Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    94
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    209

Entries in this blog

Nulla

1. Mamy elektrykę

 


2. Mamy instalacje do alarmu - chyba już całą

 


3. Mamy hydraulikę - bez ogrzewania podłogowego które położymy po skończeniu tynków

 


4. Mamy część tynków - prace w toku

 


5. Kupiliśmy gres na taras

 


6. Kupiliśmy kabinę do łazienki ( powiększonej) na dole

 


7. Nie mamy kątów prostych w domu, próbujemy nadrobic to tynkiem

 


8. Mamy gniazdko z trzema małymi ptaszkami i mamy problem co z nim zrobić

 


9. Nie mam czasu na nic

 


10. W sobotę zbudowaliśmy z Tuśkiem śliczna huśtawkę - zapraszam na testy

 


11. Tusiek zlitował się i nie pojechał do Włoch, tylko został i pilnował elektryka

 


12. Odbył sie wyjazd integracyjny dla pracowników mojej firmy, wrócili zadowoleni, ja też - że juz po wszystkim

 


13. Poszukuje glazury, wybieram drzwi

 


14. Zamówiliśmy kuchnię

 


15. Zapłaciliśmy za hotel w Bułgari

 


16. Straciłam notebooka bo się spalił

 


17. Tynki zewnętrzne chyba będzie robił nam Pan Edzio z ramienia firmy od tynków wew.

 


18. Poszukuję kamienia na obudowę ściany i kominka

 

 


.... i musze wracac do pracy

Nulla

Jejku prawie dwa tygodnie nic nie napisałam a dzieje sie sporo....

 

 


przyjechał juz materiał na hydraulikę i jeszvze w tym tygodniu powinna się zacząć praca nad jej ułożeniem

 

 


Dzisiaj po długim kastingu został wybrany wykonawca tynków, ocieplenia poddasza i wykonania sufitów podwieszanych

 

 


Umówiliśmy sie też wstępnie z panem od wylewek

 

 


kupiliśmy motor dla Tuśka

 

 


poszukujemy motoru dla mnie, już testowałam dwie sztuki i mam dylemat co wybrać

 

 


w pracy nie mam czasu na nic, nawet na śniadanie

 

 


zaczełam kurs przygotowywujący do egzaminu na usługowe prowadzenie ksiąg w ministerstwie

 

 


wyjeżdzamy na wyjazd integracyjny, którego organizacja zabiera mi czas na sniadanie i chodzenie do łazienki

 

 


Tusiek wyjeżdza na tydzień do Włoch i zostawia mnie samą z Juniorem na pastwę robotników

 

 


czekamy na wycenę tynków zewnętrznych

 

 


bardzo żałujemy że nie udało nam się dotrzeć do Whisperów

 

 


i sama nie wiem co jeszcze

Nulla

Całą środę byłam strasznie zajęta, najpierw musiałam dostarczyć dodatkowe dokumenty po otrzymaniu decyzji, żeby bank mógł zacząć szykować umowę i dostarczyć opinię z Kredyt Banku na temat spłaty rat za działkę, przy okazji złożyłam u nich wniosek zobaczymy czy 48h jest realne.

 

Potem odwiedziłam kochanych Panów od kuchni, żeby dopracować projekt i po kilku godzinach przemyśleń mam jeszcze większy dylemat.

Jedna strona jest dograna na 100% i wyglądać ma tak

http://www.apetrulewicz.photosite.com/~photos/tn/266_348.ts1117040554000.jpg" rel="external nofollow">http://www.apetrulewicz.photosite.com/~photos/tn/266_348.ts1117040554000.jpg

 

natomiast na drugą są 4 koncepcje, jeśli możecie to napiszcie która Wam się najbardziej podoba

 

nr 1 - piekarnik przy oknie

http://www.apetrulewicz.photosite.com/~photos/tn/273_348.ts1117039888000.jpg" rel="external nofollow">http://www.apetrulewicz.photosite.com/~photos/tn/273_348.ts1117039888000.jpg

 

nr 2 - cargo i szafka

http://www.apetrulewicz.photosite.com/~photos/tn/270_348.ts1117024620000.jpg" rel="external nofollow">http://www.apetrulewicz.photosite.com/~photos/tn/270_348.ts1117024620000.jpg

 

nr 3 - szafki i blat

http://www.apetrulewicz.photosite.com/~photos/tn/271_348.ts1117024790000.jpg" rel="external nofollow">http://www.apetrulewicz.photosite.com/~photos/tn/271_348.ts1117024790000.jpg

