Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    57
  • komentarz
    1
  • odsłon
    196

Entries in this blog

atija

 

[ATTACH=CONFIG]12815[/ATTACH]łazienka na dole, mikroskopijnych rozmiarów

 

 

[ATTACH=CONFIG]12816[/ATTACH]kotłownia, po lewej komin a za nim jeszcze sporo miejsca.

 

 

[ATTACH=CONFIG]12817[/ATTACH]klatka schodowa, na wprost przejście do garażu po prawej pod schodami kotłownia

 

 

[ATTACH=CONFIG]12818[/ATTACH]Dachóweczka widziana z balkonu i.... uwaga na oczy, proszę założyc ciemne okulary:cool:

 

 

z bliska [ATTACH=CONFIG]12819[/ATTACH] kolor nie jest taki wściekły w rzeczywistości :)

atija

 

Umówiliśmy się z naszymi Bobami na 12.00

 

Przyjechaliśmy trochę wcześniej, żeby rozpalić grilla, przygotować jedzonko i co ważniejsze picie na imprezkę .

 

 

Chłopcy skończyli pracę i jeden z nich poszedł wieszać wiechę

 

 

[ATTACH=CONFIG]12810[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]12811[/ATTACH] w tym czasie rozległy się dźwięki....ROTY:jawdrop:

 

 

 

 

1. Nie rzucim ziemi skąd nasz ród!

 

Nie damy pogrześć mowy.

 

Polski my naród, polski lud,

 

królewski szczep Piastowy.

 

 

 

Wzruszenie ścisnęło mi gardło, łzy napłynęły do oczu....

 

 

To był zbieg okoliczności, ale wrażenie niesamowite

 

 

Ugościłam Panów najlepiej jak umiałam i chyba byli zadowoleni sądząc po uściskach i podziękowaniach jakimi nas obdarowali na koniec;)

 

 

A teraz zapraszam do domku:yes:

 

 

[ATTACH=CONFIG]12812[/ATTACH]

 

 

[ATTACH=CONFIG]12813[/ATTACH]komin już zafugowany ale jeszcze będzie czymś pomaziany, żeby go zaimpregnować

 

 

[ATTACH=CONFIG]12814[/ATTACH]nasza sypialnia i ścianka kolankowa

atija

 

 

Dziś był bardzo przyjemny dzionek.

 

 



Po procesji pojechaliśmy do małża siostry, przyjechał też jego brat z dziećmi. Wariowaliśmy w ogrodzie, graliśmy w piłkę. Dzieci szczęśliwe, my uśmialiśmy się ,że brzuchy bolały.

 

 

 



A na budowie? Deskuje się dach, a pojutrze ...... jest impreza zaległa wiecha:wiggle:

atija

 

Brama garażowa niemieckiej firmy NOVOFERM ISO 45

 

o grubości 45 mm, blat wykonany z blachy ocynkowanej

 

ogniowo, współczynnik przenikalności cieplnej k = 0,51 W

 

segmenty posiadają profil zabezpieczający palce przed

 

zakleszczeniem. Brama posiada uszczelkę dolną i uszczelki

 

międzysegmentowe , kolor z zewnątrz orzech

 

 

Taką otrzymałam ofertę na bramę garażową.Czy to taka normalna brama? Czy beznadziejna? Nie wiem. Nie znam się na tym kompletnie. Nie stać mnie na bramę full wypas, ale tez nie chciałabym byle jakiej , która po roku czy dwóch latach będzie do wymiany. Jeśli ktoś jest obeznany w temacie ,gorąco proszę o opinie.Na co zwracać uwagę, jakie parametry są ważne? Normalnie czarna magia:eek:

atija

 

Pokręciłam się dzisiaj po budowie, i jakoś tak fajnie mi się zrobiło.

 

Połowa salonu już bez tajgi, widać ile tam jest miejsca.

 

Najchętniej wzięłabym się za porządki wokół domku., posiała trawkę i posadziła kwiatki. A tymczasem trzeba zdecydować się na okna. Wiem, że będą białe wewnątrz i kolor na zewnątrz. Podoba mi się ciemny orzech. Mam dwie wyceny , w sumie zbliżone do siebie około 14 000 z brama garażową .

 

Nie znam się na tych współczynnikach ciepła, rodzajach profili i całym tym ustrojstwie ,które jest ważne przy wyborze okien.

 

 

Musze się chyba podszkolić. Jedna firma pisze, że profil GEALAN szyby zespolone, termofloat+ float, mikrowentylacja.

 

Ani słowa na temat okuć, współczynnika przenikania ciepła

 

Druga natomiast podaje te informacje ale milczy na temat, który poruszyła pierwsza.

