Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    107
  • komentarzy
    11
  • odsłon
    752

Entries in this blog

Martinezio

 

Taaa... Pewnie już straciliście nadzieję, że coś się tu zmieni, a tu sruuu, jak Filip z Konopii...

 

 

Zbliżamy się do końca kolejnego etapu, jakim jest oddanie do użytku górnej łazienki. Czytelnicy wcześniejszych postów zapewne pamiętają, że porwałem się na zabudowę dużej wanny i wiszącą zabudowę na umywalki... Trzeba by zaprezentować efekty. Chwilowo jeszszcze w wersji roboczej (w sensie burdello-technologic ), no i trochę w okrojonej wersji. Więcej szczegółów wrzucę wkrótce do naszego wewontku wnętrzarskiego.

 

 

No, ale dość gadania, czas na exchibicjonizm

 

 

 

Wanna wygląda tak:

 

http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TNfs9GbT1mI/AAAAAAAAC8Y/mAiWkfoKikQ/s640/S6302665.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TNfs9GbT1mI/AAAAAAAAC8Y/mAiWkfoKikQ/s640/S6302665.JPG

 

 

 

Umywalki wstępnie wyglądają tak:

 

http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TNfs_bD87UI/AAAAAAAAC8g/LAIRG969fBc/s640/S6302659.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TNfs_bD87UI/AAAAAAAAC8g/LAIRG969fBc/s640/S6302659.JPG

 

 

 

Tron wygląda tak:

 

http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TNfs-C1FpsI/AAAAAAAAC8c/ORgMAwXbIi0/s512/S6302658.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TNfs-C1FpsI/AAAAAAAAC8c/ORgMAwXbIi0/s512/S6302658.JPG

 

 

Natomiast detale wykończeń wyglądają tak:

 

http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TNfvAFxkaII/AAAAAAAAC88/wMkbzC7xaEs/s640/S6302670.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TNfvAFxkaII/AAAAAAAAC88/wMkbzC7xaEs/s640/S6302670.JPG http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TNfvApe_GgI/AAAAAAAAC9A/qeE2cVyNiy0/s512/S6302675.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TNfvApe_GgI/AAAAAAAAC9A/qeE2cVyNiy0/s512/S6302675.JPG

 

http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TNfvAyEdT6I/AAAAAAAAC9E/xDFg8VZWJSE/s640/S6302672.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TNfvAyEdT6I/AAAAAAAAC9E/xDFg8VZWJSE/s640/S6302672.JPG

 

 

Użyte baterie:

 

http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TNfu_-zXlsI/AAAAAAAAC84/aOxzumAxBdo/s640/S6302667.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TNfu_-zXlsI/AAAAAAAAC84/aOxzumAxBdo/s640/S6302667.JPG

 

wannowa

 

 

http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TNfu_hK1G9I/AAAAAAAAC80/uu4C6qtLV44/s512/S6302666.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TNfu_hK1G9I/AAAAAAAAC80/uu4C6qtLV44/s512/S6302666.JPG

 

umywalkowa.

 

 

No i to na razie tyle. Jak napisałem powyżej, wkrótce w naszym wewontku wnętrzarskim spróbuję opublikować jakieś lepsze fotki (w sensie już nie robocze, z umytymi i wysprzątanymi płytkami i fugami). Mam nadzieję, że nikt z czytających nie zniszczy sobie monitora (tudzież klawiatury, czy laptopa) oglądając te fotki. W razie jakby co, to my roszczeń odszkodowawczych nie przyjmujemy ;P

 

 

Do zczytania wkrótce!!!

Martinezio

Kolejne zmiany...

 

Cóż, dawno nic tu się nie publikowało, a zmian trochę zaszło.

 

 

Z placu boju we wnętrzu: można przyjąć, że połowa górnej łazienki jest już (czy może dopiero?) zrobione. Idzie ślamazarnie, bo wracamy późno do domu, a zawsze coś jest do zrobienia jeszcze... No i tak schodzi...

 

 

Na razie jedna tylko fotka, aby zaprezentować efekty świetlne, które sobie umyśliłem (chociaż OZ twierdzi, że to przerost formy nad treścią, to mi się one podobają) Zresztą, oceńce sami. Sorka za jakość fotoszototelefonową :/ Nie miałem pod ręką akurat nic lepszego.

 

http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/THO-8i6GtVI/AAAAAAAAC64/FkXfxJ-A1eE/s640/Zdj%C4%99cie0168.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/THO-8i6GtVI/AAAAAAAAC64/FkXfxJ-A1eE/s640/Zdj%C4%99cie0168.jpg

 

 

No i oczywiście bałagan roboczy - proszę odfiltrować treść od bałaganu

 

 

Z wieści zewnętrznych, to trawniczek w końcu urósł jak potrzeba. Koszenia co nie miara - raz na tydzień. Trochę dłużej postoi to się robi taki busz, że kosiara nie wyrabia.

 

Udało się zwalczyć 99% chwastów, co uważam za ogromny sukces. Trochę jeszcze mrówek przeszkadza, ale może z czasem uda się je w większości wytruć :> Zrobiliśmy też placyk zabaw dla dzieciów, z którego są chyba bardzo zadowoleni - zwłaszcza z huśtawki i zjeżdżalni, choć piaskownica też jest często użytkowana.

 

Na dwóch ostatnich fotkach stan na dzień 31 lipca. Obecnie trawka jest już sporo gęściejsza i mniej jest chwastów, które są przez trawę zagłuszane.

 

 

Piaskownica w czasie pierwszego testu użytkowego:

 

http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TDGgRukuKtI/AAAAAAAAC4o/xc0TI86Gw3o/s640/Zdj%C4%99cie0130.jpg" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TDGgRukuKtI/AAAAAAAAC4o/xc0TI86Gw3o/s640/Zdj%C4%99cie0130.jpg

 

 

Placyk zabaw:

 

http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/THPCW1u7dKI/AAAAAAAAC7E/dcp1MJ76N4k/s640/Zdj%C4%99cie0163.jpg" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/THPCW1u7dKI/AAAAAAAAC7E/dcp1MJ76N4k/s640/Zdj%C4%99cie0163.jpg

 

 

No i chwastniczek:

 

http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/THPCXKqaPkI/AAAAAAAAC7I/0SiJaOv5MqQ/s640/Zdj%C4%99cie0165.jpg" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/THPCXKqaPkI/AAAAAAAAC7I/0SiJaOv5MqQ/s640/Zdj%C4%99cie0165.jpg

 

 

Ponadto ogrodzenie na finiszu - jest już założona siateczka, pozostało tylko zaciągnąć druty usztywniające na górze i dole siatki i będzie cacy :)

 

Zrobiłem też kawałek chodniczka, dzięki czemu od furtki do domu można przejść nie uwalając się błockiem po deszczach :) Niestety, nie mam jeszcze foteczek - spróbuję je niedługo sporządzić.

