Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    56
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    121

Entries in this blog

Rossa

ROSSA no i zaczęło się

chyba nie jest tak źle , myślałam że nikt dzisiaj nie przyjdzie ,że nie zobaczę żadnego fachowca na mojej działeczce a tu ..........wzięłam moją psinę rano na spacer ot tak żeby zażyć trochę świerzego powietrza , przychodzę na budowę i oczom nie wierzę fachmany stoją na rusztowaniu i spinają sie że ho ho .....................pytam ........

panowie dzisiaj u mnie ?????????????myślałam ,że was dzisiaj nie będzie

na to panowie .............

ano u pani ,tak nam się tu podoba ,że se chyba tu zamieszkamy......

 

 

fajnie nie ,szkoda tylko że nie spodobało im się trochę szybciej to może wtedy wyrobiłabym się z kryciem, a tak wszystko oczywiście zależy od natury czy zdąrzymy

Rossa

ROSSA no i zaczęło się

krokwie na dach przywiezione , 6 palet również tylko skubańcy mają to zabrać jutro rano bo przywieźli piękne 6 palet porośnięte ślicznym mchem ,normalnie poczułam sie jak w lesie..........

a apropo lasu w Bieszczadach ta dam.................

http://images39.fotosik.pl/24/50639f707ffad416.jpg

href="www.fotosik.pl" rel="">http://images34.fotosik.pl/388/e518e9a5ad523323.jpg

albo cuś takiego

http://images37.fotosik.pl/24/6c4b21818ab43d34.jpg

href="www.fotosik.pl" rel="">http://images34.fotosik.pl/388/c11f9aabfa1de621.jpg

no i co dziewczyny przyjeźdzacie????????????????

Rossa

ROSSA no i zaczęło się

ściany pną się dalej do góry , pogoda wprost wymarzona pięne słoneczko

robotnicy również nie zawiedli , no normalnie nie mogę uwierzyć

 

czkam na dalszą dostawę pustaków 6 palet do tej pory poszło mi aż 20 , no może nie aż ale jakoś tak dużo chyba , do mojego dachu jak do nieba , długa droga a dzisiaj mi mają przywieść dach , wszystko na raz normalnie ech

Rossa

ROSSA no i zaczęło się

i słuchajcie moi mili jednak trzeba być optymistką ...............obiecali ,że będą ściany i niedowiary słowa dotrzymali.........ściany już prawie som prawie takie wysokie , że mnie zakrywają a do wysokich nie należę ale som co normalnie tak cieszy że szok, jeszcze trochę a zacznę układać gdzie co ma być ..........

ale fajowo

przyjechały pustaczki

http://images37.fotosik.pl/22/f606fc4a483844bb.jpg

i pierwsza ścianka

http://images31.fotosik.pl/384/8c94e1aa59484eef.jpg

i coraz większa ścianka jezooooooooo jak to cieszy

to jest moja kuchnia z jadalnią

http://images41.fotosik.pl/22/35cde789a8152680.jpg

i wyyyyyyyyysokie ściany

http://images36.fotosik.pl/22/5e072f09104af6ae.jpg

i następna część potem ,będzie tego troche więcej

Rossa

ROSSA no i zaczęło się

zapomniałam dodać zdjątka jak już wylany mam betonik

http://images31.fotosik.pl/383/cb08b760c30eee38.jpg

href="www.fotosik.pl" rel="">http://images34.fotosik.pl/383/878622ba364e0173.jpg

href="www.fotosik.pl" rel="">http://images44.fotosik.pl/21/be50dfa1955084b1.jpg

href="www.fotosik.pl" rel="">http://images33.fotosik.pl/388/43debe4117a72f2a.jpg

obiecane mam że w tym tygodniu zobaczę ściany , raczej jestem optymistką wierzę ale.................no właśnie ale zaczynam mówić jak zobacze to uwierze

Rossa

ROSSA no i zaczęło się

no widzę że u mnie stało się tradycją ,że nie mogę ot tak sobie popisać co tam w trawie piszczy bo albo się nic nie dzieje albo pogoda niedopisuje albo poprostu chroniczny brak czasu..............................

