Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    929
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    1 360

Entries in this blog

monia i marek

Taaaaaddddaaammm

 

Kupiłam w LM nowe, licencjonowane piękności Meillanda Ależ jestem zadowolona

 

 

http://img16.imageshack.us/my.php?image=meilland023.jpg" rel="external nofollow">http://img16.imageshack.us/my.php?image=meilland023.jpg" rel="external nofollow">http://img16.imageshack.us/img16/4716/meilland023.jpg" rel="external nofollow">http://img16.imageshack.us/img16/4716/meilland023.jpg

 

 

Leonardo da Vinci - miałam ją kupić wiosną ubiegłego roku, ale były słabej jakości,a w tym roku super

 

http://www.californiagardens.com/Plant_Pages/Roses/leonardo_de_vinci.htm" rel="external nofollow">http://www.californiagardens.com/Plant_Pages/Roses/leonardo_de_vinci.htm" rel="external nofollow">http://www.californiagardens.com/Plant_Pages/Roses/leonardo_de_vinci.htm" rel="external nofollow">http://www.californiagardens.com/Plant_Pages/Roses/leonardo_de_vinci.htm

 

 

http://i41.tinypic.com/op8oxe.jpg" rel="external nofollow">http://i41.tinypic.com/op8oxe.jpg

 

Floribunda, róża rabatowa hodowli Alain Meilland z roku 1994. Kwiaty o średnicy około 9cm różowe o budowie ćwierćrozetowej o delikatnym, herbacianym zapachu. Róża ta, to nadzwyczaj udane połączenie staroświeckiego kształtu kwiatów ze zwartym pokrojem krzewu i ciągłym obfitym kwitnieniem przez całe lato. Nadaje się na kwiat cięty, ponieważ kwiaty doskonale sprawują się w wazonie.

 

 

Krzew osiągający ponad 1m wysokości, dobrze rozgałęziony, dobrze ulistniony, okryty odpornymi na choroby liśćmi, dzięki czemu z powodzeniem może rosnąć zarówno na pełnym słońcu jak i w półcieniu. Nadaje się doskonale do sadzenia w grupach ale ze wzlędu na eleganckie interesujące kwiaty, świetnie będzie się prezentowała posadzona pojedyńczo. Mrozoodpornośc strefa 6 usda.

 

 

Pochodzenie: Sommerwind x /Mirose x Rosamunda/

 

 

 

 

Colette - piękna, może być jako pnąca (poszukiwałam jej rok temu i w zasadzie nie spodziewałam się, że w ogóle ją gdzieś kupię )

 

http://www.justourpictures.com/roses/colette.html" rel="external nofollow">http://www.justourpictures.com/roses/colette.html" rel="external nofollow">http://www.justourpictures.com/roses/colette.html" rel="external nofollow">http://www.justourpictures.com/roses/colette.html

 

 

http://www.meilland.com/en/meilland_rose-trees_romantica.html" rel="external nofollow">http://www.meilland.com/en/meilland_rose-trees_romantica.html" rel="external nofollow">http://www.meilland.com/en/meilland_rose-trees_romantica.html" rel="external nofollow">http://www.meilland.com/en/meilland_rose-trees_romantica.html

 

 

 

Flora Romantica - nieznana mi róża, ale podobna kolorystką do Pilgrim, którą zamierzałam kupić, więc z Pilgrim zrezygnuję ... (chyba )

 

http://www.helpmefind.com/plant/pl.php?n=38780" rel="external nofollow">http://www.helpmefind.com/plant/pl.php?n=38780" rel="external nofollow">http://www.helpmefind.com/plant/pl.php?n=38780" rel="external nofollow">http://www.helpmefind.com/plant/pl.php?n=38780

 

 

trafiłam na świeżą dostawę, więc wybór był przedni - sadzonki grube, mocne, wielopędowe

 

http://i44.tinypic.com/5lz6za.jpg" rel="external nofollow">http://i44.tinypic.com/5lz6za.jpg[/

monia i marek

Dzisiaj, po pracy, zdążyłam jeszcze skorzystać z wydłużonego dnia - pogoda wspaniała, prawdziwie wiosenna, ok.15'C . Niezmiernie się cieszę ze zmiany czasu na letni - dzięki temu mogę spokojnie pracować w ogrodzie, który z dnia na dzień bardziej mi się podoba. Wszystko powoli budzi się do życia - lilaki, czereśnie, jabłonie mają już pąki bliskie rozkwitniecia, hiacynty i narcyze wyciagają do słońca pąki kwiatowe i lada dzień zaskoczą kwieciem, chwasty również wychodzą z ziemi (plaga chwastów ), a agresty pienne i pięciorniki mają już śliczne, strzępiaste listeczki Pooglądałam róże. Niestety obawiam się, że jeden Kronenburg, Eden Rose, Poulsenka i Dolly nie przeżyły zimy, pomimo ciepłego płaszczyka z iglaków Na razie daję im szansę na życie i nie wykopuję. Nie obejrzałam wszystkich róż, bo nie chciałam jeszcze zdejmować okrycia.

 

 

Pięknie kwitną kolejne krokusy:

 

 

http://img80.imageshack.us/my.php?image=krokusikipasiaste.jpg" rel="external nofollow">http://img80.imageshack.us/my.php?image=krokusikipasiaste.jpg" rel="external nofollow">http://img80.imageshack.us/img80/5254/krokusikipasiaste.jpg" rel="external nofollow">http://img80.imageshack.us/img80/5254/krokusikipasiaste.jpg

 

http://img80.imageshack.us/my.php?image=krokusybiae.jpg" rel="external nofollow">http://img80.imageshack.us/my.php?image=krokusybiae.jpg" rel="external nofollow">http://img80.imageshack.us/img80/5489/krokusybiae.jpg" rel="external nofollow">http://img80.imageshack.us/img80/5489/krokusybiae.jpg

 

 

a to nowy zakup:

 

brateczki bylinowe - są maleńkie, ale prześliczne Kupiłam dwie odmiany: ciemny filet z żółtym oczkiem i niebieski

 

 

http://img80.imageshack.us/my.php?image=bratkibylinowe.jpg" rel="external nofollow">http://img80.imageshack.us/my.php?image=bratkibylinowe.jpg" rel="external nofollow">http://img80.imageshack.us/img80/3154/bratkibylinowe.jpg" rel="external nofollow">http://img80.imageshack.us/img80/3154/bratkibylinowe.jpg

 

Wykorzystując piękną pogodę poćwiczyłam aerobik przy szpadlu i wsadziłam kilka krzewów i bylinek, m.in.: kolkwicję, piwonie, azalie, derenia białego, bratki, parzydło leśne i hortensję Limelight. Odsłoniłam magnolie George Henry Kern i Susan - mają sporo pąków, więc powinny pięknie zakwitnąć.

 

Od ubiegłego roku stopniowo zagospodarowuję kącik rhododendronowo - bylinowy. Rok temu posadziłam żywopłot z cisów, rhododendrony, hortensję i piwonię drzewiastą. W tym roku dosadziłam azalie, rhododendrona, różanecznika, kilka piwonii ogrodowych, sasanki, ciemiernika, lilie, mieczyki, paprocie, sporo kosaćców, tawułek, kilka odmian host i incarvillea biała i różową.

 

 

tak było rok temu:

 

http://img338.imageshack.us/my.php?image=strych001.jpg" rel="external nofollow">http://img338.imageshack.us/my.php?image=strych001.jpg" rel="external nofollow">http://img338.imageshack.us/img338/9731/strych001.jpg" rel="external nofollow">http://img338.imageshack.us/img338/9731/strych001.jpg

 

tak jest - niewiele widać, bo roślinki dopiero z ziemi wychodzą:

 

http://img18.imageshack.us/my.php?image=strych009.jpg" rel="external nofollow">http://img18.imageshack.us/my.php?image=strych009.jpg" rel="external nofollow">http://img18.imageshack.us/img18/4026/strych009.jpg" rel="external nofollow">http://img18.imageshack.us/img18/4026/strych009.jpg

 

Na budowie powoli przybywa desek na podłodze stryszku, który jak się okazuje jest całkiem spory

 

 

http://img80.imageshack.us/my.php?image=strych.jpg" rel="external nofollow">http://img80.imageshack.us/my.php?image=strych.jpg" rel="external nofollow">http://img80.imageshack.us/img80/230/strych.jpg" rel="external nofollow">http://img80.imageshack.us/img80/230/strych.jpg

monia i marek

Dzisiaj, po pracy, zdążyłam jeszcze skorzystać z wydłużonego dnia - pogoda wspaniała, prawdziwie wiosenna, ok.15'C . Niezmiernie się cieszę ze zmiany czasu na letni - dzięki temu mogę spokojnie pracować w ogrodzie, który z dnia na dzień bardziej mi się podoba. Wszystko powoli budzi się do życia - lilaki, czereśnie, jabłonie mają już pąki bliskie rozkwitniecia, hiacynty i narcyze wyciagają do słońca pąki kwiatowe i lada dzień zaskoczą kwieciem, chwasty również wychodzą z ziemi (plaga chwastów ), a agresty pienne i pięciorniki mają już śliczne, strzępiaste listeczki Pooglądałam róże. Niestety obawiam się, że jeden Kronenburg, Eden Rose, Poulsenka i Dolly nie przeżyły zimy, pomimo ciepłego płaszczyka z iglaków Na razie daję im szansę na życie i nie wykopuję. Nie obejrzałam wszystkich róż, bo nie chciałam jeszcze zdejmować okrycia.

