Śpieszę poinformować, że elektryka już skończona, jeszcze została hydraulika i koniec. Oprócz tego mam już jedną cześć dachu w mojej pięknej blachodachóweczce :) Bajkowo wygląda...lepiej niż ta zwykła czarna papa.
A wczoraj jeszcze jak na złość zabrakło prądu Ktoś zrobił spięcie i trzeba było zmienić fazy (chyba tak to się fachowo nazywa) :) Oprócz tego odkryliśmy małe oszukaństwo w naszej skrzynce z prądem Kółko się kręci jak nic nie jest podłączone.....jak okaże się, że ktoś się na lewo podłączył, albo jakiś zepsuty licznik wmontowali...to grrrr w tej Enerdze zrobie porządek. Kto to widział tak oszukiwać biednego klienta
Z wodą też nie wypali szybko, hydraulikowi, który ma nam robić wcinkę popsuła się koparka buuu i w przyszłym tygodniu dopiero będzie woda.
Miałam również niemiły zatarg z panem od drzwi (DZIADEK), nie chciał mi zamontować drzwi tydzień później - stwierdził, że jak mi nie pasuje ich termin to zamontują mi je dopiero za miesiąc, bo nie mają czasu. I tak się wk..., że powiedziałam mu, że chcę rozmawiać z kierownikiem sklepu - i facet chyba lekko się przeraził....bo zaraz zaczął inaczej rozmawiać i powiedział, że za 5 minut zadzwoni, czy aby na pewno termin, który podałam im pasuje. Zadzwonił za minutę i powiedział, że nie ma problemu. Ach ta obsługa !!! , trzeba się uciekać do metod "szantażowych" aby coś osiągnąć. Swoją drogą, to pozostało mi takie nieprzyjemne uczucie, bo myślałam, że oni są bardziej elastyczni w stosunku do klienta i wyznają zasadę klient nasz pan - widać się myliłam :)
Ale nic dobrze, że przynajmniej jest jak jest i drzwi oraz okna będą montować u mnie już za tydzień YUHUU :)