 

Oj coś czuje, że czeka mnie korespondencja mailowa z obiema.:)

atija

 

Obiecane foty, ale szybko bo jutro rano muszę wcześnie wstać

 

 

[ATTACH=CONFIG]11728[/ATTACH] pojawił się zalążek dachu

 

 

[ATTACH=CONFIG]11729[/ATTACH]

 

 

[ATTACH=CONFIG]11730[/ATTACH] rozszalowany pokój gościnny . Posprzątałam tam ale musicie uwierzyć mi na słowo bo nie pstryknęłam zdjęcia :)

 

 

[ATTACH=CONFIG]11732[/ATTACH] jak rodzinny wypad na budowę to rodzinny. Dzieci zapędzone do impregnowania desek na deskowanie dachu urządziły sobie z tego niezłą zabawę

atija

 

Szafa trzydrzwiowa, jak słusznie zauważyła Yuka jeszcze pusta. Trzeba przełożyć bebechy ze skrzynki somsiadowej. Tam jest nasz licznik, a dlaczego?

 

Bo ja blondynka jestem.

 

W grudniu zapłaciłam za przyłącze. w lutym ujrzałam skrzynkę, jak mi się wówczas zdawało w rogu MEJ działki. To zadzwoniłam do elektryka, żeby licznik załatwiał. No i załatwił. Pojechał zainstalować, otworzył skrzynkę i ... okazało się, że nie moja ci Łona tylko somsiadowa

 

 

Nie przyszło mi do głowy zadzwonić do elektrowni i spytać

 

 

Sąsiad się jeszcze nie budował i pozwolił zamontować nasz licznik u siebie. Elektrownia w postaci bardzo ważnego Pana o nazwisku Ka.......ski się zgodziła i prąd był. A dlaczego Bardzo ważny Pan K.....ski? Bo jak później dzwonił inny pan z elektrowni w sprawie mojego licznika, to ja mu wytłumaczyłam co i jak. A on na to : Ależ proszę pani !!! tak sie nie da... to trzeba tak i tak ( i tu nastąpił wywód o całej procedurze urzędniczej , że nawet jej nie pamiętam)

 

Jednak na hasło Ależ proszę pana !! Pan K....ski tak mi kazał zrobić, więc ja zrobiłam i prąd już mam, tyle, że w somsiadowej skrzynce.

 

Pan zaniemówił na chwilkę, chrząknął i rzekł łaskawie : ach skoro Pan K...ski tak kazał no to dobrze

 

 

 

. Nadmienię jeszcze, że zanim zadzwonił ten drugi pan ,co to mi tłumaczył, że ja nie mogę mieć jeszcze licznika to przyszedł poczta już rachunek za prąd do zapłaty ze wskazaniem z licznika, co to go mieć jeszcze nie można:D:D

 

 

Echhh... te nasze urzędy

atija

 

W sobotę nie pracowali,bo piłę szlag trafił. wiedziałam, że bez powodu nie skończyliby pracy wcześniej;)

 

Dziś od rana nie było prądu i to z mojej przyczyny. Zakładali mi moją osobistą skrzynkę na prąd

 

 

[ATTACH=CONFIG]11462[/ATTACH] czyż nie jest piękna?

 

Do trzynastej nie mogli pracować, a potem położyli dwie murłaty i zaczął padać deszcz:mad:

atija

 

Zrobiłam sobie wczoraj wycieczkę rowerowa na działkę. Spodziewałam się zobaczyć chociaż kawałek więźby na górze. A tam figa z makiem:eek:. Myślałam, że Boby w ogóle nie byli, ale zostawili po sobie ślad w postaci jednej przyciętej murłaty chyba ( nie wiem co jest co).

 

Nie wiem co tam się wydarzyło, że nie pracowali. Nie chciałam dziś, w niedzielę dzwonić i wypytywać. Skoro nie robili musieli mieć ważny powód.

 

 

A teraz martwię się wielką wodą. Fala na Wiśle jest ogromna i zmierza na północ czyli do mnie...

 

W Kiezmarku wody po wały i przybywa:jawdrop:

atija

 

Było coś o więźbie, co miała przyjechać w poniedziałek? Było.

 

tyle, że w poniedziałek to był telefon ,że przyjedzie KOŁO czwartku. Coś tak czułam, że KOŁO czwartku znaczy w PIĄTEK. i nie pomyliłam się.Chyba już był czas przywyknąć.

