Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    245
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    515

Entries in this blog

Amelia 2
Żeby nie było, że zapadłam w sen zimowy i nic nie robię, to marząc o ciepełku w domu, o lekkim przeszlifowaniu ścian packą z siatką zastępującą papier ścierny - nawet nie wiedziałam że takie coś istnieje gdy to ciepełko już ogarnie całe wnętrze, o malowaniu gruntem po przetarciu, o malowaniu farbą podkladową po gruntowaniu.... siedzę w biurze i rozpracowuję temat zwrotu vatu za materiały budowlane, jako że największe wydatki mam już za sobą. Temat to niełatwy i czasochłonny ale cel szczytny bo kaski sporo się odbierze i na dalsze roboty wykończeniowe jak znalazł
Amelia 2
Postanowiłam nieodwołalnie, że dziś żegnam się z glazurnikiem! Zaczynał nieźle mimo z lekka menelowatego wyglądu, robota szła mu szybko i przyzwoicie do czasu gdy dołączył do niego pomagier. Nazwozili garnków, siedzą sobie w ciepełku przy kozie wypalając moje zapasy drewna, gotują, piwko piją a robota idzie w żółwim tempie. Ostatnio,gdy przez 8 godzin zrobili tyle co w dwie, ochrzaniłam towarzystwo, kategorycznie zażądałam powykańczania tego co zaczęli, wykucia 4 płytek przy kratce ściekowej w garażu, bo woda stała sobie obok kratki zamiast do niej wpadać , wyraziłam dobitnie co sądzę o ich "robotach dodatkowych" za które łapią się nieproszeni typu łatanie dziur po hydraulikach, obrobienie glifu drzwi wyjściowych gospodarczych glodbandem a mówiłam że zrobi to tynkarz, nie oni zrobią lepiej i teraz mam ściany falbaniaste W sobotę cały dzień byłam na budowie to i robota się znacznie posunęła do przodu. Glazurnik pyta kiedy hol będziemy robić bo na pieniądze to on poczeka a teraz to może tu mieszkać i pomału układać o żesz ty, melinę na zimę chce sobie z mojego domku zrobić! W niedzielę będąc sama spokojnie wzięłam się za sprzątanie bo cały dom opanowali swoimi gratami, myjąc glazurę przyjrzałam się dokładnie tej robocie i niestety, samochód i piec może się nie obrażą ale do części mieszkalnej to jednak poszukam kogoś innego. Jak mawiał mój ojciec - daj dychę drożej a weź fachowca. Dokształciłam się studiujac wątek http://forum.muratordom.pl/szerokosc-fugi-na-ogrzewaniu-podlogowym,t150551.htm" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/szerokosc-fugi-na-ogrzewaniu-podlogowym,t150551.htm" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/szerokosc-fugi-na-ogrzewaniu-podlogowym,t150551.htm" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/szerokosc-fugi-na-ogrzewaniu-podlogowym,t150551.htm i jestem pewna że moje machery skopali by temat totalnie, poczynając od stanu wysuszenia podłoża - za 3 dni ma podobno ruszyć ogrzewanie , wyboru odpowiedniego elastycznego kleju i fugi aż do szerokości fugi, bo coś wspominali o płytkach bezfugowych nie będę się spieszyć, niech betony się suszą a gresy poczekają do wiosny
Amelia 2
Prawdziwa zima nastała - jak nie śnieżyce to mróz trzaskający, to znów deszcz marznący a u mnie ogrzewania dalej nie ma najlepsza pora do sprzedania przyblokowego garażu, gdy samochody nie odpalają a odśnieżanie i skrobanie daje się kierowcom we znaki wtedy nie grymaszą że samochodowe lokum nie odmalowane, nowa posadzka nie wylana tak jak to się dzieje latem, tylko biorą co jest ale żeby ze swoim pojazdem nocować w nowym domku, muszę i ja mieć ciepło i koło się zamyka.
Amelia 2
Za pięknie do tej pory szło, wreszcie ktoś musiał nawalić hydraulicy zapomnieli kupić jakiegoś naczynka wzbiorczego, bez którego nie można pieca odpalić! Kręcili, że był zamówiony ale w sklepie sprzedali komuś innemu, no to ja do sklepu poznać ich wersję-okazuje się że cały czas były, ostatni sprzedali 2 dni przed wigilią a moi niczego nie rezerwowali potem hydromajstry kombinowali, że nie było go jak przywieżć - a co, telefony nagle wysiadły? do tej pory wszystko bez problemów kombiakiem woziłam, ale najpierw muszę wiedzieć co i skąd! łepetyny pospuszczali a ja na to że będę grzać farelką ale za prąd płacą oni! Glazurnik - z tej samej bandy też jakoś nie może dotrzeć kotłowni i garażu powykańczać
Amelia 2

