chyba sie oduczyłam wklejać obrazki
popracuje nad tym później ale na linki można klikać i ogląac:)
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 1 197 wyświetleń
chyba sie oduczyłam wklejać obrazki
popracuje nad tym później ale na linki można klikać i ogląac:)
WOW
minęły dwa miesiące od ostatniego wpisu...
Niestesty, ale regularności w prowadzeniu dziennika nie można mi pogratulować ale za to na innych płaszczyznach staram się być obowiązkowa, co powoduje, że nie mam czasu na wpisy na forum i koło się zamyka:)
Co do budowy to idzie jak burza, oczywiście po drodze burza napotyka przeszkody, ale to nie przeszkadza posuwać się do przodu - piękna alegoria mi wyszła;)
W ciągu dwóch miesięcy:
- dokończyliśmy wszystkie ściany: zarówno nośne jak i działowe poddasza, w tym też ustaliliśmy dokładnie szerokość wszystkich otworów (niestety podczas budowy zginęło nam 20 cm, ale tak naprawdę w końcu wyszło lepiej niż było na początku). Tu w sumie moi panowie – budowlańcy byli wyrozumiali i ze spokojem przyjmowali prośby typu poszerzyć, zwęzić – adresowane kilkakrotnie do tych samych otworów;)
- założyliśmy instalacje:
- elektryczną (wiedziałam, że ciężko na poziomie murów przewidzieć, gdzie będzie jaka szafka, itp., ale nie wiedziałam, że aż tak ciężko – w związku z czym po ustaleniu kontaktów, punktów świetlnych itp. i dokładnych przemyśleniach chodziliśmy się z mężem i je przenosiliśmy (znaczy on przenosił, ja patrzyłam;))
- hydrauliczną – to było relatywnie proste
- „sieciową” i głośnikową – to robiliśmy już we własnym zakresie (pisze robiliśmy, bo minimalnie, ale swój udział miałam)
- alarmową – zwróciliśmy się o wyceny do kilku firm z okolic i na początku mieliśmy ogromne plany, które po konfrontacji z szacowanymi kosztami musieliśmy trochę ograniczyć, generalni instalacja będzie w miarę podstawowa a co do wszelkich dodatków pomyślimy o tym we własnym zakresie nieco później
- rozpoczęliśmy przygotowania do kładzenia dachówki (która ma być w tym tygodniu i nie będzie to roben a RuppCeramika – jak już szaleć to szaleć – przekonało nas to, że ta dachówka w porównaniu do Robena jest barwiona w masie a nie tylko pokrywana powłoką z angoby w oczekiwanym kolorze, co powoduje, że w przypadku odprysków, cięć nie widać dużej różnicy, a poza tym jest bardziej wytrzymała i mniejsza, czyli taka bardziej zgrabna:))
- ociepliliśmy budynek
- wykonaliśmy tynki wewnętrzne – tutaj trochę panowie się za bardzo postarali, bo poobcinali wszystkie kable wystające z puszek, a nie przez przypadek były one zostawione dłuższe… ale dogadaliśmy się z wykonawcą w kwestii rozwiązania tego problemu.
Co do ostatnich dwóch punktów to jeszcze po zamontowaniu okien zostaną wykonane ostatnie poprawki.
