Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    62
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    80

Entries in this blog

marteczka37

Tak przedstawia się stan bieżący Murarz walczy ze schodami i na okres po świąteczny planujemy zalewanie "przypadkow" zeżarlo cały drut, który miał stanowić pajęczynkę kolejnego stropu z dobrych wieści- małe zjazdy cenowe zarówno stali jaki m3 betonu w odniesieniu do naszych zeszłorocznych wydatków Ech.. patrząc obiektywnie piwnice to bigggg wydatek "wrzucony" w ziemię ale cóż może jej późniejsze wykorzystanie zrekompensuje wydatki jak myslicie?

 


http://img21.imageshack.us/img21/487/dsc00181640x480.jpg

marteczka37
Sezon zimowy wreszcie na dobre zakończył się i tym samym od jakiś 2 tygodni dzieje się wiele na naszej budowie. Zeszłoroczne działania zakończyliśmy, gdy stanęły piwnice, gdyż beznadziejna aura zablokowała nam już działania ze stropem w tle Odwiedzaliśmy tylko nasze poletko zimową porą z nadzieją oczekując kontynuacji prac.Niedawno- Z pomocą naszego dziadka pojawiła sie w naszych skromnych "progach" 3-osobowa stropowa ekipa. Panowie działali dzielnie i gdy już wszystko wydawało się kończyć w tym temacie nastąpiła konfrontacja z naszym etatowym murarzem. Poczciwy starszy pan poddał krytyce kilka elementów i dopiero po ich poprawie zaczęło się drutowanie naszej bryły, które w zasadzie trwa w swej ostatniej fazie jeszcze dziś Rosną wydatki, ciągle nasze przewidywania okazują się nietrafione Tak to jest jak za budowanie biorą się w zasadzie laicy w tym temacie no dobra, jestem zielona w tej dziedzinie
marteczka37

To będzie nasze miejsce- M&J

W dniu dzisiejszym do akcji wkroczył murarz i piwnica zaczyna nabierać kształtów Radość ogromniasta!!!. To już prawie jak DOM

 


Teraz już rozumiem wszystkich, którzy twierdzą, iż budowa własnego gniazdka to jedna z najfaniejszych przygód życia

marteczka37

To będzie nasze miejsce- M&J

Czas goni, pogoda coraz bardziej jesienno- sentymentalna, a my nadal bawimy się w budowanie. Nie brak w tym wszystkim kombinacji by jakoś wszystko ogarnąć, załatwić. Mężuś dwoi się i troi, a ja jako ta bardziej czasowa (taki zawód ) wspieram go jak mogę Kilka telefonów, wymian zdań i przyjechała grucha

 


http://img505.imageshack.us/img505/1451/pa030245640x480zy9.jpg

marteczka37

To będzie nasze miejsce- M&J

Marzenia nasze stają się coraz bardziej realne Pojawiły się pierwsze większe wydatki, ale już też coraz bardziej efeciarskie działania. Najpierw kawał działki "przeobraził się" w wielką dziurę. Bez wątpienia była to najbardziej wyczekiwana dziura naszego życia Następnie dziura została spętana ogromną ilością sznurków, które stały się zalążkiem dla fundamentów. łopaty w dłoń, akcja deskowanie, kilka niemałych splotów drutów i.... ujrzeliśmy widoczek zamieszczony poniżej:

 


http://img387.imageshack.us/img387/4949/dsc00021640x480el9.jpg

marteczka37

Od ostatnich "atrakcji" zdążyliśmy dorobić się nowego Kierownika Budowy, co więcej niemożliwość porozumienia się z jego poprzednikiem wyszła nam na dobre

 


Dziś geodeta wytyczył Nam budynek co w praktyce oznacza koparkę w akcji już w przyszłym tygodniu i niech wreszczcie coś się dzieje

marteczka37

Dziś mieliśmy dostarczyć Panu Kierownikowi zapłatę za usługi. Dziwny wydawał się fakt żądania pieniędzy za całość z góry Tym samym my chcąc zabezpieczyć się przygotowaliśmy sobie umowę z kierownikiem (gotowy internetowy wzór) na którą zareagował mega nerwowo...Nie podobało mu się nic w niej zawarte i od razu zaczął zabierać wczoraj przygotowane Nam dokumenty do zgłoszenia rozpoczęcia prac Mieliśmy szczerą chęć załagodzenia sprawy i spisania jakiegokolwiek świstka potwierdzającego przekazanie mu pieniędzy (wkońcu to jakiś znajomy dziadzia naszego), ale to też mu się nie podobało Nie pozostało nic innego jak grzecznie podziękować za współpracę i dalej szukać Pana K.

 


Ech.. jestem mega zła Chociaż niech ktoś przyzna mi rację

marteczka37
Biorac pod uwagę wszystkie nasze wcześniejsze oczekiwania na poszczególne decyzje&warunki, ten najważniejszy papierek otrzymaliśmy dość szybko Czas oczekiwania: 22 lipca- 20 sierpnia Jestem pod wrażeniem teraz to dopiero się zacznie... choć pewnie w tym roku i tak cudów nie będzie, ale dziura w ziemi na pewno tak i fundamenciki też...a reszta? Czas pokaże
marteczka37
A my czekamy i czekamy i.. cóż nie będę marudzić Zawsze najgorsze dla mnie było czekanie Byleby rozpocząć to jakoś pójdzie.Mam zdecydowanie za dużo wolnego czasu a tu jeszcze miesiąc byczenia się. Staram się gromadzić informacje typu gdzie, co i za ile? Najtańsza "znaleziona" stal to 3280zł /tonę. Może być? I tu zwracam się z prośbą o odzew przede wszystkim do grupy częstochowskiej
marteczka37
Aby biernie nie oczekiwać na PnB postanowiliśmy przygotowac teren pod koparkę. Pozbawiliśmy życia wszystkie brzózki-samosiejki i kilka sosenek rosnących na przyszłym terenie domu Teren wygląda jak pustkowie, nie podoba mi się wcale, więc fotek z tej przykrej działalności nie będzie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...