Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    229
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    558

Entries in this blog

dandi3

mój dom - już do końca

5 sierpnia 2008

 

 

Propozycja majstra jest następująca:

 

 

ściany konstrukcyjne zewnętrzne - porotherm 25 cm

 

 

http://img145.imageshack.us/img145/3858/25qa3.jpg" rel="external nofollow">http://img145.imageshack.us/img145/3858/25qa3.jpg

 

ściany nośne wewnętrzne - porotherm 18,8 cm

 

 

http://img145.imageshack.us/img145/2770/18ms6.jpg" rel="external nofollow">http://img145.imageshack.us/img145/2770/18ms6.jpg

 

działówki 11,5 cm

 

 

http://img145.imageshack.us/img145/2269/1129hf2.jpg" rel="external nofollow">http://img145.imageshack.us/img145/2269/1129hf2.jpg

 

Dadam, że propozycja nieco wymuszona. Chciał wewnętrzne budować 25. Wybiłem mu to z głowy pod wpływem takiej jednej muzy

dandi3

mój dom - już do końca

załatwiłem tez odpis z księgi wieczystej oraz zdałem sobie sprawę że ściany zewnętrzne maja być z porothermu 25 a wewnętrzne nośne z slikatu 24 zaś działówki z silikatu 12

 

 

 

Wydrukowałem małżonce listę dystrybutorów - niech dzwoni i negocjuje ceny, no i dzwoni i negocjuje. Zobaczymy jak się to skończy.

 

 

Dzwoniłem tez do kolegi geodety. Ma wytyczyć patykami dom na działce. Powiedział, że wytyczy taniej, nawet dziś. Nie wiem co to znaczy taniej. Jak zapytałem ile to taniej, przemjówił głosem sfinksa, że się dogadamy. Nie lubię braku precyzji w transakcjach finansowych.

dandi3

mój dom - już do końca

5 sierpnia 2008

 

 

Dziś odwiedziłem wodociągi. Chciałem rozmawiać z kierownikiem (sama góra a co, )w celu wyjaśnienia niejasności. Odczekałem swoje. Zaproszono mnie do gabinetu, od progu usłyszałem: "a Pan uczył moją córkę"... struchlałem. Nie kojarzę nazwiska, nie potrafię dopasować do twarzy, nie wiem co gówniarze postawiłem i czy w ogóle zdała. Od tego zalezy to jak szybko będę miał wodę na działce.

 

 

Rozmowa odbyła sie w przyjaznej atmosferze, Pan doradził, załatwił w końcu obiecał wydac warunki na jutro. Na wniosku nakleił kartkę " w trybie pilnym, nie wysyłac pocztą!!!"

 

 

Kazał zaglądać w razie pytań bądź niejasności, nie wie co mówi

dandi3

mój dom - już do końca

wysłałem wniosek o warunki przyłącza wody na działkę. Ja nie wiem jak to się dzieje ale im dalej w las tym człowiek głupszy. Nie jestem sobie w stanie wyobrazic miliona z miliarda rzeczy które musze wiedzieć. To trudniejsze niż sądziłem
dandi3

mój dom - już do końca

04 sierpnia 2008

 

 

Po weekendzie oglądania róznych projektów gotowych, odwiedzaniu nieznajomych nam ludzi i oglądaniu ich domów, rozmów z naszymi architektami zdecydowaliśmy, że Koliba zostaje. Nieco zmieniona ale zostaje. Na środę Pani Arch przerysuje nam rzut parteru (właściwie nie nam tylko majstrom) i poprzelicza więźbę. Na środę będziemy mieli też zrobione zagospodarowanie projektu na działce więc w czwartek składamy wniosek o pozwolenie na budowę. Nie wiemy tylko do końca czy plan dołu ma być taki:

 

 

http://img513.imageshack.us/img513/957/kliba1fp4.jpg" rel="external nofollow">http://img513.imageshack.us/img513/957/kliba1fp4.jpg

 

czy taki:

 

 

http://img513.imageshack.us/img513/8924/kliba2ih3.jpg" rel="external nofollow">http://img513.imageshack.us/img513/8924/kliba2ih3.jpg