Generalnie powyższe prace przebiegły całkiem sprawnie i bez problemowo
Jedyne, co tak naprawdę w pewien sposób trochę opóźnia budowę to konieczność negocjacji dopłat do elementów, które chcemy w wyższym standardzie niż przewidziane w umówie… ale tutaj przy pomocy Internetu jesteśmy w stanie znaleźć na razie zawsze jakiś kompromis :)
Poniżej mała wizualizacja mojego powyższego wywodu:):
Kładzenie styropianu:
http://lh3.ggpht.com/_ZkUMlzEgUIU/Srpt83_VCYI/AAAAAAAACmQ/WfXfnzYOOgM/s640/IMG_3821.JPG
instalacje:
schnące tynki na dole:
niezle już wyschnięte tynki na górze:
obróbki blacharskie i rynny:
http://lh6.ggpht.com/_ZkUMlzEgUIU/Srpufej6RAI/AAAAAAAACnY/ZT0GpNglx_A/s640/IMG_3838.JPG
i na deser dokończone ocieplenie z przodu:
http://lh3.ggpht.com/_ZkUMlzEgUIU/SrpuZeMvBvI/AAAAAAAACnM/vUqoCUKiQCU/s640/IMG_3835.JPG
z tyłu :
http://lh3.ggpht.com/_ZkUMlzEgUIU/SrpuCI-ANQI/AAAAAAAACmY/k-dJ007w6Tg/s640/IMG_3823.JPG
i garażu:
http://lh5.ggpht.com/_ZkUMlzEgUIU/SrpuSZmta5I/AAAAAAAACm8/UaPrIw-cD6A/s640/IMG_3831.JPG
prawda, że ślicznie już wygląda:)
Uff; ale nadrobiłam zaległości i się napisałam:)
Na koniec jeszcze absolutny hit ubiegłego weekendu (ostatnio spędzamy weekendy poszukując materiałów wykończeniowych, czyli tak naprawdę wszystkiego:)) wanna idealna:
wszystko idzie dobrze i już można się prawie po wszystkich wnętrzach przesadzać. W związku z tym, ponownie nabrałam ochoty na wyobrażanie sobie jak to będzie wyglądać.
W związku z czym poniżej kilka inspiracji ku pamięci:)
- podłoga w salonie, jadalni, korytarzu (http://www.domus.pl" rel="external nofollow">http://www.domus.pl)
[/img]http://www.domus.pl" rel="external nofollow">http://www.domus.pl/static/portal/publisher/domus/elem/images/200707/1185467407898-image-01.jpghttp://www.beltrami.pl/fotos/real_normaal/cma1.jpg" rel="external nofollow">http://www.beltrami.pl/fotos/real_normaal/cma1.jpg[/img]
i mozajka pośrodku:)
a schody i taras najchętniej z czegoś takiego:
http://www.suprabit.pl/kamien/images/oferta/tarasowy_03d.jpg
albo z czegoś takiego (ale szare):
[/img]http://photos03.allegroimg.pl/photos/oryginal/662/92/72/662927283" rel="external nofollow">http://photos03.allegroimg.pl/photos/oryginal/662/92/72/662927283
Inspiracja 2:
http://www.unplggd.com/uimages/unplggd/121608_rg_treeshelves_01.jpg
hmmm
http://www.caltha.com.pl/foto/35e7f7dbedac6d790f95039c3647af05.jpg
wow (http://forum.muratordom.pl/mozaika-z-kamienia-naturalnego-w-mieszkaniu,t95432-600.htm" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/mozaika-z-kamienia-naturalnego-w-mieszkaniu,t95432-600.htm) - już wiem co chcę na następne urodziny :):
http://images32.fotosik.pl/287/64ec1626c6ebef4b.jpg
fajna dekoracja półki:
http://foto2.m.onet.pl/_m/6fc4e95be87cb6ccceb599b0efb77dd6,10,19,0.jpg
oj chyba mam trochę opóźnienia, jeśli chodzi o wpisy...
ale na szczeście jeszcze w tym roku udało się nam wyjechać na urlop - nie do końca jest to racjonalne, w kontekście czekających nas wydatków, zwłaszcza biorąc pod uwagę, co nam się podoba, ale co tam raz się żyję:)
generalnie posuwamy się istotnie do przodu, wróciliśmy po urlopie i zastaliśmy taki widok:
http://lh3.ggpht.com/_ZkUMlzEgUIU/SmsZpCWTKrI/AAAAAAAACU0/SDn6HCO3a-k/s512/17.07%20%287%29.JPG
garaż wyglądał tak:
http://lh4.ggpht.com/_ZkUMlzEgUIU/SmsZvvfusJI/AAAAAAAACVM/4-2Jl1cZtz8/s512/17.07%20%2812%29.JPG
a z przodu było tak:
http://lh4.ggpht.com/_ZkUMlzEgUIU/SmsZ7_nJrrI/AAAAAAAACVw/Jb_lNwgtGbA/s512/17.07%20%2820%29.JPG
po urlopie mieliśmy kilka uwag do naszego wykonawcy, ale po jednym mailu:
- prace nabrały rozpędu i dziś już wygląda to tak :
z przodu:
http://lh5.ggpht.com/_ZkUMlzEgUIU/Smsa1Lzh-bI/AAAAAAAACWc/UuXFB3eFJW4/s512/IMG_3749.JPG
z tyłu:
http://lh3.ggpht.com/_ZkUMlzEgUIU/SmsbORRanyI/AAAAAAAACXk/n85f-HxPYUo/s512/IMG_3766.JPG
- na budowie zapanował ład i porządek i nawet gumowce stoją równo:
http://lh5.ggpht.com/_ZkUMlzEgUIU/SmsbTe6El4I/AAAAAAAACX4/RvI_pkLOJLg/s512/IMG_3770.JPG
generalnie dom, nabiera kształtów, które chyba są docelowe:)
a w związku z tym pojawia się problem podejmowania coraz więcej decyzji.