 

 

Zamiast tego pokażę Wam, jakie piękne okazy z rodziny pajęczaków rosną u nas :) Przy okazji widać kawałek płotu z siatką

 

http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/THPDtt3iXSI/AAAAAAAAC7U/RRWQhHtCLlg/s640/Zdj%C4%99cie0188.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/THPDtt3iXSI/AAAAAAAAC7U/RRWQhHtCLlg/s640/Zdj%C4%99cie0188.jpg

 

 

Pajączek ten jest wielkości ok. monety 5zł i nosi nazwę Tygrzyk Paskowany (lub popularnie pająk tygrysi) - patrz http://pl.wikipedia.org/wiki/Tygrzyk_paskowany" rel="external nofollow">http://pl.wikipedia.org/wiki/Tygrzyk_paskowany" rel="external nofollow">wikipedia. Jest pod ścisłą ochroną w Polsce. W okolicy płotu naszej działki jest ich co najmniej kilka sztuk różnej wielkości (zwykle w ok. monety 50gr, lub 2 zł), co bardzo cieszy, bo znaczy to, że nasze środowisko jest w miarę czyste i zdrowe.

Martinezio

Grill evening...

 

Veni, vidi, grilli, vici Czyli na nasze - byli, obejżeli, pojedli i pojechali.

 

 

Dzięki, Niwa- i B. za wczorajszą wizytę i przedstawienie nam Lucka :) Miło było się znów spotkać i kolejną porcję (tą razą z grilla) wszamać wspólnie :)

 

 

A propos Lucka, to boskie kocio z niego :) Kilka fotek gwoli dokumentacji, jak to się kocio czuło na zupełnie nowym miejscu:

 

 

http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TDMhypquk5I/AAAAAAAAC5s/SB2N39IqQMs/s640/Zdj%C4%99cie0136.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TDMhypquk5I/AAAAAAAAC5s/SB2N39IqQMs/s640/Zdj%C4%99cie0136.jpg

 

 

http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TDMhyxgXnoI/AAAAAAAAC5w/NhUl3QvyjWI/s640/Zdj%C4%99cie0137.jpg" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TDMhyxgXnoI/AAAAAAAAC5w/NhUl3QvyjWI/s640/Zdj%C4%99cie0137.jpg

 

 

http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TDMhy3ScqGI/AAAAAAAAC50/-CPd0Z1Cjz0/s640/Zdj%C4%99cie0138.jpg" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TDMhy3ScqGI/AAAAAAAAC50/-CPd0Z1Cjz0/s640/Zdj%C4%99cie0138.jpg

 

 

http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TDMhzONAtsI/AAAAAAAAC54/7Ean5TxuzsU/s640/Zdj%C4%99cie0139.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TDMhzONAtsI/AAAAAAAAC54/7Ean5TxuzsU/s640/Zdj%C4%99cie0139.jpg

 

 

Ciekawe, co by rzekła na Lucka nasza Kizia... No i ciekawe, gdzie się szlaja, Łajza jedna

 

Jak polazła 2 tygodnie temu, tak nie wróciła... Wcześniej nie było jej 3 tygodnie - wpadła tylko na 2 dni skontrolować, czy dom stoi i znów dała drapaka... Trza w końcu ten płot zrobić, żeby piesa jakiego wpuścić, bo bez sierściucha to pustawo jakoś... Zwłaszcza, że juniory na wakacjach

Martinezio

 

Hmm... Jakby tu... Może tak - zazieleniło się trochę w naszym ogródku

 

 

Niestety, spora część, to chwaściory, które rosną na potęgę posępnego czerepu... Podjąłem z nimi nierówną walkę starając się pielić kawałkami i przywracać właściwe proporcje w gatunkach roślinności trawnikowej, ale kiepsko mi to idzie... Zwłaszcza, że teraz susza jest, a nie ma czasu podlewać za bardzo...

 

 

Poza tym staram się ciągnąć 2 sroki za ogony i przy okazji popycham do przodu kawałkami pracę nad górną łazienką...

 

 

Zainwestowaliśmy też w wyposażenie ogrodu - kupiliśmy dzieciom piaskownicę oraz mały placyk zabaw na 2 bujawki i zjeżdżalnię. Żeby był pogląd na stan obecny otoFoto:

 

 

http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TDGgQQgElZI/AAAAAAAAC4c/W1WMXNTCx2o/s640/Zdj%C4%99cie0125.jpg" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TDGgQQgElZI/AAAAAAAAC4c/W1WMXNTCx2o/s640/Zdj%C4%99cie0125.jpg

 

 

Ten stoliczek wkradł się na fotkę, bo była robiona tuż po montażu placu zabaw, a panowie montażyści poprosili o coś do picia, więc trza było na czymś to postawić... :>

 

 

Jak widać, trawka jak na razie jest jeszcze b. nieśmiała, chociaż czego można od niej wymagać pod 2 tygodniach od wysiewu?... Mam nadzieję, że jak skoszę ją za jakiś tydzień to przyspieszy swoje rozkrzewianie... No i ta łysa polana k. piaskownicy spędza mi sen z oczu :/ Tu był rozgarnięty piach, a raczej glina z wykopów... Łudzę się, że jeszcze coś tu odbije, ale mam coraz bardziej mieszane odczucia... Jeszcze poczekam, ale chyba będe musiał tu nasypać jakiego czarnoziemu...

 

 

Natomiast dość mocno ruszyły roboty z grodzeniem - w sobotę wpadła ekipa w liczbie 6 chłopka i machnęli sobie "parę" słupków i 2 bramy :) Stan przedstawia się następująco:

 

http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TDGgQkA8H-I/AAAAAAAAC4g/unBJzCZ9f1c/s640/Zdj%C4%99cie0126.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TDGgQkA8H-I/AAAAAAAAC4g/unBJzCZ9f1c/s640/Zdj%C4%99cie0126.jpg

 

(tu widać technologię wykonania ogrodzenia oraz drugą bramę),

 

 

http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TDGgQ4h_iaI/AAAAAAAAC4k/mdNN3YTFEMI/s640/Zdj%C4%99cie0127.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TDGgQ4h_iaI/AAAAAAAAC4k/mdNN3YTFEMI/s640/Zdj%C4%99cie0127.jpg

 

(a tu widać ile ogrodzenia powstało już, a na pierwszym planie widać, co wyrosło na naszym "trawniku" i ile jeszcze trzeba w to roboty włożyć, aby uzyskać stan przynajmniej taki, jak kawałek dalej w stronę domu).

 

 

Na koniec dokumentacja techniczna z procedury wdrożenia pojemnika na mieszanki kwarcowo-granitowe, w skrócie piaskownica

 

http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TDGgRukuKtI/AAAAAAAAC4o/xc0TI86Gw3o/s640/Zdj%C4%99cie0130.jpg" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TDGgRukuKtI/AAAAAAAAC4o/xc0TI86Gw3o/s640/Zdj%C4%99cie0130.jpg

 

 

Teraz chwila przerwy, aż do następnego zestawu fotoSzoto

 

 

CU!

Martinezio

Zasiali górale...

 

... trawę, trawę...

