Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    181
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    232

Entries in this blog

magi

14-02-2004

 

 


Dzisiaj byliśmy po wycenę u Pana M na Ytonga. Przedstawił nam kasetę firmową jak się muruje z Ytongiem. i dał wycenę.

 


Przy grubości 36,5 ściany zewn i wewn wyniosą nas ok 18 tys a przy 40 ok 20 tys. Nadproży i stropu nie bierzemy bo ceny kosmos. Zresztą Pan M wydaje się solidny. Od razu wyczuł, że ja do tego Ytonga przekonana nie jestem. Rzuciałm przykład z Muratora o domku Alex. Jakie miała problemy i musiała docieplać. Wytłumaczył jak będzie robił nadproża i w ogóle, że to jest sprawdzone.

 


Teraz myślimy czy 36,5 czy 40.

 


Zastanawiam się czy nie czas zamawiać okna i takie tam. Zresztą biorąc przykład z Bikosi to jestem strasznie w tyle

 

 


cdn

magi
09-02-2004

 

Jutro chyba pojdę po dziennik akurat mija 14 dni odkąd jestem szczęśliwą posiadaczką tegoż papierzyska?

 

10-02-2004

Będzie dopiero 13 lutego w piątek :lol: Nie jestem przesadna więc pojadę. Do starostwa mam niecałe 30 km.

 

Zadzwoniłam dzisiaj do pana M i zarzyczyłam sobie wycenę również na Ytonga 40 cm. Pomarudził, że szkoda pieniędzy itd itp. Meczy mnie to więc rzucę okiem na dwie wyceny. I wybiorę.

 

Wczoraj chyba pierwszy raz zaczęłam mysleć o wnętrzu. Jak urządzić. Zaczęłam od kuchni. Pooglądałam sobie i oczy mam takiehttp://www.skovron.akcja.pl/gifland/gify/buzkigg/56.gifjak kuchnia może wyglądać. Zbieram kasę. :lol:

 

Zaczynam zbierać dokumenty do kredytu.

Nie chciałabym sytuacji, kiedy brak pieniędzy zatrzymuje budowę. No i następny mol na głowie, jaka waluta?

CHF czy PLN Oto jest pytanie?

Na wpis do hipoteki poczekamy tydzień więc liczę, ża całe załatwianie to max miesiąc (z wydziwianiem banku).

 

cdn

magi

09-02-2004

 

 


Małżek oddelegowany. Zostałam sama.

 


Zastanawiam się jeszcze nad grubością Ytonga 36,5 czy 40 cm grubości. Pierwszy ma wsp. przenikania ciepła 0,29 i kosztuje 100 za m2, drugi 0,26 i kosztuje 110 za m2. Może każę zrobić wycenę dla dwóch wariantów.

 


Chcę się umówić z rzeczoznawcą na przyszły poniedziałek ale nie mam szczęścia co dzwonię to jej nie ma. Musimy załatwiać w końcu kredyt bo świstki stracą ważność i dopiero się narobi.

 

 


Zastałam ją dopiero wieczorem i jesteśmy umówione w poniedziałek na 16:00. Nawet nie wiedziałam, że potrzebuje tyle świstków. No i dobrze się składa, że akuratnie je mam

 

 


Jutro chyba pojdę po dziennik akurat mija 14 dni odkąd jestem szczęśliwą posiadaczką tegoż papierzyska?

 

 


cdn

magi

08-02-2004

 


Dzisiaj, pomimo niedzieli, nie odpoczywaliśmy. Zadzwoniliśmy do kolesia od ogrodzenia. Mówi, że myśli o nas ale ja widzę, że g... prawda. Wiedziałam, że tak będzie. Czułam po kościach

 


Popołudniem podjechaliśmy do murarza, nazwę go jakoś Pan M. Całą niedzielę używaliśmy mózgów nad wyborem materiału ostatecznie, ile można to odkładać. Mózgi nam dymiły. Trzeba się zdecydować. Przekopałam całe forum i nie znalazłam żadnych haczyków na Ytonga. Więc postanowiliśmy, że będzie Y 36,5 albo 40. Szybciej, taniej, same plusy. Jak ktoś powiedział materiał wybrany trzeba zapomnieć o tym i działać dalej.