 

no ale.........wychodzę już chyba naprawdę na prostą , mam tak nadzieję bo czasu zostało mało, zima za pasem a marzenie czas zrealizować.......więc moje kochane ta dam....................

tak się działo w tamtym tygogniu zasypywanie fundamentów

http://images28.fotosik.pl/284/015cff6bb68aef82.jpg

href="www.fotosik.pl" rel="">http://images31.fotosik.pl/379/5931ecf2e8e5edfd.jpg

fundamenty zasypane i pospółka

http://images44.fotosik.pl/19/8ed656662f606573.jpg

href="www.fotosik.pl" rel="">http://images33.fotosik.pl/384/71ef33a0ece3e5c3.jpg

i betonik wylewamy

http://images49.fotosik.pl/19/fc30282f4e2550d2.jpg

href="www.fotosik.pl" rel="">http://images48.fotosik.pl/21/d4a5206ee0cb94bb.jpg

nie pytajcie dlaczego tak wylewamy jak ktoś ma pecha to tak już jest , przyjechała zwykła gruszka bo z podajnikiem się oczywiście zepsuła w momencie jak już miała do mnie przyjechać , ale spoko przyzwyczajona jestem

że zawsze coś musi być cuś nie tak

Rossa

ROSSA no i zaczęło się

no ja jak zwykle przerwa w pisaniu musi być , więc troszkę teraz popiszę co sie u mnie dzieje ..................

a dzieje się niewiele ino fundamenty ocieplone i odwodnienie zrobione mam nadzieję że coś może zacznie się dziać w tym tygodniu bo pogoda ma byc ładna ......................

 

ale co tam budowa jestem , wróciłam i w końcu będę mogła na bieżąco zdawać relację z prac na budowie i pogadać z wami

Rossa

ROSSA no i zaczęło się

moge tylko tyle powiedzieć że prace szły, szły i nagle przykucneły gdzieś w kąciku żeby przeczekać znowu ten cholerny deszcz,nie wiem chyba już taki mój losik że idzie wszystko bars opornie , mogę dodać że budowa+pogoda=jest jak jajko niespodzianka nigdy nie wiesz co będzie jutro

czekamy na dobrą pogodę i będziemy robić odwodnienie i ocieplanie fundamentów

Rossa

ROSSA no i zaczęło się

tamtym razem buty mi spadły ....myślałam że tak będzie za każdym razem (konkretnie chodzi mi o częstotliwoś wysyłanych zdjęć) ale nie jest źle prace posuwają się do przodu i o to tu chodzi żeby się cusik działo .......

a dzieje się tyle ............................sami zobaczcie

http://images40.fotosik.pl/9/0e1c2f0adf065fcf.jpg

href="www.fotosik.pl" rel="">http://images25.fotosik.pl/272/2a9dd28d8192d57f.jpg

href="www.fotosik.pl" rel="">http://images38.fotosik.pl/9/2b54ae52498a16a0.jpg

href="www.fotosik.pl" rel="">http://images50.fotosik.pl/9/714527b90f7a0fb3.jpg

większość z was dawno taki widok zapomniała a to wszystko przede mną więc wklejam coby kiedyś nie zapomnieć..................ech

Rossa

ROSSA no i zaczęło się

No tak długo nic nie pisałam , bo sie kumpletnie nic nie działo a teraz no poprostu szok , wynika z tego że nie byłam tak dokładnie informowana jak mi sie zdawało Wyobrażam sobie tylko że jak tak szybko chłopaki zapitalają na budowie jak szybko teraz wklejam zdjęcia z postępu prac to się jeszcze okaże że nim wrócę do polski (25 dni)to chałupka będzie stała jak drut hahaha.To oczywiście wolne żarty.