 

 

Pięknie kwitną kolejne krokusy:

 

 

http://img80.imageshack.us/my.php?image=krokusikipasiaste.jpg" rel="external nofollow">http://img80.imageshack.us/my.php?image=krokusikipasiaste.jpg" rel="external nofollow">http://img80.imageshack.us/img80/5254/krokusikipasiaste.jpg" rel="external nofollow">http://img80.imageshack.us/img80/5254/krokusikipasiaste.jpg

 

http://img80.imageshack.us/my.php?image=krokusybiae.jpg" rel="external nofollow">http://img80.imageshack.us/my.php?image=krokusybiae.jpg" rel="external nofollow">http://img80.imageshack.us/img80/5489/krokusybiae.jpg" rel="external nofollow">http://img80.imageshack.us/img80/5489/krokusybiae.jpg

 

 

a to nowy zakup:

 

brateczki bylinowe - są maleńkie, ale prześliczne Kupiłam dwie odmiany: ciemny filet z żółtym oczkiem i niebieski

 

 

http://img80.imageshack.us/my.php?image=bratkibylinowe.jpg" rel="external nofollow">http://img80.imageshack.us/my.php?image=bratkibylinowe.jpg" rel="external nofollow">http://img80.imageshack.us/img80/3154/bratkibylinowe.jpg" rel="external nofollow">http://img80.imageshack.us/img80/3154/bratkibylinowe.jpg

 

Wykorzystując piękną pogodę poćwiczyłam aerobik przy szpadlu i wsadziłam kilka krzewów i bylinek, m.in.: kolkwicję, piwonie, azalie, derenia białego, bratki, parzydło leśne i hortensję Limelight. Odsłoniłam magnolie George Henry Kern i Susan - mają sporo pąków, więc powinny pięknie zakwitnąć.

 

Od ubiegłego roku stopniowo zagospodarowuję kącik rhododendronowo - bylinowy. Rok temu posadziłam żywopłot z cisów, rhododendrony, hortensję i piwonię drzewiastą. W tym roku dosadziłam azalie, rhododendrona, różanecznika, kilka piwonii ogrodowych, sasanki, ciemiernika, lilie, mieczyki, paprocie, sporo kosaćców, tawułek, kilka odmian host i incarvillea biała i różową.

 

 

tak było rok temu:

 

http://img338.imageshack.us/my.php?image=strych001.jpg" rel="external nofollow">http://img338.imageshack.us/my.php?image=strych001.jpg" rel="external nofollow">http://img338.imageshack.us/img338/9731/strych001.jpg" rel="external nofollow">http://img338.imageshack.us/img338/9731/strych001.jpg

 

tak jest - niewiele widać, bo roślinki dopiero z ziemi wychodzą:

 

http://img18.imageshack.us/my.php?image=strych009.jpg" rel="external nofollow">http://img18.imageshack.us/my.php?image=strych009.jpg" rel="external nofollow">http://img18.imageshack.us/img18/4026/strych009.jpg" rel="external nofollow">http://img18.imageshack.us/img18/4026/strych009.jpg

 

Na budowie powoli przybywa desek na podłodze stryszku, który jak się okazuje jest całkiem spory

 

 

http://img80.imageshack.us/my.php?image=strych.jpg" rel="external nofollow">http://img80.imageshack.us/my.php?image=strych.jpg" rel="external nofollow">http://img80.imageshack.us/img80/230/strych.jpg" rel="external nofollow">http://img80.imageshack.us/img80/230/strych.jpg

monia i marek

Odrobina wiosny - moje pierwsze wiosenne kwiaty skąpane dzisiejszym deszczem:

 

 

http://img242.imageshack.us/my.php?image=krokusiki001.jpg" rel="external nofollow">http://img242.imageshack.us/my.php?image=krokusiki001.jpg" rel="external nofollow">http://img242.imageshack.us/img242/520/krokusiki001.jpg" rel="external nofollow">http://img242.imageshack.us/img242/520/krokusiki001.jpg

 

http://img242.imageshack.us/my.php?image=krokusiki002.jpg" rel="external nofollow">http://img242.imageshack.us/my.php?image=krokusiki002.jpg" rel="external nofollow">http://img242.imageshack.us/img242/5578/krokusiki002.jpg" rel="external nofollow">http://img242.imageshack.us/img242/5578/krokusiki002.jpg

 

http://img242.imageshack.us/my.php?image=krokusiki003.jpg" rel="external nofollow">http://img242.imageshack.us/my.php?image=krokusiki003.jpg" rel="external nofollow">http://img242.imageshack.us/img242/4018/krokusiki003.jpg" rel="external nofollow">http://img242.imageshack.us/img242/4018/krokusiki003.jpg

 

W górach śnieg stopniał, częściowo zmył go deszcz... Nareszcie mozna się cieszyć nadchodzacym ciepłem http://www.ajlawgifs.yoyo.pl/gify30/020.gif" rel="external nofollow">http://www.ajlawgifs.yoyo.pl/gify30/020.gif

monia i marek

Odrobina wiosny - moje pierwsze wiosenne kwiaty skąpane dzisiejszym deszczem:

 

 

http://img242.imageshack.us/my.php?image=krokusiki001.jpg" rel="external nofollow">http://img242.imageshack.us/my.php?image=krokusiki001.jpg" rel="external nofollow">http://img242.imageshack.us/img242/520/krokusiki001.jpg" rel="external nofollow">http://img242.imageshack.us/img242/520/krokusiki001.jpg

 

http://img242.imageshack.us/my.php?image=krokusiki002.jpg" rel="external nofollow">http://img242.imageshack.us/my.php?image=krokusiki002.jpg" rel="external nofollow">http://img242.imageshack.us/img242/5578/krokusiki002.jpg" rel="external nofollow">http://img242.imageshack.us/img242/5578/krokusiki002.jpg

 

http://img242.imageshack.us/my.php?image=krokusiki003.jpg" rel="external nofollow">http://img242.imageshack.us/my.php?image=krokusiki003.jpg" rel="external nofollow">http://img242.imageshack.us/img242/4018/krokusiki003.jpg" rel="external nofollow">http://img242.imageshack.us/img242/4018/krokusiki003.jpg

 

W górach śnieg stopniał, częściowo zmył go deszcz... Nareszcie mozna się cieszyć nadchodzacym ciepłem http://www.ajlawgifs.yoyo.pl/gify30/020.gif" rel="external nofollow">http://www.ajlawgifs.yoyo.pl/gify30/020.gif

monia i marek

Dla siebie i innych zainteresowanych naturalnymi sposobami ochrony roślin:

 

 

http://pl.wikibooks.org/wiki/Ekoogrodnictwo/Ochrona_ro%C5%9Blin/Tabela_ochrony" rel="external nofollow">http://pl.wikibooks.org/wiki/Ekoogrodnictwo/Ochrona_ro%C5%9Blin/Tabela_ochrony" rel="external nofollow">http://pl.wikibooks.org/wiki/Ekoogrodnictwo/Ochrona_ro%C5%9Blin/Tabela_ochrony" rel="external nofollow">http://pl.wikibooks.org/wiki/Ekoogrodnictwo/Ochrona_ro%C5%9Blin/Tabela_ochrony warto przeczytać. Są tu podane domowe sposoby ochrony i środki biologiczne.

 

 

http://pl.wikibooks.org/wiki/Ekoogrodnictwo/Ochrona_ro%C5%9Blin/Metody,_preparaty_handlowe" rel="external nofollow">http://pl.wikibooks.org/wiki/Ekoogrodnictwo/Ochrona_ro%C5%9Blin/Metody,_preparaty_handlowe" rel="external nofollow">http://pl.wikibooks.org/wiki/Ekoogrodnictwo/Ochrona_ro%C5%9Blin/Metody,_preparaty_handlowe" rel="external nofollow">http://pl.wikibooks.org/wiki/Ekoogrodnictwo/Ochrona_ro%C5%9Blin/Metody,_preparaty_handlowe - preparaty do opryskiwania.

 

 

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1609769" rel="external nofollow">http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1609769" rel="external nofollow">http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1609769" rel="external nofollow">http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1609769

 

 

Warto zapoznać się z tymi sposobami i stosować http://www.eioba.pl/a75051/ekoogrodnictwo_ochrona_roslin" rel="external nofollow">http://www.eioba.pl/a75051/ekoogrodnictwo_ochrona_roslin" rel="external nofollow">http://www.eioba.pl/a75051/ekoogrodnictwo_ochrona_roslin" rel="external nofollow">http://www.eioba.pl/a75051/ekoogrodnictwo_ochrona_roslin

monia i marek

Dla siebie i innych zainteresowanych naturalnymi sposobami ochrony roślin:

 

 

http://pl.wikibooks.org/wiki/Ekoogrodnictwo/Ochrona_ro%C5%9Blin/Tabela_ochrony" rel="external nofollow">http://pl.wikibooks.org/wiki/Ekoogrodnictwo/Ochrona_ro%C5%9Blin/Tabela_ochrony" rel="external nofollow">http://pl.wikibooks.org/wiki/Ekoogrodnictwo/Ochrona_ro%C5%9Blin/Tabela_ochrony" rel="external nofollow">http://pl.wikibooks.org/wiki/Ekoogrodnictwo/Ochrona_ro%C5%9Blin/Tabela_ochrony warto przeczytać. Są tu podane domowe sposoby ochrony i środki biologiczne.

 

 

http://pl.wikibooks.org/wiki/Ekoogrodnictwo/Ochrona_ro%C5%9Blin/Metody,_preparaty_handlowe" rel="external nofollow">http://pl.wikibooks.org/wiki/Ekoogrodnictwo/Ochrona_ro%C5%9Blin/Metody,_preparaty_handlowe" rel="external nofollow">http://pl.wikibooks.org/wiki/Ekoogrodnictwo/Ochrona_ro%C5%9Blin/Metody,_preparaty_handlowe" rel="external nofollow">http://pl.wikibooks.org/wiki/Ekoogrodnictwo/Ochrona_ro%C5%9Blin/Metody,_preparaty_handlowe - preparaty do opryskiwania.

