Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    198
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    351

Entries in this blog

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

O kolorach...

 

 

Zawsze marzyłam o drewnianych oknach, bo całe życie mieszkałam w białych PCV-kach Okna muszą mieć szprosy, a że brązowych szprosów wewnętrznych z zewnątrz prawie nie widać, to muszą być zewnętrzne (mam nadzieję że po wybudowaniu nie zbankrutuję i będzie mnie stać, żeby raz na pół roku komuś zapłacić za ich umycie ) A drewniane okna pasują do ceglastej dachówki... Do tego jakaś elewacja ciepłojasnopomarańczowa (to zupełnie nie jest nazwa tego koloru ), czerwony klinkier i miało być coś w tym stylu:

 

http://img411.imageshack.us/img411/2268/elewacjabrownbe7.jpg" rel="external nofollow">http://img411.imageshack.us/img411/2268/elewacjabrownbe7.jpg

 

Ale uznaliśmy że domek wygląda wtedy strasznie zwyczajnie, a do jego stylu pasuje większa doza elegancji, czyli czarny/grafitowy dach, białe okna, do tego jasnożółta elewacja i wiśniowy klinkier. Czyli tak:

 

http://img505.imageshack.us/img505/4128/elewacjawhitexv3.jpg" rel="external nofollow">http://img505.imageshack.us/img505/4128/elewacjawhitexv3.jpg

I pomyśleliśmy: to jest to! Tak też pomyślało 100% osób, którym pokazywaliśmy te warianty, więc już nie ma odwrotu... I nie będę miała drewnianych okien...

 

 

Nigdy mi się zresztą nie podobała czerwona dachówka, brązowa też odpada bo strasznie trudno wybrać kolor, który w jakimś oświetleniu nie przypominał by wiecie czego (g czy czekolada...? - sorry dla wszystkich tych, którzy brązową dachówkę mają: możecie mnie nazwać bezguściem ), zawsze marzyłam o dachówce grafitowej, a do grafitowej nie podobały mi się drewniane okna...

 

 

Ponieważ jednak białe okna drewniane mi się już zupełnie nie podobają (brzydka faktura, problematyczna konserwacja, bezsens przykrywania drewna farbą no i są droższe jakby na to nie patrzeć...) to męczyła mnie kwestia tych plastików Myślałam nawet o aluminiowych, ale jednak one wyglądają jak dla mnie zbyt industrialnie... Wpadłam nawet na drewniano-aluminiowe, które pasowałyby do elewacji a w środku miałabym pyszne drewienko, ale one są juz strasznie drogie Przechodziłam też fazę okien z dębu bielonego, ale raz że nie mogłam takich nigdzie znaleźć, a dwa że to generowałoby kolejne problemy...

 

 

Z drugiej strony zawsze strasznie podobały mi się szerokie białe listwy przypodłogowe, a one pasują tylko do białych drzwi. O takie na przykład:

 

http://www.klimek-klus.pl/images/galeria/duze/13.jpg" rel="external nofollow">http://www.klimek-klus.pl/images/galeria/duze/13.jpg

 

Poza tym nie podobają mi się kolorowe bramy garażowe, co też wspiera opcję białych okien. No i wszystko byłoby prawie ok, gdyby nie to że muszę mieć też białe drzwi wejściowe. A małż się upiera że mają być antywłamaniowe, czyli metalowe, a białe metalowe są po prostu..... brrrrrrrr!!!!

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

Fotek ciąg dalszy...

 

 

czyli już gotowy strop:

 

http://img98.imageshack.us/img98/12/hpim2347wd4.jpg" rel="external nofollow">http://img98.imageshack.us/img98/12/hpim2347wd4.jpg

(to nie żadne dziury tylko miejsce na piony tam widać )

 

 

i fundamenty pod częścią niepodpiwniczoną się tera układają

 

http://img297.imageshack.us/img297/4162/hpim2354uk9.jpg" rel="external nofollow">http://img297.imageshack.us/img297/4162/hpim2354uk9.jpg

(to akurat jest garaż, widać też jak zawodowo mi wyszli z izolacją pionową na połączeniu, ależ ja jestem z moich panów dumna )

 

 

Jejciu czy ja kiedyś wylezę z tej piwnicy?????

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

Dziś odhaczone:

 

 

- złożony wniosek o warunki zabudowy... Nieee, nic mi się nie pomyliło, tylko w mojej w-z nie ma nic o gazie, a jak wiadomo to jedyne dziwaczne przyłącze na którego budowanie trza mieć pozwolenie

 

- odebrany dziennik budowy ze stempelkami na każdej stronie - ależ się napracowali dziś w urzędzie

 

- złożone w PINBie zawiadomienie o rozpoczęciu robót - już 5 września mogę startować (akurat w moje imieninki )

 

- odwiedzony pan od rolet zewnętrznych: pan mi się podoba, a jeszcze bardziej jego wycena Na 13 okien przeróżnych wielkości i kształtów oferty miałam od 17.5 tysia do 23.5 dla integro. Pan nie dość że był najtańszy, to jeszcze jako JEDYNY powiedział, że z najcieńszego profilu takich dużych okien to oni się nie podejmują i policzył mi z grubszego - i jeszcze taniej wyszło Mądrzejsi ode mnie w temacie (czyt. Jareko ) uświadomili mnie, że taniej wyszło, bo jak jest grubszy profil, to nie trzeba robić dzielonych rolet na dwa duże okna, tylko pojedyncze, czyli a. mniejsza robocizna, b. mniejszy koszt materiału bo się za mb liczy a nie za mkw

 

 

Ufff się najeździłam, a jeszcze jak się zamyślę (a przecież ciągle myślę o jednym i to nie o tym jednym co zawsze myślałam - cóż to się ze mną porobiło??? ) to 100 razy mylę drogę bo jadę odruchowo i zapominam że miałam skręcić, etc... tragedia naprawdę W tym tygodniu to prawie w pracy mnie nie było - jak mnie wywalą to chociaż nie będę rozżalona ani zdziwiona

 

 

Może by tak szybciutko jeszcze o kredycik wystąpić wcześniej???