 

MÓJ Bob z ekipą nie marnowali czasu i mam już piękne kominy z klinkieru., ściankę działową u góry . Jedną co prawda, ale za to sypialnia i to nasza... prawie gotowa... hi hi i pozamiatane schody.

atija

 

[ATTACH=CONFIG]10813[/ATTACH]Zapomniałam powiększyć dwa ostatnie zdjęcia, to wkleję jeszcze raz;)

 

 

[ATTACH=CONFIG]10815[/ATTACH]

 

 

Jeszcze widok na Agę z zachodniej strony

 

 

[ATTACH=CONFIG]10816[/ATTACH]

 

Na tym tarasiku będę piła kawkę, dobre winko i cieszyła się życiem zapominając o kredycie do spłacania:)

atija

 

Było jakiś czas temu o wrednej drodze co nie chce dać się ujarzmić? Widok, który spędza mi sen z powiek

 

 

 

 

 

[ATTACH=CONFIG]10805[/ATTACH]

 

 

Są też wymienione wyżej materiały stojące w dość przypadkowych pozycjach. Nie dość, że fotograf marny to jeszcze modele nie współpracują

 

Zdjęcie zrobiłam po ulewie, na szczęście dziś już nie padało.Jutro ma przyjechać więźba:jawdrop: jak oni tam wjadą nie mam pojęcia,w razie gdyby znów padało jest już postawiony w stan gotowości Pan Koparkowy

 

 

[ATTACH=CONFIG]10807[/ATTACH]Wylany strop

 

 

 

 

[ATTACH=CONFIG]10808[/ATTACH]klatka schodowa widziana z góry

 

 

[ATTACH=CONFIG]10809[/ATTACH]szczyt od południowej strony i drzwi balkonowe dzieci. Z prawej pokój Arka , z lewej Oli

 

 

[ATTACH=CONFIG]10810[/ATTACH]ścianka kolankowa, trochę mała i tak podniesiona o jeden pustak , trzeba było może o dwa?

atija

 

http://forum.muratordom.pl/images/misc/quote_icon.png" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/images/misc/quote_icon.png Napisał kaśka maciej

 

Ku pamięci: jak wieszać obrazy

 

 

Rada pierwsza::

 

 

najlepszy efekt osiągniesz, jeśli oprawiona reprodukcja lub obraz zajmie 2/3 wolnej przestrzeni przy grupie mebli, komodzie lub kanapie.

 

 

Możesz uzyskac go jednym dużym obrazem lub kompozycją kilku mniejszych.

 

 

Tworząc kompozycję z kilku reprodukcji zaprojektuj je blisko siebie.

 

Da to sympatyczny efekt dodatkowego okna w pomieszczeniu.

 

 

Rada druga:

 

 

reprodukcje wieszaj tak, by poziom naszych oczu wypadał w jego połowie.

 

Z reguły jest to 160-170 cm od podłogi.

 

W miejscach gdzie często przebywasz w pozycji siedzącej poziom ten ulega istotnemu obniżeniu.

 

 

Efekt galerii uzyskasz wieszając nawet różnej wielkości reprodukcje tak by ich środek zawsze był na wysokości 150cm nad podłogą.

 

Jeśli możesz dodając do najmniejszych passe-partout doprowadź je do wspólnego wymiaru i zawieś w linii na wysokości wzroku .

 

 

Po trzecie:

 

 

reprodukcje o podobnej tematyce, w identycznych ramach wieszaj zachoującj symetrię.

 

Komponuj je z innymi elementami wystroju wnętrza.

 

 

Reprodukcje o różnej tematyce, oprawione w odmienne ramy wyglądają lepiej w układzie asymetrycznym.

 

Ważne by obrazy większe grupować z większymi, a mniejsze z mniejszymi.

 

 

 

 

Po czwarte :

 

 

dla równoważenia dużych mebli najlepiej posłuży Tobie zestawu 2 - 3 reprodukcji w wyrazistych ramach o mocnej kolorystyce lub szerokim przekroju.

 

Wieszaj je zawsze na poziomie wzroku.

 

 

Po piąte:

 

 

efekt uporządkowanej przestrzeni najłatwiej uzyskać przez powieszenie obrazów obok siebie, w równych odstępach.

 

Nawet przy bardzo zróżnicowanych meblach ich rytm uspakaja wnętrze.

 

 

 

Po szóste :

 

 

nad kanapami, fotelami umieść reprodukcje 10cm wyżej niż oparcie.

 

Jeśli nie masz miarki użyj swojej dłoni ze złożonymi palcami, jej szerokość to właśnie ta odległość.

 

Tak samo postępuj przy odmierzaniu odległości miedzy obrazkami.

 

Przy grupowaniu większej ilości obrazków minimalna odległość między nimi to 5cm.

 

 

Tak ku pamięci sobie zgapiłam, pewnie się kiedyś przyda

atija

 

Wyszłam przed chwilą na dwór. przecież to masakra jakaś Pogoda bardziej zbliżona do listopadowej brzydkiej jesieni. Tylko świerszcze się nie poddają i słychać je gdzieś w trawie. Mało to pocieszające. Pytanie za sto punktów: Czy samochód z więźbą dojedzie po tej nasze drodze??

