Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    73
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    112

Entries in this blog

gacek78

Kilka słów co dalej się dzieje.

 

W zeszłym tygodniu, przyszedł Pan inspektor od gazu i odebrał baniak, a raczej posprawdzał jego posadowienie, szczelność i takie tam...

Dzięki temu mogliśmy zasypać dół z baniakiem i wreszcie zniknęła ta ogromna hałda piachu co zawalała pół działki przed wjazdem do garażu.

 

Reanimacja tarasu niestety nie posuwa się naprzód, a to ekipa reanimacyjna nie ma czasu, a to inne przeciwności, ale udało nam się ustalić, że kucie już jest zakończone i dzisiaj wieczorem ma ktoś przyjechać i nadlać wylewki i po tym zabiegu będzie już skończone zobaczymy.

 

Mamy juz okna dachowe i na poddaszu wreszcie się zrobiło jaśniej. W zeszłym tygodniu przyjechali Panowie i w pół dnia zamontowali 13 okien dachowych. Są dla nas trochę za wysoko, ale nie dało się inaczej bo to wszystko zależy od dachówki – jedna w tą i kilkanaście centymetrów różnicy. Ale dzięki temu że są tak wysoko to poddasze jest super doświetlone. Sami zobaczcie:

 

http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SPOPqMgTCZI/AAAAAAAAE64/C2pYqzRdQso/s800/P1060411.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SPOPqMgTCZI/AAAAAAAAE64/C2pYqzRdQso/s800/P1060411.JPG

 

http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SPOPvSeFgXI/AAAAAAAAE7I/_7Gi-s_PqXc/s800/P1060413.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SPOPvSeFgXI/AAAAAAAAE7I/_7Gi-s_PqXc/s800/P1060413.JPG

 

http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SPOP1-UkJGI/AAAAAAAAE7Y/G-xF0KnQNaQ/s800/P1060415.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SPOP1-UkJGI/AAAAAAAAE7Y/G-xF0KnQNaQ/s800/P1060415.JPG

 

A z zewnątrz domek z "oczkami" prezentuje się tak:

 

http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SPOP_qF6fNI/AAAAAAAAE70/4z8fexZmDjg/s800/P1060418.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SPOP_qF6fNI/AAAAAAAAE70/4z8fexZmDjg/s800/P1060418.JPG

 

http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SPOQOYWgZFI/AAAAAAAAE8U/X0XKnV546Ng/s800/P1060422.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SPOQOYWgZFI/AAAAAAAAE8U/X0XKnV546Ng/s800/P1060422.JPG

 

http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SPOQaktkB9I/AAAAAAAAE8w/YjhkhRn9Jts/s800/P1060425.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SPOQaktkB9I/AAAAAAAAE8w/YjhkhRn9Jts/s800/P1060425.JPG

gacek78

Jak pisałem wcześniej mamy już instalację gazową - wklejam zdjęcia:

 

Instalacja w kuchni:

 

http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdpep7xLEI/AAAAAAAAEVs/rpt9-rnUaLo/s800/P1060257.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdpep7xLEI/AAAAAAAAEVs/rpt9-rnUaLo/s800/P1060257.JPG

 

http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdphSTDfOI/AAAAAAAAEV0/skpje8eWZJA/s800/P1060258.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdphSTDfOI/AAAAAAAAEV0/skpje8eWZJA/s800/P1060258.JPG

 

A to skrzynka na zewnątrz kuchni:

http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdrKcooxfI/AAAAAAAAEZ0/NNlzqXAtcoA/s800/P1060310.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdrKcooxfI/AAAAAAAAEZ0/NNlzqXAtcoA/s800/P1060310.JPG

 

Skrzynka przed kotłownią:

http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdrsWzxirI/AAAAAAAAEbE/paoZhmU0XYQ/s800/P1060320.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdrsWzxirI/AAAAAAAAEbE/paoZhmU0XYQ/s800/P1060320.JPG

 

I jeszcze jedno zdjęcie baniaczka:

 

http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdrVjgXGSI/AAAAAAAAEaQ/4ZPARBuwh5M/s800/P1060313.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdrVjgXGSI/AAAAAAAAEaQ/4ZPARBuwh5M/s800/P1060313.JPG

gacek78

Teraz jeszcze o tarasie wiem nudne, ale muszę

 

 


Od czwartku nad tarasem trwają operacje ratujące życie. Od rana do zmierzchu Panowie młotami pneumatycznymi kują góry, muszą skuć aż do najniższego miejsca na tarasie. Nierzadko kilka centymetrów betonu musi zostać skute. Panowie są załamani, mówią że idzie jak krew z nosa i z 2 dni roboty zrobi się niestety trochę więcej. W piątek na tarasie pracowało nawet 6 osób.

 


Panowie powiedzieli, że nigdy by się tego nie podjęli, za żadne pieniądze, gdyby nie robili tego na zlecenie Mariusza - to dowodzi jak poważnie jest spierdzielone. Trochę fotek tarasu po operacji:

 

 


http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdqZy1WPUI/AAAAAAAAEYE/pZ0_Q8Jm0Cg/s800/P1060297.JPG

 


http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdqeY4Bd8I/AAAAAAAAEYQ/8kXnpaVkaFI/s800/P1060298.JPG

 


http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdqmRWJQlI/AAAAAAAAEYg/-4wISDbP8Jk/s800/P1060300.JPG

 


http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdqp7IpbEI/AAAAAAAAEYo/wwmdAgJ7tZw/s800/P1060301.JPG

 


http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdqt1ptuiI/AAAAAAAAEYw/TfXlo4fSHBE/s800/P1060302.JPG

 


Tyle zostało skute z jednego rogu:

 


http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdqCxIeQHI/AAAAAAAAEXQ/f_mQn_4eZAc/s800/P1060282.JPG

gacek78

Wklejam obiecane zdjęcia okien, drzwi i bramy garażowej:

 

Drzwi zewnętrzne - wyjście z tyłu garażu na taras:

http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdqRwpkQtI/AAAAAAAAEX0/p1DogAzxWc0/s800/P1060295.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdqRwpkQtI/AAAAAAAAEX0/p1DogAzxWc0/s800/P1060295.JPG

 

Okno w salonie:

http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdqWR-G81I/AAAAAAAAEX8/SqF86B2_ylc/s800/P1060296.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdqWR-G81I/AAAAAAAAEX8/SqF86B2_ylc/s800/P1060296.JPG

 

http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdqxjorvEI/AAAAAAAAEY4/Ya5r0Htufis/s800/P1060303.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdqxjorvEI/AAAAAAAAEY4/Ya5r0Htufis/s800/P1060303.JPG

 

http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdpkAXzKoI/AAAAAAAAEV8/RBGN4xJzybM/s800/P1060259.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdpkAXzKoI/AAAAAAAAEV8/RBGN4xJzybM/s800/P1060259.JPG

 

Wyjście z jadalni na taras - to okno przesuwne typu HS:

http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdq01dAe_I/AAAAAAAAEZE/Bkb0J4WLllY/s800/P1060304.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdq01dAe_I/AAAAAAAAEZE/Bkb0J4WLllY/s800/P1060304.JPG

 

http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdpbyi3z_I/AAAAAAAAEVk/K_xz5VShqVA/s800/P1060256.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdpbyi3z_I/AAAAAAAAEVk/K_xz5VShqVA/s800/P1060256.JPG