 

 

Uff... Ciężko bylo - zwłaszcza z rozgrabieniem i jako takim wyrównaniem działki po traktorze... No, ale się udało i trawka w końcu posiana. Obecny wygląd przedstawia się następująco:

 

 

http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TB8c7nQcwUI/AAAAAAAAC10/WvnCRC_GT20/s800/S6302405.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TB8c7nQcwUI/AAAAAAAAC10/WvnCRC_GT20/s800/S6302405.JPG

 

 

(te białe plamki, to środek na mrówy - sypałem tam, gdzie były większe skupiska, oraz na większe szlaki - widać mniej więcej, ile tego się u nas znalazło, choć zapewne to jeszcze nie wszystko i przyjdzie mi jeszcze trochę powalczyć z tymi "gryzoniami").

 

 

Teraz czekamy, aż wzejdzie zieleninka :) Przy okazji - kosiarka już kupiona i lada dzień powinien kurier zawitać :> Mam nadzieję, że będzie się dobrze kosiło - starałem się wyrównać działkę maksymalnie, a ubijanie walcem o wadze ponad 120 kg (4 bloczki betonowe + konstrukcja walca) okupiłem 40 litrami wylanego potu :/

 

 

Meanwhile, urodziła się w górnej łazience taka oto konstrukcyja:

 

http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TB8c7Mvfw9I/AAAAAAAAC1w/4ViussXvWYY/s800/S6302403.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TB8c7Mvfw9I/AAAAAAAAC1w/4ViussXvWYY/s800/S6302403.JPG

 

 

http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TB8c6z8ZbzI/AAAAAAAAC1s/ubh5Whc0SS0/s800/S6302402.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TB8c6z8ZbzI/AAAAAAAAC1s/ubh5Whc0SS0/s800/S6302402.JPG

 

 

Wykonanie z pustaków gazobetonowych białych gr. 8cm (pionowe ściany nad wnęką dolną z pustaków ciętych na pół, czyli gr. 4cm, co drugi pustak cały w tym środkowym pasie), zbrojone prętami fi6mm - wnęka zbrojona prętami pionowymi wygiętymi odpowiednio, a górna część dwoma prętami wzdłuż.

 

 

Teraz trzeba to trochę jeszcze wyrównać, pokryć z wierzchu klejem jako warstwą wyrównującą i profilującą, oraz zaimpregnować folią w płynie :)

 

 

W piątek wieczorem odwiedziliśmy forumowiczów Niwę i B., którzy nas bardzo serdecznie ugościli jabłonkowym ogniskiem. Niestety, fotek nie ma, bo tak się zagadaliśmy, że zapomnieliśmy o dokumentacji... Ale najważniejsze, że było bardzo miło i liczymy na powtórkę - tym razem u nas (choć z ognichem będzie problem - nie mamy drewna jabłonkowego :/ ).

Martinezio

Prymulkowa przygoda.

Najszybciej i najtaniej wyjdzie u architekta adaptującego typówkę. I tak trzeba takiego mieć, żeby projekt typowy dopasować do własnej rzeczywistości, więc taniej mu po prostu dopłacić ew. parę groszy, niż zmieniać u autora, czyli w Archonie. Od Archonu weź tylko zgodę na wprowadzenie zmian (muszą niestety wyszczególnić, jakie zmiany dopuszczają, więc musisz im powiedzieć co chcesz zmienić - można to załatwić telefonicznie, jeśli już projektem dysponujesz), bo bez tej zgody starostwo odrzuci wniosek o PNB.
Martinezio

 

Żeby już całkiem uświadomić Wam, Drodzy Forumowicze, naszą sielankę i gdzie trafiliśmy zagnani wichrami życia pokażę te oto foteczki :) http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TA340z6x5VI/AAAAAAAACzg/oTOjiaUlTRc/s800/S6302396.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TA340z6x5VI/AAAAAAAACzg/oTOjiaUlTRc/s800/S6302396.JPG

 

oraz

 

http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TA341csnMxI/AAAAAAAACzo/U6lhdD0gNuo/s640/S6302398.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TA341csnMxI/AAAAAAAACzo/U6lhdD0gNuo/s640/S6302398.JPG Tego przepięknego kuraka ustrzeliłem na focie dziś rano :) Podszedł pod samiuśki dom i odleciał dopiero, gdy zobaczył mnie w oknie z aparatem :) Wiem, że nie jestem piękny, więc mu się nie dziwię, że uciekł przerażony:cool: Sam bym też uciekł na jego miejscu, gdybym siebie zobaczył...

Martinezio

 

No i popatrzcie, jak nam "popsuli" działeczkę :/

 

 

http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TA34mlyCXhI/AAAAAAAACzU/qStmfHdup4E/s800/S6302393.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TA34mlyCXhI/AAAAAAAACzU/qStmfHdup4E/s800/S6302393.JPG

 

 

Wczoraj wracamy sobie kulturnie z pracy (przy czym OZ wyłapała mnie naszą kropeczką 1 stację przed docelowym miejscem transportu trolejbusowego, którym zwykle podróżuję), a tu na działce porusza się w tę i nazad trajkocząco-pyrkoczące coś na 4 kółkach z wystającym z duszy lemieszem i ryje jak ten dzik (tyle że dzik ryje od przodka, a toto szło odtylcowo )...

 

 

Cóż, przyjdzie przywyknąć, a ten zagon trza będzie zazielenić... W zasadzie, to byliśmy przygotowani na tę wizytę, ale nie myślałem, że pójdzie tak sprawnie - mistrz traktorowy obrobił się z tym w jakie 20 min Później próbowałem z brzegów jeszcze trochę doprawić, to tylko na końcu tam w dali przekopałem szpadelkiem na 3-4 sztychy i miałem dość, a zajęło mi to z 15 minut... Jak miałbym całą działkę tak sztych po sztychu, to bym chyba wolał nosem to zaorać - przynajmniej bym się nie zmęczył.

 

 

Wracając do tematu naszego przygotowania, to tak się ma sytuacja:

 

- materiał siewny kwalifikowany w ilości 1 szt. worka o masie 20kg z nasieniem traw: czeka,

 

- siewnik ręczny popychowy: brak (ktoś pomoże może? z chęcią bym wypożyczył od kogoś),

 

- sadzonki drzewek: 2 szt.

 

- sadzonki kwiatów: są, nie wiem ile się przyjmie, ale coś tam jest - OZ chyba lepiej będzie wiedzieć, o ile zechce się wypowiedzieć w temacie

 

- narzędzia ogrodnicze: są (2 szpadle, łopata, grabie, motyczka, łopatka i pazurki, taczka i takie tam inne),

 

- chęci: są,

 

- siła do pracy: hmm... pomyślimy

 

- tania siła robocza: brak,

 

- dzieci zawsze chętne do "pomocy": 2 szt.

