Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    151
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    245

Entries in this blog

Wakmen

2006.01.27

 


W tym tygodniu w pracy zawodowej wymyślili jakieś szkolenia i niestety zbyt dużo nie podziałam na działeczce. Wracając z takowego szkolenia odebrałem Żoneczkę z pracy i pojechaliśmy do Lakmy na Hutniczą w Gdyni po lakier, podkład, wałeczek ... W sumie kupiłem lakier poliuretanowy, półmatowy (taki od zawsze kupowaliśmy i tym razem też chcieliśmy) przeznaczony do obiektów użyteczności publicznej jak: intensywnie użytkowane biura, hale sportowe, szpitale ... i wiele podobnych obiektów. Jakoś śmiesznie bo wogóle nie wspomnieli o domkach jednorodzinnych czy mieszkaniach. Widocznie jest zbyt wytrzymały i odporny na zarysowania do takich celów .

Wakmen

2006.01.24

 


Dzisiaj z Żoneczką pojechaliśmy do "Praktycznego Pana" w Gdańsku po zamówione materiały na przyszłe parapety wewnętrzne. Klejoka sosnowa o grubości 3,8cm. Teraz pozostanie mi jeszcze zaokrąglenie narożników, podkład i lakier oraz zamontowanie i ... można już kwaitki stawiać .

 


Dlaczego takie kupiłem a nie gotowe? Po pierwsze tańsze bo w sumie za 6 półfabrykatów zapłaciłem 260PLN a takie gotowe parapety zapłaciłbym ponad 700 PLN. Na dodatek dwa z nich będą miały tylko po jednym zaokrąglonym narożniku gdyż z jednej strony będą przy oknie a z jednego boku będą zakotwione w ścianie gdyż jest bardzo blisko.

 


Pani Inwestor była zachwycona jak je odbieraliśmy. Nie wiedziała, że już teraz mogą aż tak zachwycić swoim urokiem.

 


Przy okazji jednych zakupów zamówiłem odpadki boazerii świerkowej w odcinkach nie krótszych jak 62 cm na przyszłą podbitkę. W sumie będę jej potrzebował ponad 62 m bieżące w powyższych odcinkach oraz kilkanaście m2 ale już długich kawałków. Cena takiego nietypowego zamówienia jest dużo niższa a i korzystna dla obu stron.

Wakmen

2006.01.20

Wymyśliliśmy taką małą zmianę w projekcie. Pomiędzy przedsionkiem a holem (holikiem) miału być drzwi podwójne ale z wielu przyczy jakoś nie wchodziły w rachubę i wymyśliliśmy, że otwór drzwiowy pozostanie bez zmian z tym a w miejscu węższego skrzydła zamontujemy jeden rząd luksfer i znowu ściankę (filar prostokątny) o grubości 14 cm który będzie spełniał rolę jednej z stron futryny.

Rano o 07:30 jeszcze przed Żoneczki pracą pojechaliśmy wybrać luksfery bo jakoś od kilku miesięcy nigdy nie mieliśmy czasu by raze się wybrać i podjąć decyzję jakie byśmy chcieli.

Wybór był dość spory ale decyzja krótka i jedlilita.

Ja pojechałem na działkę a Żoneczka do pracy. Po zajechaniu do naszego Orzeszka i rozpaleniu w kozie zacząłem przygotowywać pomieszczenia pod przyszłe tynkowanie a na koniec dnia chciałem zamontować luksfery i ten kawałek ściany obok. Ze względu na specyfikę miejsca (możliwe naprężenia i drgania) do zamocowania luksfer do ściany zastosowałem listwy obwodowe i klej w tubie NOMO FIX. Bardzo elastyczny i mocny przeznaczony właśnie do luksfer. Niewiele siię go daje ale i tak cena według mnie jest zbyt wysoka - 28 PLN/ tubę. Mam nadzieję, że wart jest tego komfortu bo nic lepszego i odpowiedniejszego do tego zadania nie znalazłem.

