Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    198
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    345

Entries in this blog

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

no to teraz nadganiamy...

 

 

 

Okna - never EVER ending story.....

 

 

Okien jak może pamiętacie szukaliśmy przez 8 miesięcy... Najpierw miały być białe plastiki, potem białe drewniane, potem białe drewniane z nakładkami aluminiowymi, a w końcu stanęło na drewnianych kolorowych z białymi nakładkami.... Znaleźliśmy piękne okna w Pozbudzie w cenach nie przyprawiających o palpitacje, więc w końcu przy wiwatach i sztucznych ogniach podpisaliśmy umowę.

 

 

Wynikało z niej, że okna mają być gotowe po 10 tygodniach, 5 października. No ale niestety - opóźnienie w fabryce. Dobra, dwa tygodnie nas nie zbawią, chociaż wylewki zdążą dobrze doschnąć. Po dwóch tygodniach okazało się, że jeszcze nie gotowe. No dobra, ważne że mamy kary umowne w umowie :) Po kolejnych dwóch tygodniach umówiliśmy się na montaż 10 listopada. Mimo że wcześniej mówili, że nie dadzą rady w jeden dzień zamontować wszystkiego, to teraz zarzekali się że na pewno, bo 11-ty wolny, a 12-go mają już inne montaże. Dobra.

 

 

Przyjeżdżamy, okazuje się że panowie nie mogą/chcą wjechać samochodem z oknami na naszą błotnistą drogę, więc albo się umawiamy na kiedy indziej (kiedy? na wiosnę???), albo kołujemy traktor. Szczęściem sąsiad - obszarnik właściciel ogromnistego pola w Warszawie, miliarder w teorii - akurat jest i akurat ma ciągnik. Dwa nawet. I 3 samochody, w tym Navarę z napędem na 4 koła. I dwie przyczepy - do wyboru, do koloru (no może akurat niekoniecznie, bo obie zielone ). No to uderzamy do sąsiada i zaczyna się deliberowanie: a która przyczepa, a jak załadować - wiecie jak to jest, jak za dużo facetów na raz musi wykonać jakąś robotę fizyczną? No ale było fajnie, o tak:

 

http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SvvYvKqjh0I/AAAAAAAAAn0/phvA--lxveU/s800/IMG_0037.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SvvYvKqjh0I/AAAAAAAAAn0/phvA--lxveU/s800/IMG_0037.JPG

 

Zabrali okna na dwa razy (sąsiad uprzejmie i skromnie zażyczył sobie tylko 200 zł za przysługę zapytany jak możemy się odwdzięczyć ) a tu nagle okazało się że nie ma wszystkich! No tak, bo okna łukowe (szt. 3) jeszcze (!!!) nie są gotowe i będą 12-go. To jednak na dwa dni ten montaż...

 

 

Ale to jeszcze nie wszystko. Patrzę, a tu drzwi są tył na przód!!! Chciałam żeby te takie ozdobne listewki, co są zwykle od wewnątrz były na zewnątrz, a gładkie miały być od środka, bo środek nowoczesny, a elewacja stylowa. No i oczywiście tak nie zostały zrobione Szczęściem w nieszczęściu można zamienić te ozdobne listwy na płaskie, a my zamawiając nie wiedzieć czemu chcieliśmy żeby drzwi się otwierały w stronę garażu, a nie w stronę wjazdu, więc jak je teraz zamienimy, to się chociaż będą dobrze otwierały...

 

 

Ale to nadal nie wszystko. Część okien miała być fix, m.in. boczne okna w wykuszu w naszej sypialni. A tu niespodziewanka: otwierają się wszystkie Nic nie kumamy - przecież to jest droższe: mechanizm, okucia WK2... Problem w tym, że nie mamy kontaktronów pozakładanych tam gdzie miały być fixy, bo i po co? Szybki telefon do alarmiarza ile to będzie dodatkowo kosztowało - 500 zł Na początku chciałam oddawać, ale kurde jak mam znowu czekać 10 tygodni albo i dłużej, a muszę zamknąć żeby założyć alarm i włączyć piec, to ja dziękuję - i w ten sposób firma Pozbud sprzedaje swoje towary: stawiając klienta przed faktem dokonanym

 

 

No dobra, ale to nadal nie wszystko Jak może pamiętacie, martwiłam się że szprosy muszą być dwustronne i że to będzie widać pod kątem. A tu - nic nie widać! Ale patrzę, patrzę, a te szprosy mi się wydają jakieś takie szerokie. W końcu mąż mówi: czy te szprosy nie są jakieś takie szerokie? No to się przeraziłam, że mi się nie wydaje, tylko faktycznie nam wsadzili grubsze! Mierzymy: 26mm zamiast 18!!!!!!!! Kuuuuuu.wa przecież po to chciałam cienkie, żeby nie było wrażenia kratownicy, bo one są ciemne - białe szprosy mniej jednak nasuwają na myśl więzienie... Poza tym one są delikatnie jaśniejsze od okien no i widać że są plastikowe - tym bardziej, im są szersze No ale teraz co? Oddawać wszystkie okna? Które są już zresztą zamontowane??? Maż (był tego dnia w swojej szczytowej formie życiowej jeśli chodzi o tolerancyjność ) zaczął mnie przekonywać, że w sumie takie szersze są ładniejsze do naszych dużych okien i do masywnego profilu i że dzięki temu że są szersze, to są też bardziej płaskie i dlatego nie widać, że są dwustronne itd itp.... Moi rodzice przyszli, powiedzieli że są właśnie bardzo ładne i już od tego czasu nie mogą patrzeć na swoje 18mm a ja przez kilka dni jeszcze chodziłam struta, ale w końcu je zaakceptowałam. Sami oceńcie:

 

http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SvvY_wyBeiI/AAAAAAAAAoQ/o-Ai65BJxAI/s800/IMG_0058.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SvvY_wyBeiI/AAAAAAAAAoQ/o-Ai65BJxAI/s800/IMG_0058.JPG

http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SvvZEpZDoaI/AAAAAAAAAoc/-6Mzqvrkg4M/s800/IMG_0064.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SvvZEpZDoaI/AAAAAAAAAoc/-6Mzqvrkg4M/s800/IMG_0064.JPG

http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SvvZMnFrJtI/AAAAAAAAAow/1I-2QSCk5EE/s800/IMG_0076.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SvvZMnFrJtI/AAAAAAAAAow/1I-2QSCk5EE/s800/IMG_0076.JPG

Górne są jaśniejsze, bo tam będzie jasna podłoga:

 

http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SvvZPFUa03I/AAAAAAAAAo0/rnqfArWEvDo/s800/IMG_0079.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SvvZPFUa03I/AAAAAAAAAo0/rnqfArWEvDo/s800/IMG_0079.JPG

Drzwi od środka bardzo nowoczesne

 

http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SvvZJZtHEVI/AAAAAAAAAoo/ZeRiwABoElQ/s800/IMG_0074.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SvvZJZtHEVI/AAAAAAAAAoo/ZeRiwABoElQ/s800/IMG_0074.JPG

 

No ale fakap pozostaje fakapem i na pewno tego wszystkiego płazem nie puszczę. Tym bardziej że to JESZCZE nie wszystko!

 

 

Mówili że okna będą w czwartek 12-go? Nie, to jednak będą dopiero w sobotę, 14-go (wtedy miałam termin ). W sobotę przyjechały owszem. Dwa z trzech Bo trzecie, to największe, które ma być ozdobą salonu i symbolem całego domu, JESZCZE nie gotowe

 

 

Dobra, montują, a ja patrzę: co to k.wa jest? Jakieś takie zaślepki okropne? A to się okazuje, że na części fixowej (chociaż tu zrobili fixy tam gdzie miały być ) przy nakładkach aluminiowych szkli się od środka i zaślepki nieuniknione Szkoda tylko że nam nikt o tym nie powiedział przy zamówieniu... Bo te zaślepki to takie okropne plastiki o dwa tony jaśniejsze od okien

 

 

No ale dobra, zamontowali, pojechali, a mnie odeszly wody.... W niedzielę świat powiększył się o jedną piękniastą i słodziutką istotkę a ostatnie okno miało przyjechać we wtorek, kiedy to miałam wychodzić ze szpitala. Nie dość że tatuś nie mógł mnie wspierać w tym przybytku kupek i wrzasków, to jeszcze musiałam czekać aż przyjedzie dwie godziny po wypisie Ale wiecie co jest najlepsze? Że to okno nie przyjechało!!!! O czym nikt nas nie uprzedził!!!! Potem miało przyjechać w piątek. Zamiast siedzieć ze swoimi kobietami w domu, mój biedny mąż pojechał na budowę, żeby się dowiedzieć że co? Że zapomnieli!!!!!!! Mój podbijany hormonami wkurw sięgnął zenitu... Nie wspominam już o tym, że przy każdej takiej "okazji" wzywaliśmy sąsiada z traktorem, który był w pogotowiu zupełnie niepotrzebnie Chociaż się z nim zaprzyjaźniliśmy i poznaliśmy historię rodziny - tyle z tego dobrego...

 

 

OK, w następnym tygodniu przyjeżdżają we wtorek. Moja Córeczka ma 9 dni. Mąż dzwoni z budowy, czy to okno to przypadkiem nie miało wyglądać inaczej....... Chodzi o to, że to jest okno łukowe o takim kształcie:

 

http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SxZdnIA1QzI/AAAAAAAAAtc/zk4cF_PJFLA/s400/HPIM4473.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SxZdnIA1QzI/AAAAAAAAAtc/zk4cF_PJFLA/s400/HPIM4473.JPG

I górna część miała być fix, a dolna otwierana w środkowej części, a po bokach też fix. No ale te części stałe muszą pasować do otwieranych, nie? Bardzo dokładnie to określiliśmy i przedyskutowaliśmy składając zamówienie. A tu przyjeżdża dół niepasujący do góry

 

 

Ponieważ trudno mi było się dogadać z mężem jak to wygląda i czy jest bardzo źle, czy fatalnie, to namówił chłopaków od montażu (którzy swoją drogą też już są cięci na Pozbud, bo ich też nikt nie powiadamiał jak nie przyjeżdżali i więcej pracy włożyli w to zamówienie, niż im ktoś zapłaci, no ale to już nie mój problem), żeby przyjechali do mnie pod blok, żebym mogła zejść i osobiście to okno zobaczyć, Dzidzię zostawiając z moją mamą, która u mnie była. W międzyczasie telefon do szefa wykończeniówki czy w razie czego da się jakoś ten otwór okienny zabić żeby móc uruchamiać alarm i grzanie bez okna. No da się, więc wiemy że nie MUSIMY go przyjmować, a to w końcu jest najważniejsze okno w domu!

 

 

Przyjechali, popatrzyłam - niewiele widząc, bo skrzydła zdjęte i nie da się ich zamontować na samochodzie, więc mierzyliśmy na wszystkie strony i wykoncypowaliśmy, że musi co jest źle. No i co teraz? Ano trzeba jechać na Bartycką ustalić jeszcze raz, jak to ma wyglądać. Mąż się bał jechać sam, że coś pomyli, więc zapakowaliśmy Maluszka z babcią do samochodu i grzejemy na Bartycką. Na pierwszy spacerek Biedne Budowlane Dziecko.....