 

 

Uff... Chyba niczego nie pominąłem... Ok, to jeszcze tylko zerknijcie na część sadzonek, w tym drzewka (wierzby, dzięki którym może uda się trochę obniżyć poziom wód gruntowych)

 

 

http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TA34mFerFCI/AAAAAAAACzI/P73HRf3iImE/s512/S6302388.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TA34mFerFCI/AAAAAAAACzI/P73HRf3iImE/s512/S6302388.JPG

 

 

Zbliżenie na czuby

 

http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TA34md4t1vI/AAAAAAAACzM/8dlygalSPKo/s512/S6302389.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TA34md4t1vI/AAAAAAAACzM/8dlygalSPKo/s512/S6302389.JPG http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TA34mvdmbPI/AAAAAAAACzQ/SnYqVdA-Ok8/s512/S6302390.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TA34mvdmbPI/AAAAAAAACzQ/SnYqVdA-Ok8/s512/S6302390.JPG

 

 

No i na koniec jeszcze rzut oka na obecny stan zagospodarowania działeczki

 

http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TA34m0UgtTI/AAAAAAAACzY/s8_65Zjq3PQ/s800/S6302394.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/TA34m0UgtTI/AAAAAAAACzY/s8_65Zjq3PQ/s800/S6302394.JPG

Martinezio

Rewitalizacja...

 

Rajuśku, ale ten dziennik się zakurzył...

 

 

Zaniedbany taki, jakieś plamy po kawie. Trochę wypadało by go odświerzyć

 

 

Co tam u nas? W zasadzie wszystko po nowemu Mieszkamy już rok. W tym czasie zdąrzyliśmy wykończyć i urządzić jako-tako prawie wszystkie pomieszczenia. Z użytkowych została nam już tylko górna łazienka, którą powolutku sobie dłubię w wolnym czasie.

 

 

Obecnie jesteśmy na etapie obmurowywania wanny. Nie chcę obudowy z GK - tu będzie wszak miejsce do kąpieli, więc trzeba to jakoś porządnie zrobić, żeby się nie rozpadło. Robię więc z gazobetonowych bloczków, na których będzie mozaika :)

 

 

Na zewnątrz też powoli zaczyna wyglądać bardziej - działka wyrównana, opryskana Roundup-em.

 

Zrobiliśmy też dodatkowe odprowadzenie wody z oczyszczalni, bo się baaaaardzo drastycznie podniosły wody gruntowe , nawet pomimo faktu, iż tereny, na których się pobudowaliśmy, zostały w latach 50/60 zdrenowane. Ostatnie deszcze dały sporo do wiwatu Na szczęście sytuacja już w zasadzie opanowana, a ostatnie dni pogody rokują nadzieję na opadnięcie poziomu tychże wód.

 

 

Dzisiaj, lub jutro ma wjechać Traktor-men z kultywatorem i zgrabić co nieco perzu. Te kilka dni pogody, którą zapowiadają pozwoli wysuszyć kłącza, może nawet je spalić, a w ich miejsce zasiać normalną trawkę, której 20kg worek już czeka :) Pozostanie tylko zrobić utwardzenie terenu wokół domu i ogrodzić się, bo już chodzą słuchy, że na sąsiedniej działce mają ruszać z budową (choć myśmy żadnego dokumentu do wiadomości nie dostali ). Mam tylko nadzieję, że nie zrobią tego na dziko. W każdym bądź razie ogrodzenie musi powstać wcześniej, bo inaczej to marnie widzę naszą działeczkę, gdy sobie tiroki zrobią pole manewrowe na nim...

 

 

Fotek na razie nie pokażę, bo nie za bardzo jest co pokazywać - jak będzie trawka, jakie drzewka i inne zieleninki, to wtedy się zaprezentuje :>

 

 

Ok, to tyle z bieżących spraw. W międzyczasie zapraszam do studiowania naszego wewontku wnętrzarskiego pt. http://forum.muratordom.pl/showthread.php?138327-Nasza-Prymulka&p=4145398#post4145398" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/showthread.php?138327-Nasza-Prymulka&p=4145398#post4145398" rel="external nofollow">"Nasza Prymulka" :) gdzie znajdziecie trochę fotek z naszych wnętrz, jak sama nazwa wskazuje

Martinezio

Prymulkowa przygoda.

Ok, znalazłem swój dziennik po przenosinach do nowego... Jeszcze tylko prośba do Admina o podpięcie go pod mój profil, wraz z komentarzami do dziennika :) Mam nadzieję, że da się to jakoś szybko załatwić :) Póki co podnoszę wewontek do góry, bo zapadł w czeluściach historii i znaleźć go trudno...
Martinezio

Prymulkowa przygoda.

Uff... W sobotę udało się skończyć podłogę w kuchni (w sensie układanie płytek, bo jeszcze zafugować trzeba)

 

 


Ale oceńce sami (proszę nie zwracać uwagi na tymczasowe meble i ew. bałagan ):

 

 


http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SvfH15hHZBI/AAAAAAAACPI/FDFAoGY4t2E/s800/S6302158.JPG

 


http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SvfH2PoTFuI/AAAAAAAACPM/hjkcR07m_0s/s800/S6302160.JPG

 


Zaczęliśmy też dziubać ścianę po drugiej stronie okna. Jak skończę układać, to na pewno fotki będą

 


Może nawet cokoły uda się jakoś szybko powklejać - mam już pocięte, jeno przyklajstrować, zafugować i zasilikonować i będzie kuchnia ready :)

Martinezio

Prymulkowa przygoda.

No to może kilka fotek bez "zasieków"

 

 


http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Su_8WWCkAjI/AAAAAAAACNU/sA0j6KItBvk/s512/S6302141.JPG

 


http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Su_8Wlv1IaI/AAAAAAAACNY/KuLYmXaVN-g/s640/S6302144.JPG


http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Su_8WoROCjI/AAAAAAAACNc/ypkf3Buee38/s640/S6302145.JPG

 


http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Su_8XIAV-WI/AAAAAAAACNg/HdbW1kioX20/s512/S6302146.JPG

 


I jeszcze aktualny widok na schody - to namiastka tego, jak to bedzie wyglądało. Trzeba jeszcze obczyścić, doszorować i zafugować, co nie za fugowane, ale przynajmniej widać koncept :) Dodam, że słupki są prawie w identycznym kolorze :)

 

 


http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Su_8XfdTBAI/AAAAAAAACNk/KA4-0M52TOU/s640/S6302148.JPG

 


Niestety, dokończenie schodów spadło na plan dalszy, gdyż teraz priorytetem jest kuchnia.

Martinezio

Prymulkowa przygoda.

Prace skoczyły odrobinę do przodu, więc mały update fotograficzny :)

 

 


Pierwotnie planowałem położyć podłogę w kuchni prosto, jednak gdy doszedłem do tego etapu:

 


http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Su65yQTKl1I/AAAAAAAACMQ/lhrspmacjs4/s640/S6302129.JPG


okazało się, że przyjąłem złą bazę i płytki zaczęły mi odchodzić od dłuższej ściany pod kątem

 


Przerwałem robotę i na drugi dzień skonsultowaliśmy się z naszym producentem mebli kuchennych, co z tym fantem. Jego decyzja była krótka - zrywać i położyć inaczej... Ehh... Cały dzień roboty poszedł psu pod ogon, do tego worek kleju... No, ale cóż - miało by potem wyglądać jak pół d...py zza krzaka, to może lepiej chwilę się przemęczyć i odrzałować ten klej...

