Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    34
  • komentarzy
    34
  • odsłon
    145

Entries in this blog

rafsli_rs

Zakopany po ośki.

 

W dniu wczorajszym postanowiłem zmienić harmonogram dnia, czyli po powrocie z pracy wpaść na budowę i w pierwszej kolejności nakarmić moje psiaki (sypnąć im karmę).

 

Z reguły zostawiałem samochód na podwórzu rodziców, jadłem obiad, przebierałem się i udawałem się na budowę.

 

Ale nie tym razem inaczej postanowiłem zrobić.

 

Postawiłem samochód przed budową w takim miejscu z którego potem bez problemu wyjadę, tak przynamniej się wydawało.

 

Poszedłem na budowę sypnąłem karmę psom, pokręciłem się po budowie i wróciłem do samochodu.

 

Okazało się że miejsce na postój które wybrałem nie było suche, koła auta się po prostu zapały, ok. 10 cm. Postanowiłem ruszyć, koła się pośliznęły i……. i już tak zostałem.

 

Nic nie dało bujanie autem, pomoc sąsiadów, podkopywanie i podsypywanie kół. Wpadłem prawie po same ośki.

 

Dopiero szwagier wyciągnął mnie busem z tarapatów.

 

Następnym razem samochód postawie na suchym podjeździe.

rafsli_rs

 

Kilka rzeczy zmieniło sie na zewnątrz domu po zimie.

 

Pierwsza która rzuca się po zimie to oczywiście brak śniegu,

 

Druga to strasznie szaro na zewnątrz.

 

Trzecia to ta która mnie najbardziej denerwuje - tyle kretowisk na działce ile dziur w dobry serze. Działka wygląda jak pobojowisko, kretowiska rożnej maści małe, duże, płaskie i stożkowe - wszelkiej maści i kształtu.

 

Czwarta rzecz to ruch na budowie u sąsiadów - dziś przywieźli na budowę pustaki.

 

Na pewno jest więcej zmian ale gdy patrzę przez okno z te zmiany rzucają się w oczy.

 

Zrobię zdjęcia i jutro dodam do dziennika.

rafsli_rs

 

80 % płyty przykręcone. W części mieszkalnej pozostała kosmetyka - obróbka okien. Do tej pory poszło 2000 szt. wkrętów.

 

pewnie na garaż i stryszek nad garażem pójdzie jeszcze 1000 szt.

 

Musze dokupić do łazienki 1 szt. płyty wodo-odpornej, zbyt dokładnie obliczyłem i zabrakło, nie Niziołem pod uwagę kilku procentowego zapasu.

rafsli_rs

 

Rozpocząłem kręcenie płyty karton - gips na poddaszu w ostatni weekend.

 

Fajnie kładzie sie małe kawałki, bo można to robić bez pomocy innych, ale przy takich "pierdółkach" nie przybywa metrów. Przy całych płytach przybywa metrów (a takie kładę tylko w sypialni) ale tu jest jednak potrzebny pomocnik.

 

Dobrze że mój syn ma już 175 cm wzrostu to dajemy radę.

rafsli_rs

Ocieplenie poddasza - cz.3

 

Kupiłem folie ale nie żółtą - najtańszą - bo podobno jest to folia ochronna a nie paro izolacyjna (za m2 - 1 zł), ale taką która ma właściwości paro izolacyjne - zapłaciłem 2,3 zł za m2.

 

Wstawiłem też drzwi miedzy garażem a pomieszczeniem gospodarczym i dzięki temu jest jeszcze cieplej.

 

Drzwi kupiłem w Bielicach koło Biskupca Pom. - tam jest fabryka okien i drzwi firmy Dziadek.

 

Maja tam też magazyn z odrzutami jakościowymi z linii produkcyjnej, na czas budowy można dostać tam tanie drzwi. A jeśli ktoś nie jest wyjątkowym estetą to nawet można je wstawić na stałe. Ja za swoje z klamka i wkładką zapłaciłem 150 zł.

 

Polecam to miejsce – jakby ktoś potrzebował szczegółów – dojazd kontakt - to służę pomocą.

rafsli_rs

Ocieplenie poddasza - cz.2

 

Gwoździe w krokwie powbijane, sznurki rozciągnięte, pierwsza warstw wełny z rolki 15 cm i drewniany stelaż już są, teraz kładę 5 cm prostokątnej i folie będę nabijał.

 

Następny etap to płyta karton-gips.

 

Juz nawet czuć ciepło, dzięki "krystkowi" mam na budowie dodatnie temperatury.

rafsli_rs

Ocieplenie poddasza.

 

Właśnie kupuje wełne mineralną. Zamawiam przez internet ze wzgledu na cenę.

 

Na poddaszu bedzie 15 cm wełny z rolki - cena za m2 18,00 zł - URSA DF 35 'GOLD' ze wspołczynnikiem przewodzenia ciepła λD = 0,035 W/mK i płyte 5 cm - cena za m2 6,00 ze wspołczynnikiem przewodzenia ciepła λD = 0,037 W/mK.