 

 

Okazało się że na zamówieniu jest wszystko ok, a to w fabryce spieprzyli. Ma być gotowe za 2 tygodnie Trzymajcie kciuki

 

 

 

Elewacja

 

 

Stan surowy-prawie-zamknięty, więc skupmy się na elewacji - ciągnie się też jak krew z nosa, częściowo przez ciągnące się okna , częściowo przez wstrętną pogodę

 

 

Oto stan sprzed kilku dni - zaczynamy robić ozdobniki wokół okien:

 

http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SxTkgG7O54I/AAAAAAAAAs8/FZoQxyRlG4k/s800/IMG_0223.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SxTkgG7O54I/AAAAAAAAAs8/FZoQxyRlG4k/s800/IMG_0223.JPG

http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SxTkvweOghI/AAAAAAAAAtU/fIhyBfaS1tg/s800/IMG_0234.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SxTkvweOghI/AAAAAAAAAtU/fIhyBfaS1tg/s800/IMG_0234.JPG

http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SxTkpIU9lDI/AAAAAAAAAtI/KQfKQFu2S9I/s800/IMG_0228.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SxTkpIU9lDI/AAAAAAAAAtI/KQfKQFu2S9I/s800/IMG_0228.JPG

http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SxuoSbktQLI/AAAAAAAAAwI/aSOj10epx7M/s800/IMG_0226.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SxuoSbktQLI/AAAAAAAAAwI/aSOj10epx7M/s800/IMG_0226.JPG

http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SxTkta7g6WI/AAAAAAAAAtQ/xVZ3vHlgspw/s800/IMG_0232.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SxTkta7g6WI/AAAAAAAAAtQ/xVZ3vHlgspw/s800/IMG_0232.JPG

http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SxTkruMIcdI/AAAAAAAAAtM/L8g30fLcRJo/s800/IMG_0230.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SxTkruMIcdI/AAAAAAAAAtM/L8g30fLcRJo/s800/IMG_0230.JPG

 

Bramę garażową też kupowaliśmy przez Pozbud, ale to inny wykonawca i co się z tym wiąże? Przyjechali terminowo, zamontowali fachowo i jest git - bardzo ładnie chodzi: cichutko aż się zdziwiłam że teraz bramy takie cichutkie

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

JEST NAS JUŻ TROJE!!!

 

 

 


15 listopada roku Pańskiego 2009 o 3:10 Świat powiększył się o jedną przeuroczą Istotkę zwaną Ninusią, mierzącą 55 cm długości i ważącą 3.3 kg. Jestem z niej strasznie dumna, a ona jest strasznie piękna!!!

 

 

 


Zdjęcie porodowe (czyt. hardkorowe) jest do obejrzenia tu:

 

 


http://picasaweb.google.com/DorciaIQ/Picasa?authkey=Gv1sRgCMnsoo-Vuf3QXA#5405535882500745634" rel="external nofollow">http://picasaweb.google.com/DorciaIQ/Picasa?authkey=Gv1sRgCMnsoo-Vuf3QXA#5405535882500745634" rel="external nofollow">http://picasaweb.google.com/DorciaIQ/Picasa?authkey=Gv1sRgCMnsoo-Vuf3QXA#5405535882500745634" rel="external nofollow">http://picasaweb.google.com/DorciaIQ/Picasa?authkey=Gv1sRgCMnsoo-Vuf3QXA#5405535882500745634

 

 


http://picasaweb.google.com/DorciaIQ/Picasa?authkey=Gv1sRgCMnsoo-Vuf3QXA#5405535908572229842" rel="external nofollow">http://picasaweb.google.com/DorciaIQ/Picasa?authkey=Gv1sRgCMnsoo-Vuf3QXA#5405535908572229842" rel="external nofollow">http://picasaweb.google.com/DorciaIQ/Picasa?authkey=Gv1sRgCMnsoo-Vuf3QXA#5405535908572229842" rel="external nofollow">http://picasaweb.google.com/DorciaIQ/Picasa?authkey=Gv1sRgCMnsoo-Vuf3QXA#5405535908572229842

 

 

 


Zaraz po zwazeniu i zmierzeniu (mowilam juz ze dostala 10 pkt? ) demonstrujemy możliwości płuc i szukamy piersi:

 

 


http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SwRSS2mDicI/AAAAAAAAAq4/CLam6mvutUE/s800/IMG_0053.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SwRSS2mDicI/AAAAAAAAAq4/CLam6mvutUE/s800/IMG_0053.JPG

 

 


Po otrzymaniu piersi juz jestem anioleczkiem:

 

 


http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SwRSUgzFahI/AAAAAAAAAq8/zYTfbmo9ITk/s800/IMG_0059.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SwRSUgzFahI/AAAAAAAAAq8/zYTfbmo9ITk/s800/IMG_0059.JPG

 

 


Nastepnego dnia w trakcie pierwszego przewijania hand made by mamusia:

 

 


http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SwRSWrD9czI/AAAAAAAAArA/Eb4UH49B-S0/s800/IMG_0072.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SwRSWrD9czI/AAAAAAAAArA/Eb4UH49B-S0/s800/IMG_0072.JPG

 

 


I spimy w szpitalnym lozeczku:

 

 


http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SwRSY1MArTI/AAAAAAAAArI/YjBHeKrCJJY/s800/IMG_0067.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SwRSY1MArTI/AAAAAAAAArI/YjBHeKrCJJY/s800/IMG_0067.JPG

 

 


Wychodzimy do domku zakutane po sliczna szyjke:

 

 


http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SwRSbadzepI/AAAAAAAAArM/iug0Ude3G0k/s800/IMG_0070.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SwRSbadzepI/AAAAAAAAArM/iug0Ude3G0k/s800/IMG_0070.JPG

 

 


W trzeciej dobie już rozprostowana i pokazuje charakterek:

 

 


http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/S5U_WpAdcmI/AAAAAAAABKY/KWo4LCMuSXI/IMG_0075.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/S5U_WpAdcmI/AAAAAAAABKY/KWo4LCMuSXI/IMG_0075.JPG

 


http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/S5U_XWwrblI/AAAAAAAABKc/jmyOgGh0qRU/IMG_0076.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/S5U_XWwrblI/AAAAAAAABKc/jmyOgGh0qRU/IMG_0076.JPG

 

 


6 dni i oczki już coraz wyraźniej patrzą:

 

 


http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/S5URTSep_xI/AAAAAAAABKg/lh0WJVvkbHY/IMG_0122.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/S5URTSep_xI/AAAAAAAABKg/lh0WJVvkbHY/IMG_0122.JPG

 

 


8 dni i tak słodko śpi Aniołeczek:

 

 


http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/S5URXRx33aI/AAAAAAAABKo/2grcHu98UEU/IMG_0151.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/S5URXRx33aI/AAAAAAAABKo/2grcHu98UEU/IMG_0151.JPG

 

 


9 dni i wychodzimy na spacerki ubrane cieplutko:

 

 


http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/S5URfMO4-YI/AAAAAAAABK0/gVBD-NA3dqA/IMG_0177.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/S5URfMO4-YI/AAAAAAAABK0/gVBD-NA3dqA/IMG_0177.JPG

 

 


i śpimy trzymając Tatusia za paluszek:

 

 


http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/S5URdKnv60I/AAAAAAAABKs/xtBJkc5MkQg/IMG_0174.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/S5URdKnv60I/AAAAAAAABKs/xtBJkc5MkQg/IMG_0174.JPG

 

 


A teraz mam dwa tygodnie i proszę jak się prosto trzymam na rękach Babci!

 

 


http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/S5URjb8zLdI/AAAAAAAABKU/lO3n0cvLZHA/s800/IMG_0256copy.jpg" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/S5URjb8zLdI/AAAAAAAABKU/lO3n0cvLZHA/s800/IMG_0256copy.jpg

 

 

 


A jak się komu chce to tu:

 

 


http://picasaweb.google.com/DorciaIQ/_Filmy?authkey=Gv1sRgCIuth-iG9PHCVA#5444833391804122482" rel="external nofollow">http://picasaweb.google.com/DorciaIQ/_Filmy?authkey=Gv1sRgCIuth-iG9PHCVA#5444833391804122482" rel="external nofollow">http://picasaweb.google.com/DorciaIQ/_Filmy?authkey=Gv1sRgCIuth-iG9PHCVA#5444833391804122482" rel="external nofollow">http://picasaweb.google.com/DorciaIQ/_Filmy?authkey=Gv1sRgCIuth-iG9PHCVA#5444833391804122482

 

 


jest filmik z pierwszego dnia jej życia

 

 

 


Generalnie Mala Rybka wykazuje zainteresowanie głównie cycem. Jak nie spi to je, ewentualnie jest przewijana/przebierana/kapana i wtedy jest calkiem niezadowolona, czasem tylko lypie tymi niebieskimi oczetami, za ktore dam sie pokrajac w plasterki...

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

Media - never ending story...

 

 

 


GAZ: mam taką panią od gazu, która ma "znajomości" w gazowni i ma mi pomóc załatwić ten cholerny gazociąg szybciej. Dzwonię do niej regularnie, to albo nie odbiera ("bo ona jest taka zarobiona, że jakby odbierała każdy telefon, toby nie miała czasu robić projektów" ) albo mówi że się robi, się robi, niech się pani nie denerwuje, wszystko będzie dobrze, w październiku kopiemy, a tak w ogóle to czy my mamy umowę? Więc jej wyjaśniam grzecznie, że jak wieki temu dostałam warunki czy co to tam było i jak przykazali złożyłam wniosek o umowę, to mi go kazała wycofać, bo tą drogą to on wpadnie do ogólnej kadzi, a ona mi to zrobi szybciej..... Ciekawostka.... Może i by tak się stało, jakby pani nie była tak na maxa roztrzepana, niezorganizowana i jeszcze brała na siebie więcej roboty niż jest w stanie obrobić

 

 

 


W końcu jest październik, a tu umowy ni widu ni słychu, więc generalnie dupa jest mokra. A ja mam 100m rozbagnionej drogi, którą nikt nie chce jeździć i co dostawa to marudzenie Chciałabym już te media położyć i zrobić kostkę w końcu. Więc pytam tej pani, czy ja nie mogę zrobić rurek już teraz, a kiedy mnie gazownia podłączy to podłączy, ja już będę miała infrastrukturę. No dobra - dostałam kontakt do wykonawcy. A pani wykonawca, bardzo miła, mówi, że się właśnie zmieniły zasady w gazowni i teraz nie ma robienia projektu i przyłącza na własną rękę, tylko normalnie przetarg etc. Mogą ewentualnie ode mnie odkupić mój projekt, który już jest zrobiony A realnie to mnie przyłączą w czerwcu może? A ta gupia c. mówiła że nie ma problemu A ja muszę zacząć grzać, bo jak będę robiła ocieplenie dachu i całą wykończeniówkę??? Czasu żeby zastopować budowę to ja nie mam - czuję cały czas ponaglające kopniaki i kuksańce głębi trzewi... No to miła pani na mój lament że ja jestem w ciąży i ja muszę obiecała że się postara mi to załatwić przed Świętami - popędzi kota w kwestii umowy, a po podpisaniu to oni muszą w ciągu dwóch tygodni ogłosić przetarg, więc nie mogą się jakoś bardzo rozwlekać... Niby... No zobaczymy...

 

 

 


A tymczasem pani miła pojechała na urlop na tydzień. Pani pierwsza miała w tym czasie złożyć w gazowni wszystkie potrzebne papiery, żeby pani miła mogła działać. Wraca pani miła, dzwonię - ale proszę pani papierów nie ma! A pani od papierów jest na urlopie! 2 tygodnie! A dodam, że o ile dodzwonienie się do niej jest trudne normalnie, to na urlopie po prostu ma wyłączoną komórkę Więc znowu jestem kolejne 3 tygodnie w plecy

 

 

 


WODKAN - za to tu lepiej. Dostałam projekt, złożyłam wniosek o PnB, złożyłam wniosek o pozwolenie wejścia w pas drogowy żeby się przyłączyć do istniejących rur, po czym odbieram parę dni później telefon od pani zajmującej się moim PnB (na szczęście nie jest to ten rozwleczony pan, który nam robił PnB domu tylko jakaś sensowniejsza pani), że potrzebuje też pozwolenie wejścia w pas drogowy, na co ja rezolutnie odpowiadam, że już o takowy wystąpiłam i doniosę jak tylko dostanę. Pani od pozwolenia wejścia w pas drogowy nękana przeze mnie 3 tygodnie z rzędu mówiła że będzie gotowe na początek przyszłego tygodnia, po czym po 3 razie pyta: a kiedy pani to składała? Pierwszego??? To jeszcze za wcześnie! Na moje przypomnienie, że już trzy razy miało być nie udzieliła żadnej sensownej odpowiedzi, za to w kolejnym tygodniu otrzymałam telefon, że jest do odebrania, popędziłam zanieść ten świstek z jednego pokoju do drugiego, gdzie pani od mojego PnB zapytała patrząc na mój brzuszek czy mi się może spieszy - ależ oczywiście! Następnego dnia było gotowe :) Zaraz się uprawomocni :)

 

 

 


Rozmawiałam już z panem wykonawcą, ale wycenę będę miała pod koniec tygodnia. Już się boję...