 


W każdym razie poszło dość szybko, pomimo, że klej już wiązał ok. 24h. Płytki odeszły zadziwiająco w całości, bez ani jednego pęknięcia :) Po oczyszczeniu z resztek kleju podłogi i płytek zabrałem się za klejenie. Tym razem poszedłem w karo :) Obecnie podłoga wygląda tak:

 


http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Su65y_C-SSI/AAAAAAAACMY/LZumeqSLlcQ/s640/S6302132.JPG

 


Następnie uzupełniłem płytki ścienne, a Oz pomalowała i zafugowała. Trzeba było też przeciągnąć dodatkowy kabel do oświetlenia szafek, bo oczywiście zapomnieliśmy i był tylko po 1 stronie okna... Wciąż jeszcze podłoga nieposprzątana, gdyż trzeba było zaczekać, aż tynk wyschnie, a teraz ściana czeka na wykończenie (szlifowanie powierzchni celem usunięcia niezwiązanych drobin, malowanie gruntujące i malowanie ostateczne). Obecny image kuchni jest taki:

 


http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Su65yn_BpaI/AAAAAAAACMU/7yIySxIgi-E/s640/S6302131.JPG

 


Podczas gdy Oz malowała, ja grzebałem się z podłogą we wiatrołapie. Wczoraj udało się ukończyć ten wiatrołap, oraz ułożyć kawałek podłogi w korytarzu. Wygląda to tak (sorry za bałagan, ale to "zasieki" przed deptaniem świeżo klejonych płytek ):

 


http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Su65zOK_w4I/AAAAAAAACMc/HneOqM5K52Q/s640/S6302133.JPG

 


Od tej linijki zacząłem układanie - jest to przejście między wiatrołapem, a resztą domu:

 


http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Su66ZmkAE1I/AAAAAAAACMo/Xa8_bx-FW-0/s640/S6302136.JPG

 


Próg wejściowy natomiast należało rozwiązać niestandardowo, gdyż w tym miejscu wychodził z podłogi fundament obłożony papą - jastrych nie pokrył tej papy, gdyż poziom tego fundamentu wychodził na -1cm od gotowej podłogi. Rozwiązaliśmy to tak:

 


http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Su65zDYpuMI/AAAAAAAACMg/u2Q4piCniko/s640/S6302135.JPG


http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Su66Z_tqukI/AAAAAAAACMs/gTio-5ksmxs/s512/S6302139.JPG


Na tym drugim zdjęciu wprawne oko mogło by zobaczyć, że te płytki są pod delikatnym skosem w stosunku do podłogi - część płytki wystająca za glif opiera się na jastrychu, a część na fundamencie. Całość jest przyklejona klejem super-elastycznym, więc nie powinno być problemów z pracującą podłogą... Zobaczymy, jak to wyjdzie w praniu... Znaczy użytkowaniu Całość jest obrobiona mosiężną listwą.

 

 


A tak wyszedł próg w przejściu z korytarza do kuchni - nic tu nie było mierzone, po prostu "samo" tak wyszło

 


http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Su66aEF7aqI/AAAAAAAACMw/_ZCb4scF4BU/s640/S6302140.JPG

 


Dokładnie zejść się nie miało prawa, bo płytki są innego wymiaru - w kuchni są płytki 33cm, a w korytarzu 30cm, ale i tak całkiem nieźle wyszło :)

 

 


Teraz muszę obrobić glif przy drzwiach wejściowych, aby można było malowanko zrobić, potem fugowanie (tylko jaką fugą? ja chciałbym szarą, bo wkrótce każda fuga będzie tam szara i tak, ale Oz chce kolorową ). A, i jeszcze cokoliki trzeba porobić, tylko czy starczy mi płytek? W kuchni też...

Martinezio

Prymulkowa przygoda.

Tak na szybko krótkie info, co się dzieje...

 

 


Zakończyliśmy na razie etap prac na poddaszu - pokoje są już w pełni funkcjonalne, ale zostały jeszcze elementy do dopieszczenia (montaż opasek maskujących przy ościeżnicach, wklejenie czegoś pod drzwi balkonowe, aby ukryć beton - tam jest taki schodek zrobiony, montaż oświetlenia docelowego), oraz do wykończenia podłoga w garderobie, montaż drzwi w garderobie, montaż listew przypodłogowych w korytarzu, wykończenie górnej łazienki.

 


Obecnie zajęliśmy się dołem, bo trzeba zrobić podłogę i ściany w kuchni, oraz wiatrołapie, aby można było zrobić pomiary na szafki. Zacząłem kłaść płytki od ścian w kuchni:

 


http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/St6vYBPX15I/AAAAAAAACLU/7Vdd0dXKD1o/s640/S6302123.JPG

 


Zdjęcia pokoi górnych są w naszym http://forum.muratordom.pl/nasza-prymulka,t162282.htm" rel="external nofollow">wątku wnętrzarskim. Być może wkrótce pojawią się też fotki już po umeblowaniu, ale nie wiem kiedy, bo wypadało by do takiej sesji trochę posprzątać

Martinezio

Prymulkowa przygoda.

Kurcze, jak już mi wypominają, że nic się nie dzieje, to widać za długo nie pisałem

 


Trochę w tym okresie się działo. Szczegóły są w innym wewontku, http://forum.muratordom.pl/nasza-prymulka,t162282.htm" rel="external nofollow">o tutaj, jako że teraz trwają prace wykończeniowe

 

 


Natomiast najważniejsze info jest takie:

 

 


Z dniem 6 października A.D. 2009 roku mieszkamy w odebranym budynku, czyli oficjalnie budowa zakończona

 

 


(nieoficjalnie, niestety, ta budowa jeszcze trochę potrwa, ale już jako wykończeniówka i zagospodarowanie terenu działki).

 

 


Ok, na razie tyle, bo niestety za bardzo czasu nie ma :/

Martinezio

Prymulkowa przygoda.

Powoli zbliżamy się do końca z tymi gipsami. I dobrze, bo już mi witki opadają od tego szlifowania i gładziowania Została nam już tylko górna łazienka do wykończenia.

 


OZ zaczęła już nawet spełniać się artystycznie (nie mogła się doczekać i zaczęła beze mnie, a ja nie pofugowałem akrylem styków płyt ze ścianami i oknami dachowymi, więc musiałem jej trochę popsuć robotę na szybko). Zaczęła od pokoju Franka, bo tam najmniej gratów było. Zrobimy ten pokój na gotowo, tak aby można było w nim upchać łóżka dzieci. Potem zrobimy drugi pokój dziecięcy i schodzimy na parter, żeby położyć maksymalnie dużo płytek na podłodze, bo zaraz trzeba będzie włączyć ogrzewanie i wtedy nici z kładzenia płytek :/

 


To jest też główny powód tego, że w sumie mało się dzieje w dzienniku - nie ma czasu na robienie fotek i uzupełnianie treści... Gonimy się z zimą w piętkę

 

 


Jeszcze jedno info, dość ważne - z dniem 14 września A.D. 2009r złożyliśmy w PINB w Sochaczewie zawiadomienie o zakończeniu budowy

 


Mają czas 21 dni na analizę sprawy i ew. kontrolę, a potem, jak nie będzie uwag, będziemy mogli wreszcie się zameldować i zamieszkać

 


3mać kciukasy!

Martinezio

Prymulkowa przygoda.

