m2 ściany. Na początek wystarczy. Po południu odebraliśmy z hurtowni polistyren URSA– 52,5 m2. Dokładną cenę będę znał jutro. Sprawdziłem dziś także, że moja hurtownia ma umowy pozwalające taniej kupić komin Schiedla i klinkier do obłożenia go, czyli cegłę CRH-Klinkier.

 

Tak więc jutro będziemy ocieplać ściany fundamentowe. Abizol ST już czeka, mamy go 80kg, ponieważ wydajność tego lepiko-kleju jest 1-1.5 kg/m2. Udało mi się namierzyć geowłókninę – kupimy ją jutro w Leroy-Merlin. Cena ok. 5PLN brutto za m2 – jak najbardziej do zaakceptowania.

 

Spotkałem się dziś z dwoma szefami ekip ociepleniowych. Obaj dziwili się, że już teraz o tym myślę, „przecież jeszcze nie ma ścian”. Jeden bez problemu zaakceptował rozwiązanie usługa + materiał za 7% VAT – jego cena robocizny to 27PLN/m2 netto. Drugi „musi się skonsultować ze swoją księgową”, a jego cena to 25PLN/m2. Obaj sprawiali dobre wrażenie.

Najgorsze jest to, że jutro znowu zapowiadają deszcz.

Kon111

Dziennik budowy - "Manuela"

11.08.2004 Pogoda dopisała – ekipa pracowała cały dzień choć nie w pełnym składzie – ciągle komuś coś wypada, a to ślub, a to pogrzeb, a to żniwa. W każdym bądź radzie udało się położyć na zewnętrznych ścianach fundamentowych właściwą warstwę Dysperbitu, ale tylko jedną – nie rozcieńczony bardzo powoli schnie. Sporo mazidła jeszcze zostało, więc być może okaże się, że jedno opakowanie 20kg Dysperbitu będzie można zwrócić do hurtowni, a mam taką możliwość.

 

Równolegle ze smarowaniem odbywało się rozwożenie piasku po pomieszczeniach. W projekcie mam warstwę 60cm!!!, ale zdecydowaliśmy że 30cm wystarczy. W przeciwnym razie sporo ziemi trzeba by było wywieźć, a za piach dwa razy tyle zapłacić. Wczoraj przyjechały 3 lub 4 wywrotki po 180PLN netto każda. Jutro dokończone będzie smarowanie Dysperbitem i dalszy ciąg rozsypywania piachu.

 

Po południu pojechaliśmy z majstrem do hurtowni przez którą ściągamy Silkę – konsternacja: w Wieliszewie cegły brak. Nerwowe telefony niestety nic nie dały. Akurat zmieniają linię produkcyjną i przez kilka dni nie produkują, a zapasy wyszły. Być może uda się ściągnąć z Radomia. Odległość większa, ale różnicę hurtownia bierze na siebie. Mam nadzieje, że przynajmniej polistyren pojawi się na czas, czyli jutro.

 

Przez ostatnie dni szukam źródła geowłókniny. Też nie jest łatwo, w naszej okolicy nikt tego nie stosuje. Udało mi się znaleźć firmę FoliaRex, która takie materiały produkuje i ma umowę z PSE, czyli z zaprzyjaźnioną hurtownią. Niestety po południu nie sposób było się tam dodzwonić. Pozostaje jeszcze kwestia ceny, jeśli m2 geowłókniny będzie zbyt drogi to chyba z niej zrezygnuję – akceptowalny przeze mnie próg to ok. 10PLN za m2 – potrzeba ok. 50m2. Ważny jest też czas dostarczenia – z uwagi na wąską działkę rozkopane boki fundamentów bardzo przeszkadzają w dalszych pracach i składowaniu nowych materiałów, więc zależy mi, żeby jak najszybciej wszystko zasypać.

 

W ciągu dnia konsultowałem się, że znajomym architektem na temat kominów Schiedla. On także potwierdził, że samego komina nie można łączyć ze stropem ani żadną ścianą. Trochę mnie to przeraża – 9-metrowa piramida nigdzie z boku nie podparta, ale skoro wszyscy mówią, że to wytrzyma – OK. Konsultowałem się także w kwestii sposobu murowania to znaczy jaką spoinę wybrać. Wszyscy namawiają mnie na klej czyli spoinę 3mm, ale są obawy, że niedoświadczona kipa zużyje jej tyle, że pójdę z torbami. „Szeryf” mówi, że w sumie on może i tak i tak, ale wszystko zależy od trzymania wymiarów przez materiał, a o tym dowiemy się dopiero jak ów przyjedzie na plac budowy. Tak więc wtedy podejmę decyzję – z szybkim sprowadzeniem kleju KSK QuickMix’a nie powinno być problemu.