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

Zgłoszenie robót

 

 

Ponieważ wczoraj odebrałam prawomocne pozwolenie to dziś wycisnęłam z kierbuda świstki i jutro jadę do PINB-u je składać. I już za 7 dni mogę rozpoczynać budowę!!!

 

 

Bo, jakby kto pytał, to te fotki powyżej to same atrapy, wizualizacje i makiety - ja jeszcze nic nie buduję!

 

 

A tak na marginesie to jest bardzo ciekawe, że nadzór budowlany mieści się w budynku opartym na najbardziej dziwacznym rozwiązaniu architektonicznym, jakie widziałam Otóż, skierowana na trzecie piętro wchodzę do windy (i nie że leniuch, ale przyszłam tam z pracki spacerkiem jakieś półtora kilosa i tyle miałam zamiar wracać, a miałam na sobie szpilki ), wciskam trójkę i... wysiadam na półpiętrze Karteczka przylepiona żeby zejść pół piętra w dół No to schodzę, po szumnej nazwie "Inspektorat" spodziewając się czegoś więcej niż ciasny, zatłoczony korytarzyk z trzema parami drzwi, z których na jednym napisane: kancelaria. Wchodzę, w środku tłum panienek i jakiś gość po "interesanckiej" stronie biurka, oczywiście każda zajęta, to se chciałam stanąć z boczku i poczekać grzecznie a tu pani jakaś na mnie jak nie huknie: "WCHODZIĆ POJEDYNCZO!!! " A co ja, kurde - w ile osób weszłam? W oczach się pani dwoi czy jak?

 

 

No ale wracając do perełki architektonicznej: w dół to już poszłam schodami, jedno piętro: troje drzwi, drugie piętro: troje drzwi, kolejne piętro: drzwi zamurowane, ściany pomalowane Schodzę jeszcze PÓŁ piętra i... staję przy windzie na parterze.... Po prostu tam parter ma... półtora piętra

 

 

Ktoś coś skumał???

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

ZALEWANIE STROPU NR. 1

 

 

W końcu się udało!

 

Wczoraj panowie układali naobkoło cegłówki zamiast szalunku o tak:

 

http://img363.imageshack.us/img363/8357/hpim2298vi3.jpg" rel="external nofollow">http://img363.imageshack.us/img363/8357/hpim2298vi3.jpg

 

I takie oto były tego efekty naobkoło domku:

 

http://img411.imageshack.us/img411/7852/hpim2294fa9.jpg" rel="external nofollow">http://img411.imageshack.us/img411/7852/hpim2294fa9.jpg

hmmm czy Wam też się wydaje że jest krzywo???

 

 

Dziś miał przyjechać betonik o 12, potem o 13, potem już musiałam wracać do pracy i z żalem opuściłam budowę potem o 15:30, a przyjechał o 17 i wystarczyło wyrwać się z pracy godzinkę wcześniej żeby jednak popatrzeć na stropowanko

 

 

Ponieważ panowie też nie mogli się doczekać to zaczęli dysperbitować i przed gruszeczką wyglądało tak:

 

http://img258.imageshack.us/img258/6596/hpim2305ms5.jpg" rel="external nofollow">http://img258.imageshack.us/img258/6596/hpim2305ms5.jpg

 

I jak przyjechał stary dobry znajomy czerwony słonik...

 

http://img409.imageshack.us/img409/5213/hpim2312pd2.jpg" rel="external nofollow">http://img409.imageshack.us/img409/5213/hpim2312pd2.jpg

 

... to od razu zebrało mu się na wymioty... bulimia czy co?

 

http://img409.imageshack.us/img409/9876/hpim2327qf0.jpg" rel="external nofollow">http://img409.imageshack.us/img409/9876/hpim2327qf0.jpg

 

Wylewanie..

 

http://img254.imageshack.us/img254/7285/hpim2340im8.jpg" rel="external nofollow">http://img254.imageshack.us/img254/7285/hpim2340im8.jpg

... rozgarnianie...

 

http://img218.imageshack.us/img218/5200/hpim2341dg2.jpg" rel="external nofollow">http://img218.imageshack.us/img218/5200/hpim2341dg2.jpg

... i wyrównywanie

 

http://img223.imageshack.us/img223/9545/hpim2346kr0.jpg" rel="external nofollow">http://img223.imageshack.us/img223/9545/hpim2346kr0.jpg

 

Tak wyglądały zalewane schodki:

 

http://img141.imageshack.us/img141/6613/hpim2324gh5.jpg" rel="external nofollow">http://img141.imageshack.us/img141/6613/hpim2324gh5.jpg

 

A tylu facetów w mojej sypialni na raz to chyba już nigdy nie będę miała...

 

http://img363.imageshack.us/img363/2671/hpim2316zq8.jpg" rel="external nofollow">http://img363.imageshack.us/img363/2671/hpim2316zq8.jpg

 

A potem mi padła bateria i nie zrobiłam fotki całości Ale wszystko jeszcze przed nami

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

A w ogóle jak sobie tak myślę ile to trzeba papierologii załatwić zanim się rozpocznie budowanie i z jak wielu dzienników wynika że to najtrudniejszy i najbardziej stresujący etap budowy, to dochodzę do wniosku że to może tak musi być? Że jak przez to przebrniesz, to znaczy że już wszystko zniesiesz i każdy problem, który powstanie na budowie będzie bułką z masłem? Co cię nie zabije to cię wzmocni w końcu

 

 

To jest dokładnie tak samo jak ze ślubem: pamiętam jak na nas spadł ogrom tej papierkowej roboty klerykalnej: kursy bierzmowania, kursy przedmałżeńskie, zaświadczenia z parafii, podwójne zapowiedzi, wizyty w poradniach małżeńskich etc., do tego sala, menu, sukienka, fryzura, makijaż, podróż poślubna....... jak ludzie w tak stresującej sytuacji są w stanie razem ją przetrwać, to oznacza to że NAPRAWDĘ będą umieli spędzić ze sobą resztę życia. I też wtedy miałam wrażenie, że Kościół specjalnie tak robi pod górkę, żeby scementować przyszłych małżonków

 

 

A teraz wchodzę w sakramentalny i "póki nas śmierć nie rozłączy" związek z moim domkiem...

