Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    281
  • komentarz
    1
  • odsłon
    385

Entries in this blog

nurni

Nurniego dziennik

09.12.2005

 


Założyłem już niezbędne włączniki i gniazdka co kosztowało mnie kilka porażeń prądem, parę "wywaleń" korków i pocięte palce od "ogołacania" przewodów. Nie pamiętam czy pisałem ale osprzęt jest Berkera, łatwy w montażu i solidnie wykonany, a przede wszystkim ciche klawisze.

 


Jako, że z elektrykiem nie ma kontaktu sam do wszystkiego dochodzę co kosztuje mnie mnóstwo czasu i przejawia się zmęczeniem różnicówki.

 


A już mój ostatni "konik" to wyłączniki schodowe, których ma chyba ze trylion. Dalej bardziej czuję jak to działa niż mam pewność.

 


Na razie zwieźliśmy meble "tymczasowe, które trzymaliśy "po rodzicach" w ich domach. Nie jest źle na start wystarczy.

 

 


Jutro pierwsza większa impreza - 20 osób - pite będzie alko czyli PARAPETÓWA WŁAŚCIWA i potem kilka drobiejszych i wreszcie Wigilia (pierwsza) w naszym domu.

 

 


Co do prac zewnętrzych:

 


1. Ociepleniowcy skończyli kleić styropian, zasiatkowali już prawie wszystko i mam nadzieję, że skończą - kiedy - nie wiem.

 


2. W związku z tym, że cokoły od frontu zostały 'zaciągnięte' nibawem wchodzi kostka. "Niebaw" ma nastapić w przyszłym tygodniu. Jest to bardzo ważne ponieważ zbiornik od szamba jest przysypany we wjeździe i jeśli nie wejdą w przyszłym tygodniu to trzeba będzie itak odkopać właz żeby szmbo wybrać.

 


3. Teraz muszę tylko zrobić ładną czerpnię zewnętrzną mojego pomysłu, bo sklepowwe do bani i nadchodzi czas przełączenia na GWC (ewentulanie, na szybko, trójnik z siatką).

 


4. Bezapelacyjnie w pierwszej kolejności mysimy zrobić bramę wjazdową i furtkę - po ułożeniu kostki oczywiście.

 

 


Pierwsze wrażenia z mieszkania:

 


1. Cicho, cholernie cicho, nawet za...

 


2. Mimo, że temp. ustawiona 20/17 st. C odnosimy wrażenie, że lekko chłodno. W bloku mieliśmy nawwet po 24-25 st.C.

 


3. Rekuperator nikomu nie przeszkadza i na prawdę nie trzeba otwierać okien.

 


4. Kominek grzeje jak jasna cholera a przypomnę, że DGP grawitacyjne dochodzące w dwóch miejscach do 10 metrów.

 

 


PS.


Siedzę sobie przy kominku (na razie jedyne czynne gniazdko tel.), oglądam Forum i opijam dom oraz "odpalenie" nowej maszyny w firmie.

 

 


...cdn

nurni

Nurniego dziennik

05.12.2005

 


Właśnie testuję połączenie modemowe (nawet się wyrabia) ponieważ "spiąłem" instalację telefoniczną do kupy. Nie takie to skomplikowane - jedno wejście => trylion wyjść Kupiłem w Castoramie takie listwy zaciskowe do puszek i sprawdziły się na 102.

 

 


..a tak miejsce docelowe, dzień przed godziną "zero"

 


rzut na klatkę

 


http://images37.fotosik.pl/95/fc52eb1aa6526d3e.jpg


trep z oświelteniem

 


http://images50.fotosik.pl/100/2d7258caa524bfa7.jpg


widok z salonu

 


http://images36.fotosik.pl/96/503e3398b5521074.jpg


...i jeszcze salon z widokiem na kuchnię

 


http://images45.fotosik.pl/100/383851bd0ce3a029.jpg


otwieramy sklep z odzieżą czyli wieszaki w gabinecie czekające na zapełnienie

 


http://images41.fotosik.pl/96/c61818e751958169.jpg


nasza sypialnia

 


http://images37.fotosik.pl/95/7498d6e8cb4dfad0.jpg


..i nasza sypialnia

 


http://images40.fotosik.pl/95/5a6de141259461e9.jpg


pokój "fasolki"

 


http://images46.fotosik.pl/100/2d0a003072ca7186.jpg


klatka schodowa od góry

 


http://images47.fotosik.pl/100/05d1f01788d6b57d.jpg


klatka schodowa od dołu

 


http://images50.fotosik.pl/100/0f74732dcf7b396a.jpg


pokój "rekina"

 


http://images45.fotosik.pl/100/b2f102b9aad10e58.jpg


Górna łazienka 1 (do skończenia)

 


http://images39.fotosik.pl/96/715f467f7bed0261.jpg

 


...cdn

nurni

Nurniego dziennik

05.12.2005

 


Mieeeeeeeszkaaaaaaamy !!!!!!!!

 


Ważna data do zapamiętania to 3 grudnia 2005 roku - czyli dzień przeprowadzki i pierwszej nocy w nowym Domu

 


W piątek pakowaliśmy do 2 w nocy. Wyszło tego 80 pudeł takich średniej wielkości, ok. 10 dużych worków i kupa dupereli.

 


W sobotę wstaliśmy raniutko i dopakowaliśmy resztę, której nie mogliśmy spakować dnia poprzedniego.

 


O 10:00 przyjechało dwóch silnych chłopaków i samochód ciężarowy. Wszystko zapakowaliśmy do godziny 13:00. Z rzeczy stałych zabieraliśmy tylko 2 słupki regałowe do pokoju "fasoli" i komodę z szufladami oraz sosnową szafkę z szufladami - bo pasuje akurat do pokoju Rekina oraz kilka kwiatków.