 

tzn wiemy oczywiście co chcemy a chcemy propozycje nr 2 bo dzięki niej mamy większą dolną łazienkę z pralnią i suszarnią ale ponoć konstrukcyjnie jakoś nie bardzo. Dziś wieczorem będę wiedział. Tym czasem wyjaśnienia numerków:

 

1 - kuchnia powiększona dzięki poszerzeniu domu o 0,7 m

 

2 - jadalnia w mini - wykuszu

 

3 - salon

 

4 - kotłownia i skład na groszek

 

5 - łazienka z pralnią

 

6 - wiatrołap

 

 

W środę jak już odbierzemy nasz rzut, wkleję go i wtedy wyjdzie powierzchnia poszczególnych pomieszczeń. Jednak domu zrobi sie około 150 m^2

dandi3

mój dom - już do końca

1 sierpnia 2008

 

 

Po przeróbkach architektonicznych Koliba ma wyglądać tak:

 

 

http://img381.imageshack.us/img381/3268/kolibaar0.jpg" rel="external nofollow">http://img381.imageshack.us/img381/3268/kolibaar0.jpg

 

Zaznaczyłem na rzucie wielkośc o jaką ma być rozszerzona bryła domu:

 

 

- likwidacja wykusza

 

- dom do tyłu o metr, do przodu takoż

 

- wszystkie małe pomieszczenia po lewej na dole połączone w jedno z tym, że chcemy wyciąć kawał szafu na korytarzu co zaznaczyłem na zielono (oryginalnie nie było gdzie powiesic kurtek i ustawic butów)

 

- dół ma być pootwierany więc ściany między jadalnią i schodami nie będzie

dandi3

mój dom - już do końca

25 lipca 2008

Koliba wybrana z tego powodu, że wystarczająco wąska na naszą tramwajową działkę okazuje się jednak nie wystarczająco wąska ponieważ od kiedy ją kupiliśmy nastąpiła zmiana w interpretacji przepisów. Otóż dom miał stać na prawo 1,5 m od granicy działki jako, że sąsiad też stoi 1,5 m od nas (garaż do garażu), a z lewej miało być cacy czyli przepisowe 4 metry ale nie nie nie,

Okazało się wczoraj ( a mówiła to kompetentna Pani urzędnik ) że jeżeli dom stoi 1,5 m to z tej strony musi być ściana przeciwpożarowa. Żona się orientowała i to jest ponoć ściana która wystaje ponad dach...(informacja niepotwierdzona). Wiedziałem, że nie należy ufać Kolibie.

 

Należy zawsze ufać Kolibie:

 

-wczoraj zadzwoniłem do kierownika prewencji straży pożarnej i opowiedziałem mu o problemie z 1,5m. Był na urlopie ale przysiągł dziś przeanalizować przepisy i oddzwonić. Oddzwonił: jak ściana ślepa a krokwie impregnowane, nie trzeba ściany więc Kolibsko zostaje

 

- Kolibsko bedzie przedłużone o 2 metry przez co zyska na salonie, garaż też o 2 metry co da nam kotłownię i groszkownię, siłą rzeczy pokój nad garażem tez o 2 metry co nam da miliard metrów powierzchni uzytkowej

 

- Kolibsko nie bedzie miało wykusza co da nam z kolei większą kuchnię i mniejszy koszt budowy - Archeton dał zielone światło na wszystkie te zmieny więc chiba OK.

dandi3

mój dom - już do końca

31 lipca 2008

 

 

Żona zabroniła mówić dopóki nie będzie to pewne i potwierdzone ale co tam - jak nie powiem to mnie rozpieprzy.

 

Pani w banku powiedziała że na 95 % mamy decyzję pozytywną i kredytu nawet ciupkę więcej niż chcieliśmy

 

 

Mamy też decyzję o warunkach przyłacza elektrycznego a na dzisiejszy wieczór jesteśmy umówieni z naszym architektem żeby zaadaptował projekt do działki i strasznie mądrzy i dobrzy ludzie w naszym starostwie wydadzą pozwolenie na budowę. Nawet jak nie będzie prawomocne, bank i tak rozpocznie procedury.