 

Okno w kuchni i jadalni:

http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdrDHNa5II/AAAAAAAAEZk/W9XKrtYEeyY/s800/P1060308.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdrDHNa5II/AAAAAAAAEZk/W9XKrtYEeyY/s800/P1060308.JPG

 

Drzwi wejściowe:

http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdrdFgSMXI/AAAAAAAAEag/5MEnbYr4JFU/s800/P1060316.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdrdFgSMXI/AAAAAAAAEag/5MEnbYr4JFU/s800/P1060316.JPG

 

i brama garażowa:

http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdrowJpSwI/AAAAAAAAEa8/qLyXKKhPK9Q/s800/P1060319.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdrowJpSwI/AAAAAAAAEa8/qLyXKKhPK9Q/s800/P1060319.JPG

 

http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdqOJxoFRI/AAAAAAAAEXs/eYHyDLKgv_E/s800/P1060292.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdqOJxoFRI/AAAAAAAAEXs/eYHyDLKgv_E/s800/P1060292.JPG

 

Widok od przodu:

http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdrwYSB-tI/AAAAAAAAEbM/hpBhunouACg/s800/P1060321.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdrwYSB-tI/AAAAAAAAEbM/hpBhunouACg/s800/P1060321.JPG

 

Widok od tyłu:

http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdrz9uYJZI/AAAAAAAAEbU/F3NmFdPcKsU/s800/P1060322.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOdrz9uYJZI/AAAAAAAAEbU/F3NmFdPcKsU/s800/P1060322.JPG

gacek78

Oprócz instalacji gazu. Dzisiaj wydarzyła się bardzo ważna rzecz!!!

 

 


!!!MAMY OKNA I DRZWI ZEWNĘTRZNE NA PARTERZE!!!

 

 


Dzisiaj Panowie z firmy Natura zamontowali nam okna i drzwi na parterze, oczywiście nie obyło się bez małych zgrzytów:

 


- jedno okno ma złe wymiary i musi zostać wymienione

 


- fabryka nie zdążyła na czas z produkcją drzwi ppoż z garażu do kotłowni, będą w następny wtorek tj. 07-10-2008

 


- szyba w doświetlu drzwi miała być piaskowana jest przezroczysta

 


Oczywiście wszystkie niedociągnięcia mają zostać usunięte jak najszybciej.

 

 


Poza tym to okna sa suuuuuupppppeeeeerrrrr. Ekipa montująca okna też jest extra - w miejsce złego okna wstawili folię i dokładnie ją zabili tak że nic tej "prowizorki" nie ruszy. To samo zrobili z drzwiami z garażu do kotłowni, a ponieważ nie mamy jeszcze bramy garażowej - do domu można łatwo wejść przez garaż, ale teraz już się nie da hehehe :) Panowie szybko się uwinęli z robotą, ale niestety musieli czekać na nas abyśmy odebrali okna aż do 18.00 - dla nich nie było problemu - poszli sobie na grzyby :) zebrali całą siatkę :)

 

 


Jutro kolejny krok milowy - przyjeżdża brama garażowa!!!

 

 


Niestety nie mam zdjęć - wstawię jutro :)

gacek78

Przez te całe wydarzenie z tarasem chyba zapomniałem napisać, że od poniedziałku 29-09-2008 podłączają mi gaz.

 


Ponieważ nie ma narazie widoków na gaz miejski, musieliśmy poszukać innego rozwiązania. Padło na własny zbiornik gazu, ale warunek miał być jeden - zbiornik musi być wkopany.

 


Popytałem znajomych i zrobiliśmy konkurs ofert - wygrała firma NEN Nowa Energia. Atutem tej firmy było to - że baniak może być wkopany, oraz to że nie płaci się od razu za zatankowanie całego gazu, ale wg zużycia miesięcznego.

 


Plusem oczywiście była również cena montażu i ewentualnego demontażu, a także cena samego surowca.

 

 


Koparka która szalała na działce w zeszłym tygodniu wykopała dołek na ten baniak.

 


Partacze od tarasu oprócz spieprzenia owego, mieli wykopać dwa rowy pod instalację gazową i to muszę przyznać wyszło im wzorowo, choć zajęło to im dwa dni!!!

 


Dwa rowy ponieważ jeden idzie od baniaka do kotłowni z przodu budynku, natomiast drugi rów idzie od baniaka do kuchni, czyli z prawej strony budynku.

 

 


W poniedziałek 29-09-2008 przyjechał Pan z baniekiem i precyzyjnie umiejscowił go w dołku :)

 


Następnego dnia tj. we wtorek 30-09-2008 przyjechali Panowie kłaść rurki i podłączać całą instalację w domu.

 


Śmieszna sytuacja wyszła przy montażu instalacji - jeden Pan z ekipy montującej zadał nam bardzo "inteligentne" pytanie: "Po co państwu gaz w kuchni? Te rurki brzydko wyglądają - proponuję wstawić sobie butlę z gazem do szafki i do tego podłączyć kuchenkę, jak już musicie mieć ten gaz" :) Pomyślałem sobie - po co Panu mózg przecież tak brzydko wygląda?

 

 


No ale mimo wszystko mamy instalację pociągniętą do kuchni i do kotłowni. Na elewacji pojawiły sie dwie skrzynki, narazie nie mamy ocieplonego budynku więc skrzynki są zamocowane na fragmentach styropianu.

 

 


No tak instalacja pociągnięta, ale rowy jak były odkopane tak są. Panowie w umowie nie mieli zasypywania instalacji. Dlatego kto musiał zasypać rowy??? No kto??? Inwestor!!! Wczoraj i dzisiaj udało mi się zakopać jeden rów ten od baniaka do kotłowni. Było to dość ważne ponieważ przepiegał bezpośrednio przed wejściem do domu i wjazdem do garażu. Powiem szczerze, że to lekka robota nie jest, a po pracy nie mam wiele czasu na pracę bo szybko się ściemnia efektywnej pracy mam max 1,5h.

 

 


Teraz parę fotek:

 

 


Baniaczek w dłoku:

 


http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOEet1plpCI/AAAAAAAAEQI/4JIhs24GTPA/s800/P1060219.JPG

 


Tu inwestor :) robi przejście między baniakiem a rowami na instalację:

 


http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOEe7YRVLgI/AAAAAAAAEQo/ioRXv_nWleI/s800/P1060224.JPG

 


A tu inwestor :) przekopuje podejście do kotłowni (raczej odpoczywa :)

 


http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOEghcClAYI/AAAAAAAAEUU/Heui5UM4puw/s800/P1060253.JPG

 


Ten rów przed domem i garażem jak już napisałem wcześniej jest już zasypany. Został jeszcze rów od strony kuchni - dalsze zakopywanie pewnie jutro i w piątek :)

gacek78

Wczoraj tj. 30-09-2008 na budowie był Pan Mariusz ze specjalistami od tarasu. Panowie... się złapali za głowę i załamali... no comments...

 

W czwartek mają wejść z ciężkim sprzętem na taras - młoty pneumatyczne, piły tarczowe do cięcia betonu i inne. Napewno zostanie skute kilka centymetrów z góry.

Potem frezarką zostanie wszystko wyrównane, a następnie cały taras zostanie uzupełniony i "nadlany" jakąś wylewką - nie wiem jaką. Nad wszystkim czuwa nasz Pan Mariusz - wierzymy, że teraz musi być dobrze - będzie!!!

gacek78

Dobra teraz czas na dreszczowiec niestety bez happy endu jak narazie.

