długo nie pisałem, ale nie znaczy to że nic się nie działo. przez ostatnie 4 tygodnie musiałem objechać służbowo Wrocław-Gdańsk- Poznań-Katowice, wyjeżdżałem w czwartek a wracałem w sobotę, i jeszcze w sobotę po powrocie z Wrocławia wyjazd zagraniczny, gdzie może nie być zasięgu, powrót w środę, a w czwartek wyjazd do Poznania. Mało miałem czasu na doglądanie PnB.
mam już prąd : http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/fj/wd/iui9/qHgKijUAZwldbD4yYA.jpg
Do rzeczy.
3.X - tel. do starostwa - mój wniosek został juz przydzielony pani F., ale dzisiaj jej nie ma - urlop - mam dzwonić w pon.
6.X - Pani F. jest, ja jestem w Hiszpanii (nawet się opaliłem) - kilka rzeczy trzeba uzupełnić - wracam 8.X, starostwo odwiedzę dopiero 14.
czego brakuje we wniosku :
- podać gł. studni - jeśli ponad 3om potrzebna zgoda
- jednoznacznie określić sposób ogrzewania
- wrysować miejsce postojowe
- brakuje war. tech do przyłączenia do sieci wod-kan
- brakuje kominów spalinowych na projekcie.
- mapka dołączona do wniosku jest z listopada 2007 i jej ważność - pół roku - się skończyła
9-10.X - jestem w Poznaniu, wniosek czeka,
14.X wizyta u Pani F.
Jadę najpierw do gminy, cieszę się że jestem przewidujący - o warunki techniczne do podłączenia do sieci wod-kan wystąpiłem już dawno, tak na wszelki wypadek, dokument leży od dawna do odbioru w gminie. Niestety odebrany dok. to warunki tech. do podłączenia do sieci wodociągowej, zapomnieli wypowiedzieć się w sprawie kanalizacji. I tu pełne zaskoczenie, pomimo że wcześniej ustnie pozyskałem inf., że nie mam wody, okazało się, że otrzymałem warunki przyłączenia do wodociągu. Jest jednak problem bo muszę pociągnąć wodociąg 100m (koszt ok. 10k pln). Dowiedziałem się że mogę wystąpić do wójta o sfinansowanie inwestycji z budżetu gminy, ja zapłacę tylko za projekt - 2k pln.
Starostwo
Pani F. oddała mi dokumenty, gdy je dostanie uzupełnione potrzebuje parę dni na wydanie PnB. We wniosku miałem podane ogrzewanie olejowe, a wtedy należy podać typ pieca. Ustalamy, że najlepiej podać że będzie ogrzewanie gazowe - butla na gaz jest już i tak wrysowana. Kominy oczywiście są, ale należy je zamalować na przekrojach do połowy na czarno - takie przepisy. Początkowo Pani nalegała abym zasypał studnię - skoro mogę mieć wodę to studnia mi nie potrzebna, i mam obowiązek podłączyć się do sieci wodociągowej. W wypisie z planu na szczęście znalazłem zapis, można mieć studnię do celów gosp. - nie muszę zasypywać, tylko we wniosku należy to opisać. Jednak będzie potrzebne pismo w sprawie kanalizacji - tel do gminy : wydadzą od ręki, ("od ręki" oznacza 2 dni, czyli piątek
(Gdańsk), znaczy odbiorę w pon.
- wieczorem spotkanie z geodetą - zostawiam mapki, odbieram następnego dnia wieczorem, Pan przybił pieczątkę, że mapa jest aktualna wg. stanu na 9.VI - 10 nastąpiły zmiany - powinno wystarczyć - pół roku jeszcze nie minęło,
- 15. X spotkanie z architektem - ma uzupełnić, miejsce postojowe, gł. studni, zamalować kominy, zmienić w opisie ogrzewanie na gaz, podać jak dom będzie zasilany wodą, - umawiamy się na odbiór dok. na sobotę.
w sobotę przyleciałem do Warszawy o 7 rano, o 9 już spałem, spotkanie z arch. w niedzielę - odbieram dok.
20.X - gmina - odbieram zaś. o braku możliwości podłączenia do kanalizacji - ergo muszę mieć szambo - cbdo.
starostwo - oddaję uzupełniony wniosek
21.X tel do p.F. - jeszcze do niej nie dotarł wniosek
22.X PANI F. DZWONI DO MNIE WSZYSTKO JEST OK. KOREKTOREM USUNĘŁA PODŁĄCZENIE DOMU DO STUDNI -
W CZWARTEK 23.X MOGĘ ODEBRAĆ POZWOLENIE NA BUDOWĘ
no nawet się trochę wzruszyłem - osiągnięty mile stone.
niestety w czwartek miałem Katowice - pojadę w najbliższy poniedziałek, chcę mieć ten dokument w ręce poczuć jego wagę i moc
nie opisywałem wszystkich spotkań z firmami bud. jutro mam spotkanie z firmą, która raczej na 90% będzie budować, mogą startować już, właśnie kończą budowę u znajomych. Nie mogę się doczekać poniedziałku.