Aha, te plamy jasne na skosach, to wynik użycia 2ch różnych gipsów do finiszowania powierzchni. Skończyła mi się jedna paczka, a nie mogłem nigdzie dostać takiej samej i musiałem kupić inną :/ Natomiast po zamalowaniu nie powinno być żadnej różnicy Najważniejsze, że gładko :)
Martinezio

Prymulkowa przygoda.

Pokój Agatki już jest zaszpachlowany finiszem i przetarty prawie na gładko - zostało tylko nałożyć warstwę zaprawkową i wyszlifować końcowo drobną siatką :) Pokój Franka wzbogacił się o zabudowę słupa, oraz został zaspoinowany pierwszą warstwą. Sypialnia natomiast została zaszpachlowana finiszem i czeka na przetarcie.

 

 


Teraz kilka fotek :) Dzień zastaliśmy takim widokiem:

 


http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SpeaOjZZM1I/AAAAAAAACB8/4jcPjex07IQ/s640/s6302013.jpg

 


Mystery and ambient :) A zimno było, że szok... Termiczny w dodatku. W domku natomiast cieplusio :)

 

 


Natomiast prace nasze wyglądają tak:

 


Pokój Agatkowy:

 


http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SpeaAsxXC2I/AAAAAAAACBQ/KmaDw7D-YPY/s640/s6302014.jpg


http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SpeaBBC-6AI/AAAAAAAACBU/M9o0-GkiuSM/s640/s6302015.jpg


http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SpeaBTGGxeI/AAAAAAAACBY/Fm_Aku1hmNM/s640/s6302016.jpg


http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SpeaB7sCjjI/AAAAAAAACBc/nzslrtr2X9s/s640/s6302017.jpg


http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SpeaCMe3ZcI/AAAAAAAACBg/wZSo4ZHiLNE/s640/s6302018.jpg


http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SpeaDnGpucI/AAAAAAAACBk/-zThnyJlNVk/s512/s6302019.jpg

 


Pokój Franusiowy:

 


http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SpeaELdFCmI/AAAAAAAACBo/ToWoVzBnqD0/s640/s6302020.jpg


http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SpeaEU4uzkI/AAAAAAAACBs/hX1wbqNoUAI/s640/s6302021.jpg


http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SpeaEinewoI/AAAAAAAACBw/eH0dpv22tQk/s512/s6302022.jpg


http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SpeaFFf7JtI/AAAAAAAACB0/ATI296Gmwlw/s640/s6302023.jpg

 


Nie mam fotek z sypialni naszej, bo to małe pomieszczenie i praktycznie nic nie było by widać. Spróbuję dzisiaj wieczorkiem się przymierzyć do foty jakoś, żeby było sensownie

Martinezio

Prymulkowa przygoda.

No to wypadało by wstawić kilka nowych fotek z wykańczania się...

 

 


Jadąc od rzeczy gotowych:

 


- klatka schodowa gotowa w 100% nad schodami (poza ścianami - te do przeszlifowania częściowo, zagruntowania farbą podkładową i pomalowania, ale jeszcze nie mamy farby kupionej - oz chce jakiś delikatny beż i szukamy właściwej farby),

 


- w pozostałej części, która jest dostępna bez ustawiania rusztowania na schodach jest już wszystko przygotowane pod malowanie (no, prawie - część ścian jeszcze trzeba będzie przeszlifować na obecność piasku z zacierki),

 


- trwa układanie płytek klinkierowych na stopniach, oraz montaż barierki - niestety brak doświadczenia w składaniu elementów tego typu do kupy daje się we znaki...

 

 


Fotki:

 


http://picasaweb.google.com/lh/photo/Sl64ukawTKzGZc2El6SikQ?feat=embedwebsite" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sop4DcZu8aI/AAAAAAAAB3k/xNwvRP203Kw/s200/as6301997.jpg http://picasaweb.google.com/lh/photo/2i7X3GYuUDTyOhKEEDKrog?feat=embedwebsite" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sop4D_6dP-I/AAAAAAAAB30/1maKg48SXf8/s200/as6302000.jpg http://picasaweb.google.com/lh/photo/7gTF-IT_BTkLaGi_l3HKqA?feat=embedwebsite" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sop4Dj3LwzI/AAAAAAAAB3w/NVXbzFfWjN4/s200/as6302004.jpg


http://picasaweb.google.com/lh/photo/XZe-eaZ9WAuWGMTkVoF0Wg?feat=embedwebsite" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sop4Dunz0lI/AAAAAAAAB3o/ONSYA_UkkJ0/s200/as6301998.jpg http://picasaweb.google.com/lh/photo/h3d4yMmZO0Ve18FsUNsLZQ?feat=embedwebsite" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sop4DpnaAgI/AAAAAAAAB3s/uccMPGPAosA/s200/as6301999.jpg

 

 


Z wieści pokojowych:

 


- zakończone spoinowanie jednego z pokoi na poddaszu:

 


http://picasaweb.google.com/lh/photo/6346jh7NhP5arIabVENlsw?feat=embedwebsite" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sop4RoAiJLI/AAAAAAAAB34/XRiqBIN7_Vg/s200/as6302001.jpg http://picasaweb.google.com/lh/photo/7e25lT54-tUMTitWv2aAcw?feat=embedwebsite" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sop4RmTFbPI/AAAAAAAAB38/InfFriC4LAU/s200/as6302002.jpg http://picasaweb.google.com/lh/photo/fnumd5SrLATXQy3Exo2w_g?feat=embedwebsite" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sop4RpsbwZI/AAAAAAAAB4A/gttEgX5_SHA/s200/as6302003.jpg

 

 


- zakończone płytowanie poddasza - ostatnim etapem była obróbka okna w sypialni :) Teraz już "tylko" zabawy ze spoinówką i finiszem...

 


http://picasaweb.google.com/lh/photo/y1nPr0c0OsBMt9yXiU-uOA?feat=embedwebsite" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sop4R2VmwhI/AAAAAAAAB4E/NiRm-XBTWtg/s200/as6302006.jpg

 


Pozostało jeszcze tylko w jednym pokoju ukryć słup, oraz zrobić obudowę w łazience (odsunięcie ścianki kolankowej, oraz zabudowa stelaża wc) i będzie finito z płytami na poddaszu w ogóle.

 

 


Natomiast największy sen z powiek spędza mi montaż tej nieszczęsnej barierki Muszę wywiercić w poręczy 12 otworków na wkręty. Sęk w tym, że nie mam dostępu do dobrego sprzętu, a to rura ze stali nierdzewnej, więc twarda jak pieron. Pastwienie się nad tą rurą pochłonęło już 6 ofiar w postaci 5 wierteł fi 2mm (w tym co najmniej 3 ze stali kobaltowej), oraz 1 fi 3mm ze stali szybkotnącej - chyba też kobaltowe :/ Efekt - 1 otwór fi 3mm, oraz 1 zagłębienie na ok. 1mm. Grubość ścianek tej rury to zaledwie 1,5mm...

 


Musiałem też przestawiać 1 słupek, bo źle pomierzyłem , przez co muszę wymienić 1 stopnicę

 


Fool me... Zawsze zapominam o zasadzie 5 * zmierz - 1 * utnij Ten pośpiech we wszystki i brak czasu rozwala wszystko

Martinezio

Prymulkowa przygoda.