Kolejny roczek się zaczął i znowu mrozy nastały Jakiś obcy zwierz chciał dostać się do środka

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/caf3cbddeaba5a7b328967e4d746fdc3,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/caf3cbddeaba5a7b328967e4d746fdc3,12,19,0.jpg

ale nie wie że będzie tu mieszkać groźna sunia stróżująca, dla której specjalnie szukałam drzwi wejściowych z szybką na jej wysokości

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/b9e62c6225ad0bcc40ff24fe4d296e43,12,19,1.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/b9e62c6225ad0bcc40ff24fe4d296e43,12,19,1.jpg

 

W grudniu, tydzień przed świętami też były mrozy okrutne a że drzwi garażowe jeszcze po wylewkach nie były wyregulowane i miały u góry małą szparkę to ptaszyna mała, młoda sikoreczka wpadła się ogrzać

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/e2e913e86d7946a364d7b9b352ca4d3f,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/e2e913e86d7946a364d7b9b352ca4d3f,12,19,0.jpg

Amelia 2

Viking dojechał, hydraulicy nie Porwał ich ksiądz z pobliskiej parafii, który w grudniu wymyślił sobie instalowanie pieca i wyprowadzanie do niego przez 2 kondygnacje komina Z wyższą instancją nie mam szans, muszę jeszcze dzień poczekać.Za to ocieplenie dachu idzie pełną parą

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/e99adeaaf89d26350b0faf4ab3ac1205,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/e99adeaaf89d26350b0faf4ab3ac1205,12,19,0.jpg

od razu cieplej się zrobiło mimo że nie palą w kozie. Pomocnik ten od noszenia bel wełny z garażu, docinania i podawania z każdą belą bardziej się rozbiera

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/1a81d2ae1709d8b69c45ba6cbdc4d70b,12,19,1.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/1a81d2ae1709d8b69c45ba6cbdc4d70b,12,19,1.jpg

pierwsza warstwa, między krokwiami idzie do samej kalenicy, na nią na stryszku da się żółtą folię, druga warstwa kładziona w poprzek i też to będzie super-mata 10cm pojawi się w pokojach na skosach i na suficie a przykryje ją lepsza folia srebrzysta, zbrojona ale dopiero po Nowym Roku bo w składach braki materiałowe Bardzo przyjemnie pachnie ta wełna, jak wełniana pościel z lanoliną

 

Fachowcy-fachowcami ale baba nie byłaby sobą gdyby jeszcze po nich nie poprawiła przeleciałam rączką po wszystkich szczelinach i podoupychałam wełnę we wszystkie zakamarki gdzie wyczułam najmniejszy podmuch zwłaszcza w szczytach i przy daszkach -tarasowym i nadwejściowym

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/2322b6307e7e0bd664a7003eddaf68f4,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/2322b6307e7e0bd664a7003eddaf68f4,12,19,0.jpg

sporo tego jeszcze weszło, nawet miedzy murłatą a izolacją muru dało się wepchnąć szpachelką.

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/93b34d7dd46af23f8535a9a7bfb83b4d,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/93b34d7dd46af23f8535a9a7bfb83b4d,12,19,0.jpg

Ocieplenie mieli mi robić ci sami co elewację i podbitkę ale szef zaczął inną robotę i przysłał swojego brata zapewniając że też robi dokładnie. Chyba jednak z tą dokładnością trochę nie tak, więc do drugiej warstwy ma przyjść on, nawet jeśli będę musiała zaczekać

Amelia 2

Święta przeszły na lenistwie i obżarstwie, aż mnie nosiło od tego bezczynnego siedzenia więc w poświąteczną niedzielę gdy wyszło słoneczko zapakowałam piłę i siekierę i ruszyłam do maminego lasu porządkować skutki 14-październikowej śnieżycy. Mnóstwo drzew się wtedy połamało między innymi spory dąbek, którego starszy synuś z kolegami pocięli na kawałki a gałęzie takie od średnicy ok.15cm zostały dla mnie. Przy okazji chłopaki zahaczyli o pokaźną brzózkę Sporo się tego nazbierało

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/b0c12e5215c60b8f26e530bc53390633,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/b0c12e5215c60b8f26e530bc53390633,12,19,0.jpg

