Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    477
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    373

Entries in this blog

aniamar

Za dwa dni pojawiły się nowe anonse a wraz nimi kolejne ogłoszenia. Wertując gazetę zatrzymałam się na ciekawym ogłoszeniu. Od razu przykuł moją uwagę. Nie zwlekając ani chwili zadzwoniliśmy i umówiliśmy się na obejrzenie.

 

Działka 12 arów, blisko Rzeszowa,15 min od miasta i cena dość kusząca.

 

Okazało się, że jesteśmy pierwszymi, którzy ją oglądają. :) :) :) :)

aniamar
Wybierając miejsce pod uwagę braliśmy wiele czynników: lokalizacja ( czy nie jest za daleko od miasta, czy nie będzie korków jak wszyscy fanatycy domów będą na raz wyjeżdżać rano do pracy a później wracać), kształt i rozmiar( by nie była za wąska, za mała najlepiej w kwadracie), dojazd(z drogi gminnej by nie było problemu z odśnieżaniem i z oświetleniem), strony świata( by można było długo korzystać z dziennego światła, by w pokoju dziennym słońce docierało w godzinach popołudniowych), odległość od mediów, czyli wodociągu, kanalizacji, instalacji gazowej i linii energetycznej i cena, za którą ją można kupić.
aniamar

To niełatwe zadanie podjęłam od przeglądnięcia anonsów i ku ogromnemu zdziwieniu znalazłam mnóstwo ogłoszeń.

 

Spisałam te, które wydawały mi się ciekawe i po pracy z mężem zaczęliśmy sprawdzać te oferty.

aniamar

Jednym słowem nie masz swojego prywatnego życia. Sąsiedzi żyją twoimi sprawami a ty chcąc nie chcąc jesteś zmuszona żyć ich. Niestety sąsiadów w dużym bloku się nie wybiera.

 

Nie wspomnę o braku możliwości zaparkowania samochodu. Gdy tylko wrócimy później z pracy, bo mamy parę spraw do załatwienia to możemy zapomnieć o dobrym miejscu parkingowym. Musimy parkować prawie na drugim osiedlu.

aniamar

Kupując mieszkanie decydujemy się na materiały narzucone przez dewelopera. Czy są one dobrej jakości to oceni czas. Sąsiada z każdej strony, z prawej i lewej, z góry i z dołu, chyba, że zdecydujemy się na parter lub poddasze. Słyszymy ich kąpiele ( oni również słyszą nasze) ich głośne rozmowy czasami nawet kłótnie, płacz nie swoich dzieci. Zastanawiamy się czy to jest kolejna kolka a jak nie czy nie czas zainterweniować.

 

Słyszymy i czujemy, co kto gotuje. Ubijanie przez niektórych sąsiadów, co tydzień w sobotę i w niedziele o 6 rano kotletów schabowych jest drastyczną pobudką ze wspaniałego wypoczynkowego snu.

 

Jakby dla odmiany nie mogli zjeść czegoś innego albo ubić w jeden dzień, aby wystarczyło na dwa dni.

 

Że też im to się nie przeje lub gotowanie wieczorem w zimie kapusty i wietrzenie kuchni poprzez otwieranie drzwi do domu jakby nie mogli pootwierać okien.

 

Następne rzeczy to wścibskie sąsiadki, które wyliczają, co niesiemy ze sklepu ile tego niesiemy i czy w ogóle jest to nam potrzebne. Spróbujmy tylko wyjść 2 min później do pracy od razu zostanie nam to wypomniane w formie troski. Tu pozwólcie podam cytat „ a cóż to się takiego stało, że państwo dzisiaj tak późno wychodzą?”.

aniamar

Kupując mieszkanie decydujemy się na materiały narzucone przez dewelopera. Czy są one dobrej jakości to oceni czas. Sąsiada z każdej strony, z prawej i lewej, z góry i z dołu, chyba, że zdecydujemy się na parter lub poddasze. Słyszymy ich kąpiele ( oni również słyszą nasze) ich głośne rozmowy czasami nawet kłótnie, płacz nie swoich dzieci. Zastanawiamy się czy to jest kolejna kolka a jak nie czy nie czas zainterweniować.

 

Słyszymy i czujemy, co kto gotuje. Ubijanie przez niektórych sąsiadów, co tydzień w sobotę i w niedziele o 6 rano kotletów schabowych jest drastyczną pobudką ze wspaniałego wypoczynkowego snu.

 

Jakby dla odmiany nie mogli zjeść czegoś innego albo ubić w jeden dzień, aby wystarczyło na dwa dni.

 

Że też im to się nie przeje lub gotowanie wieczorem w zimie kapusty i wietrzenie kuchni poprzez otwieranie drzwi do domu jakby nie mogli pootwierać okien.

 

Następne rzeczy to wścibskie sąsiadki, które wyliczają, co niesiemy ze sklepu ile tego niesiemy i czy w ogóle jest to nam potrzebne. Spróbujmy tylko wyjść 2 min później do pracy od razu zostanie nam to wypomniane w formie troski. Tu pozwólcie podam cytat „ a cóż to się takiego stało, że państwo dzisiaj tak późno wychodzą?”.

aniamar
Za mieszkaniem przemawiały duże plusy: nie martwisz się o wybudowanie, formalności, jakie się z tym wiążą, ogrzewanie, odśnieżanie, sprzątanie w budynku i wokół niego, ciepłą wodę. To wszystko masz z góry zaplanowane przez dewelopera. Dostajemy klucze na „złotej” tacy i martwimy się tylko jak to swoje lokum wykończyć.
aniamar

Każdy z nas boji się nowych rzeczy i tego, że budowa domu to nie jest łatwa a podjęte decyzje nie są na chwilę. Brak znajomości dostatecznie rynku jeszcze bardziej utwierdzają nas w tej bojaźni.