 

 

 


PRĄD - jakieś dwa miesiące temu (czyli ponad pół roku przed maksymalnym terminem z umowy ) przyjechali z RWE żeby założyć prąd docelowy. Miałam go odebrać jak już będę miała skrzynkę. W zeszłym tygodniu przyjechał elektryk podpinać skrzynkę do tej dzikiej plątaniny kabli, co to je namnożył I co się okazuje? RWE puściło napięcie w nowej skrzynce, mimo że w starej jeszcze jest - mam prąd budowlany i docelowy jednocześnie :) Nic mi z tego, bo licznik i tak jest zaraz za słupem i zlicza jedno i drugie, niemniej jest to z lekka dziwne, bo ja dopiero co zapłaciłam fakturę a jeszcze mam nieodebrane - jakbym siedziała cicho to by się pewnie tej faktury nie doszukali...

 

 

 


Najważniejsze że mam już pozakładane kilkanaście gniazdek i włączników z oprawkami i żarówkami i normalnie jak w domu mogę sobie światła zapalać

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

Pierwsze drzwi

 

 

Kurczę, jak dawno mnie tu nie było A drzwi już dawno siedzą

 

 

Okna (i drzwi wejściowe i brama garażowa zarazem) mają opóźnienie ale mamy już tylne drzwi antywłamaniowe do pomieszczenia gospodarczo-ogrodowego za garażem

 

 

Zamawiane w Dornie na Bartyckiej (dzięki Neferciu ) i bardzo jesteśmy zadowoleni: ładne, solidnie wykonane, terminowo przywiezione i fachowo zamontowane. Ekipa monterska bardzo sympatyczna do tego. Naprawdę polecam :)

 

 

Otóż i one w całej krasie od zewnątrz:

 

http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SvvYpeE_uiI/AAAAAAAAAno/FVGbRN-4BwE/s800/IMG_8119.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SvvYpeE_uiI/AAAAAAAAAno/FVGbRN-4BwE/s800/IMG_8119.JPG

Klameczka:

 

http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SvvYqaV_k3I/AAAAAAAAAns/iMg_MZFzJQY/s800/IMG_8120.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SvvYqaV_k3I/AAAAAAAAAns/iMg_MZFzJQY/s800/IMG_8120.JPG

Od wewnątrz jest za małe pomieszczonko żeby je złapać... Ale wyglądają generalnie tak samo :) I jak lekko chodzą mmmmiodzio

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

WYLEWKI

 

 

 


Jupiiiiiiiii

 

 


W końcu jest śliczniutko i równiutko i nie trzeba skakać między rurkami

 

 

 


Ekipę miałam super, bardzo fajne chłopaki: myślące i sprawnie działające, aż miło popatrzeć, szaleli z poziomicą, przycierali zacieraczko-froterką i jest równiuteńko - polecam kto chętny Generalnie Pan od Wykończeniówki się totalnie zrehabilitował tą ekipą po tynkarzach...

 

 

 


Day One - poddasze:

 

 


http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/StXWycG7eCI/AAAAAAAAAmQ/coeer2q5HdQ/s800/IMG_8102.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/StXWycG7eCI/AAAAAAAAAmQ/coeer2q5HdQ/s800/IMG_8102.JPG

 


http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/StXW0cydUtI/AAAAAAAAAmU/jSykPVFM_Po/s800/IMG_8103.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/StXW0cydUtI/AAAAAAAAAmU/jSykPVFM_Po/s800/IMG_8103.JPG

 


http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/StXW2G4hfxI/AAAAAAAAAmY/Q5GSjqFipSs/s800/IMG_8104.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/StXW2G4hfxI/AAAAAAAAAmY/Q5GSjqFipSs/s800/IMG_8104.JPG

 

 


Day Two - piwnica:

 

 


http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/StXW5khROlI/AAAAAAAAAmg/lPy9nEzPzoU/s800/IMG_8108.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/StXW5khROlI/AAAAAAAAAmg/lPy9nEzPzoU/s800/IMG_8108.JPG

 


http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/StXW7iPM26I/AAAAAAAAAmk/Ly88Fni0nhM/s800/IMG_8109.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/StXW7iPM26I/AAAAAAAAAmk/Ly88Fni0nhM/s800/IMG_8109.JPG

 


http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/StXW8zuPRXI/AAAAAAAAAmo/a03UT8SQMFI/s800/IMG_8111.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/StXW8zuPRXI/AAAAAAAAAmo/a03UT8SQMFI/s800/IMG_8111.JPG

 

 


Day Three - parter:

 

 


http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/StXWtMXXw3I/AAAAAAAAAmE/A8NaQQbusiE/s800/IMG_8094.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/StXWtMXXw3I/AAAAAAAAAmE/A8NaQQbusiE/s800/IMG_8094.JPG

 


http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/StXWunzpcCI/AAAAAAAAAmI/x6YH3CAdgQw/s800/IMG_8096.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/StXWunzpcCI/AAAAAAAAAmI/x6YH3CAdgQw/s800/IMG_8096.JPG

 


http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/StXZpjs9W1I/AAAAAAAAAnE/Ln2ePwCPdaY/s800/IMG_8097.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/StXZpjs9W1I/AAAAAAAAAnE/Ln2ePwCPdaY/s800/IMG_8097.JPG

 

 


A potem jeszcze troche podlewalismy:

 

 


http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/StXWwo8rdBI/AAAAAAAAAmM/2_ttxfdqYmk/s800/IMG_8100.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/StXWwo8rdBI/AAAAAAAAAmM/2_ttxfdqYmk/s800/IMG_8100.JPG

 


ale jest tak kurka wilgotno, że zaraz przestaliśmy, a dziś to w ogóle śnieg sypie jak gupi

 

 

 

 


A domek spryszczyło jak inwestorkę - też jest w ciąży czy co?

 

 


http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/StXWapycv6I/AAAAAAAAAl8/ZmQkCXF1oxI/s800/IMG_8114.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/StXWapycv6I/AAAAAAAAAl8/ZmQkCXF1oxI/s800/IMG_8114.JPG

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

Dzis głucho i pusto na budowie

 

 

Hydraulicy skończyli podłogówke (tzn. tak im sie wydawało, bo jak po paru dniach leczenia przeziębienia czosnkiem, imbirem, cytryną i maliną wybrałam się w końcu na budowę, to sie okazało, ze mąż owszem czuwa, ale nie nad wszystkim i m.in. podlogówka leci pod planowaną pod schodami szafką na wino, a to nie ma być wino grzane ) i już ich nie ma. Wylewkarze wchodzą dopiero w poniedziałek i ze 3 dni posiedzą. Czy Wy wiecie ze na 100m wylewki idzie 12 ton piachu??? Kurde niesamowite to jest...

 

 

Na dowód zakończenia prac podłogówkowych rozdzielnia na parterze:

 

http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SsPBXDcCHsI/AAAAAAAAAks/e_lrjyWrn5o/s800/IMG_7947.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SsPBXDcCHsI/AAAAAAAAAks/e_lrjyWrn5o/s800/IMG_7947.JPG

poddaszu:

 

http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SsPBRYLpXDI/AAAAAAAAAkk/IYZib-RcNik/s800/IMG_7985.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SsPBRYLpXDI/AAAAAAAAAkk/IYZib-RcNik/s800/IMG_7985.JPG

i w piwnicy (nie dajcie się zwieść małą liczbą rurek - druga ich połowa wychodzi z drugiej strony )

 

http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SsPCVM2oYmI/AAAAAAAAAlc/8x7uGL8uFQE/s800/IMG_7921.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SsPCVM2oYmI/AAAAAAAAAlc/8x7uGL8uFQE/s800/IMG_7921.JPG

 

Elewatorów też nie ma, bo już prawie wszystko obstyropianowali, a okienka się opoźnią (zresztą i tak trzeba poczekać aż wylewki podeschną). Domek ubrany już prawie cały (jeszcze trochę na tyłeczku goły):

 

http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SsPBvVZ1jGI/AAAAAAAAAlM/KD36Jy64_Fo/s800/IMG_8053.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SsPBvVZ1jGI/AAAAAAAAAlM/KD36Jy64_Fo/s800/IMG_8053.JPG

http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SsPByCXKFUI/AAAAAAAAAlQ/zS_R50jHzU0/s800/IMG_8055.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SsPByCXKFUI/AAAAAAAAAlQ/zS_R50jHzU0/s800/IMG_8055.JPG

http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SsPB1FaWz3I/AAAAAAAAAlU/BSTK6RTDtJY/s800/IMG_8057.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SsPB1FaWz3I/AAAAAAAAAlU/BSTK6RTDtJY/s800/IMG_8057.JPG

Spójrzcie tylko, jak kolor mojego dachu nabiera szlachetności i wyzbywa się brązów No wiem, przynudzam już z tym dachem

 

 

A że było mi pusto i smutno że się tak nic nie dzieje, to sciągnełam sobie elektryków (a co!), żeby mi jedno gniazdko przenieśli.... Bo ten grzejnik łazienkowy, o którym było 2 posty wyzej, to jednak bedziemy wywalać spod blatu, ale nad geberit - zasłaniać superwypasionyimegadrogi fornir na komnie to jednak nie jest dobry pomysł Tyle tylko, że musi być poziomy, co nie jest łatwe wbrew pozorom, w dodatku musi być elektryczny, bo się panu hydraulikowi (zwanemu do niedawna Superhydraulikiem - co to się z ludźmi robi, doprawdy, to tak jak z Najlepszymi Doradcami na FM ) "nie udało" wygospodarować dodatkowego obwodu na takowy grzejniczek

 

 

Dobra wiadomość jest taka, ze znalazłam bardzo ładny poziomy grzejnik elektryczny, o:

 

http://www.spa-solutions.pl/elektra//elektra_2.jpg" rel="external nofollow">http://www.spa-solutions.pl/elektra//elektra_2.jpg

zła jest taka, że on jest tylko w chromie (a ja chcę biały) i nie ma automatyki (a ja nie chcę pojść z torbami)...

 

 

W zasadzie dobra w złej jest też taka, że nie muszę wiedzieć, jaki mam mieć rozstaw podłączenia rurek do tego grzejnika, bo to by oznaczało, że muszę wybrać model NOW, a ostatnio coś słabiutko z decyzyjnością u mnie...

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

ELEWACJA

 

 

 


A od poniedziałku działają panowie od elewacji Strasznie mnie to cieszy

 

 

 


Domek już zaczyna mieć ubranko - na razie są to majtki:

 

 


http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN8Z_PGa6I/AAAAAAAAAkA/uRvNn9NdhvU/s800/IMG_7683.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN8Z_PGa6I/AAAAAAAAAkA/uRvNn9NdhvU/s800/IMG_7683.JPG

 


http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN8TZvPZzI/AAAAAAAAAjg/6p8LFnY-dAw/s800/IMG_7681.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN8TZvPZzI/AAAAAAAAAjg/6p8LFnY-dAw/s800/IMG_7681.JPG

 

 


Zwracam uwagę Szanownych Czytaczy, że mój dach jednak postanowił wpadać częściej w grafit niż brąz i bardzo mu jestem za to wdzięczna. Jak widać również w słoneczny dzień w samo południe nieźle się błyszczy - to jest mat, a pomyśleć że rozważałam połysk

 

 

 


I zbliżonko na styropianik - w końcu strasznie to jest droga impreza. Nie rozumiem dlaczego właściwie cena tynku z materiałem jest niższa niż elewacji bez materiału, skoro to jest nie tylko łatwiejsza, ale też przyjemniejsza robota, poza tym dużo łatwiej sobie radzić z krzywymi ścianami...