Kon111

Dziennik budowy - "Manuela"

10.08.2004 Bladym świtem pojechaliśmy z „szeryfem” do hurtowni odebrać „mazidła”. Całość (320kg) zapakowali nam na Żuka, będącego na wyposażeniu ekipy. Murarze od rana kończyli rapować, a pomocnicy rozpoczęli mazanie Dysperbitem. Oczywiście musiałem zwrócić uwagę na stosowanie odpowiednich proporcji przy gruntowaniu (1:2), ale potem już było OK. Najpierw gruntowane były ściany wewnętrzne (trzeba było oczywiście miejscami punktowo poprawiać). Jak wszystko zostało wewnątrz zagruntowane to okazało się, że można już nakładać warstwę właściwą na grunt. Praktyka pokazała, że tzw. „nakładanie warstwy właściwej” zgodnie z instrukcją (chyba pacami i bez wody) nie byłoby zbyt efektywne – z racji nierówności rapówki byłyby straty na zagłębieniach i przebicia na wybrzuszeniach. Tak więc zdecydowaliśmy, że warstwę właściwą będziemy nakładać szczotkami jak grunt i lekko rozcieńczać (3/4 Dysperbitu, 1/4 wody). Prawdopodobnie dzięki przyjętej technice mazidła starczy na dwie takie warstwy na zewnętrznej ścianie, a na to jeszcze pójdzie Abizol ST. Po południu podczas gruntowania ścian zewnętrznych zaczęło się chmurzyć, myślałem że może nas ominie, ale niestety nie. „Lunęło” na nas podczas kończenia gruntowania. Powiem szczerze - byłem pełen obaw jak warstwa bądź co bądź wodno-rozpuszczalnego Dysperbitu zachowa się podczas mocno zacinającego 15-minutowego deszczu. Inspekcja wypadła pozytywnie, ale dokładnie będę wiedział jutro. Jeśli będzie trzeba, poprawimy powierzchnie od nawietrznej.

 

Plan na jutro to dokończenie mazania Dysperbitem od zewnątrz, wylanie płytkich fundamentów pod działówki i rozwiezienie podsypki piaskowej wewnątrz (dziś przyjechała wywrotka piasku tego tańszego – 180PLN netto).

Pojutrze mamy mieć polistyren, więc może ocieplimy pod warunkiem, że pogoda pozwoli.

Kon111

Dziennik budowy - "Manuela"

9.08.2004 Murowanie ław zakończone (razem ze stopą pod komin). Dodatkowo mamy już ok. 40% rapówki – głównie wewnątrz ścian. Na jutro rano zamówiony jest Dysperbit – ostatecznie po rozmowach ze znajomym architektem, wykonawcą i wypowiedziach na forum zdecydowałem się na kompromis dot. warstwy wewnętrznej izolacji tzn. nie zrezygnuje z niej, ale nie dam też trzech, a tylko dwie warstwy: grunt i warstwę właściwą. Od zewnątrz koncepcja się nie zmieniła: grunt i pierwsza warstwa z Dysperbitu, a na to Abizol ST i płyty ocieplające. Jeśli chodzi o dobór samego ocieplenia to okazało się, że płyt FUNDA Rockwool’a nie sposób w krótkim czasie ściągną, bo Rockwool ma tzw. minima logistyczne – czyli 5m3 nie opłaca im się wozić. Tak więc zdecydowałem się na polistyren ekstrudowany (niestety nie ryflowany) z Ursy, dokładny typ to XPS N-III-L – będzie w czwartek, wiec akurat na czas. Pozostaje problem geowłókniny, mam zamiar ułożyć ją na ociepleniu mimo iż, gość z Ursy zarzeka się, że sam ich polistyren wystarczy. Niestety nie ma jej w okolicy – jedna z hurtowni zadeklarowała się, że ściągnie na za tydzień. Zobaczymy jak te wszystkie terminy się zgrają.