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

Gazownia

 

 

Po sznureczku kontaktów i poleceń trafiłam do kłębka pani H. która mi zrobi przyłącze gazowe: od projektu do odkręcenia kurka Mogła mi też skrócić czas oczekiwania na warunki gazowe z 3 miesięcy do 3 dni (czyli trzydziestokrotnie!!! ) gdybym tylko była wcześniej na nią trafiła... Bo pani H. zna te wszystkie kobitki, które siedzą w gazowni i zagazowują swoje stołki zamiast do roboty się zabierać i może z nimi załatwić co tylko jej potrzebne (czyli mi ).

 

 

Pani H. po pierwsze kazała mi wycofać wniosek o podpisanie umowy przyłączeniowej (powiedzieli że trzeba będzie czekać 3 miesiące, w praktyce dobrze będzie jak 6 a ona to załatwi... no zgadujcie?... w 3 dni! ) i wystepować o pozwolenie na budowę przyłącza.

 

 

Ona w międzyczasie zrobi mi projekt gazociągu (w naszej prywatnej drodze) i przyłączy do wszystkich 3 działek (naszej i sąsiadów za których interesami bezinteresownie biegam), na którym uwzględni prowadzenie wodkanu (wodkan robi mi pan który ją polecił, czyli historyjka o tym jak lokalny guru od wodkanu, który przyłączył połowę mojej dzielnicy poleca lokalną guru od gazu, która przyłączyła połowę mojej dzielnicy ) i prądu też, żeby potem Stoen się nie zastanawiał którędy prowadzić kabelek żeby nie było kolizjii. Wszystko się złoży do ZUDu szybciochem

 

 

No więc mówię że to wszystko cudownie, ale ja w warunkach zabudowy nie mam nic o gazie, czas oczekiwania na nowe w-z 3 miechy i dopiero potem PnB gazowe - kolejne 2 miechy i to wszystko w teorii, która jak się juz mogłam przekonać, z praktyką rzadko się spotyka

 

 

Ale nic to: pani H. mówi: "ale ja tam przecież w pani gminie znam panią A. która te warunki załatwi ino mig, tylko niech pani powie, że jest ode mnie " Jest git. Ale to jeszcze nie wszystko

 

 

Od słowa do słowa mówię że kurcze fajnie jest z gazownią, że pomijając wszystko inne (jak chociażby NAJWIĘKSZĄ problematyczność oraz NAJDŁUŻSZY czas oczekiwania spośród wszystkich innych mediów), to chociaż płaci za gazociąg, a wodę i kanalizę to ja sobie muszę ciągnąć na własny koszt I że niby jakieś dofinansowanie od gminy na kanalizę można dostać, ale ciekawe jak to się robi? A pani H. mówi: "no przecież wasz radny to jest mój dobry znajomy - pani pójdzie i z nim pogada i powie że jest z mojej rodziny! " No więc mi się już oczy świecą, ale mówię: "ale oni mnie do radnego dopuszczą w ogóle w tej gminie???" A ona: "to ja pani dam do niego komórkę!"

 

 

Normalnie trzeba mieć farta w życiu.... Ale na razie nie zapeszam bo jeszcze nie powiedziane że coś z tego wyjdzie

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

Nie było dziś zalewania stropu bo panowie nie zdążyli wszystkiego przygotować i będą lać w poniedziałek albo wtorek (hopefully )

 

 

A to już prawie ułożone terrivy:

 

http://img390.imageshack.us/img390/5075/hpim2230gv4.jpg" rel="external nofollow">http://img390.imageshack.us/img390/5075/hpim2230gv4.jpg

 

Zazbrojone i zaszalowane schodki do piwnicy:

 

http://img390.imageshack.us/img390/9582/hpim2220oc8.jpg" rel="external nofollow">http://img390.imageshack.us/img390/9582/hpim2220oc8.jpg

 

moje piękne beleczki

 

http://img393.imageshack.us/img393/4168/hpim2273mu9.jpg" rel="external nofollow">http://img393.imageshack.us/img393/4168/hpim2273mu9.jpg

 

widok na stemple i specjalnie dla jednego z moich kibiców kawałeczek inwestorki

 

http://img390.imageshack.us/img390/2838/hpim2275lo4.jpg" rel="external nofollow">http://img390.imageshack.us/img390/2838/hpim2275lo4.jpg

 

i widok z holu na przyszłe królestwo małża (a mojego jeszcze nie ma bo będzie dopiero na parterze buuuu )

 

http://img393.imageshack.us/img393/8402/hpim2278vw4.jpg" rel="external nofollow">http://img393.imageshack.us/img393/8402/hpim2278vw4.jpg

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

Dziś spłynęło na mnie wątpliwej atrakcyjności olśnienie, że ja k.wa mam warunki zabudowy nie przewidujące gazociągu, bo żeby szybciej wydali to się wpisało we wniosku ekogroszek, a teraz żeby dostać PnB gazociągu i przyłącza, to muszę występować o nową w-z, ergo czekać 3 MIECHY!!!