 

 


http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN8PwZM8NI/AAAAAAAAAjc/ZxtHCL1hlyE/s800/IMG_7680.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN8PwZM8NI/AAAAAAAAAjc/ZxtHCL1hlyE/s800/IMG_7680.JPG

 

 


Wczoraj pojechałam zamówić płytki klinkierowe na parapety. Mają być z Cerradu wiśnia szkliwiona (pasujące jak-cię-mogę do kominów i cokołu), o takie:

 

 


http://www.cerrad.pl/images/stories/oferta/rodzaje/parapety/wisnia-parapet-3szt-cien.png" rel="external nofollow">http://www.cerrad.pl/images/stories/oferta/rodzaje/parapety/wisnia-parapet-3szt-cien.png

 


Nie wiem tylko jaki chcę rozmar Styro ma 15 cm, do tego klej, siatka, tynk etc. Płytki są albo 20x10cm albo 24.5x13.5cm. Niby wystarczą te mniejsze, ale wydają mi się takie malutkie... A te większe będą wystawać z 7 cm, to trochę przydużo, nie?

 

 


Muszę sobie policzyć które taniej wyjdą

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

Podłogówka

 

 

Oczywiście kolejne ekipy znowu się na siebie nałożyły i zanim wyszli tynkarze, to już musieli wejść hydraulicy z podłogówką, bo grafik goni.

 

 

Wypędzili ich z poddasza (zastawili schody kartonem z napisem: "ZAKAZ WSTĘPU. Nie dotyczy inwestora") i tam już jest pozamiatane, poodkurzane, folia rozłożona, taśma brzegowa rozwinięta, styro podocinany, folia podłogówkowa do mebli dopasowana i rurki pozawijane :)

 

Hall:

 

http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN79nrTLQI/AAAAAAAAAi4/5KnNneBPEzk/s800/IMG_7662.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN79nrTLQI/AAAAAAAAAi4/5KnNneBPEzk/s800/IMG_7662.JPG

Pokój Ninusi

 

http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN8A6AKL0I/AAAAAAAAAjA/qkLzaBZx3yQ/s800/IMG_7667.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN8A6AKL0I/AAAAAAAAAjA/qkLzaBZx3yQ/s800/IMG_7667.JPG

Pokój Kolejnego Dziedzica:

 

http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN8DL4xOfI/AAAAAAAAAjE/ff47KMHwR_k/s800/IMG_7670.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN8DL4xOfI/AAAAAAAAAjE/ff47KMHwR_k/s800/IMG_7670.JPG

Gabinet małża zwany przez elektryków nie wiedzieć czemu gitarowym:

 

http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN70x6nkoI/AAAAAAAAAis/xOsTPWWYCDI/s800/IMG_7657.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN70x6nkoI/AAAAAAAAAis/xOsTPWWYCDI/s800/IMG_7657.JPG

i łazienka (widok na to-be wannę i jednej z umywalek część):

 

http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN74aOtBCI/AAAAAAAAAiw/9Y4vWkh-UTI/s800/IMG_7658.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN74aOtBCI/AAAAAAAAAiw/9Y4vWkh-UTI/s800/IMG_7658.JPG

 

 

Na parterze hydraulicy już buszują, zręcznie mijając się z tynkarzami wchodzącymi i opuszczającymi nagminnie piwnicę.

 

Tu będzie moje łóżeczko:

 

http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN7nss2--I/AAAAAAAAAiY/XLd6-mBdhEM/s800/IMG_7645.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN7nss2--I/AAAAAAAAAiY/XLd6-mBdhEM/s800/IMG_7645.JPG

A tak wygląda folia w salonie z bliziutka:

 

http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN7scpiPPI/AAAAAAAAAig/GOxH2Zi9Njk/s800/IMG_7647.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN7scpiPPI/AAAAAAAAAig/GOxH2Zi9Njk/s800/IMG_7647.JPG

Panowie zaaranżowali mi też kuchnię: zamiast wyspy stół, a zamiast szafek styro...

 

http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN7xNg8uGI/AAAAAAAAAio/bXasCzjhNKI/s800/IMG_7652.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN7xNg8uGI/AAAAAAAAAio/bXasCzjhNKI/s800/IMG_7652.JPG

 

 

Za namową naszego Hydraulika pochachmęciliśmy w grzejnikach drabinkowych i teraz mam taska: znalezienie takiego, co będzie pasował tu na komin (koło kibelka):

 

http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrOQLan5CwI/AAAAAAAAAkE/kNN3z257hAA/s800/lazienkaA%20%284%29.jpg" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrOQLan5CwI/AAAAAAAAAkE/kNN3z257hAA/s800/lazienkaA%20%284%29.jpg

Planowany był grzejnik pod blatem umywalkowym, ale to w sumie faktycznie jest bezsensowne rozwiązanie, bo nie dość że na takim ciężko będzie powiesić ręcznik kąpielowy, to będzie on słabo wysychał bo para nie ma gdzie uciekać. Rozważana była też opcja wrzucenia grzejnika nad geberity, ale to będzie chyba jeszcze gorzej wyglądało, niż na kominie. Tyle tylko że komin ma być obłożony fornirem i na takim tle KAŻDY grzejnik będzie widać Chodzi zatem o to, żeby to był grzejnik ładny, nie rzucający się jednocześnie w oczy (i tak w tej łazience jest sporo: fornir, granit, gres) i oczywiście w ludzkiej cenie. Mission: impossible - time to begin...

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

TYNKI

 

 

Jeszcze elektrycy do końca nie skończyli (bo inwestorzy wyjątkowo upierdliwi w wymyślaniu zmian i dodatków ), a już musieli przyjść tynkarze. I bardzo dobrze, jak się okazało, bo dla panów tynkarzy obsadzanie puszek i zostawianie kabli tam, gdzie mają być, okazało się nie lada wyzwaniem.

 

 

Najpierw robili oczywiście poddasze, gdzie ścian mało, ale za to fakapow dużo. Nie mieliśmy w planach robienia tam już gładzi gipsowej (tynki są cem-wap), ale po 115 poprawkach górek i dołków jest tyle placków, że za Chiny Demokratyczne się tego nie da wyszlifować, a że będzie podświetlanie kinkietami, to gładzie będziemy musieli walnąc

 

 

Oczywiście co gniazdko to stres: zgubią i zawalą, czy krzywo obsadzą. Elektrycy czujnie deptali im po piętach, co dodatkowo przedłużyło ich robotę (mieli być miesiąc, a byli dwa i pół prawie ), a mnie i mój brzuszek naraziło na stresa wszelakie.

 

 

Na parterze jakoś im szybciej poszło nie wiedzieć czemu, co primo nie oznacza ze bylo dużo lepiej (aczkolwiek jest sporo ścian, które są zrobione bardzo ładnie, są to jednakowoż, jak można oczekiwać, ściany na które mają iść płytki albo gładź ), a secundo zepsuła sie maszyna i robota staneła na parę dni. Tzn. w zasadzie mieli mnóstwo ścian ochlapanych pierwszą warstwą i było sporo pola do popisu ze szlichtą, ale po co robić szlichtę zanim tynk do końca wyschnie i narazać się na brak pękniec? Lepiej zostawić dwóch gości zamiast szesciu początkowo na pare dni, żeby nie zdążyli przed naprawą maszyny (a że maszyna wiekowa, to części zamiennych niet, trzeba dotoczyć, a to nie jest ani tanie, ani łatwe, ani przyjemne) zaszlichtować (nie mylić z zaszlachtować - na to ja miałam ochotę...) wszystkich wyschniętych ścian

 

 

Dobra, piwnica: tu na szczęście pęknieć nie ma, bo tynk schnie wolno i nie idzie mokra warstwa na suchą, której nie ma szans sie utrzymać, tylko ładnie jak PB przykazał. Za to ściany krzywe (wiadomo - piwnica i bloczki cięższe, to murarzom było trudniej pion zachować - BTW, jak zabrałam się do sprawdzania kątów prostych, to czem prędzej zarzucłam ten nierozsądny pomysł, bo przerazić się można, a już z pewnością nie są to błedy możliwe do wyprowadzenia na poziomie tynków ) i chlopaki mają kolejny problem: DUŻO MATERIAŁU I ROBOTY IDZIE. A przy okazji w głebinach tynku gubi się coraz więcej puszek, rzecz jasna.

 

 

W ogóle problematycznie jest co nie miara: inwestorzy się czepiają, nie podobaja im sie górki i dołki i placki też nie, bezczelnie latają z poziomicą, nie potrafią zrozumieć dlaczego tyle puszek sie gubi i dlaczego każde gniazdko dłuższe niż pojedyncze muszą obsadzać elektrycy, bo poziomica to się nadaje tylko do mierzenia pionów (bo piony, trzeba im oddać, są zachowane wszędzie), poziomów już nie i w ogóle bezczelnie chodzą z poziomicą i poswietlają tynki halogenami A już próba rozmowy z szefem ekipy jest dla inwestorów próbą charakteru najwyższego rzędu, ponieważ pan majster został najwyraźniej teleportowany z czasów komunistycznych i nie wie, że z inwestorem trzeba rozmawiać, a nie opierdalać go i marudzić że są poprawki do zrobienia Szczęsciem nie musimy w zasadzie rozmawiać z nim, tylko z szefem od wykonczeniówki (zwanym odtąd dla uproszczenia Robertem), dla którego ten jest podwykonawcą, więc niech on się z nim buja osobiście.

 

 

Ale tak sie pobujał, że nas tez troche zabujał. Dzięki naszej niebywałej przezorności postanowiliśmy pomierzyć ściany, żeby nam potem nikt ciemnoty nie wciskał. Wyszło nam 1200 mkw, majstrowi wyszlo 1250. Niby różnica mała, ale prawdziwie frapujące okazały się różnice na poszczególnych pokojach: od 23 m za mało wg naszego pomiaru do 12 m za dużo. Postanowiliśmy razem z majstrem jeszcze raz zmierzyć najbardziej sporne pomieszczenia. Wyszło gdzies pośrodku, więc zaproponowaliśmy że może staniemy po połowie na 1225 i będzie ok. No to oczywiście się zagotował i mówił coś że zaraz mu każemy puszki odliczać i żebyśmy gadali z Robertem. Robert po 30 sekundach rozmowy powiedział że oczywisśie robimy 1225 i jest git.

 

 

Za 2 godziny Robert dzwoni, że wprawdzie sie zgodził na 1225, ale trzeba doliczyć jeszcze 60 bo dużo materiału poszło w piwnicy i że majster zaczał wypominać, że myśmy mu jeszcze rury kazali czyscić i w ogóle sprzątac po sobie i że on musiał klaść folię na rurki hydrauliczne, a to powinni hydraulicy i puszki obsadzać, a to powinni elektrycy, a rekuperatorzy to w ogóle powinni przyjść po tynkach... Ja tam się nie znam, ale sam się dogadywał z elektrykami jak będzie obsadzał, po czym i tak musieli po nim poprawiać, a sprzątanie po sobie i związane z tym przygotowanie sobie roboty to chyba jest standard w dzisiejszych czasach? A już przedstawianie inwestorowi podsumowania na 1250, po czym podnoszenie do 1285 to juz jest totalnie niepowazne chyba?! "Moge obciąc 25 ale jak dolozymy 60". To moze dołóżmy 60 i odejmijmy 80 za to gdzie sa placki i niezacierki? K.wa - żeby ciężarna musiała się tak stresować!