 

 

 


cdn

magi

05-02-2004

 

 


Stawiliśmy się dzisiaj na spotkanie z fachowcem nr 4 od st. surowego otwartego. Zaśpiewał nam 32000 /czytaj 32,000 tys/ Szczena mi opadła a oczy wyszły na wierzch o tak . Najwięcej mogłabym dać 25,000. Nie wiem jak on to policzył. Może w ogóle nie zajrzał do projektu. Może z materiałami

 


W takim układzie zadzwoniliśmy do fachowca nr 1. Wydaje się najlepszy. Młody, energiczny może coś taniej załatwić. Zadzwoniliśmy i już się umówiliśmy na spotkanie. Teraz musimy jeszcze szukać kogoś od więźby i dachówki. Qrcze same problemy z tą budową.

 


Małżek coraz bardziej się interesuje tym wszystkim. Dzisiaj nawet sam zadzwonił w sprawie garażu blaszanego i WC, porozmawiał z architektem i jeszcze chciał zadzwonić do pana od wody, a i jeszcze zadzwonił do tego murarza i się umówił i gały znów mi wyszły po raz drugi dzisiaj o tak .

 


Szkoda, że tak nie może wyegzekwować założenia tego ogrodzenia. Miłobyć pod koniec stycznia, były mrozy, ok ale teraz jest cieplutko a o ogrodzeniu ani słychu. Najgorzej zlecać coś znajomym. Olewka totalna.

 

 


Sprawa błotka nieaktualna co prawda nie jest jeszcze dobrze ale chodzić można po działce. Kostki widać

 

 


cdn

magi

03-02-2004

 

 


Dzisiaj się spotkaliśmy z ostatnim polecanym murarzem.

 


Qurcze co murarz to poleca inny materiał. Pierwszy ytonga, drugi ceramikę a trzeci porotherm. Mam już naprawdę zarąbisty mętlik w głowie.

 


Murarz wziął projekt i mamy się spotkać w czawrtek. ma nam powiedzieć swoją cenę st.surowy otwarty.

 


Wszyscy oni mówią, że domek stanie w miesiąc do 6 tyg. Czy to nie wspaniale?

 

 


Jeszcze kilka słów z wizji lokalnej działki - JEST TRAGICZNIE - prawie samochód się zakopał a jak tam chodzić to w ogóle sobie nie wyobrażam.

 

 


cdn

magi

02-02-2004 - Imieniny miesiąca

 

Dzisiaj spędziliśmy bardzo męczący poniedziałek. Chociaż nie lubię poniedziałków, ten mi odpowiadał.

 

Bylismy umówieni z rzeczoznawcą ale jej mąż odmówił spotkanie z powodu jej choroby. Może i lepiej bo strasznie siąpiło i nie wiem jak sfotografowała działkę. Wizyta przełożona na termin bliżej jeszcze nie określony.

Postanowiliśmy podzwonić po murarzach i popytać. Od telefonu do wizyty i tak obskoczyliśmy 3 fachowców.

Nr 1 Młody, rzeczowy, trochę cwaniakowaty. Zaśpiewał 14000-15000 za fundamenty i ściany. Strasznie nas namawiał na Ytong 36,5 mówił, że ściana nas wyniesie ok 90-100 zł i robocizna będzie ok 8000 tys. Technologia SUPER. No nie wiem Małżek zaczął się zastanawiać ile byśmy zaoszczędzili. Ja nie jestem przekonana. Jeszcze dodam, że on wszystko załatwia. Ytonga dowiozą i rozładują.

Nr 2 O jejku jaka ciepła klucha. Fachowiec starej daty. Godzinę nas trzymał i nie umiał odpowiedzieć ile weźmie za robotę. W końcu wykrztusił też 15000 może mniej sam nie wiedział.

Nr 3 Fachura zrobiłby wszystko cały stan surowy otwary ale niestety termin ma już zajęty. nie potrzebnie się fatygowaliśmy. Nie chciał nam powiedzieć ile by wziął. Taka solidarność chyba.

Nr 4 Jesteśmy umówieni na jutro, też ma zrobić surowy otwary zobaczymy

magi

Magi - czekając na wiosnę ...

27-01-2004

 


Byłam, odebrałam. Miało być pozwolenia na całą infrastrukturę a jest gołe. Jednak to nie jest w stanie zepsuć mi humorku .

 


Po 14 dniach jak się uprawomocni jadę po dziennik, a co.