 

 

No nic, może się mojej pani od projektów/przyłączy uda coś przyspieszyć, bo nie dość że ma znajomości w gazowni, to jeszcze zna kobitki z mojej gminy (a to nie jest nawet jej gmina) więc może nie będzie tak źle

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

Po wodzie i basenie śladu nie było już wczoraj ( ? :) ?) bo panowie pół poniedziałku wiadrami wylewali

 

 

Plan jest taki, żeby zalewać strop w sobotę Skutkiem czego na niedzielę panowie mają bogobojny plan podlewania betonu To są goście - jak czytam o coponiektórych ekipach co to mają humory i przychodzą jak chcą, to moi weekendowi pracusie naprawdę są jakimś CUDEM NAD WISŁĄ

 

 

Beleczki, stempelki i legarki w głębi:

 

http://img98.imageshack.us/img98/5803/hpim2201qk5.jpg" rel="external nofollow">http://img98.imageshack.us/img98/5803/hpim2201qk5.jpg

 

A tu się robi szaluneczek schodków

 

http://img253.imageshack.us/img253/9519/hpim2217sf3.jpg" rel="external nofollow">http://img253.imageshack.us/img253/9519/hpim2217sf3.jpg

 

Normalnie się coś ze mną dziwnego porobiło: zdrabniam nazwę każdej rzeczy, która stanowi cząstkę mojego domu (domciu ) a zawsze strrrasznie mnie wkurzały takie paniusie mówiące: "herbatki czy kawusi"? Kiedyś z małżem byliśmy u takiej doradcy finansowej co tak właśnie wszystko zdrabniała, ale kiedy powiedziała podsuwając nam jakiś papier: "a to jest profilek inwestorka" to juz wymiękliśmy i pani zrobiła

 

 

Taka dygresja mnie napadła

 

 

No a za belki terriva i legary zapłaciliśmy 11tysi a było tego razem na 160mkw więc chyba nie jest źle?

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

Buuuuuuu mamy wodę w piwnicy

 

I zanosi się na to że sama nie odparuje, bo pogoda się spsuła złośliwie najwyraźniej na stałe i będzie trzeba chiba pompkie wynajmować...

 

 

Hmmmm zawsze mi chodził po głowie basen w piwnicy...

 

http://img512.imageshack.us/img512/948/hpim2157bm3.jpg" rel="external nofollow">http://img512.imageshack.us/img512/948/hpim2157bm3.jpg

 

Reprezentacyjna kładka do basenu z inwestorką w tle badającą wykonanie wentylacji

 

http://img512.imageshack.us/img512/4624/hpim2168do9.jpg" rel="external nofollow">http://img512.imageshack.us/img512/4624/hpim2168do9.jpg

 

No i jeszcze musimy rozwalać parę pustaków, bo inwestorzy wielce odkrywczo stwierdzili że może jednak powiększyć okienka w piwnicy??? Wydawało nam się, że 90x60cm spokoooojnie wystarczą, ale postanowiliśmy wykonać telefon do przyjaciela i upewnić się, że takie malusieńkie co mają moi rodzice to na pewno są dużo mniejsze niż nasze będą.... I co? Mają 90x60

 

 

I teraz mamy zgryz czy zrobić 90x90 czy już walnąć prostokątne w pionie czyli np. 90x110, ale to trzeba byłoby sporo rozwalać. Właściwie determinuje nas ilość światła w "gabinecie" małża, który postanowił sobie urządzić w piwnicy, bo ilość światła w składziku i kotłowni to już, nie oszukujmy się, wsio rawno. A małż ma mieć tam aż trzy okna, a że w mieszkaniu dokonuje całkowitego zaćmienia niemalże jak coś robi na kompie, to z drugiej strony robienie dużych okien tylko po to, żeby potem kupić na nie duże rolety jest bez sensu... No ale te malutkie prostokątne są a. malutkie b. wyglądają strasznie "piwnicznie" A kwadratowe w ogóle wyglądają dziwnie... No i musimy się zdecydować do jutra rano, bo trzeba powiedzieć panu Kaziowi ile ma dziury wyrębać...

 

 

A swoją drogą że akurat musiał zaczynać od tej ściany na której są okienka, na żadnej innej nie doszedł tak wysoko

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

Piwnicy ciąg dalszy:

 

 

widok na rupieciarnię i kotłownię, po prawej przyszłe królestwo mojego małża

 

http://img407.imageshack.us/img407/9929/hpim2129ph5.jpg" rel="external nofollow">http://img407.imageshack.us/img407/9929/hpim2129ph5.jpg

 

a tu na królestwo i salę kinową po prawej a na pierwszym planie schody

 

http://img230.imageshack.us/img230/2295/hpim2130yg3.jpg" rel="external nofollow">http://img230.imageshack.us/img230/2295/hpim2130yg3.jpg

 

I to tyle. Małż przetwarza ideę powiększenia łazienki

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

Kombinowanie po raz pierwszy

 

 

Tak sobie siedziałam z przyjciółką nad moim projektem i mówię że kurde fajnie byłoby mieć naprawdę "pokój kąpielowy" a nie łazienkę 8.8mkw...

 

 

I zaczęłam kombinować, jak sensownie wygospodarować kawałek łazienki kosztem pokoju gościnnego: w końcu on nie musi wcale być duży, nie?

 

No i wymyśliłam że można na przykład zrobić wnękę na wannę - wtedy rozwiązuje się też problem wanny narożnej - fajnie wygląda, ale zanim te hektolitry napłyną, to się odechciewa czekać żeby się położyć

 

 

Tak "na gorąco" sobie poprzerabiałam w Photoshopie, a że początkująca jestem w tym temacie, to byle jak to jest zrobione strasznie, ale chodzi o idęę Niestety tylko wychodzi że trzebaby poprzesuwać okna - elewacji to nie szkodzi, bo a. to jest tylna elewacja na którą będzie patrzeć tylko sąsiad , b. na górze okna są połaciowe, to nie muszą być tak idealnie jedne nad drugimi, ale trzeba to ustalić zawczasu.

