Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    929
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    1 327

Entries in this blog

monia i marek

Dzisiaj był na działce ślusarz, który nam wykonuje ramy stalowe. Okazuje się, że prawdopodobnie zamontuje je już w przyszłym tygodniu

 

Rośliny kwitnące robią się coraz mniej atrakcyjne, zaczynają się przygotowywać do zimowego odpoczynku.

 

W pełni kwitnienia są jeszcze hibiskusy:

 

http://img382.imageshack.us/img382/6373/dziaeczka002gs8.jpg" rel="external nofollow">http://img382.imageshack.us/img382/6373/dziaeczka002gs8.jpg

 

ostatnie tchnienia róż:

 

http://img183.imageshack.us/img183/6686/rosariumpergolasy4.jpg" rel="external nofollow">http://img183.imageshack.us/img183/6686/rosariumpergolasy4.jpg

 

Bylinowe powojniki, szałwie, lawendy również powoli przekwitają...

 

http://img388.imageshack.us/img388/4336/dziaeczka005wg5.jpg" rel="external nofollow">http://img388.imageshack.us/img388/4336/dziaeczka005wg5.jpg

 

Udało nam się uprzątnąć zalegające wszędzie deski z szalunków. Te ciemne plamy na trawniku to miejsce po deskach - dzisiaj posiałam tam trawę

 

http://img388.imageshack.us/img388/706/dziaeczka004te8.jpg" rel="external nofollow">http://img388.imageshack.us/img388/706/dziaeczka004te8.jpg

 

Trawa przy tarasie już ładnie się zagęściła i można się nareszcie normalnie poruszać bez taplania w błocie

monia i marek
Wczoraj zapadła ostateczna decyzja - nie będzie betonu na skosach poddasza - za dużo kłopotu w chwili obecnej i mała szansa na szybkie wykonanie zmian do projektu. Będę tego żałować do końca życia, ale w zasadzie nie mam wyjścia. Znalazłam 2 firmy produkujące konstrukcje stalowe podtrzymujące więźbę w przypadku takich dużych dachów jak nasz - zgodnie z projektem powinny być 3 szt. takich ram. Ceny za wykonanie z montażem w zasadzie takie same, jednak wybrałam tę firmę, która ma w tym większe doświadczenie. Wczoraj zostawiłam u wybranego mistrza ślusarstwa projekt ramy i zaliczkę w kwocie 3.500zł. Powinna być gotowa i zamontowana w okolicach 05.09.2008r.
monia i marek
Wczoraj zapadła ostateczna decyzja - nie będzie betonu na skosach poddasza - za dużo kłopotu w chwili obecnej i mała szansa na szybkie wykonanie zmian do projektu. Będę tego żałować do końca życia, ale w zasadzie nie mam wyjścia. Znalazłam 2 firmy produkujące konstrukcje stalowe podtrzymujące więźbę w przypadku takich dużych dachów jak nasz - zgodnie z projektem powinny być 3 szt. takich ram. Ceny za wykonanie z montażem w zasadzie takie same, jednak wybrałam tę firmę, która ma w tym większe doświadczenie. Wczoraj zostawiłam u wybranego mistrza ślusarstwa projekt ramy i zaliczkę w kwocie 3.500zł. Powinna być gotowa i zamontowana w okolicach 05.09.2008r.
monia i marek

Ostatnich kilka dni poświęciłam na poszukiwanie dobrej jakości więźby. Moim marzeniem było drzewo z zimowej ścinki (w dużych tartakach praktycznie nieosiągalne o tej porze roku ), za to tam cena korzystniejsza, a jednak drugim marzeniem była dobra cena.

 

Ceny...

 

ok. 850zł/m3 więźby

 

ok.550zł/m3 deski calowe (musimy dokupić do deskowania dachu)

 

Na nasz dach potrzeba 13,5m3 drewna na więźbę

 

 

Spędziłam trochę czasu na jeżdżenie po tartakach i przyglądaniu się drewnianym belom - większość sękata, z pęknięciami (co dopiero będzie jak zacznie schnąć na dachu ), liczne oflisy Niby niektóre od razu impregnowane, ale wygląda to podejrzanie - jakby samym tuszem pomalowane Drzewo niby zimowe, ale wygląda na zupełnie świeżutkie, a nie zimowe. Na dodatek słyszałam, że duże tartaki słyną ze skupu drzewa ze Słowacji z tzw.wiatrołomów - kupują to b.tanio, a drzewo ponoć słabe - oszusty

 

W związku z tym, że straciłam nadzieję na spełnienie w/w marzeń postanowiłam jeszcze pojeździć po okolicznych wioskach w poszukiwaniu mniejszych tartaków (wymysliłam sobie, że może będzie lepsze drewno i lepsza cena).

 

No i znalazłam Tartak b. mały, ale sprytnie pracujący

 

Dzisiaj zostawiłam projekt, wpłaciłam zaliczkę 500zł i za 2 tygodnie powinnam mieć na działce dach w częściach

 

Cena ...

 

więźba 700zł/m3 z przywozem

 

deski calowe 4m długosci 400zł/m3

 

Drzewo ścinane zimą, b.ładne (widziałam w pniach i gotową już więźbę, która czekała na odbiorcę), równiutkie, bez oflisów, zero pęknieć i gwarancja, że wszystko będzie OK, a gdyby coś było nie tak (np. popękało, pokrzywiło się), to wymienią - są jeszcze tacy uczciwi sprzedawcy? Acha - warunkiem jest, że panowie przywożą i osobiście składają tę więźbę (ponoć to b. ważne, żeby to zrobić w odpowiedni sposób), a my jej nie przekładamy. Oczywiście przywożą i składają za darmo

 

Na dodatek właściciel (starszy pan - wydaje się b.sympatyczny, uczciwy człowiek) zaproponował impregnowanie za cenę 250zł - na działce, w mojej obecności, za cenę ok.250zł. Jeśli nie będziemy mieli na to czasu, to cena nie jest aż taka szokująca, więc możliwe, że skorzystamy.

