
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 469 wyświetleń
Kolejny roczek się zaczął i znowu mrozy nastały Jakiś obcy zwierz chciał dostać się do środka
http://foto3.m.onet.pl/_m/caf3cbddeaba5a7b328967e4d746fdc3,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/caf3cbddeaba5a7b328967e4d746fdc3,12,19,0.jpg
ale nie wie że będzie tu mieszkać groźna sunia stróżująca, dla której specjalnie szukałam drzwi wejściowych z szybką na jej wysokości
http://foto3.m.onet.pl/_m/b9e62c6225ad0bcc40ff24fe4d296e43,12,19,1.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/b9e62c6225ad0bcc40ff24fe4d296e43,12,19,1.jpg
W grudniu, tydzień przed świętami też były mrozy okrutne a że drzwi garażowe jeszcze po wylewkach nie były wyregulowane i miały u góry małą szparkę to ptaszyna mała, młoda sikoreczka wpadła się ogrzać
http://foto3.m.onet.pl/_m/e2e913e86d7946a364d7b9b352ca4d3f,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/e2e913e86d7946a364d7b9b352ca4d3f,12,19,0.jpg
Viking dojechał, hydraulicy nie Porwał ich ksiądz z pobliskiej parafii, który w grudniu wymyślił sobie instalowanie pieca i wyprowadzanie do niego przez 2 kondygnacje komina Z wyższą instancją nie mam szans, muszę jeszcze dzień poczekać.Za to ocieplenie dachu idzie pełną parą
http://foto1.m.onet.pl/_m/e99adeaaf89d26350b0faf4ab3ac1205,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/e99adeaaf89d26350b0faf4ab3ac1205,12,19,0.jpg
od razu cieplej się zrobiło mimo że nie palą w kozie. Pomocnik ten od noszenia bel wełny z garażu, docinania i podawania z każdą belą bardziej się rozbiera
http://foto3.m.onet.pl/_m/1a81d2ae1709d8b69c45ba6cbdc4d70b,12,19,1.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/1a81d2ae1709d8b69c45ba6cbdc4d70b,12,19,1.jpg
pierwsza warstwa, między krokwiami idzie do samej kalenicy, na nią na stryszku da się żółtą folię, druga warstwa kładziona w poprzek i też to będzie super-mata 10cm pojawi się w pokojach na skosach i na suficie a przykryje ją lepsza folia srebrzysta, zbrojona ale dopiero po Nowym Roku bo w składach braki materiałowe Bardzo przyjemnie pachnie ta wełna, jak wełniana pościel z lanoliną
Fachowcy-fachowcami ale baba nie byłaby sobą gdyby jeszcze po nich nie poprawiła przeleciałam rączką po wszystkich szczelinach i podoupychałam wełnę we wszystkie zakamarki gdzie wyczułam najmniejszy podmuch zwłaszcza w szczytach i przy daszkach -tarasowym i nadwejściowym
http://foto0.m.onet.pl/_m/2322b6307e7e0bd664a7003eddaf68f4,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/2322b6307e7e0bd664a7003eddaf68f4,12,19,0.jpg
sporo tego jeszcze weszło, nawet miedzy murłatą a izolacją muru dało się wepchnąć szpachelką.
