oj juz dawno mnie tutaj nie było.
wiele się także wydarzyło, więcej śniegu napadało....
.....odszedł nasz kolega.
wierzę, że jest teraz tam wysoko i dodaje sił swoim najbliższym i smieje sie z naszych zmagań z kupą śniegu....taki był i takiego Go zapamiętamy.
ze spraw śniegowych zamówiliśmy w końcu z kółka rolniczego fachowy sprzęt o taki:
http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3ba4G9LGhI/AAAAAAAADqA/Gvqn1wZRJA4/S8006248.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3ba4G9LGhI/AAAAAAAADqA/Gvqn1wZRJA4/S8006248.JPG
pospychał nam te zaspy na krańce działki od frontu i od kotłowni reszty nie zdążył bo urwał siłownik czy coś tam, jak naładuje to przyjedzie odwalić resztę.
zbudowałyśmy z córą karmnik z kartonu po czym ponaklejałyśmy tasmą białą i jest super lekki, juz jakas wrona z nim raz uciekła, drugi raz gołąb go zwalił, a teraz jak przymarzł do bloczków to nawet sikorki, ciągnąc skorki słoniny nie dają rady go ruszyc.
nie wiem, który to ptak, ale na ostatnim sejmiku ptasim, puścił parę, że dokarmiamy ptaki. i bez przesady mogę powiedzieć, że koło 100 tki przylatuje do nas różności na jadło.
dużo ptaków skupie trawkę odkryta przez w/w sprzet - nie jest zamarznieta ziemia i jakies pozywienie maja. sójek jest kilka, dudków 2 sztuki widziałam, jastrzab sie zakrada, sikorek, wrobli, i tych z żołtawo-brazowymi brzuszkami - nie pamietam nazwy. cała masa.
zdjęcia sobie nie dadzą zrobić, płoche to to.
ale z drugiej strony oko cieszą i śiergot na całego przewaznie przed południem.
a w środku domku, nabyłam na wiosnę taki komplet wiklinowy off corse biały.
stoi w gabinecie na razie, bo ta mapa taka osamotniona wisiała. reszta gabinetu nie do pokazania jak na razie
http://lh4.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bbDDzxNOI/AAAAAAAADqg/KXwHdR43ro0/s512/S8006289.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bbDDzxNOI/AAAAAAAADqg/KXwHdR43ro0/s512/S8006289.JPG
doszły także obrazy kwiatowe w aluminiowych ramach.
pierwszy różany na razi ejest na kominku, docelowe miejsce na klatce schodowej a na kominku zawisnie lustro
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30034904" rel="external nofollow">http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30034904" rel="external nofollow">http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30034904" rel="external nofollow">http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30034904
http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bbAfdigsI/AAAAAAAADqU/mCMpAYAwBs4/s512/S8006282.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bbAfdigsI/AAAAAAAADqU/mCMpAYAwBs4/s512/S8006282.JPG
na klatce sobie czekają maki
http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bbBYECmMI/AAAAAAAADqY/e-Q1p2Q7NtY/S8006283.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bbBYECmMI/AAAAAAAADqY/e-Q1p2Q7NtY/S8006283.JPG
a w łazience obrazek mojej niunki zrobiłam bawiac sie decoupage.
http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bbBxaoZPI/AAAAAAAADqc/NzCMyvC-OHE/S8006285.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bbBxaoZPI/AAAAAAAADqc/NzCMyvC-OHE/S8006285.JPG
a i zasłony miałam pokazać
jadalniane z prasowanej bawełny zmieniły sie na bawełniane ciężkie grube i białe na 3/4 okna. ładnie chowają sie za parapet wiec je wiazac nie musze
http://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bjdomOn4I/AAAAAAAADrA/-GN77bIaKmY/s512/S8006215.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bjdomOn4I/AAAAAAAADrA/-GN77bIaKmY/s512/S8006215.JPG
i kuchnia także ten sam typ i wszytskie maja wszyte kółka metalowe _ ikea
http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bjeLpWXuI/AAAAAAAADrE/a4M_gkKAtpM/s512/S8006216.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bjeLpWXuI/AAAAAAAADrE/a4M_gkKAtpM/s512/S8006216.JPG
uprzedzajac pytania o karnisz, mielismy tak nadzgane tam kabli w tym nadprozu wiec nie wiercilismy, została położona na szafki listwa drewniana i na nia powieszone zasłonki.
w gabinecie zasłonka takze biała, karnisz wchodzi w obszycie i super wygląda. jeden pokój miał być nie kobiecy, tylko męski ale na razie jakoś tak wychodzi kobieco - sorki mezulku
http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bje6AIISI/AAAAAAAADrI/30MJjAIRmA4/s512/S8006217.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_Q7IugVOzgWU/S3bje6AIISI/AAAAAAAADrI/30MJjAIRmA4/s512/S8006217.JPG
podłoga nadal bierze "lekarstwa" i sie leczy. wiec czekamy nadal.
zostało nam juz połowej tej tony co ostatnia była i mam nadzieje, że juz koniec zimy nadciagnie bo samo drzewo do palenia nam zostanie.
a przyjechac teraz czymś wiekszym graniczy z cudem.
a i mamy uwaga ..........numer domu.........nadany urzedowo i zakonczenie budowy takze
tym miłym akcentem dobiegłam końca relacji i nowości w domku.
między czasie gościliśmy zaprzyjażnioną rodzinkę na feriach.
a przy okazji sami mieliśmy trochę rozrywki.
były narty - okazało się, że mamy 3 stoki narciarskie w odległosci 20 km od nas.
bardzo polecam stok bobliwo http://www.stokbobliwo.pl." rel="external nofollow">http://www.stokbobliwo.pl." rel="external nofollow">http://www.stokbobliwo.pl." rel="external nofollow">http://www.stokbobliwo.pl.
jest tam saneczkowy tor dla dzieci, ośla łączka dla nowicjuszy i wyciagi orczykowe. nie ma kolejek a obsługa super, wypożyczalnia sprzetu the best.
co tu duzo mowic jazda 30 min na nartach wypozyczonych kosztuje all 4 pln.
aby ni ebyło ze reklame robie, z drugiej strony powinnam pobrac kase za reklame
na łyżwach byliśmy na starówce zamojskiej. moje dziecie założyło łyżwy ku mojejmu wielkiemu zdziwieniu i kask oraz przeszło samo 20 m do lodowiska na łyżwach z wypożyczalni
na lodowiwsku juz sie jej mniej podobało ale dawała rade trzymajac sie za rączki. jestem dumna z mojej pociechy bardzo
na kuligu bylismy w guciowie. tam czekał na nas woznica na saniach z konikiem. sanie bardzo fajne, z siankiem i dwiema ławeczkami i kocami na parkingu po czym wywiózł w sam środek lasu i tak 10 km sobie jechaliśmy po lesie iglastym, widzielismy sarny a na koniec zawiózł nas na takie wzgórze za karczma w guciowie i tam pośród drzew ognisko z pieczonymi kiełbaskami mieliśmy. dzieciaki zjadały kiełbache az miło. wybawilismy sie super. nie wiedziałam ze za tak niewiele bo tanio jest bardzo można aż tak wiele, i miałam to pod nosem na wyciagniecie reki. teraz juz wiem, gdzie mozna, za ile mozna i jak fajnie mozna nie jadac 200 kilosow, cisnac sie w korkach spedzic świetnie czas w wyborowym towarzystwie rzecz jasna
ale sie napisałam.
miłego weekendu
edyta