 

 

Śliczna Pani z banku kazała spodziewać się pierwszej transzy w połowie września. Idę się upić

dandi3

mój dom - już do końca

objawiło mi się, że w Open Finance pracuje mój kolega jeszcze z LO. Ma zadzwonic i powiedzieć co i jak. czekam na tę 20 jak na zbawienie. Muszę zacząc budować. Nie mogę siedziec na dupsku bo mnie trafi
dandi3

mój dom - już do końca

28 lipca 2008

 

 

Zbyt niska zdolnośc kredytowa. Potrzebujemy współkredytobiorcy albo zaciskamy pasa i budujemy za tyle ile dają ale jest ryzyko, że nie starczy. Dziś dzień siadania z ołówiem i obliczania ile NAPRAWDĘ potrzebujemy bo ja jestem za niskim kredytem i radzeniem sobie własnymi rękami, żona zaś chce wziąć więcej żeby czuć się pewniej.

dandi3

mój dom - już do końca

25 lipca 2008

 

 

Koleżanka małżonka wzięła urlop i ruszyła w rejs po bankach. (Jeszcze nie ruszyła bo jest 7 rano ale ruszy) wtedy będziemy mieć czystą sytuacje i realne wyobrażenie o tym na co nas stać. Ale pojawił się inny problem.

 

 

Koliba wybrana z tego powodu, że wystarczająco wąska na naszą tramwajową działkę okazuje się jednak nie wystarczająco wąska ponieważ od kiedy ją kupiliśmy nastąpiła zmiana w interpretacji przepisów. Otóż dom miał stać na prawo 1,5 m od granicy działki jako, że sąsiad też stoi 1,5 m od nas (garaż do garażu), a z lewej miało być cacy czyli przepisowe 4 metry ale nie nie nie,

 

Okazało się wczoraj ( a mówiła to kompetentna Pani urzędnik ) że jeżeli dom stoi 1,5 m to z tej strony musi być ściana przeciwpożarowa. Żona się orientowała i to jest ponoć ściana która wystaje ponad dach...(informacja niepotwierdzona). Wiedziałem, że nie należy ufać Kolibie.

 

 

Teraz muszę się zorientować czym jest naprawdę ta ściana i jak bardzo szpeci dom. W razie czego trzeba będzie rysować nowy projekt. KOLIBĘ SPRZEDAAAAAAAAM, KOLIBĘ, KTO CHCE KTO CHE...?

dandi3

mój dom - już do końca

18 lipca 2008

 

 

no to tak:

 

1) mamy sporą część materiałów budowlanych:

 

a. cegły na większość domu

 

b. drewno na więźbę

 

c. blachodachówkę

 

 

i działkę

 

 

2) mamy mieszkanie które możemy sprzedać i zamieszkać z mamą na chwilę

 

3) sam (z teściem bo umny)zrobię:

 

a. fundament

 

b. schody zewnętrzne i wewnętrzne

 

c. pokrycie dachu

 

d. taras

 

 

3) ekipa weźmie niedrogo bo tylko 14 tys.

 

 

chyba te 150.000 powinno wystarczyć. Kurcze. Żebym przynajmniej wiedział jaka tendencja będzie za rok, pozwoliłoby mi to szybciej podjąc decyzję a tak dupa: czekac czy nie?

dandi3

mój dom - już do końca

17 lipca 2008

 

 

No i gówno. Nie dadzą nam kredytu w takiej wysokości jakiej potrzebujemy. W tym celu potrzebujemy współkredytobiorcy. Tak więc mamy do wyboru albo budować się za mniej kasy i zastanawiać się jak by tu wydolić bojąc się kazdego dnia o to czy starczy na następne roboty które jak wiadomo trzeba pociagnąć do końca albo namówić któregoś z rodziców na podpisanie papieru o współkredytobranie.

 

 

Pierwsze rozwiązanie ma swoje zalety: nie będziemy szaleć i będziemy skrupulatnie wszystko liczyć i wszystkiego pilnować, no i wysokośc raty jest odpowiednio niska. Dodatkowo nie zależymy od nikogo - nasz kredyt więc reszta won. Przy drugim rozwiązaniu nie boimy się o finanse ale potem spłacamy duuuuuuuuuży kredyt i boję się, że raty nas zeżrą. Dodatkowo mamy współkredytobiorcę.