 

Ale fajnie

 

W sumie i tak wyjdzie sporo do zapłaty, ale i tak dużo mniej niż w innych miejscach, no i przy tym takie udogodnienia

 

Nareszcie coś pozytywnego w związku z budową

monia i marek

Ostatnich kilka dni poświęciłam na poszukiwanie dobrej jakości więźby. Moim marzeniem było drzewo z zimowej ścinki (w dużych tartakach praktycznie nieosiągalne o tej porze roku ), za to tam cena korzystniejsza, a jednak drugim marzeniem była dobra cena.

 

Ceny...

 

ok. 850zł/m3 więźby

 

ok.550zł/m3 deski calowe (musimy dokupić do deskowania dachu)

 

Na nasz dach potrzeba 13,5m3 drewna na więźbę

 

 

Spędziłam trochę czasu na jeżdżenie po tartakach i przyglądaniu się drewnianym belom - większość sękata, z pęknięciami (co dopiero będzie jak zacznie schnąć na dachu ), liczne oflisy Niby niektóre od razu impregnowane, ale wygląda to podejrzanie - jakby samym tuszem pomalowane Drzewo niby zimowe, ale wygląda na zupełnie świeżutkie, a nie zimowe. Na dodatek słyszałam, że duże tartaki słyną ze skupu drzewa ze Słowacji z tzw.wiatrołomów - kupują to b.tanio, a drzewo ponoć słabe - oszusty

 

W związku z tym, że straciłam nadzieję na spełnienie w/w marzeń postanowiłam jeszcze pojeździć po okolicznych wioskach w poszukiwaniu mniejszych tartaków (wymysliłam sobie, że może będzie lepsze drewno i lepsza cena).

 

No i znalazłam Tartak b. mały, ale sprytnie pracujący

 

Dzisiaj zostawiłam projekt, wpłaciłam zaliczkę 500zł i za 2 tygodnie powinnam mieć na działce dach w częściach

 

Cena ...

 

więźba 700zł/m3 z przywozem

 

deski calowe 4m długosci 400zł/m3

 

Drzewo ścinane zimą, b.ładne (widziałam w pniach i gotową już więźbę, która czekała na odbiorcę), równiutkie, bez oflisów, zero pęknieć i gwarancja, że wszystko będzie OK, a gdyby coś było nie tak (np. popękało, pokrzywiło się), to wymienią - są jeszcze tacy uczciwi sprzedawcy? Acha - warunkiem jest, że panowie przywożą i osobiście składają tę więźbę (ponoć to b. ważne, żeby to zrobić w odpowiedni sposób), a my jej nie przekładamy. Oczywiście przywożą i składają za darmo

 

Na dodatek właściciel (starszy pan - wydaje się b.sympatyczny, uczciwy człowiek) zaproponował impregnowanie za cenę 250zł - na działce, w mojej obecności, za cenę ok.250zł. Jeśli nie będziemy mieli na to czasu, to cena nie jest aż taka szokująca, więc możliwe, że skorzystamy.

 

Ale fajnie

 

W sumie i tak wyjdzie sporo do zapłaty, ale i tak dużo mniej niż w innych miejscach, no i przy tym takie udogodnienia

 

Nareszcie coś pozytywnego w związku z budową

monia i marek

Ostatnie dni spędzam na dzwonieniu i bieganiu od konstruktorów do projektantów, po składach budowlanych, tartakach i zakładach ślusarskich (na wypadek gdybym miała wstawiać ramy stalowe).

 

Z braku czasu na działce bywam mało, ale zdążyłam w przelocie zauważyć, że nornica się wyniosła (albo przeniosła w inne miejsce ) - zastosowałam w tym celu wbity patyk z butelką i chyba poskutkowało. Róże nie mają ani pół kwiatka, bo wszystko zjadły sarny i obecnie sterczą tylko kikuty - wot uroki posiadania jabłoni, które kuszą w pierwszej kolejności, a po jabłkach sarenki jedzą na deser róże (jak to mogą przełknąć to nie mam pojęcia )

 

Nasz szanowny majster ma jakieś problemy z ręką, w związku z czym prawdopodobnie wróci do pracy dopiero końcem sierpnia wkurzam się, bo po murach leje się deszcz, a słabe widzę perspektywy na szybkie przykrycie. Rozglądam się za innym cieślą, bo nie mam gwarancji, że końcem sierpnia ręka przestanie Pana Lucjana boleć Wstępnie mam namiar na górali z Tarnowa, ale na słowo górale mam lekkie drgawki, bo mi się od razu przypominają nasi górale, którzy zepsuli parter Jeśli się zdecyduję, to są w stanie wcisnąć nas na wrzesień, żeby postawić więźbę, zadeskować dach i pokryć papą. Dachówkę mogliby położyć ok. listopada, ale do tego wolałabym chyba kogoś kogo czas nie goni. Dobrą cenę dają, więc nie wiem czy to też nie zdecyduje Muszę jeszcze zasięgnąć opinii innych osób, które skorzystały z Ich usług. No chyba, że nasz majster wróci końcem sierpnia, to nie będzie problemu ale jakoś mam dziwne przeczucie, że może się opóźnić ten powrót Na razie w przyszłym tygodniu muszę kupić więźbę, żeby spokojnie można było impregnować i podsuszyć.

monia i marek

Ostatnie dni spędzam na dzwonieniu i bieganiu od konstruktorów do projektantów, po składach budowlanych, tartakach i zakładach ślusarskich (na wypadek gdybym miała wstawiać ramy stalowe).