 

 

Byłam dziś na budowie, nie miałam jednak aparatu. Musicie mi uwierzyć na słowo, rosną ściany szczytowe. Coraz bardziej zaczyna to wszystko przypominać dom:yes:. Jeśli jutro (właściwie to już dziś) choć na chwilę przestanie padać to pojadę i zrobię parę fotek.

 

 

Gdzie jest słońce???

 

Drogi deszczu, wynocha:: my chcemy domy budować

atija

 

Wróciłam właśnie z wycieczki do dziennika AGP

 

Jak oni tam maja czyściutko !

 

Zastanowiłam się nad bałaganem na mojej budowie. Czy to efekt tego, że błoto dookoła takie, że materiały stoją wszystkie przed domem(!) w dość przypadkowych miejscach. Z powodu kiepskiego dojazdu? Czy fachowcy nie dbają o porządek ?

 

 

Hmm... ,po przemyśleniu chyba muszę usprawiedliwić moich Bobów Budowniczych ..ale czy na pewno??

atija

 

 

Dach zamówiony, jedna decyzja do podjęcia mniej uff;)

 

 



Będzie Roben Monza Plus kasztan angoba. Do tego brązowe rynny Siba. Podobno dobre, ale czy naprawdę powiem za kilka lat. Cegła klinkierowa na kominy zakupiona, taka fajna cieniowana , ale nie pamiętam nazwy. Pstryknę jej ładną fotkę to wstawię

 

 

 



Dzisiaj moje Boby zalewali wieniec, także już szalejemy na pięterku (fajnie tak chodzić po własnych,osobistych schodach). Kurcze tylko jakieś takie to małe wszystko., zastanawiam się czy aby na pewno to ten sam dom który oglądałam u znajomych:cool:

 

 

 



Z planów na ten tydzień została więźba. I tu zaczyna się cyrk. Nasz kierownik stwierdził, że w projekcie są błędy i dach trzeba poprawić. Wypisał ile czego trzeba zamówić, no i fajnie, tylko ,że ja już zamówiłam wstępnie więźbę. :eek:Teraz muszę to szybko odkręcić i trzymajcie kciuki, żeby tartak się na mnie nie wypiął. W poniedziałek jedzie transport w nasze okolice i miało przyjechać też nasze drewno, pani czeka tylko na maila potwierdzającego ilośc a tymczasem pozmieniały się wymiary:eek: Mam nadzieję, że będzie dobrze.

 

 

 

 



Ech... wszystko na wariackich papierach, ale myśl o tej kawce na własnym tarasie dodaje sił .

atija

 

odcinek pod tytułem

 

Dachówka

 

 

Pojechaliśmy do pewnej hurtowni w sprawie materiałów na etap mocno początkowy. Mieli tez dachówki.Poszliśmy tylko zerknąć. Pan bardzo miły od razu pyta .A co się pani podoba?( chociaż jeden najpierw mnie zapytał, bo inni to tylko z mężem chcieli rozmawiać)

 

No podoba mi się,żeby było ciemno czerwone,wiśnia ewentualnie brąz. . A w ogóle to ma się błyszczeć.

 

Pan : oooooo mamy właśnie promocję na Creatona Harminika brąz glazura. Cena za m2 40 pln.

 

Zostawiamy ksero dachu do wyceny .Za kilka dni pan dzwoni i zaprasza bo wycena gotowa. a ja w tzw międzyczasie sprawdzam opinie o creatonie. I co? I zonk. Opinie ma różne ,dobre, ale sporo też negatywnych

 

Wycena całego dachu wyszła atrakcyjna, bo coś koło 20.000 z oknami i orynnowaniem . Zastanowiłam się i stwierdziłam,że nawet jeśli dachówka będzie nie do końca równa lub odcienie na paletach różne, to przecież zapłacę za nią tyle co za dachówkę innej firmy w której takie rzeczy się zdarzają i jest to powszechnie wiadome.. No dobra jedziemy zamawiać nasz dach .

 

Pan się ucieszył jak nas zobaczył. Poszliśmy jeszcze raz na plac pocieszyć oko. nawet dostaliśmy jedną dachówkę, żeby dopasować klinkier na kominy,okna...

 

No dobra zamawiamy, a pan mówi to ja jeszcze się upewnię, czy promocja się nie skończyła .

 

No i dooopa. Właśnie tego dnia Creaton przestał przyjmować zamówienia Nie opiszę co sobie pomyślałam bo to bardzo niecenzuralne było.

 

I tym to sposobem muszę wybrać coś na dach . W naszych możliwościach finansowych jest Roben Monza plus lub Tondach.

 

A już bym miała to za sobą... pomóżcie proszę...co wybrać???. Podoba mi się ten Tondach (kolor ma śliczny) ale mało jest opinii jak on się sprawuje po paru latach. Ooohhhh ...ale mam zagwozdkę



×
×
  • Dodaj nową pozycję...