 

No to bedzie się działo

rafsli_rs

Postęp w budowie.

 

Dawno nie pisałem a jest tak;

 

- mam instalacje elektryczną i podłączenie do skrzynki ( czyli energia elektryczna w domu),

 

- mam tynki gipsowe.

 

Teraz kupuje materiały izolacyjne na poddasze.

 

No i do pracy.

rafsli_rs

 

Z czwartku na piątek nocowałem na budowie. Rankiem ok. godz. 6:00, wraz z psem opuściłem budowę by na 7:00 udać się do pracy. Duże zdziwienie ogarnęło mnie gdy o 17:00 po pracy ponownie skierowałem sie na budowę. Już z daleka widziałem otwarte drzwi balkonowe. Włożyli łom między i skrzydła i mocno napierali aż skrzydło się przegięło i puściło. Włamaniu dokonano w biały dzień a złodzieje przypilnowali moja nieobecność na budowie. Ukradli przewód zasilający do słupa , pięcio - żyłowy wartość ok 1000 zł i zniszczyli drzwi balkonowe to kolejne ok 2000 zł. Złodzieje byli nastawieni tylko na grube rzeczy, pewno przewód pójdzie na wypalenie w celu pozyskanie miedzi i na złom. Nic więcej nie zginęło, nawet elektro narzędzia, wiertarka i piła tarczowa.

 

Normalnie sprawdza sie przysłowie : Jedni ciężko pracują a inni (złodzieje) na tym żerują.

 

Incydent zgłoszony na policję ale raczej materiału nie odzyskam i pewno za kilka tygodni dostanę pismo że z braku dowodów śledztwo umorzone

rafsli_rs

 

W obliczeniach się nie pomyliłem, wykonawcy od tynków wyszło tyle samo metrów tz. 470 m2, różnica była taka że on mierzył powierzchnię na budowie a ja w domu prze komputerem z wymiarów z projektu.

 

Termin ustalony, rozpoczęcie prac za dwa tygodnie, ustalona cena na 10 tys zł.

 

Do tego czasu musze załatwić przyłącze i wybić studnie z wodą.

 

No i jeszcze parę drobnych prac przed tynkami wykonać tz. tu podkuć, tu dolać, tam dokleić i pare otworów zakleić.

rafsli_rs

 

Elektrycy zakończyli pierwszy etap - przewody i skrzynka z bezpiecznikami. Pozostały jeszcze do obsadzenia puszki.

 

dzisiaj umówiony jestem z wykonawca tynków gipsowych-maszynowych na obmiar (ciekawe czy wyjdzie mu tyle samo metrów co mnie - ja naliczyłem 470 m2 bez odliczania otworów okiennych i drzwiowych) i ustalenie terminu rozpoczęcia prac.

rafsli_rs

 

Po konsultacjach na forum, zapadła decyzja - ogrzewanie podłogowe nie a podłoga z litych desek sosnowych tak.

 

Ogrzewanie podłogowe będzie tam gdzie terakota, czyli:

 

- korytarz na parterze,

 

- kuchnia,

 

- łazienka na parterze i na piętrze.

 

Drewniane elementy na podłodze:

 

- salon i jadalnia na parterze - lita deska podłogowa - sosnowa,

 

- pokoje dzieci na piętrze szt. 2 parkiet klepkowy bukowy,

 

- sypialnia na piętrze tez parkiet (jaki jeszcze nie wiemy.

rafsli_rs

 

Jestem na etapie ustalania w jaki sposób ogrzewać poszczególne pomieszczenia. Generalnie chcieliśmy położyć ogrzewanie podłogowe, wszędzie tam gdzie będzie terakota, czyli łazienki i korytarze. Rozmawiałem z hydraulikiem a on zachęca nas, by ogrzewanie podłogowe położyć na całym parterze. Mamy jednak plan by w salonie i jadalni położyć podłogę z desek sosnowych.

 

 

Zastanawiamy się:

 

- czy kłaść podłogę sosnową z desek na tego typu ogrzewanie i jaki będzie efekt ?

 

 

Na ogrzewanie podłogowe kładłem już panele, tz. deskę barlinecką, parkiet mozaikowy i klepkowy, ale nigdy deski. W teorii jest to możliwe. Jednak chciałbym uniknąć ewentualnych błędów i skorzystać z doświadczeń innych osób.

 

Założę nowy temat na forum może uda się zebrać pare doświadczeń i opini.

rafsli_rs

 

Wczoraj rozmawiałem z hydraulikiem. Po krótkiej rozmowie i demonstracji co i gdzie, wstępna ocena kosztów na materiał to ok. 10 tyś zł., do tego piec z zasobnikiem to kolejne 8-10 tyś zł.