Moja mama, też pomysłowy Dobromir z wózka na zakupy skonstruowała pojazd do wożenia drzewa

Amelia 2

Pojechaliśmy z hydraulikami po kaloryfery - nie ma! Będą za tydzień! Za tydzień przyjechało 5 z zamówionych 12-tu. Zbiornik na ciepłą wodę kiedyś zwał się bojlerem, teraz wymiennik ciepła też nieosiągalny, bo fachmanom uwidział się jeden Viking firmy BIAWAR gdyż tylko on ma podejścia pod wszystkie rurki od dołu. Koniec roku, święta, remanenty - czas mocno niesprzyjający obiecują na połowę stycznia A mrozy wielgachne! W garażu 24 godz. chodzi farelka, w salonie grzejemy kozą, która dostała dodatkową rurę i wyszła aż na hol

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/12355fbd61f647a11618ec85bbc0f9ea,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/12355fbd61f647a11618ec85bbc0f9ea,12,19,0.jpg węgiel do pieca się suszy

 

wejście na górę zasłoniłam plandeką

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/f44538f8f3d05ccdd21b784107825332,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/f44538f8f3d05ccdd21b784107825332,12,19,0.jpg

i na dole utrzymuje się temperatura + 5 a na górze ściany szklą się od mrozu Vikinga znalazłam w sklepie internetowym, ma przyjechać dzisiaj Kaloryfery dojechały. Muszę porzucić marzenia o wykańczaniu podłóg w części mieszkalnej na rzecz ocieplenia dachu. Znów poszukiwania wełny dostępnej od ręki - udało się zakupić na pierwszą warstwę, między krokwie. Dobre i to, przecież nie będę grzać lasu a jest nadzieja że w tym tygodniu ogrzewanie ruszy

 

Jest tylko jeden malutki problemik - kasa za mieszkanie się skończyła! Chociaż uważam, że i tak bardzo dużo zrobiłam za sprzedane 2-pokojowe, 20-paro letnie ale za to w samym centrumie miasta 3 lata temu pewnie na połowę tego by starczyło Zaczyna się kombinowanie.....

Amelia 2

Trafił mi się kolejny myślący fachowiec hydraulik podpowiedział, że może dobrze by było położyć glazurę i terakotę w kotłowni przed wstawieniem pieca, bo potem będzie ciasno, niewygodnie i praktycznie niemożliwie między pompkami i rurkami, no to kładziemy

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/e71d7287517574c82feb00489def130d,12,19,1.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/e71d7287517574c82feb00489def130d,12,19,1.jpg

gdy hydraulicy plątali sie po malutkiej kotłowni, glazurnik przeniósł się do sąsiedniego warsztaciku i raz-dwa położył tam gresik

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/da0e39f87486836f0ef0dd091490cbfb,12,19,1.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/da0e39f87486836f0ef0dd091490cbfb,12,19,1.jpg

z rozpędu zaczął garaż a ja tylko kursuję po klej i płytki. Na przyjazd pieca wszystko przygotowane

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/ffe1ac15376402c06a1ebc9f9e1eb043,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/ffe1ac15376402c06a1ebc9f9e1eb043,12,19,0.jpg

Potwór wielki i ciężki, 430 kg! 4 chłopa ściągało go z palety i to po rozpołowieniu

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/26fc440029224660e6941179fdf3a9eb,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/26fc440029224660e6941179fdf3a9eb,12,19,0.jpg

Można urządzać garażowego Sylwestra Posadzka zrobiona, umywalka z baterią kuchenną z wyciąganą wylewką - na upartego i prysznic można wziąć, tylko woda zimna a sławojka na zewnątrz

Amelia 2

Podwóreczko się robi ale w tym roku tylko od frontu. Pod oknami będą 2 łezki na roślinki

 

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/c7d8f4539b8b12f42e5943aad4c9aff7,12,19,1.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/c7d8f4539b8b12f42e5943aad4c9aff7,12,19,1.jpg

trochę jak na mój gust za dużo tego betonu ale chcę zawracać na podwórku bo wiejska droga jest bardzo wąska za to rowy głębokie no i synuś chce dużo miejsca do grania w kosza

 

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/5ed2585bb0470a86969eefef71df742b,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/5ed2585bb0470a86969eefef71df742b,12,19,0.jpg

od razu robi się odprowadzenie wody z rynien. Mam tę dobrą sytuacją, że przez posesję sąsiadów z prawej wzdłuż płota płynie woda z rowów hen daleko w las a mój plac ma spadek akurat w tę stronę. Sąsiedzi życzliwi pozwolili się wpuścić do tego ich kanału

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/0dd10bac3d88f8f42ce31b0fed1673a2,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/0dd10bac3d88f8f42ce31b0fed1673a2,12,19,0.jpg tu będzie większa łezka

 

Odwodnienie zaczęło się robić a tu wredny bo mróz przyszedł dosłownie o 3 dni za wcześnie i trzeba było przerwać prace najważniejsze że jest podbudowa i można wjeżdżać pod sam garaż a lada moment przyjedzie piec c.o.