 


Wylewka w domu jest, ale na tarasach nie ma, powinien być beton B20.

 


No więc prosimy naszego Pana Mariusza o ekipę, która zajmie się obszalowaniem tarasu, wykonaniem zbrojenia oraz wylaniem betonu i jego wyrównaniem.

 

 


Ekipa zjawiła się w środę 24 września. Ekipa to dwóch osobników, którzy wyglądają jakby przed chwilą opuścili podziemie dworca centralnego. Dodatkowo zabidzeni strasznie, razem chyba z 50kg ważyli. Co dziwne Panowie, nie piją, ja przynajmniej nie wyczułem, ale z zachowania wyglądali tak jakby byli granatem od kieliszka oderwani. Zataczali się, a jak coś mówili to nic nie można było zrozumieć tak się język im plątał.

 

 


Lampka alarmowa się zapaliła, ale podobno dadzą radę, tak twierdzi nasz koordynator ekip. W czwartek 25 września koło 12.00 miała przyjechać grucha z betonem i wylać beton na zbrojenie. Chwilę wcześniej na budowie zjawiła sie żonka z małą i ...

 


Zbrojenia nie ma, nawet złamanego prętu, szlunków - no może ze 3 deski. Przez 1,5 dnia Panowie nie zrobili NIC!!!

 


Żonka najpierw wydarła się na opierdzielaczy, potem za telefon i do Mariusza, który za chwilę był już na budowie. Decyzja - grucha wstrzymana. Panowie twierdzą, że do 16.00 skończą zbrojenie i jutro może grucha przyjechać.

 

 


Pojechałem na budowę o 19.00 i co?... Panowie zaczynają wiązać zbrojenia - normalnie prędkość światła, ale twierdzą że do 8.00 rano się wyrobią muszą bo grucha przyjeżdża.

 

 


W piątek wziąłem wolne i pojechaliśmy na budowę grucha już była. Panowie wygładzają beton, ma być z delikatnym spadkiem i 1cm niżej niż podłoga w domu. I w tym momencie zalała mnie krew, nie mówiąc co się działo z żonką - grucha była o 9.00 - my na działce 0 13.00 beton wyglądał tak jakby przed chwilą był wylany, lekko wygładzony beton przy drzwiach do jadalini. Po naszym przyjeździe w ciągu 15 min Panu udało się "wygładzić" całą resztę. Niestety beton już powoli zastygał. Taras nie był wygładzony zupełnie, o zakładanych spadkach już nie mówię, ale Pan twierdzi, że da radę to wszystko zrobić.

 


Zauważyłem jedną zależność jak jeden Pan pracuje to drugi przestaje, jak ten drugi bierze się do roboty to ten pierwszy odpoczywa... to jakiś system naczyć połączonych???

 

 


W sobotę przyjechałem rano stawiać z sąsiadem ogrodzenie - patrzę na taras i ... chyba zacznę ryczeć nic nie zostało wygładzone na tarasie fale dunaju jak cholera, beton już związał i jest twardy jak kamień. Jeden z Panów udaje, że gładzi - przesuwa suchą packą po zastygniętym betonie.

 


Pytam co to do cholery jest - "no Panie nie zdążyliśmy, gumioków nie miałem Pan patrzy jak sobie nogi poparzyłem, gdybym miał gumioki to hohoho"

 


Załamałem się... powiedziałem im tylko, żeby się modlili, żeby żonka nie przyjechała, ale żonka przyjechała i jak zobaczyła taras lub to coś co miało być tarasem to w okolicznych wsiach słychać było "WYYYYPPPPIIIEEEEERRRRDDDAAAAA.....ĆĆĆĆ!!!

 

 


I co teraz mamy zrobić z betonem który ma góry i doliny, miejscami jest wyżej niz podłoga w domu gdzie indziej dużo niżej, dodatkowo nie ma dylatacji

 

 


Nauczeni poprzednimi wpadkami, nie zapłaciliśmy ani grosza i nie zapłacimy.

 

 


Teraz Pan Mariusz ma wymyślić co z tym zrobić - podobno można jakąś frezarką to zedrzeć. Kolega budowlaniec mówi, że frezarka zcina tylko 1cm, a tam różnice są większe jedyne wyjście to skuć a potem wyrównać jakąś wylewką samopoziomującą.

 

 


Na pocieszenie powiem, że Panowie mieli jeszcze wykopać rów pod instalację gazową i to im wyszło - ale kopali 2 dni. Rów ma 1m głębokości.

 

 


Wklejam zdjęcia niestety nie oddają tego dramatu:

 

 


http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOEfITMeWeI/AAAAAAAAERM/FgxDQYtdf34/s800/P1060228.JPG

 


http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOEfP4xxb2I/AAAAAAAAERc/7O0M_u5jUB0/s800/P1060230.JPG

 


http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOEfUOGH6XI/AAAAAAAAERk/1URywBs70sc/s800/P1060231.JPG

 


http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOEfbwFm_9I/AAAAAAAAER4/2xCw9vSPPxQ/s800/P1060233.JPG

 


http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOEgGgQGZmI/AAAAAAAAETU/8qaIEMvaC_Y/s800/P1060244.JPG

 


Po poważnej rozmowie z Panami przyznali się, że nigdy nie robili zbrojenia i nigdy nie wylewali betonu, szkoda że okłamali Mariusza i nas, teraz problem mamy my nie oni

 


Trochę mi się odechciało jeździć na budowę, ostatnie pasmo porażek to jakiś dramat - tynki, taras parę innych niedoróbek - kurde miało być inaczej!!!

gacek78

W sobotę 20 września dokończyłem sprzątanie, bo na wtorek 23 września zamówiłem 2 kontenery KP-7 i ekipę która ma przeżucić wszytko z mojego śmietnika do tych kontenerów.

 


Oprócz sprzątnięcia dokończyłem podcinania drzewek i palenia pozostałych gałęzi. Strasznie ciężko było rozpalić ognisko bo lało cały tydzień. Trzeba było zakupić coś do wspomagania palenia, jakąś podpałkę czy cóś. Pani w sklepie mówi że sezon grilowy już się skończył i podpałka też, ale zauważyłem że jest denaturat więc biorę i idę do kasy, a że byłem raczej w ciuchach do brudnej roboty to Pani w kasie zmierzyła mnie wzrokiem od góry do dołu i mówi - "tylko Pan tego nie pije", aż tak źle wyglądałem??? :)

 

 


We wtorek 23 września przyjechała ekipa z kontenerami i to co ładowałem przez 4 soboty oni w 3 godziny przerzucili do kontenerów, spakowali się i pojechali na wysypisko, oczywiście inkasując 1300 za tą robotę. No teraz działka lśni!!! Niestety nie trwało to zbyt długo.

 

 


W piątek 26 września przyjechała koparka. Miała dwa zadania - wykopać dół pod baniak z gazem oraz rozrzucić kupę ziemi, która została po zdjęciu humusu.

 


Wykopanie małego dołka (3m na 3,5m i 2,5m głębokości) oraz rozrzucenie kupy zajęło Panu 4h, bardzo sprawnie i precyzyjnie mu to szło.

