Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    11
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    37

Entries in this blog

Misiowate

Misiowate budowanie.

Postanowiłem zadzwonic do energetyki dowiedziec sie jak tam miewa się nasze przyłącze. Po przeczytaniu kilku opini o ENEA Nakło na forum nie miałem dobrych przeczuc i niestety nie zawiodłem się.

 

 


Pierwszy telefon:

 


-Dzień dobry chciałem się dowiedzie o przyłączę...

 


-(ENEA) W umowie jest określony termin realizacji.

 


-Tak 2 lata...

 


-(ENEA) To za 2 lata bedzie.

 


pip...pip...pip...pip...

 


Chyba przeszkodziłem w piciu kawy.

 

 


Drugi telefon był na inny numer. Tym razem trafiłem na milszą osobę która sprawdziła w komputerze i niestety na razie nic nie wiadomo.

 


Chyba przyjdzie nam czekac te 2 lata a może i 4 bo w umowie jest 2 lata na zrobienie projektu i potem 2 lata na wykonanie przyłącza

Misiowate

Misiowate budowanie.

Zima minęła i czas powrócic do naszej przygody z budowaniem. Co się zmieniło od grudnia?

 


Jakieś dwa tygodnie temu dostaliśmy pozwolenie na budowę hura!!!!

 


Poszło dużo szybciej niż się spodziewaliśmy. Chyba dzięki pomocy naszego projektanta który robił nam adaptację projektu i składał wszystkie papierki.

 

 


Budujemy zatem "Sielanke".

 


http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images43.fotosik.pl/97/61d026fe5c7cb987med.jpg

 


Zmiany jakie wprowadziliśmy to:

 


-nie mamy poddasza użytkowego,

 


-poszerzenie garażu niestety tylko o 29,5cm , warunki zabudowy określały szerokośc maksymalna domu 18m,

 


-wydłużenie garażu o 150cm i wydzielenie kotłowni,

 


-zrezygnowaliśmy ze spiżarni i połączyliśmy ją z WC tworząc łazienkę,

 


-w sypialni od frontu która będzie nasza wydzieliliśmy garderobę i połączyliśmy z łazienką,

 

 


A nasz domek na działce będzie usytuowany tak:

 


http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images46.fotosik.pl/97/c07b30cdf85bcc7emed.jpg

 


Warunki zabudowy określiły linię zabudowy na 10m.

Misiowate

Misiowate budowanie.

Minęło trochę czasu od ostatniego wpisu a w sprawach papierologi jakoś zastój. Wreszcie pojawiła się w gminie pani urbanistka i podobno już była na działce oglądała ale kiedy będą warunki zabudowy nie wiadomo. Jedyne co pomyślnie to zobaczyła nasz projekt i stwierdziła że może byc.

 

 


Budujemy zatem Sielanke z Horyzontu

 


http://www.domnahoryzoncie.pl/pl/index.php?s=124&a=298&sid=2&projekt=24" rel="external nofollow">http://www.domnahoryzoncie.pl/pl/index.php?s=124&a=298&sid=2&projekt=24

 

 


Projekt już zakupiony (1800PLN), oddany do adaptacji (1600PLN), projektant przyłączy załatwiony (500PLN + uzgodnienia), umowa z energetyką podpisana. Ale niestety wszystko nie ruszy bez WZ

 

 


Jeszcze napiszę co zmieniamy w projekcie. Zatem zrezygnowaliśmy z poddasza użytkowego. Nie będzie więc schodów w salonie. Poszerzamy jeszcze garaż i umieszczamy z tyłu garażu kotłownie. I to by było na tyle

Misiowate

Misiowate budowanie.

Mijały kolejne dni. W międzyczasie zadzwonił geodeta że robi mapkę i będzie gotowa za 2 dni. Wreszcie może nam się coś udało załatwic. I tak minął tydzień w sumie bez żadnych sukcesów. Umówiłem się z geodetą że podjadę po mapkę. Po drodze jedziemy do sądu po wypis z księgi. I znowu nic, miła pani nie dostała jeszcze potwierdzenia odbioru a poza tym informuje nas ze musi minąc 7 dni od odbioru na uprawomocnienie. Odebrałem w czwartek jest wtorek musimy czekac do czwartku może się uda. Dodam tylko że w piątek kończy się nam urlop. To jedziemy jeszcze do starostwa po mapki a tam czeka na nas niespodzianka . Nie dostaniemy mapek bo je zgubili. O zgrozo. W ramach przeprosin dostajemy gratis wypis z rejestru gruntów i mapkę ewidencyjną. żadne to pocieszenie bo nie mamy najważniejszej mapki sytuacyjno-wysokościowej. Bez niej przecież nic nie załatwimy, potrzebna jest do energetyki, wodociągów i warunków zabudowy. Jesteśmy załamani. Pani w starostwie rozkłada ręce ktoś wypożyczył i nie oddał, każe przekazac naszemu geodecie żeby oddał mapę . To jedziemy do geodety po odbiór mapy. Mapka do celów projektowych jest . Niestety nie ma on mapy ze starostwa. Sam miał ten problem. całe szczęście jakiś inny znajomy geodeta kiedyś robił pomiary na tym terenie i miał kopie tej mapki, ale mówi że nie ma problemu załatwi nam ją za 2 dni. Będzie to ta sama mapa co zrobił do celów projektowych tylko że z innymi pieczątkami ze starostwa. Jest super jesteśmy uratowani . W sumie kosztuje nas to wszystko 600zł dla geodety, w starostwie za mapki nie płaciliśmy nic. 2 dni później jedziemy do wodociągów i energetyki i składamy wnioski o warunki przyłączy. Została nam jeszcze wizyta w gminie. A tam niestety nie ma nikogo odpowiedzialnego za przyjmowanie wniosków o WZ. Mamy całe szczęście telefon do osobnika się tym zajmującego. Dzwonimy do niego, każe nam zostawic co mamy a warunki techniczne przyłączy niech ktoś doniesie jak przyjdą. Mówi nam jeszcze że w przyszłym tygodniu ma by planistka to może zacznie już opracowywac WZ.