Marazm i zastój w dzienniku

 


Aczkolwiek żadnych spektakularnych postępów nie ma... Wciąż jeno gipsy, płytki, gipsy, płytki... Aż się chce...

 

 


Powoli załatwiamy też papierkologię do odbioru budynku.

 


Mamy już inwentarkę, mamy uzupełniony dziennik, mamy wykonane pomiary (papierek lada dzień spłynie) i właśnie przed chwilą odebraliśmy decyzję o nadaniu nr porządkowego posesji (nadali nam nr 32A, jakby ktoś potrzebował ).

 


Wczoraj zleciłem wykonanie świadectwa energetycznego.

 

 


Trzeba będzie jeszcze się dokładnie zorientować w kwestii niezbędnych papierów, żeby potem się nie odbić od biurka...

 

 


Barierka dojechała cało i szczęśliwie. Teraz sobie leży w składziku i czeka na swoją kolej.

 


Ostatni pokój został już zapłytowany powierzchniowo, jeszcze tylko szpaleta okna do zrobienia i będzie finisz z g-k na poddaszu (jeszcze drobiazgi w łazience, typu obudowa stelaża wc-klopa i półeczki przy ściance kolankowej, ale to kiedyś tam ). Teraz spoinowanie, szlifowanie, finiszowanie i szlifowanie Brrr... Nie lubię tego :/ No, ale mus to mus...

 

 


Póki co najważniejsze jednak, to skończyć klatkę schodową i wziąć się za balkon - trzeba barierki porobić, żeby móc odebrać w końcu budynek i mieszkać oficjalnie... I najważniejsze - móc zmienić tę cholerną złodziejską taryfę energetyczną C na G

Martinezio

Prymulkowa przygoda.

Hmm... Strasznie długo nic nie pisałem... Wszystko dlatego, że urlopik był i skupiliśmy się z oz na robocie nad ociepleniem poddasza :)

 


Na dzień dzisiejszy stan jest taki:

 


- ułożona wełna na całym poddaszu (2 warstwy: 18 + 12 cm),

 


- wykonane stelaże na całym poddaszu,

 


- ułożona folia paroizolacyjna prawie na całości (pozostała część sypialni do zafoliowania),

 


- zapłytowane pokoje dziecięce, górna łazienka, garderoba i korytarz, oraz część naszej sypialni (pozostało do przykręcenia jeszcze 2 kawałki na skosie i sufit cały).

 

 


Dodatkowo zaczęliśmy robić drenaż opaskowy wokół budynku (a w zasadzie robiła to sama oz, bo ja miałem inną robotę, równie pilną), bo zalewiska były już takie, że przejść się nie dało bez ubabrania w błocku, a dodatkowo zalewiska stały się siedliszczem komarów

 


Na samym początku urlopu, jeszcze zanim zabraliśmy się za ocieplanie poddasza, gdy [oz] kopała dzielnie rów pod drenaż, ja przygotowywałem łazienkę dolną tak, aby była zdatna do użytkowania. Ułożyłem większość brakujących kafelków, a oz zafugowała co się dało. Potem zmontowałem i uszczelniłem kabinę prysznicową. Niestety, czas nas gonił i dolna łazienka została zrobiona tylko częściowo - musieliśmy się brać za ocieplanie poddasza, aby możliwie jak najszybciej wyjść z wełny (wiadomo, pył i kurz, który włazi dosłownie wszędzie) i płyt k-g.

 

 


Obecnie mój urlopik dobiegł końca, a oz (która wytargowała od pracodawcy 3 tygodnie) pojechała na wywczas do mojej siostry, gdzie przebywały nasze dzieci na wakacjach. Ja natomiast kończę obrabiać okna dachowe i przygotowuję kawałki płyt k-g do zapłytowania reszty sypialni, a potem zabiorę się za spoinowanie całości i jak czasu wystarczy, to skończę dolną łazienkę.

 

 


Ok, kilka fotek na szybko (narobiliśmy ich całkiem sporo, ale jak zwykle nie ma czasu na pełną relację, więc tylko kilka wybranych):

 


http://picasaweb.google.com/lh/photo/fcsMFjGC8H0bOrmPo7qVXw?feat=embedwebsite" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SmWqBSUmd9I/AAAAAAAAB1I/kZsWXP_qSQg/s288/aS6301980.JPG http://picasaweb.google.com/lh/photo/Z1FTh2Gv1eW3dRDcp2R8aQ?feat=embedwebsite" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SmWp6KWCoRI/AAAAAAAAB1E/4TvIIG0mAmw/s288/aS6301979.JPG


http://picasaweb.google.com/lh/photo/_YzS5v0noQLS7iQap4rksQ?feat=embedwebsite" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SmWp6Pm6eiI/AAAAAAAAB1A/PYAXXVI-aB8/s288/aS6301901.JPG http://picasaweb.google.com/lh/photo/ZJeVdHRvBDl0PUuGdM6LcA?feat=embedwebsite" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SmWp6O8udgI/AAAAAAAAB08/3nOR3nVg7_s/s288/aS6301900.JPG


http://picasaweb.google.com/lh/photo/zwrElvTbXluLXezYpppuzw?feat=embedwebsite" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SmWp54dGhSI/AAAAAAAAB04/f5ikDc37poA/s288/aS6301897.JPG

 


Tak wygląda obecnie nasza dolna łazieneczka:

 


http://picasaweb.google.com/lh/photo/Z7Vy1eRWUbhZLyrCQsW0cw?feat=embedwebsite" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SmWp5-FhnPI/AAAAAAAAB00/s6SJqpC7h7o/s288/aS6301892.JPG

 


Gwoli wyjaśnienia tej styropianowej firanki - w tym czasie somsiad ocieplał swoją chatkę i stały tam rusztowania, z których robotnicy bezproblemowo filowali na wnętrze łazienki

 

 


Uff... Roboty jeszcze tyle, że szok, aby to wszystko mogło być na spokojnie użytkowane... Wciąż też nie ma barierek, aby można było doprowadzić budynek do stanu zdatnego do odbioru Zamówienie oczywiście złożone i czekamy na wykonanie. Mam nadzieję, że jeszcze w tym tygodniu będą u nas w oczekiwaniu na montaż...

 

 


Ok, na razie tyle. Jak się sytuacja rozwinie, to na pewno jeszcze napiszę, ale nie wiem kiedy, bo czasu mało, a internet w domu chodzi jak krew z nosa (niestety mamy dostęp tylko przez GSM i to w trybie EDGE, bo HSDPA nie sięga ).

Martinezio

Prymulkowa przygoda.

Uff... Przeprowadzka prawie zakończona. Zostały jeszcze jakieś bibeloty i duperele w mieszkaniu, oraz zawartość piwniczki (uhaha, rowery dwa... sanki dzieciarni, oraz zimówki i konfitury mamusine), które zabierzemy po połedniu.

 


Za to dom zawalony na U220 Prawie ruszyć się nie można, żeby się nie potknąć już to o materiały budowlane, już to o nasze klamoty...