http://foto1.m.onet.pl/_m/93b34d7dd46af23f8535a9a7bfb83b4d,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/93b34d7dd46af23f8535a9a7bfb83b4d,12,19,0.jpg
Ocieplenie mieli mi robić ci sami co elewację i podbitkę ale szef zaczął inną robotę i przysłał swojego brata zapewniając że też robi dokładnie. Chyba jednak z tą dokładnością trochę nie tak, więc do drugiej warstwy ma przyjść on, nawet jeśli będę musiała zaczekać
Święta przeszły na lenistwie i obżarstwie, aż mnie nosiło od tego bezczynnego siedzenia więc w poświąteczną niedzielę gdy wyszło słoneczko zapakowałam piłę i siekierę i ruszyłam do maminego lasu porządkować skutki 14-październikowej śnieżycy. Mnóstwo drzew się wtedy połamało między innymi spory dąbek, którego starszy synuś z kolegami pocięli na kawałki a gałęzie takie od średnicy ok.15cm zostały dla mnie. Przy okazji chłopaki zahaczyli o pokaźną brzózkę Sporo się tego nazbierało
http://foto3.m.onet.pl/_m/b0c12e5215c60b8f26e530bc53390633,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/b0c12e5215c60b8f26e530bc53390633,12,19,0.jpg
Moja mama, też pomysłowy Dobromir z wózka na zakupy skonstruowała pojazd do wożenia drzewa
Pojechaliśmy z hydraulikami po kaloryfery - nie ma! Będą za tydzień! Za tydzień przyjechało 5 z zamówionych 12-tu. Zbiornik na ciepłą wodę kiedyś zwał się bojlerem, teraz wymiennik ciepła też nieosiągalny, bo fachmanom uwidział się jeden Viking firmy BIAWAR gdyż tylko on ma podejścia pod wszystkie rurki od dołu. Koniec roku, święta, remanenty - czas mocno niesprzyjający obiecują na połowę stycznia A mrozy wielgachne! W garażu 24 godz. chodzi farelka, w salonie grzejemy kozą, która dostała dodatkową rurę i wyszła aż na hol
http://foto2.m.onet.pl/_m/12355fbd61f647a11618ec85bbc0f9ea,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/12355fbd61f647a11618ec85bbc0f9ea,12,19,0.jpg węgiel do pieca się suszy
wejście na górę zasłoniłam plandeką
http://foto2.m.onet.pl/_m/f44538f8f3d05ccdd21b784107825332,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/f44538f8f3d05ccdd21b784107825332,12,19,0.jpg
i na dole utrzymuje się temperatura + 5 a na górze ściany szklą się od mrozu Vikinga znalazłam w sklepie internetowym, ma przyjechać dzisiaj Kaloryfery dojechały. Muszę porzucić marzenia o wykańczaniu podłóg w części mieszkalnej na rzecz ocieplenia dachu. Znów poszukiwania wełny dostępnej od ręki - udało się zakupić na pierwszą warstwę, między krokwie. Dobre i to, przecież nie będę grzać lasu a jest nadzieja że w tym tygodniu ogrzewanie ruszy
Jest tylko jeden malutki problemik - kasa za mieszkanie się skończyła! Chociaż uważam, że i tak bardzo dużo zrobiłam za sprzedane 2-pokojowe, 20-paro letnie ale za to w samym centrumie miasta 3 lata temu pewnie na połowę tego by starczyło Zaczyna się kombinowanie.....
Trafił mi się kolejny myślący fachowiec hydraulik podpowiedział, że może dobrze by było położyć glazurę i terakotę w kotłowni przed wstawieniem pieca, bo potem będzie ciasno, niewygodnie i praktycznie niemożliwie między pompkami i rurkami, no to kładziemy
http://foto1.m.onet.pl/_m/e71d7287517574c82feb00489def130d,12,19,1.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/e71d7287517574c82feb00489def130d,12,19,1.jpg
gdy hydraulicy plątali sie po malutkiej kotłowni, glazurnik przeniósł się do sąsiedniego warsztaciku i raz-dwa położył tam gresik
http://foto3.m.onet.pl/_m/da0e39f87486836f0ef0dd091490cbfb,12,19,1.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/da0e39f87486836f0ef0dd091490cbfb,12,19,1.jpg
z rozpędu zaczął garaż a ja tylko kursuję po klej i płytki. Na przyjazd pieca wszystko przygotowane
http://foto3.m.onet.pl/_m/ffe1ac15376402c06a1ebc9f9e1eb043,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/ffe1ac15376402c06a1ebc9f9e1eb043,12,19,0.jpg
Potwór wielki i ciężki, 430 kg! 4 chłopa ściągało go z palety i to po rozpołowieniu
http://foto3.m.onet.pl/_m/26fc440029224660e6941179fdf3a9eb,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/26fc440029224660e6941179fdf3a9eb,12,19,0.jpg
Można urządzać garażowego Sylwestra Posadzka zrobiona, umywalka z baterią kuchenną z wyciąganą wylewką - na upartego i prysznic można wziąć, tylko woda zimna a sławojka na zewnątrz
Podwóreczko się robi ale w tym roku tylko od frontu. Pod oknami będą 2 łezki na roślinki
http://foto3.m.onet.pl/_m/c7d8f4539b8b12f42e5943aad4c9aff7,12,19,1.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/c7d8f4539b8b12f42e5943aad4c9aff7,12,19,1.jpg
trochę jak na mój gust za dużo tego betonu ale chcę zawracać na podwórku bo wiejska droga jest bardzo wąska za to rowy głębokie no i synuś chce dużo miejsca do grania w kosza
http://foto3.m.onet.pl/_m/5ed2585bb0470a86969eefef71df742b,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/5ed2585bb0470a86969eefef71df742b,12,19,0.jpg
od razu robi się odprowadzenie wody z rynien. Mam tę dobrą sytuacją, że przez posesję sąsiadów z prawej wzdłuż płota płynie woda z rowów hen daleko w las a mój plac ma spadek akurat w tę stronę. Sąsiedzi życzliwi pozwolili się wpuścić do tego ich kanału
http://foto2.m.onet.pl/_m/0dd10bac3d88f8f42ce31b0fed1673a2,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/0dd10bac3d88f8f42ce31b0fed1673a2,12,19,0.jpg tu będzie większa łezka
Odwodnienie zaczęło się robić a tu wredny bo mróz przyszedł dosłownie o 3 dni za wcześnie i trzeba było przerwać prace najważniejsze że jest podbudowa i można wjeżdżać pod sam garaż a lada moment przyjedzie piec c.o.