 

nr 4 - pełna zabudowa

http://www.apetrulewicz.photosite.com/~photos/tn/276_348.ts1117040758000.jpg" rel="external nofollow">http://www.apetrulewicz.photosite.com/~photos/tn/276_348.ts1117040758000.jpg

 

http://www.apetrulewicz.photosite.com/~photos/tn/267_348.ts1117040698000.jpg" rel="external nofollow">http://www.apetrulewicz.photosite.com/~photos/tn/267_348.ts1117040698000.jpg

Nulla

z kredytem ciągle nic, wczoraj wymyślili że mi go dadzą ale w dwóch transzach po akceptacji wykonanych robót przez bank, efekt tego był taki że powiedziałam im że chyba jednak wycofam swój wniosek, obiecywali 4 dni a tu zaraz trzy tygodnie mija, już sie nie dziwię że klienci mojej firmy tak narzekają. Pan obiecał że dzisia to już napewno ostateczna decyzja będzie tylko dlaczego już w to nie wierzę?

 


 


Dzisiaj złożę wniosek w innym banku, jako stałemu klientowi oferują "specjalne" warunki i decyzję w 48h zobaczymy ile w rzeczywistości trwa 48 h

 

 


A co do budowy prawie skończyliśmy elektrykę, mamy już rozprowadzone wszystkie pomieszczenia poza kuchnią i przebudowywaną łazienką, zostało też podłączenie skrzynki bezpiecznikowej (rozdzielnicy) i podłączenie do "fazy" co pewnie zostanie dokonane w piątek

Nulla

Dzisiaj bardzo ważny Pan Dyrektor z firmy Goran oglądał moje okno wyglądało to tak:

 


-Panie Jacku to jest ten problem

 


- O Matko Boska co się z tym stało , ktoś walnął siekierą?

 


- Zgadł Pan

 


- Chyba Pani żartuje

 


- Nie wcale

 


- Nie wierzę, Pani żartuje

 


- Nie zartuję, to co tym możemy zrobić

 


- Pani Aniu, prosze się nie martwić zabierzemy, tu rozgrzejemy wstawimy nowa ramkę i zgrzejemy na nowo, nawet Pani nie pozna że coś sie z tym działo

 


- A ile to bedzie kosztować?

 


- Jak dla Pani to gratis

 


- Chyba Pan Zartuje

 


- A skądże

 

 


i w ten oto sposób moje okno zostanie uratowane

 

 

 


To dobre wiadomosci a te złe to takie że jeszcze nie mam ostatecznej decyzji kredytowej i dzisiaj była niezła awantura o to w banku, mój doradca Pani Karolinka zrobiła taki raban w Caku że ąż furczało, zagroziła im że nie dostaną ani jednego klienta z mojej firmy ( a jest ich około 10-15 miesięcznie) i tak się przestraszyli, że dzwonili do nej co godzine i potwierdzali ze prace w toku i ze nie puszczą pracownika do domu jesli nie skończy. Boję sie tylko czy to nie będzie miało negatywnego wpływu na moja decyzję.

Nulla

oto pierwsze wizualizacje

 

http://apetrulewicz.photosite.com/~photos/tn/264_348.ts1116504438562.jpg" rel="external nofollow">http://apetrulewicz.photosite.com/~photos/tn/264_348.ts1116504438562.jpg

 

 

http://apetrulewicz.photosite.com/~photos/tn/263_348.ts1116504670406.jpg" rel="external nofollow">http://apetrulewicz.photosite.com/~photos/tn/263_348.ts1116504670406.jpg

 

http://apetrulewicz.photosite.com/~photos/tn/265_348.ts1116504587234.jpg" rel="external nofollow">http://apetrulewicz.photosite.com/~photos/tn/265_348.ts1116504587234.jpg

Nulla

Mamy wstępną decyzje kredytową, może jutro bedzie już ostateczna, już sie nie mogę doczekać

 

Dostaliśmy kolejne projekty i pierwsza wizualizację naszego salonu, dodatkowo zmieniliśmy koncepcje małej łazienki, po pracy zamieszczę nowe rzuty

Nulla

tak właśnie wygląda moje biedne okno

http://apetrulewicz.photosite.com/~photos/tn/256_348.ts1116279690631.jpg" rel="external nofollow">http://apetrulewicz.photosite.com/~photos/tn/256_348.ts1116279690631.jpg

 

a tak efekt pracy Tuśka ( powiesił obie sztuki)

 

http://apetrulewicz.photosite.com/~photos/tn/255_348.ts1116279687246.jpg" rel="external nofollow">http://apetrulewicz.photosite.com/~photos/tn/255_348.ts1116279687246.jpg

Nulla

To był fatalny dzień, taki jaki chciałoby sie wymazać z pamięci.

