informacje z placu budowy :
Przez ostatnie kilka dni nie opisywałem co się dzieje na budowie i wokół niej, więc dzisiaj uzupełniam braki.
W zeszłym tygodniu, jeszcze podczas wyjazdu narciarskiego, negocjowałem zakup dachówki i akcesoriów do wykończenia dachu. Zdecydowałem się na dachówkę Meyer-Holsen, Tandem. Sprzedawca zapewniał mnie, że po wpłacie zaliczki, dachówka maksymalnie w ciągu tygodnia przyjedzie z Niemiec do Polski, a prawdopodobnie będzie to szybciej. Przelałem wykonawcy pieniądze, a ten wpłacił zaliczkę dostawcy.
Czwartek
Rano zadzwonił do mnie zirytowany wykonawca z informacją, że ma problem z odbiorem zamówionego towaru. Okazało się, że dachówek jeszcze nie ma i nie wiadomo dokładnie kiedy będą. Zamówione przeze mnie dachówki zajmowały połowę ładowności samochodu i czekają na dopełnienie do pełnej ładowności. W sprawie odbioru łat i innych elementów do dachu dowiedziałem się, że zostaną wydane wykonawcy po uiszczeniu zapłaty. Zasadniczo jest to zrozumiałe i oczywiste, tylko, że ja w ciągu dnia pracuję i nie mam możliwości w dowolnym momencie na życzenie sprzedawcy, urwać się z pracy, jechać do banku po pieniądze i dostarczyć je na drugi koniec miasta. Dodatkowo sprzedawca w chwili przedstawiania oferty zapewniał, że dostarczają towar własnym transportem na plac budowy (w tym przypadku odległość 15km), tymczasem teraz z tej obietnicy się wycofali. Dodatkowo gdyby mi powiedział abym wpłacił większą zaliczkę to nie miałbym z tym problemu. Przelałem doatkową kwotę, wysłałem mailem pint screen z potwierdzeniem przelewu i poszedłem na spotkanie. W między czasie sprzedawca uzgodnił z wykonawcą, że w piątek od rana łaty i in. będą gotowe do odbioru. Termin dostawy dachówki nieokreślony - raczej przyszły tydzień, ale pewności nie ma. Obietnice sprzedawcy prysły po otrzymaniu zaliczki.
Piątek
Dzwoni wykonawca zaniepokojony ilością odebranych łat. Trwa deskowanie dachu, kładzenie papy i układanie łat pod dachówkę. Okazuje się, że łat nie wystarczy na cały dach - braknie ich na pokrycie prawie połowy dachu. Dzwonię do sprzedawcy, rozmowa przestaje być przyjemna. Sprzedawca obiecuje jeszcze raz przeliczyć dach i dowiedzieć się co z transportem. Po dwóch godzinach odbieram od niego telefon : nastąpiła pomyłka w liczeniu powierzchni dachu - sprzedawcy wyszło 260 zamiast 380 m.kw. Transport dachówki w drodze. Czuję się ustawiony pod ścianą, wpłaciłem zaliczkę, i nastąpiła zmiana warunków handlowych - będę musiał dopłacić 8k pln. Praktyki gangsterskie. Być może gdybym znał od początku prawdziwą cenę to wybrałbym innego dostawcę albo inną dachówkę. Do tego jeszcze trasnsport jest już w drodze i brakujące 700 dachówek dojedzie następnym kursem, co oznacza przerwę na budowie. Szlag mnie trafia, ale nie mam już wyjścia. Zobaczymy jak sprawa się zakończy. Mam obiecany w związku z tą pomyłką dodatkowy rabat. Oby. 2200 szt. dachówki będzie w Polsce w poniedziałek a na budowie we wtorek. Po awanturze zostanie dostaczona na budowę transportem sprzedawcy. Na kolejne, brakujące 700 szt. poczekam pewnie tydzień. Niestety.
Po pracy jadę na budowę, prace trwają. Dach już cały zadeskowany. Częściowo położona papa i łaty.
Sobota
Miałem dzisiaj spotkanie z kolejnym kandydatem na wykonawcę instalacji CO i CWU. W środę będzie gotowa oferta. Spotkałem się też z elektrykiem. Bystry chłopak - nie zdziwił go żaden z moich pomysłów :
- obraz z kamer do obejrzenia na TV,
- mozliwość podglądu na TV obrazu z kamery przy furtce,
- wszystkie te funkcje dostępne w TV w sypialni,
- osobny PC do sterowania pracą domu,
- interkom w każdym pokoju - (wystarczy wcisnąć przycisk i ogłosić : obiad na stole :) )
- w salonie gniazdko sieciowe w podłodze, żeby nie był potrzebny przedłużacz jak zasiądę na sofie z laptopem,
- podłączenie do tv kabla do blue raya
- sygnał TV w łazienkach
- możliwość podglądu obrazu z kamer i sterowania ogrzewaniem domu zdalnie przez internet.
Czekam teraz na wyceną, zobaczę czy cena mnie zabije i z czego będę rezygnować.
a to fotorelacja :
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/fj/wd/iui9/czlqeOE1bCeT5CgFDX.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/fj/wd/iui9/8IauNjGUZa8tIbFZ5X.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/fj/wd/iui9/tUxHN0gRYhQl9xsnIX.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/fj/wd/iui9/hjhLK7hsJPaZRV9MjX.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/fj/wd/iui9/Xscaq8myKDnTeRnxxX.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/fj/wd/iui9/XIBCAxiHFt5JFfevsX.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/fj/wd/iui9/eoq89tkAehjZCOFGhX.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/fj/wd/iui9/HBlMmDc8E0gPyToPhX.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/fj/wd/iui9/2noGGgrL10iIEc1KVX.jpg
a tu widać ułożoną przykładową dachówkę (ta na samym dole) i fragment rynny i blachy, podoba mi się
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/fj/wd/iui9/tG1L5aX1b8I6lQjcsX.jpg