 

Wspólnie zaplanowaliśmy że ogrzewanie podłogowe będzie w pomieszczeniach gdzie planujemy terakotę na podłodze, czyli łazienki korytarze i kuchnia. W pozostałych pomieszczeniach, planujemy położyć drewniane podłogi i parkiet i raczej ogrzewanej podłogi tam nie będzie. Hydraulik jednak namawia mnie bym ogrzewanie podłogowe zrobił na całym parterze, nawet jeśli nie będę go używał. Mówił że koszt jest niewielki ale po zalaniu posadzki montaż tego sytemu jest nie możliwy. I w związku z tym gdyby nasze upodobania się zmieniły to zawsze można skorzystać z tego ogrzewania, no a jeśli nie chcemy to po prostu nie będziemy tego używać. Mam trochę czasu na zastanowienie, przemyśle to.

rafsli_rs
Po próbie włamania, nocuje na budowie, strasznie niewygodnie, czuje się jak bym spal na deskach. Pies był na parterze ja na piętrze, zachowywał się grzecznie i nie narobił szkód. Do czasu zamontowania alarmu będę spał na budowie.
rafsli_rs
Popołudniu, po ustaleniach związanych z elektryką, ponownie udałem sie na budowę. Przez drzwi garażowe chciałem wynieść plastikowy pojemnik. Ku mojemu zdziwieniu dodatkowe zasuwki które założyłem na bramę (jeszcze nie założyłem napędu, który i tak by nie działa bo nie ma zasilania na budowie) nie pozwoliły mi ich otworzyć. Jedna z zasuw została skrzywiona. Kiedy to zauważyłem ogarnęło mnie zdziwienie a przez głowę przeszła mi myśl - złodzieje !!!! Nie pomyliałem sie. Za pomocą łomu chcieli wykonać dźwignie i podważyć drzwi. Na dolnym segmencie pozostały 3 wgniecenie po tej próbie. Obszedłem budowę w koło i okazało sie że złodzieje podjęli próbę wejścia przez drzwi balkonowe. Za pomocą łomu próbowali je otworzyć, bo na drzwiach balkonowych na ramie pozostały odkształcenia. Czyli mam problem. Musze przenieść psy na budowę (mam dwa owczarki niemieckie) a gdy tylko elektrycy zakończą prace trzeba będzie jak najszybciej podłączyć alarm.
rafsli_rs
W niedziele ostatecznie ustalone zostało położenie oświetlenia wewnętrznego i zewnętrznego oraz ilość i umiejscowienie gniazdek zasilających i miejsce poszczególnych wyprowadzeń dla pozostałych mediów takich jak internet, telewizja, alarm oraz wewnętrzna się nagłośnienia do kina domowego oraz dodatkowa rura w której będzie można zachować przewody od telewizora na ścianie do urządzeń współpracujących. Mam nadzieje że nie zapomniałem o żadnych przewodach.
rafsli_rs

Nowy sąsiad i woda

Wczoraj z budowy zauważyłem że dwie działki dalej zaczął sie ruch. Wjechała koparka i zaczęli wykop pod fundamenty. Po chwili przestali. zaczęli kopać dalej ale w innym miejscu i znów przestali. Następnie zaczęli zaglądać w te dołki. Potem dojechały jeszcze 3 osobówki, wysiadło parę osób, zajrzeli w dołki i znów zaczęli kopać ale w innym miejscu. Dołków zrobili chyba z osiem i przestali kopać. No to ja dobry sąsiad, obrałem kierunek na całe zamieszanie. Okazało się że woda podchodzi już na głębokości 60 cm. Majster i kierownik budowy orzekli że tradycyjne fundamenty nie wchodzą w grę. Orzekli że dom można tylko na monolitycznej płycie postawić ale to wyjdzie drożej. Mój nowy sąsiad i sąsiadka niestety pobladli i byli wyraźnie załamani - osobiście im współczuje i nawet łącze się z nimi w bólu. W sobotę maja ponownie coś próbować - odwiedzę sąsiada z piwem i spróbuje go pocieszyć.
rafsli_rs

 

Wczoraj z elektrykami byłem na budowie, objaśniłem co i gdzie powinno być zasilane energią elektryczną i jaką. Następnie przeszliśmy do studium projektu i przeprowadziliśmy wstępne obliczenia.

 

I znów ból w okolicy portfela i konta bankowego. Przewodów to potrzeba mi ok 1 km, a sama skrzynka zabezpieczająca i przewód zasilający doprowadzający energię elektryczną do budynki (kalkulator liczy) a ja ............10 oddechów ...........dla wyrównania pracy serca...........uwaga stan przed zawałowy..................znowu oddechy i kalkulator wyświetla, znów kosmiczna cenę - a ja, zamiast ceny na wyświetlaczu widzę komunikat - jeszcze jedna transakcją i bankrut

 

Nie wiem co się szybciej wykończy, czy ja wykończe budowę, czy budowa wykończy mnie

rafsli_rs

 

Elektryk dogadany, cena i termin ustalony, miejsce pozyskania materiałów na instalacje wybrane, został do wykopania dołek od słupa do budynku na przewód zasilający - czyli łopata w ręce i do przodu.

 

Rozmawiałem już z firmami od tynków gipsowych - maszynowych. Wszystko fajnie ale gdy się pomnoży 470 m2 razy 21 zł to normalnie boliiiiiiii oj boli !!!!!! No ale jak mus to mus.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...