Teraz przyszedł czas na wybór dachówki, wiemy, że ceramiczna, wiemy, że szara, znaczy się antracytowa (a od zawsze byłam przekonana, że będzie brązowa albo miedziana:)).
generalnie miałam obawy czy szara dachówka i drewniane okna (okna będą takie: http://www.stollar.com.pl/okna-drewniane-kolory.php" rel="external nofollow">http://www.stollar.com.pl/okna-drewniane-kolory.php - meranti - orzech) bedą współgrały, ale wydaje mi się, że przy odpowiednim wyborze koloru elewacji i pozostałych dodatków da radę:)
wracając do dachówki to pozostaje wybór firmy i kształtu. Generalnie to chyba będzie taka po prostu:
http://www.icmarket.pl/images/koramic-dachowka-renesansowa-L15-angoba-antracytowa-icmarket.jpg
a co do firmy, to na razie na prowadzenie wysuwa się Roben bo cały czas się zastanawiamy, czy koramic jest wart kilka tysięcy więcej...
dach oznacza także wybór orynnowania, okien dachowych i to, że mają być szare nie jest wystarczające:)
generalnie myślą przewodnią jest to, żeby pasowały do kamiennych wykończeń, bo ostatnio szaleje za kamieniem - wszystko zrobimy z kamienia - łóżko też:))
jeśli chodzi o kuchnie, to jestem na etapie takiej troche uproszczonej wersji:
http://www.fabrykawnetrz.com.pl/?module=Default&action=ContentController§ionId=120" rel="external nofollow">http://www.fabrykawnetrz.com.pl/?module=Default&action=ContentController§ionId=120
(nie da się wkleić zdjęcia niestety)
gdyby ktoś chciał skorzystać to poniżej link do komentarzy do dziennika:
http://forum.muratordom.pl/komentarze-do-naszego-domku-lk-535,t158678.htm" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/komentarze-do-naszego-domku-lk-535,t158678.htm
mamy piąty czy szósty tydzień budowy. Wszystko idzie na tyle szybko i sprawnie, że bank nie wyrabia się z wypłacaniem transz
Przed dwa tygodnie, które minęły od ostatniego wpisu pobudowały się ściany parteru pod strop:)
i nasz dom z tyłu wygląda tak:
http://lh4.ggpht.com/_ZkUMlzEgUIU/Sjzp3cqaS0I/AAAAAAAACFQ/kX2p6WnunPk/s512/P6171578.JPG
i tak:
http://lh6.ggpht.com/_ZkUMlzEgUIU/Sjzp-y4m54I/AAAAAAAACF4/5sfahVQPNgk/s512/P6171582.JPG
a z przodu wygląda tak:
http://lh4.ggpht.com/_ZkUMlzEgUIU/SjzqA3T4OCI/AAAAAAAACF8/6caNG3Z_KWk/s512/P6171583.JPG
wszsytko przebiega sprawnie i bez problemu (przynajmniej od strony wykonawcy, bo bank, który opoznia sie z wyplatami pieniedzy to juz inna sprawa - ale nie moze wszystko isc idealnie...)
generalnie to oczywiście czasami mamy jakieś niedomówienia z naszą ekupą budowlaną, ale najbardziej to wynika z tego, że tak naprawde nie mamy czasu, żeby wszystko w odpowiednim momencie dokładnie ustalić...