 

 

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1609769" rel="external nofollow">http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1609769" rel="external nofollow">http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1609769" rel="external nofollow">http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1609769

 

 

Warto zapoznać się z tymi sposobami i stosować http://www.eioba.pl/a75051/ekoogrodnictwo_ochrona_roslin" rel="external nofollow">http://www.eioba.pl/a75051/ekoogrodnictwo_ochrona_roslin" rel="external nofollow">http://www.eioba.pl/a75051/ekoogrodnictwo_ochrona_roslin" rel="external nofollow">http://www.eioba.pl/a75051/ekoogrodnictwo_ochrona_roslin

monia i marek

Trochę zabawy w związku z nieciekawą aurą - przymiarka do drzwi, okien i kolumn , próba dobrania proporcji

 

 

z bliska

 

http://img9.imageshack.us/my.php?image=dachdomxii2009.jpg" rel="external nofollow">http://img9.imageshack.us/my.php?image=dachdomxii2009.jpg" rel="external nofollow">http://img9.imageshack.us/img9/5999/dachdomxii2009.jpg" rel="external nofollow">http://img9.imageshack.us/img9/5999/dachdomxii2009.jpg

 

i z daleka

 

http://img9.imageshack.us/my.php?image=kopiadachdomxii2009.jpg" rel="external nofollow">http://img9.imageshack.us/my.php?image=kopiadachdomxii2009.jpg" rel="external nofollow">http://img9.imageshack.us/img9/6383/kopiadachdomxii2009.jpg" rel="external nofollow">http://img9.imageshack.us/img9/6383/kopiadachdomxii2009.jpg

Jak dojdzie dachówka, elewacja, to powinno być dobrze... Tylko kiedy

monia i marek

Trochę zabawy w związku z nieciekawą aurą - przymiarka do drzwi, okien i kolumn , próba dobrania proporcji

 

 

z bliska

 

http://img9.imageshack.us/my.php?image=dachdomxii2009.jpg" rel="external nofollow">http://img9.imageshack.us/my.php?image=dachdomxii2009.jpg" rel="external nofollow">http://img9.imageshack.us/img9/5999/dachdomxii2009.jpg" rel="external nofollow">http://img9.imageshack.us/img9/5999/dachdomxii2009.jpg

 

i z daleka

 

http://img9.imageshack.us/my.php?image=kopiadachdomxii2009.jpg" rel="external nofollow">http://img9.imageshack.us/my.php?image=kopiadachdomxii2009.jpg" rel="external nofollow">http://img9.imageshack.us/img9/6383/kopiadachdomxii2009.jpg" rel="external nofollow">http://img9.imageshack.us/img9/6383/kopiadachdomxii2009.jpg

Jak dojdzie dachówka, elewacja, to powinno być dobrze... Tylko kiedy

monia i marek

Zanim zastosujecie Roundup, warto przeczytać;

 

Stosowany na całym świecie i promowany w ochronie roślin zmodyfikowanych genetycznie (GMO) herbicyd Roundup, do niedawna uznawany za mało szkodliwy, okazał się groźny dla rozwoju łożyska kobiecego i potencjalnie niszczący układ endokrynologiczny człowieka. W Stanach Zjednoczonych stwierdzono, że Roundup w stężeniach dużo niższych od stosowanych w rolnictwie blokował rozwój łożyska kobiecego i wywoływał poronienia i przedwczesne urodzenia płodu o małej masie. Co gorsza w stężeniach nietoksycznych Roundup wpływa na aktywność aromatazy, enzymu regulującego miejscową produkcję estrogenów, co może zaburzać rozwój zdrowego gruczołu piersiowego i skutkować powstaniem raka sutka. Roundup jest trwały pod ziemią i w wodach, jest bardzo śmiercionośny dla płazów i ma dużo szersze oddziaływanie niż przypuszczano. W Polsce Roundup jest powszechnie stosowany do zwalczania perzu a nielegalnie także do opryskiwania rzepaku w celu przyspieszenia jego dojrzewania, co zwiększa jego wnikanie do łańcucha żywnościowego.

 

 

Zwalczanie chwastów herbicydami nieselektywnymi uchodzi za stosunkowo proste. Czy jest takie w rzeczywistości? Do ostrożności skłania już pierwsza, podstawowa dla stosującego informacja na temat preparatu rozpiętość jego dawkowania. Dla preparatów zawierających glifosat, poprawne, zarejestrowane dawki mogą się różnić czterokrotnie. To ewenement wśród środków ochrony roślin. Zazwyczaj rozpiętość dawkowania nie przekracza 50%, a tutaj 400%. Już tylko z tego wynika, że prawidłowe zastosowanie tego typu preparatów nie jest proste. Przyczyną jest oczywiście różna wrażliwość poszczególnych gatunków chwastów

 

 

http://www.syngenta.pl/aktualnosci/artykul.php?id=24" rel="external nofollow">http://www.syngenta.pl/aktualnosci/artykul.php?id=24" rel="external nofollow">http://www.syngenta.pl/aktualnosci/artykul.php?id=24" rel="external nofollow">http://www.syngenta.pl/aktualnosci/artykul.php?id=24

 

 

Za to na karcie charakterystyki Roundupu, pojawiło się w 2005 r. :

 

 

Ale nigdzie nie znalazłam badań dotyczących długofalowego , kumulatywnego odziaływania produktów rozpadu,( okres trwałości zależny jest od ph wody/rozpuszczalnika) - na ludzi.

 

Czyżby nie robiono takich badań ??????????

 

 

MONSANTO Europe S.A.

 

Roundup 360 SL

 

Substancja aktywna : N-(fosfonometylo) glicyna; glifosat

 

 

DOŚWIADCZENIE Z NARAŻENIEM LUDZI:

 

 

Połknięcie, nadmierne, celowe, niewłaściwe zastosowanie;

 

 

Objawy oddziaływania na drogi oddechowe: zapalenie płuc (wdychanie).

 

Objawy oddziaływania na przewód pokarmowy: mdłości/wymioty, biegunka, bóle brzucha, krwawe wymioty (hematemezja).

 

Objawy oddziaływania na system krwionośny: nienormalne tętno (arytmia), zakłócenie pracy serca (obnizenie ciśnienia tętniczego).

 

Objawy ogólne/układowe: zaburzenia równowagi płynów i elektrolitów, nienormalne zmniejszenie ilości krwi (hipowolemia), podwyzszona zawartość amylazy w osoczu, zmniejszenie ilości płynów (hemokoncentracja),

 

brak inhibitowania cholinesterazy.

 

Objawy laboratoryjne – chemiczny obraz krwi: podwyzszenie zawartości transaminaz w osoczu, słaba acydoza.

 

 

Krótkotrwały kontakt z oczami, dane epidemiologiczne:

 

Uwaga:

 

W szerokich badaniach epidemiologicznych zgłoszonych przypadków kontaktu oka z formami u ytkowymi glifosatu nie stwierdzono nieodwracalnych uszkodzeń oczu, które mo na by przypisać kontaktowi z tymi

 

formami uzytkowymi

 

 

(...)

 

Toksyczność rozwojowa/teratogenność

 

Szczur, toksyczność doustna, 6-19 dni cią y:

 

NOAEL toksyczność: 1,000 mg/kg wagi ciała.

 

NOAEL rozwój: 1,000 mg/kg wagi ciała.

 

Inne objawy u matek: zmniejszenie przyrostu wagi ciała, skrócenie okresu zycia.

 

Objawy rozwojowe: obnizenie wagi ciała, opóźnienie twardnienia kości, utrata poimplantacyjna płodu.

 

Objawy u potomstwa obserwowano tylko w przypadku wystąpienia toksyczności u matek.

 

Królik, toksyczność doustna, 6-27 dni ciązy

 

NOAEL toksyczność: 175 mg/kg wagi ciała

 

NOAEL rozwój: 175 mg/kg wagi ciała

 

Uszkodzone organy/systemy u matek: brak.

 

Inne objawy u matek: skrócenie okresu zycia.

 

Objawy rozwojowe: brak

 

http://www.monsanto.pl/download/Z2Z4L21vbnNhbnRvL3BsL2RlZmF1bHRfb3Bpc3kvMTEyLzEvMQ/roundup_360_sl_amber.pdf." rel="external nofollow">http://www.monsanto.pl/download/Z2Z4L21vbnNhbnRvL3BsL2RlZmF1bHRfb3Bpc3kvMTEyLzEvMQ/roundup_360_sl_amber.pdf." rel="external nofollow">http://www.monsanto.pl/download/Z2Z4L21vbnNhbnRvL3BsL2RlZmF1bHRfb3Bpc3kvMTEyLzEvMQ/roundup_360_sl_amber.pdf." rel="external nofollow">http://www.monsanto.pl/download/Z2Z4L21vbnNhbnRvL3BsL2RlZmF1bHRfb3Bpc3kvMTEyLzEvMQ/roundup_360_sl_amber.pdf.

 

http://www.zch.sarzyna.pl/PDF/karty/sor/Glifocyd_360_SL.pdf." rel="external nofollow">http://www.zch.sarzyna.pl/PDF/karty/sor/Glifocyd_360_SL.pdf." rel="external nofollow">http://www.zch.sarzyna.pl/PDF/karty/sor/Glifocyd_360_SL.pdf." rel="external nofollow">http://www.zch.sarzyna.pl/PDF/karty/sor/Glifocyd_360_SL.pdf.

