Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    144
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    98

Entries in this blog

Iwona  Paweł

Dziś ma się kłaść na naszej powierzchni garażowej posadzka epoksydowa , ale czy Pan Wykonujący się pojawi ???? Tego nikt nie wie.

 


Dwa dni temu mąż prosił, żeby Panowie Pracujący sprzątnęli garaż, żeby był czysty, bo przyjeżdza Pan od robienia posadzki, więc ma byc pusto na podłodze.

 


Wczoraj jedziemy a tu oczywiście garaż posprzątany tzn wszystkie materiały i śmieci niepotrzebne poukładane elegancko pod ścianami w garażu i środek ładnie pozamiatany - jednym słowem czysto

 


Wczoraj święto,więc nie chcieiliśmy biegać z tymi gratami .

 


Pan Posadzkowy, jeśli dojedzie będzie miał problem.

 

 


Płytki prawie ułożone w pomieszczeniu gospodarczym z wodą, szkoda, że nie zaczęli od kotłowni mimo, że zaznaczaliśmy, że kotłownię właśnie trzeba wykonać w trybie pilnym

 


Trudno się mówi......

 


Płytki takie sobie, szaro bure, ale biorąc pod uwagę ich koszt mogą być.

 

 


Wczoraj napisaliśmy maila do Pana piecowego z pytaniem kiedy piec się u nas pojawi?? Miał być po trzech tygodniach od zamówienia a minęło już siedem.

 


Nam się nie spieszyło, bo brak finansowania, ale w końcu zima za pasem coś trzeba ruszyć...

 


A Pan nam na to ,że jak się nam nie podoba to on może zwrócić pieniądze i po sprawie - tak napisał i po sprawie !!!!

 


Oj się zdenerwowaliśmy

 


Wystosował mąz maila odpowiedniego, pod hasłem, ze to nie była pożyczka nieoprocentowana dla tego Pana tylko nasze zamówienie i oczekujemy jednak efektu w postaci pieca

 


Zobaczymy co z tego wyniknie ....

Iwona  Paweł

Ospa mija jest dobrze !

 


Za to elewacja skopana i to na stronie najbardziej widokowej....CÓŚ przecieka nie wiemy co

 


Dziś podobno już nie było mokrych plam, ale czemu były wczoraj???

 


I to przy naszym najpiękniejszym oknie kolankowym hm

 


A tak na margineise to okno wg nas nadaje charakteru budynkowi - nasze ulubione

 

 


Dziś przybył na budowę glazurnik układać płytki w kotłowni i przyjechały drzwi przeciwpożarowe

 


Dwa kroki do przodu !

 

 


Poza tym panowie zaczęli przykręcać do stelaży gipso-karton na poddaszu.

 


Wełnę położyliśmy Isover o współczynniku przenikania ciepła 0,033 grubości 25 cm (15cm i 10 cm)

 


Podobno ma być ciepło

 

 


A z ciekawostek - wczoraj byłam na psychotechnice i zamknięto mnie w czarnej szafie a potem wytężałam swój średnio sokoli wzrok i otrzymałam papierek na 5 lat - mogę zostać kierowcą taksówki

 


Kto wie, kto wie!

Iwona  Paweł

To spróbuję dzisiaj....

 


Wczoraj rozpisywałam się jaki to ciężki czas nastał i wszelkie szczegóły budowlane a dziś będzie w skrócie:

 


1. Jagoda ma ospę co skutkuje tym , że siedzę z moim Muchomorkiem w domu i nic nie mogę załatwić

 


2. Spraw budowlano- zawodowo- osobistych nawarstwiło się tyle, że nawet nie mam siły o tym myśleć

 


3.Elewacja skończona a ja nawet jej nie widziałam

 


4. Mąż nie ma czasu jezdzić na budowę, bo ktoś musi odbierać synka ze szkoły skoro ja nie wychodę z domu ( tzn wychodzę wymiennie z mężem)

 


5.A na budowie wszystko toczy się właściwie samo, ale jakie będą tego efekty, niby jest w ekipie zaufany Pawła człowiek , ale koordynacja przez telefon nie zawsze się sprawdza.