Szwendając się po podwórku zadołowałam wszystkie roślinki siedzące jeszcze w doniczkach, poobsypywałam korą te wrażliwsze i zauważyłam ,że niektóre tak jak ja nie mogą doczekać się wiosny. Bzik Congo wypuszcza młode listki
http://foto0.m.onet.pl/_m/6434424ae7cac6e44034bc471b476a3c,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/6434424ae7cac6e44034bc471b476a3c,12,19,0.jpg
a hortensja zieleni się już na poważnie
http://foto3.m.onet.pl/_m/c2f831765978623bb22fe3b6db59a767,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/c2f831765978623bb22fe3b6db59a767,12,19,0.jpg
Trud inwestorki został doceniony - wylewkarz sam z siebie opuścił 1zł/m2 a elewatorzy policzyli po 80zł/m2 chociaż ustalone było na 83zł
Po wszystkich odpustach będę chwalić panów od podbitki i elewacji za ich dokładność, pomysłowość, punktualność, sumienność itp. itd. Każdy kto przejeżdżał koło mojego domku zatrzymywał się i podziwiał, niektórzy przychodzili popatrzeć z bliska a 2 osoby już się z nimi umówiły na wiosnę. Chociaż i im trafiła się drobna pomyłka, częściowo z mojej winy. Otórz od lata zbierałam się do wyrzucenia wiadra z resztką żółtego akrylu, który był wcześniej na lukarnach i się nie zebrałam a robiąc porządki postawiłam obok tynków aktualnie kładzionych. Majstry robiąc ostatni element - szczyt daszku nad tarasem, wzięli akurat ten nieszczęsny żółty W pierwszej chwili nikt nie zauważył, dopiero po kilku dniach robiąc zdjęcia dokonałam tego makabrycznego odkrycia!
http://foto3.m.onet.pl/_m/5e271ec7221aa65c147e102af6ca043f,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/5e271ec7221aa65c147e102af6ca043f,12,19,0.jpg
zadzwoniłam, przekazałam informację i za 2 dni już bylo poprawione
Będąc 6 tygodni na zwolnieniu nie miałam czasu uzupełniać dziennika więc teraz jest "wstecznik". Zapomniałam opisać wielkiego wydarzenia jakim był montaż bramy garażowej. Jechała do mnie 3 tygodnie ale udało jej się dotrzeć przed wylewkami, na czym bardzo mi zależało jako że w grudniu mrozy bywają i wylewki w niezamkniętym pomieszczeniu mogło by trafić
Cały dzień trwał montaż, najpierw cały stelaż a potem to już składanie klocków
http://foto2.m.onet.pl/_m/afa3d2232574366410d5759ebaca5112,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/afa3d2232574366410d5759ebaca5112,12,19,0.jpg
http://foto2.m.onet.pl/_m/690d0163f855837e702565b51855549a,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/690d0163f855837e702565b51855549a,12,19,0.jpg
Na szczęście wcześniej trafili mi się myślący majstrowie-elewatorzy i przygotowali na gotowo wewnętrzną ścianę na której stelaż bramy miał być przymocowany, a podobno to rzadko się zdarza.