Nasi wspaniali fachowcy pokłócili się ze sobą, pobili i ganiali sie z siekierami czego efektem jest uszkodzone okno w ganku, (niestety skrzydło nadaje się tylko do wymiany) bo trafili w nie siekierą i uszkodzili profil tak że mamy teraz dziurę w ramie i porysowaną szybę. Na dodatek jeden z nich uciekł i pozostali dwaj zwalają winę na niego.

Takie sceny rozgrywały się gdy my niczego nie świadomi spokojnie pracowaliśmy i po powrocie do domu stwierdziliśmy że robota nic się nie posuneła do przodu i że nagle na działce z trzech robotników zrobił nam sie jeden , zapytany o pozostałych nie wiedział gdzie są, a że Tusiek wyczuł od niego alkohol to powiedział mu żeby pakował manatki i że właśnie zakończył z nami współpracę. Potem ze swoim bratem poszli zbierać narzędzia i odkryli to przerażające coś. Strasznie się zdenerwowałam i poszłam sprawdzać pozostałe okna, okazało się że okna dachowe też są uszkodzone co prawda po lekkim przeszlifowaniu powinno być dobrze, ale to przebrało miarkę. Tusiek pojechał do znajomego, który w międzyczasie zadzwonił że jeden z naszych robotników jest u niego i przywiózł spowrotem zbiega który oczywiście zarzeka się ze on to o tym nic nie wie i jego tu nie było jak dwaj pozostali się tłukli, oczywiście winnego nie ma my mamy zniszczone okna a ja jestem załamana, tyle kasy wyrzucone w błoto i jeszcze więcej nerwów.

Na dodatek bank jeszcze nie dał mi odpowiedzi co z moim kredytem, mam tylko wstępną akceptacje ale wciąż nie decyzje.

Nulla

Wczoarj kupilismy napędy do bram garazowych i może jutro przed wyjazdem do Whisperów uda nam sie zamontować chociaz jeden ( mój oczywiście) Teraz musimy zacząć się rozglądać za bramą wjazdową tylko jeszcze nie wiemy czy ma byc przesuwna czy rozwierna

 


Wciąz myślimy jaki kominek, juz mam kompletny mętlik w głowie.

 


We wtorek zaczynamy kończyć elektryke tak powiedział i obiecał mi elektryk

 


I najważniejsze dzis dostanę wizualizacje od architekta - juz sie nie moge doczekać

 

 


A co do kredytu wniosek jest w CAK i może dzisiaj dostanę odpowiedź

Nulla

Dzisiaj miałam spotkanie z architektem, mam juz plany łazienki i ogólny zarys parteru. Pan Robert pogonił mnie do wybierania kominka, a ja jestem zupełnie do tego nieprzygotowana, ja o tym nie mam pojęcia i to nawet bladego, jaki on powinien być, jakie mieć parametry?

 


Jedyne co wiem że chce, to tyle, że ma być widok odnia z przynajmniej dwóch stron ( narożnie) albo z trzech ( marzenie) albo byc sferyczny ( )

 


Na szybko znalazłam 6 szt takich co niby mogły by być ale ceny mnie zabijają.

 


Może możecie mi coś pomóc?

Nulla

Gril sie odbył, było super Odwiedzili nas Whisperowie, Maluszki, Martka i Opal, posiedzieliśmy pojedliśmy i na dodatek poszliśmy na spacer nad jeziorko. Pogoda była w kratkę, więc siedziliśmy sobie w salonie (dumnie to brzmi) I tak oto odbyła się pierwsza impreza u nas w domu

Tylko Junior był troche zawiedziony, że nie było innych dzieci.

Nulla

Ależ to był pracowity tydzień

 


Dach skończony brakuje tylko kawałka rynny i małego kawałka obróbki musze pojechać i zamówić

 


Dodatkowo zrobiliśmy kawałek podmurówki pod ogrodzenie, i moja sunia będzie miała teraz wybieg

 


Dostałam piękne aluminiowe fotele szt 4

 


i jeszcze piękniejsze leżaki drewniane szt 2, właściwie to leżanki takie na kółeczkach z podnoszonym oparciem, cudo , troche pracy musze włozyć w ich renowacje bo w obecnym stanie nie prezentuja się najlepiej.

 


Dziś od rana z powodu nie najlepszej pogody, szlifowałam i właśnie skończyłam pierwsze malowanie jednej sztuki, zaczyna nabierać wyglądu.