 

Z braku czasu na działce bywam mało, ale zdążyłam w przelocie zauważyć, że nornica się wyniosła (albo przeniosła w inne miejsce ) - zastosowałam w tym celu wbity patyk z butelką i chyba poskutkowało. Róże nie mają ani pół kwiatka, bo wszystko zjadły sarny i obecnie sterczą tylko kikuty - wot uroki posiadania jabłoni, które kuszą w pierwszej kolejności, a po jabłkach sarenki jedzą na deser róże (jak to mogą przełknąć to nie mam pojęcia )

 

Nasz szanowny majster ma jakieś problemy z ręką, w związku z czym prawdopodobnie wróci do pracy dopiero końcem sierpnia wkurzam się, bo po murach leje się deszcz, a słabe widzę perspektywy na szybkie przykrycie. Rozglądam się za innym cieślą, bo nie mam gwarancji, że końcem sierpnia ręka przestanie Pana Lucjana boleć Wstępnie mam namiar na górali z Tarnowa, ale na słowo górale mam lekkie drgawki, bo mi się od razu przypominają nasi górale, którzy zepsuli parter Jeśli się zdecyduję, to są w stanie wcisnąć nas na wrzesień, żeby postawić więźbę, zadeskować dach i pokryć papą. Dachówkę mogliby położyć ok. listopada, ale do tego wolałabym chyba kogoś kogo czas nie goni. Dobrą cenę dają, więc nie wiem czy to też nie zdecyduje Muszę jeszcze zasięgnąć opinii innych osób, które skorzystały z Ich usług. No chyba, że nasz majster wróci końcem sierpnia, to nie będzie problemu ale jakoś mam dziwne przeczucie, że może się opóźnić ten powrót Na razie w przyszłym tygodniu muszę kupić więźbę, żeby spokojnie można było impregnować i podsuszyć.

monia i marek

05.08.2008r.

 

Ufff, ale się nabiegałam Zaliczyłam chyba wszystkie możliwe biura projektowe i konstruktorskie Szukam kogoś kto podejmie się rozwiązania jakie chcę wdrożyć przy wykończeniu poddasza (żelbetowe skosy), no i niestety nikt nie chce - wszyscy boją się odpowiedzialności, jaką takie wyliczenia za sobą niosą

 

Zwiedziłam też całą okolicę od Jaworzna poprzez Chrzanów, wioski okalające Olkusz, tereny Krakowa (przyglądając się budowom i ewentualnym rozwiązaniom betonowych poddaszy) i jadąc w kierunku powrotnym przez podkrakowskie wioski widząc rozpoczęte budowy wjechałam w boczną drogę w Zelkowie i co widzę - dworek forumowego Ged'a - myślałam, że padnę z wrażenia jak to zobaczyłam . Nie wiem dlaczego kojarzyłam, że dworek Ged'a jest umiejscowiony w okolicach Balic , tego miejsca zupełnie nie brałam pod uwagę

 

Oczywiscie nie mogłam sobie odmówić wejścia i osobistego pomacania poddasza również u Niego

 

Ale się naoglądałam, napodziwiałam szkoda słów... pięknie tam jest - i okolica, i dom, i koty, i sad i w ogóle wsio

 

Otrzymałam tyle nowych informacji, że głowa mi pękała z nadmiaru nowej wiedzy budowlanej

 

 

Fachowcy jeszcze nie wrócili z urlopu

 

 

Do końca tygodnia chcę podjąć decyzję jak rozwiązać sprawę poddasza. Myślę też nad pełnym deskowaniem dachu i pokryciem papą pod dachówkę. Naczytałam się też o tym sporo i uważam, że to b.dobre rozwiązanie, ale ta decyzja zapadnie w przyszłym tygodniu

monia i marek

05.08.2008r.

 

Ufff, ale się nabiegałam Zaliczyłam chyba wszystkie możliwe biura projektowe i konstruktorskie Szukam kogoś kto podejmie się rozwiązania jakie chcę wdrożyć przy wykończeniu poddasza (żelbetowe skosy), no i niestety nikt nie chce - wszyscy boją się odpowiedzialności, jaką takie wyliczenia za sobą niosą

 

Zwiedziłam też całą okolicę od Jaworzna poprzez Chrzanów, wioski okalające Olkusz, tereny Krakowa (przyglądając się budowom i ewentualnym rozwiązaniom betonowych poddaszy) i jadąc w kierunku powrotnym przez podkrakowskie wioski widząc rozpoczęte budowy wjechałam w boczną drogę w Zelkowie i co widzę - dworek forumowego Ged'a - myślałam, że padnę z wrażenia jak to zobaczyłam . Nie wiem dlaczego kojarzyłam, że dworek Ged'a jest umiejscowiony w okolicach Balic , tego miejsca zupełnie nie brałam pod uwagę

 

Oczywiscie nie mogłam sobie odmówić wejścia i osobistego pomacania poddasza również u Niego

 

Ale się naoglądałam, napodziwiałam szkoda słów... pięknie tam jest - i okolica, i dom, i koty, i sad i w ogóle wsio

 

Otrzymałam tyle nowych informacji, że głowa mi pękała z nadmiaru nowej wiedzy budowlanej

 

 

Fachowcy jeszcze nie wrócili z urlopu

 

 

Do końca tygodnia chcę podjąć decyzję jak rozwiązać sprawę poddasza. Myślę też nad pełnym deskowaniem dachu i pokryciem papą pod dachówkę. Naczytałam się też o tym sporo i uważam, że to b.dobre rozwiązanie, ale ta decyzja zapadnie w przyszłym tygodniu

monia i marek

Słońce praży tak bardzo, że po ostatnich ulewach prawie śladu nie ma - ziemia popękała, sucha jak pieprz i znowu zaczęło się podlewanie - zwłaszcza wsadzonych ostatnio róż i posianej trawy. No właśnie - trawa... tu mam mały kłopot Czy mały, to się jeszcze okaże Od kilku dni zauważyłam rozkopane, drążone, podziemne korytarze - w miejscu nowej trawy. Chyba mamy nornice na działce, albo cuś innego Ten niewiadomy zwierzak kopie codziennie w tym samym miejscy korytarzyk przez całą trawkę, wzdłuż schodów i znowu zawraca. Na razie widoczne skutki są takie. Muszę się dokształcić w tym temacie, bo jestem póki co zielona jak ta wschodząca trawa

 