 

Szwendając się po podwórku zadołowałam wszystkie roślinki siedzące jeszcze w doniczkach, poobsypywałam korą te wrażliwsze i zauważyłam ,że niektóre tak jak ja nie mogą doczekać się wiosny. Bzik Congo wypuszcza młode listki

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/6434424ae7cac6e44034bc471b476a3c,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/6434424ae7cac6e44034bc471b476a3c,12,19,0.jpg

a hortensja zieleni się już na poważnie

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/c2f831765978623bb22fe3b6db59a767,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/c2f831765978623bb22fe3b6db59a767,12,19,0.jpg

Amelia 2

Trud inwestorki został doceniony - wylewkarz sam z siebie opuścił 1zł/m2 a elewatorzy policzyli po 80zł/m2 chociaż ustalone było na 83zł

 

Po wszystkich odpustach będę chwalić panów od podbitki i elewacji za ich dokładność, pomysłowość, punktualność, sumienność itp. itd. Każdy kto przejeżdżał koło mojego domku zatrzymywał się i podziwiał, niektórzy przychodzili popatrzeć z bliska a 2 osoby już się z nimi umówiły na wiosnę. Chociaż i im trafiła się drobna pomyłka, częściowo z mojej winy. Otórz od lata zbierałam się do wyrzucenia wiadra z resztką żółtego akrylu, który był wcześniej na lukarnach i się nie zebrałam a robiąc porządki postawiłam obok tynków aktualnie kładzionych. Majstry robiąc ostatni element - szczyt daszku nad tarasem, wzięli akurat ten nieszczęsny żółty W pierwszej chwili nikt nie zauważył, dopiero po kilku dniach robiąc zdjęcia dokonałam tego makabrycznego odkrycia!

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/5e271ec7221aa65c147e102af6ca043f,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/5e271ec7221aa65c147e102af6ca043f,12,19,0.jpg

zadzwoniłam, przekazałam informację i za 2 dni już bylo poprawione

Amelia 2

Będąc 6 tygodni na zwolnieniu nie miałam czasu uzupełniać dziennika więc teraz jest "wstecznik". Zapomniałam opisać wielkiego wydarzenia jakim był montaż bramy garażowej. Jechała do mnie 3 tygodnie ale udało jej się dotrzeć przed wylewkami, na czym bardzo mi zależało jako że w grudniu mrozy bywają i wylewki w niezamkniętym pomieszczeniu mogło by trafić

 

Cały dzień trwał montaż, najpierw cały stelaż a potem to już składanie klocków

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/afa3d2232574366410d5759ebaca5112,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/afa3d2232574366410d5759ebaca5112,12,19,0.jpg

http://foto2.m.onet.pl/_m/690d0163f855837e702565b51855549a,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/690d0163f855837e702565b51855549a,12,19,0.jpg

Na szczęście wcześniej trafili mi się myślący majstrowie-elewatorzy i przygotowali na gotowo wewnętrzną ścianę na której stelaż bramy miał być przymocowany, a podobno to rzadko się zdarza.

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/287094eb7b055c7b877f8d78b3f6fd9b,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/287094eb7b055c7b877f8d78b3f6fd9b,12,19,0.jpg

ściany w garażu będą wyończone drobnokamienistą mozaiką, na podłodze gres powiedzmy że pasujący kolorem

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/dfc33bd37a5dbfc21bfefd7f25bd8e7b,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/dfc33bd37a5dbfc21bfefd7f25bd8e7b,12,19,0.jpg

Amelia 2

Przez 2 dni mam nie wchodzić do budynku, ale na placu być muszę bo zaczynają się prace podwórkowe i co ja, biedna mam robić przez cały dzień na powietrzu w grudniu?