 

 


Na sobotę 27 września byłem umówiony z sąsiadami z lewej strony, że postawimy ogrodzenie między naszymi działkami. Ogrodzenie będzie się składało z metalowych słupków o średnicy 9cm, które będą wbetonowane. Słupki następnie zostaną wyszlifowane i pomalowane, a następnie pospawane 3 przęsłami (profile o wymiarach 4cm x 2cm x 200cm). Do przęseł każdy ze swojej strony nakręci drewniane sztachetki. Płot będzie miał ponad 2m wysokości. W sobotę robota szła jak nigdy od 9 do 13 postawiliśmy 20 słupków. Zostawiamy to na tydzień żeby beton związał - za tydzień kolejne działania z ogrodzeniem.

 


Teraz trochę fotek:

 


Początek ogrodzenia

 

 


http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOEf62Vol-I/AAAAAAAAES8/3nzH4NR92dE/s800/P1060241.JPG

 


Rozrzucona kupa ziemi, najpierw stare zdjęcie:

 

 


http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SMQOdCs-qJI/AAAAAAAAEKo/K-Vnr0QYpa8/s800/P1060162.JPG

 


http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOEfznIL4VI/AAAAAAAAESs/5dG4M9WXNro/s800/P1060239.JPG

 


http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOEfnjUwSgI/AAAAAAAAESQ/50juFl4U8Ew/s800/P1060236.JPG

 


Baniak już wstawiony w dziure w ziemi :)

 


http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOEet1plpCI/AAAAAAAAEQI/4JIhs24GTPA/s800/P1060219.JPG

gacek78

Dobra to znowu my, długo się nie odzywaliśmy więc narobiło się sporo zaległości, a więc po kolei:

 


W czwartek 18 września weszli Panowie od wylewek. Zrobienie wylewek w całym domu zajęło dwa dni. Wylewki w porównaniu z tynkami gipsowymi - są idealne - jak igła. Choć nie obyło się bez małego zgrzytu.

 


Panowie zalali wylewką wyprowadzenie elekryczne na światło w podłodze. Teraz elektryk musi odkuwać "zgubę". Drugi zgrzyt - Panowie mieli przenieść jeden grzejnik, zaznaczyliśmy deseczką w którym miejscu ma być grzejnik, niestety Panowie przenieśli grzejnik, ale dokładnie w przeciwną stronę

 


Na szczęście hydraulik powiedział, że nie wszystko jest stracone, podkuje i przeniesie grzejnik w odpowiednie miejsce - mówi, że ma do tego specjalne urządzenia.

 


Kolejną wtopę niestety zaliczyła ekipa hydraulika. Przy czyszczeniu podłóg, smarowaniu jej tym czarnym syfem i kładzeniu papy "wyprostowali" rurkę z elektryką czyli zmienili jej położenie o 90 stopni. W rurce tej szła "siła" do kuchenki i teraz zamiast do kuchenki na wyspie "siła" wychodzi przy ścianie do lodówki Elektryk powiedział, że przeniesie jakoś, ale wylewkę czeka kolejne kucie. Boję się, że do momentu zamieszkania to domek będzie nieźle przepruty jak jakieś pruchno przez korniki.

 


Wylewki polewałem zgodnie z zaleceniem, ale lałem tylko dwa dni bo przy takiej pogodzie to chyba nic im nie grozi.

 


Teraz trochę fotek:

 


Wylewki - naprawdę są nieźle zrobione

 


http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOEfLq7JkxI/AAAAAAAAERU/2UDnlSe2nvM/s800/P1060229.JPG

 


http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SOEfFC4v-8I/AAAAAAAAERE/6XVMXUglDSw/s800/P1060227.JPG

 


Tutaj "siła" jeszcze na swoim miejscu to ta rurka prostopadle idąca do ściany. To stare zdjęcie jeszcze przed tynkami i wylewkami:

 


http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SKH7NwCN62I/AAAAAAAADP0/Z_ixoQZaNbk/s800/P1050773.JPG

 


A teraz siła jest tam w rogu, młoda się nią bawi, niestety za późno to zauważyliśmy, już po fakcie, jak wszystko było już zalane wylewką

 

 


http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SMQOAAxVMhI/AAAAAAAAEJs/m72k0eXzJ-w/s800/P1060150.JPG

 


Ale to nic w porównaniu z tym co sie wydażyło później...

gacek78

Dalej o sprzątaniu, wiem nudne to, ale nie ma o czym pisać bo oprócz hydraulików narazie się więcej nic nie wydarzyło.

 

 


W kolejną sobotę tj. 13 września dokończyliśmy to co jeszcze zostało. Udało się spalić całe pozostałe drewno. Różnica w tepmeraturze powietrza między poprzednim weekendem a tym to jakieś 15 stopni, tak więc można było dużo zrobić. Sprzątneliśmy tą kupę gruzu.

 

 


Kurcze mój kontenerek się kończy, trzeba jak najszybciej go opróżnić. Jak najszybciej powinno się przerzucić zawartość mojego śmietnika do takiego blaszanego i to wywieźć, ciekaw jestem kto się tego podejmie - ja nie zamierzam i tak przez ostatnie 3 weekendy mam zakwasy.

 


Udało nam się podciąć większość drzewek na działce, a także zagrabić przestrzeń w okół tarasu. No i zwieńczeniem dnia pracy była kiełbaska na ognisku :) Oczywiście zostało jeszcze dużo roboty przy ogarnięciu tego bałaganu, ale najgorsza robota chyba zrobiona

 

 


Dobra co dalej:

 


- w czwartek 18 września przyjeżdża ekipa od wylewek, będą zalewać wszystkie rurki i ogrzewanie podłogowe - zejdzie ze dwa dni

 


- dodatkowo na taras i ganek zamiast suchej wylewki będzie wylany zwykły beton, podobno tak jest lepiej, nie wiem nie znam się - kierbud kazał :)

 


- pod koniec września montujemy okna i drzwi zewnętrzne oraz bramę do garażu

 


- po 10 października startujemy z ociepleniem poddasza i elewacji

 


- dalszych planów narazie brak :)

gacek78

Minęło sporo czasu, więc trzeba zaktualizować dziennik.

 

 


Sprzątania na działce ciąg dalszy odbył się po powrocie z urlopu w piątek i sobotę 5 i 6 września. Tym razem za towarzysza w robocie robił mój szwagier. Niestety upał był okropny - przecież był to ten ostatni weekend upałów w Polsce. 30 stopni w piątek i sobotę. Robota szła jak krew z nosa, albo jeszcze gorzej. W tym upale to tylko drewno się szybko paliło i to dosłownie. W pewnym momencie palenie desek z szalunków wymknęło się spod kontroli i zalapił się obok leżący stos desek przygotowany do spalenia. Ogień zaczął bardzo szybko się rozprzestrzeniać i groziło niezłym pożarem bo w pobliżu zagrożone były drzewa, a potem dom Na dodatek pompa się popsuła i wody brak!!! Co tu robić?! Na szczęście Marcin miał szlauch na tyle długi, że starczył aby ugasić pokaźnych rozmiarów ognisko.

 

 


Oprócz zabawy z ogniem, zdążyliśmy jeszcze posegregować deski z szalunków na te, które zostawiamy jeszcze - może się do czegoś przydadzą, oraz na te do zpopielenia. Został pokaźny stosik pociętych stempli więc szybko zrobiliśmy mini kontenerek, gdzie złożyliśmy te resztki. Tymczasem zgaszone ognisko zaczęło od nowa działać - tak samo z siebie :) ale tym razem mieliśmy już nad nim większą kontrolę.