 


Rozpakowanie też trwało ok 2 godzin. Panowie nosili do korytarza a ja z Rekinem roznoliśmy po domu. Oczywiście wszystkie pudła były szczegółowo opisane

 


Jako że nie mamy jeszcze szaf wnękowych mieliśmy już złożone takie wieszaki z Conforamy (szt. 4) żeby było na czym powiesić rzeczy wymagające wiszenia na wieszakach. Na czas trasnportu wrzuciliśmy je do worów i nawet nie za bardzo się pogniotły.

 


Jak już z grubsza wszystko roznieśliśmy zawitali moi rodzice i zjedliśmy pierwszy prawdziwy obiad w nowym domu. Oczywiście zakrapiany przy kominku ale na tyle żeby jeszcze móc parę rzeczy wieczorem podłączyć, przykręcić itp.

 


Okazało się np. że rozleciał się śrubunek od węża pralki.

 


W niedzielę z rana ciąg dalszy przykręceń, szybki wypad do Castoramy i trochę zakupów elektryczno instalacyjnych i różnych innych.

 


Osprzęt będzie Berkera - jest cichszy przy włączaniu i wyłączaniu niż Legrand - w końcu nie będzie "kłapania" włącznikami.

 


Całą niedzielę chodziłem po domu z pomieszczenia do pomieszczenia i podłączałem gniazdka, włączniki, światło itp.

 


Parę razy oczywiście wywaliło mi korki i zrobiła się ciemność. Teraz wiem, że dobrze zrobiłem przewidując oprawy awaryjne, po jednej na górze i na dole - niedługo jak wywali korki to przez 30 min będę miał swiatło.

 


Na razie najlepiej zagospodarowany jest pokój Rekina i nasza sypialnia.

 


Wieczorkiem znowu drineczek przy kominku a potem do łózia. A łóżko szerokie na 1,80 m i długie na 2,20 więc jest po czym się ganiać .

 


Ciepła woda - mimo nie podłączona cyrkulacja jest dość szybko i chyba nie zabraknie. Braliśmy 3 prysznice - jeden po drugim ...i nic. Trzeba będzie zobaczyć jak z napełnieniem wanny.

 


Rekuperator - mimo że mamy go za ścianą i nie mamy w drzwiach szyb oraz nie wyłożyłem jeszcze wełny nad sypialniami - ledwo go słychać na 2 biegu - a dodatkowo jeszcze echo niesie po całym domu. Jak docelowo zabuduję go w wygłuszonej szafie i wełna będzie na sufitach nie powinno go być słcychać wogóle. Przez anemostaty nie słychać nic.

 


Telefon - podłączyłem od razu a teraz trza Noestradę założyć.

 


Pierwsza noc - a dziękuję, bardzo miła , nic się nam nie śniło więc nie wiem co to będzie

 

 


Na razie tyle i lecę kręcić kontakty i włączniki

 

 


..cdn

nurni

Nurniego dziennik

01.12.2005

 


Wczoraj zakończył wszystkie prace w naszym domu Pan Adam. Malował, szpachlował, poprawiał, schody "oprawił" i zrobił kuuuuupę różnych rzeczy.

 


Jeśli ktoś w W-wie potrzebuje pedanta "złotej rączki" to podam na priv.

 


Również "odsłoniliśmy" znowu podłogi na górze.

 


Dzisiaj jak przyjechałem wieczorem, po całodziennym sprzątaniu i myciu okien, i wszedłem na górę to mało nie z zachwytu nie padłem. Takie wszystko czyste, szyby przezroczyste, brak gruzu, pyłu - no po prostu normalne warunki

 


Dzisiaj właśnie skończyliśmy całkowite odsłanianie podłóg, okien, taśm, osłon itp. również na dole. No pięknościowo to wszystko wygląda. Właśnie z żonką stwierdziliśmy, że efekt końcowy osiągnęliśmy w 99% naszych wyobrażeń o DOMU- całkiem niezły wynik.

 


No i jesteśmy "na widelcu" - z zewnątrz widać wszyściutko. Trza będzie nabyć drogą kupna jakieś rolety na okna.

 


Wogóle nam się nie chce wracać z DOMU do "noclegowni", w której pełno pudeł, pakunków i takich tam zawiniątek przeprowadzkowych.

 


Przeprowadzkę zapewna nam kolega (zajumujący się tym zawodowo), który dał nam kupę pudeł, folii bąbelkowej, kartonowe szafy do przeprowadzki i dwóch ludzi z dużym samochodem. Ma to trwać 4-6 godzin - zobaczymy.

 


Od kilku dni mierzę zużycie gazu i oscyluje w ok 20m3 na dobę. Jeszcze nie wiem czy to dużo czy mało - do sprawdzenia.

 


A ociepleniowcy "wyłuskują" co lepsze warunki pogodowe i zaklejają (maltują - jak oni mówią). Tynk położymy jednak na wiosnę.

 


Oto priorytety prac:

 


1. osprzęt elektryczny

 


2. brama w ogrodzeniu

 


3. furtka wejściowa (śmietnikowa potem)

 


4. siatka ogrodzeniowa (termin dowolny - byle przed zakupem psa)

 


5. metalowe elementy ogrodzenia od frontu - termin dowlony, na razie będzie siatka budowlana.

 

 


No to sdrófko

 


ha żartowałem

 

 


...cdn

nurni

Nurniego dziennik

28.11.2005

 


1. Malowanie już prawie skończone

 


2. Ocieplenie też już prawie. Zaczynają zaciągać klej, ale tylko do 12:00 żeby potem do wieczora zdążył związać przed ewentulanym mrozem.

 


3. Żonka upiekła w nowiutkim piekarniku nowiutki sernik . Wyszedł super i to za pierwszym razem.

 


4. Nasza sypialnia gotowa

 


5. Rekina pokój gotowy

 


6. W środę, pani która sprząta u moich rodziców zaczyna sprzątać u nas.

 


7. D-day => sobota

 

 


ojjjj już mnie wątroba boli

 

 


...cdn

nurni

Nurniego dziennik

23.11.2005

 


Ociepleniowcy wykryli drobny błąd ekipy dekarskiej. Zamiast odsadzić rynny na ocieplenie 15 cm odsadzili na 12 cm. Telefon do kiera - przerabiają. Weszli już na piętro. Podobno od jutra lub pojutra będzie ich 4 lub 5 więc szybko skończą.

