Witam wszystkich!!
Dzis wiekopomna chwila, bo dostalem info z wydzialu budownictwa ze za 2 dni moge odebrac pozwolenie na budowe. Ale zacznijmy od poczatku...
Wszystko zaczalo sie od tego, ze Moja Kochana Malzonka w skrocie MKM) i ja nie moglismy sie pomiescic w naszym przytulnym acz niekoniecznie duzym mieszkanku; jeszcze ciasniej zrobilo sie gdy na swiat przyszla Kasia, a ze niebawem pojawi sie kolejna pociecha, to budowa wlasnego domku stala sie koniecznoscia.
Przez kilkanascie miesiecy szukalismy dzialki, ale byly to takie poszukiwania z doskoku... ale pod koniec 2007 w koncu wzialem sie w garsc i na wiosne 2008 r stalismy sie posadaczami dzialki w podwarszawskich Markach. Dzialka byla droga, ale zlokalizowana w cywilizowanej okolicy no i 50 m od szkoly. Dzialeczka jest w 4 lini zabudowy. Prowadzi do niej wspolna droga (w sumie korzysta z niej 6 wspolwlascicieli, a my jestesmy centralnie w srodku :)
http://www.zumi.pl/namapie.html?qt=&loc=Marki%2C+Ok%F3lna+17&Submit=Szukaj&cId=&sId=&x=0&y=0" rel="external nofollow">http://www.zumi.pl/namapie.html?qt=&loc=Marki%2C+Ok%F3lna+17&Submit=Szukaj&cId=&sId=&x=0&y=0
Po nabyciu dzialeczki zaczely sie boje z wyborem projektu. Na poczatku podobala sie nam Andromeda, ptem Jupiter, nastepnie Z28 ale skonczylo sie na Tymianku. Wersja lustrana z 2 garazami.
http://www.archon.pl/projekt_domu/dom_w_tymianku_2/m43d0ed0783d69" rel="external nofollow">http://www.archon.pl/projekt_domu/dom_w_tymianku_2/m43d0ed0783d69
Przed wyborem naszego Tymianka udalo sie nam zobaczyc go w realu. I to wersje zgodna z projektem oraz egzemplarz ze zmianami. Konsekwencja wizji lokalnej byl szereg zmian:
- zmiana klatki schodowej (schodow jest wiecej i sa wygodniejsze)
- przeniesienie lazienki do jednej z czesci kotlowni;
- kotlownia dostepna z garazu;
- wyjscie na taras z wykusza a nie z salonu oraz zmiana ksztaltu okien;
- strop teriiva a nie monolit
- podniesienie scianki kolankowej i wielkosci wienca (w sumie o ok 50 cm)
- wydluzenie krokwi (ale tu chyba bedzie wracac do pierwotnego stanu, bo wyszly nam za dlugie te krokwie
- wygospodarowanie dodatkowego pokoju na gorze (dzieki podniesieniu scianki kolankowej)
- doswietlenie klatki schodowej oraz pomieszczen oknami dachowymi (w sumie +3 okna dachowe, ale - 1 okno na spoczniku);
Projekt zostal zakupiony we wrzesniu 2008 i zaraz rozpoczela sie walka o media :) a nastepnie o adaptacje :)
Najlatwiej poszlo z warunkami przylacza wodnego (trwalo to max 2 tyg)... i to tyle dobrych wiadomosci... bo jesli chodzi o gaz, to okazalo sie ze "jestesmy nieekonomiczni" (zabralo nam ok 5 metrow zeby byc ekonomiczni). Swiatelkiem w tunelu bylo pisemko z gazowni, ze za dodatkowe 300 zl (czyli w sumie ok 1800 brutto). Wiec sie tym ucieszylismy i zlozylismy wniosek o zawarcie umowy... niestety wtedy okazalo sie ze zmienil sie kalkulator analizy ekonomicznej i obecnie musimy zaplacic 3300 zl... no kurcze, 1500 zl na drzewie nie rosnie... no nic, chcemy miec ogrzewania gazowe, wiec w koncu uleglismy...
z pradem bylo "rownie dobrze"... najpierw okazalo sie ze ZEW-T Wolomin chce nam przylaczyc prad... ale napowietrznie bylibysmy jedynymi w okolicy ktorzy maja takowy wiszacy drut na szczescie udalo mi sie poznac Kierownika w ZEW-T ktory okazal sie czlowiekiem i specjalnie dla mnie ZEW-T bedzie ciagnal 150 m kabla :) niestety prad ma byc we wrzsesniu 2010
tak jak wspominalem dzis z kolei dostalem telefon z Wydzialu budownictwa gdzie pani zakomunikowla mi ze w srode moge sobie odebrac pozwolenia na budowe!!! nie obylo sie bez klopotow, ale coz, nic nie moze isc zbyt prosto :)