Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    141
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    126

Entries in this blog

MartaPR

Papiery dotyczące szamba do Starostwa dowiezione (oczywiście w dniu, kiedy panie nie przyjmują interesantów , to teraz mam nadzieję, że pozwolenie dostaniemy szybciuchno......

 

 


Projekt przyłącza wodnego troszkę nam utknął - bo pan projektant potrzebuje ksero z projektu ....a my nie pomyśleliśmy - wszystkie oryginały w Starostwie....no cóż...tym razem nie ma na kogo popsioczyć

 

 


Drewno miało przyjechać w najbliższy weekend, ale na razie cisza z tartaku...luzik...przecież nie będziemy się takimi rzeczami przejmować....

 

 


Umówiliśmy się na spotkania: ja z Money Expert , Radek z Open Finance - zobaczymy jaki bank nam zaproponują (z naszych wstępnych samodzielnych poszukiwać wychodzi nam Multi Bank). Nasza działka jest rolna, więc niektóre banki nie chcą udzielać pożyczki pod hipotekę takiej działki - ale to już zadanie experta finansowego, żeby coś atrakcyjnego wyszukał.

 

 


Poza tym już tak dawno nie byłam na działce... ale dzieciaki co chwila chore więc robienie planów nie zawsze jest skuteczne. Może jeśli będzie pogoda to pojedziemy do Czapielska choć na spacer w sobotę...

 

 


Mamy też wycenę solbetu:

 

 


148 zl za metr2 ściany o grubosci 36cm (Ideal 400)

 


z klejem i transportem.

 

 


troszke mniej myśleliśmy, że będzie....

 

 


ale sprawdzamy jeszcze Ytong (czekamy na ofertę z innej hurtowni - tam niestety nie prowadzą solbetu więc nie ma jak porównać)

MartaPR

Jeśli chodzi o przekładki do drewna na więźbę dachową to jednak po wielu naciskach zobowiązali sie, że nam je dadzą - około 300 m bieżących. Trochę dziwi nas podejśie hurtowni - juz drugi raz obiecali, ze oddzwonią z ofertą na nasze zapytanie, a jak dotąd - cisza....Radek jest tym strasznie zdziwiony, ale ja mam proste wytłumaczenia - taka jest specyfika naszego kraju. U nas Panem jest "Pan sklepowy", "Pani sklepowa" - to tylko na zachodzie się ludzion w głowach poprzewracało do tego stopnia, że jest odwrotnie !!

 

 


No ale nic - jeśli chcemy skończyć budowę o w miarę zdrowych zmysłach - nie należy się takimi drobnostkami przejmować.

 

 


Wczoraj wieczorem mój mąż siedział sobie w kuchni i rozrysowywał szopkę - na narzędzia, na zrobienie herbaty itd. (Ja za to padłam - wstyd się przyznać o 20). Pewnie jakoś tak w marcu zabierze się do pracy. Jeśli tylko uda mi się rozprzedać chłopców po rodzinie to mam zamiar mu pomagać

 

 


Trochę martwi nas Pan Sławek - nasz majster. Radek usiłuje się z nim spotkać by podpisać umowę, ale on zaczyna coś kręcić odnośnie dat (tak trochę wygląda jakby chciał jeszcze jakąś srokę złapać za ogon). Mam tylko nadzieję, że nas nie wyśle na drzewo .....

 

 


Od jakiegoś czasu usiłuję znaleźć muratora (albo ładny dom) w którym na własne oczęta widziałam projekt piwniczki ogrodowej. Bardzo się nią zachwyciliśmy - a nie chemy odkrywać amaryki na nowo. Zresztą jak koparka będzie nam robiła niwelację terenu i dół pod fundament to mogłaby za jednym zamachem wykopać dół pod piwniczkę.....

MartaPR

Radek przesłał mi mailem informacje, że Pani ze Starostwa wymaga jeszcze kilku świstków dotyczących szamba (tak żeby za jednym zamachem pożenić oba pozwolenia) - oczywiście architekt obiecał dołączyć stosowne dokumenty, ale mu sie widać zapomniało. A Radek już nie sprawdził w natłoku innych spraw.

 

Teraz trzeba jechać do Pruszcza, zwalniać się z pracy i znowu wracać późno do domu.....

 

Ale wkrótce dostaniemy to pozwolenie i to sie liczy!