 

 


No i znowu buteleczka otwarta

 


Oblewamy schody - wersja soft, żonka również umoczyła dziubek, chociaż miała ochotę na więcej. W ogóle ma "ochoty" gorzałkowe - pewnikiem dziewucha będzie

 

 


Dzisiaj zaliczyłbym klasycznego dzwona kierowcy niedzielnego - wstyd jak beret, bo jakieśtam zacięcie rajdowe mam. Jechałem sobie raniutko 5:30 coby panom ociepleniowcom udostępnić garaż oraz zakończyć przygotwania przed kuciem przy oprawianiu trepów. Jako że trepy mamy wpuszczone w ścianę i mocowane na "niewidoczne śruby" trochę tego kucia miało być.

 


Tak więc jadę sobie totalnie zamyślony "czarną" drogą i zjeżdżam w skręt do mnie gdzie mam do przejechania ok. 900 m i nie zauważyłem, że jest lekka szklaneczka. Skręcić w swoją (już gruntową) ulicę muszę między dwoma ogrodzeniami z kamienia. Skręcam i póki jestem na asfalcie jadę dalej, potem załapuję lekko gruntu i natychmiast mnie zaczyna obracać, czyli tylnymi, prawymi drzwimi jadę w mur z kamienia. Sytuacja patowa - zachamuję > walnę, nie zachamuję > walnę. Uratowała mnie nauka i terningi rajdowe czyli => zamiast hamować gaz, kontra i "wyciągnięcie" auta z potrzasku jakieś 5 cm przed ogrodzeniem. Za to mam całą nawierzchnię mojej drogi gruntowej na samochodzie, nawet na dachu.

 


Porannej blado-świtowej kawki już nie musiałem pić bo adrenaliny miałem wystarczającą ilość.

 


A niejako przy okazji zapaliły mi się klocki do wymiany a wszystkie Carmany i Shelle mają 2-tygodniowe terminy z powodu wymiany opon. Kurna to jak jest epidemia grypy to już wyrostka się nie leczy? Na tak zadane moje pytanie pan wyglądał tak:

 

 


...cdn

nurni

Nurniego dziennik

22.11.2005

 


A tak wygląda nasz płot w części "ceglanej" (metalowe sztachetki, furtki, brama - kiedyśtam)

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0169.jpg" rel="external nofollow">z jednej strony

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0170.jpg" rel="external nofollow">z drugiej strony

 

 


Dziś został zakończony montaż drzwi, które przy okazji "oszkliłem" folią, coby ciepło zatrzymać i przy jutrzejszym kuciu przy schodach kurz się nie roznosił

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0172.jpg" rel="external nofollow">Surowe drzwi ostreczowane

 

 


A tak prezentują się nasze trepy. No bardzo jestem ciekaw jak będą się prezentować zamontowane, bo kolorek żonka dobierała

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0171.jpg" rel="external nofollow">Trepy jeszcze nie zamontowane

 

 


Poza tym ociepleniowcy ocieplają

 

 


...cdn

nurni

Nurniego dziennik

20.11.2005

 


Dzisiaj raniutko, szybdziutko do Agata meble po łóżko i biurko dla Rekina (stanęło na sosnowych z litego drzewa) potem do Ikei po materac, gdzie byłem umówiony z kolegę i jego busem.

 


Aaa, w Ikei w Jankach kupiliśmy taką nadstawkę jeżdżącą wzdłóż łóżka, której już nie było na Targówku i wogóle przestają ją produkować.

 


Zapakowaliśmy wszystko po kolei do busa i przywieźliśmy do chałupki.

 


Jako, że żonka pojechała wcześniej z Rekinem to przyjęła moich rodziców i jak my dojechaliśmy to już opijane było na całego przepyszną orzechówką mojej mamy.

 


Po wniesieniu, wszystko zaczęliśmy skręcać co zajęło nam czas do 19:00.

 


W międzyczasie zgłodnieliśmy, a że akurat jeździł Pan busem co robi "ti-da-da, ti-da-da" (i wnerwia mnie zawsze) to żonka nabyła drogą kupną 2 picce i piekarnik przeszedł test bojowy w trybie ekspresowym. Sprawdził się na medal, najedliśmy się że ho-ho.

 

 


Front i zagłówek łożka z Ikei są uszkodzene. Zgłosiliśmy reklamację, a że transport był ich to mają przywieźć nowe elementy zaś uszkodzone zabrać.

 


Sprawdzimy jak działa reklamacja w Ikei. Jeśli bez zarzutu to już wszystko chyba będę kupował w tym sklepie

 

 


I na koniec siedząc przy herbatce nie chciało się ubierać i jechać do .... no właśnie, przecież jesteśmy w swoim domu a wracamy do "noclegowni".

 

 


...cdn

nurni

Nurniego dziennik

19.11.2005

 


Plan zrealizowałbym już dzisiaj w całości ale przyjechał stolarz z drzwiami

 


Na dzień dzisiejszy mamy założone 7 sztuk drzwi - zadyblowane, opiankowane i czekają na opaski. 4 sztuki do poprawki - 2 szt. za wąska futryna, 2 szt. zamiana otwierania z lewych na prawe lub odwrotnie.

 


Drzwi są z litego drewna sosnowego, surowe, bez szyb a malować będę sam lakierobejcą Duluxa.

 


Dolna łazienka jest już prawie gotowa - brakuje tylko opraw oświetleniowych. W górnej jest jeszcze trochę do zrobienia, ale najważniejsze to "odpalić" prysznic - czyli zamontować kabinę, no a wcześniej ją kupić.