 

 

To jest wersja pierwotna:

 

http://img240.imageshack.us/img240/5263/lazienkabeforejs4.jpg" rel="external nofollow">http://img240.imageshack.us/img240/5263/lazienkabeforejs4.jpg

 

To wersja poprawiona:

 

http://img230.imageshack.us/img230/3337/lazienkaafterbd1.jpg" rel="external nofollow">http://img230.imageshack.us/img230/3337/lazienkaafterbd1.jpg

 

A tu jedna na drugiej, coby było widać zmiany

 

http://img230.imageshack.us/img230/416/lazienkacopylr7.jpg" rel="external nofollow">http://img230.imageshack.us/img230/416/lazienkacopylr7.jpg

 

Nagle się zrobiło megadużo miejsca w łazience, a wcześniej nie miałam nawet gdzie postawić słupka A jeszcze zsyp na brudy mi się marzył, szczególnie że akurat pod łazienką jest pralnia No i tak to bym mogła mieć taki fajny duży prysznic bez kabiny I BEZ DRZWI

 

 

Pokój gościnny będzie mniejszy, ale i tak myślałam żeby tam wstawić rozkładaną kanapę a nie duże łóżko na stałe - w końcu nie będę miała mieszkających gości za często, a i tak wychodzi że na łóżko będzie jakieś 260x230cm to chyba wystarczy na swobodne przejście i jakieś szafki nocne, co? No i szafa powstaje wnękowa całkiem fajniutka... Podoba mi się mój pomysł coraz bardziej Ciekawe co małż powie...

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

PIWNICA

 

 

Dziś panowie od rana robili izolację poziomą (dysperbitem dwa razy i dwa razy kładli folię - nie szczędzą moich materiałów ) a potem zaczęli układać ścianki juuuuuupiiiiiiiii!

 

 

Izolacji dokumentacja:

 

http://img407.imageshack.us/img407/2555/hpim2118at6.jpg" rel="external nofollow">http://img407.imageshack.us/img407/2555/hpim2118at6.jpg

 

Tyle ścianków już wymurali:

 

http://img407.imageshack.us/img407/4485/hpim2114bx5.jpg" rel="external nofollow">http://img407.imageshack.us/img407/4485/hpim2114bx5.jpg

 

Na tym zdjęciu są dwa ważne szczegóły:

 

a. mama inwestorki

 

b. widać jaką zagwozdką okazał się mój JEDYNY wykusz...

 

 

Okazało się że przyszłyśmy w samą porę, bo chłopaki wyraźnie coś dziwnego modzili z tym wykuszem: pytam Kazia czy dobrze policzyli na pewno - taaaaak, niby jakieś paliki powbijali, ale się ich zabardzo nie trzymają widzę, no to czekamy i patrzymy... W końcu przyszedł Kazio i powiedział że źle jest przecież, ale wszelkie zasoby jakimi dysponowaliśmy (projekt, dwa gwoździe, deska, sznuerk, dwie miarki składane i jedna wyciągana) były zupełnie niewystarczające i pan Kazio rozłożył ręce, że ten projekt się kupy nie trzyma...

 

No i rzeczywiście: nasza pani Archigenialna tak zwymiarowała ten wykusz, że niech ją kaczor kopnie, o:

 

http://img407.imageshack.us/img407/3998/wykuszayj2.jpg" rel="external nofollow">http://img407.imageshack.us/img407/3998/wykuszayj2.jpg

Na czerwono zaznaczone te wymiary które by się PRZYDAŁY Trochę się da wyliczyć wynikowo, a resztę po prostu trzeba zdjąć z wydruku linijką, bo co poradzić? A że skala 1:100, to taki pomiar jest z dokładnością do 10, no dobra: 5 cm... Ale co robić? Popatrzyłyśmy, pokombinowałyśmy (nie obyło się bez kalkulatora w komórce ) i wyłożyłyśmy p. Kaziowi co i jak trzeba, okazało się że w złym miejscu wymurowali ramionka tego wykusza i jutro rozwalać trzeba...

 

 

Fakt, że projekt jest słabo zwymiarowany: miejscami jest aż nadmiar cyferek, które są albo wynikowe, albo niepotrzebne w ogóle, ale z drugiej strony chyba po to jest skala żeby z niej korzystać? I to chyba nie jest pierwszy wykusz pana z 30-letnim doświadczeniem w branży?

 

 

Troszkę to ostudziło mój zapał do naszej ekipy, ale po prostu trzeba będzie bardziej ich pilnować, niż mi się wydawało i tyle

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

Jeszcze do kompletu do "pana słupowego" skrzyneczki którym już wczoraj było za ciemno cykać:

 

 

przy wjeździe:

 

http://img407.imageshack.us/img407/7137/hpim2107tz7.jpg" rel="external nofollow">http://img407.imageshack.us/img407/7137/hpim2107tz7.jpg

 

i erbetka na działce:

 

http://img230.imageshack.us/img230/5664/hpim2116qb0.jpg" rel="external nofollow">http://img230.imageshack.us/img230/5664/hpim2116qb0.jpg

 

I nie śmiać się ze mnie że wklejam WSZYSTKO!

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

JESTEŚMY PODŁĄCZENI

 

 

W końu dziś skończyli mi zakładać prąd tymczasowy... no prawie skończyli

 

 

Najpierw telefony od wkurzonych prądników że ten nasz wykonawca to jakieś problemy robi i nie wykopał rowu na kabel Dzwonię do wykonawcy - rów jest, a ci na niego z mordą, on im nie będzie pomagał jak oni są tacy pyskacze i sami niech se kładą kabel w tym rowie (co go nie ma wg nich)...

 

 

No nic - jadę bo i tak miałam pojechać i przychodzę, patrzę: rów jest, no może nie taki głęboki jak oni mówili żeby był, ale taki jak my mówiliśmy panu Kaziowi żeby zrobił, tylko miał być głębszy na początku coby nie dało się tego kabla wyjąć. No ale nie wykopał na początku, bo nie wiedział gdzie będzie skrzynka etc. Słusznie. A elektrycy mi od samego progu: bo on robi problemy, nie chce kabla kłaść, my kłaść nie będziemy za darmo (ciekawe ile by za taką "robociznę" chcieli w postaci rozwinięcia kabla, swoją drogą ) a budowlańców jest sześciu i nic nie robią bo grucha leje (i samo się robi, nie?)... No to idę do Kazia, patrzę: no leje grucha, dwóch z długą deską zbiera nadmiar, dwóch z łopatami rozgarnia, jeden trzyma słonika za trąbkę, a Kazio nadzoruje - wygląda że raczej są zajęci Pan Kazio mnie dopada i mówi, że oni to takie są chamy, że jakby byli mili to by im nawet pomogli, a tak to oni nie będą! No więc mówię, że to nie ma być dla nich, tylko dla mnie i żeby pogłębili ten dołek jak skończą lać. Dobra.