http://foto3.m.onet.pl/_m/287094eb7b055c7b877f8d78b3f6fd9b,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/287094eb7b055c7b877f8d78b3f6fd9b,12,19,0.jpg
ściany w garażu będą wyończone drobnokamienistą mozaiką, na podłodze gres powiedzmy że pasujący kolorem
http://foto3.m.onet.pl/_m/dfc33bd37a5dbfc21bfefd7f25bd8e7b,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/dfc33bd37a5dbfc21bfefd7f25bd8e7b,12,19,0.jpg
Przez 2 dni mam nie wchodzić do budynku, ale na placu być muszę bo zaczynają się prace podwórkowe i co ja, biedna mam robić przez cały dzień na powietrzu w grudniu?
http://foto3.m.onet.pl/_m/516b12d0d757f8fbd9df10cd0afae5ef,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/516b12d0d757f8fbd9df10cd0afae5ef,12,19,0.jpg
od samego patrzenia na pracujących chłopaków cieplej się robi
http://foto1.m.onet.pl/_m/f7d305ae44707f08e0112869b210956d,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/f7d305ae44707f08e0112869b210956d,12,19,0.jpg
wielka Tatra przywoziła piach a wywoziła znienawidzone glinisko, żeby pustych przebiegów nie było
http://foto3.m.onet.pl/_m/ea983d8c3d56bfd0be22f511632019c7,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/ea983d8c3d56bfd0be22f511632019c7,12,19,0.jpg
2 tygodnie walczyłam z dołem! W międzyczasie odwiedził mnie szef wylewkarzy i widząc mój trud zapytał: ' i po co się pani tak męczy? chłopaki by wpadli i raz-dwa rozrzucili". Właśnie, rozrzucili a nie ułożyli!
Nadejszła wielkopomna chwila i znów zajechała ekipa z plującym wężem
http://foto0.m.onet.pl/_m/5cc4886a1de5ce6aa75feb177fe077e8,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/5cc4886a1de5ce6aa75feb177fe077e8,12,19,0.jpg
gadzina taka żarta, że chłopaczyna odpowiedzialny za jej karmienie aż się spocił i rozebrał do krótkiego rękawka mimo że to grudzień
tym w środku było i łatwiej i cieplej
http://foto0.m.onet.pl/_m/361ce1980fe81771fea4ed4b28420cd8,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/361ce1980fe81771fea4ed4b28420cd8,12,19,0.jpg
Żal tyłek ściskał gdy patrzyłam jak wycinają i wyrzucają kawały styropianu nad którym najbardziej się napracowałam wyskrobując ten nieszczęsny 1 cm z grubości szerokości 25cm w drzwiach garażowych 4,5 metrowych ale skąd miałam wiedzieć gdzie będzie kończyć się wylewka?
http://foto2.m.onet.pl/_m/63334fa6a5bab981affc6bfbceffebaa,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/63334fa6a5bab981affc6bfbceffebaa,12,19,0.jpg
Efekt kilkugodzinnej pracy wielce zadowalający
http://foto1.m.onet.pl/_m/dd558a0b5da415ed7fb5ab225464e879,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/dd558a0b5da415ed7fb5ab225464e879,12,19,0.jpg
http://foto0.m.onet.pl/_m/66fb1ea21ad1427f8ac56f878e9ff624,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/66fb1ea21ad1427f8ac56f878e9ff624,12,19,0.jpg
dobrze, że zostawiłam wysokie brzegi folii, 23-25 cm od chudziaka, to wylewkarze tak nie pobrudzili ścian
Druga warstwa była o wiele gorsza przez te francowate rurki od c.o. ręce bolały od docinania kliników, palce wysuszone, popękane i pościerane niczym papierem ściernym, chociaż starałam się ile mogłam pracować w rękawiczkach ale wreszcie przyszła pora sprzątania
http://foto3.m.onet.pl/_m/db593e7b93dea584ae2e533b869a15c3,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/db593e7b93dea584ae2e533b869a15c3,12,19,0.jpg
bez zasłużonego Zelmera było by kiepawo bo kulki fruwały przy byle podmuchu.