 

 


Poza tym najwięcej czasu zajęło nam sprzątanie, na bieżąco, po stolarzach. Nie spodziewałem się, że przy montażu drzwi jest tyle syfu - gruz od kucia, wióry, pianka itd. Tak więc co oni nasyfili to my na zmiotke i odkurzacz. Mimo to zostało na jutro jeszcze trochę.

 

 


Teraz trza się brać za składanie sypialni naszej przyszłej, nowiutkiej coby było gdzie odpocząć po trudach dnia.

 

 


A teraz opijamy drzwi (znowu)

 


Sdrófko (wersja soft)

 

 


....cdn

nurni

Nurniego dziennik

18.11.2005

 


Dzisiaj ekipy skończyły trochę wcześniej bo do domów muszą do Radomia zjechać.

 


1. Płot skończony - w części murowanej. Elementy stalowe będą kiedyśtam.

 


2. Przybywa ocieplenia - fajne wrażenie jak z takiego "chudziaka" nagle robi się "przysadzisty grubas"

 


3. Malowanie idzie do przodu. Wspomogłem się Panem Adamem - super dokładny, czysty i pożądny człowiek, a robota pali mu się w rękach - wczoraj malował od 8 do 23

 

 


Za to we weekend muszę jeszcze:

 


- zdublować kabel telefoniczny od puszki dolnej do górnej (TPSA dała tylko 2 żyły)

 


- zamontować oprawki (własnej roboty) do górnego oświetlenia bramy garażowej (na diodach)

 


- przymocować pręty gwintowane na ganku w celu przyszłego przykręcenia lampek wiszących.

 


- poskładać meble do naszej sypialni (made in Ikea)

 


- pozakładać trochę gniazdek i włączników

 


- więcej nie pamiętam ale na pewno coś jeszcze

 

 


...cdn

nurni

Nurniego dziennik

14.11.2005

Troszeczkę mi ostatnio "międzyczasów" zabrakło i się troszkę z Dziennikiem nie wyrabiam, ale już nadganiam.

 

Po pierwsze, primo - przyjechali, w końcu, ociepleniowcy i zaczynają ocieplać. Nie komentuję bo klawiatury szkoda. Zabiję po robocie i zakopię w ogródku - chyba, że ładnie i szybko zrobią.

 

Po drugie, primo - powoli dobiegają roboty murarskie przy płocie, ale nie miałem okazji zrobić zdjęć. Jak otwieram (6:00) to za ciemno jeszcze a jak zamykam to już za ciemno. Mam nadzieję, żę w łikend może zrobię zdjęcia jak już będzie gotowy. Przy okazji panowie murarczykowie obsadzą mi teownik w fundamencie pod przyszłą bramę. Teownik z przyspawanymi "różnościami" dostałem a'konto od firmy która mi będzie robiła bramę (wys. 16 cm, długość 2 metry, szer. stopy 12 cm)

 

Po trzecie, primo - mamy już kuchnię

http://nurniegodom.republika.pl/images/0159.jpg" rel="external nofollow">Od strony jadalni

http://nurniegodom.republika.pl/images/0160.jpg" rel="external nofollow">Od strony jadalni_1

http://nurniegodom.republika.pl/images/0161.jpg" rel="external nofollow">Zabudowa wnęki

http://nurniegodom.republika.pl/images/0162.jpg" rel="external nofollow">Nurniowy półwysep

http://nurniegodom.republika.pl/images/0163.jpg" rel="external nofollow">widok z kuchni na jadalnię i salon

http://nurniegodom.republika.pl/images/0164.jpg" rel="external nofollow">Widok z salonu na kuchnię

http://nurniegodom.republika.pl/images/0158.jpg" rel="external nofollow">Na tym zdjęciu widać w miarę realne kolory

 

Po czwarte, primo - podłogi zostały poolejowane i po prostu nas zachwyciły i każdego kto je ogląda również

http://nurniegodom.republika.pl/images/0165.jpg" rel="external nofollow">W salonie (w miarę rzeczywisty kolor)

http://nurniegodom.republika.pl/images/0166.jpg" rel="external nofollow">W gościnnym i pod schodami

http://nurniegodom.republika.pl/images/0167.jpg" rel="external nofollow">Na piętrze, układane na "dziko"

http://nurniegodom.republika.pl/images/0168.jpg" rel="external nofollow">A tak zabezpieczyłem przed ostatecznym malowaniem

 

Po piąte, primo - jutro pan Adam z moją, wieczorową pomocą, zaczyna malować ostatecznie ściany na gotowo.

 

Po szóste, primo - w tym tygodniu, wg oświadczenia stolarza, zostaną zainstalowe drzwi i schody.

 

Po siódme, primo - powoli wpadam w alkoholizm wynikający z oblewanie coraz większej ilości etapów (w krótkim czasie), wizyt znajomych i łączenia się w bólu lub radości forumowiczów.

 

no to by było na tyle

...cdn

nurni

Nurniego dziennik

01.11.2005

Żeby nie zapeszać z płotem już ruszyli. Dół pod fundament wykopany, teraz tylko zazbroić i lejemy. Deski na szalunek też przywiźli i rusztowanie dla ciepleniowców.

Tylko ociepleniowcy jeszcze nie dojechali.

Jak to dobrze, że nie dopłaciłem wykonawcy - i nie dopłacę. Na szczęście zostawiłem sobie (jak zwykle) "niedopłatę bezpieczeństwa" i z niej pokryję sobie większe rachunki za gaz. Wiem, że mi zrobią, bo cały styropian leży już u mnie w garażu, ale karę muszą ponieść. Dlatego wygrzewam sobie domek i za bradzo nie oszczędzam, jakby dom był ocieplony nie byłoby problemu, a tak mogę sobie potrącić.

No i gdzieś w międzyczasie trzeba będzie wcisnąć kostkarzy.

Ciekawe ile Ci się opóźnią.

 

Nadchodzą intensywne dni:

- podłogi: cyklina i olej

- kuchnia: montaż i podłączenia

- na raz wszystkie ekipy wew. + zewn.