 

 


Oprócz powyższych rzeczy zdążyłem jeszcze podciąć parę sosen na działcę, podciąłem dolne gałęzie i na działce zrobiło się trochę przejrzyście, ale zostało jeszcze dużo do podcięcia.

 

 


A na samej budowie trochę się podziało. Hydraulik skończył wszystkie prace przed wylewkami. To znaczy rozprowadził całą podłogówkę, pociągnął wszystkie rurki do kaloryferów, podczyścił podłogę, którą następnie posmarował jakimś czarnym siuwaxem. Na czarne coś położył papę. Papa jest położona na całym parterze łącznie z tarasami i gankiem z przodu.

 


W następny weekend kolejne sprzątanko. Teraz trochę zdjęć jak to wygląda:

 

 


Podłogówka w łazience na górze:

 


http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SMQN9Izz0_I/AAAAAAAAEJc/mo6wOnU8pc8/s800/P1060140.JPG

 


Podłogówka w holu:

 


http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SMQOLGw1DXI/AAAAAAAAEKE/IOoGkeOOq-o/s800/P1060157.JPG

 


Podłogówka w kuchni i jadalni, to puste po środku - tu będzie stała wyspa kuchenna :)

 


http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SMQO6JLSTiI/AAAAAAAAELY/MoTBtRy5V7A/s800/P1060170.JPG

 


Troszkę poderżnięte sosenki:

 


http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SMQPJu1R4MI/AAAAAAAAEL0/jrjza-6DJlg/s800/P1060173.JPG

 


Z przodu juz w miarę porządek w oddali mój kontenerek na śmieci

 


http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SMQPOgb7fFI/AAAAAAAAEL8/QlnzW4N3rzc/s800/P1060174.JPG

 


A tu śmietnik z bliska, te palety to schodki, żeby łatwiej było gruz wrzucać:

 


http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SMQPc7OOz0I/AAAAAAAAEMU/0Oj2c0tw--g/s800/P1060177.JPG

 


Tutaj na razie "malutkie" ognisko potem ogien ogarnął tą kupe drewna obok, uwierzcie nie było za fajnie:

 


http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SMQOdCs-qJI/AAAAAAAAEKo/K-Vnr0QYpa8/s800/P1060162.JPG

 


A tu mamy mini kontenerek na resztki po stemplach, dalej stosik desek które narazie zostają - może się przydadzą później, a jak nie to do kominka pójdzie:

 


http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SMQOqzcOWDI/AAAAAAAAELA/y3DFL96WEBk/s800/P1060165.JPG

 


Taras i domek "opappowany":

 


http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SMQOhilApNI/AAAAAAAAEKw/L98EXHZVYjM/s800/P1060163.JPG

 


http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SMQPD8crxmI/AAAAAAAAELs/Wwkc8oCeSW8/s800/P1060172.JPG

 


Do sprzątnięcia została jeszcze ta kupa gruzu, spalenie pozostałego drewna oraz podcięcie reszty drzewek:

 


http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SMQOvsOzn5I/AAAAAAAAELI/I4eigL49Lnw/s800/P1060167.JPG

gacek78

Jeszcze o gipsach,

a jednak, żona nie darowała tych tynków!

Po kolejnym piekle jakie im zrobiła widząc jak swoją fuszerkę "poprawili" kolejną fuszerką, mamy zapewnienie szefa/właściciela firmy, że podjedzie na budowę wyrównać ślady po podkuwaniu, zakrywaniu kabli oraz, że zapłaci za wymianę paroizolacji na poddaszu.

Niby mieli ja oczyścić, ale poddali sie jak zdrapywali tynk razem z materiałem, więc teraz dekarz wystawi im rachunek za wymianę zniszczonych powierzchni.

No i teraz to juz powinno być OK, z tynkami. I samopoczucie lepsze, a jaka satysfakcja żony z dopięcia swego...tylko jakim kosztem...nerwów i awantur.

gacek78

Dobra po tych wszystkich niepowodzeniach z tynkami, trzeba było coś ze sobą zrobić.

 

 


Wpadłem na pomysł, że trzeba na tej działce posprzątać bo syf jest nie miłosierny, nie mówię już o podłodze w domu, a o tym że naokoło narobiło się burdelu.

 

 


A to dekarze pozostawili po sobie od groma połamanej dachówki i pociętej blachy, a to murarze po poprawkach zostawili trochę gruzu, cegły walały się po całej działce. Stemple też w 15 miejscach porozkładane. Deski z szalunków na pięciu stosach ułożone. Śmieci, puszek po piwie i innych pierdół co nie miara i wszystko naookoło budynku porozwalane, a nie w jednym ustalonym miejscu. No i oczywiście wielka kupa gipsu, która została po sprzątaniu Panów "tynkarzy" i stos pustych worków po gipsie. Decyzja coś z tym trzeba zrobić!!!

 

 


Tylko co?

 

 


Zostało trochę palet po cegłach i innych materiałach więc zrobimy z nich śmietnik!!! Widziałem u kogoś z forum coś takiego, więc czemu by nie u nas zrobic coś takiego samego.

 

 


Poprosiłem kumpla i w sobotę 30 sierpnia od 8.30 zaczęliśmy robotę, o 12.00 konstrukcja była już gotowa. Zdjęć narazie nie mam więc postaram się opisać jak to wygląda. Za podłogę robi 6 palet rozłożonych obok siebie po 2. Na te palety naciągneliśmy folię budowlaną i wszystko do kupy zbiliśmy deskami. Na boki ustawiliśmy też palety tylko że pionowo, wszystko również przykryliśmy folią, w środku uwaga!!! zszywkami poprzyczepialiśmy worki od gipsu, żeby nam się gruz nie wysypywał. Powstał pokaźnych rozmiarów kontener.

 

 


Zaczęliśmy przerzucać ten cały gruz do środka, zajęło nam to kolejne 3h. Ten etap pracy był ogromnie wyczerpujący, więc po skończeniu postanowiliśmy rozpalić ognisko i zjeść kiełbadrona z ognia :) Ognisko dobrze wpłynęło na ilość pozostałych desek z szalunków - jeden stos zlikwidowany :)

 

 


Po pysznym posiłku dalsze prace, stemple poskładaliśmy w jedno miejsce, deski też staraliśmy się złożyc na jeden stos - trochę jeszcze zostało.

 


Zaczęliśmy też likwidować drugą kupę gruzu, która była z tyłu domu, ale że dzień szybko sie kończył musieliśmy się zwijać powoli, dalsze prace za tydzień.

 

 


W niedziele 31 sierpnia wyjechaliśmy jeszcze raz nad morze - wracamy w czwartek 4 września od piątku 5 września dalsze prace przy sprzątaniu na budowie.

 

 


A od poniedziałku 1 września na budowie pracują już hydraulicy, najpierw oczywiście skrobanie podłogi... no comments

 

 


Zdjęcia po powrocie z urlopu :)

gacek78

No więc w piątek 29 sierpnia żonka przejechała się na budowę razem z naszym koordynatorem Panem Mariuszem.

 

 


Efekty poprawek są takie, podłoga trochę wyczyszczona, ale do ideału daleko, reszta czyszczenia podłogi spadnie niestety na hydraulika, ale został już wcześniej do tego odpowiednio nastawiony.