 

Następna rzecz to pójście na łatwiznę, po co się męczyć, szarpać i upijać sobie krwi. Nie lepiej dostać gotowe i ominąć to wszystko?

aniamar
Jest to między innymi: rozważania na temat wad i zalet wszystkich technologii, wybór odpowiednich materiałów, znalezienie dobrej ekipy wykonawczej, która wybuduje nasz dom bez żadnych wpadek by my jako przyszli inwestorzy nie musieli ponosić zbędnych kosztów.
aniamar

Dlaczego tak długo zwlekaliśmy z tą decyzją? Odpowiedz nasuwa się sama.

 

Będąc młodym mało doświadczonym człowiekiem boimy się ryzyka, licznych formalności, tej chorej papirologii, która powinna być już dawno uproszczona. Kolejnych następujących po sobie można rzec „czyhających” trudności.

aniamar
Tak jak zapewne wielu z Was, w końcu i w Nas zrodziło się marzenie by mieć swój prawdziwy, własny kąt na ziemi, własny ogród, jakieś zwierzątko, miejsce gdzie można będzie się schować przed tą codzienną gonitwą, odpocząć w blasku księżyca nadsłuchując, co przyniesie noc i budzić się z widokiem na cudowny krajobraz. Zatrzymać się, choć na chwilę by docenić ten piękny otaczający nas świat.
aniamar
Lato to dobry okres na rozbudzanie marzeń, które drzemią w środku Nas. Jest to okres, w którym znacznie częściej dostrzegamy świat zupełnie inaczej. Nie zdając sobie na początku sprawy dorastamy do pewnych decyzji. Mamy ochotę podjąć walkę i trud oraz skoczyć na głęboką wodę mając nadzieję, że w ten sposób nauczymy się szybciej „pływać”.
aniamar
Mieliśmy miesiąc na wpłatę drugiej transzy. 30 dni to dość sporo czasu na upewnienie się, czy decyzja kupna mieszkania to dobra rzecz. W dodatku jak to w lecie bywa upały nie dawały spokoju i człowiek nie mógł wysiedzieć w mieszkaniu tylko szukał możliwości wymknięcia się na zewnątrz.
aniamar

Lato 2006

 

Pozytywne rozpatrzenie Naszego podania w spółdzielni. Możemy wpłacać 30%zaliczki na wkład budowlany, by na 100% zabukować to mieszkanie. Dodatkowo dowiedzieliśmy się, że cena jego nie jest ostateczna, bo sami nie są w stanie określić, na jaką kwotę zamkną się z tą inwestycją, bo wszystko drożeje a oni nie będą dokładać do interesu. Chodzi o infrastrukturę oraz opłaty przyłączeniowe do sieci elektroenergetycznej i gazowej.

 

Zirytowało Nas takie podejście nie dość, że człowiek musi wpłacić pieniądze jak jeszcze nic nie ma to jeszcze dokładnie nie wie ile go ta przyjemność będzie kosztować.

aniamar
Dni, tygodnie i miesiące mijały a my dalej nie wiemy czy będziemy mieli przydział na to nowe osiedle. Nerwy człowieka brały na to wszystko a w dodatku super koleżanka, która miała satysfakcję z tego, że tak tkwimy w zawieszeniu.
aniamar
Szukając wsparcia i zrozumienia moje rozterki opowiadałam w pracy. Koleżanka, która pracowała razem ze mną w tym samym pokoju zaczęła zachwalać jak to rewelacyjnie jest mieszkać w domu, jak wyglądała jej budowa i ile to kosztów poniosła przy tym. Zaczęła mnie krytykować, że kupuje mieszkanie za taką cenę, co ona się wybudowała, że nigdy by się nie dała tak naciągnąć.
aniamar

2005

 

Wpłaciliśmy pierwszą ratę na lokum w nowym budownictwie, za 1,5 roku będzie stał nasz blok i dostaniemy klucze do (64m2 mieszkania). Musimy tylko poczekać na przydział.

 

Euforia - to dziwne uczucie dosięgło Naszą osobę. Niestety na krótko. Przez pierwsze pół roku nie wiedzieliśmy czy załapiemy się na tę inwestycję. Kolejne miesiące i dalej nierozwiązane sprawy między spółdzielnią a właścicielem działki. Piszemy pismo do spółdzielni, że zdecydowaliśmy zmieć osiedlę skoro nie wiadomo, kiedy sprawa formalnie się tu zakończy. Co się z tym wiąże znowu czekanie.

aniamar

Rodzina się powiększyła i nasza kawalerka zaczęła robić się za ciasna, rzeczy przybywało a miejsca gdzie można by to poukładać brak.

 

I tak jak u większości bywało tak też i u Nas zapadła decyzja, że kupujemy większe mieszkanie.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...