 

...cdn

nurni

Nurniego dziennik

25.10.2005

 


Nie przyjechali. Będą we czwartek (mają być )

 


Dzisiaj miał być trasnport cegły na ogrodzenie.

 


Nie przyjechał.

 


Uwaga - cegły nie zmieściły się na samochód.

 


Jak obiecywł to mogły a teraz się nie zmieściły

 


Nawet już się nie denerwuję. Popatrzę se na żonkę i mi przechodzi . Inaczej powinienem ich zabić i zakopać w ogródku. A może chociaż kierownika, tak na osłodę, pod dąbek.

 


We czwartek to już przyjadą wszyscy i od razu zrobią wszystko: płot, rusztowanie, styropian - taaaaaaaaa

 

 


A poza tym nuda, nic się nie dzieje. Drzwi i schody się robią, kuchnia też. Wszystko ma być w 1 tyg. listopada. Malować na gotowo nie można bo po cyklinowaniu dopiero. No nic - wytrwam !!!

 

 


...cdn

nurni

Nurniego dziennik

22.10.2005

 


Dzisiaj był pracowity dzień.

 


Zrobiliśmy z pomocą Pana Wojtka wylewkę na balkonie. Wcześniej pomalowałem ją folią w płynie, potem papa termozgrzewalna, styropian, siatka zbrojeniowa i wylewka ze spadkiem 2%. Ale płytek to już chyba nie damy rady położyć, chyba że za miesiąc będą jeszcze dodatnie temperatury

 


Założyliśmy wszystkie kaloryfery i odpaliłem kocioł. Ruszył z kopyta i za chwilę grzejniki były już ciepłe, tylko podłogówka dopiero na wieczór zaczęła być odczuwalnie cieplejsza. Inna sprawa, że puściłem na podłogę najpierw 25 st. więc będzie się powolutku nagrzewać. Jutro podniosę do 30 st. - lepiej żeby nic nie popękało .

 


No i lustro w łazience doczekało się fugowania - teraz już łazienka wygląda coraz lepiej.

 


Poza tym mieliśmy zamontować te takie prowadnice do słuchawek prysznicowych. Mam takie wiertełko super-hiper-debeściarskie, fi 6mm i biorę się do wiercenia. Nic jakbym chciał wiercić w szkle. Na początek bez udaru żeby płytka nie pękła - nic, zero śladu. Wziąłem sobie kawałek tego gresu i dawaj próbuję wiercić, nic z udarem czy bez .

 


Okazało się, że tylko jakieś wiertła tytanowe do wiercenia w szkle to wezmą i też takie jedno wiertło wystarczy na 2-3 otwory. Glazurnik zna ten gres i nie ma na niego innego sposobu - podobno, tak on twierdzi. Czyli duupa słuchawki nie powieszone.

 


Żonka z rekinem sprzątali - zdejmowali starą folię z podłóg itd - teraz wnętrza wyglądają już tak jakoś jak dom i odkurzacz sobie gdzieś stoi, kawka na kominku, eehhhhhhh już niedługo.

 


Dziasiaj paliłem cały dzień w kominku brykietem drewnianym - rewelacja, ognia może nie jest za dużo ale mimo, że się tylko żarzy to w kominku jest bardzo wysoka temperatura. Na cały dzień od rana do wieczora zużyłem niecałe 20 kg brykietu. Jak do tej pory kominek sprawuje się bez zarzutu.

 


W międzyczasie byli jedni i drudzy rodzice, a to jedzonko jakieś przywieźli a to się pozachwycali, oczywiście mieli kilka pomysłów racjonalizatorskich itd itp.

 


Potem przyjachali znajomi i wypiliśmy sobie po piwku przy ognisku. A ja biegałem w kolejnym międzyczasie i podlewałem wylewkę na balkonie.

 


Jutro ciąg dalszy sprzątania i poważnie ograniczamy wchodzenie ludzi do domu, trzeba będzie dokładnie buty wyczyścić żeby wejść. Mam dość tego piachu wszędzie, kurzu, pyłu, resztek śniadań zostawionych w torebkach, petów w okazyjnych popielniczkach ......itd (wszyscy wiemy o co chodzi). I coraz mniej mam ochotę już oglądać obcych ludzi w moim domu. Już kierownikowi zapowiedziałem, że ociepleniowcy u mnie nie śpią, nie jedzą, nie załatwiają się (niech se TOI-TOIa przywiozą), jedyne pomieszczenie jakie będą mieli do dyspozycji to garaż wraz z kotłownią.

 


A teraz sdrófko - Beck's jest lany

 

 


...cdn

nurni

Nurniego dziennik

20.10.2005

 


Dzisiaj zadzwonił do mnie sam szeryf i oznajmił, że zrobił przegrupowania i ekipa od płotu i elewacji będzie u mnie w poniedziałek (99%) a najpóźniej we wtorek (100%) - zobaczymy.

 


Z prognoz widać, że się ociepla to może i strukturę położymy, bo już nawet nie miałem nadziei, że się uda ze względu na mróz.

 

 


A z pozytywów - zamontowali mi, w końcu, balustradę od frontu:

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0156.jpg" rel="external nofollow">Od frontu

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0155.jpg" rel="external nofollow">Z boku

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0157.jpg" rel="external nofollow">Szczegół mocowania

 


Nie obyło się bez nerwów, bo znowu wyłączyli prąd na 20-30 minut.

 

 


....cdn

nurni

Nurniego dziennik

18.10.2005

 

 


Panowie skończyli układać podłogi i teraz muszą posezonować ok. 3 tygodni przed cyklinowaniem i olejowaniem.

 


Poniżej kilka fotek jak wygląda surowa podłoga jeszcze ze śladami taśmy montażowej.