 

a substancja czynna - glifosat , jest także w wielu dostępnych herbicydach totalnych - dużo tańszych ( np. Avans Premium 360 SL,Glifosat 360 SL, Perzocyd 280 SL, ATUT 360 SL , etc. )

 

Naprawdę zastanówmy się czy warto stosować aż tak ciężkie trucizny...

 

ROUNDUP przez zielone części rośliny(liście, pąki, młode pędy) wnika do korzeni, powodując ich rozkład i w ten sposób przedostaje się do gleby.Chemia jest podstępna i zdradziecka.

 

"Narażenie na pestycydy w środowisku domowym jako czynnik ryzyka nowotworów krwi u dzieci: badanie ESCALE

opublikowano: 2008-03-12

 

Stosowanie w gospodarstwie domowym środków z grupy pestycydów i/lub insektycydów jest znaczącym czynnikiem ryzyka rozwoju białaczek i chłoniaków u dzieci.

 

Pod akronimem ESCALE znane jest francuskie badanie “Etude sur les cancers de l'enfant” oceniające między innymi środowiskowe czynniki nowotworów u dzieci.

W badaniu brało udział 764 dzieci z ostrą białaczką limfoblastyczną, 130 dzieci z chorobą Hodgkina, 166 z chłoniakiem nie-Hodgkinowskim oraz 1681 dzieci stanowiących grupę kontrolną.

Analiza statystyczna wykazała, że narażenie matki dziecka na insektycydy w czasie ciąży (stosowane w domu, w leczeniu zwierząt, lub przy uprawie ogrodu) dwukrotnie zwiększa ryzyko rozwoju nowotworu układu krwiotwórczego u dziecka.

 

Podobny związek wykazano w stosunku do środków ochrony roślin (pestycydów) stosowanych w danym gospodarstwie domowym przez ojca dziecka.

 

Autorzy wnioskują, że istnieją twarde dowody, że stosowanie w gospodarstwie domowym środków z grupy pestycydów i/lub insektycydów jest znaczącym czynnikiem ryzyka rozwoju białaczek i chłoniaków u dzieci.

 

 

autor tekstu: Lek. Agnieszka Kwiecień, specjalista medycyny rodzinnej

recenzenci: Dr med. Jarosław Kwiecień, specjalista pediatra, adiunkt I Katedry Pediatrii w Zabrzu, Śląski Uniwersytet Medyczny

źródło tekstu: Rudant J, Menegaux F, Leverger G, i wsp.: Environ Health Perspect. 2007 Dec;115(12):1787-93.

adres WWW źródła: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18087601" rel="external nofollow">http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18087601" rel="external nofollow">http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18087601" rel="external nofollow">http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18087601"

 

********

 

"Ryzyko zdrowotne ludzi związane ze stosowaniem chemicznych środków ochrony roślin

 

Health risk in men caused by crop protection chemicals

 

Gerard Jonderko, Czesław Marcisz

 

 

Katedra i Oddział Kliniczny Chorób Wewnętrznych, Wydział Opieki i Oświaty Zdrowotnej Śl. A.M., Tychy

Kierownik: dr hab. n. med. Czesław Marcisz

 

Streszczenie

 

Chemiczne środki ochrony roślin (pestycydy) są szeroko stosowanymi środowiskowymi ksenobiotykami.

Ostre zatrucia są z reguły skutkiem niewłaściwego stosowania praktycznie wszystkich pestycydów.

Przewlekłe skutki zdrowotne wiązane z pestycydami obejmują kancerogenezę, neurotoksyczność, zaburzenia rozrodczości, rozwojowe i immunologiczne.

Ryzyko, jakie dzielą dzieci, jest ogólnie większe niż u dorosłych.

 

Na podstawie doniesień kazuistycznych, badań kliniczno-kontrolnych bądź kohortowych kliniczno-kontrolnych – u dzieci do najczęstszych nowotworów wiązanych z pestycydami należą: białaczka, nerwiak dojrzały, guz Wilmsa, mięsak Ewinga i chłoniak nieziarniczy.

 

Badania epidemiologiczne często oparte są na nie dość dokładnie określonej wielkości narażenia na pestycydy, co wywołało dużą dyskusję dotyczącą poprawności metodologicznej tych badań.

Ostatnio nie potwierdzono związku pomiędzy narażeniem na pestycydy o aktywności estrogenowej i występowaniem raka sutka lub jajników.

 

Artykuł uwzględnia również niektóre molekularne mechanizmy i przedstawia kliniczne implikacje wynikające z genetycznie zdeterminowanej międzyosobniczej zmienności i ekpresji niektórych enzymów metabolizujących pestycydy."

http://www.imp.sosnowiec.pl/gate.html?name=Content&pa=showpage&pid=174" rel="external nofollow">http://www.imp.sosnowiec.pl/gate.html?name=Content&pa=showpage&pid=174" rel="external nofollow">http://www.imp.sosnowiec.pl/gate.html?name=Content&pa=showpage&pid=174" rel="external nofollow">http://www.imp.sosnowiec.pl/gate.html?name=Content&pa=showpage&pid=174

 

 

A po wpisaniu w google : pestycydy+białaczka, wyników, że ho, ho, ho! włosy stają dęba.

Może to przesada, ale umieranie dzieci, jest przykre.

 

Polecam także dane o procentowej zachorowalości na raka w grupach społeczych, z zawężeniem do rolnictwa. Osoby stykający się bezpośrednio z tymi chemikaliami (rolnicy) są narażeni na zachorowanie na raka zwłaszcza raka mózgu i prostaty, białaczkę i chłoniaka.

(w Polsce do lat 70-tych 60% białaczek dot. rolników - dop.wł)

 

Ostatnio dużo czytam o środkach ochrony roślin i innych preparatach i utwierdzam się w przekonaniu, że nie ma to jak naturalne środki stosowane przez nasze prababki - ręczne usuwanie chwastów, nawożenie naturalnymi środkami (obornik), opryski roślin gnojówkami z czosnku, rumianku, pokrzyw i skrzypów. Stosowałam dotychczas te środki na roślinach ozdobnych - teraz w nowo załozonym sadzie również je zastosuję, bo z przerażeniem czytam informacje j.w.

monia i marek

Zanim zastosujecie Roundup, warto przeczytać;

 

Stosowany na całym świecie i promowany w ochronie roślin zmodyfikowanych genetycznie (GMO) herbicyd Roundup, do niedawna uznawany za mało szkodliwy, okazał się groźny dla rozwoju łożyska kobiecego i potencjalnie niszczący układ endokrynologiczny człowieka. W Stanach Zjednoczonych stwierdzono, że Roundup w stężeniach dużo niższych od stosowanych w rolnictwie blokował rozwój łożyska kobiecego i wywoływał poronienia i przedwczesne urodzenia płodu o małej masie. Co gorsza w stężeniach nietoksycznych Roundup wpływa na aktywność aromatazy, enzymu regulującego miejscową produkcję estrogenów, co może zaburzać rozwój zdrowego gruczołu piersiowego i skutkować powstaniem raka sutka. Roundup jest trwały pod ziemią i w wodach, jest bardzo śmiercionośny dla płazów i ma dużo szersze oddziaływanie niż przypuszczano. W Polsce Roundup jest powszechnie stosowany do zwalczania perzu a nielegalnie także do opryskiwania rzepaku w celu przyspieszenia jego dojrzewania, co zwiększa jego wnikanie do łańcucha żywnościowego.

 

 

Zwalczanie chwastów herbicydami nieselektywnymi uchodzi za stosunkowo proste. Czy jest takie w rzeczywistości? Do ostrożności skłania już pierwsza, podstawowa dla stosującego informacja na temat preparatu rozpiętość jego dawkowania. Dla preparatów zawierających glifosat, poprawne, zarejestrowane dawki mogą się różnić czterokrotnie. To ewenement wśród środków ochrony roślin. Zazwyczaj rozpiętość dawkowania nie przekracza 50%, a tutaj 400%. Już tylko z tego wynika, że prawidłowe zastosowanie tego typu preparatów nie jest proste. Przyczyną jest oczywiście różna wrażliwość poszczególnych gatunków chwastów

 

 

http://www.syngenta.pl/aktualnosci/artykul.php?id=24" rel="external nofollow">http://www.syngenta.pl/aktualnosci/artykul.php?id=24" rel="external nofollow">http://www.syngenta.pl/aktualnosci/artykul.php?id=24" rel="external nofollow">http://www.syngenta.pl/aktualnosci/artykul.php?id=24

 

 

Za to na karcie charakterystyki Roundupu, pojawiło się w 2005 r. :

 

 

Ale nigdzie nie znalazłam badań dotyczących długofalowego , kumulatywnego odziaływania produktów rozpadu,( okres trwałości zależny jest od ph wody/rozpuszczalnika) - na ludzi.

 

Czyżby nie robiono takich badań ??????????

 

 

MONSANTO Europe S.A.

 

Roundup 360 SL

 

Substancja aktywna : N-(fosfonometylo) glicyna; glifosat

 

 

DOŚWIADCZENIE Z NARAŻENIEM LUDZI:

 

 

Połknięcie, nadmierne, celowe, niewłaściwe zastosowanie;

 

 

Objawy oddziaływania na drogi oddechowe: zapalenie płuc (wdychanie).

 

Objawy oddziaływania na przewód pokarmowy: mdłości/wymioty, biegunka, bóle brzucha, krwawe wymioty (hematemezja).

 

Objawy oddziaływania na system krwionośny: nienormalne tętno (arytmia), zakłócenie pracy serca (obnizenie ciśnienia tętniczego).