 

Ponieważ rozpocząłem dziś pracowity urlop wiec miałem cały dzień na telefony i wycieczki po różnych firmach. Dogadałem się z kolejnym dekarzem na wycenę, Pogoniłem innego bo trzyma mój projekt już od tygodnia. Znalazłem ociepleniowca, który chętnie położy mi wełnę z usługą na 7%VAT – szczegół będę znał już niedługo. Odbyłem interesującą rozmowę ze specjalistą od kominków – dyskutowaliśmy na temat wariantów rozprowadzenia, wyborem wkładu (na razie myślę o Jotul’u) i oczywiście o kosztach całości – nie licząc samego wkładu, reszta czyli robocizna i materiały dodatkowe do rozprowadzenia to ok. 6000PLN brutto – nie jest tania ta przyjemność. Zobaczymy co powie konkurencja.

 

Tak więc jutro jeżeli tylko nie będzie padać, bawimy się w diabełki warzące smołę.

Kon111

Dziennik budowy - "Manuela"

7.08.2004 Miałem nadzieję, że dziś uda się zakończyć murowanie ścian fundamentowych. Pewnie by się udało gdyby nie kwestia głównego komina. Po analizie projektu „szeryf” stwierdził, że trzeba dolać dodatkowe 30cm ławy fundamentowej wzdłuż ściany przy której będzie komin. Wcześniej wydawało mi się, że wystarczy mała dolewka. Tak więc ekipa nie domurowała ostatnich 3m ściany tylko zaangażowała się w te 3mb ławy: wykop, podsypka, zbrojenie, beton, a że dziś sobota i fajrant o 13:00, to na zalanej ławie się skończyło. Efektem tego będzie solidnie czyli od ławy fundamentowej wyprowadzony komin.

Jak już jestem przy kominie to wspomnę, że dziś trochę z majstrem rozmawialiśmy o tym jakże ważnym elemencie domu. Zaproponował mi dość korzystne rozwiązanie: przesunięcie kanałów wentylacyjnych na drugą stronę kanału kominowego od kominka. Można tak zrobić ponieważ mój komin zostanie odchudzony o niepotrzebny kanał dla kotła gazowego (kocioł z zamkniętą komora spalania można wyprowadzić bezpośrednio przez ścianę zewnętrzną - potwierdził to wykonawca z Viessmanna). Dzięki temu manewrowi w łazience na górze będzie więcej miejsca przy ścianie kominowej m.in. na kabinę prysznicową. Cały czas nie jestem jeszcze zdecydowany czy komin zrobimy z cegły czy systemowy np. Schiedel. Skłaniam się ku rozwiązaniu hybrydowemu: kanał dla kominka z Schiedla – Rodno Plus, a wentylacja zwykła murowana. Ale nic jeszcze nie jest przesądzone.

 

Po niedzieli będziemy izolować. Niestety na razie na forum mój wątek dot. koncepcji izolacji przeciwwilgociowej nie cieszy się zbytnim zainteresowaniem. A pomysł mam taki:

- od wewnątrz dać grunt z rozcieńczonego Dysperbitu, na to dwie warstwy właściwe Dysperbitu w sumie ok. 2kg na m2,

- od zewnątrz podobnie grunt z Dysperbitu, potem jedna warstwa właściwa Dysperbitu, a na to styropian przyklejony odpowiednim preparatem. Jeżeli wybiorę produkty Inco-Veritas to środek do klejenia styropianu nazywałby się Abizol ST (nowość).

Rozglądałem się już po hurtowniach szukając odpowiedniej oferty na w/w „mazidła”. Ponieważ potrzeba mi ok. 350kg!!! tych specyfików, np. na Dysperbit dostałem ofertę po 1,86PLN/kg netto mimo niedawnej podwyżki (czyli 18% rabatu). Abizol ST (zużycie ok. 1,2kg/m2) zakładając analogiczny rabat dostanę za 4,94PLN/kg. Dla jasności powierzchnia ścian zew. to 61m2, a wew. to 97m2.

