A teraz o bledach, bez ktorych podobno budowa sie nie moze odbyc.
Po wykonaniu wszystkich scianek dzialowych na poddaszu doszlismy do wniosku , ze sypialnie chlopcow sa za ciemne. Dokupilismy wiec po dwa okna polaciowe do kazdego z pokoi i dawaj...rozbierac dachowke i wstawiac okna - udalo sie :).
http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images31.fotosik.pl/426/1dfa71e24e4f62a3med.jpg
Drugi problem to ze zostaly zle wykonane przepusty i nie moge miec kibelka po tej stronie co chcialam. Oczywiscie moglabym proc cala posadzke i poprawiac ale chyba gra nie warta swieczki wiec sobie odpuscilismy. Caly nasz domek to wielka improwizacja wiec zobaczymy co wyjdzie. Przyjelismy zasade - jak sie da tak to robimy inaczej. Po co wielkie stresy.
Z trzecim problemem nie pojdzie tak latwo - obawiam sie...
Dawno temu - o jak dawno - wykonano plyte fundamentowa. Na plycie postawiono budynek i wszystko wygladalo ok. Z tym , ze po wykonaniu ocieplenia , zalozeniu siatek i zagruntowaniu okazalo sie ze sciana frontowa wcale nie wystaje poza cokol. Oczywiscie wystaje wszedzie tylko nie z przodu budynku . wrrrrrrrrrrrr!!!!!!!!!!
Dzwonili do mnie i pytali czy robic cokol na plasko. Ciezko bylo mi sobie wyobrazic cokol na plasko ale powiedzialam "ok-robic". Pojechalam - zobaczylam i usiadlam. Kupa-dupa - brzydko jak cholera.....
http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images29.fotosik.pl/308/8eee0b1cbba8073dmed.jpg
Zauwazcie , ze boczna sciana wystaje tak jak powinna ponad cokolik natomiast frontowa to porazka.
Po kilkugodzinnych naradach i kombinacjach doszlismy do wniosku , ze dolozymy 5 cm styropianu tylko na przednia sciane co powinno poprawic sytuacje. Oby...bo ja takiego widoku nie przezyje. Przez reszte mojego zycia patrzec na spieprzony cokol.
Poprawki zaczniemy po nowym roku.