 

 


Po drodze wstąpiliśmy do architekta. Dał nam kilka telefonów do murarzy. Trzeba podzwonić no i jeszcze teraz czeka nas wycieczka po hurtowniach.

 

 


Na ponieziałek umówiliśmy się z rzeczoznawcą w sprawie wyceny do banku. Nie jest źle. tylko 600 zł

 

 


cdn

magi

Magi - czekając na wiosnę ...

No w końcu jestem na bieżąco.

 

 

 


27 stycznia

 


Jadę dzisiaj nareszcie po pozwolenie. Moje upragnione . HUUURRRRAAA.

 


Złożone było 22-12-2003 więc ponad miesiąc czekania. Nie najlepszy rezultat. Zresztą to już nieistotne.

 


cdn

magi

Magi - czekając na wiosnę ...

20-01-2004

Wczoraj dostaliśmy zawiadomienie o założeniu księgi wieczystej. NARESZCIE. Sąd zakładał księgę od 10-11-2003. No może trochę później, bo nie wiadomo, kiedy notariuszka wysłała te dokumenty. Zresztą najważniejsze, że już jest. Można załatwiać albo przygotować się do załatwiania kredytu.

 

21-01-2004 śr

Byliśmy w banku. Zawiadomienie o założeniu księgi nie wystarczy. Trzeba składać o odpis. Pozwolenie będzie w przyszłym tygodniu tzn. 26 stycznia mam zadzwonić. Ludzie ile jeszcze będę czekać?.

magi

Magi - czekając na wiosnę ...

17-01-2004 so

 


Byliśmy dzisiaj z naszym kolegą, który ma nam zrobić ogrodzenie na wizji lokalnej. Jak dobrze pójdzie siatka będzie za 2 tyg. Teraz działka jest w opłakanym stanie. Rozjeżdżona i błotnista ze względu na odwilż. Jednak działka to nic dojazd do niej to dopiero. Nie wiem jak ja będę do sklepu chodzić. Chyba jakieś „domowe kaloszki” przy bramie będą stały

magi

Magi - czekając na wiosnę ...

15-01-2003

 


Dostałam dzisiaj pismo ze starostwa, że mam uzupełnić braki. Zdenerwowałam się bardzo. Bo wyglądało na to, że nasz architekt nie dostarczył do starostwa decyzji o wyłączeniu gruntów z produkcji rolnej i przez to przedłuża się termin wydania owego pozwolenia. Wniosek złożyliśmy 22-12-2003 więc mają jeszcze trochę czasu. Złapałam za telefon, ale architekt nie odbierał ani w domu, ani komórki. Zadzwoniłam do starostwa. Wszystko gra. Dostarczył. Dowiedziałam się również, że pozwolenia jeszcze w tym tygodniu nie będzie, bo nie ma wszystkich „zwrotek”. Jak mi wytłumaczyła pani urzędniczka mają czas od ostatniej „zwrotki” 7 dni. Niech im będzie. Już teraz tydzień mnie nie zbawi.

magi

Magi - czekając na wiosnę ...

09-01-2004 pt

 


Swego czasu złożyliśmy w gminie pisemko, że chcemy wykupić lub wydzierżawić placyk koło naszej działki. Osyłam do mapki wyżej. Nie wiem czy o tym już pisałam. Dzisiaj przyszła odpowiedź, że sprawą zajmą się później po wizji lokalnej. Fajnie to brzmi.

 


Byliśmy u pana projektanta przyłącza wody. Potrzebną do założenia kurka. Omówiliśmy szczegóły. Zapłacimy 400 zł. Niech będzie. Pogadaliśmy z nim też o przyłączeniu gazu z uwagi na to, że pracuje obok gazowni i ma wtyki. Wyliczył nam, że będzie nas to kosztować ok. 2600 zł. Opłata stała chyba 1600 zł + przyłączenie ok. 1000 zł. Słupek gazu jest 5m od naszej działki. Ja myślę, że należy się podłączyć a Małżek, że nie teraz. Szkoda kasy.

magi

Magi - czekając na wiosnę ...

07-01-2004 śr

Skontaktował się z nami specjalista od mapki wodociągowej. Nareszcie. Pan bardzo miły i rzeczowy (sami mili ludzie J).umówiliśmy się na 09-01-2004 w celu omówienia szczegółów. Zadzwoniłam też do architekta (załatwia pozwolenie) kazał czekać.