 


I to tyle co załatwiliśmy w ciągu 2 tygodni urlopu w październiku.

Misiowate

Misiowate budowanie.

Załatwianie wszystkich potrzebnych papierków zaczęliśmy trochę nietypowo bo od zamówienia u geodety mapy do celów projektowych ale jak się później okazało był to strzał w dziesiątkę. Tak więc 2 tygodnie przed wylotem do Polski obdzwoniłem geodetów zorientowałem się w cenach i wybrałem jednego. Powiedział że nie ma problemu wziął dane i zapewnił że mapka będzie gotowa za 2 tygodnie góra 3.

 

 


...2 tygodnie później pierwszy dzień w Polsce...

 


Dzwonie do geodety jak tam się miewa mapka i pierwszy problem nie dostał jeszcze potrzebnej dokumentacji ze starostwa ale obiecuje że sprawdzi co się dzieje.

 


Mapka mapką trzeba załatwiać dalej. Jedziemy do sądu po wypis z księgi wieczystej i zgadnijcie co znowu problem. Nie dostaniemy wypisu bo nie odebrałem jeszcze listu z sądu o zmianie wpisu w księdze wieczystej. A list leży sobie na poczcie w Warszawie. A do Warszawy jedziemy dopiero za 3 dni. Znowu pod górkę ale się nie poddajemy jedziemy do geodezji, w geodezji nie ma problemu wypisujemy wniosek. Wszystkie potrzebne mapki będą za 3 dni. :) Wreszcie się coś udało. Ale czarne chmury już zbierały się nad naszymi głowami nie wiedzieliśmy jeszcze co nas czeka jak wrócimy po mapki za kilka dni...

 

 


c.d.n.

Misiowate

Misiowate budowanie.

To teraz trochę o naszych bojach z papierologią czyli jak będąc za granicą załatwic wszystkie papierki.

 

 


Będąc w lipcu w Polsce na urlopie udało nam się zakupic działkę chociaż nie było łatwo. Ponieważ działka w ewidencji gruntów widnieje jako rolna prawo pierwokupu ma do niej Agencja Rynku Rolnego. Po podpisaniu umowy warunkowej sprzedaży ARR ma bodajże miesiąc czasu na odpowiedź. Nam udało się to załatwic w tydzień . Jeżeli komuś zależy na czasie i nie chce czeka miesiąca na sfinalizowanie umowy niech uda się do ARR osobiście. Osoba od której kupowaliśmy działke sama pojechała do ARR i wydali mu odpowiedź w ciągu 3 dni i mogliśmy już podpisac umowę finałową. To był nasz taki pierwszy sukces. Muszę dodac że nie obyło się bez stresu bo umowę podpisaliśmy dopiero ostatniego dnia pobytu w Polsce i do końca nie wiedzieliśmy czy się to uda.

 

 


Tak więc staliśmy się szczęśliwymi posiadaczami działki. Planowaliśmy wtedy że pomału w miarę możliwości będziemy załatwią wszystkie papierki potrzebne do zaczęcia budowy. Jednak jakoś we sierpniu dostaliśmy z gminy pismo że planują w roku 2009 zrobic drogę biegnącą przy naszej działce. Po krótkiej naradzie zdecydowaliśmy że trzeba przyśpieszy załatwienie papierków żeby zdążyc z podłączeniem mediów przed drogą. I tak wybraliśmy się do Polski w październiku.

 


Ale o tym jak nam poszedł ten wyjazd i co załatwiliśmy napiszę później bo już żonka na mnie krzyczy że jeszcze nie skończyłem

Misiowate

Misiowate budowanie.

Teraz troszeczkę napiszę o działce.

Dokładne wymiary 1282m2 taki prostokąt 40x32 więc bardzo fajna. Działka jest narożna w okolicy nowo budowanych domów. Działka rolna ale w wygasłym planie była przeznaczona pod budownictwo jednorodzinne więc jest już odrolniona. Woda w drodze przy działce, kanalizacja na działce, prąd kilkadziesiąt metrów. Działka była już ogrodzona.

Co jeszcze ważne w jej położeniu że do szkoły podstawowej jest kilkaset metrów, przychodnia równie niedaleko, gimnazjum i liceum jakieś 2 km do sklepu tez nie daleko wszystko jest na miejscu co jest dla nas dużym plusem.

Misiowate

Misiowate budowanie.

O budowaniu zaczęliśmy myśleć jakiś rok temu. Ponieważ pracujemy i mieszkamy za granicą wszystko wydawało nam się trudne do zrealizowania. Stwierdziliśmy jednak że jakoś damy radę. Trzeba jakoś myśleć o przyszłości. Szukanie działki zajęło nam kilka miesięcy i w końcu w lipcu tego roku staliśmy się posiadaczami działki o wielkości 1300m2. Nasza działeczka leży w małej miejscowości 40 km od Bydgoszczy a 10km od Nakła nad Notecią.

Oto jej zdjęcie z satelity

http://images24.fotosik.pl/244/190473d6274fa1d5.jpg

Misiowate

Misiowate budowanie.

Witamy wszystkich forumowiczów. Tych budujących i tych co już spełnili swoje marzenia oraz tych co dopiero myślą o budowaniu.

Zacznę od przedstawienia Misiowatych. Na razie jest nas dwoje ja Łukasz i moja lepsza połowa Hania.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...