 

 

Lać skończyli, małż w międzyczasie przyjechał, pogadaliśmy jeszcze z panem Kaziem - położy ten kabel, a rów pogłębi jutro (wyrównywanie się skończyło dobrze po 20, a na budowie są od 7 rano - trochę odpoczynku się im należy, a tam w glinie trzeba robić - niech im będzie że jutro). Elektryki się dłubały w skrzynkach do 21.30 i musieliśmy im przyświecać komórką bo latarki nawet nie mieli - "bo nie wiedzieli że im się tyle zejdzie" jakby pierwszy raz przyłącze robili...

 

 

Ale podoba mi się, mamy śliczną nowiutką skrzyneczkę przy wjeździe, śliczną nowiutką erbetkę na działce i jest gites

 

 

Tylko jeszcze jakiegośtam sprzętu zapomnieli i muszą jeszcze jutro przyjechać, więc prund cały czas od sąsiada bierzem jeszcze :)

 

 

Tu widać jak pan się piął po słupie coby się podłączyć i widać też jego ultranowoczesny sprzęt wspinaczkowy

 

http://img407.imageshack.us/img407/4264/hpim2093pc3.jpg" rel="external nofollow">http://img407.imageshack.us/img407/4264/hpim2093pc3.jpg

 

Ale ponieważ ten kabel dziś nie wkopany, to trochę strach to tak zostawiać Więc poszliśmy do ochroniarza z hurtowni farmaceutycznej co ją mamy w bliskim sąsiedztwie, a której właścicielem jest ten znajomy co z nami działki kupował (B.), żeby poprosić coby looknęli co jakiś czas w naszą stronę (okazało się że akurat mają naszą bramę w zasięgu kamery - gupi to ma zawsze szczęście ) i nawet próbowaliśmy wcisnąć 20 zeta "na piwo" ale pan był przesympatyczny i kaski przyjąć nie chciał. Wobec tego powiedziałam mu że go pochwalimy panu B. a małż "porzucił" kaskę pod krzaczkiem tak coby tamten widział. Śmiał się i mówił że nie nie ale niech weźmie to może czasem zerknie co się dzieje?

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

SZLICHTA

 

 

Kierbud gadał już z panem Kaziem, przyjechał w ciągu dnia i oglądał czy wszystko jest wporzo, patrzył też jak zagęszczają ziemię między fundamentami w piwnicy - jestem zadowolona

 

 

Przyjechałam po 18 popatrzeć sobie na pompę lejącą mi szlichtę - a co, ja też chcę mieć trochę fanu SUPER SPRAWA! Mogłabym siedzieć na tej budowie cały czas chyba

 

 

Wielki słonik z dziwną buzią rzyga mi do sali kinowej:

 

http://img230.imageshack.us/img230/8237/hpim2073wv4.jpg" rel="external nofollow">http://img230.imageshack.us/img230/8237/hpim2073wv4.jpg

 

Każdy z chłopaków ma ściśle określoną misję

 

http://img407.imageshack.us/img407/171/hpim2077dn4.jpg" rel="external nofollow">http://img407.imageshack.us/img407/171/hpim2077dn4.jpg

 

W prawie skończonej szlichcie można się przejrzeć:

 

http://img407.imageshack.us/img407/5/hpim2086fl7.jpg" rel="external nofollow">http://img407.imageshack.us/img407/5/hpim2086fl7.jpg

 

Słonik zwija trąbkę...

 

http://img230.imageshack.us/img230/1070/hpim2087tc8.jpg" rel="external nofollow">http://img230.imageshack.us/img230/1070/hpim2087tc8.jpg

 

... a reszta dokańczana jest taczkami:

 

http://img407.imageshack.us/img407/4488/hpim2092gy9.jpg" rel="external nofollow">http://img407.imageshack.us/img407/4488/hpim2092gy9.jpg

 

Gustowny kalosik inwestorki między zbrojonkami pionowymi

 

http://img407.imageshack.us/img407/5605/hpim2104cj3.jpg" rel="external nofollow">http://img407.imageshack.us/img407/5605/hpim2104cj3.jpg

 

Poszło dziś 11 m3 betonu, a wczoraj na ławy 24... Jutro się dowiemy ile nas to kosztowało

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

A, i jeszcze zapomniałam nadmienić że dziś znowu elektrycy nie założyli przyłącza bo... pan Kazio zużył ich kantówki bo myślał że to jego Bo leżały koło nowo przywiezionego drewna na szalunki i myślał że mu tak sprytnie kupiliśmy też kantówki do szalowania... A tu niespodziewanka No i panowie jutro założą.... może w końcu
DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

ŁAWY

 

 

Wrrrrrrr! Wku.wiona jestem troszku

 

 

Mieli dziś lać ławy pod piwnicą tylko. Tak mi się przynajmniej wydawało, a jak przyjechałam godzinę przed laniem, to w części niepodpiwniczonej nie było nic, więc dla pewności pytam: tam najpierw będzie chudziak? Taaaak, oczywiście. No to git. Gupia nie zapytałam kiedy ten chudziak i kiedy tam pan Kazio planuje lać ławy Zadowolona jeszcze byłam że faktycznie kładą te "guziki" (dystanse) pod zbrojenia jak kierbud kazał (chociaż kręcili nosem że po co i samej mi się w sumie wydaje że to niepotrzebny wydatek )

 

 

Dzwonię do małża ok 18 co się dzieje. No super, fajnie fajnie, pompa była, ubaw po pachy, narobiłem dla Ciebie zdjęć bo wiedziałem że mi zmyjesz głowę jak nie będziesz miała co wsadzić na forum Pytam kiedy będą ławy w części niepodpiwniczonej. No jak to? Już są... No jak? Bez chudziaka? No... polali tam małą warstewkę, potem jak wyschło po godzinie (???? to tak szybko wysycha rzeczywiście???) to położyli zbrojenia i zalali wszystko....