Zbrojenia czas zacząć
http://foto2.m.onet.pl/_m/440da34403e768dedc2e74926c109906,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/440da34403e768dedc2e74926c109906,12,19,0.jpg dolna łazienka
znalezionym w warsztacie ojca narzędziem zwanym meselem czy coś w tym stylu, docinałam siatkę żeby każde wolne od podłogówki miejsce zazbroić
http://foto2.m.onet.pl/_m/ac48640cb02c8a6634f600fd4cadfe3e,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/ac48640cb02c8a6634f600fd4cadfe3e,12,19,0.jpg
podłogówka w holu, z przejściem w lewo do łazienki a w prawo do kuchni przez kawałek salonu
Powiedziano mi, że pod kominkiem nie kładzie się styropianu i trzeba zrobić szalunek, oczywiście bez szczegółowych wytycznych. Wykombinowałam sobie coś takiego
http://foto3.m.onet.pl/_m/513930025c80cb6be7a77ad3a6624ebf,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/513930025c80cb6be7a77ad3a6624ebf,12,19,0.jpg
zadowolona z siebie, z fachowego, jak mi się wydawało zbrojenia na dystansach pokazuję swoje dzieło hydraulikom-wykończeniowcom a oni bezczelnie skrytykowali, ale i wyjaśnili w czym rzecz
http://foto2.m.onet.pl/_m/67241804a47239d8809fb538d0664c1a,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/67241804a47239d8809fb538d0664c1a,12,19,0.jpg
szalunek ma być wyżej niż styropian i łatwy do rozebrania po wylaniu betonem a przede wszystkim musi być doprowadzony nawiew do kominka
Po pierwszej warstwie przyszli hydraulicy kłaść rurki od c.o. i pocięli mi moją pięknie, dokładnie ułożoną folię
http://foto1.m.onet.pl/_m/2b4d918d8eb696300f5651b7b5f4b0fd,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/2b4d918d8eb696300f5651b7b5f4b0fd,12,19,0.jpg
musiałam po nich kleić dziury
W holu urządziłam sobie warsztat do przycinania styropianu
http://foto2.m.onet.pl/_m/985a4f26d8676037dc50161b7c3f7ffa,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/985a4f26d8676037dc50161b7c3f7ffa,12,19,0.jpg
a w salonie do folii
http://foto2.m.onet.pl/_m/32d55faa8b8cacddacee7c7b5111295e,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/32d55faa8b8cacddacee7c7b5111295e,12,19,0.jpg
jak widać odpadów zostaje niewiele
Pełna optymizmu, dysponująca czasem jako że kolejne kontrole lekarskie przynosiły przedłużanie zwolnienia pełna wiary w swoje siły po 120m2 ułożonego styropianu na pięterku zaczynam! Niech tę folię chudy byk.... wielka, sztywna, nikt mi nie pokazał jak obrobić kąty i zakręty więc kombinuję jak koń pod górę
http://foto3.m.onet.pl/_m/3d7944c8c5ff36fd5afcafadfdb19a8b,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/3d7944c8c5ff36fd5afcafadfdb19a8b,12,19,0.jpg
http://foto3.m.onet.pl/_m/4b04da3e496119932dd70938b3b52ed3,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/4b04da3e496119932dd70938b3b52ed3,12,19,0.jpg
potem 5cm styropianu, oczywiście musi być równiutko, dokładniutko
http://foto2.m.onet.pl/_m/12ca448131aeb9578771286a7f0d3086,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/12ca448131aeb9578771286a7f0d3086,12,19,0.jpg ściankę otacza 1 tafla nawet bez pęknięcia z lewej strony!
Przez łańcuszek uzależnień roboty się przeciągają a zima tuż za plecami tynkarze ze swoją betoniarą pracującą w garażu składują tu piach, cement, wapno, przeszkadzają elewatorom w wykończeniu ściany od drzwi garażowych w których trzeba też obrobić zbyt nisko zrobione nadproże. Wszyscy oni urzędujący w salonie przeszkadzają w przygotowywaniu dołu do wylewek, a jak nie ma wylewek to nie ma pieca do C.O.
