Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    308
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    694

Entries in this blog

Ew-ka

Dziennik Ew-ka

Fundamenty

 

 


Przyszla kolej na fundamenty.Kupiliśmy 1152 szt bloczków ( 2,3zł/szt) + 350 szt dostaliśmy od kolegi ( sprawa koleżeńska) i .....nic nie zostało Co do jednej sztuki zostalo wymurowane( ale sie Henio cieszył, że nic nie idzie na zmarnowanie).Murarze od 7,00 do 17,00 zap....ą aż miło popatrzeć Pogoda dopisuje ,chociaż upał przy takiej pracy raczej osłabia ,ale lepsze to niż ulewy.

 


Od dzisiaj wypełniamy piachem fundamenty.Do tej pory weszły 224 tony piachu , jutro przyjedzie jeszcze ok 50 ton - szok

 


Na budowe przyjeżdżam 2 -3 razy dziennie ( mąż sie śmieje ,że dyrekcja przyjechała sprawdzić czy sie pracuje). Heniek od rana jest na budowie i swoim sprawnym okiem ocenia przebieg robót( z wykształcenia jest budowlańcem).Wyłapuje drobne rozbieżności i natychmiast je poprawia.

 


Nasze dzieci jeszcze nie widzidziały zaczętej budowy ( Dawid na obozie sportowym,Kaska - 11 dzień na pielgrzymce do Cz-wy....jeszcze tylko 4 dni i będzie w domu ) więc ciągle dzwonia i pytaja o postępy.Szczególnie synek ma wyrzuty sumienia,ze w tak waznym momencie nie ma Go w domu ( jest czynnym lekkoatletą-może za 4 lata pojedzie na IO??)Niepotrzebnie,przecież dom buduje nam ekipa budowlana ,więc jego pomoc nie jest niezbędna.

 


W tym tygodniu wylejemy jeszcze płytę na tzw.poziomie 0.....tempo prac super - w 2 tygodnie poziom 0 . Ciekawe, czy następne etapy też pojdą tak szybko i sprawnie Oby, przecież tak długo czekaliśmy

 


 


http://foto.onet.pl/upload/24/6/_329007_n.jpg

 


http://foto.onet.pl/upload/48/84/_329004_n.jpg


Dawid wciąż dopytuje o budowę

Ew-ka

Dziennik Ew-ka

ławy fundamenowe

 

 


wszystko idzie zgodnie z planem- wczoraj szałowanie i zbrojenie ław- dzisiaj beton ( 18 m3 betonu ok. 4600zl)

 


Cała robota wykonana w ciągu 1godz.55 minut ( 3 betoniary + pompa)

 


Majster zadowolony z betonu i z obliczeń -nic nie zabrakło i nie zostało - koronkowe dokładności

 


Tempo wylewania było iście ekspresowe -ledwo zdążyłam zrobić pare zdjęć i nakręcić kilka ujęć kamerą ,a już było po wszystkim.

 


Dziadek nie zapomnial o malutkim zawiniątku ,które zatopił w fundamencie przy wejściu do domu( na szczęście)

 

 


Pogoda zamówiona - nie pada- widzę po minie Henia ,że jest zadowolony

 


Szło do tej pory opornie, ale teraz może być już tylko lepiej

 


Przygotowuję maly albumik z budowy , ale zastanawiam się, czy mam też umieścić w nim moją skromną osobę ( może z daleka?)

 

 


http://foto.onet.pl/upload/46/53/_329001_n.jpg


ławy zalane

Ew-ka

Dziennik Ew-ka

29 lipiec 2004

 

 


W tym dniu odebraliśmy to na co czekaliśmy 7 miesiecy

 


POZWOLENIE

 

 


i nie od parady jest powiedzenie ,że najpiękniejsze jest między ustami a brzegiem pucharu

 


Wczesniej wyobrażałam sobie jakie to będzie święto i wydarzenie . a wlaściwie nie potrafiłam sie cieszyć. Tak naprawdę- to chyba wtedy ogarną mnie strach przed nieznanym.