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/516b12d0d757f8fbd9df10cd0afae5ef,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/516b12d0d757f8fbd9df10cd0afae5ef,12,19,0.jpg

od samego patrzenia na pracujących chłopaków cieplej się robi

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/f7d305ae44707f08e0112869b210956d,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/f7d305ae44707f08e0112869b210956d,12,19,0.jpg

wielka Tatra przywoziła piach a wywoziła znienawidzone glinisko, żeby pustych przebiegów nie było

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/ea983d8c3d56bfd0be22f511632019c7,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/ea983d8c3d56bfd0be22f511632019c7,12,19,0.jpg

Amelia 2

2 tygodnie walczyłam z dołem! W międzyczasie odwiedził mnie szef wylewkarzy i widząc mój trud zapytał: ' i po co się pani tak męczy? chłopaki by wpadli i raz-dwa rozrzucili". Właśnie, rozrzucili a nie ułożyli!

 

Nadejszła wielkopomna chwila i znów zajechała ekipa z plującym wężem

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/5cc4886a1de5ce6aa75feb177fe077e8,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/5cc4886a1de5ce6aa75feb177fe077e8,12,19,0.jpg

gadzina taka żarta, że chłopaczyna odpowiedzialny za jej karmienie aż się spocił i rozebrał do krótkiego rękawka mimo że to grudzień

 

tym w środku było i łatwiej i cieplej

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/361ce1980fe81771fea4ed4b28420cd8,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/361ce1980fe81771fea4ed4b28420cd8,12,19,0.jpg

Żal tyłek ściskał gdy patrzyłam jak wycinają i wyrzucają kawały styropianu nad którym najbardziej się napracowałam wyskrobując ten nieszczęsny 1 cm z grubości szerokości 25cm w drzwiach garażowych 4,5 metrowych ale skąd miałam wiedzieć gdzie będzie kończyć się wylewka?

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/63334fa6a5bab981affc6bfbceffebaa,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/63334fa6a5bab981affc6bfbceffebaa,12,19,0.jpg

 

Efekt kilkugodzinnej pracy wielce zadowalający

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/dd558a0b5da415ed7fb5ab225464e879,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/dd558a0b5da415ed7fb5ab225464e879,12,19,0.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/66fb1ea21ad1427f8ac56f878e9ff624,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/66fb1ea21ad1427f8ac56f878e9ff624,12,19,0.jpg

dobrze, że zostawiłam wysokie brzegi folii, 23-25 cm od chudziaka, to wylewkarze tak nie pobrudzili ścian

Amelia 2

Druga warstwa była o wiele gorsza przez te francowate rurki od c.o. ręce bolały od docinania kliników, palce wysuszone, popękane i pościerane niczym papierem ściernym, chociaż starałam się ile mogłam pracować w rękawiczkach ale wreszcie przyszła pora sprzątania

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/db593e7b93dea584ae2e533b869a15c3,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/db593e7b93dea584ae2e533b869a15c3,12,19,0.jpg

bez zasłużonego Zelmera było by kiepawo bo kulki fruwały przy byle podmuchu.

 

Zbrojenia czas zacząć

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/440da34403e768dedc2e74926c109906,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/440da34403e768dedc2e74926c109906,12,19,0.jpg dolna łazienka

 

znalezionym w warsztacie ojca narzędziem zwanym meselem czy coś w tym stylu, docinałam siatkę żeby każde wolne od podłogówki miejsce zazbroić

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/ac48640cb02c8a6634f600fd4cadfe3e,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/ac48640cb02c8a6634f600fd4cadfe3e,12,19,0.jpg

podłogówka w holu, z przejściem w lewo do łazienki a w prawo do kuchni przez kawałek salonu

Amelia 2

Powiedziano mi, że pod kominkiem nie kładzie się styropianu i trzeba zrobić szalunek, oczywiście bez szczegółowych wytycznych. Wykombinowałam sobie coś takiego

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/513930025c80cb6be7a77ad3a6624ebf,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/513930025c80cb6be7a77ad3a6624ebf,12,19,0.jpg

zadowolona z siebie, z fachowego, jak mi się wydawało zbrojenia na dystansach pokazuję swoje dzieło hydraulikom-wykończeniowcom a oni bezczelnie skrytykowali, ale i wyjaśnili w czym rzecz

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/67241804a47239d8809fb538d0664c1a,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/67241804a47239d8809fb538d0664c1a,12,19,0.jpg

szalunek ma być wyżej niż styropian i łatwy do rozebrania po wylaniu betonem a przede wszystkim musi być doprowadzony nawiew do kominka

Amelia 2

Po pierwszej warstwie przyszli hydraulicy kłaść rurki od c.o. i pocięli mi moją pięknie, dokładnie ułożoną folię