Wreszcie, a był to chyba 23 listopada mogłam wkroczyć z folią na podłogi. No, prawie mogłam, najpierw musiałam poodbijać i wyskrobać te wszystkie gluty pomurarskie i potynkarskie, które nachlapali na podłogi sam garaż wyrównywałam cały dzień zdecydowanie uważam, że styropian powinni układać tynkarze ( chociaż podobno są firmy, które rozkładają przed tynkowaniem grube folie żeby ten spadający tynk potem łatwo wynieść) wespół z murarzami, którzy np. tak jak u mnie zrobili chudziaka 1cm niżej niż ławy fundamentowe i trzeba styropian o ten 1 cm wyskrobać na szerokość 25cm żeby leżał gładko, nie bujał się i coby potem posadzka nie pękała zwłaszcza na podłogówce, na której nie daje się zbrojenia do towarzystwa dorzuciłabym hydraulików i elektryka, którzy pokładli sobie plątaninę rurek na podłodze
Równocześnie trwają prace ociepleniowe w moim domu i w bloku w którym jeszcze mieszkam a raczej nocuję, różnica w jakości wykonania kolosalna
http://foto2.m.onet.pl/_m/d9ed20bd0c18f0db1dc82e315e734b76,12,19,1.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/d9ed20bd0c18f0db1dc82e315e734b76,12,19,1.jpg
http://foto0.m.onet.pl/_m/78b9a101857a77748d691d84ac7f6cf8,12,19,1.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/78b9a101857a77748d691d84ac7f6cf8,12,19,1.jpg
po co wyrównywać ściany, skoro można podciąć styropian? a szpary? wyrówna się klejem i nie będzie widać w końcu nikt nie będzie latał po balkonach i sprawdzał
Całą jesień i kawałek zimy bawili się z małym 2-klatkowym 3-piętrowym bloczkiem aż w końcu przyszły mrozy i roboty zostały odroczone do wiosny Dobrze ze chociaż na Święta pozdejmowali nam folie z okien
Tak jak chyba wszyscy budujący według tego projektu miałam problem jak wykończyć daszki nad wejściem i nad tarasem. Majstry położyli podbitkę ale nad wykończeniem kolumn pod daszkami to się chłopiny napracowali najpierw poprzyklejali kawałeczki styropianu
http://foto1.m.onet.pl/_m/5a55632ea716db90233cbc47cf783339,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/5a55632ea716db90233cbc47cf783339,12,19,0.jpg
potem obkleili siatką co już wyrównało powierzchnię
http://foto1.m.onet.pl/_m/88bb1e9284334ac0fa6662507ad29851,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/88bb1e9284334ac0fa6662507ad29851,12,19,0.jpg
a na końcu pokryli mozaiką
http://foto0.m.onet.pl/_m/020db730e7d20bf81feff22705211804,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/020db730e7d20bf81feff22705211804,12,19,0.jpg
i wyszła kolumna ze zwieńczeniem niczym w dworku
Mieszkać będę przy kurzącej się latem drodze więc dałam tynk silikonowy mocniejszy od akrylu, żeby myć domek myjką ciśnieniową i nie zmieniający koloru z upływem czasu. Ale przy nakładaniu widać jak ciemnieje wysychając
http://foto1.m.onet.pl/_m/41352b466c592441de2f98cdb054f991,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/41352b466c592441de2f98cdb054f991,12,19,0.jpg
na garażu jest wcześniejszy a na ścianie z lewej świeżo położony. A zawsze wydawało mi się że jak coś wysycha to jaśnieje
Parapety zewnętrzne mam metalowe, też w kolorze złotego dębu, ale producent od spodu zrobił białe i patrząc z dołu na okna piętra jakoś tak raziło. Objeździłam wszystkie sklepy w poszukiwaniu podobnej farby, ale dopiero w motoryzacyjnym znalazłam. Widział ktoś kiedyś rudy samochód?
http://foto1.m.onet.pl/_m/09c8b63b9faf0580f83be285b0feeb8d,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/09c8b63b9faf0580f83be285b0feeb8d,12,19,0.jpg
Skoro robimy elewację i stoją rusztowania to padła propozycja zrobienia podbitki. Nie brałam tego wydatku pod uwagę wprawdzie gdzieś tam w zakamarkach mózgu świtała mi myśl że może kiedyś ale z czego? drewniana, naturalna fajna lecz kto po paru latach gdy lakier zacznie niszczeć dostanie się na wys. 8,5 m żeby malować? to nie parterówka żeby z drabinki sięgnąć panele te co widziałam białe lub brązowe wyglądają strasznie sztucznie Majstry-elewatorzy powiedzieli,że przywiozą takie co wyglądają jak drewniane a i do okien i rynien pasować będą, zobaczymy