 

 

Po kolejnych negocjacjach, kiedy nam wytknięto, że przeciez już wcześniej wspominali o konieczności dołożenia czegoś za te krzywe ściany (a kto, k.wa ma proste? ) itp. itd. stanęlo na 1260. Skapitulowaliśmy, ale też z drugiej strony kazaliśmy im wymurować kolumienkę podtrzymujacą belki stropowe ucięte przez moj zsyp na pranie, kazaliśmy dorobić sufit w jednym pomieszczeniu, kiedy ściany były już zrobione i trzeba bylo je zasłaniać folią i musieli przynieść suszarę do piwnicy, bo w jednym pomieszczeniu to tyle schło, ze by siedzieli jeszcze kolejny tydzień (a tego bym nie zniesła...). Niech już im będzie, byle bym nie musiała ich więcej na oczy ogladać

 

 

A oto efekty ich wytężonej pracy - hall:

 

http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN6-2nhvQI/AAAAAAAAAhU/e1eA3a8DHDU/s800/IMG_7484.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN6-2nhvQI/AAAAAAAAAhU/e1eA3a8DHDU/s800/IMG_7484.JPG

Kuchnia:

 

http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN7Avdcc1I/AAAAAAAAAhY/L21gawJs0jQ/s800/IMG_7487.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN7Avdcc1I/AAAAAAAAAhY/L21gawJs0jQ/s800/IMG_7487.JPG

http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN7EUTCIlI/AAAAAAAAAhg/U1meq57rmzw/s800/IMG_7488.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN7EUTCIlI/AAAAAAAAAhg/U1meq57rmzw/s800/IMG_7488.JPG

Jadalnia:

 

http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN7K_rTxwI/AAAAAAAAAhk/PIJJJvTrcz0/s800/IMG_7489.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN7K_rTxwI/AAAAAAAAAhk/PIJJJvTrcz0/s800/IMG_7489.JPG

Piwnica:

 

http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN7OV9PTsI/AAAAAAAAAhs/22sefV6I0xk/s800/IMG_7628.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN7OV9PTsI/AAAAAAAAAhs/22sefV6I0xk/s800/IMG_7628.JPG

18 gniazd w sali kinowej :)

 

http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN7VvDNV0I/AAAAAAAAAh4/UJ9G2NoevQM/s800/IMG_7636.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN7VvDNV0I/AAAAAAAAAh4/UJ9G2NoevQM/s800/IMG_7636.JPG

i wyprowadzenia pod projektor (zasilanie, hdmi, component, pilot do opuszczania ekranu po włączeniu projektora ):

 

http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN7SGwdE7I/AAAAAAAAAh0/m0K5nHc0y8w/s800/IMG_7635.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN7SGwdE7I/AAAAAAAAAh0/m0K5nHc0y8w/s800/IMG_7635.JPG

a kto zgadnie co tu jest?

 

http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN7Yzc3AMI/AAAAAAAAAh8/ZdZmG1yTqhw/s800/IMG_7637.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN7Yzc3AMI/AAAAAAAAAh8/ZdZmG1yTqhw/s800/IMG_7637.JPG

Rura reku, rura z powietrzem do kominka, wyprowadzenie zasilania i pilota do ekranu, peszle do glośników :)

 

A tu?

 

http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN7aLKW8hI/AAAAAAAAAiA/Rrcg8eTTOJE/s800/IMG_7639.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN7aLKW8hI/AAAAAAAAAiA/Rrcg8eTTOJE/s800/IMG_7639.JPG

Dziura od zsypu na brudasy i otynkowana kolumna podtrzymujaca ucięte przezeń belki

 

I jeszcze przygotowanie pod tablicę elektryczną, skrzynkę teletechniczną (routery, dekodery etc.) no i podlogowkę piwniczną :)

 

http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN7dbDJHVI/AAAAAAAAAiE/UG0m0zvB-1E/s800/IMG_7641.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SrN7dbDJHVI/AAAAAAAAAiE/UG0m0zvB-1E/s800/IMG_7641.JPG

 

 

 

Yyyyyy... sa jakies nagrody za kilometrowe posty? Chyba widać że mnie ten temat męczył...

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

Zmieniła mi się koncepcja kuchenna znowu I to wszystko przez Rasię

 

 

Bo mi nakładła do głowy, że piekarnik parowy to jest jednak fajna rzecz, skoro lubię warzywa na parze, a przy dzieciach to się przyda tym bardziej. A do tego musiałby być*kompakt, bo trzech piekarników do zabudowy sobie nie walnę a z mikrofali zrezygnować nie umiem

 

A na to mi nakładła, że wcale nieprawda że trzeba wyjmować wszystkie blaszki, żeby zagrzać coś w mikrofali i że nieprawda że się nierównomiernie nagrzewa skoro nie ma talerza :)

 

 

No to do neta: śliczny czarny bosch z superpasującymi mi czerwonymi światełkami nie ma piekarnika parowego ale siemens ma (a ja myślałam że to jest ta sama firma...), tylko że on jest czarny z niebieskimi światełkami, ale się chyba nie będzie bardzo gryzło z moim czerwonym okapem, co?

 

A najlepsze jest to, że ten kompakt i parówka do siebie IDEALNIE pasują

 

http://www.pracky-lednicky.cz/images/zbozi/SIEHB86K672.jpg" rel="external nofollow">http://www.pracky-lednicky.cz/images/zbozi/SIEHB86K672.jpg

http://www.elektro-kamik.cz/inshop/pictures/store/SIEHB36D672.jpg" rel="external nofollow">http://www.elektro-kamik.cz/inshop/pictures/store/SIEHB36D672.jpg

 

nie to co zwykły piekarnik i zwykła mikrofala:

 

http://www.villatech.fr/media/catalog/product/1/0/1000003789_HB_76_AA_660_F_4.jpg" rel="external nofollow">http://www.villatech.fr/media/catalog/product/1/0/1000003789_HB_76_AA_660_F_4.jpg

http://media.siemens-home.com/Files/Siemens/Gb/en/ProductFiles/ProductImages/BigImages/HF25M6L2B.jpg" rel="external nofollow">http://media.siemens-home.com/Files/Siemens/Gb/en/ProductFiles/ProductImages/BigImages/HF25M6L2B.jpg

 

Moim bólem było jednak to, że kompakty nie mają pyrolizy... A ja leniwa jestem...

 

 

Ale wpadłam na genialny pomysł, że może u zachodnich sąsiadów są jakieś lepsiejsze modele? I co? SĄ!!! (nie wiem czy się tu cieszyć czy wkurzać na tak jawną segregację narodowościową...) Mają tam IDENTYCZNY kompakt ale z pyrolizą!!! I stwierdziłam że to jest najlepsza opcja, bo tak naprawdę czy pyroliza jest taka konieczna w piekarniku, w którym najwyżej się pobrudzi blaszka, którą i tak się umyje w zmywarce? Tak naprawdę to okropnie się syfi mikrofala właśnie

 

A i tak mamy znajomego w Niemczech, który nam proponował żebyśmy kupowali tam sprzęt bo dużo taniej, nawet przy obecnych kursach

 

 

Hłe hłe ale się cieszę - może nawet polubię gotowanie?

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

A z ciekawostek z cyklu: wesołe psoty Mistrza Kazia, to dopiero ostatnio zauważyłam jak prezentuje się od zewnątrz "zamurowanie" dziury między ścianką kolankową a więźbą, którą kazałam swego czasu zamurować, bo jakoś tak drażniło mnie docierające na poddasze w to miejsce słońce, no taki kaprys....

 

http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SnbMlVINAoI/AAAAAAAAAfI/jMinNnTuG3g/s800/HPIM4360.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SnbMlVINAoI/AAAAAAAAAfI/jMinNnTuG3g/s800/HPIM4360.JPG

Normalnie precyzja jakiej ze świecą szukać...

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

Humory mojego dachu...

 

 

Jak już wiecie, mój dach jest brązowy albo szarobrązowy. Jak ma dobry dzień, to wygląda tak:

 

http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SnbMvYYADnI/AAAAAAAAAfQ/yt_-muMQCZU/s800/HPIM4355.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SnbMvYYADnI/AAAAAAAAAfQ/yt_-muMQCZU/s800/HPIM4355.JPG

a jak ma zły (i wtedy ja empatycznie się z nim identyfikuję) to wygląda tak:

 

http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SnbO3u4tdMI/AAAAAAAAAfU/0mAyFvSNIUQ/s800/HPIM4338.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SnbO3u4tdMI/AAAAAAAAAfU/0mAyFvSNIUQ/s800/HPIM4338.JPG

 

A kominy z bliska widać z okna łazienkowego. Są tak szkaradne, że aż postanowiłam to uwiecznić:

 

http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SnbMd1jM07I/AAAAAAAAAeo/LREVKHa4Xyo/s800/HPIM4358.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SnbMd1jM07I/AAAAAAAAAeo/LREVKHa4Xyo/s800/HPIM4358.JPG

http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SnbMh8EbLQI/AAAAAAAAAes/iBqA--L_ONA/s720/HPIM4359.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SnbMh8EbLQI/AAAAAAAAAes/iBqA--L_ONA/s720/HPIM4359.JPG

 

Ale wiecie co? Po fakapach ze schodami i kominem do kominka już brzydota kominów zeszła na dalszy plan i tak bardzo mnie nie martwi. Fajnie, co?

 

 

 

BTW - unikajcie Dachluxa w Babicach!!!!!! Tylko ten na Wale polecam, bo pier.lony Arnold z Dachluxa w Babicach przyprawia mnie, męża i Ninkę o drgawki i palpitacje

 

Na przykład: czekamy już trzeci tydzień na domówione dachówki, bo jak się okazało, polski oddział Creatona nie ma wklepanych do systemu śniegołap, które też zamawialiśmy, a to blokuje całe zlecenie! Jakież było zdziwienie Arnolda, kiedy odkryłam przed nim cudowną i zupełnie niemożliwą do wykoncypowania samodzielnie opcję ROZDZIELENIA zamówienia, skoro jedno drugie blokuje, a ja tej dachówki potrzebuję ASAP!!!!!!! Wrrrrr

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

Kolejny fakap

 

 

Kominkarza mamy sensownego. Tak myślę.

 

 

Zapytał jaki chcemy mieć kominek, no to my że Spartherma 100 cm i że on ma w specyfikacji fi 200, tak samo jak taki sam narożny co ma 60 cm szerokości i że też się dziwimy. Powiedział że to sprawdzi, bo coś mu się nie widzi, a my mamy komin tylko 15x20cm (pier.....dolony Kazio tak sobie ułatwił (???) życie, co jest o tyle dziwne, że komin spalinowy od pieca jest 25x25 a po co tam tyle???? Wrrrrrrrrrrrrrrr!).

 

No i co się okazało? Że kiedyś Spartherm sprzedawał ten kominek z wymogiem fi 350 (!!!), ale potem "dostosował się do wymogów rynku" i zmienił na 200, bo nikt nie miał 350... Cośtam może i w konstrukcji zmienili i twierdzą że działa, ale problem w tym, że my nawet tego 200 nie mamy... Będziemy mieć wprawdzie prostokątną rurę a nie okrągłą, czyli tej powierzchni "ciągnącej" będzie trochę więcej, ale i tak pan mówi że rogami nie ciągnie tyle, co sierotkiem

 

 

Pan generalnie powiedział że on się nie podejmuje. Bo pewnie będzie działać przy zamkniętym, ale jak tylko otworzymy szybę żeby dorzucić drewna, to może nam nalecieć dymu do salonu Załamałam się To co ja mam mieć kurduplasty kominek w takim salonie???

 

Pan nam przedstawił trzy opcje: poprowadzić oddzielną rurę gdzieś (? na parterze to jeszcze może iść w garderobie, ale na górze to wyjdzie w łazience...), rozwalić komin i poszerzyć o niepotrzebny w sumie kanał wentylacyjny obok (tylko że rozwałka klinkieru jak już jest dach obrobiony mi się nie widzi specjalnie i ile to by kosztowało???), albo zamontować na górze komina wentylator za 3 tysie który będzie poprawiał ciąg...

 

 

Elektryk już dostał dyspozycję wyprowadzić zasilanie do wentylatora, a ja kombinuję jak zatłuc Kazia i uniknąć więzienia

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

Reku

 

 

Panowie od reku są śmieszni strasznie. Jeden wyluzowany i wszystko się da zrobić, drugi ma wielkie problemy ze wszystkim.