 

Co do tego maila - to mam wrażenie, że niebawem będzie to główny środek komunikacji z moim mężem. Wczoraj np. widzieliśmy się pół godziny po powrocie z pracy (tyle ile trzeba żeby zjeść obiad) i Radek pojechał do Czapielska dalej sprzątać stodołę sąsiadów, tak, żeby można zeskładować drewno na więźbę, które wkrótce przyjedzie.

 

Tylko jeszcze nie można sie dogadać z panią z tartaku w sprawie przekładek, no ale mam nadzieję, że jakoś to sie wszystko rozwiąże.

 

a późnym wieczorem już zostało tylko trochę siły na obejrzeniu filmu o solbecie z najnowszego muratora ........

 

A - jeszcze ENERGA : Panie!! To z 10 miesięcy zajmie ( odpowiedź na pytanie w sprawie naszego przyłącza stałego) - więc trzeba będzie zrobić póki co tymczasowe......

MartaPR

Wczoraj właśnie dostaliśmy zawiadomienie ze Starostwa Powiatowego o wszczęciu postępowania w sprawie wydania pozwolenia na budowę (pismo wysłali 24 grudnia - ale podobno i tak mam się cieszyć, że poczta tak szybko to dostarczyła).

 

Równocześnie dostaliśmy zawiadomienie z Wydziału Ksiag Wieczystych, o zmianie wpisów dla naszej działki. Już się ucieszyliśmy, że nam przysłali i nie trzeba będzie brać wypisu, ale kolega mnie właśnie uświadomił, ze w Banku by mnie pogonili... no cóż, co to jest 30 zł za wypis w porównaniu do innych wydatków .....

MartaPR

Znaleźliśmy inżyniera, który wykona projekt przyłącza wodnego - wycenił to na 1000 projekt + dodatkowe opłaty (które w sumie stanowia jeszcze dodatkowe ponad 100 zł).

Mamy jeszcze namiary na drugiego gościa, który taki projekt robił koledze parę miesięcy temu w cenie 800zl. Damy mu tez do wyceny (choć przypuszczam, że na Nowy Rok u niego również ceny mogły pójść w górę.....

MartaPR

Na budowy Majstra nr 2 wybraliśmy się całą czwórką. Grzechem było nie skorzystać z pięknej słonecznej pogody (bo dzisiaj po wczorajszym słońcu ani śladu....).

Na budowie mojego kolegi nie było nikogo - więc o ile można było coś zobaczyć - pogapiliśmy się przez płot.

Na drugiej budowie mieliśmy więcej szczęścia bo zastaliśmy samego Majstra.

Obydwie budowy i pan Majster wyglądali rozsądnie i "porządnie".

Tak więc po nowym roku Radek spotka się z nim by uzgodnić szczegóły współpracy....

 

To na tyle przed Świętami i Nowym Rokiem.

 

Wszystkim tu zaglądającym życzymy Wesołych i Rodzinnych Świąt.

Dużo szczęścia w Nowym Roku.

Samych udanych decyzji i dobrej współpracy na każdym etapie załatwiania formalności, budowy itd.

Powodzenia!!!

MartaPR

Dziś Radek jedzie obejrzeć 2 budowy Pana Majstra nr 2.

Jeśli nie będzie zastrzeżeń, to się na niego zdecydujemy (w międzyczasie Majster nr 3 te same prace wycenił na 70 tysiecy!!! - więc w zasadzie odpadł z konkurencji, zwłaszcza, że kolego u którego buduje ostatnio narzeka na trudności w skontaktowaniu się z Panem Budowlańcem).

 

Majster nr 2 będzie dostępny od maja - ale i tak w pierwszym sezonie zamierzaliśmy postawić tylko stan surowy otwarty (wersja mniej optymistyczna) lub zamknięty (wersja bardziej optymistyczna) - więc oszczędność prawie 10 tysięcy w jeden miesiąc wydaje się być atrakcyjna (bo Majster nr 1 - ten za 65 tysięcy mógłby nam rozpocząć budowę w kwietniu).

 

No, ale powoli....

Zobaczymy co powie Radek jak wróci ze zwiadu.....