 


6.W tym tygodniu podobno ma wejść człek od glazury w kotłowni

 


7. Mają przyjechać drzwi przeciwpożarowe pomiędzy kotłownią a garażem i mają się wstawić

 


8. Pan od pieca w końcu zakomunikował, że maluje się obudowa naszego pieca i może za tydzień będzie gotowy coby przetransportować go do naszego domu.

 


9. Blacharz skończył swoje prace i zamontował też rury spustowe, żeby w końcu deszcz nie chlapał tylko spływał

 


10. Jesteśmy wykończeni, ale mamy zdrowe rączki, nóżki, oczka itp., więc DAMY RADĘ !!!

Iwona  Paweł

Tynk położony - efektu za dnia nie widzieliśmy , tylko po ciemaku

 


Ciekawi jesteśmy ogromnie, a ja w sobotę znowu się nie wybiorę, ponieważ jadę ogarnąć groby bliskich przed Świętem.

 

 

 


Piecowy dalej milczy, ale mąż to skwitował : dobrze przecież i tak nie mamy na niego pieniędzy he he czarny dowcip

Iwona  Paweł

W nocy mieliśmy z mężem zajęcie ten kto się akurat rozbudził wychodził na balkon sprawdzać czy pada.....padało niestety

 

 


Dziś raczej na działce nie będziemy, ale gdy nasz tynk postanowi spłynąć ze ścian to pewnie chłopaki nas poinformują niezwłocznie.

 


Wciąż nie dzwonili, więc chyba ok.

 

 


Pan od pieca nie odzywa się, zapomniał, że zamawialiśmy czy jak?

 


A ja już tak bym chciała, żeby wisiały kaloryfery, żeby było ciepło i żebyśmy wybierali podłogi , glazurę i takie inne fajne.

 


Kiedy to nastąpi?

 

 


Dodam tylko, że dziś u nas piękne słonko nareszcie!!!!

Iwona  Paweł

Czemu ciągle na wszystko brakuje czasu?

 


Przestałam ogarniać już cokolwiek Łącznie z wiecznym bałaganem w mieszkaniu .

 


Tyle rzeczy chciałabym zrobić a mam wrażenie , że drepczę w miejscu.

 


Jak widać nastrój dzisiaj dołujący mi się trafił, a to przez ten deszcz przeklęty.

 


Czy powinniśmy kłaść nasz tynk w taką pogodę????

 


Czy to wszystko nie spłynie?

 


Ale co zrobić, zostawić rozgrzebane na zimę , czekać na ewentualne rozpogodzenie? Gorzej gdybyśmy doczekali się przymrozków...

 


Rano zapadła decyzja , że chłopaki wchodzą na elewację i wtedy zaczęło padać.

 


Część ścian już zrobiona (odcień całkiem ok )

 

 


Niech się dzieje wola nieba - w tej chwili tylko to przychodzi mi do głowy.

Iwona  Paweł

Tyle się działo, że nie miałam czasu do kompa podejść.

 


Wczoraj jeden z bardziej owocnych dni:

 


kupiliśmy dwa strażaki na kominy - straszliwie świecące, nie powiem jak co będziemy gości kierować na te kominy jak ktoś będzie miał problem z trafieniem

 


Kupiliśmy też kratki wentylacyjne na kominy oraz na podbitkę w kolorze miedzianym - ma pasować do obróbek.

 


Spotkalismy się z Panem Blacharzem, który wczoraj już zakończył montowanie parapetów zewnętrznych a dziś ma siedzieć na dachu

 


Chłopaki od elewacji zaczęli kłaść tynk i uwaga uwaga odcień będzie chyba zbliżony do tego o jaki nam chodziło czyli nie śnieżnobiały. Ale nie chcę przechwalić , bo widziałam tylko na małym odcinku położoną strukturę.

 


Ale na pewno będzie lepiej niż myśleliśmy.