 

 


Kable dalej zasyfione, ale to już odpuszczamy, się oczyści przy późniejszych pracach, szkoda nerwów na to.

 

 


Wyprowadzenia hydrauliczne trochę podczyszczone, ujdzie w tłoku.

 

 


Fale dunaju - tam gdzie najbardziej widoczne o dziwo poprawili, reszta bez zmian

 

 


Kąty większość nie została poprawiona

 

 


Wystające kable - przykryte, ale oczywiście nie wszystkie

 

 


No ćóż trudno poddajemy się szkoda nam szarpania języka i nerwów. Najgorsze jest jeszcze to, że kaska w całości zapłacona wcześniej - największy nasz błąd jak dotychczas

 

 


Plan jest taki, że mamy dobrą ekipę od ocieplenia poddasza i elewacji zewnętrznej, dodatkowo zajmują się wygładzaniem ścian Cekolem - wyrównają ściany i przykryją ubytki. Oczywiście mieliśmy w palnach "obCekolowanie" całego domu, ale nie w celu poprawienia po poprzednikach

 

 


Niestety nie mam fotek z tego etapu bo zapominam aparatu ostatnio, ale zrobie jeszcze...

 

 


Za chwile ciąg dalszy - bardziej optymistyczny...

gacek78

No więc przyszła środa - 27 sierpnia. Niestety nie mogliśmy się pojawić na budowie w tym dniu. Ale mam swojego szpiega na miejscu. Marcin ma urlop i siedząc u siebie na budowie co jakiś czas zdaje mi relację co sie dzieje u nas.

 


Do godziny 16.00 cisza żywej duszy nie było. O 16.00 przyjechały dwa samochody, ale że Marcin musiał sie zwinąć to nie wiem co się dalej działo.

 

 


W czwartek też niestety nie mogliśmy się wyrwać, więc dalej skazani na relacje naszego Jamesa Bonda. Agent 007 donosi, że... nikogo nie ma nie byli też po wodę i po prąd. Cisza nic się nie dzieje!!!

 

 


To żonka za telefon i do partaczy - "no Pani Paulinko, my już wczoraj wszystko zrobiliśmy, można przyjechać obejrzeć, wszystko poprawione i wysprzątane - tak jak Pani chciała" tak jakby to nasze widzimisię było @@^$#^@.

 

 


Ciąg dalszy nastąpi wkrótce :)

gacek78

No więc nastał koniec pieprzenia, że wszystko jest cacy. Jest ku..wsko daleko od cacy. Jestem maxymalnie wku...ony efektami pracy Panów "tynkarzy", ale po kolei.

 

Panowie od tynków na początku twierdzili, że otynkowanie wewnątrz naszego domku zajmie im około 9 dni roboczych, po rozpoczęciu prac, w poniedziałek 18 sierpnia, szybko zmienili termin zakończenia na 5 dni, ale okazało się, że w czwartek po 4 dniach już się zwinęli. Cóż za przyspieszenie, cóż za cudowna szybkość, nic podobnego - tynk położony na odwal się.

 

Pojechaliśmy w niedziele obejrzeć zakończone prace tynkarskie i niestety to co zobaczyliśmy powaliło nas z nóg. Na górze jeszcze jak cie mogę "w miarę" prosto, ale na podłogach niepokojący syf, ale to nic w porównianiu z dołem. Fale dunaju na ścianach, większość kątów nie widziała 90st, puszki na kontakty zatynkowane w ścianach - weź teraz szukaj tego, w paru miejscach kable nie przykryte tynkiem, na podłodze syf góry i doliny z gipsu, kable elektryczne, od alarmu, sieci komputerowej i telewizji zapaćkane gipsem. Syf kiła i mogiła.

 

Mimo niedzieli stawiamy wszystkich na równe nogi. W poniedziałek na budowie narada wojenna z szefami firmy od tynków. W zasadzie był to monolog mojej żonki, zrobiła Panom piekło na ziemi, w środę 27 sierpnia przyjadą wszystko poprawią.

Oczywiście stwierdzili, że ściany wg nich sa proste, kąty fakt, trochę uciekają, ale to w granicach normy, no na podłodze bałagan, ale to szybko posprzątają w środę, wszystko będzie cacy!!! Zobaczymy??!!!

 

Teraz trochę fotek tego pobojowiska:

 

Na pierwszy rzut oka niby ładnie:

http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFTraXnCAI/AAAAAAAAD_w/C8QPOSRoAM8/s800/P1050796.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFTraXnCAI/AAAAAAAAD_w/C8QPOSRoAM8/s800/P1050796.JPG

 

http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFUEbhNOiI/AAAAAAAAEAY/A0iagpcuoI8/s800/P1050802.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFUEbhNOiI/AAAAAAAAEAY/A0iagpcuoI8/s800/P1050802.JPG

 

http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFUJYbGFAI/AAAAAAAAEAk/XfHQRjqoGdM/s800/P1050804.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFUJYbGFAI/AAAAAAAAEAk/XfHQRjqoGdM/s800/P1050804.JPG

 

http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFUOBIqxWI/AAAAAAAAEAs/ASq6HUAs1rA/s800/P1050805.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFUOBIqxWI/AAAAAAAAEAs/ASq6HUAs1rA/s800/P1050805.JPG

 

Ale o to oczom ich ukazał się ...

http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFWOrin-BI/AAAAAAAAEDY/tnEGKubj-R0/s800/P1050828.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFWOrin-BI/AAAAAAAAEDY/tnEGKubj-R0/s800/P1050828.JPG

 

http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFWZewSGMI/AAAAAAAAEDo/-6GX6RdIHk0/s800/P1050831.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFWZewSGMI/AAAAAAAAEDo/-6GX6RdIHk0/s800/P1050831.JPG

 

http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFWkAMmNQI/AAAAAAAAED4/zX89IXAon4U/s800/P1050835.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFWkAMmNQI/AAAAAAAAED4/zX89IXAon4U/s800/P1050835.JPG

 

Tu miały być kontakty na dole!!! Mam je sobie teraz wyczarować magiczną różdżką???

http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFXV25vGOI/AAAAAAAAEFE/97Z6FMqzrgA/s800/P1050847.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFXV25vGOI/AAAAAAAAEFE/97Z6FMqzrgA/s800/P1050847.JPG

 

Spójrzcie na tą wyczyszczoną podłogę, teraz już można kłaść papę i podłogówkę... gówno prawda

http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFX4uKHD3I/AAAAAAAAEF4/qrj3M7Y-s-c/s800/P1050856.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFX4uKHD3I/AAAAAAAAEF4/qrj3M7Y-s-c/s800/P1050856.JPG

 

http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFYFaqGPEI/AAAAAAAAEGI/PsxSaxUECcU/s800/P1050858.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFYFaqGPEI/AAAAAAAAEGI/PsxSaxUECcU/s800/P1050858.JPG

 

Nad pięknym modrym dunajem... jakie piękne fale @%$#^@$#@^

http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFYK3RdUTI/AAAAAAAAEGQ/TuTw2kGZ-Qg/s800/P1050859.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFYK3RdUTI/AAAAAAAAEGQ/TuTw2kGZ-Qg/s800/P1050859.JPG

 

Wszystko upieprzone gipsem po dach:

http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFYw7rXzdI/AAAAAAAAEHE/JGGstgueaK4/s800/P1050866.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFYw7rXzdI/AAAAAAAAEHE/JGGstgueaK4/s800/P1050866.JPG