 

 

 


2 sierpień 2004

 

 


Ruszamy....o 7 rano ekipa zaczęla kopac ławy

 


przyjechala stal, jutro beton i zalewamy .

 


Co do betonu to sie troszkę zdenerwowalam. Wczesniej czytałam,ze m3 mozna kupić nawet za 120 netto , a nam w okolicy zaśpiwali ok 210 netto + pompa.Ale Henio znowu sie potargowal i będzie trochę taniej

 

 


Podobno do listopada ma być piękna pogoda - taką zamówil mój małżonek na czas budowy

 

 

 


Ew-ka

Dziennik Ew-ka

Czerwiec 2004 c d

 

 


Musimy kupić samochod- tak przywitał mnie mój Henio w pewien piękny sloneczny dzień

 


Po co? przecież mamy i opla kombi i mazdę - fuknęłam na niego ( tu padł potok słów uważanych w niktórych kręgach za niestosowne, ale byłam jeszcze przed poranną kawą i poziom hormonów radości miałam bliski 0), ale mój luby spokojnie powtórzył,że musimy kupić samochód dostawczy żeby być niezależnym od kogokolwiek i nie prosić się o pożyczenie auta do przewiezienia najdrobniejszych rzeczy( takich które nie wejdą do kombi) a i w czasie przeprowadzki się przyda. I znowu zaczęło się szukanie i oglądanie ale tym razem aut.

 


Pominę wszystkie szczegóły szukania , ale efekt przeszedł nawet najśmielsze oczekiwania- jest Renaut Master ( 94r) -podwyższany,ale ma jeden podstawowy bajer- cały tył samochodu obniża się do poziomu ok10cm nad ziemią tak,że można wjechać na pakę rowerem. Zapłaciliśmy też przyzwoicie 9 000 zl. Teraz mój małżonek jadąc nim czuje się" jak sołtys

 


- siedzi wysoko , najedzony i za nic nie odpowiada "( cyt.ze znanej polskiej komedii- jeśli znasz prawidłową odp. wyślij s m s pod nr 0 700...)

 

 

 

 


Zmiany w projekcie

 

 


Każdy chyba dokonuje zmian w swoim projekcie , więc i ja nie moglam bez walki poddać sie projektantowi i dokonałam paru bardzo istotnych zmian.

 


Jak wspomniałam wcześniej nasze życie ma sie toczyć na jednym poziomie (mąż jest po operacji kręgosłupa i kiedyś poruszal sie na wózku i od tego czasu ma uraz do schodów) wiec postanowiliśmy,że na parterze spędzimy naszą drugą mlodość

 


Schody na piętro przenieśliśmy do wiatrołapu (3x3) będa drwniane, a w miejscu gdzie pierwotnie były- powstanie pom. gosp. z przejściem do garażu ( marzenie i jedyny warunek męża- przejść do garażu prosto z domu). Lazienka na dole powiększona o pom.tech. ( teraz będzie 3x3).A na całej szerokości domu od południa powstanie 3 x10m taras - częściowo zadaszony.Na piętrze powstaną 2 pokoje i łazienka- wejście na górę może być kiedyś ( jeśli byłaby taka potrzeba) samodzielnym mieszkaniem.Zrezygnowaliśmy z lukarny będą tylko okna dachowe.Za to wykorzystamy powierzchnie nad garazem na stryszek -garderobę czy na co nam przyjdze ochota( w planach nie bylo ujete to pomieszczenie)i tym sposobem nasze 103 m zamieniło się w .... ???? Tego nie wie nikt jaka jest pow. mojego domku.

 

 


Życzliwośc w cenie

 

 


O życzliwości ludzkiej można pisać tomy ( jeszcze istnieje takie zjawisko)

 


więc i my doświadczylismy tego stanu. Kolega bezinteresownie pożyczył nam na czas budowy Kontener blaszany 2,8 x 6 m oraz Toy-toy ( tzw.świątynie dumania- tu przychodzą do glowy najciekawsze pomysły).