 

Objawy ogólne/układowe: zaburzenia równowagi płynów i elektrolitów, nienormalne zmniejszenie ilości krwi (hipowolemia), podwyzszona zawartość amylazy w osoczu, zmniejszenie ilości płynów (hemokoncentracja),

 

brak inhibitowania cholinesterazy.

 

Objawy laboratoryjne – chemiczny obraz krwi: podwyzszenie zawartości transaminaz w osoczu, słaba acydoza.

 

 

Krótkotrwały kontakt z oczami, dane epidemiologiczne:

 

Uwaga:

 

W szerokich badaniach epidemiologicznych zgłoszonych przypadków kontaktu oka z formami u ytkowymi glifosatu nie stwierdzono nieodwracalnych uszkodzeń oczu, które mo na by przypisać kontaktowi z tymi

 

formami uzytkowymi

 

 

(...)

 

Toksyczność rozwojowa/teratogenność

 

Szczur, toksyczność doustna, 6-19 dni cią y:

 

NOAEL toksyczność: 1,000 mg/kg wagi ciała.

 

NOAEL rozwój: 1,000 mg/kg wagi ciała.

 

Inne objawy u matek: zmniejszenie przyrostu wagi ciała, skrócenie okresu zycia.

 

Objawy rozwojowe: obnizenie wagi ciała, opóźnienie twardnienia kości, utrata poimplantacyjna płodu.

 

Objawy u potomstwa obserwowano tylko w przypadku wystąpienia toksyczności u matek.

 

Królik, toksyczność doustna, 6-27 dni ciązy

 

NOAEL toksyczność: 175 mg/kg wagi ciała

 

NOAEL rozwój: 175 mg/kg wagi ciała

 

Uszkodzone organy/systemy u matek: brak.

 

Inne objawy u matek: skrócenie okresu zycia.

 

Objawy rozwojowe: brak

 

http://www.monsanto.pl/download/Z2Z4L21vbnNhbnRvL3BsL2RlZmF1bHRfb3Bpc3kvMTEyLzEvMQ/roundup_360_sl_amber.pdf." rel="external nofollow">http://www.monsanto.pl/download/Z2Z4L21vbnNhbnRvL3BsL2RlZmF1bHRfb3Bpc3kvMTEyLzEvMQ/roundup_360_sl_amber.pdf." rel="external nofollow">http://www.monsanto.pl/download/Z2Z4L21vbnNhbnRvL3BsL2RlZmF1bHRfb3Bpc3kvMTEyLzEvMQ/roundup_360_sl_amber.pdf." rel="external nofollow">http://www.monsanto.pl/download/Z2Z4L21vbnNhbnRvL3BsL2RlZmF1bHRfb3Bpc3kvMTEyLzEvMQ/roundup_360_sl_amber.pdf.

 

http://www.zch.sarzyna.pl/PDF/karty/sor/Glifocyd_360_SL.pdf." rel="external nofollow">http://www.zch.sarzyna.pl/PDF/karty/sor/Glifocyd_360_SL.pdf." rel="external nofollow">http://www.zch.sarzyna.pl/PDF/karty/sor/Glifocyd_360_SL.pdf." rel="external nofollow">http://www.zch.sarzyna.pl/PDF/karty/sor/Glifocyd_360_SL.pdf.

 

a substancja czynna - glifosat , jest także w wielu dostępnych herbicydach totalnych - dużo tańszych ( np. Avans Premium 360 SL,Glifosat 360 SL, Perzocyd 280 SL, ATUT 360 SL , etc. )

 

Naprawdę zastanówmy się czy warto stosować aż tak ciężkie trucizny...

 

ROUNDUP przez zielone części rośliny(liście, pąki, młode pędy) wnika do korzeni, powodując ich rozkład i w ten sposób przedostaje się do gleby.Chemia jest podstępna i zdradziecka.

 

"Narażenie na pestycydy w środowisku domowym jako czynnik ryzyka nowotworów krwi u dzieci: badanie ESCALE

opublikowano: 2008-03-12

 

Stosowanie w gospodarstwie domowym środków z grupy pestycydów i/lub insektycydów jest znaczącym czynnikiem ryzyka rozwoju białaczek i chłoniaków u dzieci.

 

Pod akronimem ESCALE znane jest francuskie badanie “Etude sur les cancers de l'enfant” oceniające między innymi środowiskowe czynniki nowotworów u dzieci.

W badaniu brało udział 764 dzieci z ostrą białaczką limfoblastyczną, 130 dzieci z chorobą Hodgkina, 166 z chłoniakiem nie-Hodgkinowskim oraz 1681 dzieci stanowiących grupę kontrolną.

Analiza statystyczna wykazała, że narażenie matki dziecka na insektycydy w czasie ciąży (stosowane w domu, w leczeniu zwierząt, lub przy uprawie ogrodu) dwukrotnie zwiększa ryzyko rozwoju nowotworu układu krwiotwórczego u dziecka.

 

Podobny związek wykazano w stosunku do środków ochrony roślin (pestycydów) stosowanych w danym gospodarstwie domowym przez ojca dziecka.

 

Autorzy wnioskują, że istnieją twarde dowody, że stosowanie w gospodarstwie domowym środków z grupy pestycydów i/lub insektycydów jest znaczącym czynnikiem ryzyka rozwoju białaczek i chłoniaków u dzieci.

 

 

autor tekstu: Lek. Agnieszka Kwiecień, specjalista medycyny rodzinnej

recenzenci: Dr med. Jarosław Kwiecień, specjalista pediatra, adiunkt I Katedry Pediatrii w Zabrzu, Śląski Uniwersytet Medyczny

źródło tekstu: Rudant J, Menegaux F, Leverger G, i wsp.: Environ Health Perspect. 2007 Dec;115(12):1787-93.

adres WWW źródła: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18087601" rel="external nofollow">http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18087601" rel="external nofollow">http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18087601" rel="external nofollow">http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18087601"

 

********

 

"Ryzyko zdrowotne ludzi związane ze stosowaniem chemicznych środków ochrony roślin

 

Health risk in men caused by crop protection chemicals

 

Gerard Jonderko, Czesław Marcisz

 

 

Katedra i Oddział Kliniczny Chorób Wewnętrznych, Wydział Opieki i Oświaty Zdrowotnej Śl. A.M., Tychy

Kierownik: dr hab. n. med. Czesław Marcisz

 

Streszczenie

 

Chemiczne środki ochrony roślin (pestycydy) są szeroko stosowanymi środowiskowymi ksenobiotykami.

Ostre zatrucia są z reguły skutkiem niewłaściwego stosowania praktycznie wszystkich pestycydów.

Przewlekłe skutki zdrowotne wiązane z pestycydami obejmują kancerogenezę, neurotoksyczność, zaburzenia rozrodczości, rozwojowe i immunologiczne.

Ryzyko, jakie dzielą dzieci, jest ogólnie większe niż u dorosłych.

 

Na podstawie doniesień kazuistycznych, badań kliniczno-kontrolnych bądź kohortowych kliniczno-kontrolnych – u dzieci do najczęstszych nowotworów wiązanych z pestycydami należą: białaczka, nerwiak dojrzały, guz Wilmsa, mięsak Ewinga i chłoniak nieziarniczy.

 

Badania epidemiologiczne często oparte są na nie dość dokładnie określonej wielkości narażenia na pestycydy, co wywołało dużą dyskusję dotyczącą poprawności metodologicznej tych badań.

Ostatnio nie potwierdzono związku pomiędzy narażeniem na pestycydy o aktywności estrogenowej i występowaniem raka sutka lub jajników.

 

Artykuł uwzględnia również niektóre molekularne mechanizmy i przedstawia kliniczne implikacje wynikające z genetycznie zdeterminowanej międzyosobniczej zmienności i ekpresji niektórych enzymów metabolizujących pestycydy."

http://www.imp.sosnowiec.pl/gate.html?name=Content&pa=showpage&pid=174" rel="external nofollow">http://www.imp.sosnowiec.pl/gate.html?name=Content&pa=showpage&pid=174" rel="external nofollow">http://www.imp.sosnowiec.pl/gate.html?name=Content&pa=showpage&pid=174" rel="external nofollow">http://www.imp.sosnowiec.pl/gate.html?name=Content&pa=showpage&pid=174

 

 

A po wpisaniu w google : pestycydy+białaczka, wyników, że ho, ho, ho! włosy stają dęba.

Może to przesada, ale umieranie dzieci, jest przykre.

 

Polecam także dane o procentowej zachorowalości na raka w grupach społeczych, z zawężeniem do rolnictwa. Osoby stykający się bezpośrednio z tymi chemikaliami (rolnicy) są narażeni na zachorowanie na raka zwłaszcza raka mózgu i prostaty, białaczkę i chłoniaka.