 

 

No to ja quick thinking że może to ja tu czegoś nie rozumiem i dzwonię do kierbuda - ten zdziwiony wielce, bo sam się z nimi umawiał przed laniem (zaraz jak ja poszłam to przyszedł) że tylko piwnica, a reszta jak bóg przykazał z chudziakiem etc. I z buta mnie uspokajać że właściwie to nic się nie stało, bo najważniejsze są fundamenty pod piwnicą (a co przepraszam jak domy są niepodpiwniczone to pewnie inwestorzy mają gdzieś swoje fundamenty, nie? ) i będzie gitara. Ale obiecał że zadzwoni do Kazika i mu nakładzie do głowy że jak mu mówi co ma być, to tak ma potem być. Co to jest do jasnej ciasnej za samowola????

 

 

Kazik nie odbiera telefonu... Od nas ani od Kierbuda.... A on podobno niepijący więc nie leży nigdzie nieprzytomny... Raczej

 

 

Summa summarum myślę sobie że rzeczywiście chyba nie jest źle, no bo w sumie Mr Skinny to po co jest? Żeby utwardzić podłoże, a my w tej części mamy taką superglinę (i nie jest to show w TVN ) że jakoś dodatkowo w sumie nie trzeba jej utwardzać, ale....

 

 

No dobra, to teraz obiecane foty

 

 

Tę to chyba małż z betoniarki cyknął bo jakoś tak wysoko (nie wiem, bo nie mogę zapytać, bo z nim nie gadam bo mnie wkurzył - patrz komentarze)

 

http://img240.imageshack.us/img240/3873/hpim2055uq0.jpg" rel="external nofollow">http://img240.imageshack.us/img240/3873/hpim2055uq0.jpg

 

Potwór rzyga na moje 11 patoli przemienionych w stal:

 

http://img240.imageshack.us/img240/1889/hpim2064to7.jpg" rel="external nofollow">http://img240.imageshack.us/img240/1889/hpim2064to7.jpg

 

Ta fota się małżowi udała (wyjątkowo ):

 

http://img230.imageshack.us/img230/11/hpim2062mg7.jpg" rel="external nofollow">http://img230.imageshack.us/img230/11/hpim2062mg7.jpg

 

Tu widać że betonu nie żałowali

 

http://img230.imageshack.us/img230/3351/hpim2061jv2.jpg" rel="external nofollow">http://img230.imageshack.us/img230/3351/hpim2061jv2.jpg

 

Wypięknianie powierzchni coby się Dorci podobało

 

http://img407.imageshack.us/img407/3876/hpim2069pm5.jpg" rel="external nofollow">http://img407.imageshack.us/img407/3876/hpim2069pm5.jpg

 

A to to się nadaje na wątek o seksie z robotami

 

http://img407.imageshack.us/img407/975/hpim2054rp4.jpg" rel="external nofollow">http://img407.imageshack.us/img407/975/hpim2054rp4.jpg

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

Buuuuu

 

 

Oczywiście pogoda od rana jak drut, ale jak Dorcia się zabrała w samochód na działkę żeby pooglądać jak fundamenty leją to się rozpadało i jak dojechała to się dowiedziała że przesunęli lanie na za półtorej godzinki A czas z gumy nie jest, a szczególnie ten poświęcony na "przerwę obiadową"

 

 

No to se połazilam chociaż i podoglądałam zbrojonka pięknie poskręcane i porozkładane, jak również zaszalowane mistrzowsko ławy schodkowe przygotowane już na wylanie Mr Skinny'ego

 

 

Ale za to małż z aparatem w garści jest w drodze na działeczkę i wieczorkiem się spodziewam nowej dostawy fotek z wylewania

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

SZALUNECZKI

 

 

Świeżutka dostawa zdjęć dzisiejszych: szalowanie pod ławy w piwnicy:

 

http://img240.imageshack.us/img240/905/img0004qg7.jpg" rel="external nofollow">http://img240.imageshack.us/img240/905/img0004qg7.jpg

 

Tu widać jak będą schodzić ławy schodkowe między częścią niepodpiwniczoną a piwnicą:

 

http://img407.imageshack.us/img407/5450/img0001ek6.jpg" rel="external nofollow">http://img407.imageshack.us/img407/5450/img0001ek6.jpg

 

A tu panowie wykopali sobie okopy i bawią się w wojnę I to w moim przyszłym wykusiku kuchennym...

 

http://img230.imageshack.us/img230/7233/img0008ow7.jpg" rel="external nofollow">http://img230.imageshack.us/img230/7233/img0008ow7.jpg

 

A jutro.... jutro lejemy ławy!!! Dziś był kierbud, sprawdzał postępy i ma jutro przyjść przed laniem ok 15-tej Ojjj coś czuję że nie wytrzymam w pracy i się wyrwę "na przerwę obiadową" na budowę hihihihi

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

PRUND

 

 

Się umówilim w piątek z dwoma takimi gostkami co robili przyłącze mojej przyjaciółce: że szybko, porządnie i tanio. No to git. Przyjechali, krzyknęli 2700 za skrzynkę , za erbetkę 1000 i orientacyjnie 3400 za kabel (130m po 25zł/m)... Zgadaliśmy się, że doprecyzują cenę kabla i zgadamy się w sobotę rano, a my w międzyczasie na paluszkach truchtamy do naszego sąsiada, który jest przecież elektrykiem

 

 

Dygresyjka: sąsiad jest przemiły (to ten, który nam daje prąd i wodę póki się nie dorobimy własnych) i myśleliśmy żeby go poprosić, żeby nam robił elektrykę, ale doszłam do wniosku, że to nie jest najlepszy pomysł, bo nie wiemy czy on jest dobry, a nie daj boże się okaże że coś schrzani i się pokłócimy i będziemy mieli przesrane stosunki sąsiedzkie potem...