 

 


Udało nam się także pozbyć większości śmieci z działki ku mojej ogromnej radości aczkolwiek kosztowało nas to ho ho i jeszcze trochę

 


Drugi raz tego błędu nie zrobimy.... złapaliśmy śmieciarkę jadącą i nie ustaliliśmy na początku kwoty za jaką zabiorą nasze worki ech

 


Pan krzyknął 200 zł i nie było mowy o targowaniu, za błędy się płaci, więc zapłaciliśmy, ale gdybym była z serii wrednych to kazałabym mu te śmieci wypakować z tej śmieciary

 


Taniej wyszedłby kontener patrząc na gabaryty, bo to koszt 400-500 zł a takich worków zabrałby dużo, dużo więcej.

 

 


I poddasze już w większości ocieplone, robi się naprawdę miło....

Iwona  Paweł

Oczywiście zasnęłam Nadrabiam to co chciałam napisać.

 

 


Zasadziliśmy:

 

 


GRUSZA LUKASÓWKA

 


Podkładka - Pigwa ( o co chodzi ?)

 

 


Duże owoce z rumieńcem, smacznym i soczystym miąższem

 


Kwitnienie maj

 


Dojrzałość zbiorcza wrzesień- październik

 


Odporna na mróz i choroby

 

 

 

 


CZEREŚNIA KORDIA

 


Podkładka - Czereśnia ptasia

 

 


Wczesna odmiana deserowa o purpurowych owocach

 


Kwitnienie kwiecień- maj

 


Dojrzałość zbiorcza czerwiec- lipiec

 


Odporna na mróz i choroby

 


Owoce także na przetwory

Iwona  Paweł

Intensywny dzień od rana dzieci odjechały do babci i dziadka a my z mężem biegusiem na działkę.

 


Celem głównym było ofoliowanie okien i drzwi , ponieważ wcześniej tego nie zrobiliśmy a zaraz chłopaki zaczynają tynkowanie.

 


Przy okazji napaliliśmy ognisko i spłonęły śmieci.

 


Prawie siedem godzin na powietrzu przy fizycznej pracy - samo zdrowie, szczególnie dla tych co całe dnie w pracy przesiadują przy kompie, pewnie jutro nie będziemy się mogli ruszyć he he

 

 


Jeśli ktoś w ogóle nas czyta to podpowiedzcie czy lakierowaliście podbitkę?

 


My mamy dwukrotnie pomalowaną drewnochronem barwionym i rozmyślamy czy pakować się w koszty i mazać to lakierem jeszcze?

 


Kupiliśmy wiaderko lakieru matowego, ale 4l to koszt 132 zł a przecież jedno wiaderko nie starczy.

 


Z tego co wiemy powinno się po pierwszym lakierowaniu przeszlifować i raz jeszcze nanieść lakier, więc to w ogóle porażka szczególnie dla naszych wykonawców, bo już nosami kręcili przy malowaniu drewna na podbitkę.

 

 

 


Co jeszcze dziś ciekawego: zasadziliśmy grusze i czereśnię ! Pytanie tylko czy nie za późno, czy drzewka zdołają zakorzenić się przed zimą???

 


Rozmawialiśmy z nimi przy sadzeniu, może nas polubiły i odwdzieczą się wiosną...

 


Teraz będzie opis, bo znowu pogubię kartki i nie będę wiedziała co posadziłam i co z tym dalej, a ciągle sobie obiecuję, że zgłębię tajniki ogrodnictwa ( chyba na emeryturze).

 

 


Dobrze, poddaję się... opis będzie jak dziecię młodsze położę spać....jeśli sama nie zasnę

Iwona  Paweł

Pana od parapetów znależliśmy nowego , tamten co to nas unikał został pożegnany a ten nowy miał wejść dzisiaj, ale śnieg spadł i sobie darowaliśmy.

 


Zacznie w przyszłym tygodniu, ponieważ przy okazji dokończy niedoróbki na dachu.

 


A tak na marginesie to ciekawa ta zima, przemoczyłam dziś dwie pary butów

 


Ale dzieci moje od rana piszczały, że bałwana lepić będą...ich radość jest moją radością .

 

 


I teraz wiadomość z ostatniej chwili !!!! weszły ludziki na ocieplanie poddasza tadam !!!

Iwona  Paweł

Tynk przyjechał dwa dni temu i teraz się głowimy...bo jakiś dziwnie biały jest.

 


Miał być lekko w krem wpadający a tu im dłużej na próbkę patrzymy tym bielsze cholerstwo.