Kilka zdjęć z wczorajszych prac nad rosarium:

 

Wkopane zostały nowe róże (to te niskie krzaczki po obu stronach rozpoczętego trejażu):

 

http://img144.imageshack.us/img144/8092/trejakt8.jpg" rel="external nofollow">http://img144.imageshack.us/img144/8092/trejakt8.jpg

 

A dzisiaj:

 

drugie kwitnienie piennej Rosarium:

 

http://img149.imageshack.us/img149/3130/rosariumpowtrkakwitnienss0.jpg" rel="external nofollow">http://img149.imageshack.us/img149/3130/rosariumpowtrkakwitnienss0.jpg

 

http://img149.imageshack.us/img149/2488/rosariumzblizenieqq4.jpg" rel="external nofollow">http://img149.imageshack.us/img149/2488/rosariumzblizenieqq4.jpg

 

Po oprysku na plamistość ponownie zakwitła jedna z angielek - Sharifa Asma D.Austina - śliczna jest, choć z powodu plamistości w połowie ogołocona liści:

 

http://img151.imageshack.us/img151/7455/sharifaasmakrzaczekvc6.jpg" rel="external nofollow">http://img151.imageshack.us/img151/7455/sharifaasmakrzaczekvc6.jpg

 

http://img187.imageshack.us/img187/3751/sharifaasmahw0.jpg" rel="external nofollow">http://img187.imageshack.us/img187/3751/sharifaasmahw0.jpg

 

Chopin również powtórzyła kwitnienie po opryskiwaniu na mączniaka - i jak się go pozbyć, no jak Nie mam sumienia

 

http://img120.imageshack.us/img120/4866/chopineu0.jpg" rel="external nofollow">http://img120.imageshack.us/img120/4866/chopineu0.jpg

 

Lawendy i pozostałe róże kwitną jak oszalałe:

 

http://img120.imageshack.us/img120/4972/lawendacv7.jpg" rel="external nofollow">http://img120.imageshack.us/img120/4972/lawendacv7.jpg

 

http://img229.imageshack.us/img229/3555/lagunarozkwitkn2.jpg" rel="external nofollow">http://img229.imageshack.us/img229/3555/lagunarozkwitkn2.jpg

 

Pięciornik Lovely Pink po ostatnich ulewach ma pięknie, intensywnie wybarwione kwiaty:

 

http://img151.imageshack.us/img151/7995/piciornikpinkev0.jpg" rel="external nofollow">http://img151.imageshack.us/img151/7995/piciornikpinkev0.jpg

monia i marek

Słońce praży tak bardzo, że po ostatnich ulewach prawie śladu nie ma - ziemia popękała, sucha jak pieprz i znowu zaczęło się podlewanie - zwłaszcza wsadzonych ostatnio róż i posianej trawy. No właśnie - trawa... tu mam mały kłopot Czy mały, to się jeszcze okaże Od kilku dni zauważyłam rozkopane, drążone, podziemne korytarze - w miejscu nowej trawy. Chyba mamy nornice na działce, albo cuś innego Ten niewiadomy zwierzak kopie codziennie w tym samym miejscy korytarzyk przez całą trawkę, wzdłuż schodów i znowu zawraca. Na razie widoczne skutki są takie. Muszę się dokształcić w tym temacie, bo jestem póki co zielona jak ta wschodząca trawa

 

Kilka zdjęć z wczorajszych prac nad rosarium:

 

Wkopane zostały nowe róże (to te niskie krzaczki po obu stronach rozpoczętego trejażu):

 

http://img144.imageshack.us/img144/8092/trejakt8.jpg" rel="external nofollow">http://img144.imageshack.us/img144/8092/trejakt8.jpg

 

A dzisiaj:

 

drugie kwitnienie piennej Rosarium:

 

http://img149.imageshack.us/img149/3130/rosariumpowtrkakwitnienss0.jpg" rel="external nofollow">http://img149.imageshack.us/img149/3130/rosariumpowtrkakwitnienss0.jpg

 

http://img149.imageshack.us/img149/2488/rosariumzblizenieqq4.jpg" rel="external nofollow">http://img149.imageshack.us/img149/2488/rosariumzblizenieqq4.jpg

 

Po oprysku na plamistość ponownie zakwitła jedna z angielek - Sharifa Asma D.Austina - śliczna jest, choć z powodu plamistości w połowie ogołocona liści:

 

http://img151.imageshack.us/img151/7455/sharifaasmakrzaczekvc6.jpg" rel="external nofollow">http://img151.imageshack.us/img151/7455/sharifaasmakrzaczekvc6.jpg

 

http://img187.imageshack.us/img187/3751/sharifaasmahw0.jpg" rel="external nofollow">http://img187.imageshack.us/img187/3751/sharifaasmahw0.jpg

 

Chopin również powtórzyła kwitnienie po opryskiwaniu na mączniaka - i jak się go pozbyć, no jak Nie mam sumienia

 

http://img120.imageshack.us/img120/4866/chopineu0.jpg" rel="external nofollow">http://img120.imageshack.us/img120/4866/chopineu0.jpg

 

Lawendy i pozostałe róże kwitną jak oszalałe:

 

http://img120.imageshack.us/img120/4972/lawendacv7.jpg" rel="external nofollow">http://img120.imageshack.us/img120/4972/lawendacv7.jpg

 

http://img229.imageshack.us/img229/3555/lagunarozkwitkn2.jpg" rel="external nofollow">http://img229.imageshack.us/img229/3555/lagunarozkwitkn2.jpg

 

Pięciornik Lovely Pink po ostatnich ulewach ma pięknie, intensywnie wybarwione kwiaty:

 

http://img151.imageshack.us/img151/7995/piciornikpinkev0.jpg" rel="external nofollow">http://img151.imageshack.us/img151/7995/piciornikpinkev0.jpg

monia i marek

Przyszła paka od Choduna

 

 

http://img255.imageshack.us/img255/1766/trawka004vp6.jpg" rel="external nofollow">http://img255.imageshack.us/img255/1766/trawka004vp6.jpg

 

a w środku moje zmówionko

 

Róże wyglądają dość dobrze, choć jedna bardzo niewłaściwie przycięta i niestety muszę poświęcić jeden mocny pęd i ściąć zupełnie chcąc w przyszłosci uratować różę przed mocnym grzybem Zaraz znajdę dla nich miejsce na różanej rabacie przy trejażu.