 

 

Przyjechali najpierw obejrzeć i przegadać z nami którędy mają iść kanały. Jeden był pełen pomysłów i opcji, drugi marudził że w ten sposób to kanały będą za długie i nie będą prawidłowo działać. Pierwszy rozumiał że nie główne kanały o średnicy 30cm (!) nie mogą iść w hallu za drzwiami do garażu i być obudowane k-g bo to komuna. Drugi stwierdził że w takim razie najlepiej użyć zsypu na bieliznę, a ja sobie zsyp zrobię gdzie indziej i w ogóle po co mi ten zsyp Pierwszy jak byliśmy u niego rok temu (!) przed wbiciem pierwszej łopaty żeby się dowiedzieć czy coś trzeba mieć przygotowane na etapie budowy powiedział że to się wszystko powykuwa na etapie SSO. Drugi w pewnym momencie się zirytował i powiedział z oburzeniem: "tu nic nie jest przygotowane!" Więc się wkurzyłam i mówię że nie po to byliśmy, żeby się teraz dowiadywać że jednak trzeba było coś. Pierwszy zaczął uspokajać sytuację i umawiać się na montaż. Że jeden, góra półtora dnia. Drugi że trzy to co najmniej I że przecież oni pracują od rana do wieczora i i tak nie zdążą, bo ta instalacja jest taka pokopana

 

 

Dobra, umówiliśmy się tak żeby mieli dwa dni, ja w międzyczasie wymyśliłam lepsze rozwiązanie na przechodzenie kanałów na piętro: pod sufitem łazienki gościnnej (sufit podwieszany będzie trochę niżej i trudno) i hallu przy garażu (trochę to zaburzy pierwotną koncepcję podwieszania sufitu w "pszczółkę" ale Panie Archi powiedziały że da się to tak wyprowadzić, żeby było w miarę ok.

 

 

No i tak idą tam teraz te rurska:

 

http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SnbLTJDWpOI/AAAAAAAAAeU/FePZCUHzkUw/s800/HPIM4304.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SnbLTJDWpOI/AAAAAAAAAeU/FePZCUHzkUw/s800/HPIM4304.JPG

A tak na górze te co się chowają w wylewce:

 

http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SnbLZWaXiiI/AAAAAAAAAec/zEEPhoyBnx0/s800/HPIM4312.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SnbLZWaXiiI/AAAAAAAAAec/zEEPhoyBnx0/s800/HPIM4312.JPG

I takie zwisy mamy jeszcze na poddaszu:

 

http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SnbLeVkU0LI/AAAAAAAAAeg/Aa5a6Y60_yA/s800/HPIM4317.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SnbLeVkU0LI/AAAAAAAAAeg/Aa5a6Y60_yA/s800/HPIM4317.JPG

 

Ale to nie koniec. Panowie rzeczywiście się nie wyrobili w dwa dni, a to z dwóch powodów:

 

- dzień pracy się kończy o 15:45

 

- w piwnicy było trochę wody...

 

Zapytacie co ma piernik i czy oni prowadzili przewody w piwnicy po podłodze? Otóż nie. Ale się bali wchodzić do piwnicy "bo im sprzęt zamoknie"

 

Dobra. Mieli przyjechać do tej piwnicy za parę dni, a myśmy robili wypompowywanie zeń wody i tak. Że się bali wjeżdżać jak trochę popadało i błoto się zrobiło na drodze, to już pisałam zresztą... Coś mają chłopaki jakiś uraz do wody, na pewno nie są spod znaku raka, wodnika ani ryb

 

 

Ale to nadal nie koniec. Po pierwszych dwóch dniach zostawili wszędzie gdzie się przekuwali kupę gruzu i rozwalone pustaki i gary... Więc się pytamy kiedy i jak mają zamiar to pozaklejać i posprzątać? Paaaanie, my takich rzeczy nie robimy, to sobie tynkarze zalepią... No więc się wku.wiliśmy troszku no bo jakoś żadna ekipa nie była tak rozpuszczona, żeby po sobie nie sprzątać Na szczęście jakoś skumali czaczę że jednak wypadałoby i trochę im się chyba poprzewracało w d.pie i pozalepiali (byle jak, ale jednak) i posprzątali (byle jak, ale jednak), o:

 

http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SnbLLLCfj1I/AAAAAAAAAeM/M3k9zIIPwIA/s800/HPIM4301.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SnbLLLCfj1I/AAAAAAAAAeM/M3k9zIIPwIA/s800/HPIM4301.JPG

 

No ale jak robili odkurzacz to trochę się już bardziej postarali, byli mili i nawet im się chciało (!) podkuwać chudziaka (a przypominam że nasz chudziak to grubiak B30) żeby rurki z wodą przeszły pod odkurzaczowymi:

 

http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SnbLPutXIoI/AAAAAAAAAeQ/is2rZIJ0Wmo/s800/HPIM4302.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SnbLPutXIoI/AAAAAAAAAeQ/is2rZIJ0Wmo/s800/HPIM4302.JPG

http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SnbLWPl7EGI/AAAAAAAAAeY/0QebgX_xMKE/s800/HPIM4305.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SnbLWPl7EGI/AAAAAAAAAeY/0QebgX_xMKE/s800/HPIM4305.JPG

DorciaIQ

I'm a girl!!!

 

 

Oto dowód naoczny:

 

http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SmhC97m_9AI/AAAAAAAAAdI/GOxTI6MlkoQ/s800/1.jpg" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SmhC97m_9AI/AAAAAAAAAdI/GOxTI6MlkoQ/s800/1.jpg

 

A taką mam buzię:

 

http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SmhDC4lNG8I/AAAAAAAAAdM/ND-B2sgq7Jk/s800/2.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SmhDC4lNG8I/AAAAAAAAAdM/ND-B2sgq7Jk/s800/2.jpg

 

A takie śliczne nóżki

 

http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SmhDHxwa-kI/AAAAAAAAAdU/YOQZ686GIZQ/s800/3.jpg" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SmhDHxwa-kI/AAAAAAAAAdU/YOQZ686GIZQ/s800/3.jpg

DorciaIQ

Dylematy okienne nr 115

 

 

Jak wiecie, okna mają być białe drewniane ze szprosami wewnątrzszybowymi.

 

 

Pozbud, który nam się najbardziej podobał, w końcu sobie zaimplementował nową linię do poszerzonego profilu, który nie tylko jest cieplejszy, ale jeszcze można sobie wwalić trzyszybówkę P2 i jeszcze szprosy do tego

 

W dodatku się okazało, że nakładki aluminiowe to jednak umieją robić na okna łukowe No to prosimy o wycenkę, bez większego przekonania że nas będzie stać na to Ale nie, okazuje się że kosztują tylko (?) o 30% drożej, a jednak efekt i bezobsługowość są bezcenne

 

 

No i już prawie zamawiamy...

 

 

Ale akurat się napatoczyło okienko dla klienta właśnie białe i to z mahoniu (bo te białe sosnowe wyglądają IMHO jak plastik, a akurat w pozbudzie sosna jest droższa ) i kuuuuurde no nie jest to fajne okienko Jakoś tak szparki widać mocno, a to przecież pracuje i szparki są raz węższe raz szersze no i wtedy takie czarne się odcinają i okno wygląda jakby było stare Poza tym do nakładek aluminiowych stosują uszczelki z dwóch stron, a nie silikon, no i uszczelka może być tylko biała albo brązowa A wyobrażacie sobie jak wygląda białe okno z czarną uszczelką

 

 

No i tak zaczynamy się łamać, czy by nie zrobić sobie jednak od środka kolorowych Ja tak naprawdę to zawsze chciałam drewniane od środka a białe od zewnątrz, jeszcze jak chodziliśmy za pcv-kami, tylko się okazało że tak to nikt nie robi - tylko odwrotnie

 

 

I jeszcze jest taki ładny kolor teak ale taki czerwonawy, myślę że się spasuje z jatobą na podłodze :) Tylko kurde, ze szprosów nie zrezygnujemy! Proste białe okna do naszej elewacji będą wyglądały blokowo! A kolorowe zniszczą styl, zresztą kolorowe aluminium udające drewno to dopiero jest przypał! No a dwukolorowe szprosy to mogą wyglądać baaardzo dziwnie Albo może wcale nie - nie wiem sama Na pewno lepiej ciemne od środka, a jasne od zewnątrz, bo zawsze na zewnątrz jest jaśniej jak się na nie patrzy (nocą to w ogóle nie będzie widać jaki kolor od zewnątrz przecież)... No i jest reku, to nie będzie się ich otwierać, tylko patrząc pod kątem będzie można zauważyć, że są innego koloru... A może jednak będzie okropnie?

 

 

KURKA JUŻ NIC NIE WIEM

DorciaIQ

Elektryka

 

 

Casting na elektryka był krótki, acz intensywny

 

 

Najpierw trochę zaspaliśmy, zresztą nie wiadomo było dokładnie kiedy hydraulik skończy, kiedy przyjdą goście od reku (a mówili że muszą przed elektryką, bo elektrykowi łatwiej ich ominąć, niż odwrotnie), więc nie mieliśmy nikogo zaklepanego zawczasu.

 

 

A nasz Pan Robert od wykończeniówki miał swojego elektryka, więc zakładaliśmy że on nam zrobi, bo jest dobry, a ceny przecież się tak nie mogą różnić - to się liczy za punkt, nie? Naiwni....

 

 

Przyszedł więc pogadać, ale jakoś mojego serca nie zdobył - nie zadał prawie w ogóle pytań i poszedł robić wycenę. Ok. Przyszedł nasz Superhydraulik że gdzieś widział takiego elektryka, który idealnie i pięknie przykleja te kable, normalnie perfekcjonista jakiś, robi szybko i podobno najtańszy w okolicy, bo inwestor liczy się z groszem i robi dokładne castingi. No dobra, niech przyjdzie.

 

 

Spodobał mi się od razu bardziej niż pierwszy z dwóch względów: zadał masę pytań dot. projektu, które były sensowne, a po drugie mógł wejść od razu i wyrobić się do końca lipca. Bo ten pierwszy do końca sierpnia, bo po drodze urlop ma. Ten też ma, tylko się chce wyrobić przed nim. A miesiąc nawet na nasze milion punktów to jednak powinno wystarczyć.

 

 

No ale jak ten drugi, niby tańszy, dał wycenę, to nam kopara opadła że ona jest o 1/4 wyższa! A i ta niższa wywołała u mnie migotanie przedsionków

 

 

No i dzwonimy do naszego Superhydraulika, który jest też kierbudem od instalacji i po szkole jakiejś elektrycznej i który został gdzieś w międzyczasie awansowany do roli Głównego Doradcy (kierbud w ogóle poszedł w odstawkę, nie pamiętam kiedy go ostatnio widziałam, ciekawe kiedy się zorientuje że go nie prosimy na budowę wcale ) że tak drogo i co my zrobimy? To facet się przejął nie na żarty i obiecał (!) że coś wymyśli i nas tak z tym nie zostawi. A tu zegar tyka, fasolka rośnie i fajnie byłoby kogoś szybciutko znaleźć, żeby do końca lipca to zamknąć i zacząć tynki, bo i tak sezon urlopowy i w ogóle...

 

 

Superhydraulik dzwoni z dwoma poleconymi kontaktami. Jeden pan to odesłał nas do swojego szefa (firma - już mi się nie podoba) i po paru dniach dopytywania i popędzania szef ostatecznie stwierdził, że on nie może nam zrobić wyceny, bo ten projekt się nie nadaje To ja nie wiem czego on potrzebuje na projekcie, jak tam jest wszystko

 

 

Drugi za to okazał się w naszym wieku i bardzo sympatyczny i kumaty i dał wycenę taką jak ten pierwszy ale ze wszystkim (a tamten tego nie tamtego nie bo dodatkowo i on nie wie) i w dodatku może wejść zaraz i skończy do końca lipca

 

 

Już jest od wtorku i w środę na wizytacji okazało się że porobił wyprowadzenia do świateł na połowie parteru - nieźle

 

O takie glizdy mi zwisają teraz w kuchni:

 

http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SlZX0YBRS9I/AAAAAAAAAbw/hXhwg3Q4d5E/s800/HPIM4189.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SlZX0YBRS9I/AAAAAAAAAbw/hXhwg3Q4d5E/s800/HPIM4189.JPG

i w innych miejscach w różnych kształtach:

 

http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SlZX34jppKI/AAAAAAAAAb0/QHL59LpPXMs/s800/HPIM4190.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SlZX34jppKI/AAAAAAAAAb0/QHL59LpPXMs/s800/HPIM4190.JPG

http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SlZX6Vfkq7I/AAAAAAAAAb4/vbzJEYHZLFg/s800/HPIM4191.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SlZX6Vfkq7I/AAAAAAAAAb4/vbzJEYHZLFg/s800/HPIM4191.JPG

 

Na ścianach wszędzie popisane kredą znaczki i numerki z projektu, kabelki podpisane flamastrem i pospinane elegancko - słowem podoba mi się

 

 

A z projektem to walczyliśmy z Paniami Archi tyle, że już mi się nie chce o tym gadać - 100 tysięcy poprawek i przemianek, jeszcze to i jeszcze tamto, dodatkowo musieliśmy sami (! ) zrobić sobie projekt w części parteru i piwnicy (kurka nie mamy spójnej koncepcji sali kinowej ) i oświetlenia tarasu, podbitki, podjazdu, drogi dojazdowej ehhhhh...