 

08-01-2004 czw

Przesłali nam decyzję o wyłączeniu naszego gruntu z produkcji rolnej. Złożone było po świętach, więc tempo mają wyśmienite. Pojechaliśmy z tym na trzecią wizytę do architekta. Odebraliśmy warunki zabudowy, potrzebne do wody. Chcieliśmy też pogadać na temat projektu. Już wcześniej umówiliśmy się, że da nam kilka adresów do murarzy a jeszcze chcieliśmy wyliczenie materiałów na dom. No i sprawa najważniejsza, chcieliśmy wiedzieć, kiedy będzie pozwolenie na budowę? Uspokoił nas, że może nawet w przyszłym tygodniu. Dobrze by było. Chcemy zacząć załatwiać kredyt. Czas szybko ucieka, a to na pewno potrwa jakiś miesiąc. Odpocznę chyba trochę jak będę pewna, że będą pieniądze.

magi

Magi - czekając na wiosnę ...

31-12-2003 śr

 


Żegnamy stary rok. Po 24:00 czyli już 1 stycznia Małżek mówi do mnie; „...no kochanie i pomyśl, że w tym roku się wprowadzasz...”.

 

 


04-01-2004

 


Czekamy na pozwolenie na budowę. Byliśmy obejrzeć naszą działkę czy stoi Stoi. Właściwie leży. Porozjeżdżana w cholerę. Sąsiadka zrobiła sobie składowisko materiałów budowlanych. Dojrzała w nas decyzja o ogrodzeniu. Małżek dogadał sprawę. Jeśli pogoda pozwoli będzie grodzone w połowie stycznia. Jak na złość teraz zaczęły się przymrozki, ale zobaczymy. Za ogrodzenie będziemy płacić 3500. Zaczęliśmy się rozglądać za kredytem. Są kłótnie pod uwagę na razie bierzemy GE i BPH PBK. W tym drugim mamy znajomości. Zresztą i tak, aby ruszyć musimy mieć pozwolenie. Nie mogę się doczekać wiosny. No i temat nr jeden ściana. Najpierw chcieliśmy dwuwarstwową. Później 3 warstwową i tak zostało tylko jest problem, z czego?. Była z pustaków U 25 + steropian 10 cm + cegła modularna 8,8. Jednak po bożonarodzeniowej kłótni z bratem już nie jest. Stwierdził, że budujemy drogą i wcale nie dobrą ścianę. On by budował z suporeksu bo tani i świetny. Ja się upieram. Podejmiemy decyzję po sprawdzeniu cen.

magi

Magi - czekając na wiosnę ...

29-12-2003 pn

Pojechaliśmy do wodociągów ruszyć sprawę wody. W końcu, chcemy mieć wodę na budowie wczesną wiosną. Nie było szefa. Jednak miły pracownik poinformował nas, że nie powinno być problemu. Rzecz nazwał „pikuś” cokolwiek to znaczy. Powiedział nam, że „szefa” najlepiej zastać wczesnym rakiem albo ok. 15:00. Skierowano nas także do Urzędu Gminy po pozwolenie do przyłączenia się do wodociągów. Koszt bagatela 1000 zł. Decyzja na drugi dzień płatne przy odbiorze albo w dwóch ratach J. Nie jechaliśmy już tego samego dnia tylko Małżek pojechał na drugi dzień (30.12.2003) w końcu i tak musiał odebrać decyzję o podłączeniu, ale „szefa” nie zastałL. Pani podpowiedziała, żeby zostawił dokumenty i zadzwonił o 15:00. Koniec końcem wyszło tak, że to „szef” zadzwonił do nas i poinformował nas, że podłączenie to nie problem, będzie w jeden dzień, koszt to ok. 1000 zł, ale trzeba zrobić mapę przyłączenia. Wspaniałomyślnie podpowiedział, że ma swojego człowieka, któremu przekaże nasze mapki a on do nas oddzwoni. Muszę zaznaczyć bardzo miły i uprzejmy pan.