 

 


Z wieści na froncie budowlanym:

 


Prace łazienkowe dość mocno poszły do przodka i już wiemy, że braknie nam płytek jasnych :/ Trzeba dokupić ze 3 paczki aż... Strasznie dużo poszło na docinki przy półeczkach, czego niestety nie uwzględniliśmy

 


Skoczyliśmy w niedzielę do Praktikera z zamiarem uzupełnienia stanu posiadani Iverno koloru mlecznego, ale niestety nie mają na stanie Uzupełniliśmy tylko stan posiadania klejów, zakupiliśmy fugę czekoladową oraz silikon w adekwatnym kolorze, oraz trochę kraników.... brakło tylko dywaników i było by jak w skeczu Kabaretu Starszych Panów o hydraulikach

 


Ok, stan łazienki wygląda teraz tak:

 

 


http://picasaweb.google.com/lh/photo/j3Qaw2vMwYXegoqGciByMQ?feat=embedwebsite" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Skh2vMpzhCI/AAAAAAAABjM/cVzS9_rg1OA/s144/aS6301858.JPG


(te foto jest starsze, bo płytki zostały przedłużone na tej ścianie tak, jak na fotce niżej)

 

 


http://picasaweb.google.com/lh/photo/wuzeNtkCNCzJg7I8ohYXAA?feat=embedwebsite" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Skh8a88_-oI/AAAAAAAABjk/IvL5R9ID57A/s144/aS6301870.JPG http://picasaweb.google.com/lh/photo/njsLcK1ROTL6cED3jd1d8Q?feat=embedwebsite" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Skh2vfvrJII/AAAAAAAABjY/AwvSy5sPv1I/s144/aS6301868.JPG http://picasaweb.google.com/lh/photo/ilY1a8V-m6A5GAe_CbzAzw?feat=embedwebsite" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Skh2vdydeMI/AAAAAAAABjc/mFgtVrSfuBE/s144/aS6301869.JPG

 


Ponadto, uruchomiliśmy (póki co nieoficjalnie, także ćśśśś - póki co, to testujemy) kociołek i zaczęliśmy wygrzewanie wylewek z podłogówką. Testujemy też spalanie, oraz odpowietrzamy układ c.o., bo pętle kalafiorowe były w zasadzie puste... Wczoraj zapowietrzyła się pompa obwodu grzejnikowego tak masakrycznie, że aż się zagrzała i zaczęła piszczeć Po odpowietrzeniu i uzupełnieniu ciśnienia w układzie (spadło do ok. 0,5 bara ) wszystko wróciło do normy. Na szczęście dobra pompa i się nie zatarła :)

 

 


Tak się pali w naszym kociołku:

 


http://picasaweb.google.com/lh/photo/syeAnh65qnJEiOajl8X3Jw?feat=embedwebsite" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Skh2vRS4eDI/AAAAAAAABjU/Ph8gX1K3Cmk/s144/aS6301865.JPG


Deflektor aż czerwony

 

 


W domu porno i duszno - wylewki mimo, iż leżały odłogiem ładnych parę tygodni, to i tak mają wilgoć w sobie i teraz parują ile wlezie... Trzeba wietrzyć, tylko nie ma kiedy Na szczęście teraz już będziemy nocować w chatce, więc będzie komu pilnować :) Za to podłogi jakie cieplusie i milusie Już się nie mogę doczekać, gdy na bosaka będzie się mogło paradować po domku Póki co, to jest to bardzo ryzykowne, gdyż podłoga cała usiana jest okruchami z ciętych płytek i gresów Gwóźdź jaki też się by znalazł...

Martinezio

Prymulkowa przygoda.

Dostaliśmy projekt barierek schodowych :)

 

 


http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SkSUm8PNEyI/AAAAAAAABg4/be-MjASItEM/s400/Balustrada1.jpghttp://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SkSUm7bDFkI/AAAAAAAABg8/NHLgfaCgZYE/s400/Balustrada2.jpg


http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SkSUnI-6DXI/AAAAAAAABhA/jBVJf6K1mjI/s400/Balustrada3.jpg

 


Cena nie poraża - całkowity koszt to 1100 zł :) więc warto przemyśleć chyba ofertę, co nie? Wersja do samodzielnego montażu...

Martinezio

Prymulkowa przygoda.

Przewózka grubszych rzeczy wykonana - całkiem sporo nawet się przewiozło, choć planowaliśmy mniej - mówię Wam, szczęście mieć dobrych przyjaciół :) Bez nich bida z nędzą, zwłaszcza, gdy samemu się nie dysponuje środkami/narzędziami potrzebnymi "na gwałt"

 

 


W tym miejscu chciałem gorąco i serdecznie podziękować Jackowi i jego ekipie za pomoc w transporcie :) Bezinteresowną pomoc: ulewa z burzą, chłopaki po całym dniu roboty, bez obiadu i za transport 15km grosza nie wzięli!

 

 


Wracając do prac wnętrzarskich, to udało się (dzięki mojemu Tacie) skończyć temat półeczek w dolnej łazience - teraz powinno pójść dużo szybciej, bo docinania będzie duuuuuużo mniej :)

 


Półeczki wyglądają obecnie tak:

 

 


http://picasaweb.google.com/lh/photo/Od3aDWRF0rqq0ggcYGMHSA?feat=embedwebsite" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SkRtUkC1yAI/AAAAAAAABeo/bw1Vd0W7IxU/s400/aS6301855.JPG

 


No i niestety nie będę mógł się wykręcić od odpowiedzialności, gdy komuś ew. spadnie płytka na głowę, bo złapano mnie na gorącym uczynku:

 


http://picasaweb.google.com/lh/photo/ThtfWyaIBNMG3OmtZnoydg?feat=embedwebsite" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_4STjwinLOH8/SkRtUUPbHaI/AAAAAAAABek/RevKnuKOjm0/s144/aS6301854.JPG


 

 


Jutro oz zabiera kinderki i z moim tatą jadą na południe rozpocząć wakacje (oz wraca w niedzielę - kinderki mają zostać same ciekawe, jak długo wytrzymają bez mamy i taty ), a ja będę oklejał dalej. Muszę fugę kupić, żeby wykończyć przynajmniej część ściany i zamontować wuceta, bo już Tata narzeka, że od deski w sławojce drzazgi łapie

 


Trochę wkładu do oczyszczalni się przyda, zanim nastąpi rozruch - będzie gotowe szamanko dla bakteryjek

 

 


Nie obędzie się także bez kursów extra, bo trzeba jeszcze tyle rzeczy poprzewozić, że głowa boli Bibelotów, ciuchów, zabawek kinderkowych i różnego ustrojstwa kuchenno-łazienkowego jest jeszcze masa do przewiezienia Zastanawiam się, czy nie zrobić przebierki i najnormalniej w świecie to, co mało albo wcale nie przydatne wyciepnąć do kosza... Tylko chyba trzeba by drugi kontener zamówić No i sprzątanko przed zdaniem kluczy od mieszkania... Ehh... Oby spełniło się pragnienie oz (i moje też) i była to ostatnia przeprowadzka nasza...



×
×
  • Dodaj nową pozycję...