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0151.jpg" rel="external nofollow">Parkiet przemysłowy układany "na dziko"

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0152.jpg" rel="external nofollow">A tak wygląda "przemysłówka" z lampą

 


A tak będzie w salonie i pokoju gościnnym:

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0153.jpg" rel="external nofollow">Dechy w gościnnym

 

 


A tu zdjęcie balustrady od strony ogrodu:

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0154.jpg" rel="external nofollow">Balkonik francuski

 


I teraz pytanie: dlaczego nie mam jeszcze założonej balustrady?

 


Przyjechało 6 gości w uniformach i mieli zrobić to w 4-5 godzin. I prawie zrobili tylko w połowie ....uwaga: zabrakło prądu.

 


W całej wsi, cholera jasna. I skończą dopiero jutro, znaczy mają skończyć .

 

 


...cdn

nurni

Nurniego dziennik

14.10.2005

 


!@#$%^$%^%^& #$%^ $%^&*

 


Po kolei:

 


1. Ociepleniowcy, płot i kostka - za tydzień. Nawet już wielkich emocji nie czuję jak opie......lam wykonawcę.

 


2. Pan Wojtek (do tej pory bez zarzutu) nie wyleje mi jutro balkonu bo mnie olał i ma ważniejszą robotę. Długo się tłumaczył ale robota nie zostanie wykonana - opiep......łem i ma zrobić w tygodniu. Na szczęście ociepleniowcy się spóźniają

 


3. Balustrady przyjechały, ale montażyście nie przyjechali, bo rusztowań nie mieli. Na pytanie czy moje balustrady są niezwykłe i wymagają rusztowań - pan odpowiedział, że wszystkie wymagają rusztowań. Olałem mają zainstalować w poniedziałek. Na szczęście ociepleniowcy się spóźniają

 

 


Za każdym razem wyobrażam sobie naszego nowego, fajniutkiego rekina i od razu mi przechodzi. Ale nie zapłacę, oj zrekompensuję sobie to olewactwo, bardzo.

 

 


Może dla rozładowania atmosfery pokażę, zgrubsza, jak będzie wyglądała kuchnia (podobno za 2 tygodnie)

 


(troszkę musiałem podretuszować bo nie do końca wszystko było kolorystycznie OK)

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/kuchnia_1.jpg" rel="external nofollow">1

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/kuchnia_2.jpg" rel="external nofollow">2

 

 


A teraz resecik bo muszę odreagować.

 


Imygykosik - czerwone półwytrawne.

 


Sdrófko.

nurni

Nurniego dziennik

13.10.2005

 


Wczoraj panowie zaczęli układać na górze parkiet przemysłowy - czyli elementy o wym. ok. 1 cm x 25cm o gr. 15 mm, który sklejony jest w matach o wymiarach 25x50 cm. Ale żeby nie było im tak łatwo to u nas będzie ukłądany "na dziko". Czyli trzeba wszystko porozcinać i układać z przesunięciem - losowo tzn. 3 razy więcej roboty ale efekt powalający. Dzisiaj wieczorem już było ułożone ok 70% całej góry.

 


Na dodatek wczoraj jeden z chłopaków zwalił się ze schodów

 


Na szczęście skończyło się na złamanej ręce a mogło o wiele gorzej, nie liczę urwanej jednej lampki od oświetelenia schodów, która wysunęła się tylko z kostki.

 


Na dole będą dechy merbau, ułożone na "dziko", o wymiarach od 50 do 100 cm. A za 3 tygodnie, cyklina i wszystko zaolejujemy

 


Dzisiaj po południu przyjechał blacharz i zrobił mi obróbkę balkonu od frontu bo w sobotę papa, ocieplenie i robimy wylewkę. Blachę dobrałem identyczną jak do obróbek dachu.

 


Jutro montaż balustrad - bardzo jestem ciekaw jak będzie z nimi wyglądał dom.

 

 


...cdn

nurni

Nurniego dziennik

10.10.2005

 


Dzisiaj przyjechało całe zamówienie z Megamedia.

 


Rany ile tego w tych pudłach jest, 6 sztuk raptem a pudeł na pół parteru

 


Generalnie jesteśmy z Megamedia bardzo zadowoleni. Potwierdzili zamówienie, potem telefonicznie informowali o etapach realizacji i czy chcę sprzęty w etapach czy całe zamówienie razem. Wolałem razem. Pani tylko zapomniała zadzwonić (zgodnie z wcześniejszą umową) na 2 godziny przed przyjazdem kuriera. Sam zadzwoniłem i dowiedziałem się, że kurier będzie u mnie za 15 minut . W związku z tym czekał godzinę bo musieliśmy na gwałt wyciągac kasę z banku a tu się jeszcze okazuje, że tylko 5000 można wyjąć jednorazowo . Jak wpłacić to proszę bradzo - furmankę kasy można przywieźć, ale jak chcę wyjąć swoją kasę to trzeba uprzedzać Chore.

 


Kurier przyjechał, wszystko pomógł mi wnieść, potem wszystko rozpakowaliśmy, posprawdzaliśmy, wszystko było OK więc się rozliczyliśmy i mamy wszystko do kuchni. Teraz poczeka sobie to wszystko na meble, które będą (mają być) za 2 tygodnie.

 

 


Z rzeczy nieciekawych ociepleniowcy + płotowcy prawdopodobnie zaczną dopiero w przyszłym tygodniu . Bo jasna cholera się nie wyrobili na poprzedniej robocie. A ja od 2 miesięcy umawiam się na koniec października i co i !@#$%^&*

 


Znowu trzeba będzie "urwać" kwotę rekompensującą opóźnienie. Widocznie na biednego nie trafiło. Tylko powinni mieć wyższe ceny, a mają niższe. A może mnie pan Roman-Szeryf lubi ?!

 

 


Jutro gruntowanie wylewek przed układaniem podłóg. Tu przynajmniej zamiast się spoźniać, przyspieszają.