Zanim się obejrzałem już musiałem wracać a ścianka nie była jeszcze gotowa ale efekt docelowy juz się rysował. ZAJEBISTY.

Spóźniłem się na szczęście tylko 50 min z przyjazdem do domu. Aby to nadrobić w biegu jadłem racuchy i ubierałem Szymonka. Wybieraliśmy sie do znajomych na kawkę.

Po jakiś dwóch godzinach gdy u Agatki i Roberta zjedlem przepyszne smakołyki i wypiłem gorącą herbatę z cytryną prawie odpływałem w fotelu. Taki błogi stan mnie naszedł, że nic innego jak tylko zanurzyć się w nim i ... odpłynąć do krainy snów.

Wakmen

2006.01.19

 


Przyjechał do mnie na budowę p. Lademan (w Grupie Trójmiasto dość często polecany) aby zobaczyc gdzie w niedługim czasie będzie kładł tynki gipsowe. Z samego początku chciałem wziąć od tego pana tylko robociznę a materiał (grunty, narożniki, tynki ...) chciałem załatwiac we własnym zakresie gdyż coś niecoś bym zaoszczedził. Po uzgodnieniu cena za całość spadła a ja nie będę się głowił ile mają dowieść, czy nie zabraknie, czy nie zostanie albo czy wogóle dojadą przy takiej zimie. Suma sumarum i tak te tynki dość znaczącą odbija się na stanie naszego portfela ale cóż nieraz gra nie jest warta wyprawki.

 


Wstępnie umówiliśmy się na za jakieś póltorej tygodnia na tynkowanie ale ostatnio są takie mrozy, że ho ho. Nie wiem na dzień dzisiejszy czy się na to zgodzić. Fakt w środku dopalam kozą i jest całkiem ciepło ale na czas tynkowania musiałbym kilka nocy przenocować na działce a i też nie wiem czy to wystarczy. W domu wszyscy mi odradzają. Nie wiem co zrobić.

Wakmen

2006.01.14

Jest sobota i jak to w prawie każdym domu bywa - dzień porządków. Na naszej budowie panuje taki bałagan, że nic nie można znaleźć kiedy coś się potrzebuje. Tak więc od dnia dzisiejszego łazienka na piętrze spełnia równierz magazyn narzędzi, gwożdzi, śróbek i przewodów.

Tego dnia jeszcze obrobiłem wyłaz na dach bo układając płyty zamknąłem go z tą myślą, że za parę dni wytnę dziurę i dokładnie to zrobię. Obrobiłem go płytami a teraz pozostaje mi jeszcze założenie narożników i wycekolowanie szpachlą ale to już na inny dzień.

Po zrobieniu wyłazu, zająłem się oknem połaciowym w najmniejszej sypialni. Troszeczkę było przy tym roboty ale efekt już widać. Jest całkiem dobrze a może i nawet jeszcze lepiej.

Wakmen

2006.01.13

Dzisiaj 13tego piątek ale ten dzień wcale nie był wcale pechowy.

Rano skończyłem służbę (około 08:30) i od razu pojechałem po mojego Braciszka. Razem układaliśmy podłogę z płyt OSB3 15 na jętkach w przyszłym strychu. Ja je mierzyłem i przycinałem, a Brachu je przykręcał choć wtargać je dwie kondygnacje do góry to już dla jednego zbyt wiele.

Przyjemne zajęcie gdy razem z Bratem można coś zrobić. Popijał grzanym piwkiem i opiwiadał jak mu się pracuje w Londynie jako painting - decorating a ja z przyjemnością jego słuchałem tego innego świata tak różnego od naszego.