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/2b4d918d8eb696300f5651b7b5f4b0fd,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/2b4d918d8eb696300f5651b7b5f4b0fd,12,19,0.jpg

musiałam po nich kleić dziury

 

W holu urządziłam sobie warsztat do przycinania styropianu

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/985a4f26d8676037dc50161b7c3f7ffa,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/985a4f26d8676037dc50161b7c3f7ffa,12,19,0.jpg

a w salonie do folii

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/32d55faa8b8cacddacee7c7b5111295e,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/32d55faa8b8cacddacee7c7b5111295e,12,19,0.jpg

jak widać odpadów zostaje niewiele

Amelia 2

Pełna optymizmu, dysponująca czasem jako że kolejne kontrole lekarskie przynosiły przedłużanie zwolnienia pełna wiary w swoje siły po 120m2 ułożonego styropianu na pięterku zaczynam! Niech tę folię chudy byk.... wielka, sztywna, nikt mi nie pokazał jak obrobić kąty i zakręty więc kombinuję jak koń pod górę

 

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/3d7944c8c5ff36fd5afcafadfdb19a8b,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/3d7944c8c5ff36fd5afcafadfdb19a8b,12,19,0.jpg

http://foto3.m.onet.pl/_m/4b04da3e496119932dd70938b3b52ed3,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/4b04da3e496119932dd70938b3b52ed3,12,19,0.jpg

potem 5cm styropianu, oczywiście musi być równiutko, dokładniutko

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/12ca448131aeb9578771286a7f0d3086,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/12ca448131aeb9578771286a7f0d3086,12,19,0.jpg ściankę otacza 1 tafla nawet bez pęknięcia z lewej strony!

Amelia 2

Przez łańcuszek uzależnień roboty się przeciągają a zima tuż za plecami tynkarze ze swoją betoniarą pracującą w garażu składują tu piach, cement, wapno, przeszkadzają elewatorom w wykończeniu ściany od drzwi garażowych w których trzeba też obrobić zbyt nisko zrobione nadproże. Wszyscy oni urzędujący w salonie przeszkadzają w przygotowywaniu dołu do wylewek, a jak nie ma wylewek to nie ma pieca do C.O.

 

Wreszcie, a był to chyba 23 listopada mogłam wkroczyć z folią na podłogi. No, prawie mogłam, najpierw musiałam poodbijać i wyskrobać te wszystkie gluty pomurarskie i potynkarskie, które nachlapali na podłogi sam garaż wyrównywałam cały dzień zdecydowanie uważam, że styropian powinni układać tynkarze ( chociaż podobno są firmy, które rozkładają przed tynkowaniem grube folie żeby ten spadający tynk potem łatwo wynieść) wespół z murarzami, którzy np. tak jak u mnie zrobili chudziaka 1cm niżej niż ławy fundamentowe i trzeba styropian o ten 1 cm wyskrobać na szerokość 25cm żeby leżał gładko, nie bujał się i coby potem posadzka nie pękała zwłaszcza na podłogówce, na której nie daje się zbrojenia do towarzystwa dorzuciłabym hydraulików i elektryka, którzy pokładli sobie plątaninę rurek na podłodze

Amelia 2

Równocześnie trwają prace ociepleniowe w moim domu i w bloku w którym jeszcze mieszkam a raczej nocuję, różnica w jakości wykonania kolosalna

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/d9ed20bd0c18f0db1dc82e315e734b76,12,19,1.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/d9ed20bd0c18f0db1dc82e315e734b76,12,19,1.jpg

http://foto0.m.onet.pl/_m/78b9a101857a77748d691d84ac7f6cf8,12,19,1.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/78b9a101857a77748d691d84ac7f6cf8,12,19,1.jpg

po co wyrównywać ściany, skoro można podciąć styropian? a szpary? wyrówna się klejem i nie będzie widać w końcu nikt nie będzie latał po balkonach i sprawdzał

 

Całą jesień i kawałek zimy bawili się z małym 2-klatkowym 3-piętrowym bloczkiem aż w końcu przyszły mrozy i roboty zostały odroczone do wiosny Dobrze ze chociaż na Święta pozdejmowali nam folie z okien

Amelia 2

Tak jak chyba wszyscy budujący według tego projektu miałam problem jak wykończyć daszki nad wejściem i nad tarasem. Majstry położyli podbitkę ale nad wykończeniem kolumn pod daszkami to się chłopiny napracowali najpierw poprzyklejali kawałeczki styropianu

 