A to jak zobaczyłam to mi buty z nóg spadły

http://images40.fotosik.pl/6/48e70b1b44bfec53.jpg

href="www.fotosik.pl" rel="">http://images31.fotosik.pl/353/14e39fdc91ca8e2f.jpg

href="www.fotosik.pl" rel="">http://images26.fotosik.pl/271/ef1e8ace23837f3c.jpg

wiem że to tylko fundamenty ale dla mnie ten widok to jak droga do raju

Rossa

ROSSA no i zaczęło się

Od ostatniego razu kiedy tu zaglądałam minął już miesiąc.Jeden długi miesiąc którego ja nie zapomnę na pewno.Walka z naturą minęła ,wszystko śliczniusio wyschło i panowie zabrali się do roboty z czego cieszę jak dziecko bo jakoś tak ciężko było się wygramolić z tego bajorka.Dumna jestem z mojego małża bo spisuje się na medal i wysyła kochanej żoneczce zdjątka z placu boju , bo na żywo nie widzę ale sercem i duchem jestem na budowie (jeszcze miesiąc i zobaczę na własne oczy ,dotknę własną ręką i stane własną nogą na mojej działeszce ech)

a oto efekty zmagań warstwa wyrównawcza

http://images23.fotosik.pl/269/3222d990ef62f5b8.jpg

i szalunek

 

http://images36.fotosik.pl/6/d9c01d1d975cbbdd.jpg

href="www.fotosik.pl" rel="">http://images34.fotosik.pl/353/4a6973fbdb567526.jpg

Rossa

ROSSA no i zaczęło się

dawno mnie tu nie było i jeszcze chwilę nie będzie, bo po pierwsze wyjechałam na dwa miechy za ocean i budowę zostawiłam małżowi co mnie bardzo martwi bo we dwójkę raźniej a po drugie mnie tam nie ma i czekam na relacje od małża co się dzieje i jak posuwają się prace i niestety nie posuwają się a wręcz odwrotnie ,szlak mnie trafia , kurwiczka mnie chyta jak na to patrzę ale niestety mieszkam na podkarpaciu tzn. fajnie że tu mieszkam tylko komu potrzebne te ulewy , burze i straszne powodzie

 

a tak wyglądają moje wykopy pod fundamenty

http://images24.fotosik.pl/257/69814ffabe4ca866.jpg

href="www.fotosik.pl" rel="">http://images25.fotosik.pl/255/ade38aa3ae2f61bb.jpg

 

to dla tych co wydaje im sę że mają kłopoty

i piękne niebo nad bieszczadami

 

http://images28.fotosik.pl/257/cd1841d54701da07.jpg

nie ma co ,gorzej już chyba nie będzie

Rossa

ROSSA no i zaczęło się

Pompowanie wody część druga , fotek nie daję bo mnie przytłaczają jak to widzę.Jak nie ulewa to wody gruntowe a poziom wysoki przez te opady ,więc pompowanie wody wywalanie szlamu i rozsypywanie piasku ,jak się dzisiaj wyrobią to jeszcze może ubiją.Czas i pogoda pokażą jak to się dzisiaj skończy.
Rossa

Wczoraj myślałam że mnie szlak jasny trafi (zaczyna się) od soboty nic nie zrobione , ludzie co ja gadam że nic nie zrobione , zrobiony mamy basen na działce tak ostatnio leje że basen zrobił się sam ( fajnie nie, żeby tak wiele rzeczy robiło się samo)do rzeczy , ze względu że dzisiaj mieli być fachmany do tych fundamentów wczoraj po południu wykorzystując że nie pada chcieliśmy wypompować wodę i mój ślubny poszedł do wypożyczalni pożyczyc tą pompę ,gość( nowy pracownik tejże wypożyczalni )sie nie zabardzo znał i dał nam taką pompe że znaku nie było że coś się ta woda zmniejsza,

-mówię do męża -chodź podjedziemy jeszcze raz może mają coś innego ,mocniejszego (mój nie z tych co od razu przyznają kobicie racje) w końcu mówi - no dobra chodź.