DorciaIQ

Multiekipowość

 

 

Ale otherwise to jest bardzo fajnie na budowie - praca wre i mamy teraz trzy ekipy naraz: dekarzy, hydraulików robiących opaskę drenażową i elektryków Byliby też goście od reku jednocześnie, którzy po dwóch dniach roboty muszą jeszcze dokończyć w piwnicy, ale oni mają jakiś lęk przed wodą - do piwnicy nie zeszli, bo tam była woda (no fakt, leje się przez okienka i było parę cm no ale przecież nie przyszli w szpilkach ), a przyjechać po osuszeniu i odpompowaniu też nie chcą, bo błoto na drodze Jakoś ciężarówka z 80 tonami żwiru do drenażu przyjechała, ciężarówa z dachówą przyjechała, a oni mają transita jakiegoś i boją się wjechać

 

 

Ale zostawmy to - zrobią, to porobię foty i napiszę więcej o współpracy...

 

 

A tu drenaż - korytka w glinie wykopane ślicznie:

 

http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SlZQcR73kcI/AAAAAAAAAaw/CvCHmptHpVk/s800/HPIM4181.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SlZQcR73kcI/AAAAAAAAAaw/CvCHmptHpVk/s800/HPIM4181.JPG

w to wpada żwir (taaaak, tu jest ponad 50 ton a nie wygląda wcale, co? )

 

http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SlZQiYVmL8I/AAAAAAAAAa0/-WhrXPETi0s/s800/HPIM4182.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SlZQiYVmL8I/AAAAAAAAAa0/-WhrXPETi0s/s800/HPIM4182.JPG

a do sierodka żwiru rura perforowana otulona geowłókniną

 

http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SlZQtcica4I/AAAAAAAAAa8/axDx-VeTUuM/s800/HPIM4184.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SlZQtcica4I/AAAAAAAAAa8/axDx-VeTUuM/s800/HPIM4184.JPG

 

Strasznie fajnie to wygląda, ale żebyście wiedzieli ile to kosztowało No ale cóż - z ponad 400m dachu to będzie wody w huk, a glina za wiele jej nie przyjmie

DorciaIQ

Niemcy to kłamcy i dyletanci

 

 

No i ułożyliśmy na dachu kilka tych dachówek i są brązowe jak w mordę lał!

 

http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SkkndU41c9I/AAAAAAAAAaE/JaV9kI9iPq4/s800/HPIM4133.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SkkndU41c9I/AAAAAAAAAaE/JaV9kI9iPq4/s800/HPIM4133.JPG

 

Po prostu ta dachówka wygląda różnie jak się na nią patrzy pod różnymi kątami:

 

http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SkknjBZkxDI/AAAAAAAAAaM/imf1PW0iXN0/s800/HPIM4137.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SkknjBZkxDI/AAAAAAAAAaM/imf1PW0iXN0/s800/HPIM4137.JPG

Tak naprawdę to ona dobrze wygląda albo na płasko, albo na dużym nachyleniu, a na takim średnim jak u nas 35st. to ten brąz wychodzi Szczególnie w słońcu, ale pocieszam się że większość dni jest pochmurnych, a zresztą jak jest słońce to się cieszę pogodą i mogę sobie nie patrzeć w zamian na dach...

 

 

Byliśmy nawet w składzie Creatona na zadupiu dowiedzieć się czy nas nie robią w trąbę i czy mogą zaproponować coś innego i niestety - pupa

 

 

Opala sobie darowaliśmy, bo jednak nie chcemy co roku mykać malować koszy i wszystkich obłupań

 

 

Zmieniliśmy tylko kolor blachy i rynien na czarny, bo z tym grafitem to się bardziej gryzło... A mi się tak podobała koncepcja antracytowego dachu i o ton jaśniejszej obróbki

 

 

No i zaczęli układać, na razie od tylca, więc niespecjalnie dobrze widać, zresztą już było późno i się cień po tej stronie zrobił (wschód), więc wygląda nieźle

 

http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SlZQ3fgcvMI/AAAAAAAAAbQ/JLD8gvifqbU/s800/HPIM4192.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SlZQ3fgcvMI/AAAAAAAAAbQ/JLD8gvifqbU/s800/HPIM4192.JPG

http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SlZQ8kKvMOI/AAAAAAAAAbY/kHjgxRpjO3M/s800/HPIM4195.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SlZQ8kKvMOI/AAAAAAAAAbY/kHjgxRpjO3M/s800/HPIM4195.JPG

http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SlZQ6Hyb3lI/AAAAAAAAAbU/yw6nZlpos_Y/s800/HPIM4193.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SlZQ6Hyb3lI/AAAAAAAAAbU/yw6nZlpos_Y/s800/HPIM4193.JPG

http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SlZQ_JQmiFI/AAAAAAAAAbc/BWfzCZZNlI4/s800/HPIM4200.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SlZQ_JQmiFI/AAAAAAAAAbc/BWfzCZZNlI4/s800/HPIM4200.JPG

aczkolwiek trochę brąz wychodzi...

 

 

Kominy nam też zafugowali i wyglądają lepiej niż przedtem (pamiętacie ten dramat? ) aczkolwiek w jednym miejscu jest tak wyraźne wgięcie (w tym drugim od góry po lewej) że nadal się rzuca w oczy, ale zaraz powiecie że nikomu oprócz mnie, a ja zaraz zapomnę

 

http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SlZQM65HZhI/AAAAAAAAAag/SAtKGf05NWU/s800/HPIM4151.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SlZQM65HZhI/AAAAAAAAAag/SAtKGf05NWU/s800/HPIM4151.JPG

http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SlZQu03dv0I/AAAAAAAAAbE/0bGtpe5e2OI/s800/HPIM4185.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SlZQu03dv0I/AAAAAAAAAbE/0bGtpe5e2OI/s800/HPIM4185.JPG

 

A z dobrych wieści to takie, że jednak dachu JEST tylko 400m, tylko tej papy tyle poszło bo zakłady dawali porządne no i podwójnie w koszach :) Więc nie zabulimy więcej za dachówkę

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

Wielki dramat

 

 

Ponieważ Arnold jest jaki jest, to jak już dachówki przyjechały i czekały na nas w hurtowni, Darek postanowił pojechać i sprawdzić czy są dobre i tyle co miało być. Sprytnie. Dzwoni do nas i mówi, że nam chyba złą dachówkę przywieźli bo jest brązowa a nie antracytowa

 

 

Jak mąż do mnie z tym zadzwonił, to najpierw się wkur... a potem myślę: no dobra, w sumie to dach się robi niezależnie od reszty, jak trzeba będzie czekać na prawidłową dostawę jeszcze tydzień to tragedii nie będzie, a za to jakiś rabacik się wyszarpnie

 

 

No więc jedziemy w sobotę z samego rana do Dachluxa robić aferę. Arnold wcześniej przez telefon mówił że na pewno jest dobrze, a pewnie magazynier dał nie tę dachówkę do obejrzenia Darkowi. Ciekawe - podobno karpiówka Creatona jak ciepłe bułeczki się nie rozchodzi, żeby mieli jej takie tłumy w magazynie...

 

 

Przyjeżdżamy, idziemy obejrzeć, patrzymy: BRĄZOWA!!! A magazynier pokazuje dokument zamówienia: angoba antracytowa jak byk! No to lecimy do kierownika, który mówi ŻE TO JEST ANTRACYT! A jest brązowawy, bo to jest barwione w masie na brązowo a nie na antracytowo ("tak proszę pani to nikt nie robi") i ten brąz przebija... My nadal nie wierzymy, więc prosimy o drabinę żeby porównać z tym kawałkiem wystawki co mają z dobrą dachówką. Pcham męża na górę i po chwili jego konsternacji słyszę: eeee no ona jest taka sama... Nie wierzę (z dołu wygląda IMHO inaczej) i sama biorę bęben w troki i wspinam się po drabinie, przykładam i... oczom nie wierzę! Ona jest taka sama faktycznie!

 

 

Arnold twierdzi, że jak one są w palecie, to się ten brąz spod spodu odbija i się wydają brązowe, ale jak są położone w tafli na dachu, to wyglądają na antracytowe - pierdoli gupoty, no nie? Ale tak to wygląda

 

 

Stanęło na tym, że bierzemy w poniedziałek 100 sztuk, Darek układa na dachu i zobaczymy jak to się prezentuje na naszym dachu, który jest inaczej nachylony itd... A jak będzie kijowo, to oddajemy (jak się będzie dało ) i bierzemy zamiast tego Opala Rupp Ceramiki. Tylko że on nie jest barwiony w masie (nawet na brązowo wrrrr) i trzeba będzie w koszach pomalować farbką, która ma w zwyczaju schodzić najpóźniej po 3 latach

 

 

Że też to kurka musi być takie trudne

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

DACH

 

 

Dekarza, Pana Darka, też mamy bardzo fajnego.

 

Ponieważ zamawiamy w Dachluxie w Starych Babicach (najbliżej), a tam "rządzi" Arnold (i nie, nie ma za wiele wspólnego z TYM Arnoldem ), a wiadomo niestety wszem i wobec (Darek też nam mówił), że Arnold się myli, spóźnia i źle zamawia, to pojechaliśmy razem, żeby Darek wszystko sprawdził, czy jest dobrze policzone i zamówione.

 

Dachówka Creatona karpiówka Kera Biber antracytowa angoba. Bardzo ładna - oglądaliśmy na kawałku wystawki, jedyna antracytowa karpiówka, która jest barwiona w masie. No to jasna sprawa - będzie super :)

 

 

Ponieważ papę mamy wyjątkowo do dupy (cienka, rwąca się i pozbawiona już teraz prawie zupełnie posypki) i jeszcze położoną delikatnie mówiąc dość niedbale, to uznaliśmy że kładziemy nową, porządną na tę co jest. Parę złotych więcej wydamy, ale chociaż będziemy mieli sucho, bo teraz przecieka w wielu miejscach , zresztą nie ma zapasów na okapach, a powinna. Okazało się też, że jest źle naciągnięta w koszach.

 

 

No więc Pan Darek w zeszłym tygodniu przez dwa dni kładł nową, 3mm papę termozgrzewalną, zgrzewając na krawędziach. Pewnie wielu z Was uzna, że to przerost formy nad treścią, ale my wolimy czuć się bezpiecznie, a nie bać się, że jak dachówka pęknie, o czym nie będziemy wiedzieć nawet, to jeśli pod spodem będzie dziurawa papa, to o ile się nie będzie lało strumieniem, to przez wiele miesięcy się może woda sączyć powoli, zgniją krokwie, spleśnieje wełna czy grzyb wyjdzie na k-g

 

 

No i niestety, czego się cichaczem oboje obawialiśmy, okazało się że nasz dach wcale nie ma 400m... Darek zamówił 450m papy i zabrakło mu... jeszcze jakichś 100 No to nieźle zabulimy i jeszcze się okaże że dachówek zabraknie

 

 

To, co już ułożone, wygląda tak:

 

http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd5BtXGt4I/AAAAAAAAAY8/St69qazxR_k/s800/HPIM4117.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd5BtXGt4I/AAAAAAAAAY8/St69qazxR_k/s800/HPIM4117.JPG

http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd5FESzwQI/AAAAAAAAAZA/mNFpCLk_bbo/s800/HPIM4118.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd5FESzwQI/AAAAAAAAAZA/mNFpCLk_bbo/s800/HPIM4118.JPG

http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd5GxjpGvI/AAAAAAAAAZI/SG5nBsLSJys/s800/HPIM4124.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd5GxjpGvI/AAAAAAAAAZI/SG5nBsLSJys/s800/HPIM4124.JPG

 

A tak po ołaceniu i ociepleniu lukarn (to pierwsza robótka naszego Pana Roberta od wykończeniówki, więc okazja żeby się przyjrzeć dokładności - jest git, w dodatku robił himself, bo to taka mała robota, że widocznie mu się nie opłacało kogoś ze swojej ekipy ściągać, co tylko dobrze o nim świadczy, że sobie może ubrudzić rączki, a brudno to tam było ):

 

http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SlZQXd5dwBI/AAAAAAAAAas/15DGF7_C5IY/s800/HPIM4172.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SlZQXd5dwBI/AAAAAAAAAas/15DGF7_C5IY/s800/HPIM4172.JPG

http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SlZQT9hqrcI/AAAAAAAAAao/9-qIrv8x4sU/s800/HPIM4169.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/SlZQT9hqrcI/AAAAAAAAAao/9-qIrv8x4sU/s800/HPIM4169.JPG

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

Historie poprawkowe...