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/5a55632ea716db90233cbc47cf783339,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/5a55632ea716db90233cbc47cf783339,12,19,0.jpg

potem obkleili siatką co już wyrównało powierzchnię

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/88bb1e9284334ac0fa6662507ad29851,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/88bb1e9284334ac0fa6662507ad29851,12,19,0.jpg

a na końcu pokryli mozaiką

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/020db730e7d20bf81feff22705211804,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/020db730e7d20bf81feff22705211804,12,19,0.jpg

i wyszła kolumna ze zwieńczeniem niczym w dworku

 

Mieszkać będę przy kurzącej się latem drodze więc dałam tynk silikonowy mocniejszy od akrylu, żeby myć domek myjką ciśnieniową i nie zmieniający koloru z upływem czasu. Ale przy nakładaniu widać jak ciemnieje wysychając

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/41352b466c592441de2f98cdb054f991,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/41352b466c592441de2f98cdb054f991,12,19,0.jpg

na garażu jest wcześniejszy a na ścianie z lewej świeżo położony. A zawsze wydawało mi się że jak coś wysycha to jaśnieje

 

Parapety zewnętrzne mam metalowe, też w kolorze złotego dębu, ale producent od spodu zrobił białe i patrząc z dołu na okna piętra jakoś tak raziło. Objeździłam wszystkie sklepy w poszukiwaniu podobnej farby, ale dopiero w motoryzacyjnym znalazłam. Widział ktoś kiedyś rudy samochód?

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/09c8b63b9faf0580f83be285b0feeb8d,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/09c8b63b9faf0580f83be285b0feeb8d,12,19,0.jpg

Amelia 2

Skoro robimy elewację i stoją rusztowania to padła propozycja zrobienia podbitki. Nie brałam tego wydatku pod uwagę wprawdzie gdzieś tam w zakamarkach mózgu świtała mi myśl że może kiedyś ale z czego? drewniana, naturalna fajna lecz kto po paru latach gdy lakier zacznie niszczeć dostanie się na wys. 8,5 m żeby malować? to nie parterówka żeby z drabinki sięgnąć panele te co widziałam białe lub brązowe wyglądają strasznie sztucznie Majstry-elewatorzy powiedzieli,że przywiozą takie co wyglądają jak drewniane a i do okien i rynien pasować będą, zobaczymy

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/05acbea65b5d52d89ab56ae03b7102be,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/05acbea65b5d52d89ab56ae03b7102be,12,19,0.jpg

Muszę przyznać że elewacja i podbitka to istne dzieło sztuki prawie 2 miesiące się robiły i to uczciwie od rana do zmierzchu, w soboty też. Nawet w niedzielę się spotkaliśmy na budowie bo zaczął padać deszcz i chłopy przygnali płachty rozwieszać

 

Przez cały czas pomagałam im jak umiałam, bo chociaż podpisali gwarancję na jakość ale w końcu chałupka moja i wcale nie chcę żeby coś odpadało więc suszyłam ściany dostępnym sprzętem

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/957c9fc4f00a6013119af38691cd2b45,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/957c9fc4f00a6013119af38691cd2b45,12,19,0.jpg

nawet w deszcz

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/e40c6bc42822a56631cc16d8f2db83db,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/e40c6bc42822a56631cc16d8f2db83db,12,19,0.jpg

wodę z rynien wyganiam jak najdalej od moich pięknych ścianek wykorzystując pozostałości budowlane, pomysłowość i umiejętności nabyte w czasach dzieciństwa, jako że wychowałam się na prawdziwym harcerstwie, gdy na obozach sami sobie prycze i półki zbijaliśmy; na programach "zrób to sam" i" pomysłowy Dobromir"

 

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/686908ec5e6fdd2f7c17f917fd074e3f,6,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/686908ec5e6fdd2f7c17f917fd074e3f,6,19,0.jpg

Amelia 2

Zaraz po wyjściu ze szpitala, w święto 11 listopada pojechałam na budowę gdzie odwiedził mnie majster-ocieplacz z propozycją zrobienia elewacji. Zapewnił że bierze odpowiedzialność za jakość, daje pisemną gwarancję, w razie chłodów będzie rozwieszał płachty pod które włączy nagrzewnice bo to przecież listopad i różnie może się zdarzyć ale na razie zapowiadają przyzwoitą pogodę. Jestem za, jako że wydatek to niemały a do wiosny zapewne wydam kasę na wnętrze, więc teraz albo niewiadomokiedy - męska decyzja, robimy środek mogę potem pomału szykować, pokój po pokoju. Cena wcześniejsza po targach stanęła na 83zł/m2 z materiałem.Wybrałam kolor ecru, tynk silikonowy.