 

Zaraz po izolowaniu przeciwwilgociowym czeka nas ocieplanie fundamentów. Mogę zastosować zwykły styropian FS20 lub polistyren ekstrudowany lub nowość Rockwool’a płyty FUNDA (http://www.funda.pl" rel="external nofollow">http://www.funda.pl). Ten ostatni produkt można bez obaw zasypywać bez dodatkowego zabezpieczenia folią, czy siatką – pozostaje jeszcze kwestia ceny, tą poznam w poniedziałek. Korzystne jest to, że po rozmowie z majstrem okazało się, że z przyklejaniem ocieplenia możemy się wstrzymać – ruszyć z murami a ocieplenie dać później. Dzięki temu będę miał jeszcze trochę czasu na wybór technologii i ewentualne ściągnięcie tych płyt Rockwool’a.

 

Odezwała się do mnie dziś firma okienna, z której mam zamiar brać M&S’y. Poinformowali mnie, że mają do pokazania w sklepie nową ekspozycję drewnianych okien M&S. Gdy pojawiłem się w sklepie, żeby sobie „pomacać” moje przyszłe okna, dowiedziałem się przy okazji, że M&S właśnie rozpoczyna seryjną sprzedaż drzwi zewnętrznych – przedtem też takowe produkowali, ale można je było zamówić tylko z oknami i za dość wysoką cenę. Dostałem jeszcze ciepły prospekcik i będziemy wybierać. Miesiąc temu, przy wycenie okien poprosiłem o oszacowanie kosztów drzwi – cena zwaliła mnie z nóg – 6150PLN netto. Teraz ceny kształtują się w okolicach 5000PLN - drzwi z bocznym świetlikiem. Biorą pod uwagę, że przy tej cenie będziemy mieli drzwi dokładnie pasujące do okien (to samo drewno, kolor i lakier), chyba się skusimy.

Kon111

Dziennik budowy - "Manuela"

5.08.2004 Ściany fundamentowe rosną – mamy już ok. 1/3 całości. W pierwszej fazie powstaje obrys, potem będzie wypełniany środek. Wysokość ścian jest prawidłowa biorąc pod uwagę zaplanowany poziom przyszłej ulicy. Przy tym tempie prac na poniedziałek planujemy rozpoczęcie prac izolacyjnych – i tu powstaje problem. Cały czas nie potrafię zdecydować się na konkretne rozwiązanie. Wbrew pozorom każdy robi inaczej, jedni maja ściany wylewane, inni nie dają styropianu na ocieplenie, jeszcze inny izolują przeciwwilgociowo dopiero na styropianie. Ja chcę zrobić tak jak mam w projekcie czyli patrząc od wewnątrz mam: trzykrotną izolację przeciwwilgociową, bloczek, trzykrotną izolację przeciwwilgociową, styropian, geowłókninę. Kwestia doboru preparatów nie jest trywialna, bo jedne rozpuszczają styropian, inne mogą być stosowane tylko na zewnątrz itd. Mam nadzieję, że dziś uda mi się ustalić właściwy skład mojej izolacji, wtedy wszystko dokładnie opiszę.
Kon111

Dziennik budowy - "Manuela"

4.08.2004 No wreszcie coś się ruszyło. Po powrocie z pracy zauważyłem wyprowadzone dwa narożniki. Pod nimi oczywiście folia z wyrównaną ławą. Dla własnego spokoju wykonałem kilka pomiarów – wszystko jest OK. Jutro robota ma ruszyć pełna parą.

Zauważyłem natomiast, że jest mały problem z wodą. Co prawda mam studnię na działce, ale widzę, że ekipa zamiast korzystać z elektrycznej pompy pływakowej (którą miał zorganizować szef) wyciąga wodę ręcznie – dla mnie to lepiej bo nie zużywają prądu – ale miało być bardziej nowocześnie.

 

Dla zainteresowanych garść liczb:

- bloczki 12x24x38 – 2,20 PLN netto/szt. (chyba na razie 800szt.)

- cement portlandzki 32,2R (25kg) – 9 PLN brutto za worek (paleta 56 worków)

- folia izolacyjna 40cm szer. – 41,50 PLN brutto za rolkę (4 rolki chyba po 10mb)

- plastyfikator Cemplas Cementowe 21g na 50 kg cementu – 1,5 PLN brutto/szt. (30 opakowań)

 

Ciekawostki:

Bloczki fundamentowe przyjechały luzem bez palet. Dostawca zrzucił je po prostu na ziemię – tak jak zapewniał mnie „szeryf” nie znalazłem ani jednego pękniętego. Niektóre mają naruszone narożniki, ale ogólnie „twarde sztuki”.