 

http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFZC_dxCBI/AAAAAAAAEHg/hkST1PQhdLo/s800/P1050869.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFZC_dxCBI/AAAAAAAAEHg/hkST1PQhdLo/s800/P1050869.JPG

 

Nawet folia paraizolacyjna!!! To już nie jest paraizolacja - przez coś takiego traci swoje właściwośći K...WA!!!

http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFZmhQ-kvI/AAAAAAAAEIQ/LFYYJQnwpZU/s800/P1050876.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFZmhQ-kvI/AAAAAAAAEIQ/LFYYJQnwpZU/s800/P1050876.JPG

 

No trochę Panowie posprzątali prawda?!

http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFZrg_PCRI/AAAAAAAAEIc/QRqYDxMzQLA/s800/P1050881.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFZrg_PCRI/AAAAAAAAEIc/QRqYDxMzQLA/s800/P1050881.JPG

 

http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFZuwQeRbI/AAAAAAAAEIk/T9Si6hN0Vbk/s800/P1050882.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SLFZuwQeRbI/AAAAAAAAEIk/T9Si6hN0Vbk/s800/P1050882.JPG

 

Przez tych partaczy, musimy przesunąć o tydzień hydraulika, przecież nie może wejść ze swoimi rzeczami do takiego syfu. Jeszcze oczywiście pożal się Boże tynkarze muszą wszystko poprawić i posprzątać po sobie - CIEKAWE JAK IM PÓJDZIE???

gacek78

Wczoraj byliśmy na naszej „nieruchomości” :) To co pisałem w poprzednim poście jest już nie aktualne.

 

 


W poniedziałek 18 sierpnia zaczęła się ZAWIERUCHA!!!

 

 


Tego dnia weszła ekipa od tynków gipsowych. Ekipa to 4 młodych chłopaków. Szybkością dostosowali sie do poprzedników i zasuwają z prędkościa światła. W dwa dni zdążyli otynkować całą górę i połowę dołu.

 

 


Oczywiście nie obyło się bez problemów. Po otynkowaniu dwóch pomieszczeń na górze padła pompa w studnii, tak ją rozsadziło że pękł gwint w obudowie. Oddaliśmy pompę w Leroyu bo jest na gwarancji, ale nie sądzę, żeby naprawili lub wymienili na nową bo to uszkodzenie raczej mechaniczne. Na szczęście możemy brać wodę od sąsiadów (Marcin po raz kolejny przychodzi z pomocą - mega dziękówa).

 

 


Powiem Wam, że jak ściany są otynkowane to powoli budowa zaczyna przypominać DOM.

 

 


Znalazłem jeden minus – roboty tynkarskie to chyba najbardziej „brudna” robota dotychczas. Jest ogromny syf na podłodze. Mam nadzieję, że chłopaki posprzątają po sobie, bo zaraz po nich czyli w poniedziałek 25 sierpnia wchodzi hydraulik i będzie smarował podłogę jakimś specyfikiem do izolacji, a potem będzie kładł na to papę, styropian i jechał z podłogówką i rurkami do kaloryferów, tak więc przed hydraulikiem podłoga musi być czyściutka :) Jak dotąd nie ma co na chłopaków narzekać więc myślę, że i ta kwestia będzie ok.

 

 


Harmonogram mamy narazie taki:

 


- chłopaki kończą tynki w piątek 22 sierpnia

 


- w poniedziałek 25 sierpnia wchodzi hydraulik, zejdzie mu pewnie do środy 3 września

 


- po 3 września czas na wylewki, tutaj podobno pójdzie szybko 2-3 dni

 


- w połowie września montujemy okna i drzwi zewnętrzne oraz bramę

 


- 10 października wchodzą Panowie od ocieplenia poddasza i elewacji zewnętrznej, zejdzie im z 6 tygodni

 


- od grudnia zaczynamy wykańczać (siebie)

 

 


A teraz dokumentacja zdjęciowa prac tynkarskich:

 

 


Otynkowana ściana schodów i sufit na dole:

 


http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SKudSEzvRWI/AAAAAAAADR4/bYiffala_s4/s800/P1050786.JPG

 


Garderoba na górze i druga z rozdzielni prądowych:

 


http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SKudjHA7N_I/AAAAAAAADSU/OwbxOG3MCD0/s800/P1050789.JPG

 


Nasza sypialnia:

 


http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SKud1ZpWyuI/AAAAAAAADSs/62gO5-8WYsY/s800/P1050792.JPG

 


http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SKud7A6Q6YI/AAAAAAAADS0/NO_7dxvHbF0/s800/P1050793.JPG

 


A to sprawca całego zamieszania - agregat do tynków:

 


http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SKud_6kf9kI/AAAAAAAADTA/Ul7UjInyhMA/s800/P1050794.JPG

gacek78

Domek z zewnątrz zabity dechami i folią - to wszystko podobno po to aby tynki za szybko nie wysychały.

Tak mówią Panowie od tynków wewnętrznych. Zaczynają w poniedziałek 18 sierpnia. Jak wcześniej pisałem będą tynki gipsowe, może źle, może dobrze - klamka zapadła!!!

 

http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SKH7jBy6goI/AAAAAAAADQk/lQerU2pDmd4/s800/P1050779.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SKH7jBy6goI/AAAAAAAADQk/lQerU2pDmd4/s800/P1050779.JPG

gacek78

No dobra udało się zrobić parę fotek tej plątaniny drutów, więc czym prędzej wklejam:

 

http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SKH7NwCN62I/AAAAAAAADP0/Z_ixoQZaNbk/s800/P1050773.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SKH7NwCN62I/AAAAAAAADP0/Z_ixoQZaNbk/s800/P1050773.JPG

 

http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SKH7RgODvII/AAAAAAAADP8/Fc7qdyfKfUM/s800/P1050774.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SKH7RgODvII/AAAAAAAADP8/Fc7qdyfKfUM/s800/P1050774.JPG

 

A oto jedna z wielkich skrzyń gdzie wszytkie kabelki się spotykają:

 

http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SKH7ZEfKTdI/AAAAAAAADQM/NVycZFtjPdM/s800/P1050776.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SKH7ZEfKTdI/AAAAAAAADQM/NVycZFtjPdM/s800/P1050776.JPG

 

Tu kiedyś będzie wisiał telewizorek, a poniżej całe centrum AUDIO-VIDEO, elektryki roprowadzili całą instalacje podtynkowo - super:

 

http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SKH7K_rsMcI/AAAAAAAADPo/5rJivJLZ91s/s800/P1050771.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SKH7K_rsMcI/AAAAAAAADPo/5rJivJLZ91s/s800/P1050771.JPG

gacek78

No i po urlopie, a na budowie cisza i spokój, z jednej strony to dobrze bo dlatego właśnie się tam budujemy, ale na budowie cisza i spokój oznacza jedno - nic się nie buduje!!!

 

 


Jedynie co to byli elektrycy i alarmiarze położyli kable - miliardy kabli, zamontowali dwie ogromne skrzynie jedna na górze i jedna na dole plus jedna do alarmów. W tych skrzyniach spotykaja się te miliardy kabli i chyba jest większe zagęszczenie niż w Pekinie :) Elektrycy i alarmiarze skończyli swoją robotę.