 

Na lukarnach jest ten wcześniejszy, róznica znaczna, oczywiście na korzyść nowego

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/f9e9b697524e859a02993620b11924d6,12,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/f9e9b697524e859a02993620b11924d6,12,19,0.jpg

Amelia 2
Powrócę do moich relacji z Panem Groźnym Tynkarzem pierwszego dnia zacierania kwarcem wzięłam tak jak obiecałam 2-m łatę i stwierdzilam że w jednym miejscu jest wklęśnięcie na prawie 2mm! obsztocowałam z lekka majstra a ten nic nie mówiąc odwrócił się i poszedł na dół. Pogadał z resztą i oznajmił że nie są w stanie sprostać moim wymaganiom więc kończą robotę przeraziłam się nie na żarty, gdzie teraz znajdę ekipę do dokończenia? Więc znów usmieszek i odwracam kota ogonem, pytam: ma pan żonę? No, ma. Więc wie, że kobita jest od tego żeby się czepiać? No wie ale jego jest już wychowana A mnie nie ma kto wychowywać więc się bedę czepiać no bo taka moja rola Rozbroiłam go tym i następnego dnia feralne miejsce było poprawione Innym razem zauważyłam że gniazdo od centralnego odkurzacza w holu jest za głęboko obsadzone, zgodnie z moją koziorożcową rogatą naturą znów wypaliłam, że jak to wygląda, że po obsadzeniu klapki źle będzie się otwierać... a on na to że tak fachowiec na piankę obsadził to i tak obtynkował. Tłumaczę, że pianka miała tylko przytrzymywć żeby nie latało, a on- no to kto ma ją wydłubywać? Zeźliłam się i mówię że mogę i ja, w końcu jestem codziennie na budowie; odwrócił się i swoim zwyczajem wyszedł mówiąc że nie ma zamiaru się kłócić. Przypomniałam sobie rady koleżanek, że chłopa trzeba traktować po kuchennemu, z przyprawami, trochę opieprzyć, więcej posłodzić idę więc za majstrem i zaczynam z innej beczki:idzie pan ze mną, chcę się poradzić fachowca jak wykończyć przejście ocieplenia dachu ze ścianą itp. szczęśliwy, że uważany za mądrego rozgadał się a ja delikatnie podprowadziłam go do gniazda dobrze obsadzonego na górze i wdzięczę się: zobaczy pan jak tu jest ładnie, a tam w holu, na widoku tak brzydko.... usmiechnął się i następnego dnia było wykute i obsadzone na nowo dalsza nasza współpraca przebiegała już sielankowo
Amelia 2

W pokojach będą tradycyjne kaloryfery a w łazience podłogówka

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/ed0de0c2336ef6cee15e7597449fff0c,6,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/ed0de0c2336ef6cee15e7597449fff0c,6,19,0.jpg

Przyszli brudasy i narobili mi na bielutką, czyściutką podłogę

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/7a84163ad59b4eeb9340577ccf41a7ef,6,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/7a84163ad59b4eeb9340577ccf41a7ef,6,19,0.jpg

Gruby wężysko plujący szarą mazią szalał uwięziony we wnęce pod schodami obijając się o ściany

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/e8c55580fc12d5f2773877ba0b113936,6,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/e8c55580fc12d5f2773877ba0b113936,6,19,0.jpg

ze złości zapluł całe schody, żeby inwestorka miała co sprzątać

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/34ed35c50d5685283145bde7025693db,6,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/34ed35c50d5685283145bde7025693db,6,19,0.jpg

 

potem majstry wyrównali, wygładzili i jest równiutko

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/5626760b833d9e9f653dd6b75042a54a,6,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/5626760b833d9e9f653dd6b75042a54a,6,19,0.jpg

Niestety znów będę musiała widzieć się z panem tynkarzem bo najpierw hydraulicy podziurawili mi piękniusie wytynkowane ściany a potem wylewkarze porysowali je swoją gładziomaszyną

 

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/2badaa0704c82bc1feb95b863dcff525,6,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/2badaa0704c82bc1feb95b863dcff525,6,19,0.jpg

Czyszcząc nadmiar betonu z dylatacji i ścian ścieram packą z papierem ściernymi drobinki piasku kwarcowego i ścianki robią się gładkie gotowe do gruntowania.

 

Bardzo dobrze zrobiłam, że podzieliłam wylewki na 2 etapy, po wyschnięciu góry nagromadzoną graciarnię można wynieść na pięterko gdy nadejdzie pora parteru.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...