Wypożyczalnię tą prowadzi nasz znajomy mówię mu -daj nam coś mocnego bo przyjdzie nam tam spać ,zadał kilka konkretnych pytań i wyciągnął taką maszynę że ho ho a że była ciężka pojechał z nami pod warunkiem że go zaraz odwiozę.Maszynę podłączył ,poinstruował co i jak i pojechał . Tu muszę zaznaczyć że śledzenie prognozy cały czas pod kontrolą ,zagladanie w niebo i te sprawy,niebo oczywiście niebieściutkie i bez jednej chmurki.Wypompowanie trwało mniej niż montowanie tego czegos,także wypompowaliśmy wodę ,sąsiad pomógł nam załadować to coś na samochód i pojechaliśmy do wypożyczalni oddać.I tu jest właśnie ten moment gdzie mnie prawie o mało krew nie zalała bo na horyzoncie pojawiły się takie chmurzyska i tak zaczęło lać z błyskawicami że mówię do męża -wiesz co - mamy może jakies piwko lub coś mocniejszego w domu?????

http://images33.fotosik.pl/314/39123bf4a826bc98.jpg

href="www.fotosik.pl" rel="">http://images33.fotosik.pl/314/d15a064ee0076d58.jpg

to co tu widać to jeszcze pikuś

Rossa
Tak się wczoraj cieszyłam ,że zaczynamy kopać fundamenty tzn.fundamenty wykopane w sobotę dalsze prace a tu niestety leje i jak to mówi Majewski "końca nie widać"tym opadom.U Was też tak pada????
Rossa
Trochę zostało wprowadzonych poprawek, ponieważ nie chcieliśmy pustki nad salonem i chcieliśmy podnieść o dwa pustaki zwiększyły się nam metry ponieważ w pustce nad salonem zrobimy sobie biblioteczkę a podnosząc o dwa pustaki zyskaliśmy dodatkowe pomieszczenie nad garażem.Wiecie więcej do sprzątania coby się człowiek nie zanudził.
Rossa

Chciałam tylko dopisać ,że jestem w pracy i siedze jak kot na gorącej blasze .

Dlaczego????????A to dlatego ,że dzisiaj wykopy pod fundamenty.Jejciuniu jak się cieszę,po tylu perypetiach myślę ,że w końcu zaświeciło słoneczko oj zaświeciło.Chyba ,że się mylę ale jak to sie mówi co nas nie zabije to nas wzmocni.

Rossa

Chcę Wam coś napisać a mianowicie nigdy nie róbcie czegoś takiego.

Napiszę po kolei.Pewnego wiosennego dnia a było to 8 marca poszłam sobie na działeczkę ot tak na spacer, zobaczyc co tam się dzieje ,i co widzę krzaki ,zarośla i suchą 20-letnią trawę.I jak to baba(bardzo nie lubie tego słowa,bo baba to odmiana gruszy i rośnie na drzewie) a jakiego określenia można użyc patrząc na dalszy rozwój sprawy.Stoje sobie i tak patrze i tak wpadłam na genialny pomysł."Ciekawa jestem jak ta trawa sie będzie paliła????"i tak głupia baba wyciąneła zapałkę (nie wiem skąd je miałam skoro jestem niepaląca??) zapaliłam jedną ,przyłożyłam do trawy i moim oczom ukazał się malutki ogień.O jak fajnie sie pali ,pomyślałam sobie, i może fajnie by sie paliło gdyby nie zaleciał wiatr, który wywołał u mnie taki popłoch że zaczełam dzwonić na straz pożarną ,oczywiście zanim przyjechali bylo po sprawie .Wiecie sucha trawa ,wiatr ,warunki poprostu idealne a ja wystraszona ,brudna bo przecież gasiłam wodą ze stawu 5-cio litrową butelką ,która mozolnie wlewała wode do środka.Tak byłam wystraszona ,pomyślałam o swoich przyszłych sąsiadach ,że fajną bedą mieli sąsiadeczkę podpalaczke, ale po rozmowach z nimi powiedzieli mi ,że nipotrzebnie to to gasiłam bo ogień poszedłby dalej i wypaliłoby to tałatajstwo.

Powiem tylko jedno ognisk i palenia trawy zapas do końca życia.

http://images23.fotosik.pl/239/7fbac80d266f0c1f.jpg

href="www.fotosik.pl" rel="">http://images25.fotosik.pl/239/54839e492bf7648e.jpg



×
×
  • Dodaj nową pozycję...