O rany ile czasu ja tu nie zaglądałam
a więc nasza budowa zaczeła się późnym latem postawiliśmy stan surowy który praktycznie całą zimę sobie przestał
Dwa tygodnie temu położyliśmy dach a aktualnie czekamy na okna
Dzis jest juz 4 lipiec i czekam na uprawomocnienie decyzji ze Staroswa także już nie bawem wszystko się zacznie
Mało tu zaglądam z wiadomej przyczyny
A więc dziś jest 28 maj a ja oczywiście nie złożyłam jeszcze papierów do Starostwa (( bo oczywiście były błędy na mapie (( i takie tam (( powiem wam że początek mojej budowy jest straszny i trwa od 26 października 2007r. czyli 7 miesięcy ( nie wiem czy ktoś widział jeszcze taki cyrk!!
Ja poprostu nie wiem juz co robić, na nic nie mam wpływu ( no bo przecież jak ale mam ju ż dośc tego czekania. A po za tym majster umówiony (((
w piątek dostałam decyzję o warunkach zabudowy teraz oczywiście dwa tygodnie na uprawomocnienie się i do starostwa mam nadzieję że szybko mi to załatwią aczkolwiek moje szczęście .....
Trzymajcie kciuki
A więc ja wkleję swoje zmiany :)
http://28dni.pl/pictures/22090.JPG
http://28dni.pl/pictures/22095.JPG
Ja by ktoś coś zmienił to bardzo proszę o momentarze :)
no to jeszcze się przedstawimy :) ja : ania :)
http://photos45.nasza-klasa.pl/dev88/0/083/804/0083804465.jpg
i mój narzeczony Emil :)
http://photos39.nasza-klasa.pl/dev83/0/083/748/0083748172.jpg
Na dziś koniec :)
Pozdrawiam
a więc to nasza działka i pustaki bloczki :)
http://galerie.superfoto.pl/zdjecia/galerie/a/7/0/3/466536_d.jpg
http://galerie.superfoto.pl/zdjecia/galerie/a/8/0/5/466539_d.jpg
a to droga do nas na działkę
http://galerie.superfoto.pl/zdjecia/galerie/a/7/8/5/466538_d.jpg
A więc mam na działce 1400 bloczków :) ale się cieszę :) ale super :)
Tata właśnie dzwonił i powiedział, że bloczki są już na dziłece:).
A więc mamy:
projekt - 1.600
mapki - 40
mapa (geodeta) - 100
wniosek do gminy - 110
pustaki 1500szt. - 15.000
bloczki 1200 szt. - 4.700
bloczki 240 szt. - 1.000
stal 2t. - 4.300
razem: 26.850
witam po weekendzie :).
A więc czekam na bloczki i stal :) no i oczywiście na decyzję o warunkach zabudowy... i tu pocieszenie ponieważ z tego co wiem to ma być już nie długo :) cieszy mnie to bo już wszystko u mnie podumiera ten zapał który towarzyszył mi na początku grrrr niech się już coś zacznie dziać...
Kolejny dzień w miejscu .
Nic tylko pozostało mi zastanawiać się nad zmianami do projektu, ale nic nie mogę wymyślić . Może coś takiego???
nareszcie
pozdrawiam ZBYCHA :) bo to dzięki niemu.
http://galerie.superfoto.pl/zdjecia/galerie/a/3/9/4/464855_d.jpg" rel="external nofollow">http://galerie.superfoto.pl/zdjecia/galerie/a/3/9/4/464855_d.jpg
http://galerie.superfoto.pl/zdjecia/galerie/a/3/9/4/464855_d.jpg" rel="external nofollow">'>http://galerie.superfoto.pl/zdjecia/galerie/a/3/9/4/464855_d.jpg
sprawdzam :)
Dziś dzwoniłam do sąsiada M. ( z którym będziemy kładli kanalizację na spółę) i będziemy to chyba robić dopiero jak zacznie się budowa, trochę mi się to nie podoba, bo jak byłoby to już położone to droga by się utwardzała. A tak później będzie trzeba ją rozkopać, aaaa trudno najwyżej będzie trzeba jakoś sobie radzić.
Teraz i tak musimy trochę drogę zrobić, bo nie mamy wjazdu na dziłkę. Tylko tak, szczrze nie wiem od czego się zabrać.
Pozostaje jeszcze sprawa zmian w projekcie muszę, mieć je że tak powiem wymyslone na za 2 tygodnie
Witam wszystkich.
Nasz domek, który ma powstać to Chaber 2. Jest to nie duży domek czyli dla nas w sam raz.
Aktualnie jesteśmy na etapie załatwiania różnych spraw papierkowych :). Czekam już 4 miesiąc na decyzje o warunkach zabudowy i nic :) no ale wiem, że będzie można się tam budować, to chociaż to plus :).
Mamy już kupiony projekt i pustaki, jeszcze tylko bloczki betonowe i stal.
Teraz staram się załatwić przyłącze do kanalizacji jak najmniejszym kosztem. W każdym bądź razie po nie zbyt miłych sytuacjach z sąsiadem, od którego mamy zamiar ciągną kanalizę doszliśmy do porozumienia. Jeszcze tylko zostaje problem dogadania sie z sąsiadem M. który będzie się budował równocześnie z nami, ponieważ położymy kanalizę na spółkę. Tylko co, kiedy i za ile????
Ogólnie jestem bardzo szczęśliwa że mogę zacząć sie budować ale czasami mnie to przeraża.
Pozdrawiam Ania
