Dzień 1. Zaczynamy
Przez ar2r.m,
Jest 6.30. Dopijam poranną kawę.Nawet nie jestem głodny, myślę o dzisiejszym dniu. Wyjechałem z "Pętelki" - tak nazywamy mieszkanie, w którym obecnie mieszkamy, jest wielkości naszego przyszłego salonu :). Jest piękne, bezchmurne niebo - oby tak było co najmniej przez kilka dni. W radiowej "trójce" puszczają Dylana. Pan Janusz z ekipą ma być o siódmej.
To właśnie ten dzień - zaczynamy budowę. Mam na imię Artur, moja żona to Asia. Mamy wspaniałego synka Pawełka.
W kwietniu 2008 roku kupiliśmy działkę - 803m2. Chcieliśmy jeszcze w tym samym roku zacząć budowę, ale projekt, pozwolenia, banki, a przede wszystkim KRYZYS - to wszystko spowodowało, że ruszamy dopiero dziś. Ale ruszamy
Wertowaliśmy internet w tą i z powrotem w poszukiwaniu projektu - nic nam się nie podobało, znajoma architektka z przekorą pytała "no i co, kupujecie projekt gotowy?". Stanęło na projekcie indywidualnym. Nie jestem w stanie zliczyć przeróbek w trakcie, ale w końcu osiągnęliśmy efekt, który nam odpowiada.
Pan Janusz faktycznie punktualnie o siódmej pojawił się na działce:
"witam, Janusz P., firma Legalett, dobrze trafiliśmy? ;)"
Koparka również punktualnie. Kilka dni wcześniej wytyczenie rogów budynku.
Działka ma skos, różnica terenu ok 1,2 m na szerokości. Wspólnie określiliśmy optymalny poziom "0" i prace ruszyły
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 1 067 wyświetleń