(w Polsce do lat 70-tych 60% białaczek dot. rolników - dop.wł)

 

Ostatnio dużo czytam o środkach ochrony roślin i innych preparatach i utwierdzam się w przekonaniu, że nie ma to jak naturalne środki stosowane przez nasze prababki - ręczne usuwanie chwastów, nawożenie naturalnymi środkami (obornik), opryski roślin gnojówkami z czosnku, rumianku, pokrzyw i skrzypów. Stosowałam dotychczas te środki na roślinach ozdobnych - teraz w nowo załozonym sadzie również je zastosuję, bo z przerażeniem czytam informacje j.w.

monia i marek

jak dobrze, że Nitusia wyszukała ten wątek (wrzucam, bo może nie tylko mnie się przyda):

 

http://forum.muratordom.pl/kilka-rad-dla-poczatkujacych-na-moje-2-urodziny,t36978.htm" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/kilka-rad-dla-poczatkujacych-na-moje-2-urodziny,t36978.htm" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/kilka-rad-dla-poczatkujacych-na-moje-2-urodziny,t36978.htm" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/kilka-rad-dla-poczatkujacych-na-moje-2-urodziny,t36978.htm

 

 

100% wynagrodzenia należy się tylko i wyłącznie za 100% wykonanej roboty w 100% jakości i w terminie dotrzymanym w 100%

 

złota myśl

monia i marek

jak dobrze, że Nitusia wyszukała ten wątek (wrzucam, bo może nie tylko mnie się przyda):

 

http://forum.muratordom.pl/kilka-rad-dla-poczatkujacych-na-moje-2-urodziny,t36978.htm" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/kilka-rad-dla-poczatkujacych-na-moje-2-urodziny,t36978.htm" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/kilka-rad-dla-poczatkujacych-na-moje-2-urodziny,t36978.htm" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/kilka-rad-dla-poczatkujacych-na-moje-2-urodziny,t36978.htm

 

 

100% wynagrodzenia należy się tylko i wyłącznie za 100% wykonanej roboty w 100% jakości i w terminie dotrzymanym w 100%

 

złota myśl

monia i marek

Dzisiaj szalałam z sekatorem i łopatą

 

Na początek wkopaliśmy hortensję OK - ma zaciszne miejsce pod jabłonią, gdzie powinna mieć skuteczną osłonę przed mrożnymi wiatrami w zimie. W dalszej części, po linii okręgu wykopałam dwa kolejne dołki, gdzie zostaną wsadzone kolejne hortensje - Limelight i Blue Bird, a jeszcze dalej wsadziłam hortensję Annabelle. Powinno im być dobrze w tym towarzystwie, byle jabłonka nie podkradała pożywienia - będę musiała w sposób szczególny dbać o właściwe odżywienie, zwłaszcza w tym roku. Hortensje wkopałam do torfu kwaśnego wymieszanego lekko z ziemią. Na wierzch nasypię korę, ale to chyba stanie się po niedzieli, bo póki co zapomniałam kupić .

 

 

przygotowanie do wkopania

 

http://img13.imageshack.us/my.php?image=hortensjaok006.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/my.php?image=hortensjaok006.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/804/hortensjaok006.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/804/hortensjaok006.jpg

 

wkopana hortesja w mięciutkim torfie

 

http://img13.imageshack.us/my.php?image=hortensjaok009.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/my.php?image=hortensjaok009.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/2623/hortensjaok009.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/2623/hortensjaok009.jpg

 

http://img13.imageshack.us/my.php?image=hortensjaok011.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/my.php?image=hortensjaok011.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/6760/hortensjaok011.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/6760/hortensjaok011.jpg

 

Olga - dziękuję Ci bardzo

 

Wsadziłam też wisienkę Kiku Shidarę Zakura Żeby ją wsadzić, musiałam zmienić miejsce dla jednej z ketmii - moze i dobrze, bo teraz lepiej się komponuje w towarzystwie tamaryszka, wierzby Iwa, hortensji i innych roślinek Kiku Shidara otrzymała póki co samodzielne stanowisko, ale jak znam siebie nie pozostanie absolutnym soliterem, tylko jej coś dosadzę w okolicy - coś, co ją jeszcze ładniej wyeksponuje Na razie, na fotce zwłaszcza, straszny z niej chudzielec

 

 

http://img13.imageshack.us/my.php?image=kiku.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/my.php?image=kiku.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/8489/kiku.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/8489/kiku.jpg

 

Kupiłam przedwczoraj nowego lilaka - odmiana 'Katherine Havemeyer' (Kwiaty półpełne, duże, płatki poskręcane, różowolila, w pąkach ciemniejsze, silnie pachnące. Wiechy duże, długie do 30 cm, szerokie i ciężkie.).

 

 

http://img13.imageshack.us/my.php?image=hortensjaok005.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/my.php?image=hortensjaok005.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/7698/hortensjaok005.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/7698/hortensjaok005.jpg

 

Jest dość spory i ładnie rozkrzewiony, a co ważne - szczepiony, czyli nie będzie miał bocznych, dzikich przyrostów z ziemi. Jeszcze 1-2 odmiany będą mi potrzebne i wystarczy, ale i tak chyba w tym roku ich nie kupię, bo są zaplanowane z przodu budynku, a tam póki co totalny rozpiździec

 

Wkopałam około 10 piwonii, które od czasu wkopania do donic zdążyły się w nich ładnie zadomowić i wypuścić młode korzonki W miejsce róży podarowanej Wusi, musiałam zakopać inną różę - zakopałam na razie White New Dawn i zobaczę czy tam zostanie (jeśli będzie miała takie ładne, mocne pędy jak Aloha i szybko zarośnie pergolę, to zostanie) - póki co niech się rozrasta... Wszystkim roślinkom dodałam po troszku obornika, więc powinny mieć się dobrze.

 

Oczywiscie nie wytrzymałam i przycięłam 4 róże Augusty Louise i jedną Lagunę - zostawiłam okrycie, żeby nie marzły, bo z tą pogodą to jeszcze różnie może być. W wyniku cięcia uzbierało się całe wiadro kolczastych kawałków pędów różanych, którego skrzętnie pilnowała Pusia

 

 

http://img13.imageshack.us/my.php?image=pusiaikolce.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/my.php?image=pusiaikolce.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/2017/pusiaikolce.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/2017/pusiaikolce.jpg

 

Wierzba Iwa przypomina o wiośnie

 

http://img13.imageshack.us/my.php?image=hortensjaok003.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/my.php?image=hortensjaok003.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/1421/hortensjaok003.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/1421/hortensjaok003.jpg

 

http://img13.imageshack.us/my.php?image=hortensjaok004.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/my.php?image=hortensjaok004.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/2844/hortensjaok004.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/2844/hortensjaok004.jpg

 

No i na koniec ... z serii wariacje parapetowe: kobea pnąca wypuściła już swoje pierwsze listeczki

 

http://img13.imageshack.us/my.php?image=hortensjaok002.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/my.php?image=hortensjaok002.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/761/hortensjaok002.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/761/hortensjaok002.jpg

monia i marek

Dzisiaj szalałam z sekatorem i łopatą

 

Na początek wkopaliśmy hortensję OK - ma zaciszne miejsce pod jabłonią, gdzie powinna mieć skuteczną osłonę przed mrożnymi wiatrami w zimie. W dalszej części, po linii okręgu wykopałam dwa kolejne dołki, gdzie zostaną wsadzone kolejne hortensje - Limelight i Blue Bird, a jeszcze dalej wsadziłam hortensję Annabelle. Powinno im być dobrze w tym towarzystwie, byle jabłonka nie podkradała pożywienia - będę musiała w sposób szczególny dbać o właściwe odżywienie, zwłaszcza w tym roku. Hortensje wkopałam do torfu kwaśnego wymieszanego lekko z ziemią. Na wierzch nasypię korę, ale to chyba stanie się po niedzieli, bo póki co zapomniałam kupić .

 

 

przygotowanie do wkopania

 

http://img13.imageshack.us/my.php?image=hortensjaok006.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/my.php?image=hortensjaok006.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/804/hortensjaok006.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/804/hortensjaok006.jpg

 

wkopana hortesja w mięciutkim torfie

 

http://img13.imageshack.us/my.php?image=hortensjaok009.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/my.php?image=hortensjaok009.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/2623/hortensjaok009.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/2623/hortensjaok009.jpg

 

http://img13.imageshack.us/my.php?image=hortensjaok011.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/my.php?image=hortensjaok011.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/6760/hortensjaok011.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/6760/hortensjaok011.jpg

 

Olga - dziękuję Ci bardzo

 

Wsadziłam też wisienkę Kiku Shidarę Zakura Żeby ją wsadzić, musiałam zmienić miejsce dla jednej z ketmii - moze i dobrze, bo teraz lepiej się komponuje w towarzystwie tamaryszka, wierzby Iwa, hortensji i innych roślinek Kiku Shidara otrzymała póki co samodzielne stanowisko, ale jak znam siebie nie pozostanie absolutnym soliterem, tylko jej coś dosadzę w okolicy - coś, co ją jeszcze ładniej wyeksponuje Na razie, na fotce zwłaszcza, straszny z niej chudzielec

 

 

http://img13.imageshack.us/my.php?image=kiku.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/my.php?image=kiku.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/8489/kiku.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/8489/kiku.jpg

 

Kupiłam przedwczoraj nowego lilaka - odmiana 'Katherine Havemeyer' (Kwiaty półpełne, duże, płatki poskręcane, różowolila, w pąkach ciemniejsze, silnie pachnące. Wiechy duże, długie do 30 cm, szerokie i ciężkie.).

 

 

http://img13.imageshack.us/my.php?image=hortensjaok005.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/my.php?image=hortensjaok005.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/7698/hortensjaok005.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/7698/hortensjaok005.jpg

 

Jest dość spory i ładnie rozkrzewiony, a co ważne - szczepiony, czyli nie będzie miał bocznych, dzikich przyrostów z ziemi. Jeszcze 1-2 odmiany będą mi potrzebne i wystarczy, ale i tak chyba w tym roku ich nie kupię, bo są zaplanowane z przodu budynku, a tam póki co totalny rozpiździec

 

Wkopałam około 10 piwonii, które od czasu wkopania do donic zdążyły się w nich ładnie zadomowić i wypuścić młode korzonki W miejsce róży podarowanej Wusi, musiałam zakopać inną różę - zakopałam na razie White New Dawn i zobaczę czy tam zostanie (jeśli będzie miała takie ładne, mocne pędy jak Aloha i szybko zarośnie pergolę, to zostanie) - póki co niech się rozrasta... Wszystkim roślinkom dodałam po troszku obornika, więc powinny mieć się dobrze.