MartaPR

W oczekiwaniu na kolejne 2 wyceny, zapisze dla siebie i potomności zmiany względem oryginalnego projektu:

 

 


- zmiana technologii ścian (zamiast porothermu będziemy mieli Ytonga)

 


- podwyższenie ścianki kolankowej na garażem o 40 cm

 


- dołożenie 2 okien dachowych w pomieszczeniu nad garażem

 


- zlikwidowanie drzwi wyjściowych w pomieszczeniu gospodarczym za garażem

 


- zmiana stropu : zamiast Ackermana będziemy mieli Terivę

 

 


w środku nie zmienialiśmy nic - generalnie projekt podoba sie nam taki jaki jest w oryginale

MartaPR

Dziś nie podam szczegółowego wyliczenia co na ile nam wycenili, bo Radek lubi nosić wszystkie papiery ze sobą (a potem się dziwi, że jego torba waży 2 tony!)

 


a właśnie pojechał po Kubusia do babci (pierwszy raz od 5,5 roku nasze dziecko było poza domem aż 4 dni!!!)

 

 

 


...ale za to wspomnę, że nasz młodszy synek Pawełek kończy dziś 9 miesięcy

 


Będzie rósł razem z naszym domkiem !!!!!!

 

 


http://lh3.google.pl/marta.pietrzakrusek/R2GeggDT0MI/AAAAAAAAAas/43YXiBgktYc/s144/IMG_0186.JPG

MartaPR

W następnym poście zamieszczę szczegółową wycenę robót.

 

Teraz tylko w skrócie powiem, że facet, który wydaje się nam najbardziej wiarygodny - i zresztą zbudował dom sąsiada z naprzeciwka (więc mieliśmy okazje obejrzeć go sobie w akcji, oraz ocenić jak wygląda plac budowy)

- zrobił nam wycenę stany surowego zamkniętego z ułożeniem dachówki - na 65 tysięcy.

 

Sporo.

 

Dlatego też daliśmy projekt do wyceny jeszcze dwóm firmom.

Zobaczymy co z tego będzie.....

MartaPR

A teraz trochę wspomnień:

 

 


działki zaczęliśmy szukać w okolicach Gdańska już w lutym 2007 roku. Wtedy jeszcze była nas trójka: ja z Radkiem i Kubuś, ale Pawełek też w jakimś sensie aktywnie uczestniczył w tych poszukiwaniach - siedział sobie spokojnie w brzuchu i bez protestów znosił jeżdżenie po nie najlepszych czasami wiejskich drogach .

 

 


Działkę ostatecznie znaleźliśmy pod koniec lutego /na początku marca (dokładnie nie pamiętam). Skusiliśmy się na nią z wielu względów:

 

 


- po pierwsze - leży w przepięknej okolicy, niedaleko mamy las, jakiś kilometr leży jezioro Łapińskie, oraz jar Reknicy.

 


- jest duża: bez mała 1800m (a zawsze chcieliśmy mieć większą działkę niż typowe 900m)

 


- atrakcyjna cena - tu trochę zaryzykowaliśmy - ponieważ kupiliśmy działkę rolną z obietnicą, że bez problemu dostaniemy warunki zagospodarowania (z reguły nie wierzymy w takie zapewnienia - ale tym razem ten hazard sie udał - na nasze szczęście!!!)

 

 


Akt notarialny podpisywaliśmy w kwietniu już w czwórkę - tak, że wówczas miesięczny Pawełek ma też swój udział w tym ważnym dla rodziny wydarzeniu . Podpisanie aktu notarialnego miało miejsce w dwóch odsłonach - ponieważ działka była to działka rolna - musiało zostać wysłane powiadomienie od notariusza do agencji rynku rolnego o prawie pierwokupu.

 

 


Potem mieliśmy przygodę ze złym wpisem w księgach wieczystych! No i coś się tak przeciągnęło - że dopiero we wrześniu podpisaliśmy ostateczny dokument u notariusza.

 

 


Teraz jesteśmy właścicielami pełną gębą!!!!

MartaPR

To co już mamy - a raczej - co zdołał osiągnąć mój dzielny Mąż:

 

1. warunki przyłączy prądu

2. warunki przyłączy wody - wpłacony udział dla fundatorów prywatnego odcinka wodociągu do którego zamierzamy się przyłączyć

3. projekt odebrany po adaptacji z pracowni projektowej (po niemałym zwodzeniu nas odnośnie terminów)

4. Pozwolenie na budowę złożone - DZISIAJ!!! - w Starostwie Powiatowym.

 

Teraz będziemy czekać - myślę optymistycznie - tak ze dwa miesiące.....



×
×
  • Dodaj nową pozycję...