 

http://img337.imageshack.us/img337/1637/noweaustinkiai4.jpg" rel="external nofollow">http://img337.imageshack.us/img337/1637/noweaustinkiai4.jpg

 

Mam też pierwsze zbiory owoców - aż 2 sztuki agrestu i 5 borówek amerykanskich (ale za to jakie wielkie - ponad 2cm ) - będzie jeszcze parę sztuk, ale dojrzewają

 

 

http://img211.imageshack.us/img211/2049/trawka003pq1.jpg" rel="external nofollow">http://img211.imageshack.us/img211/2049/trawka003pq1.jpg

 

Wszystkie róże pwtarzają kwitnienie, a pergoli zakwitła piękna róża o nieznanej nazwie - znaczy się nazwa była "róża pnąca" . Muszę ją zidentyfikować co za jedna

 

 

http://img67.imageshack.us/img67/9484/trawka006ly5.jpg" rel="external nofollow">http://img67.imageshack.us/img67/9484/trawka006ly5.jpg

monia i marek

Przyszła paka od Choduna

 

 

http://img255.imageshack.us/img255/1766/trawka004vp6.jpg" rel="external nofollow">http://img255.imageshack.us/img255/1766/trawka004vp6.jpg

 

a w środku moje zmówionko

 

Róże wyglądają dość dobrze, choć jedna bardzo niewłaściwie przycięta i niestety muszę poświęcić jeden mocny pęd i ściąć zupełnie chcąc w przyszłosci uratować różę przed mocnym grzybem Zaraz znajdę dla nich miejsce na różanej rabacie przy trejażu.

 

http://img337.imageshack.us/img337/1637/noweaustinkiai4.jpg" rel="external nofollow">http://img337.imageshack.us/img337/1637/noweaustinkiai4.jpg

 

Mam też pierwsze zbiory owoców - aż 2 sztuki agrestu i 5 borówek amerykanskich (ale za to jakie wielkie - ponad 2cm ) - będzie jeszcze parę sztuk, ale dojrzewają

 

 

http://img211.imageshack.us/img211/2049/trawka003pq1.jpg" rel="external nofollow">http://img211.imageshack.us/img211/2049/trawka003pq1.jpg

 

Wszystkie róże pwtarzają kwitnienie, a pergoli zakwitła piękna róża o nieznanej nazwie - znaczy się nazwa była "róża pnąca" . Muszę ją zidentyfikować co za jedna

 

 

http://img67.imageshack.us/img67/9484/trawka006ly5.jpg" rel="external nofollow">http://img67.imageshack.us/img67/9484/trawka006ly5.jpg

monia i marek

Cieszę się, że mam ten dziennik i nie tylko budowlane poczynania można notować, ale i ogrodnicze. Dzięki temu nie pogubię się w którymś momencie w tych moich kwiatach

 

Wczoraj zakwitła ponownie Laguna:

 

http://img521.imageshack.us/img521/372/lagunaki6.jpg" rel="external nofollow">http://img521.imageshack.us/img521/372/lagunaki6.jpg

 

Zamówiłam też nowe róże - Gruss an Aachan, Queen Elizabeth, Falstaff, Winchester Cathedral. Dzisiaj powinny przyjechać kurierem .

monia i marek

Cieszę się, że mam ten dziennik i nie tylko budowlane poczynania można notować, ale i ogrodnicze. Dzięki temu nie pogubię się w którymś momencie w tych moich kwiatach

 

Wczoraj zakwitła ponownie Laguna:

 

http://img521.imageshack.us/img521/372/lagunaki6.jpg" rel="external nofollow">http://img521.imageshack.us/img521/372/lagunaki6.jpg

 

Zamówiłam też nowe róże - Gruss an Aachan, Queen Elizabeth, Falstaff, Winchester Cathedral. Dzisiaj powinny przyjechać kurierem .

monia i marek

Dzisiaj nareszcie zaświeciło słońce nad moim ogrodem i mogłam zaopiekować się różami, które niestety bardzo ucierpiały podczas tych długich, ulewnych deszczy Wszystkie zostały opryskane preparatem na choroby grzybowe, który powinien być zbawienny w ich stanie. Rozkwitły w deszczu Eden Rose - teraz fotka w pełni rozkwitu (nie mogę się napatrzyć na te cudowne kwiaty, które w rzeczywistości przyprawiają o zawrót głowy )

 

Na pytanie czym pryskać róże odpowiem - 1 łyżeczka siarczanu magnezu i siarczanu potasu/ na 1 l wody - działa cuda:D (opryski wzmacniające i przeciwgrzybiczne)

 

http://img157.imageshack.us/img157/8711/edenrose85if5.jpg" rel="external nofollow">http://img157.imageshack.us/img157/8711/edenrose85if5.jpg

 

Zakwitły też najnowsze moje róże:

 

Rose de Resht

 

http://img157.imageshack.us/img157/7450/rosederehstpx6.jpg" rel="external nofollow">http://img157.imageshack.us/img157/7450/rosederehstpx6.jpg

 

i Octavia Hill:

 

http://img355.imageshack.us/img355/6375/octaviahillsk5.jpg" rel="external nofollow">http://img355.imageshack.us/img355/6375/octaviahillsk5.jpg

 

Oprócz róż rozkwitły pięknie bęłkitne ostróżki:

 

http://img157.imageshack.us/img157/9894/ostrkasj1.jpg" rel="external nofollow">http://img157.imageshack.us/img157/9894/ostrkasj1.jpg

 

i różowa hortensja:

 

http://img261.imageshack.us/img261/4931/hortensjarowajg6.jpg" rel="external nofollow">http://img261.imageshack.us/img261/4931/hortensjarowajg6.jpg

pokazały się pąki białej hortensji, która sprawiła mi tym wielką niespodziankę, bo była przesadzana wiosną i nie liczyłam na jej kwitnienie w tym roku

 

 

Popołudniowe słońce zachęcało kwiaty do dalszego rozkwitu, a liatra kłosowa przez cały dzień kusiła dzisiaj pszczoły i motyle:

 

http://img180.imageshack.us/img180/8141/liatraqp5.jpg" rel="external nofollow">http://img180.imageshack.us/img180/8141/liatraqp5.jpg

 

Jak dobrze, że aura okazała się łaskawsza

monia i marek

Dzisiaj nareszcie zaświeciło słońce nad moim ogrodem i mogłam zaopiekować się różami, które niestety bardzo ucierpiały podczas tych długich, ulewnych deszczy Wszystkie zostały opryskane preparatem na choroby grzybowe, który powinien być zbawienny w ich stanie. Rozkwitły w deszczu Eden Rose - teraz fotka w pełni rozkwitu (nie mogę się napatrzyć na te cudowne kwiaty, które w rzeczywistości przyprawiają o zawrót głowy )

 

Na pytanie czym pryskać róże odpowiem - 1 łyżeczka siarczanu magnezu i siarczanu potasu/ na 1 l wody - działa cuda:D (opryski wzmacniające i przeciwgrzybiczne)

 

http://img157.imageshack.us/img157/8711/edenrose85if5.jpg" rel="external nofollow">http://img157.imageshack.us/img157/8711/edenrose85if5.jpg

 

Zakwitły też najnowsze moje róże:

 

Rose de Resht

 

http://img157.imageshack.us/img157/7450/rosederehstpx6.jpg" rel="external nofollow">http://img157.imageshack.us/img157/7450/rosederehstpx6.jpg

 

i Octavia Hill:

 

http://img355.imageshack.us/img355/6375/octaviahillsk5.jpg" rel="external nofollow">http://img355.imageshack.us/img355/6375/octaviahillsk5.jpg

 

Oprócz róż rozkwitły pięknie bęłkitne ostróżki:

 

http://img157.imageshack.us/img157/9894/ostrkasj1.jpg" rel="external nofollow">http://img157.imageshack.us/img157/9894/ostrkasj1.jpg

 

i różowa hortensja:

 

http://img261.imageshack.us/img261/4931/hortensjarowajg6.jpg" rel="external nofollow">http://img261.imageshack.us/img261/4931/hortensjarowajg6.jpg

pokazały się pąki białej hortensji, która sprawiła mi tym wielką niespodziankę, bo była przesadzana wiosną i nie liczyłam na jej kwitnienie w tym roku

 

 

Popołudniowe słońce zachęcało kwiaty do dalszego rozkwitu, a liatra kłosowa przez cały dzień kusiła dzisiaj pszczoły i motyle:

 

http://img180.imageshack.us/img180/8141/liatraqp5.jpg" rel="external nofollow">http://img180.imageshack.us/img180/8141/liatraqp5.jpg

 

Jak dobrze, że aura okazała się łaskawsza

monia i marek

 

Tygodniowe ulewy poskutkowały mączniakiem na róży Chopin i czarną plamistością na Rosarium i Augustach Jeśli tylko przestanie padać muszę zacząć walkę p/grzybową Trawa, o którą się niepokoiłam, ładnie wyrosła, zagęszcza się powoli i wciąga wodę spływającą ze schodów tarasu. Dzisiaj posiałam nową trawę w miejscu pustek po wyrwanych chwastach.

 

Zakwitły deszczowo zakupione wiosną pnące Eden Rose 85, w których się absolutnie zakochałam

 

 

http://img403.imageshack.us/img403/2993/edenrosetg8.jpg" rel="external nofollow">http://img403.imageshack.us/img403/2993/edenrosetg8.jpg

 

 

http://img141.imageshack.us/img141/4774/edenroseekstrawp7.jpg" rel="external nofollow">http://img141.imageshack.us/img141/4774/edenroseekstrawp7.jpg

 

http://img512.imageshack.us/img512/5920/edenrrrua1.jpg" rel="external nofollow">http://img512.imageshack.us/img512/5920/edenrrrua1.jpg

 

Jako dorosła w pełni rozkwitu ma wyglądać tak:

 

http://img403.imageshack.us/img403/4781/edenrosewrozkwiciepu3.png" rel="external nofollow">http://img403.imageshack.us/img403/4781/edenrosewrozkwiciepu3.png

Już nie mogę się doczekać na tę masę pąków

 

 

Subtelna Heritage D.Austina rozkwitała dzisiaj w deszczu i narażała swoją urodę na niekorzystne warunki:

 

http://img67.imageshack.us/img67/9121/heritage002bg3.jpg" rel="external nofollow">http://img67.imageshack.us/img67/9121/heritage002bg3.jpg

 

W powtórne kwitnienie zaczęła Louise Odier - piękne kwiaty o zapachu dzikiej róży:

 

http://img232.imageshack.us/img232/2223/louiseodiercz5.jpg" rel="external nofollow">http://img232.imageshack.us/img232/2223/louiseodiercz5.jpg

 

Pozostałe róże w pąkach i jeśli tylko przyjdzie słońce, to szybciutko rozkwitną. Póki co ciągle pada...

monia i marek

 

Tygodniowe ulewy poskutkowały mączniakiem na róży Chopin i czarną plamistością na Rosarium i Augustach Jeśli tylko przestanie padać muszę zacząć walkę p/grzybową Trawa, o którą się niepokoiłam, ładnie wyrosła, zagęszcza się powoli i wciąga wodę spływającą ze schodów tarasu. Dzisiaj posiałam nową trawę w miejscu pustek po wyrwanych chwastach.