 


Jakiś czas temu znalazłam na forum w dziale elewacje, zdjęcia z realizacji z tynkiem KABE w roli głównej- kolor jaki właśnie nam się podoba, po dyskusji na owym forum upewniłam się, że o to nam chodzi, w hurtowni pan potwierdził. Wzięliśmy odpowiednik z firmy Kreisel ( chyba chwilowe zaćmienie umysłu)) tynk silikatowy i niestety na chwilę obecną... wciąż jest biały.

 


Zastanawiamy się czy dopłacać i podkolorować ten tynk czy zostawić tak jak jest.Ale jakoś nie uśmiecha mi się dorzucać do tej zabawy 500 zł znowu

 


Chyba zostanie taki ....biały, może na domu choć trochę ściemnieje :)

 


Tak na dobrą sprawę to nasz dom też dobrze będzie wyglądał w bieli tylko może okazać się taki za surowy - tego się obawiamy.

 

 


A i podbitka już skończona tylko mąż zlecił kolejne malowanie, bo strasznie drewno wciągnęło farbę.

 


Kolor całkiem ok wyszedł.

 


Kiedyś powklejam zdjęcia... kiedyś.

Iwona  Paweł

Prawdopodobnie ruszy niebawem wykańczanie kotłowni i pomieszczenia z przyłączem wody - położymy tam jakieś płytki w typie jasne z zielenią coby nam do Granpala pasowały !

 


Za chwilę piec przyjedzie i będzie cieplutko , tylko wciąż nie kupiliśmy kaloryferów

 

 


Pan , który miał nam przygotować parapety zewnętrzne jakoś nas unika a tu pora najwyższa je montować hm....

Iwona  Paweł

Kolory wybrane na podbitkę to teak i mahoń - zobaczymy co z tego wyjdzie.

 

 


Luksfery w garażu sprawiły , że całość przywiodła mi na myśl warsztat samochodowy, ale po dłuższej obserwacji stwierdziłam, że przy wykończonej elewacji może wyglądać to całkiem całkiem....

 

 


Poza tym straszliwy bałagan na nowo na działce, a tyle sprzątaliśmy w ubiegłym tygodniu Wszystko rozgrzebane po całym placu: resztki pianki, styropian, jakieś folie - koszmarnie to wygląda.

 

 


Jedyne co dziś udało mi się zrobić to wykopałam różę ( jednak nic z niej nie będzie) a posadziłam Thuje Brabant, którą dostaliśmy jakiś czas temu od znajomych.

 


Mąż walczył z kranem na podwórku..... i po sobocie.

Iwona  Paweł

Sobota

 


Godz.7.20 telefon , obudzili nas w jedyny dzień kiedy mogliśmy się wyspać i kiedy o dziwo nasze dzieci wciąż spały . Dobrze, że chociaż powód słuszny - nasza podbitka jechała na budowę i kierowca szukał drogi.

 

 


Także drewno pewnie już złożone na placu i chłopaki będą malować a potem na dom i będzie można podziwiać efekt ( mam nadzieję, że podziwiać )

 


Zapomniałam jakie kolory mąż wybrał, bo zamierzamy zmieszać dwa hm dopytam.

 

 

 


Po śniadaniu zgadnijcie gdzie się wybieramy???

 


 

 

 

 

 

 

 

 

 


na budowę

Iwona  Paweł

Wczoraj w końcu udało się wprawić luksfery do okien garażowych.

Podobały nam się takie barwione w kolorze pomiędzy ecru a kawowym, ale cenowo 50 % wyżej aniżeli zwykłe białe, więc stanęło na takich matowych bielonych.

Cała para finansowa poszła w ocieplenie domu, więc trzeba choć na drobnostkach pooszczędzać.

Te tańsze wyglądają całkiem sympatycznie , choć ich jeszcze nie widziałam na gotowo, wypowiem się jak ujrzę.

Iwona  Paweł

Przypomniała mi się oczyszczalnia, wybieraliśmy i wybieraliśmy, a chyba trzeba będzie przełożyć inwestycję na wiosnę, ponieważ finanse się niebezpiecznie ulatniają a przecież za moment musimy zakupić jeszcze kaloryfery.