 

Oczywiscie nie wytrzymałam i przycięłam 4 róże Augusty Louise i jedną Lagunę - zostawiłam okrycie, żeby nie marzły, bo z tą pogodą to jeszcze różnie może być. W wyniku cięcia uzbierało się całe wiadro kolczastych kawałków pędów różanych, którego skrzętnie pilnowała Pusia

 

 

http://img13.imageshack.us/my.php?image=pusiaikolce.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/my.php?image=pusiaikolce.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/2017/pusiaikolce.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/2017/pusiaikolce.jpg

 

Wierzba Iwa przypomina o wiośnie

 

http://img13.imageshack.us/my.php?image=hortensjaok003.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/my.php?image=hortensjaok003.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/1421/hortensjaok003.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/1421/hortensjaok003.jpg

 

http://img13.imageshack.us/my.php?image=hortensjaok004.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/my.php?image=hortensjaok004.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/2844/hortensjaok004.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/2844/hortensjaok004.jpg

 

No i na koniec ... z serii wariacje parapetowe: kobea pnąca wypuściła już swoje pierwsze listeczki

 

http://img13.imageshack.us/my.php?image=hortensjaok002.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/my.php?image=hortensjaok002.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/761/hortensjaok002.jpg" rel="external nofollow">http://img13.imageshack.us/img13/761/hortensjaok002.jpg

monia i marek

Wczoraj:

 

temp.-2'C, mnóstwo śniegu, ślisko i ...zimowo

 

 

http://img149.imageshack.us/my.php?image=brzozy001.jpg" rel="external nofollow">http://img149.imageshack.us/my.php?image=brzozy001.jpg" rel="external nofollow">http://img149.imageshack.us/img149/210/brzozy001.jpg" rel="external nofollow">http://img149.imageshack.us/img149/210/brzozy001.jpg

 

http://img145.imageshack.us/my.php?image=brzozy002.jpg" rel="external nofollow">http://img145.imageshack.us/my.php?image=brzozy002.jpg" rel="external nofollow">http://img145.imageshack.us/img145/1113/brzozy002.jpg" rel="external nofollow">http://img145.imageshack.us/img145/1113/brzozy002.jpg

 

z okna korytarza w pracy - widok na ogród:

 

http://img145.imageshack.us/my.php?image=brzozy003.jpg" rel="external nofollow">http://img145.imageshack.us/my.php?image=brzozy003.jpg" rel="external nofollow">http://img145.imageshack.us/img145/9136/brzozy003.jpg" rel="external nofollow">http://img145.imageshack.us/img145/9136/brzozy003.jpg

 

Dzisiaj - kupiłam pięciornika krzewiastego Abbotswood Zakopałam hortensję Anabelle, tamaryszka czteropręcikowego, derenia białego i wyznaczyłam wstępne miejsce na Kiku Shidarę. Na razie za zimno na wkopanie hortensji od Olgi, bo w nocy są przymrozki, co widać po przemarzniętej tawułce i prymulce, którym zmroziło liście Hortensja stoi sobie w pudle i czeka na sobotę - ma przyjść prawdziwa wiosna

monia i marek

Wczoraj:

 

temp.-2'C, mnóstwo śniegu, ślisko i ...zimowo

 

 

http://img149.imageshack.us/my.php?image=brzozy001.jpg" rel="external nofollow">http://img149.imageshack.us/my.php?image=brzozy001.jpg" rel="external nofollow">http://img149.imageshack.us/img149/210/brzozy001.jpg" rel="external nofollow">http://img149.imageshack.us/img149/210/brzozy001.jpg

 

http://img145.imageshack.us/my.php?image=brzozy002.jpg" rel="external nofollow">http://img145.imageshack.us/my.php?image=brzozy002.jpg" rel="external nofollow">http://img145.imageshack.us/img145/1113/brzozy002.jpg" rel="external nofollow">http://img145.imageshack.us/img145/1113/brzozy002.jpg

 

z okna korytarza w pracy - widok na ogród:

 

http://img145.imageshack.us/my.php?image=brzozy003.jpg" rel="external nofollow">http://img145.imageshack.us/my.php?image=brzozy003.jpg" rel="external nofollow">http://img145.imageshack.us/img145/9136/brzozy003.jpg" rel="external nofollow">http://img145.imageshack.us/img145/9136/brzozy003.jpg

 

Dzisiaj - kupiłam pięciornika krzewiastego Abbotswood Zakopałam hortensję Anabelle, tamaryszka czteropręcikowego, derenia białego i wyznaczyłam wstępne miejsce na Kiku Shidarę. Na razie za zimno na wkopanie hortensji od Olgi, bo w nocy są przymrozki, co widać po przemarzniętej tawułce i prymulce, którym zmroziło liście Hortensja stoi sobie w pudle i czeka na sobotę - ma przyjść prawdziwa wiosna

monia i marek

Dzisiaj pogoda przeplatana deszczem, słońcem i śniegiem z płatkami 2cm średnicy Korzystając z wychodzącego słońca pojechałam zaraz po pracy na działkę obładowana doniczkami z wsadzonymi roślinkami. Udało mi się wsadzić 2 tamaryszki, białego wrzośca, funkię, derenia białego Elegantissima, 2 piwonie, 2 tawułki Arendsa i wykopać kilka dołków na pozostałe piwonie i lilaki, które czekają na wsadzenie. Nagle zrobiło się ciemno, niebo pokryło się chmurami, rozszalał się wiatr i zaczęła się prawdziwa śnieżyca. Pośpiesznie, w czasie tej wichury ze śniegiem, dokończyłam kopanie dołków i niestety tylko wrzuciłam do dołków doniczki z piwoniami i incarvilleami, bo wkopać już mi się nie udało Mam nadzieję, że nie zmarzną - nakryłam je wprawdzie gałązkami jedliny, ale zrobiło się okrutnie zimno, a doniczek było zbyt dużo, żeby je wszystkie schować do budynku, więc w pośpiechu włożyłam w wykopane dołki i ewakuowałam się z działki . W większosci podczas dzisiejszego kopania pracowałam nad tym zakątkiem:

 

 

http://img25.imageshack.us/my.php?image=hort003.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/my.php?image=hort003.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/6771/hort003.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/6771/hort003.jpg

 

Niebo podczas wichury zrobiło się zupełnie granatowe :

 

 

http://img25.imageshack.us/my.php?image=hort009.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/my.php?image=hort009.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/1417/hort009.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/1417/hort009.jpg

 

Najsympatyczniejszym akcentem dzisiejszego dnia było jednak coś zupełnie innego:

 

przyszła do mnie wielka paczucha od OK Musiałam prosić o męskie wsparcie, zeby wnieść pakę, bo waży 16kg

 

 

http://img25.imageshack.us/my.php?image=hort014.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/my.php?image=hort014.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/3733/hort014.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/3733/hort014.jpg

 

a w środku - cudo : wspaniały okaz hortensji ogrodowej chyba 10 letni krzew, bo pędy ma nieprawdopodobnie grube

 

 

http://img25.imageshack.us/my.php?image=hort015.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/my.php?image=hort015.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/1382/hort015.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/1382/hort015.jpg

 

pąki już nieco wybudzone z zimowego snu

 

 

http://img25.imageshack.us/my.php?image=hort019u.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/my.php?image=hort019u.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/9747/hort019u.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/9747/hort019u.jpg

monia i marek

Dzisiaj pogoda przeplatana deszczem, słońcem i śniegiem z płatkami 2cm średnicy Korzystając z wychodzącego słońca pojechałam zaraz po pracy na działkę obładowana doniczkami z wsadzonymi roślinkami. Udało mi się wsadzić 2 tamaryszki, białego wrzośca, funkię, derenia białego Elegantissima, 2 piwonie, 2 tawułki Arendsa i wykopać kilka dołków na pozostałe piwonie i lilaki, które czekają na wsadzenie. Nagle zrobiło się ciemno, niebo pokryło się chmurami, rozszalał się wiatr i zaczęła się prawdziwa śnieżyca. Pośpiesznie, w czasie tej wichury ze śniegiem, dokończyłam kopanie dołków i niestety tylko wrzuciłam do dołków doniczki z piwoniami i incarvilleami, bo wkopać już mi się nie udało Mam nadzieję, że nie zmarzną - nakryłam je wprawdzie gałązkami jedliny, ale zrobiło się okrutnie zimno, a doniczek było zbyt dużo, żeby je wszystkie schować do budynku, więc w pośpiechu włożyłam w wykopane dołki i ewakuowałam się z działki . W większosci podczas dzisiejszego kopania pracowałam nad tym zakątkiem:

 

 

http://img25.imageshack.us/my.php?image=hort003.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/my.php?image=hort003.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/6771/hort003.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/6771/hort003.jpg

 

Niebo podczas wichury zrobiło się zupełnie granatowe :

 

 

http://img25.imageshack.us/my.php?image=hort009.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/my.php?image=hort009.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/1417/hort009.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/1417/hort009.jpg

 

Najsympatyczniejszym akcentem dzisiejszego dnia było jednak coś zupełnie innego:

 

przyszła do mnie wielka paczucha od OK Musiałam prosić o męskie wsparcie, zeby wnieść pakę, bo waży 16kg

 

 

http://img25.imageshack.us/my.php?image=hort014.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/my.php?image=hort014.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/3733/hort014.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/3733/hort014.jpg

 

a w środku - cudo : wspaniały okaz hortensji ogrodowej chyba 10 letni krzew, bo pędy ma nieprawdopodobnie grube

 