 


Prąd też pozwolono nam podciągnąć jeszcze przed uzyskaniem pozwolenia,wodę podciągnęli nam kiedy kopara przyjechała ściągać humus. Caly materiał ( jako,że działeczka nie za duża ) możemy składować obok ( sąsiad za granicą- pozwolil ).

 


http://foto.onet.pl/upload/38/41/_329746_n.jpg

Ew-ka

Dziennik Ew-ka

Zwołaliśmy naradę Rodzinną , tzn my i dzieciaki ( Syn 20 lat córcia 17 lat)

 


i nakreśliliśmy nasze oczekiwania.

 


Dzieci chcialy mieć w domu swoje pokoje, my postanowiliśmy nie korzystać ze schodów więc parter,ale dzialka za mala nie zmieści się mój faworyt ( Murator - z atrium) czyli musimy mieć poddasze- tam będą pokoje dzieci i łazienka.

 


Zaczęły sie poszukiwania nowego projektu.Tony gazet,noce zarwane przed internetem i nic nie wpada w moje oko. Mąż nerwowy, zaczyna mnie poganiać w wyborze projektu, a ja wciąż nie potrafie podjąć decyzji.

 


Zbliża się koniec roku.W polowie stycznia jesteśmy umówieni u notariusza,bo jak kupimy już ziemię to zaraz składamy wniosek o pozwolenie - czekamy 3-4 miesiące i ruszamy z budową- w grudniu wprowadzamy sie do nowego domu- taka była nasza filozofia jeszcze w grudniu 2003 roku....O naiwności - tak długo żyję i nie wiem jeszcze ,że nie można być takim optymistą jeśli chodzi o biurokrację.

 


Ostatecznie postanowiliśmy wybrać projekt w noc sylwestrową( romantyzm nie opuszcza nawet 20 lat po ślubie).Nie daliśmy się namówić na żadne zabawy i prywatki ze znajomymi, zabraliśmy szampana ,naszą labradorkę i poszliśmy w nocy na naszą ( prawie naszą ) ziemię - powitaćNOWY 2004 ROK.

 


A bylo cudnie....-3st . pruszył śnieg a właściwie z nieba leciały ogromniaste płaty białego puchu , dookoła cicho, z daleka mieniły się kolorowe lampki na choinkach przed domami naszych przyszłych sąsiadów, wtedy poraz pierwszy stanęłam na mojej działce. Krokami przemierzyłam ją z każdej strony( wcześniej trochę się wstydziłam).Pełni radości i optymizmu wróciliśmy do domu i podjęliśmy decyzję - Budujemy

 


http://www.dom-jednorodzinny.pl/index.php?Product=10&Page=2&Realisations=&Wnetrza=&Search=1&Min=&Max=110&Width=&Floor0=&Floor2=&Floor3=&Garage=&Entrance=" rel="external nofollow">http://www.dom-jednorodzinny.pl/index.php?Product=10&Page=2&Realisations=&Wnetrza=&Search=1&Min=&Max=110&Width=&Floor0=&Floor2=&Floor3=&Garage=&Entrance=

 


To nie jest wersja ostateczna, będziemy go przerabiać , ale ten domek urzekł i ten projekt będziemy realizować.

 

 


styczeń 2004

 

 


Notarisz - bardzo profesjonalna obsługa, cena przyzwoita , szybko i sprawnie.

 


Urzad Gminy - i tutaj albo pada potok niecenzuralnych słów , albo przemilczmy ten etap. Zmiana Warunków Zabudowy od tego roku, Gmina nieprzygotowana ( chociaż wiadomo o tym od kilku lat) - nanoszone są nowe plany i tak do końca to nie wiadomo , kiedy zostaną wydane nowe warunki zagospodarowania , może parę miesięcy ,może rok.......