Wakmen

2006.01.11

Przyjechali zamontować nawietrzaki. Nie chciałem ich zbyt wiele ale i terz zbyt mało. W sumie poszedłem na kompromis. Na parterze pierwszy zamontowali w pomieszczeniu gospodarczym, które też spełnia rolę kotłowni. Kolejny poszedł do salonu, jeden jeszcze do kuchni i jeden do holu. Nawietrzaki zamontowane są ze stałym przepływem powietrza co tak do końca nie jest najlepszym rozwiązaniem. W razie gdyby zbyt dużo powietrza napływało do pomieszczeń to wymienię uszczelkę w oknie z płaskiej pozwalającej na przepływ powietrza na okrągłą uszczelniającą okno. Nie jest to zbyt kłopotliwe ale decyzję podejmę dopiero po zakończeniu całego sezonu grzewczego i obliczeniu strat i korzyści.

Tego dnia zamontowałem również oświetlenie w suficie łazienki na piętrze. 3 halogeny na dławiku (transformatorze). Nad każdym halogenem umieściłem dekiel od zaślepki rury fi 110 a na to jeszcze 2 razy paroizolację aby czasem drobinki ocieplenia nie przedostawały się do łazienki oraz aby halogen miał troszeczkę powietrza na chłodzenie. Po zamontowaniu oświetlenia i zabezpieczniu przewodów zająłem się do końca ocieplaniem przestrzeni pomiędzy jętkami, które też będą podstawą pod przyszłą podłogę na strychu.

Po ociepleniu zająłem się szczelnym układaniem paroizolacji od góry aby i od strony strychu nie doszło do zawilgocenia wełny.[/url]

Wakmen

2006.01.03

Dzisiaj pojechałem kolejny raz do firmy BOSHOR w sprawie mojej reklamacji i... Przecież z panem mamy już wszystko załatwione - usłyszałem kolejny raz. No nie niech mnie drzwi ścisną!!!! Co oni sobie wyprawiają.

Nie były jeszcze dwa punkty antywłamaniowe wstawione oraz naiwetrzaki, które w ramach likwidacji mikrorozszczelnienia mieli mi zamontować.

Suma sumarum przyjadą za tydzień w środę i to już chyba będzie wszystko.

Nie mówię chop dopóki nie przeskoczę.

Wakmen

2005.12.29

Dzisiaj, całą najbliższą dobę jestem w pracy zawodowej i w sumię to się cieszę bo zastanawiam się czy bym dzisiajj dojechał na działkę . Przez pół nocy sypało śniegiem i w Redzie nasypało z 15 cm a nawet nie chcę się zastanawiac ile mogło nasypac na działce. Z 40 cm??? Trzeba będzie się kogoś spytać kto w okolicach Kielna mieszka. Może Wlowika, Markusa albo Giergę czy Gosię?

Wakmen

2005.12.28

 


Na działce byłem już przed 9 i zacząłem jakieś tam roboty - a jest tam co robić. O 10 dzwonię bezpośrednio do szefa "od oszukanych okien" z zapytaniem czy już wyjechali "fachowcy" do mnie w sprawie zamontowania nawietrzników. Tak już wyjerzdżają ale jeszcze za chwilkę do pana zadzwonię o której będą. Chyba wcześniej bym "umarł w butach" bo nikt już tego dnia z tej firmy do mnie nie zadzwonił.

 


I gdzie tutaj słowność .

Wakmen

2005.12.25

Pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia a ja z Żoneczką, naszym Szymonkiem i moim Bratem (przyjechał na święta po rocznej nieobecności w Polsce) pojechaliśmy na działeczkę by im pokazać co się wydarzyło od ostatniej wizyty. Byli zachwyceni takim postępem prac a tym bardziej, że już dwie sypialnie mają suity.

Wakmen

2005.12.22

 


Po małym niedogadaniu sekretarki z firmy "od okien" ze swoimi pracownikami zamiast o 9 panowie spotkali sie ze mną o 10. Dlaczego? Umówiłem się, że będę czekał na nich w Kielnie na skrzyżowaniu aby im wskazac drogę jak dojechać do mnie. Co się okazało "Fachowcy" pojechali bespośrednio na działkę bo już wiedzieli gdzie to jest ale nikt mnie ani sekretarki nie powiadomił. Prawdziwa zabawa w kotka i myszkę.