 

http://img25.imageshack.us/my.php?image=hort015.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/my.php?image=hort015.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/1382/hort015.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/1382/hort015.jpg

 

pąki już nieco wybudzone z zimowego snu

 

 

http://img25.imageshack.us/my.php?image=hort019u.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/my.php?image=hort019u.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/9747/hort019u.jpg" rel="external nofollow">http://img25.imageshack.us/img25/9747/hort019u.jpg

monia i marek

Nareszcie udało mi się zdobyć tamaryszka pieciopręcikowego "Rubra' - śliczna, duża, 1m sadzonka w donicy za jedyne 8zł (niesamowicie tanio ) - jak dobrze, że mam tak blisko Brico Marche Lista chciejstw zmniejszyła ię już do 14 pozycji Szkoda, że bardzo padał deszcz i nie sprzyjało to bliższemu przyjrzeniu się roślinom

 

 

1. borówki brusznice pod rh

 

2. czosnek ogrodowy

 

3. Przetacznik armeński

 

4. Róża angielska The Pilgrim, Amaretto, Elfe i Pastellę od Spasówki, Eden Rose 85 i może jeszcze Abraham Darby,

 

5. tawułki japońskie,

 

6. robinia włochata,

 

7. Złotokap Laburnum watereri "Vosii"

 

8. rhododendron - może jeszcze jakieś 4 - 5 odmian, w tym jedna jakuszimańska - Rododendron Yakushimanum Group " Dreamland"(niestety już drugi rok go poszukuję bez skutku:roll: ) i rh Brasilia, ewentualnie w grę wchodzą jeszcze Alfred, Arabella, Blurettia lub Anna.

 

9. laurowiśnia

 

10. powojniki m.in. "Sylvia Denny"

 

11. dalie (może nie wszystkie od razu, ale...): Bloemswaart, France polonia, Omega, Philothea, Yamabiraki, Camano choice, Faberge, Pineland 's princess

 

12. Wisteria - Glicynia floribunda 'Albo Rosea'

 

13. pęcherznica kalinolistna Luteus

 

14. 4szt. sosen

monia i marek

Nareszcie udało mi się zdobyć tamaryszka pieciopręcikowego "Rubra' - śliczna, duża, 1m sadzonka w donicy za jedyne 8zł (niesamowicie tanio ) - jak dobrze, że mam tak blisko Brico Marche Lista chciejstw zmniejszyła ię już do 14 pozycji Szkoda, że bardzo padał deszcz i nie sprzyjało to bliższemu przyjrzeniu się roślinom

 

 

1. borówki brusznice pod rh

 

2. czosnek ogrodowy

 

3. Przetacznik armeński

 

4. Róża angielska The Pilgrim, Amaretto, Elfe i Pastellę od Spasówki, Eden Rose 85 i może jeszcze Abraham Darby,

 

5. tawułki japońskie,

 

6. robinia włochata,

 

7. Złotokap Laburnum watereri "Vosii"

 

8. rhododendron - może jeszcze jakieś 4 - 5 odmian, w tym jedna jakuszimańska - Rododendron Yakushimanum Group " Dreamland"(niestety już drugi rok go poszukuję bez skutku:roll: ) i rh Brasilia, ewentualnie w grę wchodzą jeszcze Alfred, Arabella, Blurettia lub Anna.

 

9. laurowiśnia

 

10. powojniki m.in. "Sylvia Denny"

 

11. dalie (może nie wszystkie od razu, ale...): Bloemswaart, France polonia, Omega, Philothea, Yamabiraki, Camano choice, Faberge, Pineland 's princess

 

12. Wisteria - Glicynia floribunda 'Albo Rosea'

 

13. pęcherznica kalinolistna Luteus

 

14. 4szt. sosen

monia i marek

W niedzielę udało mi się wygospodarowac trochę czasu i pospacerować po ogrodzie. Było zimno i marzły mi ręce. Ścięłam już do końca wszystkie uschniete badyle poza hortensjami. Strasznie świerzbiły mnie ręce, żeby rzucić się z sekatorem na róże, ale patrzyłam na forsycję, której jeszcze daleko do kwitnienia i nie dałam się ponieść emocjom . Wszystkie róże odbiły tzn. wszystkie mają małe, czerwone "kutasiki" wzdłuż pędów. Zima zrobiła jednak swoje i dużo pedów jest od góry poczerniałych albo w czarny wzorek, więc będzie co ciąć. Tulipany, szafirki, hiacynty i narcyze coraz chętniej pchają się na świat . Nie widzę cebulic, ale to może dlatego, że póxno je wsadziłam . Pojawiły się ślicznie pokarbowane listeczki ostróżek i czerwone kiełki peonii. Rozchodniki wysokie tez już gotowe do startu. Tawułki i migdałek biały obsypane maleńkimi zielonkawymi pączkami. Hosty jeszcze nie ruszyły, ale dla nich jeszcze za wcześnie . Na azaliach wielkokwiatowych wszystkie pąki kwiatowe zjedzone przez sarny, więc nie mam co liczyć na kwitnienie . Powojniki wygładają na zupełnie uschnięte. Wpatrywałam się czy nie widac najmniejszych zalążków pączków, ale znalazłam je tylko na powojnikach botanicznych, które jako pierwsze zakwitają. Jeszcze troche poczekam i je zetnę, tak z 50 cm na ziemią. Rhododendrony różnie. Sprawdziłam ph i wydaje mi się, ze wynosi około 6, czyli ziemia jest za mało kwaśna. Tak właściwie naprawdę ładny i dobrze rokujący, jeżeli chodzi o kwitnienie są dwa, bo pozostałe mają zjedzone pąki kwiatowe i część liści. Pozostałe są w dobrej kondycji, ale pewnie nie zakwitną . Nie widać zmian chorobowych. Wczoraj ścięłam gałązkę Libretto i pędy w przekroju są biało-zielone, a więc nie są zatkane przez grzyby. Wrzosów nie zdążyłam podciąć. Teraz muszę zakwasić zimię wokół RH, chyba najłatwiej posypac granulowana siarką . Myślałam też o kupnie kilku worków kwaśnego torfu - ten torf wymieszam na taczce z obornikiem i przekompostowaną korą i takie podłoże rozłożę wokół RH. Mam sporo nowych odmian host, które będę w najblizszym czasie wsadzać do donic - wstępnie zaplanowałam dla nich miejsce na rabatach Kusi mnie zakup kilku wyzszych drzew i krzewów, ale muszę to jeszcze dobrze przemyśleć Wyszło słońce, stopniał ranny snieg, więc moze uda mi się dzisiaj wyskoczyć i podłubać w ziemi

 

Na razie tyle doniesień z ciągle bardzo zimnego ogródka .

monia i marek

W niedzielę udało mi się wygospodarowac trochę czasu i pospacerować po ogrodzie. Było zimno i marzły mi ręce. Ścięłam już do końca wszystkie uschniete badyle poza hortensjami. Strasznie świerzbiły mnie ręce, żeby rzucić się z sekatorem na róże, ale patrzyłam na forsycję, której jeszcze daleko do kwitnienia i nie dałam się ponieść emocjom . Wszystkie róże odbiły tzn. wszystkie mają małe, czerwone "kutasiki" wzdłuż pędów. Zima zrobiła jednak swoje i dużo pedów jest od góry poczerniałych albo w czarny wzorek, więc będzie co ciąć. Tulipany, szafirki, hiacynty i narcyze coraz chętniej pchają się na świat . Nie widzę cebulic, ale to może dlatego, że póxno je wsadziłam . Pojawiły się ślicznie pokarbowane listeczki ostróżek i czerwone kiełki peonii. Rozchodniki wysokie tez już gotowe do startu. Tawułki i migdałek biały obsypane maleńkimi zielonkawymi pączkami. Hosty jeszcze nie ruszyły, ale dla nich jeszcze za wcześnie . Na azaliach wielkokwiatowych wszystkie pąki kwiatowe zjedzone przez sarny, więc nie mam co liczyć na kwitnienie . Powojniki wygładają na zupełnie uschnięte. Wpatrywałam się czy nie widac najmniejszych zalążków pączków, ale znalazłam je tylko na powojnikach botanicznych, które jako pierwsze zakwitają. Jeszcze troche poczekam i je zetnę, tak z 50 cm na ziemią. Rhododendrony różnie. Sprawdziłam ph i wydaje mi się, ze wynosi około 6, czyli ziemia jest za mało kwaśna. Tak właściwie naprawdę ładny i dobrze rokujący, jeżeli chodzi o kwitnienie są dwa, bo pozostałe mają zjedzone pąki kwiatowe i część liści. Pozostałe są w dobrej kondycji, ale pewnie nie zakwitną . Nie widać zmian chorobowych. Wczoraj ścięłam gałązkę Libretto i pędy w przekroju są biało-zielone, a więc nie są zatkane przez grzyby. Wrzosów nie zdążyłam podciąć. Teraz muszę zakwasić zimię wokół RH, chyba najłatwiej posypac granulowana siarką . Myślałam też o kupnie kilku worków kwaśnego torfu - ten torf wymieszam na taczce z obornikiem i przekompostowaną korą i takie podłoże rozłożę wokół RH. Mam sporo nowych odmian host, które będę w najblizszym czasie wsadzać do donic - wstępnie zaplanowałam dla nich miejsce na rabatach Kusi mnie zakup kilku wyzszych drzew i krzewów, ale muszę to jeszcze dobrze przemyśleć Wyszło słońce, stopniał ranny snieg, więc moze uda mi się dzisiaj wyskoczyć i podłubać w ziemi

 

Na razie tyle doniesień z ciągle bardzo zimnego ogródka .



×
×
  • Dodaj nową pozycję...