 

 

W międzyczasie nasz stary Pan Kazio dokonywał końcowych poprawek swojego dzieła i kilku zmian wprowadzonych przez Panie Archi, z czego najstraszniejszą i najpoważniejszą było wykonanie zsypu na bieliznę, o którym marzyła inwestorka od kiedy tylko zorientowała się że kotłownia leży prawie idealnie pod główną łazienką i łazienką dzieci

 

 

Robota była misterna wyjątkowo: trzeba było wykuć w dwóch stropach otwór 30cm na 50cm, w dodatku otwór w naszej łazience jest tuż przy drzwiach, ergo nie ma jak zakotwić standardowego nadproża. Panie wymyśliły a kierbud zaakceptował, żeby zrobić z dwóch sztab stalowych 10x10cm ramę i nadproże, które będzie wchodziło w ścianę (a konkretnie w komin) tylko z jednej strony, a po drugiej jego stronie będzie zaraz pion zsypowy. High-tech normalnie...

 

 

No i ekipa Pana Kazia nie podołała zadaniu zrobieniu zsypu 30x50 100cm od komina (90 na drzwi + 10 na ramę), tylko zrobili 40x30 90 cm od komina Czyli nie mam gdzie za bardzo zmieścić tych drzwi!!!

 

 

Generalnie stanęło na tym, że sztabę-ramę postawimy na sztabie na podłodze, która się schowa w wylewce i która będzie stanowiła most nad ziejącą dziurą, która jest za duża Trochę to zawracanie gitary, no ale teraz już się niewiele da zrobić, a Pan Kazio się tłumaczy że beton to nie kartka i to taki twardy beton (a sam nas przekonywał, żeby zrobić "chudziaka" z B30 bo "będzie lepiej"... Nie wiem w czym lepiej, ale wiem że przez to chudziak jest strasznie nierówny i trzeba będzie nieźle rzeźbić w styro, żeby pod podłogówkę była równa powierzchnia Ale tego na szczęście podjął się nasz superhydraulik ) a jakoś się hydraulikowi udaje robić takie w nim dziury, jakie są potrzebne, no popatrzcie...

 

 

Wygląda to tak:

 

http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd5mfpZXgI/AAAAAAAAAZQ/9ypoer0_WlM/s800/HPIM4040.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd5mfpZXgI/AAAAAAAAAZQ/9ypoer0_WlM/s800/HPIM4040.JPG

http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd5o91-E6I/AAAAAAAAAZU/PVlQDTJwdjc/s800/HPIM4041.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd5o91-E6I/AAAAAAAAAZU/PVlQDTJwdjc/s800/HPIM4041.JPG

 

Aaaa, no i oczywiście górną dziurę też rozdłubali szerzej niż miało być

 

 

No i jeszcze było zamurowywanie dwóch okienek w piwnicy (bo nam do głowy sauna przyszła i prysznic oczywiście no i te okienka do niczego tam były potrzebne), które owszem zamurowali, przysypali ziemią od zewnątrz, ale że akurat szczęśliwie deszcz napierdala jak opętany jak zauważyliście to od razu było widać, że miejsc po okienkach nie zaizolowali i nie zabezpieczyli, bo aż ciemne ślady były od ciurkania po ścianach Wzywamy Kazia, pokazujemy mu że to do naprawy, a on (już naprawdę ma nas dość i tej budowy) mówi: ale po co, przecież to tylko piwnica, tu i tak będzie mokro W końcu oczywiście się wycofał z tych bredni i robotę naprawił, ale niech mnie już nikt nie pyta, czy mogę dać do niego namiar...

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

Studnia

 

 

Ponieważ już wiosna dawno przyszła, to można było zacząć kopać studnię, żeby już nie być na łasce sąsiada... Sąsiad w prawdzie dusza-człowiek, no ale to tak głupio, tym bardziej że i tak mieliśmy mieć studnię :)

 

 

Przyjechało trzech panów, rozłożyli wielki trójnóg:

 

http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd51K0BvvI/AAAAAAAAAZk/GOiE-lal4Jw/s800/HPIM4081.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd51K0BvvI/AAAAAAAAAZk/GOiE-lal4Jw/s800/HPIM4081.JPG

http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd5tZ-jTsI/AAAAAAAAAZc/7N4atEk_xpE/s800/HPIM4076.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd5tZ-jTsI/AAAAAAAAAZc/7N4atEk_xpE/s800/HPIM4076.JPG

 

zawiesili w sierodku silnik:

 

http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd61WMrFlI/AAAAAAAAAZ4/tAAOdCft9Pg/s800/HPIM4077.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd61WMrFlI/AAAAAAAAAZ4/tAAOdCft9Pg/s800/HPIM4077.JPG

 

a do niego taka wyciągarka jest:

 

http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd5w9uRKZI/AAAAAAAAAZg/rvQzMSs9N9Y/s800/HPIM4078.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd5w9uRKZI/AAAAAAAAAZg/rvQzMSs9N9Y/s800/HPIM4078.JPG

 

i wiercili:

 

http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd6MLvHIkI/AAAAAAAAAZw/cYX6iD2Xyss/s800/HPIM4080.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd6MLvHIkI/AAAAAAAAAZw/cYX6iD2Xyss/s800/HPIM4080.JPG

 

Po kilku godzinach dokopali się na głębokość 27m i taki pipek sterczy:

 

http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd6P8fVbrI/AAAAAAAAAZ0/vQg0lfJbP80/s800/HPIM4085.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd6P8fVbrI/AAAAAAAAAZ0/vQg0lfJbP80/s800/HPIM4085.JPG

 

Wsadzili pompę głębinową na chwilę, cobyśmy na własne oczy ujrzeli, że woda jest, o takie niepozorne cuś:

 

http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd56D9Eo5I/AAAAAAAAAZo/e5IaBjnz1mw/s800/HPIM4083.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd56D9Eo5I/AAAAAAAAAZo/e5IaBjnz1mw/s800/HPIM4083.JPG

 

Po czym następnego dnia przyjechało dwóch innych panów i wkopali kręgi:

 

http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd59_V0OFI/AAAAAAAAAZs/dqkQFtmKf1c/s800/HPIM4087.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd59_V0OFI/AAAAAAAAAZs/dqkQFtmKf1c/s800/HPIM4087.JPG

 

Na razie nie kupujemy pompy, bo ona droga jest i łatwo ktoś mógłby ją gwizdnąć więc nasz superhydraulik nam wykombinował mały hydroforek za grosze:

 

http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd70F7gsGI/AAAAAAAAAaA/P2k1GA6dURw/s800/HPIM4113.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd70F7gsGI/AAAAAAAAAaA/P2k1GA6dURw/s800/HPIM4113.JPG

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

INSTALACJE

 

 

No i się zaczęło (w końcu )

 

W połowie maja przyszedł Pan Marek - Hydraulik, który jest po prostu cudowny!

 

Myślący, podpowiadający, chcący wszystko zrobić na tip-top (łącznie z martwieniem się żeby w piwnicy nie było widać rur i jak zrobić wodomierze w garażu, żeby można było je ładnie ukryć w jakiejś szafce), podpowiadający (i to mądrze) w kwestiach pozahydraulicznych, przekazujący nam swoje 30% zniżki na baterie i sanitariaty w hurtowni, no po prostu gość jest niesamowity!!! I w dodatku bardzo sympatyczny i o dużym poczuciu humoru... Naprawdę, polecę go każdemu z zamkniętymi oczami, tym bardziej że jest konkurencyjny cenowo

 

 

Oto dowody jego działań, a działania były to skomplikowane, bo po pierwsze, jak już każdy wie, mój projekt był totalnie nieprzemyślany przez architekta-twórcę i przez architektkę-adaptaczynię, a w dodatku się kierbudowi nie chciało myśleć jak w trakcie budowy ułatwić sprawę i poprowadzić piony.... itp itd... No generalnie było rzeźbienie i to bynajmniej nie w marmurze Tym bardziej że wylewki niskie, a inwestorzy nie chcą słyszeć o brodzikach i progach w wypłytkowanych kabinach

 

 

Rurska wszelakie:

 

http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd0PyGcRBI/AAAAAAAAAXw/J6Vx63eMzO4/s800/HPIM4031.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd0PyGcRBI/AAAAAAAAAXw/J6Vx63eMzO4/s800/HPIM4031.JPG

http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd0YnfUwjI/AAAAAAAAAYU/ycjp5J-C0Qc/s800/HPIM4046.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd0YnfUwjI/AAAAAAAAAYU/ycjp5J-C0Qc/s800/HPIM4046.JPG

http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd0aq1FAVI/AAAAAAAAAYY/4--fxyDOZjQ/s800/HPIM4050.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd0aq1FAVI/AAAAAAAAAYY/4--fxyDOZjQ/s800/HPIM4050.JPG

http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd0ngSoCTI/AAAAAAAAAYs/tIrZxXvKDQA/s800/HPIM4071.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd0ngSoCTI/AAAAAAAAAYs/tIrZxXvKDQA/s800/HPIM4071.JPG

 

Wyjście kanalizy z domu:

 

http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd0lShGR8I/AAAAAAAAAYo/lcXwTW__96g/s800/HPIM4065.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd0lShGR8I/AAAAAAAAAYo/lcXwTW__96g/s800/HPIM4065.JPG

 

Miejsce na pompę wyrzutową (bo kanaliza pod sufitem piwnicy wychodzi):

 

http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd0h-iaEJI/AAAAAAAAAYk/TUJ1b95AFQ8/s800/HPIM4061.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd0h-iaEJI/AAAAAAAAAYk/TUJ1b95AFQ8/s800/HPIM4061.JPG

 

Skrzynki-rozdzielnie do podłogówki na każdym piętrze:

 

http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd0cw0vskI/AAAAAAAAAYc/aHJ7r_Co2iA/s800/HPIM4051.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/Skd0cw0vskI/AAAAAAAAAYc/aHJ7r_Co2iA/s800/HPIM4051.JPG

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

Okazuje się słuchajcie, że Spartherm ma też taki model, który jest jak ten powyżej narożny, ale o szerokości fasady 100 cm (!) a nie 68

 

Nie wiedzieć czemu nie ma go na stronie, ale nasza Pani Archi takowy znalazła, a ja go przyuważyłam przypadkiem na Bartyckiej, bo mi się spodobał taki kominek i stwierdziłam że wygląda na duży i na Spartherm...

 

 

I faktycznie, to był ten:

 

http://www.kominki.net/images/produkty/big/VARIA_2Lh_100.jpg" rel="external nofollow">http://www.kominki.net/images/produkty/big/VARIA_2Lh_100.jpg

i jest piękny!!!

 

Wprawdzie kosztuje 13, a nie 10, jak ten powyżej, no ale jest tak wielki i piękny jak Brunner, a jeszcze ramkę ma ładną czarną, a nie taką świecącą jak psu wiecie co

 

 

Klamka więc zapadła, a teraz trzymam kciuki za dalsze umacnianie złotego



×
×
  • Dodaj nową pozycję...