 


Mąż nie odpuszcza - raz w tygodniu chodzi i pyta, chodzi i pyta......jeszcze nie ma- jedna i ta sama śpiewka urzędników.Mijają miesiące, ale nie próżnujemy- załatwiliśmy kredyt - od maja juz możemy z niego korzystać, kupiliśmy pustaki Max 28 Kozlowice, belki na strop i pustaki na strop. Kupiliśmy drzewo w lesie, potem ( w marcu) pocieliśmy i posztaplowaliśmy ( oczywiście nie my , tylko wynajęte ekipy).

 

 


Jesteśmy obładowani tonami gazet ja czytam o kuchniach, lazienkach i meblach , mąż o betoniarkach ,stropach i izolacjach, po drodze są jeszcze dachy i inne bardzo ważne i mądre rzeczy ,którymi pasjonują sie dorośli panowie zaczynając budować swój dom.

 

 


Po nocach namietnie śledzę FORUM , od ślęczenie przy komputerze bolą mnie łopatki i barki a przecież dopiero po wybudowaniu domu coś ma prawo boleć

 

 

 


Czerwiec 2004

 


Kto jeszcze ma cos do naszej budowy - ręka do gory

 

 


Melioracja wstrzymała wydanie decyzji- żadają ekspertyzy czy nasza budowa nie przerwie nitki melioracyjnej

 


Po drodze jeszcze okazało sie ,że geodeta źle wytyczył naszą działkę i nasz maly domek nie zmieści sie , chyba ze sąsiad wyrazi zgodę na zmniejszenie odległości do 1,5 m a nie 4 ( zamiast okna w garażu będą luksfery) Właściciel działki mieszka za granicą HORROR

 


Ale mężulek mój ma powiązania i w niebie i piekle ,więc zgoda została udzielona tylko ,że Warszawa a w niej BARDZO WAŻNY MINISTER musi przybić swoją bardzo ważną pieczątkę na małym kawałku papierka,że potwierdza te 1.5 m od granicy a wszystko to znowu trwa i trwa , bo urzędowe pisma mają swoją moc urzędową i czas.....

Ew-ka

Dziennik Ew-ka

nigdy nie mów nigdy

 


zawsze powtarzałam ,że nie chcę mieszkać w domu jednorodzinnym, pochodzę z bloków , teraz też mieszkam w bloku... jest mi dobrze i wygodnie, moim sąsiadem jest emerytowany policjant - Stasiek ( ma 44 lata i jest od kilku lat na emeryturze ) osiedle jest małe i sympatyczne i taka wersja mi odpowiadała do ......października 2003 r.

 


A co sie wtedy wydarzyło? nic specjalnego prócz jednej , cotygodniowej wizyty mojego kochanego Teścia , który oznajmil nam przypadkiem ,że na ich ulicy są do sprzedania działki pod zabudowe.Nie zdawałam sobie wtedy sprawy ,że to krótkie zdanie wypowiedziane od niechcenia -zburzy caly mój mały świat na III piętrze.Wieczorem, nie pamiętam które z nas zagaiło rozmowę o domku. Pare dni wcześniej sąsiedzi sprzedali swoje mieszkanie za bardzo przyzwoite pieniądze ,więc stan surowy byłby za mieszkanko w bloku , a potem wzielibyśmy kredyt i ....zamiast remontować nasze 64 m na III p. ( mieszkamy tam od 15 lat i własciwie przymierzaliśmy sie do generalnego remontu- łazienka,kuchnia itp ale przerażała mnie perspektywa remontowania i mieszkania więc odsuwałam ten remont na później) wybudowalibyśmy malutki "bialy domek"

 


Jeszcze przez pare dni nie wracaliśmy do tematu , ale następna wizyta Taty obudziła w nas chęć posiadania swojego miejsca na ziemi......

 

 


I się zaczęło .............. obejrzeliśmy te działki , te większe byly w głębii na dość podmokłym terenie, ale nam spodobała się przy ulicy 5,2 a prawie uzbrojona ( prąd,gaz,wod-kan w odległości 6-10m) a przede wszystkim kierunki świata mi pasowaly : wejście od północy , ogród na południe........

 


:) :)



×
×
  • Dodaj nową pozycję...