http://foto2.m.onet.pl/_m/05acbea65b5d52d89ab56ae03b7102be,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/05acbea65b5d52d89ab56ae03b7102be,12,19,0.jpg
Muszę przyznać że elewacja i podbitka to istne dzieło sztuki prawie 2 miesiące się robiły i to uczciwie od rana do zmierzchu, w soboty też. Nawet w niedzielę się spotkaliśmy na budowie bo zaczął padać deszcz i chłopy przygnali płachty rozwieszać
Przez cały czas pomagałam im jak umiałam, bo chociaż podpisali gwarancję na jakość ale w końcu chałupka moja i wcale nie chcę żeby coś odpadało więc suszyłam ściany dostępnym sprzętem
http://foto1.m.onet.pl/_m/957c9fc4f00a6013119af38691cd2b45,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/957c9fc4f00a6013119af38691cd2b45,12,19,0.jpg
nawet w deszcz
http://foto3.m.onet.pl/_m/e40c6bc42822a56631cc16d8f2db83db,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/e40c6bc42822a56631cc16d8f2db83db,12,19,0.jpg
wodę z rynien wyganiam jak najdalej od moich pięknych ścianek wykorzystując pozostałości budowlane, pomysłowość i umiejętności nabyte w czasach dzieciństwa, jako że wychowałam się na prawdziwym harcerstwie, gdy na obozach sami sobie prycze i półki zbijaliśmy; na programach "zrób to sam" i" pomysłowy Dobromir"
http://foto3.m.onet.pl/_m/686908ec5e6fdd2f7c17f917fd074e3f,6,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/686908ec5e6fdd2f7c17f917fd074e3f,6,19,0.jpg
Zaraz po wyjściu ze szpitala, w święto 11 listopada pojechałam na budowę gdzie odwiedził mnie majster-ocieplacz z propozycją zrobienia elewacji. Zapewnił że bierze odpowiedzialność za jakość, daje pisemną gwarancję, w razie chłodów będzie rozwieszał płachty pod które włączy nagrzewnice bo to przecież listopad i różnie może się zdarzyć ale na razie zapowiadają przyzwoitą pogodę. Jestem za, jako że wydatek to niemały a do wiosny zapewne wydam kasę na wnętrze, więc teraz albo niewiadomokiedy - męska decyzja, robimy środek mogę potem pomału szykować, pokój po pokoju. Cena wcześniejsza po targach stanęła na 83zł/m2 z materiałem.Wybrałam kolor ecru, tynk silikonowy.
Na lukarnach jest ten wcześniejszy, róznica znaczna, oczywiście na korzyść nowego
http://foto2.m.onet.pl/_m/f9e9b697524e859a02993620b11924d6,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/f9e9b697524e859a02993620b11924d6,12,19,0.jpg
W pokojach będą tradycyjne kaloryfery a w łazience podłogówka
http://foto0.m.onet.pl/_m/ed0de0c2336ef6cee15e7597449fff0c,6,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/ed0de0c2336ef6cee15e7597449fff0c,6,19,0.jpg
Przyszli brudasy i narobili mi na bielutką, czyściutką podłogę
http://foto3.m.onet.pl/_m/7a84163ad59b4eeb9340577ccf41a7ef,6,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/7a84163ad59b4eeb9340577ccf41a7ef,6,19,0.jpg
Gruby wężysko plujący szarą mazią szalał uwięziony we wnęce pod schodami obijając się o ściany
http://foto2.m.onet.pl/_m/e8c55580fc12d5f2773877ba0b113936,6,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/e8c55580fc12d5f2773877ba0b113936,6,19,0.jpg
ze złości zapluł całe schody, żeby inwestorka miała co sprzątać
http://foto3.m.onet.pl/_m/34ed35c50d5685283145bde7025693db,6,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/34ed35c50d5685283145bde7025693db,6,19,0.jpg
potem majstry wyrównali, wygładzili i jest równiutko
http://foto2.m.onet.pl/_m/5626760b833d9e9f653dd6b75042a54a,6,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/5626760b833d9e9f653dd6b75042a54a,6,19,0.jpg
Niestety znów będę musiała widzieć się z panem tynkarzem bo najpierw hydraulicy podziurawili mi piękniusie wytynkowane ściany a potem wylewkarze porysowali je swoją gładziomaszyną
http://foto1.m.onet.pl/_m/2badaa0704c82bc1feb95b863dcff525,6,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/2badaa0704c82bc1feb95b863dcff525,6,19,0.jpg
Czyszcząc nadmiar betonu z dylatacji i ścian ścieram packą z papierem ściernymi drobinki piasku kwarcowego i ścianki robią się gładkie gotowe do gruntowania.
Bardzo dobrze zrobiłam, że podzieliłam wylewki na 2 etapy, po wyschnięciu góry nagromadzoną graciarnię można wynieść na pięterko gdy nadejdzie pora parteru.