 


Także nie wszystko od razu, prawda!

Iwona  Paweł

Właśnie zorientowałam się jak zaniedbałam nasz dziennik

 


Nawet nie wiem co napisać, zapomniałam już co było po drodze....

 

 


Teraz robi się elewacja tzn, domek w chwili obecnej jest ocieplony, zakołkowany, zasiatkowany i jedna ściana jest naciągnięta klejem. Chłopaki będą działać od poniedziałku dalej i mamy nadzieję, że w dwa tygodnie uporają się z elewacją.

 


Podbitka będzie drewniana, choć mieliśmy małe załamanie i oglądaliśmy plastiki, ale zupełnie nie przypadły nam do gustu i zamówiliśmy drewno.

 


W cenie robocizny mąż wynegocjował z chłopakami pomalowanie podbitki i teraz czekamy na efekt.

 


Domek coraz bardziej nabiera charakteru.

 

 


Co jeszcze ( nie wiem o czym pisałam??) są drzwi zewnętrzne główne, jest brama Wiśniowskiego, oczywiście teraz dopiero widać, że odcień bramy jest jaśniejszy niż drzwi i okien, ale trudno się mówi, żyje się dalej.

 


Okna z drzwiami spasowane idealnie co do kolorystyki.

 

 


Zamówiliśmy drzwi tylne i wewnętrzne z garażu do domu - Gerde.

 

 


Zadatkowaliśmy piec na pelety Granpal w związku z czym musimy pomyśleć nad ogarnięciem kotłowni, jakieś płytki czy jakoś tak...kto to wybierze i kiedy kupi to nie wiem

 

 


Tyle na dziś.

Iwona  Paweł

Wczoraj rozpoczęli prace tynkarze.

 


Dziś mąż ma dograć z Panem Specem termin zakładania rekuperatora.

 


Wylewki może uda się przed naszym urlopem a jak nie to... nie spieszy się

 


Pracujemy nad bramą garażową i drzwiami do pomieszczeń gospodarczych.

 

 


Poza tym nasza róża zdechła ...chyba

Iwona  Paweł

Ale długo nie pisałam ....wszystko przez ciągłe zabieganie.

 


Za to dziś mam wiadomość , że nasz syncio dostał się do pierwszej klasy szkoły sportowej - taka jestem z niego dumna a córeczka od września ma zaklepane przedszkole, także dzieci zajęcia przyporządkowane mają, a rodzice ...do roboty

 


własnie dziś zamówiliśmy drzwi wejściowe Stolbud Włoszczowa wzór Modena dwudzielna drewno dąb, kolor lazur stara sosna.

 


Powinny pasować do okien złoty dąb.

 

 


Poza tym rozpoczęliśmy porządki na działce, dziś palenie śmieci, przekładanie desek z kupki na kupkę, strzyżenie trawy, bo nasze biedne iglaki zarosły, ze zupełnie zniknęły w trawie ( zakupiliśmy podkoszarkę elektryczną , bo szkoda nam było pieniędzy na kosiarkę spalinową, która jest przewidziana w terminie pożniejszym ) tak się namachałam tą podkoszarką, że ręce mam teraz zdrętwiałe, pracy sporo a efekt średni....

 

 


Jutro będziemy myśleć nad drzwiami tylnymi i pomiędzy garażem a częścią mieszkalną - obstawiamy Gerdę. Bramę też już trzeba zamówić.

 

 


Pora wybrać oczyszczalnię i rekuperator.

 

 


Elektryka i hydraulika skończone.

 

 


Po weekendzie mają wejść tynkarze, oby zjawili się w terminie.

Iwona  Paweł

Wczoraj mój mąż miał pobudkę o 6.30 - dzwoniło Solid Security z informacją o włamaniu na budowie .....panowie budowlańcy pomylili przyciski na klawiaturze i nie udało się im wyłączyć na czas systemu alarmującego komandosi byli pod bramą po 3 minutach

 


Czyli system przetestowany, działa bezbłędnie.

 


Chyba jeden nieuzasadniony przyjazd w miesiącu jest gratisowy.

 

 


Poza tym schody wejściowe wymurowane.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...