Podoba mi się obiegowa nazwa torebek z plastyfikatorem – „oranżadki”

Kon111

Dziennik budowy - "Manuela"

3.08.2004 Pogoda, pogoda, pogoda. Gdy wiązały ławy i przydałby się mały deszczyk, to pogoda była jak drut, gdy teraz potrzeba słońca w czasie murowania ścian – pada. Ani wczoraj, ani dziś nic na naszych ławach się nie pojawiło. Co prawda przyjechały dziś bloczki, cement i folia, ale wszystko leży i czeka. Może jutro coś się ruszy – podobno ma nie padać. „Szeryf” zadeklarował, że na ściany, izolacje i ocieplenie potrzeba mu 6 dni pogody.
Kon111

31.07.2004 Od dwóch dni podlewamy ławy fundamentowe. Ostatnie dni były bardzo ciepłe więc nie żałujemy wody – w studni cały czas jest ten sam poziom mimo intensywnego wybierania. Na ławach w niektórych miejscach widać podłużne rysy wzdłuż prętów zbrojeniowych – ale tego chyba nie da się uniknąć. Ogólnie jednak sprawiają wrażenie potężnego monolitu. Oglądając je dość dokładnie pod kątem układania izolacji poziomej stwierdziłem, że przed nałożeniem warstwy folii będzie trzeba lekko wyrównać powierzchnie warstwą zaprawy – majster koncepcję zaakceptował.

Dziś odebrałem wycenę dachu od jednego z dekarzy. O ile cena robocizny jest dość atrakcyjna, to mam wrażenie, że na materiale gość chce dodatkowo sporo zarobić – muszę sprawdzić ceny elementów systemu Braasa w hurtowniach. Kolejną wycenę mam odebrać pod koniec następnego tygodnia.

Dziś także miałem się wreszcie rozliczyć z majstrem z wykonania ław. Skończyło się tylko na przekazaniu 9.000 jako zaliczki, bo np. w betoniarni nie było dziś komu przyjąć kasy za mój beton. Tak więc dokładne rozliczenia ław przedstawię później. Natomiast ustaliliśmy już kalendarz następnych dni – w poniedziałek przyjadą bloczki i rozpocznie się murowanie ścian fundamentowych. Bloczki będą szerokości 24cm, po szybkim przeliczeniu wychodzi nam, że potrzeba ich będzie ok. 1500szt. Ustaliliśmy, że bloczki nie będą murowane centralnie w osi ław, tylko będą licowały od wewnątrz z Silką 18cm. Dzięki temu po dołożeniu zewnętrznie warstw ociepleniowych na bloczki i na Silkę wyjdzie zagłębienie na cokole na ok. 2cm. Dodatkowo sprawdzaliśmy dziś jeszcze raz poziom ław względem planowanego poziomu garażu i reszty parteru – wyszło, że trzeba domurować 75cm na wjeździe do garażu i 110cm na pozostałych ławach.

Kon111

29.07.2004 Dziś wreszcie udało się zalać ławy fundamentowe – wyszło 19,5m3 betonu B-20 (trzy gruchy). Trwało to ok. dwie godziny i udało mi się przy całości asystować. Największe wrażenie zrobił na mnie wysięgnik pompy – potężne ramie. Ekipa dość sprawnie radziła sobie z rozprowadzaniem betonu, a wcześniej wbite w chudziak pręty wskaźnikowe pozwalały bardzo dokładnie wypoziomować gęstą breję. Do wieczora zdążyłem już dwa razy polewać ławy wodą z naszej własnej studni.

W sobotę mamy z „szeryfem” rozliczyć pierwszy etap – ławy fundamentowe – do tej pory nie zapłaciłem jeszcze ani grosza. Także w sobotę mają już zjechać bloczki fundamentowe. A w poniedziałek ruszymy ze ścianami fundamentowymi (cztery dni to może nie jest zbyt dużo, ale biorąc pod uwagę, że beton był mocny i pogoda chyba dopisze, myślę że będzie to rozsądny kompromis między chęcią jak najszybszego budowania, a wymogami technologicznymi).

Po południu odwiedziłem jeszcze kolejnego dealera okien M&S, chce zobaczyć czy oferta którą już mamy jest korzystna, czy może można jeszcze coś utargować. Przy okazji miałem szansę z bliska porównać okna M&S, Goran i Urzędowski – tylko utwierdziłem się w przekonaniu, że wybieramy dobrze.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...