 

Zakwitły deszczowo zakupione wiosną pnące Eden Rose 85, w których się absolutnie zakochałam

 

 

http://img403.imageshack.us/img403/2993/edenrosetg8.jpg" rel="external nofollow">http://img403.imageshack.us/img403/2993/edenrosetg8.jpg

 

 

http://img141.imageshack.us/img141/4774/edenroseekstrawp7.jpg" rel="external nofollow">http://img141.imageshack.us/img141/4774/edenroseekstrawp7.jpg

 

http://img512.imageshack.us/img512/5920/edenrrrua1.jpg" rel="external nofollow">http://img512.imageshack.us/img512/5920/edenrrrua1.jpg

 

Jako dorosła w pełni rozkwitu ma wyglądać tak:

 

http://img403.imageshack.us/img403/4781/edenrosewrozkwiciepu3.png" rel="external nofollow">http://img403.imageshack.us/img403/4781/edenrosewrozkwiciepu3.png

Już nie mogę się doczekać na tę masę pąków

 

 

Subtelna Heritage D.Austina rozkwitała dzisiaj w deszczu i narażała swoją urodę na niekorzystne warunki:

 

http://img67.imageshack.us/img67/9121/heritage002bg3.jpg" rel="external nofollow">http://img67.imageshack.us/img67/9121/heritage002bg3.jpg

 

W powtórne kwitnienie zaczęła Louise Odier - piękne kwiaty o zapachu dzikiej róży:

 

http://img232.imageshack.us/img232/2223/louiseodiercz5.jpg" rel="external nofollow">http://img232.imageshack.us/img232/2223/louiseodiercz5.jpg

 

Pozostałe róże w pąkach i jeśli tylko przyjdzie słońce, to szybciutko rozkwitną. Póki co ciągle pada...

monia i marek

Dzisiaj wrzucę fotki z sadu (daleko mu jeszcze do niego, ale może za kilka lat bedzie już sad ).

 

 

Owocująca brzoskwinia Red Haven - owoce sztuk 1 :

 

http://img152.imageshack.us/img152/8728/brzoskwiniaredhavendu7.jpg" rel="external nofollow">http://img152.imageshack.us/img152/8728/brzoskwiniaredhavendu7.jpg

 

Widok niektórych drzewek owocowych z końca ogrodu - na razie małe, ale każde już po 1 - 2 owocach miało, więc jeśli nie przemarzną w zimie, to w przyszłym roku będą miały po 4

 

http://img174.imageshack.us/img174/8233/sadzq9.jpg" rel="external nofollow">http://img174.imageshack.us/img174/8233/sadzq9.jpg

Na razie rośnie tu czereśnia Vega, brzoskwinia Reliance i Red Haven, dwie wiśnie, 4 borówki amerykańskie, 4 winorośle, porzeczki, rabarbar i 2 agresty pienne. Czeka miejsce na jakąś dobrą odmianę śliwy, którą zamierzam wkopać jesienią. Jeśli ktoś ma lub zna sprawdzoną odmianę odporną szarkę i robactwo, to proszę o info Stare jabłonie mają w tym roku mniej owoców niż w ubiegłym, ale za rok plon znów będzie obfity.

 

 

A to efekt dzisiejszych prac ogrodowych - wyplewiłam mniszka, który mimo grubej warstwy kory przebijał się tam, gdzie nie powinien :

 

 

http://img234.imageshack.us/img234/9969/drzewkaowocowe005dt6.jpg" rel="external nofollow">http://img234.imageshack.us/img234/9969/drzewkaowocowe005dt6.jpg

monia i marek

Dzisiaj wrzucę fotki z sadu (daleko mu jeszcze do niego, ale może za kilka lat bedzie już sad ).

 

 

Owocująca brzoskwinia Red Haven - owoce sztuk 1 :

 

http://img152.imageshack.us/img152/8728/brzoskwiniaredhavendu7.jpg" rel="external nofollow">http://img152.imageshack.us/img152/8728/brzoskwiniaredhavendu7.jpg

 

Widok niektórych drzewek owocowych z końca ogrodu - na razie małe, ale każde już po 1 - 2 owocach miało, więc jeśli nie przemarzną w zimie, to w przyszłym roku będą miały po 4

 

http://img174.imageshack.us/img174/8233/sadzq9.jpg" rel="external nofollow">http://img174.imageshack.us/img174/8233/sadzq9.jpg

Na razie rośnie tu czereśnia Vega, brzoskwinia Reliance i Red Haven, dwie wiśnie, 4 borówki amerykańskie, 4 winorośle, porzeczki, rabarbar i 2 agresty pienne. Czeka miejsce na jakąś dobrą odmianę śliwy, którą zamierzam wkopać jesienią. Jeśli ktoś ma lub zna sprawdzoną odmianę odporną szarkę i robactwo, to proszę o info Stare jabłonie mają w tym roku mniej owoców niż w ubiegłym, ale za rok plon znów będzie obfity.

 

 

A to efekt dzisiejszych prac ogrodowych - wyplewiłam mniszka, który mimo grubej warstwy kory przebijał się tam, gdzie nie powinien :

 

 

http://img234.imageshack.us/img234/9969/drzewkaowocowe005dt6.jpg" rel="external nofollow">http://img234.imageshack.us/img234/9969/drzewkaowocowe005dt6.jpg

monia i marek

Siedząc sobie na działce w moim kąciku różanym myślałam o ogrodzie, który tu powstaje… Jest coraz ładniej, ale pracy czeka nas jeszcze baaardzo dużo, aby osiągnąć zamierzony ce l.

 

Tutejszy ogród nauczył mnie wiele – nie tylko dbania o rośliny, walki z ich chorobami, ale też pokory. Stało się to w czasie tych niespełna 4 lat, które obfitowały w ciągłe prace związane z rozwojem ogrodu.