Jeśli chodzi o prąd na budowę Małżek dogadał się z Gospodarzem, że pociągnie prąd od niego, a rozliczać się będą na „gębę” J. Nie bardzo mi się to podoba. Raz nas „wykorzystał” z geodetą. Powinien on płacić za podział działki. Cena była niska więc się zgodziliśmy, że będziemy partycypować w kosztach, czyli fifty fifty. Jak się okazało wydzielił dwie działki za nasze pieniądze i drugą też sprzedał. Swego czasu mówił, że odda nam część, ale się skończyło na gadaniu. Teraz sobie myślę, że mogliśmy mu dać mniej przy podpisaniu aktu notarialnego tzn. sobie za to odciągnąć. Jest takie przysłowie „mądry Polak po szkodzie”. Teraz jestem mądra.

magi

Magi - czekając na wiosnę ...

19-12-2003

Odbieramy projekt. Architekt uwinął się w tydzień. No i nam ubyło 1500 zł. Nie jestem do końca zadowolona. Miała być garderoba a jest szafa. Uff. Ma nam dać jeszcze numery do murarzy. Mówił nam, że biorą 6 tys. i w miesiąc ma stać. Zobaczymy. Cały dom ma prawie 143 m2.

 

 

http://republika.pl/magibudowa/images/Rzutm2.jpg" rel="external nofollow">http://republika.pl/magibudowa/images/Rzutm2.jpg

magi

Magi - czekając na wiosnę ...

16-12-2003

 


Pierwsza poważna kłótnia!

 


Małżek był dzisiaj załatwiać przyłącze w energetyce. Chciał postawić słup na naszej działce, bo szybciej będziemy mieli prąd i tak mu doradzili w energetyce. Jak to usłyszałam, para poszła mi chyba z uszu. Wkurzyłam się na niego i nakrzyczałam, że aż strach. Szybko załatwiał łącze pod ziemią. Później oświadczył, że jak jestem taka mądra to sama sobie będę jeździć i załatwiać różne sprawy. A będę.

 


Jak już opadły emocje przyznał mi rację.

magi

Magi - czekając na wiosnę ...

26-11-2003 śr

Wczoraj w końcu wyjaśniło się. W czwartek idziemy do notariusza. Nareszcie. Trwało to dwa miesiące. Tak mnie wkurzyli, że klucze dostaną dopiero jak dostaniemy kasę.

 

14-12-2003 nd

 

Mieszkanie sprzedane. Klucze oddaliśmy 03-12-2003 tak jak powiedzieliśmy po wpłynięciu kasy. Spisaliśmy liczniki i good bye. Dużo się działo. W piątek 12-12-2003 dostaliśmy mapę do celów projektowych. Od razu pojechaliśmy do architekta. Qurcze, jaka to gaduła. Doszliśmy z Małżem do wniosku, że ściany będą trzywarstwowe. Max + steropian + cegła. Ściana nie powinna być dużo droższa a cieplusia. Po rozmowie z fachowcami zaczęłam wątpić w ścianę dwuwarstwową. Natomiast po rozmowie z architektem było to już pewne. Nasz parter będzie tak wyglądał.

 

http://nowydom.onet.pl/_i/projekty/459/parter_me.gif" rel="external nofollow">http://nowydom.onet.pl/_i/projekty/459/parter_me.gif

 

Dobudowany będzie drugi garaż. Ponadto garderoba i kotłownia w garażu. Aha i kominek jeszcze nie wiem gdzie. Ogólnie 106 m2.+ garaż.

 

cdn

magi

Magi - czekając na wiosnę ...

14-11-2003

Mapa do celów projektowych bagatela 350 zł.

 

24-11-2004 pn

Nadal czekamy, aż nowi właściciele załatwią wszystko. Wiecie śmieszy mnie to wszystko. Ciągnie się to załatwianie kredytu. Wygląda na to jakby im nie zależało. Mogliśmy ich postraszyć, że mamy innego kupca jak był czas. Poza tym Małżek musi im załatwiać dokumenty w spółdzielni. Zresztą teraz im powiedział, że klucze dostaną 30 list.

Mieszkamy już u rodziców od środy czyli całe 5 dni dzisiaj 6 dzień. Nie jest tak źle jak myślałam. Ale wcale dobrze. Nie ma to jak u siebie.

W sobotę wyprowadzaliśmy wszystkie meble.

magi

Magi - czekając na wiosnę ...