 

 


...cdn

nurni

Nurniego dziennik

09.10.2005

 


A to bilans zdjęciowy na koniec weekendu:

 


Uzupełnienie wylewki pod parkiet, różnica 7 mm, na pokój gościnny i salon poszło prawie 700 kg:

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0139.jpg" rel="external nofollow">Salon

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0140.jpg" rel="external nofollow">Pokój gościnny

 


A tu załączam obiecane zdjęcia drzwi przeciwoogniowych firmy Stermet, z kórych jestem bardzo zadowolony. Mogą być z samozamykaczem lub bez (wersja z samozamykaniem w zawiasach):

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0142.jpg" rel="external nofollow">Drzwi p.poż.

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0141.jpg" rel="external nofollow">Drzwi p.poż. + styropian na elewację, zajmujący cały garaż.

 


Lampki LED do oswietlenia schodów w trakcie montażu

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0143.jpg" rel="external nofollow">LED widok ogólny

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0144.jpg" rel="external nofollow">LED z bliska

 


Górna łazienka powoli nabiera rumieńców:

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0145.jpg" rel="external nofollow">Świeżo założone lustro

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0146.jpg" rel="external nofollow">Tu będzie kabina

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0147.jpg" rel="external nofollow">W głębi kibelek + bidet

 


Zaczynają wychodzić na wierzch koloru

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0148.jpg" rel="external nofollow">Kolory w kuchni

 


Odsłonięty, choć nie w pełnej krasie kolorystycznej

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0149.jpg" rel="external nofollow">Kominek

 


A taki "kwiatek" zafundowali mi glazurnicy

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0150.jpg" rel="external nofollow">"Kwiatek" - wykryłem go przypadkiem podkuwając miejsce na blat do kuchni. Potem sprawdziłem napięcie we wszystkich gniazdach w domu - było.

 

 


Dzisiaj jeszcze zadołowałem roślinki od moich rodziców, które mi przywieźli bo już nie mają gdzi ich trzymać;

 


- dereń - całkiem dorodny

 


- pigwa - ze 20 sadzonek

 


- weigela - nie wiem co to więc piszę tak jak słyszę

 

 


... cdn

nurni

Nurniego dziennik

06.10.2005

 


Wczoraj zostały wylane wylewki samopoziomujące w pomieszczeniach na parterze gdzie będzie parkiet. Na etapie wylewek nie wiedziałem, że parkiet egzotyczny ma nie 22mm tylko 15mm, więc 7 mm trzeba było nadlać. Ekipa kolegi Pawła zrobiła to w trzy godziny i poszło prawie 700 kg wylewki czyli prawie 2x tyle co przewiduje norma producenta ale widziałem to na własne oczy. Wcześniej oczywiście zagruntowano.

 


Grunt i wylewki firmy Uzin - dedykowane pod parkiety. Dzisiaj już były suche i twarde jak skała choć pełną twardość osiągają po 72 godzinach. OK. 14 października wchodzą już z układaniem posadzek a potem 3 tygodnie sezonowania, cyklinowanie i olejowanie.

 


W pomieszczeniu pod schodami wylewka nie osiągnęła prawidłowej wilgotności (ma być ok 3% a było 5%) więc dodatkowo będzie zagruntowana przed klejeniem drewna specjalnym gruntem dwuskładnikowym po to żeby wilgoć nie weszła w drewno od razu tylko powoli sobie odparowała przez ściany.

 


Dzisiaj zagruntowałem ostatnie pomieszczenie w części mieszkalnej (został tylko garaż) więc od jutra biorę się za malowanie kolorami miejsc pod grzejnikami coby je jak najszybciej powiesić i odpalić ogrzewanie. Potem biorę się, na kolorowo, za kuchnię i pomieszczenia oddalone od miejsc gdzie będzie cyklinowane, ponieważ pył z Merbau-a jest ciemny i mimo b.dobrych cykliniarek i tak się pojawi na ścianach i suficie.

 

 


Dzisiaj odpakowałem kominek i rozpaliłem go pierwszy raz tak na długo. Miałem dwa worki brzozy i spaliłem 1,5 worka przez 6 godzin, ale na maksymalnym zdławieniu- całkiem niezły wynik.

 


I teraz dla niedowiarków co do rozprowadzenia grawitacyjnego DGP z kominka.

 


Ciepło waliło wszystkim otworami - 1 na dole w pokoju gościnym a na górze 3 sypialnie i łazienka. Najdalej oddalony anemostat od DGP jest w łazience na piętrze czyli ok. 3 metrów rury w pionie i ok. 6 metrów w poziomie i waliło z niego, że ho,ho. Generalnie ze wszystkich wylotów leciało gorące powietrze co mnie niezmiernie cieszy i jest dowodem na słuszność moich wstępnych założeń. Chciałem niniejszym podziękować za skuteczny pomysł na dystrybutor gorącego powietrza z którego rozchodzą się rury po całej górze forumowiczom Darkowi B. i Witkowi P.

 


Z drugiej strony - troszku ten kominek śmierdzi jak się wypala. Coś jakby nadpalony ebonit pomieszany z wypalaną farbą olejną, więc efekt grzania nie był za wielki bo pootwierałem wszystkie okna. Ale i tak przed wyjściem temperatura w domu wynosiła 20 st. a jak wychodziłem do tej pory to było ok. 15-16.

 

 


...cdn

nurni

Nurniego dziennik

03.10.2005

 


Dzisiaj dojechały zamówione we czwartek drzwi przeciwpożarowe, firmy Stermet. Chciałem mieć drzwi bez progu, a Horman każe sobie czekać na bezprogowe 4 tygodnie . No i są droższe.

 


A tak mam eleganckie (szare) drzwi, bez progu, w 4 dni, za 940 zł z transportem do garażu. Niestety żeby kupić trzeba mieć firmę (lub umówić się z własnym szefem ) bo sprzedają tylko podmiotom gospodarczym. Drzwi wyglądają bardzo porządnie - metalowe, kratownica w środku, pomiędzy wełna, samozamykacz w zawiasach, klamka i klucz. Nie ma tylko dybli do mocowania, ale te trzeba własnym sumptem. Jak ktoś chce to kluczyk można wymienić na wkładkę np. klasy C. A jeśli zachce mi się mieć drzwi szczelne dołem to można sobie dokupić (chyba 150 zł) automatyczną uszczelkę dolną, która przy otwieraniu się podnosi a przy zamykaniu automatycznie uszczelnia dolny prześwit.