 

 

No więc pytamy się go czy to takie drogie musi być??!!?!? Złapał się za głowę i powiedział że taki kabel to nie powinien kosztować więcej niż 20 zł a te 2700 to nie wiadomo za co, bo licznik jest za darmo od Stoenu, a rozdzielnia i uziemienie to kilkaset złociszy najwyżej... Generalnie stanęło na tym, że on nam kupi ten kabel taniej (okazało się że to musi co jest dobry elektryk bo ma z hurtowniami po kilkaset tysięcy obrotów i dlatego ma lepsze upusty niż dwuosobowa firma zajmująca się przyłączami w wolnych chwilach po pracy...) i to sam się z tym zaoferował! Wykonać już wprawdzie nie chciał, bo "skoro z nimi się umówiliście, to już z nimi róbcie", zastanawiam się czy myślał że od razu do niego przyjdziemy?

 

 

W sobotę rano zadzwonili, że kabel kosztuje 27zł/m ale można aluminiowy zamiast miedzianego i lecieć po siatce zamiast zakopywać i wtedy będzie 19 zł. Nasz pan elektryk załatwił kabel za 15 zł.... Ale powiedział że te 2700 za skrzynkę jest ok To ja już nic nie kumam Jasne, że w tym się zawiera cała papierkowa robota, projekty i inne takie, ale trochę dużo tej robocizny to raz, a dwa nie podoba mi się że mi się wciska że coś jest drogie, jak nie jest, tylko się sobie za robociznę odbija, nie uwzględnioną gdzie indziej.... Małżowi się udało bez większych trudności zejść z ceną erbetki z 1000 do 500... Dziwne

 

 

No ale nic, dziś przyszedl kabel, miał też jeden z naszych robotników kopać rów (nie wykopał, bo padało - będzie kopał jutro), a panowie mieli zakładać tę skrzynkę (nie zakładali bo padało - będą zakładać jutro ), a ja dziś dygałam do Stoenu.

 

 

Wychodząc z pracy żeby tam pojechać rzuciłam lekkomyślnie: Będę za godzinkę Nie powinnam była z taką arogancją i tak autorytarnie wypowiadać się na temat tego, ile powinna zająć czasu sprawa w Stoenie, chociażby wiedząc ile trwa połączenie się z konsultantem na ich infolinii (jakby ktoś nie wiedział: nieskończoność ). Przyjeżdżam, idę z wypełnionym wnioskiem z umową kompleksową, z umową o przyłączenie wcześniej podpisaną i innymi świstkami i wciskam numerek C (nowy pobór mocy) chichocząc w duchu na widok koleki pod numerkiem A (klienci)... Mój chichot przycichł nieco, jak się zorientowałam że numerek C to wyczytują tak mniej więcej co 15 numerków A, a mina zrzedła mi do reszty, jak się dowiedziałam, że ja to nie mogę być pod numerkiem C, tylko A, bo C to tylko nowy odbiór mocy... No to mówię, że ja właśnie w sprawie nowego, przecież nie mam teraz prądu, nie? Ale nieeee, bo już podpisałam umowę o poborze i teraz jestem klientką więc numerek A! No dobra, ale skoro już odstałam swoje to nie może mnie pani załatwić? Nie mogę, bo tak to każdy by brał numerek C zamiast A! Ale ja tu stoję tak samo długo jak inni, bo C nie ma żadnego priorytetu i żadnego oddzielnego okienka, więc po co miałabym brać C gdybym wiedziała że mam wziąć A??? A BUJAJ SIĘ FELA! To kto stoi do numerka C, skoro wnioski i umowa przyłączeniowa jest w ogóle na innym piętrze??? Paranoja

 

 

Odstałam drugi raz swoją kolejkę dygam do pana umówić się na licznik (jutro ) i biegnę do pracki z powrotem...

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

CHUDZIAK

 

 

Dziś mieliśmy o 12 przyjść popatrzeć jak wylewają chudziaka w piwnicy. Po drodze słyszymy pomruki burzy i myślimy: no to k.wa pięknie Ale podchodzimy, zaglądamy do wykopu i patrzymy, a tam już beton wylany...

 

Stwierdzili że jednak 7 rano to lepsza pora na wylewanie i rzeczywiście - o 12 padało

 

 

Taką byczą będzemy mieć piwnicę (dwa razy większą niż nasze obecne mieszkanie ):

 

http://img49.imageshack.us/img49/8735/hpim2035ci3.jpg" rel="external nofollow">http://img49.imageshack.us/img49/8735/hpim2035ci3.jpg

 

Troszkę panowie tu postanowili po sobie zostawić śladów...

 

http://img142.imageshack.us/img142/448/hpim2044dp3.jpg" rel="external nofollow">http://img142.imageshack.us/img142/448/hpim2044dp3.jpg

 

A to centrum dowodzenia

 

http://img142.imageshack.us/img142/7468/hpim2047ya4.jpg" rel="external nofollow">http://img142.imageshack.us/img142/7468/hpim2047ya4.jpg

Czeresienka zawsze znajduje zastosowanie...

DorciaIQ

Szaro i minimalistycznie

Dziś o 12 był geodeta sprawdzić czy prawidłowo przenieśli słupki do wykopu (bo pierdołki z nas i jak prosiliśmy żeby wyznaczył dom do wykopu, to wyznaczył każdy pier.lony punkcik, tak jakby koparka na 2m dole mogła każdy wykusik odwzorować - no cóż, chłopak bierze za każdy punkt, a że inwestorzy nie powiedzieli żeby wyznaczył tylko najdalsze rogi, to co się ma sam okradać? , także nasi majstrowie przenosili te punkty na ogrodzenie linkami no i trza było się upewnić czy dobrze im to wyszło :) ) a o 19 się spotykam z panami co mi prąd podłączą może już jutro


×
×
  • Dodaj nową pozycję...