 


Zaczeliśmy też roboty związane z domkiem dla malucha , ale pogoda pokrzyżowała nam plany, okorowaliśmy ok 40 szt belek i zaczeliśmy budowę ale jak pada to nie można elektronarzedzi używać buuu

 


Mam nadzieję że jutro będzie piękna pogoda i sobie pogrilujemy

Nulla

W piatek dokonałam zgłoszenia domku dla Bartka, i nieoficjalnie idę budować, oficjalnie to mogę za 30 dni, ale co mi tam...

 


Panowie chyba już skończyli, śmieszne ale ja nawet ostatnio nie miałam czasu na przejscie za drugi dom, żeby zobaczyć co zrobili, zaraz to nadrobię....

 


poniewż mamy ładną pogodę a dzisiaj jest święto pracy to ja idę podracować w ogrodzie

Nulla

Wczoraj odzwiedziła nas "Pani Rzeczoznawczyni" i rozpoczęła bardzo powazny proces zwany wyceną, 4 maja mamy ją odebrać. Oby tylko była wysoka

 


Dzisiaj odebrałam wypis z rejestru gruntów a potem piojechałam do gminy dzie znajduje sie "Jednostka terytorialna starostwa" gdzie chciałam zakupić nowy dziennik budowy, bo w starym jak pisałam wcześniej skończyło się miejsce, i niestety okazało sie ze gminy i starostwa już nie prowadza sprzedazy dzienników, byłam w dwóch księgarniach i tez nie ma buuu gdzie ja teraz dziennik kupię ?

Nulla

Dzisiaj miałam bardzo procowity dzionek, najpierw byłam w gminie żeby się dowiedzieć czy domek dla Bartka ( co go będziemy z bali budować 1,6m x 2,0m x 1,8m) trzeba zgłaszać - i się dowiedziałam, że trzeba więc go musze do końca tygodnia zgłosić ( podczas dłuugieggo weekendu będę go budować ze szwagrem)

 


potem pojechałam do Nowego Dworu po wypis z ew.gruntów i po negocjacjach udało mi się namówić miłego Pana że na środę rano będzie gotowy- dostałam karteczkę z poleceniem udania sie do kasy która znajduje sie około 1km dalej, zapłaciłam i czekam do środy.

 


Kolejna na liście była księga wieczysta, więc udałam sie do Sądu który okazał się być przeniesiony ok 3km od poprzedniego miejsca, po wypełnieniu druczku dostałam znowu karteczkę celem opłacenia moich zachcianek udałam sie do kasy która jest ok 4 km od Wydziału ksiąg wieczystych, po drodze mignął mi mąż Jagny ( pozdrawiam), w Sądzie zostałam potraktowana wykrywaczem metali który wtył jak cholera bo poza plecakiem nie kazali nic oddawać, a ilość biżuteri jaką na sobie miałam wystarczyła aby zaczeło wyć, ale się na mnie patrzyli

 


Po dokonaniu opłat wróciłam do Wydziłu ksiąg wieczystych gdzie bardzo miła Pani powiedziała że trochę za szybko wróciłam i kazała mi poczekać, co grzecznie uczyniłam patrząc na wielką kartke że wypisy to tylko we wtorki i w piątki wydają, odczekałam swoje ( 15 min) i dostałam wypisik z naszej księgi.

 


Jutro umówiłam się z Panią rzeczoznawcą czy może rzeczoznawczynią na dokonanie wyceny naszego majątku w postaci ziemi, garażu z poddaszem mieszkalnym i stanu surowego zamknietego.

 


I wten oto sposób mam już prawie wszystko do kredytu, teraz najgorsze przed nami.

Nulla

Robota az furczy, oczywiśce nie obyło się bez pokazywania usterek poprzedniej ekipy, dlaczego ja wcześniej na dach nie wlazłam?

 

 


Jeżeli uskoki pomiędzy płytami w wysokości 2 cm są rzeczą normalną, to mam super piękny dach!

 


Panowie wywarli na mnie dobre wrażenie bo na początek sprawdzili czy połacie sa równe ( nie są) i dzisiaj musieli rozebrać połowę dachu aby to wszystko wyrównać, i nie wspomnieli ani słowem o dopłatach, "cena jest ceną, nasza strata" powiedzieli, wierzycie?

 


Zobaczymy jak im dalej pójdzie.

 


Zamówiłam dzisiaj obróbki i jutro musze je odebrać, to będzie bardzo ciekawe Yaris z 2,5m blachami w środku?

 


Jeszcze nic nie wiem o kredycie a tu kolejne 1200 poszło w sina dal



×
×
  • Dodaj nową pozycję...