 

 


Zdjęcia kabli będą później.

 

 


A teraz na budowie to wiatr hula i mnie to już zaczyna powoli wk...wiać. Szczyt sezonu budowlanego, a tu się nic nie dzieje, powinniśmy już kłaść tynki wewnętrzne, a tu ekipy ni mo Mieli być w poniedziałek 11 sierpnia, ale coś im się tam obsuneło. Podobno mają być po długim weekendzie 18 sierpnia.

 


Zobaczymy - nie mogę się doczekać, bo normalnie ten przestuj mnie dołuje.

 

 


Wkurzam się tym też, że tak naprawdę mam tylko dwie może trzy ekipy "prawie" ustawione. Teraz tynki wewnętrzne, potem hydraulik jedzie z podłogówką i resztą instalacji, a po wszystkim wylewki na podłogę.

 

 


A i jeszcze okna i drzwi zewnętrzne mają być w połowie września.

 

 


No ale kurcze co z elewacją zewnętrzną, ociepleniem poddasza i podbitką? Nic nie poustawiane, ekip brak - nie mają wolnych terminów. Niby jest ekipa u sąsiada (mojego kumpla Marcina), ale nie będę mu podkradał ludzi i tak już jakieś tam drobne pierdółki u mnie robili.

 

 


No nic mam jeszcze trochę czasu (mało), ponegocjuje, może jakoś uda się zdążyć przed zimą cieplić domek i zamknąć drugi etap.

gacek78

Hydraulicy narazie skończyli, wrócą po tynkach wewnętrznych. Teraz czekamy na elektryków, mają być w środę 16 lipca. Zejdzie im podobno ze 2 - 3 tyg. troche sporo tych kabli i punktów muszą położyć :)

 

 


Razem z elektrykami wejdzie Pan od alarmów, więc będzie troszke bezpieczniej :)

 

 


W międzyczasie wybraliśmy okna - będą to okna drewniane firmy Natura, kolor kasztan - szarpnęliśmy się na szyby P4 i okucia antywłamaniowe i jeszcze ciepłą ramkę :)

 

 


Dodatkowo w Naturze zamówiliśmy drzwi wejściowe w takim samym kolorze co okna. Drzwi maja doświetlenie boczne - mają wyglądać mniej więcej tak:

 

 


http://www.natura.pl/img_upload/1113414941_1_1_2.jpg

 


Doświetlenie będzie wg projektu własnego, oczywiście w stylityce drzwi, ale wypełnienie ze szkła.

 

 


Wybraliśmy również drzwi do garażu z tyłu domu i drzwi do garażu z kotłowni. Oba drzwi firmy Gerda :)

 

 


Wszystkie drzwi i okna mają być zamontowane w połowie września.

 

 


Po wielu burzliwych dyskusjach z rozmaitymi fachowcami wybraliśmy tynki gipsowe na tynki wewnętrzne, dużo głosów było za tynkami cementowo-wapiennymi, ale niestety zdecydowały tu dostępności ekip, najbliższy termin to druga połowa sierpnia i to też niepewne. A tynki gipsowe mamy termin akurat po elektrykach, poza tym mamy teraz w mieszkaniu tynki gipsowe i jesteśmy zadowoleni, więc źle nie powinnno być, za tynkiem gipsowym była również szybkość kładzenia tego rodzaju tynku.

 

 


Z planowania to narazie tyle, ale z czasem trzeba będzie się zastanowić co dalej... ale to jeszcze chwilkę :) Za tydzień znowu troszkę urlopiku :)

gacek78

Po wielu spotkaniach z różnymi ekipami wybraliśmy dwie kolejne ekipy czyli elektryków i hydraulika.

 

 


Elektryk ma wejść na budowę 16 lipca. Będzie robiona oczywiście cała kompleksowa instalacja, czyli prąd, TV i internet, no i pewnie też jakieś kino domowe :)

 

 


Pan elektryk polecił również swojego znajomego od systemów alarmowych, bardzo kompetentny fachowiec, na pewno skorzystamy z jego usług.

 

 


Ale wcześniej wchodzą hydraulicy, zaczęli już 2 lipca. Instalacje robi ta sama ekipa co u Nefer i potwierdzam wszystkie superlatywy na temat tej ekipy. Szef naprawdę bardzo kompetenty, my tylko mieliśmy powiedzieć co mniej więcej chcemy mieć - gdzie podłogówka, gdzie krany, gdzie piec itd. Reszte wszystko doradził, jaki piec, jakie grzejniki aby było nie drogo a dobrze, ja jestem ogromnie usatysfakcjonowany, żona również :)

 

 


http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SHUq_ZPy5MI/AAAAAAAADI4/mavIyu3n-D4/s800/P1050472.JPG

 


http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SHUqGOpW-yI/AAAAAAAADGg/7eeFt2zhIXo/s800/P1050454.JPG

 


http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SHUrpOc8z7I/AAAAAAAADKc/ve5i_EwxZGw/s800/P1050486.JPG

gacek78

27 czerwca czyli po około 1,5 tygodnia od wejścia dekarzy było już po robocie. Daszek ułożony w całości, naprawdę wygląda super. Nie było żadnych problemów, więc nie ma się nad czym rozpisywać :)

 

 


http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SHUp_45G3WI/AAAAAAAADGY/1ff7f8iyIWY/s800/P1050452.JPG

 


http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SHUqr8rIZ5I/AAAAAAAADIE/tyXfjH4lE4k/s800/P1050466.JPG

 


http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SHUqvCwpXPI/AAAAAAAADIM/dNMQiNumxSQ/s800/P1050467.JPG

 


W domu zrobiło się troche ciemno, bez lampy błyskowej zdjęć już sie nie da robić :)

 

 


http://lh6.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SHUrRydtkEI/AAAAAAAADJo/QyEQolIAYdw/s800/P1050479.JPG

 


http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SHUrOC_HNcI/AAAAAAAADJg/T5kwm6Bq1VY/s800/P1050478.JPG

gacek78

W międzyczasie kiedy Panowie układali dachówki inna ekipa obkładała kominy płytką klinkierową Vandersanden kolor Rose, a wygląda to to tak:

 

http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SHUso0NolpI/AAAAAAAADM4/XlSJPhKCzNw/s800/P1050345.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SHUso0NolpI/AAAAAAAADM4/XlSJPhKCzNw/s800/P1050345.JPG

 

http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SHUsazPTDuI/AAAAAAAADMU/5cf_pPN2GWQ/s800/P1050349.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SHUsazPTDuI/AAAAAAAADMU/5cf_pPN2GWQ/s800/P1050349.JPG

 

http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SHUsUWGoipI/AAAAAAAADME/0-frIzN2vnU/s800/P1050351.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SHUsUWGoipI/AAAAAAAADME/0-frIzN2vnU/s800/P1050351.JPG

 

http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SHUsQ-cGT6I/AAAAAAAADL8/oXm3_dyS5GM/s800/P1050352.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SHUsQ-cGT6I/AAAAAAAADL8/oXm3_dyS5GM/s800/P1050352.JPG

 

http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SHUsIWi8qcI/AAAAAAAADLs/TfiqJcbCALs/s800/P1050354.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/maciek.lukasiewicz/SHUsIWi8qcI/AAAAAAAADLs/TfiqJcbCALs/s800/P1050354.JPG



×
×
  • Dodaj nową pozycję...