 


Panowie już zabierali się do roboty (uzupełnienie stopni antywłamaniowych w okuciach do 4 na skrzydło) gdy jeden z nich poinformował mnie, że gdy to zrobią w oknach zniknie mikrorozszczelnienie bo je zastąpią zaczepem.

 


Jak się nie wkurzyłem . Ciśnienie mi się tak podniosło, że cholera.

 


STOP!!!!!!!!!! Nic nie robicie dopuki nie wyjaśnię tej sprawy z waszym szefem.

 


Dzwonię. Odbiera sekretarka. Bardzo szybko wyjaśniam, że kolejny raz ktoś prubuje mnie zrobić w balona. Okna bez mikrorozszczelnienie - nieporozumienie - gwarantowaliście mi jeszcze regulację typu lato / zima a tytaj co??? NIC!!!!!!!

 


Szefa oczywiście nie było ale oiecali, że za parę minut zadzwoni do mnie.

 


Dzwoni telefon i ja od razu nakręcony : Dzień dobry, przedstawiam się i ... niepozwalając nawet się przywitać kontynuuję mój problem.....

 


Hallo, hallo słuszę ... Chciałem coś zaproponować - usłyszałem. Słucham. Zamontujemy panu nawiewniki -- za darmo. Już się troszeczkę uspokoiłem choć jeszcze trwało zanim naprawdę byłem spokojny.

 


Panowie przez 3 godziny uzupełniali zaczepy i rolki (chyba tak to się nazywa) poprzez wymianę okuć we fragmentach na narożnikach lub prostych odcinkach. Teraz to faktycznie okna są takie jak zamówiłem pod względem sztywności choć jak na razie bez mikrowentylacji.

 


CO do zamontowania umówiłem się na 28.12 - już po świętach. Co z tego wyniknie to zobaczę.

Wakmen

2005.12.21

 


Dzisiaj jesstem w pracy a wczoraj byłem na naszej budowie. Pierwsze co zrobiłem po przybyciu do domku to napaliłem w kozie. Zimno było jak cholera. Juz po kilku minutach mogłem się rozgrzać przy buchającym ogniu i przyjemnym zapachu drzewa.

 


Zacząłem wykańczać rusztowanie wokół okien tzn. pozostało mi tylko wykończenie poziome nad oknem. Wbrew pozorom nie było to takie łatwe. Kąt 45 st a wszystkie rusztowania mają kąt prosty. W sumie zrobiłem to na dwa sposoby ale myślę, że oba są poprawne. Teraz jest tam więcej blachy jak będzie płyty GK a to tylko dlatego aby nie pękało. Jedni mówią, ze i tak i tak będzie pękać jest tylko kwestia - kiedy? Może po miesiącu a może po 2 latach. Zobaczymy czy u mnie bedzie pękać (łudzę się, że nie ) albo kiedy zacznie.

 


Ociepliłem drugą, 10 cm warstwą wełny (pierwsza ma 15 cm) skosy w naszej sypialni oraz pokoju Szymonka a następnie zamocowałem folię paroizolacyjną aby w końcu ta przeklęta wełna przestała pylić. To tak gryzie w płucach i buzi, że ....

 


Kolejnym zadaniem na wczorajsze popołudnie to wyłożenie folią całego strychu. W sumie to jest od dość długi bo 7,8 m z dwoma skosami po 2,95m pod kątem 45 st co daje dość pokaźne pomieszczenie z tym, że jest przedzielone w 1/3 długość kominem. Jak na stryszek to jest dość pokaźny.

 

 


Jak to skończyłem było już po 19 tej i ... do Żoneczki i śpiącego synka.