 

 

Wszystko niby jasne ale boję się, że nie wystarczy nam na dom ta mniejsza suma. Postawimy SSO, następnego kredytu nam nie dadzą, ten trzeba będzie spłacać i zostanie taki dom jakich pełno - pustostan straszący pustymi oknami i drzwiami.

dandi3

mój dom - już do końca

16 lipca 2008

 

 

Moja żona ma jaja. Stwierdziła, że srać na przyszły rok i możemy się równie dobrze udać jeszcze w tym do banku i pogadać o kredycie. Chcieliśmy czekac do przyszłego roku bo na dziś jesteśmy obciążeni resztką kredytu gotówkowego który chcielismy spłacić do wiosny.

 

 

Koleżanka małżonka wymyśliła, że weźmiemy nieco więcej hipotecznego, spłacimy nim gotówkowy i do zimy nakryjemy dom dachem. Jak to zrobimy nie mam zielonego ani nawet bladego. Dość, że dziś jesteśmy na 15 umówieni w naszym banku. Doradca powie nam jak zrobić tak żeby było dobrze.

 

 

Wcześniej polecałem Ekspander ale... coraz częściej odnoszę wrażenie, że on jednak kierunkuje na te banki które dają mu większą prowizję. Słabo ufam naganiaczom.

 

 

Ciekawe czemu się nie boję

dandi3

mój dom - już do końca

16 lipca 2008

 

 

Rozmawiałem z teściem. Powiedział, że jego zdaniem fundament powinniśmy wylać pod koniec sierpnia lub we wrześniu, niech stoi przez zimę a wiosną zaczniemy murować. Znaczy to że być może już za 1,5 miesiąca będę mieszał beton na własnej działce pod własny dom. Idę się upić

dandi3

mój dom - już do końca

Wracając do Randapu. Nie znajdując lepszego pomysłu, pieńki które pozostały po karczowaniu polalem sowicie, nie oszczędzając bo odrastające gałęzie doprowadzą mnie do szału. Randap olał moje oczekiwania, pieńki olały i randap i moje nerwy i wesoło puszczają gałązki:

 

 

http://img179.imageshack.us/img179/7817/pieniek1zc2.jpg" rel="external nofollow">http://img179.imageshack.us/img179/7817/pieniek1zc2.jpg

dandi3

mój dom - już do końca

Na sam koniec dół. To w nim dokonało się całopalenie drzew, krzewów i śmieci. Nie zasypywałem bo będe potrzebował w trakcie budowy:

 

http://img518.imageshack.us/img518/9254/71042478ti9.jpg" rel="external nofollow">http://img518.imageshack.us/img518/9254/71042478ti9.jpg

 

Nie wiem czy nie jawię się idiotą pokazując na forum dół (kogo to niby ciekawi) ale ejstem na tym etapie, że wszystko mnie cieszy, nawet dół więc liczę na pełne zrozumienie

dandi3

mój dom - już do końca

Sama działka wyglada jak działka. Z obu stron ograniczona jest drogami. Jedną miałem okazje juz pokazać. Druga to właściwie drożyna. Taka z wiejskich, z kopytniskiem (rozczulam się bo to mój klimat):

 

http://img149.imageshack.us/img149/4527/brzskiey9.jpg" rel="external nofollow">http://img149.imageshack.us/img149/4527/brzskiey9.jpg

 

a działka wyglada tak:

 

http://img149.imageshack.us/img149/2098/odstronycmentwd4.jpg" rel="external nofollow">http://img149.imageshack.us/img149/2098/odstronycmentwd4.jpg

http://img149.imageshack.us/img149/6718/widokcmentarzawi0.jpg" rel="external nofollow">http://img149.imageshack.us/img149/6718/widokcmentarzawi0.jpg

 

Jeszcze coś. Pisałem, że krzaki były wielkie i ciężko znosiły wysiedlenie. Na poniższym zdjęciu fragment działki sąsiada, który nie zaczął porządków. Po lewej widać rozmiar ( a raczej bezmiar) wyżej wzmiankowanego cholerstwa:

 

http://img503.imageshack.us/img503/4629/dziakaifieldorfyh5.jpg" rel="external nofollow">http://img503.imageshack.us/img503/4629/dziakaifieldorfyh5.jpg

dandi3

mój dom - już do końca

15 lipca 2008

 

 

Randap działa. niestety tylko w wybranych przez siebie miejscach i jakoś ospale. Wczoraj przy okazji fotografowania działki na potrzeby mego dziennika doszedłem do wniosku, że trawa została skoszona źle. Skoszona przeze mnie rzecz jasna. Z jednej strony działka sąsiaduje z ulicą. Właściwie z czymś co już wkrótce będzie ulicą. Oto ona:

 

 

http://img520.imageshack.us/img520/6108/ulicaprzeddomemvy7.jpg" rel="external nofollow">http://img520.imageshack.us/img520/6108/ulicaprzeddomemvy7.jpg

 

Stojąc w tym błocie (teraz wyglada to nieźle jednak wiosą jest tragedy) i patrząc na moją ziemię w prawym frontowym rogu rosnie sobie sosenka (która pewnie usuna przy okazji budowy drogi)

 

http://img146.imageshack.us/img146/6879/sosnali0.jpg" rel="external nofollow">http://img146.imageshack.us/img146/6879/sosnali0.jpg

zaś po lewej stronie z tyłu jest brzoza

 

http://img133.imageshack.us/img133/1589/brzoza2sh4.jpg" rel="external nofollow">http://img133.imageshack.us/img133/1589/brzoza2sh4.jpg

 

Nie wiem - to chyba jakieś atawistyczne ale nie mam ogrodzenia a te dwa drzewa wyznaczają nasze terytorium i lepiej się czuję jak tam są.

dandi3

mój dom - już do końca

zanim zdjęcia działki, kilka słów o tym co w środku:

 

 

Patret do całościowego przerobienia. Za duzo ścianek, za mała łazienka, za mała kuchnia, za wąski salon, za duża klatka schodowa. Architekt zapewnia, że się da. Ja wierzę. Narazie. Oto parter:

 

http://img186.imageshack.us/img186/8161/parterqv5.jpg" rel="external nofollow">http://img186.imageshack.us/img186/8161/parterqv5.jpg

 

Między parterem a poddaszem jest pokój na półpiętrze. Będzie pełnił funkcję gabinetu i biblioteki. Góra pewnie zostanie bez przeróbek bo jest niezła. Moim zdaniem:

 

http://img242.imageshack.us/img242/7595/graon4.jpg" rel="external nofollow">http://img242.imageshack.us/img242/7595/graon4.jpg

dandi3

mój dom - już do końca

24.Czerwca.2008

 

 

siano zostało zgrabione i ułożone w dole do palenia (pokaźna ilość - kto by pomyslał). Nie da się go podpalic bo wieje silny wiatr a sąsiad ma drewniany dom. Dwuletni więc szkoda. Jutro mam zamiar przyjechac i spalic w cholerę żeby w końcu było czysto i miło.

 

 

Kiedy nadeszło jutro 25 czerwca 2008 i przybyłem dziarsko na działkę okazało się, że siano zostało spalone. Sasiad poinformował, że spalilo się samo. Nie wiem czy od butelek które były w dole czy uległo samozapłonowi (siano ponoć to potrafi) dośc że truchleje na sama mysl. Swoją drogą ciekawe co jeszcze samo sie zapala.

 

 

Wszystko co pozostało na działce to kilkanaście pieńków z którymi nie mam pomysłu co zrobić oraz ścieta trawa. Chyba nie daruje i poleje randapem.

dandi3

mój dom - już do końca

21.Czerwca.2008

 

 

Czas zagłady.Kopiemy dół głęboki i okazały bo i to co ma w nim konać jest wielkie. Ogień strzela w niebo trawiąc to co rosło na naszej działce. jakos tak chyba zbyt poetycko jadę jak na dziennik budowy ale jako, że faktycznej budowy brak, przynajmniej ubarwię to co mam do napisania

 

 

miało zając dwa dni, zajęło jedno popołudnie. Spaliliśmy wszystko co było. Z wyjątkiem pier.... siana które nie wyschło (jak sie to stało - nie mam pojęcia)



×
×
  • Dodaj nową pozycję...