Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    26
  • komentarzy
    5
  • odsłon
    183

Entries in this blog

JurekM

Dziennik JM

Witam!

Przyszedł i czas na mnie. Nie wiem, kiedy uda mi się zacząć budować, ale najważniejsze jet, by zacząć.

Wszystko zaczęło się od tego, że w 2004 kupiłem dwie działki o łącznej powierzchni 3155 m2. Są to wprawdzie działki rolne, ale wokół powoli wszyscy się budują, więc nie widziałem i nadal nie widzę żadnych problemów z przyszłym wybudowanie domu na tej działce.

Moja działeczka zwymiarowana przez mnie:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cf3a7ea669c5a672.html" rel="external nofollow">http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cf3a7ea669c5a672.html

Kupiłem dwie działki z paru powodów:

- cena była korzystna

- większa działka to wprawdzie więcej roboty, ale i więcej można na tym zrobić

- jak nadejdzie "czarna godzina" być może sprzedam jedną.

Krążyła ciągle myśl, że trzeba się budować, ale ciągle krążyła za daleko w głowie, by zacząć coś z tym robić.

Aż w zeszłym roku doszedłem do wniosku, że trzeba zacząć przynajmniej dojść do pozwolenia na budowę.

W listopadzie 2007 zrobiłem kopie map zasadniczych do WZA.

14-02-2008 złożyłem wniosek o wydanie decyzji ustalenia warunków zabudowy i czekam.

Już 07-03-2008 w skrzynce przyszło pismo. Jak się okazało było to pismo o koniecznym dołączeniu do wniosku Warunków Technicznych z ZEB Dystrybucja oraz Wod-Kan i to w ciągu 30 dni.

Przesunięto mi również wydanie warunków zabudowy na 31 maja.

Udało się złożyć te wnioski już 10 marca i teraz to już tylko zostało czekać.

Mam nadzieję, że do końca marca otrzymam Warunki Techniczne z którymi pobiegnę do gminy, by dalej mogli pracować nad moim wnioskiem.

Jak sobie myślę o problemach, które mogą mnie jeszcze spotkać przed budową to martwię się:

- aby dojechać do drogi asfaltowej muszę pokonać ok. 50 m drogi wprawdzie wyznaczonej na mapie i na którą mam służebność, ale na drodze tej stoją nieduże drzewka

- aby zjechać z tej drogi ze służebnością na asfalt mam jeszcze rów do "przeskoczenia"

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że właściciel tej działki jest za granicą i nie mam z nim żadnego kontaktu.

Ale na wtorek umówiłem się na telefon w gminie, może coś pomogą.

Na dziś tyle.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...