Wakmen
Wracając do zakupów wełny to już kiedyś kupiłem od jednego z Forumowwiczów, któremu pozostała na budowie. Takie zakupy są dużo tańsze ale trzeba je zacząć zdecydowanie szybciej. Ja jeszcze nie miałem stropu zalanego i ledwo co zamówiłem drewno na dach (luty tego roku) a już szukałem promocje zimowe na wełnę i jeszcze inne okazje. Gdzie to przechowywałem? U sąsiada w stodole. Lepiej kupić wcześniej taniej jak później a dużo drożej .
Wakmen

2005.12.17

Jest sobota i dzisiejszego dnia przykręcaliśmy pierwsze płyty GK do "sufitów" na poddaszu. Oczywiście wełna jest zabezpieczona paroizolacją, którą umieściłem pomiędzy stelarzami i płytami.

Jak powoli ale ślicznie prezentują się już pokoik Szymonka i nasza sypialnia. Teraz już mogę pomiędzy jętkami wkładać następną porcję wełny nie martwiąc się, że wypadnie (są już zamontowane płyty).

Wakmen

2005.12.16

Z jakiś tydzień temu dałem ogłoszenie do gazety Anonse o treści:

Wełnę do ocieplania dachu mojego domku kupię.

i tego samego dnia jeden pan zadzwonił z propozycją sprzedaży wełny, która mu pozostała z budowy.

Zapłaciłem mu za 5 rolek Ursy 10 cm w cenie jaką musiałbym zapłacić na fakturze w najlepszej cenie w mojej hurtowni a dostałem jeszcze 3 rolki Rockwoola 15 cm gratis. Super co?!! Musiałem tylko pojechać po nią (35km w jedną stronę) i przywieść. Facet jak zobaczył mojego opla Astrę kombi powiedział, że będę musiał je zabrać na 2 razy ale ja się uparłem i ... 6 rolek upchałem do środka, że ledwo ja się jeszcze zmieściłem oraz 2 rolki na dach. Pojemne jest to autko.

Wakmen

2005.11.29

Od jakiegoś czasu zacząłem ocieplać poddasze. Najpierw 15 cm pomiędzy krokwie a nastepnie zakładam rusztowanie pod płyty GK z tym że nad nie jeszcze wpakuje (ale juz poprzecznie) kolejną warstwę wełny a pod nie paroizolację.

Nie wiem czy dobrze mnie zrozumieliście ale od strony poddasza bedzie to tak:

płyta GK, paroizolacja, ruszt, wełna w poprzek i kolejna warstwa wełny pomiędzy krokwiami.

Już jest coraz lepiej i cieplej.

Jak jest w naszym domku to sobie dopalam kozą szamotową w salonie więc spokojnie można robic.

Wakmen

2005.11.03

W zgłoszeniu reklamacyjnym dotyczącym okien napisali, że usterki usuną w ciągu 3 tygodni bo najdłużej będą czekać na listwy przyszybowe które muszą skądś sprowadzić. Ze względu na wypadek samochodowy nie nmiałem możliwości kontynuowania budowy a od przyszłego tygodnia będę dzwonił bo już będę miał samochód i znowu roboty na działce się zaczną.

W ostatni poniedziałek, dzień przed zaduszkami na działeczce zakończyliśmy montowanie POŚ.

Teraz problem kanalizacji mamy już z głowy na najbliższe 20 - 30 lat. A do tego czasu chyba podłączą mnie do kanalizacji choć wcale nie będę o to zabiegał.

Wakmen

2005.10.24

Przywieźli mi POŚ Roto Tank 2000l oraz 20 ton tłucznia 16-32 pod drenarz.

Tak więc coraz dalej ...

W piątek przyjeżdża koparka i z teściem będziemy rozkładać oczyszczalnię oraz zakopiemy 8 kręgów betonowych do zbierania deszczówki.

Wakmen

2005.10.18

Jestem w pracy zawodowej.

Twarz mam spuchniętą, piszczel mnie ta boli, że ledwo chodzę a kręgosłup jest tak obolały jakbym cały dzień nosił worki 50 kg. z piachem.

Jakie życie może być piękne po takiej traumie.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...