 

W moim ogrodzie zwykłe sadzenie polega nie tylko wykopaniu dołka, wsadzeniu rośliny i podlaniu. Ta czynność ma u mnie zupełnie inne znaczenie – to przede wszystkim walka z kilofem w rękach polegająca na rozbiciu kamieni, które znajdują się tuż pod 20cm warstwą czarnej ziemi, następnie wyjęciu ich na głębokość i szerokość około 70cm. Dopiero po wykopaniu takiej dziury możliwe jest wsypanie dobrej ziemi i wsadzenie rośliny. Nie jestem już w stanie zliczyć ile łopat zostało w tym czasie złamanych i worków ziemi i torfu zakupionych... Pewnie przy normalnych warunkach miałabym już urządzony cały ogród, bo ziemi na uzupełnianie tych dołów nie musiałabym tyle kupować, no i czasowo byłoby szybciej, a w obecnych warunkach jestem w stanie wsadzić maksymalnie 3 rośliny dziennie (takie wykopy w kamieniołomie trochę czasu i sił pochłaniają, niestety). Jak sobie tak patrzę na mój ogród, to stwierdzam, że wymieniłam już niemal 1/3 podłoża na działce bawiąc się w kopanie i robienie odpowiednich mieszanek dla konkretnych roślin.

 

Jutro zakup kolejnych worków ziemi i kory - muszę wsadzić nowozakupioną hortensję i 2 krzaczki dzikiej róży.

 

Zastanawiam się też co będzie z posianej wczoraj przy tarasie trawy, bo wieczorem zaczęły się burze i ulewy, które mogą potrwać dłużej

monia i marek

Siedząc sobie na działce w moim kąciku różanym myślałam o ogrodzie, który tu powstaje… Jest coraz ładniej, ale pracy czeka nas jeszcze baaardzo dużo, aby osiągnąć zamierzony ce l.

 

Tutejszy ogród nauczył mnie wiele – nie tylko dbania o rośliny, walki z ich chorobami, ale też pokory. Stało się to w czasie tych niespełna 4 lat, które obfitowały w ciągłe prace związane z rozwojem ogrodu.

 

W moim ogrodzie zwykłe sadzenie polega nie tylko wykopaniu dołka, wsadzeniu rośliny i podlaniu. Ta czynność ma u mnie zupełnie inne znaczenie – to przede wszystkim walka z kilofem w rękach polegająca na rozbiciu kamieni, które znajdują się tuż pod 20cm warstwą czarnej ziemi, następnie wyjęciu ich na głębokość i szerokość około 70cm. Dopiero po wykopaniu takiej dziury możliwe jest wsypanie dobrej ziemi i wsadzenie rośliny. Nie jestem już w stanie zliczyć ile łopat zostało w tym czasie złamanych i worków ziemi i torfu zakupionych... Pewnie przy normalnych warunkach miałabym już urządzony cały ogród, bo ziemi na uzupełnianie tych dołów nie musiałabym tyle kupować, no i czasowo byłoby szybciej, a w obecnych warunkach jestem w stanie wsadzić maksymalnie 3 rośliny dziennie (takie wykopy w kamieniołomie trochę czasu i sił pochłaniają, niestety). Jak sobie tak patrzę na mój ogród, to stwierdzam, że wymieniłam już niemal 1/3 podłoża na działce bawiąc się w kopanie i robienie odpowiednich mieszanek dla konkretnych roślin.

 

Jutro zakup kolejnych worków ziemi i kory - muszę wsadzić nowozakupioną hortensję i 2 krzaczki dzikiej róży.

 

Zastanawiam się też co będzie z posianej wczoraj przy tarasie trawy, bo wieczorem zaczęły się burze i ulewy, które mogą potrwać dłużej

monia i marek

Wsadziłam dzisiaj róże, które stały przy kominie w salonie i dwie nowe borówki amerykańskie: Bluecrop i Herbert. Bluejay i Chandler wsadzone wiosną mają już owoce Ma ktoś może Chandlera, który przetrwał zimę? Bardzo jestem ciekawa jak w naszych warunkach znosi zimę.

 

Zauważyłam, że po ostatnich deszczach winogrona urosły na tyle duże, że konieczne będzie jak najszybsze wykonanie pergoli, żeby mogły się po nich piąć. Wsadziłam też kilka dni temu nową sadzonkę Shuyler - zapowiada się imponująco, choć mam obawy, bo ponoć jest to odmiana mało odporna na mączniaka rzekomego

 

Dzisiaj zaplanowałam mniejsce na część warzywną ogrodu, gdzie będą m.in.zioła, truskawki, zielona sałata, rzodkiewka, pomidorki i cukinia Na razie jestem na etapie planowania i w tym roku nic tam nie wsadzę, ale do jesieni zamierzam przygotować rabatki warzywne (planuję je jako ozdobne, w bukszpanowych obwódkach, żeby było kolorowo i nietypowo). Na wiosnę będę siać, sadzić i pielić (to mniej radosna czynność).

monia i marek

Wsadziłam dzisiaj róże, które stały przy kominie w salonie i dwie nowe borówki amerykańskie: Bluecrop i Herbert. Bluejay i Chandler wsadzone wiosną mają już owoce Ma ktoś może Chandlera, który przetrwał zimę? Bardzo jestem ciekawa jak w naszych warunkach znosi zimę.

 

Zauważyłam, że po ostatnich deszczach winogrona urosły na tyle duże, że konieczne będzie jak najszybsze wykonanie pergoli, żeby mogły się po nich piąć. Wsadziłam też kilka dni temu nową sadzonkę Shuyler - zapowiada się imponująco, choć mam obawy, bo ponoć jest to odmiana mało odporna na mączniaka rzekomego

 

Dzisiaj zaplanowałam mniejsce na część warzywną ogrodu, gdzie będą m.in.zioła, truskawki, zielona sałata, rzodkiewka, pomidorki i cukinia Na razie jestem na etapie planowania i w tym roku nic tam nie wsadzę, ale do jesieni zamierzam przygotować rabatki warzywne (planuję je jako ozdobne, w bukszpanowych obwódkach, żeby było kolorowo i nietypowo). Na wiosnę będę siać, sadzić i pielić (to mniej radosna czynność).



×
×
  • Dodaj nową pozycję...