a wogóle to już mamy na budowie strop i mam nadzieje, że w przyszłym tygodniu będzie można powoli mówić o drugiej kondygnacji (pod warunkiem, że nasz bank się troche bradziej postara:():
http://lh5.ggpht.com/_ZkUMlzEgUIU/SjzpyJXsW_I/AAAAAAAACFE/xDdgWNlXcgQ/s512/P6171574.JPG
w trzecim tygodniu maja ukończyliśmy budowę bloczków z fundamentów:
http://lh4.ggpht.com/_ZkUMlzEgUIU/ShksVS9ZoPI/AAAAAAAAB9w/U_6PxWtF-yw/s512/IMG_3618.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_ZkUMlzEgUIU/ShksVS9ZoPI/AAAAAAAAB9w/U_6PxWtF-yw/s512/IMG_3618.JPG
zrobiliśmy dodatkową izolację fundamentów od wewnątrz dysterbitem.
Oczywiście pojawiły się jakieś problemy, ale na bieżąco były zgłaszane i rozwiązywane, w efekcie czego możemy na tych fundamentach pobudować i pięciopiętrowy dom, a nie ponieśliśmy żadnych dodatkowych kosztów.
Wraz z końcem maja wylany został chudziak:
http://lh5.ggpht.com/_ZkUMlzEgUIU/SiGLQ8FMaXI/AAAAAAAACCQ/Ayxkl_t9AwA/s512/IMG_3633.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_ZkUMlzEgUIU/SiGLQ8FMaXI/AAAAAAAACCQ/Ayxkl_t9AwA/s512/IMG_3633.JPG
zrobiony taras oraz schody:
http://lh5.ggpht.com/_ZkUMlzEgUIU/SiGLbA1rx7I/AAAAAAAACCk/upji9gaNc8w/s512/IMG_3627.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_ZkUMlzEgUIU/SiGLbA1rx7I/AAAAAAAACCk/upji9gaNc8w/s512/IMG_3627.JPG
nie zapomniano również o koniecznych wyprowadzeniach instalacji:
[/img]http://lh5.ggpht.com/_ZkUMlzEgUIU/SiGLbA1rx7I/AAAAAAAACCk/upji9gaNc8w/s512/IMG_3627.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_ZkUMlzEgUIU/SiGLbA1rx7I/AAAAAAAACCk/upji9gaNc8w/s512/IMG_3627.JPG
Ze względu na liczbę obowiązków w pracy zawodowej (niestety na ten dom trzeba zarobić) jak widać dziennik powstaje wolno...
No więc skończyliśmy meliorację (w razie gdyby ktoś był zainteresowany mogę przekazać namiary na wykonawcę melioracji, z którego byliśmy zadowoleni), w ostatnim tygodniu kwietnia zgłosiliśmy rozpoczęcie prac w głównym inspektoracie budowlnanym w Mińsku Mazowieckim.
Kilka dni po przekazaniu działki wykonawcy wyglądało to tak:
http://lh4.ggpht.com/_ZkUMlzEgUIU/ShB3bKOHBxI/AAAAAAAABuA/Zhml2G-fsok/s512/IMG_3578.jpg
[/img]
rozpoczęte zostały prace nad ogrodzeniem naszej działki, pojawił się toitoi, zdjęty został humus.
Generalnie pierwsze wrażenie nie było pozytywne. Po wizycie na działce pod koniec pierwsze tygodnia maja okazało się, że ekipy częściej nie ma niż jest a kształt wykopanych fundamentów nie do końca odpowiada kształtowi domu, założonemu w projekcie. W końcu okazało się, że było to wynikiem nie do końca poprawnej komunikacji pomiędzy wykonawcą a geodetą.
Ale taki stan rzeczy oraz przemyślenia dotyczące możliwych negatywych scenariuszy na naszej budowie zmobilizował nas do zatrudnienia zewnętrznej pomocy. Generalnie wraz z mężem nie znamy się na budownictwie i żadna ilość przeczytanej literatury w tym zakresie oraz nieskończona liczba wizyt na forum nie pozwoliła by nam ocenić jakość prac na naszej budowie. Poza tym praca zawodowa nie pozwala nam na codzienne wizyty na działce. W związku z tym zatrudniliśmy pana, który zajmuje się zawodowo budową domów oraz prowadzeniem budów, odbiorami budynków itp, a dodatkowo mieszka w pobliżu, co pozwala mu na częste wizyty, co z kolei przekłada się na relacje zdawane nam na bieżąco wraz z uwagami co do zmian lub poprawek na naszej budowie.