13-11-2003

Dzisiaj byliśmy z pierwszą wizytą u architekta, który nie wiele nam pomógł, bo nie mamy mapy do celów projektowych. Więc jutro znowu do geodety i niech kreśli mapkę. Ogólnie będzie nas to kosztować:

1 Projekt 1500,00

2 Kierownictwo budowy 1000,00

Ciekawe ile ta mapka? Pytaliśmy się od razu o ten kawałek gminy. Myślałam, że coś nam pomoże, ale niestety. Musimy sami jechać do gminy.

Architekt straszna gaduła. Na dziesięć minut rozmowy dwie to rozmowa konstruktywna. „w ogóle” to u niego co drugie słowo. Ogólnie miły nie można powiedzieć.

magi

Magi - czekając na wiosnę ...

11-11-2003

Dzisiaj pierwszy raz teściowie widzieli działkę. Ledwie przyjechaliśmy a już podnieśli mi ciśnienie. Że daleko od drogi, że zachwaszczona, że ... . Ludzie przecież my jesteśmy właścicielami od wczoraj. Po za tym i tak, co będziemy teraz robić w środku listopada. Tylko chyba ogrodzimy. Moja mama widziała wcześniej wcale nie było lepiej. Tzn. było lepiej bo ona stwierdziła, że wcale nie tak blisko od brata. Ogólnie jednak milczała. Nie było żadnych innych komentarzy.

 

 

http://www.magibudowa.photosite.com/~photos/tn/2_200.ts1136657798727.jpg" rel="external nofollow">http://www.magibudowa.photosite.com/~photos/tn/2_200.ts1136657798727.jpg

 

http://www.magibudowa.photosite.com/~photos/tn/3_200.ts1136657805865.jpg" rel="external nofollow">http://www.magibudowa.photosite.com/~photos/tn/3_200.ts1136657805865.jpg

magi

Magi - czekając na wiosnę ...

28-10-2003

Brakowało wypisu z księgi wieczystej, więc sprawa z kredytem się opóźnia. Wypis będzie za tydzień, więc sprawa czeka do następnego tygodnia. W międzyczasie wyszło, że nie mamy w umowie przedwstępnej kilku szczegółów potrzebnych do kredytu, więc podpisaliśmy aneks. Śmieszne, ale czego się nie robi dla banku.

 

05-11-2003

Po wielkich bólach otrzymałam dzisiaj wypis z księgi wieczystej. Całą sprawę nazwałam: „Niesprawiedliwość czyli przygoda w sądzie”. Może kiedyś to opiszę.

 

10-11-2003

No to dzisiaj był ten wielki dzień. Podpisaliśmy końcowy akt notarialny i jesteśmy właścicielami 1000 m2 przy ulicy Kwiatowej w Kościelnej Wsi. Minęło zaledwie 5 miesięcy z hakiem. Nieźle jak tak dalej pójdzie nie wiem czy zaczniemy na wiosnęJ.

magi

Magi - czekając na wiosnę ...

20-10-2003

Moje oburzenie nie zna granic. Państwo, którzy chcą od nas kupić mieszkanie wcale się nie spieszą. Mieli iść do banku w sprawie swojego kredytu i nawet się nie pofatygowali. Moja złość sięga zenitu. Skoro im nie zależy. Teraz sobie pluję w brodę, że posłuchałam Małża.

 

26-10-2003

Dzisiaj zaczęliśmy się pakować. Tak jeszcze nie na poważnie, ale już spakowaliśmy z dziesięć kartonów, a niewiele rzeczy zniknęło. Ja cały czas studiuję MURATORY a Małżek się wścieka. W tym tygodniu kupcy mają dostać odpowiedź, co do kredytu.

magi

Magi - czekając na wiosnę ...

19-10-2003

Dygresja odnośnie sprzedaży mieszkania. Kupcy na mieszkanie byli u nas spisaliśmy umowę przedwstępną, ale kasy nie dostaliśmy. Chcą nam dać zaliczkę przed aktem notarialnym. Świetnie ja wszystko rozumiem, że ciężkie czasy, że brak zaufania, ale co my zrobimy jak oni się wycofają. Trąby jesteśmy.

Dygresja odnośnie budowy. Mamy tysiąc znaków zapytania w głowie? Jakie ściany i z czego, jedno czy dwuwarstwowe? Jakie ogrzewanie? Gaz czy prąd?



×
×
  • Dodaj nową pozycję...