 


Jutro postaramy się je zamontowac.

 

 


...cdn

nurni

Nurniego dziennik

02.10.2005

 


No to GWC zrobione! Ręce i kręgosłup jeszcze mnie boli.

 


Ale po kolei.

 


W sobotę, nagle przyjechał koparkowy. Miał wolną chwilę to przyjechał i pyta - czy można by ciągnąć rurę? Jako że rury miałem kupione to zakasaliśmy rękawy i naprzód.

 


Narzędzia: łopaty, młot, deska (do pobijania rury), Ludwik (dla lepszego poślizgu) i linka stalowa pilotarzowa i nas dwóch.

 


Na początek odkopaliśmy rurę wychodzącą z fundamentu.

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0131.jpg" rel="external nofollow">GWC_1

 


Kopara kopała dalej pod bacznym nadzorem Rekina i koleżanki

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0133.jpg" rel="external nofollow">GWC_2

 


Potem zainstalowaliśmy rewizję (tak na wszelki wypadek) z początkiem pilota-linki stalowej.

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0134.jpg" rel="external nofollow">GWC_3

 


Cały czas posuwamy się wgłąb ogrodu i coraz głębiej.

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0135.jpg" rel="external nofollow">GWC_4

 


Tak wygląda zakończenie całej instalacji

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0132.jpg" rel="external nofollow">GWC_5

 


Na końcu dałem trójnik z którego do góry idzie rura do czerpni, a w dół zadeklowana rura na głębokość ok 0,5m. Taki rodzaj osadnika na ewentualne skropliny.

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0136.jpg" rel="external nofollow">GWC_6

 


Koniec rury, już nad ziemią, z wystającą linką pilotażową.

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0137.jpg" rel="external nofollow">GWC_7

 


A tak to już wyglądało na końcu

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0138.jpg" rel="external nofollow">GWC_8

 

 


Reasumując. Rura wychodzi z fundamentu na głębokości 80 cm (wiem ciut za płytko) i potem idzie cały czas w dół. Na końcu leży na głębokości ok. 2m. Od rewizji (przy fundamencie) do samego końca wpuściłem linkę pilotażową, tak na wszelki wypadek. W związku z tym, że koparkowy jest debeściak to w zasadzie kładliśmy rurę na dnie wykopu, który równomiernie się obniżał. Po posmarowaniu uszczelki i końcówki rury Ludwikiem rury wchodziły jak po maśle. Pobijać należy przez deskę żeby nie wyszczerbić końcówki rury. Potem zasypywaliśmy wstępnie rurę ręcznie i obdeptywaliśmy po bokach a resztę załatwiła kopara. Całość trwała 3 godziny.

 


Koszt z rurami i koparką = 1.300 zł.

 


Rury 200mm, ścianka 3 mm w ilości: rewizja, 2x2m, 5x6m, kolanka 45st - 2 szt., trójnik, 1x1m, trójnik, dekiel.

 


Całe GWC ma długość po ziemią ok. 38 metrów. Teraz tylko muszę kupić jakąś gustowną czerpnię.

 


Może ktoś wie gdzie są fajne w ok. Warszawy?

 

 


...cdn

nurni

Nurniego dziennik

27.09.2005

 


Właściwie gruntowanie skończone. Teraz już "tylko" kolory zostały, ale te idą już bardzo szybko, ponieważ grunt jest już biały i w zasadzie wystarczy raz dokładnie pomalować. Po łazienkach widzę, że samo malowanie kolorem idzie naprawdę szybko.

 

 


Mieszkanka do sprzedania nie mam, ale mam za to wspaniałych rodziców (jednych i drugich). Znaczy kuchnię mamy od nich .

 


Dzisiaj się dowiedziałem i prazent to nie lada. Sprzęty zamówione w http://www.megamedia.pl" rel="external nofollow">http://www.megamedia.pl mają być w przyszłym tygodniu, więc będą przed meblami.

 

 


...cdn

nurni

Nurniego dziennik

23.09.2005

 


Przeczytałem dzisiaj wpis inż.Mamonia o przemijaniu i jakoś tak mi się nijak zrobiło. Dochodzimy końca budowy i ..umieramy na forum. Są wytrwali i piszą dalej ale i tak coraz mniej.

 


Mam nadzieję, że każdy z nas po przeprowadzce będzie tu jeszcze czasami zaglądał i coś "skrobnie".

 


Chociaż taki Mieczu już dłuuuuugo nic nie pisał

 

 


Rydzu już sobie mieszka i jak patrzyłem na jego zdjęcia z "zamieszkiwania początków" to wiem skąd u mnie opóźnienie - drewniane podłogi mnie trzymają, a raczej niewyschnięte wylewki

 


Jako, że układać będzie mój przyjaciel, przyszedł, zmierzył wilgotność:

 


- do dupy - werdykt - jeszcze minimum miesiąc musi opaść do 2,5-3%.

 


No i co muszę czekać ... to i z malowaniem mi nie za szybko idzie bo i wielkiej mobiliazji nie ma.

 


Jak dobrze pójdzie to my się przeprowadzamy w listopadzie bo u nas będzie wigilia rodzinna.

 

 

 


Teraz najbardziej przydałyby mi się dwie rzeczy:

 


- mieszkanie do sprzedanie (którego nie mam)

 


- ojciec lub teść (albo jedno i drugie) na emeryturce, dłubiący dniami przy wykańczaniu wnętrz (tych też nie mam, bo jednemu dysk wypada jak podniesie nie tak długopis - nawet, a drugi mocno aktywny zawodowo - nie ma czasu)

 

 


...cdn



×
×
  • Dodaj nową pozycję...