Nie wiem z jakich względów, ale od momentu zidentyfikowania problemu z fundamentami wszystko idzie bardzo dobrze.
ławy były zalewane tak:
http://lh6.ggpht.com/_ZkUMlzEgUIU/ShB2goB3GfI/AAAAAAAABs4/h_hxy-mX2JM/s512/IMG_3600.jpg
Zgodnie z zewnętrzną opinią na naszych ławach można by było prawie Pałac Kultury pobudować: ławy są grubsze, poziomy zachowane, rura na wpuszczenie instalacji wodnej do środka zamontowana, izolacja z papy porządna. A główny majster nawet dopilnował, żebyśmy przy wizycie na działce wrzucili w fundamenty monety;)
w niedziele ławy schły:
http://lh5.ggpht.com/_ZkUMlzEgUIU/ShB2XUdn97I/AAAAAAAABss/I7_39lB9hkw/s128/IMG_3607.jpg
a od wczoraj z bloczków budują sie fundamenty, więc nareszcie coś zaczyna (chyba) wystawać ponad poziom gruntu:):)
podsumowując ten etap: mam nadzieje, że dalej będzie podobnie, zarówno jeśli chodzi o jakość prac oraz współprace i kontakt z wykonawcą:)
Witam,
w celu:
- wymiany doświadczeń,
- udokumentowania wszystkich problemów i radości (mam nadzieje, że z naciskiem na radości),
- przestrzegania przed nierzetelnymi wykonawcami,
- chwalenia dobrych wykonawców,
- udowodnienia tym, co wątpią w uczciwość mojego wykonawcy, że wcale taki zły nie jest (mam nadzieje, że dowód zakończy się sukcesem;)),
- w celu pokazania przyszłym dzieciom, że wcale tak łatwo nie było:)
postanowiliśmy (z mężem) założyć dziennik budowy.
Generalnie to zawsze wiedzieliśmy, że będziemy mieszkać w domu, ale chyba żadne z nas nie sądziło, że droga od myśli do czynów będzie taka krótka:)
We wrześniu 2007 roku postanowiliśmy rozejrzeć się za działką, w następną środę obejrzeliśmy pierwszą działkę, a w piątek w tym samym tygodniu podpisaliśmy umowę przedwstępną:)
Poniżej (o ile udało mi się wkleić) jest zdjęcie naszego kawałka świata: na żółto została zaznaczona działka, która się ciągnie trochę jeszcze za obrazek, na niebiesko zostało zaznaczone miejsce gdzie ma stać garaż, a na czerwono dom (oczywiście powinny być to czworokąty i nie jestem przekonana, czy udało mi się również zachować odpowiednią skalę, ale na cele poglądowe myśle, że się nada:))
http://lh3.ggpht.com/_ZkUMlzEgUIU/SftrliAB-nI/AAAAAAAABjc/t9IKloTn-uc/Capture.JPG
Przybliżając nieco, nasza działka na początku wyglądała tak:
w lutym ubiegłego roku, udało nam się sfinalizować wszystkie sprawy z zakupem działki, następnie kupiliśmy projekt: http://projekty.otodom.pl/lk-535.htm" rel="external nofollow">http://projekty.otodom.pl/lk-535.htm (w naszej wersji dom został wydłużony o metr, salon został zwiększony, kuchnia zmniejszona, a pomiędzy salonem i kuchnią zaplanowaliśmy dziure na akwarium i zwiększyliśmy wszystkie okna wychodzące na taras)
W listopadzie ubiegłego roku otrzymaliśmy pozwolenie na budowę, w związku z czym właśnie zaczynamy budować.
Ze względu na bliskość rzeki i generalnie warunki przyrodnicze pierwszym krokiem przed rozpoczęciem budowy było wykonanie melioracji. W związku z czym w trakcie prac w tym zakresie nasza działka wyglądała tak:
http://lh6.ggpht.com/_ZkUMlzEgUIU/Sftry6bTy8I/AAAAAAAABj8/b03iDekkMZE/s640/IMG_3572.JPG
Kilka dni temu przekazaliśmy teren budowy naszemu wykonawcy, a dwa dni temu geodeta wytyczył granice przyszłych zabudowań. [/img]